Listopad- Grudzień 2014- część III :)

[Kasia427]

Napisane przez paulina119a

A no widzisz.... takich teorii jest cała masa. Dlatego szalenie sobie cenię opinie już doświadczonych mam.
Ja to mam mega stresa, że nie będę miec pokarmu. Co prawda nie mam nic przeciwko mm ale wolałabym od poczatku karmić piersią. A jeszcze jak by się udało do mojego powrotu do pracy to było by fantastycznie
czyli mówisz, żeby jak najczęściej podstawiać bąbla do cyca... hmm
A jak to jest po cc ? czy to prawda, że po cc z laktacja jest jeszcze gorzej ???

Kochanie nie wiