Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez pentuerka

Zaczarowana, ciebie czeka druga lewatywa...szczesciaro

hahhaa a wiecie co Tz zrobil
jak czekalismy na ginke to otworzyl szafke i wzial sobie jedna lewatywe schowal do kieszeni i powiedzial ze bede miala na pozniej

jak bylam raz w szpitalu to dali mi jedna buteleczke na moje problemy a teraz Tz sam sie obsluzyl

[h4linka]

Napisane przez lilka_vanilka

A koty dostały własnie sraczki co za niesprawiedliwość!

Mój jeden też wczoraj sraczkował. Epidemia czy co.

Napisane przez karoseria

Chcesz mi powiedzieć, że skoro mam mieć dziewczynkę, jest ułożona pośladkowo, tzn, że mój TŻ majstrował coś swoim sprzętem przy jej pupce?
Też nie brzmi to najlepiej

Kurde.. I tak źle i tak niedobrze.

Napisane przez zuken

A ja się chciałam pochwalić, że wczoraj ogoliłam nogi i pomalowałam paznokcie u stóp, jestem gotowa żeby rodzić A jak się nie uwinę w ciągu tygodnia to nieźle się w☠☠☠☠... bo nie mam zamiaru powtarzać tego zabiegu

Ja codziennie sprawdzam, czy mi nie odprysnął lakier na stopach, z tego samego powodu.

Napisane przez mysia111

Memu sercu zawsze był bliższy Prosiaczek

Ja byłam zawsze za Kłapouchym. Wkurzało mnie, że inni zamiast się nim zająć traktowali go jak popychadło.

Napisane przez karoseria

Ona się obróciła główką w dół w 28 tyg i tak siedziała do 35 tyg. W 35 tyg obróciła się główką do góry i teraz zobaczymy jak jest
Eh.. Okaże się za godzinkę

oby nadal siedziała!

Dziewczyny, ja na wypróżnienie polecam zjeść przed snem ze 3 sztuki kiwi. A najlepiej zblendować sobie te 3 kiwi z jabłkiem. U mnie to był niezawodny sposób.

[zuken]

Napisane przez karoseria

Ona się obróciła główką w dół w 28 tyg i tak siedziała do 35 tyg. W 35 tyg obróciła się główką do góry i teraz zobaczymy jak jest
Eh.. Okaże się za godzinkę

A no to co innego Więc jest duuuużeeee prawdopodobieństwo, że już tak została, mój gin w 34 tygodniu mówił, że praktycznie już nie ma szans, żeby mała się obróciła, oczywiście zdarza się ale są to pojedyncze przypadki
Także czekamy na wiadomość

Napisane przez lilka_vanilka

Chore umysły, no naprawdę


ale smród z kuwety nieziemski Dzięki bogu za te koty! Już jestem tak uodporniona na zapachy i sprzatanie, że dziecka twory mi nie straszne

Zuken to czym Ty się golisz, że Ci na tydzień starcza?? Ja co dwa dni sobie poprawiam = minimum wysiłku.
A jakbym nie zdążyła pomalować paznokci u stóp, to zawsze mogę rodzić w skarpetkach

Ja maszynką
Nie powiem, żebym była gładka przez tydzień jak pupa niemowlaka ale przez tydzień jest ok
Ja mam jasne włosy i takie "miękkie" i ich nawet nie widać z daleka, trzeba się przyjrzeć

Co do skarpetek to mam spakowane do torby hehe


Ogólnie nie chwaliłam się ale dopakowałam wodę, ciasteczka, aparat i dokumenty i już mam wszystko Musiałam trochę rzeczy wyciągnąć ale to tż mi dowiezie jak już urodzę

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kasia_ruda

Hehe, no widzisz, ale powiem ci, że to żadna frajda mieć biegunkę od 3miesiąca po tak wielu rzeczach, że nawet nie jestem w stanie zliczyć.

Tak zle i tak nie dobrze

[ButterBear]

Napisane przez TheFall

To może przy sprawdzaniu palcami, mój się tylko intensywnie wpatruje i próbuje ogarnąć temat.

O matko, już sobie wyobrażam ten widok... Się gapi, jak sroka w gnat

Napisane przez lilka_vanilka

ButterBear, chyba Ty pisałaś o hennie - myślisz, że mogę zrobić tydzień przed terminem? Pierwszy raz bym szła i nic nie wiem

Możesz zrobić, najwyżej poprosisz panią, żeby zrobiła ciut mocniejszą.
ale tydzień powinna wytrzymać, jak się szczotą szorować nie będziesz

Napisane przez daisy dot

JUŻ POPRAWIŁAM

ach bo widzisz ja gdzieś wyczytalam albo w tv mówili w jakims programie, że kolory mają być pastelowe, bo jaskrawe za bardzo działają na oczka dziecka, które są jeszcze nie przystosowane - a nie już wiem to mówili na warsztatach!!!
i bądź tu mądry teraz!
to my nie miałyśmy jeść właśnie sera turek z niepasteryzowanego mleka?!?!?!

wręcz przeciwnie, miałyśmy jeść tylko pasteryzowane!!

Nie, pastelowe są do kitu. Noworodek ma bardzo słaby wzrok, rozróżnia kolory tylko mocno kontrastowe, a do tego widzi na ok. 20 cm przed sobą i jak za mgłą... więc te wszystkie karuzelki są bardziej dla rodziców niż maluszków

Napisane przez pentuerka

to musiałam cos zjesc z nabiału, ale to chyba jest wyleczalne całkowicie? Justa pisalą, że miała a teraz nie ma.

Jest uleczalne, bez problemu. Jak większość bakterii. Ale trzeba też wziąć pod uwagę, że duża część bakterii jest dla nas fizjologiczna, np. taka escherichia colli... ale się przenoszą. Nie w ciąży niczym nie grożą i to nic takiego. Gorzej dla malucha, czy w ciąży..albo jak zainfekują np. ranę.

Napisane przez TheFall

Taaa, że ma ochotę na seks.

Mój wynik gbs jest ujemny. No nic mi nie jest w tej ciąży, czuję się niezniszczalna.

Jesteś bohaterem we własnej ciąży!!

Napisane przez lilka_vanilka

Najlepsze są kolory czarny, czerwony i żółty. I zabawki muszą wisieć ok. 25cm nad buzią, bo inaczej nic nie zauważy

Lampka z hipciem super! A kubuś puchatek już niemodny


Pentuerka, a lekarz nic nie tłumaczy o tym GBSie?? Justa, a Tobie coś mówił? To samo zanika?

Mysia do d... ten Twój przepis Czekam, czekam i nic się nie dzieje

Samo nie znika, ale przecież po porodzie się dostaje antybiotyk..
Czy to tylko dziecko dostaje? Już się pogubiłam

Jak to Kubuś Puchatek niemodny? Kubuś Puchatek jest ponadczasowy!!!
ja zawsze najbardziej lubiłam tygryska, czuję, że jesteśmy do siebie podobni

Napisane przez lilka_vanilka

Mysia możliwe, bo mam tylko żółte.. w lodówce mam jeszcze opakowanie suszonych. Jest otwarte i lezy już ze 2 mce.. myślicie, że mogę zjeść?

A koty dostały własnie sraczki co za niesprawiedliwość!

Napisane przez paulownia

Zrobilam pranie, zakupy, odkurzylam i umylam lodowke.
Cos mnie kluje w dole brzucha i jestem okropnie podminowana - miejsca sobie znalezc nie moge.

O matko, aż tyle zrobiłaś?? Urodzisz jeszcze

[ButterBear]

Pokażę Wam kącik dla Hani, ale na razie jest niespersonalizowany

[h4linka]

A właśnie! Zapomniałam się pochwalić. Mój "drugi chłop" postanowił zrobić nam prezent wyprawkowy. Wspaniały gadżet dla małych chłopców.
Oto przed Wami DASZEK NA PTASZEK! http://www.miniavanti.pl/daszek-na-p...-warszawa.html

I oczywiście sposób użycia: http://dzieciowo.pl/2013/03/rodzicie...oj-daszek.html

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ButterBear

Pokażę Wam kącik dla Hani, ale na razie jest niespersonalizowany

Bardzo ladnie

[gosia3103]

Napisane przez ButterBear

Daj spokój, nie każdy ma ładniej, lepiej.
Patrz na taką Zaczarowaną - okna brudne, płytki w łazience ufajdane, kurze nie pościerane!

Hehe.. no niezła zażyłość nas dopadła. Może zdjęcia zaczniemy wstawiać

Ahahahahha no ładnie, raz dziewczyna poszła rodzić i się okazało, że to fałszywy alarm, a my jej teraz do końca życia będziemy brudną chałupę wypominać!

Napisane przez patrycja19894

Przed chwila wrocilam z kliniki hepatologicznej, miałam wizyte z profesorem. Konkretny lekarz.
W sumie dowiedziałam sie tyle, ze powtorne badania potwierdzily WZW C
Na dzien dzisiejszy nic nie mogą zrobic ze wzgledu na ciaze i to ze planuje karmic, nie ma przeciwskazan.. Kolejna wizyta za pol roku, gdzie zbadaja mi dokladnie watrobe. Jezeli nie bedzie uszkodzona, to proponuja poczekac na nowy, innowacyjny lek, ma byc dostepny za rok lub dwa. Ma ponoc bardzo malo skutkow ubocznych, terapia trwa duzo krocej. Przy dotychczasowych lekach moge miec anemie, depresje i duzo innych dolegliwosci, a leczenie trwa ponad rok. Oczywiscie nie musze sie godzic i podjac leczenie odrazu po porodzie, to tylko moja decyzja.
Tak czy inaczej podejmuja sie leczenia kazdego, bez wzgledu na wiek, stan watroby i tego jaka jest szansa na wyleczenie. Ja mam sie nie martwic, bo jezeli mało zażywałam alkoholu i do tej pory nie miałam żadnych objawów choroby to on wierzy, ze bedzie dobrze. Statystycznie mam 95% szans na calkowite pozbycie sie wirusa.

Ajj, no szkoda, że się potwierdziło. Ale rokowania są bardzo dobre, a to najważniejsze? Myślałaś już co zrobisz z tym leczeniem czy na razie za wcześnie?

Napisane przez lilka_vanilka

Uwaga uwaga - oto KORNELIA
Załącznik 5739249

Napisane przez daisy dot

uśmiecha się nie?

No właśnie też pierwsze o czym pomyślałam, to że się uśmiecha! cudo, wynagrodzi wszystkie trudy porodu. Oby Angelika szybko wróciła do siebie.

Napisane przez TheFall

Ja tam mojemu każe sprawdzać czy mam jakieś rozwarcie, oczywiście nie wie co, ale sprawdza bardzo chętnie.

A da się to samemu sprawdzić?

Napisane przez lilka_vanilka

Pochwalę się co mi dziś przyniósł kurier ze smyka żeby TŻ nie było smutno, to przykręcanie karuzelki do łóżeczka zostawiam dla niego

Załącznik 5739280

Śliczna ta karuzela, daj linka, która to?

Napisane przez pentuerka

W poniedziałek na ktg sam lekarz zapisał mnie; "wcisną po znajomości" do tej lekarz diabetolog. Wiec zgodnie z umową byłam dzisiaj na 10 i okazało, się, ze na ta godziny były 3 pacjentki. Ustaliłyśmy, że wejdziemy wg kolejności przyjścia. Wchodzę do gabinetu a babka do mnie z m..rdą, że co a sobie wyobrażam, że do niej na wizytę czeka się tygodniami a ja tak z buta do niej przyszłam. Szok i po co przyszłam kto mnie tu przysłał. Podałam nazwisko lekarza z tego szpitala, a ta że jej to nic nie mówi. No szok, na dzień dobry.

Byłam na jej liście, wiec nie wiem w czym problem. Powiedziłam co myślę i się nie przejełam, przy okazji powiedziłam też co myślę o poradni w ramach patologi. Stwierdziła, że to nie możliwe, żeby skretarka odbierała tel i że konsultacje miałam z oddziałową.

Byłąm spokojna, ale stanowcza, wiec Pani się uspokoiła i zeszła z tonu. Zbadała mnie, obejrzała wszystkie wyniki, stwierdziła, że nie jest najgorzej, że faktycznie muszą to być błedy dietetyczne, że musze koniecznie zpaisywać co je i za tydzień przyjść ale ok. 15 jak przyjmie wszystkie swoje stałe pacjentki, bo ona leczy głownie przewlekłe chore pacjentki. Musze zrobić badania i iść na usg, bo te sprzed 1,5 m-ca jest wg niej ok.

Ważne, że jest chyba ok z Małą.

Nie chcę tam rodzić, mają za duże obłożenie.

Masakra trafić na takiego lekarza, który od wejścia na Ciebie warczy. Chyba widzi, że jesteś w zaawansowanej ciąży i nie powinna Ci jeszcze stresu dokładać..
Tak czy tak cieszę się, że szpital w Międzylesiu jest stosunkowo malutki

Napisane przez lilka_vanilka

Mysia możliwe, bo mam tylko żółte.. w lodówce mam jeszcze opakowanie suszonych. Jest otwarte i lezy już ze 2 mce.. myślicie, że mogę zjeść?

A koty dostały własnie sraczki co za niesprawiedliwość!

Aahhahahha, no przecież chodzi Ci właśnie o sraczkę, to myślę, że nawet jak zepsute to możesz jeść śmiało :P

Napisane przez kasia_ruda

Ja nie mogę jeść żadnych owoców w ciąży poza bananami. Cała reszta działa na mnie jak środek przeczyszczający... wczoraj zjadłam dwa jabłka i myślałam, że umrę. Mimo że wszystko obieram ze skórki.

Uuu, biedna. Nie wyobrażam sobie nie móc jeść owoców. Wcześniej miałam fazę na truskawki, a teraz codziennie wciągam z pół kilo porzeczek jak nie więcej...

Napisane przez zuken

A no to co innego Więc jest duuuużeeee prawdopodobieństwo, że już tak została, mój gin w 34 tygodniu mówił, że praktycznie już nie ma szans, żeby mała się obróciła, oczywiście zdarza się ale są to pojedyncze przypadki
Także czekamy na wiadomość

Moja obróciła się (z góry na dół) między 35 a 37 tygodniem. Nie wiem dokładnie kiedy bo nic nie czułam. Ale słyszałam wersję że najczęściej się dzieci obracają właśnie w 36-37 tygodniu. Pomijając to, że potrafią też na dwa dni przed

Kurde, korzystając z mamy urlopu zabrałyśmy zwierzyniec do weterynarza. Czekałyśmy w kolejce dobrą godzinę a po nas już nie było nikogo to trzeba mieć szczęście żeby tak trafić. Towarzystwo zaszczepione, odrobaczone i okazało się, że pies ma guza przy jajkach. Mam się tym zająć na spokojnie za pół roku czy trochę dłużej jak już dzidzię podchowam i będę miała więcej czasu żeby zająć się psem po operacji. A do tego czasu mam mu co jakiś czas macać jajka i jakby się coś działo to lecieć ciąć na cito. No do głowy mi nie przyszło nigdy żeby psu macać jajka...

Aaa, dziewczyny które planują budowę/kupno/remont/urządzanie czy cokolwiek. Leroy ma jakąś nową aplikację do projektów, nie ogarnęłam jeszcze tego ale wygląda ciekawie http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/planer3d.html

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

a właśnie! Zapomniałam się pochwalić. Mój "drugi chłop" postanowił zrobić nam prezent wyprawkowy. Wspaniały gadżet dla małych chłopców.
Oto przed wami daszek na ptaszek! http://www.miniavanti.pl/daszek-na-p...-warszawa.html

i oczywiście sposób użycia: http://dzieciowo.pl/2013/03/rodzicie...oj-daszek.html

czadowe

[gosia3103]

Napisane przez ButterBear

Pokażę Wam kącik dla Hani, ale na razie jest niespersonalizowany

Ślicznie

Napisane przez h4linka

A właśnie! Zapomniałam się pochwalić. Mój "drugi chłop" postanowił zrobić nam prezent wyprawkowy. Wspaniały gadżet dla małych chłopców.
Oto przed Wami DASZEK NA PTASZEK! http://www.miniavanti.pl/daszek-na-p...-warszawa.html

I oczywiście sposób użycia: http://dzieciowo.pl/2013/03/rodzicie...oj-daszek.html

ahahahhahahhahahhahahhahh ahahhahahahhahahhahhahahh ahahha

[ButterBear]

Napisane przez h4linka

A właśnie! Zapomniałam się pochwalić. Mój "drugi chłop" postanowił zrobić nam prezent wyprawkowy. Wspaniały gadżet dla małych chłopców.
Oto przed Wami DASZEK NA PTASZEK! http://www.miniavanti.pl/daszek-na-p...-warszawa.html

I oczywiście sposób użycia: http://dzieciowo.pl/2013/03/rodzicie...oj-daszek.html

hehhe... Niezbędny gadżecik

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Bardzo ladnie

Dzięki,myślę, że będzie ładniej, jak dojdą dodatki.


Dziewczyny - mamy, albo te już uświadomione szczepiennie: która z Was (i jakie są argumenty za i przeciw) szczepi na meningokoki i pneumokoki?

[sara 85]

Patrzcja za całkowite wyleczenie

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Tz mi wlasnie wyslal zdjecia swojej kolezanki z pracy ktora urodzila w 32 tygodniu


Okazuje sie ze tutaj w szpitalu w dniu wypisu przychodzi fotograf i placisz 200 euro i robi Ci sesje dostaje sie 40 pocztowek i album z 15 zdjeciami.
Mam nadzieje ze bedzie sie mozna umowic z nim tydzien po wypisie bo jakos sobie niewyobrazam nieumalowana, wykonczona dac sobie zdjecia robic a w szpitalu przeciez nie bede sie malowac albo dzwonic do Tz zeby mi jakies ladne ciuchy przywiozl

super zdjęcia, fajna pamiątka

Napisane przez lilka_vanilka

Pochwalę się co mi dziś przyniósł kurier ze smyka żeby TŻ nie było smutno, to przykręcanie karuzelki do łóżeczka zostawiam dla niego

Załącznik 5739280

śliczne

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A ja sie pochwale lezaczkiem
Tz zlozyl w poniedzialek bo polozna powiedziala ( pokazalam go jej w niedziele ) ze smialo mozna klasc w nim mala ale wiadomo ze nie za dlugo

fajny, rozkłada się na płasko?

Napisane przez daisy dot

ja też mam takie skarpeteczki!! one są rózne rozmiarowo - zauważyłaś?
karuzelka fajna - ja jeszcze nie mam.
Jak myślicie czy powinnam kupić już dla noworodka? bo jak wiecie ja mam jeszcze kołyskę. ja chciałam taką z misiami pluszowymi przebranymi na pszczólki...

zaczarowana - fajny Twoj leżaczek - ja chcę TAKI
A co do lampy to nie ma nigdzie z kubusiem puchatkiem, a spodobała mi się taka z hipkiem

lampa z hipciem super karuzela też

Napisane przez kro0pka

Ale pedzicie dziewczyny !!
Pentuerka spalam do 1 obudzilam sie zalamana ze nawet tabletka mi nie pomaga. Poszlam napic sie mleka i ok 3 zaspalam i spalam do 8. Bylo cudownie!
Wiecie co zrobilam? Chcialam zamowic posciel koloru niebieskiego. Dzisiaj kurier przywozi mi rozowa. Faktycznie w wiadomosci podalam ze chce rozowa. jak to zrobilam to dalej nie wiem . Synek sie pewnie smieje ze swojej glupiej mamy. ja geniusz

hehe nieźle

Napisane przez ButterBear

Pokażę Wam kącik dla Hani, ale na razie jest niespersonalizowany

śliczny

Napisane przez h4linka

A właśnie! Zapomniałam się pochwalić. Mój "drugi chłop" postanowił zrobić nam prezent wyprawkowy. Wspaniały gadżet dla małych chłopców.
Oto przed Wami DASZEK NA PTASZEK! http://www.miniavanti.pl/daszek-na-p...-warszawa.html

I oczywiście sposób użycia: http://dzieciowo.pl/2013/03/rodzicie...oj-daszek.html

niezłe

[ButterBear]

Napisane przez gosia3103

Kurde, korzystając z mamy urlopu zabrałyśmy zwierzyniec do weterynarza. Czekałyśmy w kolejce dobrą godzinę a po nas już nie było nikogo to trzeba mieć szczęście żeby tak trafić. Towarzystwo zaszczepione, odrobaczone i okazało się, że pies ma guza przy jajkach. Mam się tym zająć na spokojnie za pół roku czy trochę dłużej jak już dzidzię podchowam i będę miała więcej czasu żeby zająć się psem po operacji. A do tego czasu mam mu co jakiś czas macać jajka i jakby się coś działo to lecieć ciąć na cito. No do głowy mi nie przyszło nigdy żeby psu macać jajka...

Aaa, dziewczyny które planują budowę/kupno/remont/urządzanie czy cokolwiek. Leroy ma jakąś nową aplikację do projektów, nie ogarnęłam jeszcze tego ale wygląda ciekawie http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/planer3d.html

No i znowu temat psich jaj się pojawia Heheh..
A tak na serio, przykro mi. Mam nadzieję, że to nic poważnego i na cito nie trzeba będzie ciąć...

[sara 85]

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny - mamy, albo te już uświadomione szczepiennie: która z Was (i jakie są argumenty za i przeciw) szczepi na meningokoki i pneumokoki?

my Zosie szczepiliśmy przed przedszkolem, miała wtedy 2,5 roku, małego też tak będę chciała zaszczepić. Nie wiem czy jest sens szczepić wcześniej.
Na pewno w ciągu pierwszych 6 tygodni zaszczepimy na rota, dla mnie to chyba najważniejsze szczepienie.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Angelika Kornelka prześliczna najgorsze masz już za sobą, teraz z dnia na dzień będzie tylko lepiej trzymaj się

[ButterBear]

Napisane przez sara 85

my Zosie szczepiliśmy przed przedszkolem, miała wtedy 2,5 roku, małego też tak będę chciała zaszczepić. Nie wiem czy jest sens szczepić wcześniej.
Na pewno w ciągu pierwszych 6 tygodni zaszczepimy na rota, dla mnie to chyba najważniejsze szczepienie.

Czyli te pneumo i meningo można później bez problemu, tak?
A ile to ma dawek? Przepraszam za nawał pytań, ale już mnie ten temat szczepień przerasta

No na rota chyba też zaszczepię, ale właśnie te dziadowskie meningo i penumo mnie zastanawiają!

[chilanes]

Po pierwsze:
Polly_ GRATULUJĘ!!! A Oldze życzę zdrówka i niech rośnie na chlubę Rodziców

Napisane przez gosia3103

Nie sądzę. W świetle prawa to w ogóle nie możesz się nie zgodzić ;-) chociaż inaczej, w świetle prawa możesz, tylko mało kto to respektuje.

Yy, serio? Pierwsze słyszę. A wręcz są znane przypadki, kiedy rodzić nie wyraża zgody - ustnie, na piśmie a personel i tak szczepi, a potem najwyżej mówi 'ojej, nie wiedziałam, to proszę teraz podpisać nowe oświadczenie, żeby się zgadzało'... :-P

To fajnie że później zaczynają, ale z kolei odstęp 4 tygodni jest chyba za krótki..?

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------


No nie wiem, dla mnie to trochę niepoważne że już drugi raz Cie odsyłają z krwawieniem. A dali Ci chociaż coś przeciwbólowo?

Zszokowałaś mnie, personel (nikt z resztą) nie ma prawa wbić igły, czy podać czegokolwiek bez Twojej wyraźnej, pisemnej zgody i jeśli wykonaliby coś takiego jak mówisz można ich spokojnie podać do prokuratury i rzecznika praw pacjenta o wyciągnięcie konsekwencji.
U mnie w szpitalu najpierw musisz podpisać zgodę, dopiero cokolwiek robią, czy to lewatywa, cc, czy szczepienie dziecka. Nawet na antybiotyk jak Młodemu mieli podać po urodzeniu, bo wody były zielone, to najpierw 3 razy mi tłumaczyli co i jak i upewniali się, czy rozumiem co mówią (byłam po znieczuleniu ogólnym i mimo, że Tż był obok i jesteśmy małżeństwem, to tylko ja mogłam podpisywać dokumenty jako pacjent szpitala). I tak z "każdą pierdołą", aż mnie to wkurzało trochę Jedyne o co nie zapytali, to czy mogą podać smoczek, o co dostali opiernicz

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A dajcie spokoj dzisiejszy dzien mnie mega wykonczyl.
Zawiodlam sie na Tzcie, mega mnie rozczarowal.
Jak za pierwszym razem wrocilismy ze szpitala to naszykowalam wszystko na obiad tzn. obralam ziemniaki, kotlety przygotowalam i doprawilam, salatke zrobilam wystarczylo tylko usmazyc kotlety i ugotowac ziemniaki, a ten jak wrocilismy ze spitala drugi raz na wejsciu ( gdzie slyszal jak ginekolog kazala mi sie oszczedzac ) powiedzial ze mam mu obiad zrobic, gdzie ja ledwo na nogach stalam i na oczy widze.
Myslalam ze on mi zaproponuje ze przyniesie mi gotowy, a tu taki szok
Jeszcze mial do mnie pretensje na porodowce ze nie rodze - na prawde jestem rozczarowana nim. Teraz sie na mnie obrazil i powiedzial ze robie z siebie ofiare.
Ryczec mi sie chce bo szczerze nigdy nie czulam takiego bolu jak dzisiaj a zamiast wsparcia i troski dostaje w twarz. Nikomu tego nie zycze.

Dawaj go do mnie, ja go
[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47332038]H4linka tylko tobie mógł wyjść czop sluzowy nosem

Mam jeszcze pytanie Kiedy się trzeba zgłosić do szpitala na poród. Wiadomo że po pierwsze jak są regularne skurcze. Natomiast jak jest z odejsciem wód? Bo nie mam tego wyniku gbs i rozumiem że powinna się wcześniej zgłosić do szpitala, żeby mi zdążyli podac antybiotyk. A lekarza zapomniałam dopytać :-/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Jeśli odejdą wody powinnaś się zgłosić jak najszybciej

Napisane przez mamuska11

Czesc dziewczyny podczytuje was od kilku dni z ciekawości czy juz posypały sie porody i chyba od tego czytania was mi tez odszedł czop na szczęście bez krwi...

Gratulacje dla Papryczki i Angeliki

Zaczarowana trzymam kciuki i zycze szybkiego porodu bo wiem jakie to męczące mój pierwszy porod wlasnie tak sie zaczynał jak twój i meczylam sie trzy dni zanim urodziłam takze jak bole sa jeszcze do zniesienia weź sobie paracetamol i spobuj odpocząć a swoim Tż sie nie przejmuj tak jak któraś juz pisała "syty głodnego nigdy nie zrozumie" nie ma sie co stresowac dodatkowo, olej go i skup sie na sobie a po czasie przyjdzie i tak przeprosic ze tak glopio sie zachował

Ja cały czas mam wrażenie ze zaraz zacznę rodzic boje sie wstać z łóżka ze mi wody odejdą czuje sie fatalnie ledwo chodzę słyszę jak mi kości strzelają tam w dole a do tego mam non stop te skurcze bezbolesne a jak sie denerwuje to zaczyna bolec jak na okres.....nie mówiąc ze w nocy spać nie moge a zeby na bok sie przekręcić to straszny bol i zajmuje duzo czasu dodatkowo spuchlam cała jak balon kostek na nogach nie widzę i głowa mnie boli (ale cisnienie mam idealne i mocz tez takze to nie zatrucie) ale do tego cukier sama sobie mierze i wydaje mi sie ze mam za wysoki (na czczo 120 a po posiłkach w ciagu dnia waha sie od 140 do 175) narazie ograniczylam słodycze i jutro powiem o tym lekarzowi na wizycie....

Cesarkę tak jak pisałam w klubie juz wyznaczona na 24 lipca takze mam nadzieje ze jeszcze ten tydzien bedzie bez niespodzianek, jutro mam ostatnie usg i dwie inne wizyty z lekarzami takze cały dzien w szpitalu....

Tż całe dnie pracuje zeby jeszcze przed porodem jak najwiecej zarobić bo pózniej bedzie cieżko....siedze całe dnie sama z Zuzia, która nie daje mi sie nudzić zaczela mowic, normalnie z dnia na dzien ja coraz bardziej kocham (o ile da sie jeszcze bardziej) taki słodziak jest i takie śmieszne rzeczy czasem mowi

No i forum czytam i tez mi humor poprawia jak czytam o tych waszych czopach

Dłuży mi sie strasznie...

Jak ustalałaś termin cc? Ile wcześniej byłaś?

[TheFall]

Napisane przez gosia3103

A da się to samemu sprawdzić?

Myślę, że Tż dużo lepiej wie jak to tam na dole wcześniej wyglądało niż gin, więc jakaś różnice powinien wychwycić... chyba, że ślepy i w ogóle nie myśli o tym co trzeba...

[kasia_ruda]

Po 13,5 godz snu w nocy i wstaniu o 10.30 zasnęłam chyba ok 14.30 i dopiero się obudziłam. Ja nie wiem, czy to jest normalne

[sara 85]

Napisane przez ButterBear

Czyli te pneumo i meningo można później bez problemu, tak?
A ile to ma dawek? Przepraszam za nawał pytań, ale już mnie ten temat szczepień przerasta

No na rota chyba też zaszczepię, ale właśnie te dziadowskie meningo i penumo mnie zastanawiają!

można później, po 2 roku życia jest 1 dawka

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez sara 85

fajny, rozkłada się na płasko?

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Po 13,5 godz snu w nocy i wstaniu o 10.30 zasnęłam chyba ok 14.30 i dopiero się obudziłam. Ja nie wiem, czy to jest normalne

zazdroszcze ja mam klopoty ze spaniem

[lilka_vanilka]

Napisane przez zuken

Ja maszynką
Nie powiem, żebym była gładka przez tydzień jak pupa niemowlaka ale przez tydzień jest ok

No i ja. Niestety depilator pożegnałam ok. 4 mc-a, bo dziecku się bardzo nie podobało

Brawo za torbę! Mnie brakuje już tylko wody z dziubkiem.

Napisane przez ButterBear

Pokażę Wam kącik dla Hani, ale na razie jest niespersonalizowany

Piękne mebelki! Co to za rzeźba tam straszy?

Napisane przez gosia3103

Śliczna ta karuzela, daj linka, która to?

Karuzela

[h4linka]

Włączcie tvn, w rozmowach w toku jest o seksi mamusiach.

[pentuerka]

Napisane przez ButterBear

Pokażę Wam kącik dla Hani, ale na razie jest niespersonalizowany

Sliczne, bardzo mi se podoba, fajne dodatki i

Sara - jakie prezenty kupiłaś Zosi??? Ja szukam wózka dla 6 latki, bo bardzo chce, do tego lalke bobasa który wyglada jak zywy

[ButterBear]

Napisane przez kasia_ruda

Po 13,5 godz snu w nocy i wstaniu o 10.30 zasnęłam chyba ok 14.30 i dopiero się obudziłam. Ja nie wiem, czy to jest normalne

Normalne!
Zazdroszczę Ci, ja mam problemy ze spaniem. Przy każdej zmianie pozycji się budzę

Napisane przez sara 85

można później, po 2 roku życia jest 1 dawka

O, to dobra wiadomość! Dziękuję Ci. Bo to oznacza, że nie muszę tej decyzji podejmować już teraz

Napisane przez lilka_vanilka

No i ja. Niestety depilator pożegnałam ok. 4 mc-a, bo dziecku się bardzo nie podobało

Brawo za torbę! Mnie brakuje już tylko wody z dziubkiem.

Piękne mebelki! Co to za rzeźba tam straszy?


Karuzela

To antylopa Będzie pilnować Hani

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Włączcie tvn, w rozmowach w toku jest o seksi mamusiach.

To o nas

[ButterBear]

Napisane przez pentuerka

Sliczne, bardzo mi se podoba, fajne dodatki i

Sara - jakie prezenty kupiłaś Zosi??? Ja szukam wózka dla 6 latki, bo bardzo chce, do tego lalke bobasa który wyglada jak zywy

Dziękujemy

Najlepszy był mój mąż wczoraj, jak mu powiedziałam, żeby podkleił te mebelki filcami, żeby podłogi nie rysowały..
ja ledwo żywa w taką pogodę, ledwo zipię...a ten podkleił i mi mówi 'o matko, ale ciężkie jest życie ojca'

Napisane przez h4linka

Włączcie tvn, w rozmowach w toku jest o seksi mamusiach.

Ta pani teraz nie jest sexy!!

[zaczarowanadlaniego]

Ale sie najadlam
Zrobilam sobie kanapke z kotletem z piersi kurczaka
zostalo mi to z dziecinstwa bo babcia zawsze jak zostawaly jakies kotlety z obiadu to nam na drugi dzien z nimi kanapki do szkoly robila

[kro0pka]

Napisane przez pentuerka

a jakie bierzesz tabletki? Na receptę? Masz problem ze snem?

Nie ja nie biore tabletek. Wczoraj wzielam jedna od mamy bo myslalam
Ze bede mogla spokojnie spac. A tak to nie moge zadnych, jak sie zapytalam gina o jakies tabletki to powiedzial zebym cwiczyla joge..

[patrycja19894]

Napisane przez lilka_vanilka

fajna sprawa, ale tak jak piszesz, trzeba się przygotować i jeszcze cieszyć się dobrym samopoczuciem A, i dziecko trzeba ładnie ubrać

Pochwalę się co mi dziś przyniósł kurier ze smyka żeby TŻ nie było smutno, to przykręcanie karuzelki do łóżeczka zostawiam dla niego

Załącznik 5739280

Mały piłkarz bedzie ?

Napisane przez pentuerka

W poniedziałek na ktg sam lekarz zapisał mnie; "wcisną po znajomości" do tej lekarz diabetolog. Wiec zgodnie z umową byłam dzisiaj na 10 i okazało, się, ze na ta godziny były 3 pacjentki. Ustaliłyśmy, że wejdziemy wg kolejności przyjścia. Wchodzę do gabinetu a babka do mnie z m..rdą, że co a sobie wyobrażam, że do niej na wizytę czeka się tygodniami a ja tak z buta do niej przyszłam. Szok i po co przyszłam kto mnie tu przysłał. Podałam nazwisko lekarza z tego szpitala, a ta że jej to nic nie mówi. No szok, na dzień dobry.

Byłam na jej liście, wiec nie wiem w czym problem. Powiedziłam co myślę i się nie przejełam, przy okazji powiedziłam też co myślę o poradni w ramach patologi. Stwierdziła, że to nie możliwe, żeby skretarka odbierała tel i że konsultacje miałam z oddziałową.

Byłąm spokojna, ale stanowcza, wiec Pani się uspokoiła i zeszła z tonu. Zbadała mnie, obejrzała wszystkie wyniki, stwierdziła, że nie jest najgorzej, że faktycznie muszą to być błedy dietetyczne, że musze koniecznie zpaisywać co je i za tydzień przyjść ale ok. 15 jak przyjmie wszystkie swoje stałe pacjentki, bo ona leczy głownie przewlekłe chore pacjentki. Musze zrobić badania i iść na usg, bo te sprzed 1,5 m-ca jest wg niej ok.

Ważne, że jest chyba ok z Małą.

Nie chcę tam rodzić, mają za duże obłożenie.

Lekarzom się juz w dupka.ch przewraca, albo ty masz takiego pecha, ze na takich trafiasz.

Napisane przez zuken

Aha Dzięki za taki dokładny opis To mnie aż tak mocno nie boli Boli ale mogę mówić hehe



Co do GbSa to w każdej chwili się można tym zarazić Więc mogło tak wyjść
Faceci też "noszą" tą bakterię tak apropo

Skoro mozna sie w kazdej chwili zarazic to po co te badania? Nie lepiej kazdemu podac profilaktycznie przy porodzie. Skoro wynik dzisiaj jest negatywny, a jutro pozytywny istnieje ryzyko zarazenia dziecka bez swiadomosci.

Napisane przez h4linka

Zazdroszczę! Ja już od kilku dni próbuję mojego tżta namówić na cokolwiek, wiecie co mi powiedział?! Że gdyby młody był nadal ułożony pośladkowo to jeszcze może by się przemógł, ale skoro miałby manewrować sprzętem kilka centymetrów od twarzy syna to jakoś tak nie...

Dziewczyny nie przejmujcie się tak tymi GBSami i innymi dziwnymi badaniami. Prawda jest taka, że gdybyśmy nie były w ciąży to byśmy w życiu nie robiły tyle badań na choćby tokso, hiv czy wzw i żyły w nieświadomości czy jesteśmy nosicielami czy nie. Dla Patrycji wyszło to na dobre, bo jeśli by tfu tfu zaszła w ciąże za dwa lata i choroba była w gorszym stadium? Nie panikujmy, nie ma po co.

Co ma byc to bedzie, trzeba brac zycie garsciami poki można.

Napisane przez h4linka

A właśnie! Zapomniałam się pochwalić. Mój "drugi chłop" postanowił zrobić nam prezent wyprawkowy. Wspaniały gadżet dla małych chłopców.
Oto przed Wami DASZEK NA PTASZEK! http://www.miniavanti.pl/daszek-na-p...-warszawa.html

I oczywiście sposób użycia: http://dzieciowo.pl/2013/03/rodzicie...oj-daszek.html

co to juz nie wymyślą

Napisane przez gosia3103

Ahahahahha no ładnie, raz dziewczyna poszła rodzić i się okazało, że to fałszywy alarm, a my jej teraz do końca życia będziemy brudną chałupę wypominać!



Ajj, no szkoda, że się potwierdziło. Ale rokowania są bardzo dobre, a to najważniejsze? Myślałaś już co zrobisz z tym leczeniem czy na razie za wcześnie?

Chce karmic przez kilka miesiecy wiec na ten czas leczenie jest nie możliwe, za pol roku mam wizyte i wtedy sie wszystko okaze. Wszystko bedzie zalezalo od stanu mojej watroby, jezeli bedzie mozna poczekac to chyba zdecyduje sie na "nowe" leczenie. Daje 95% szans.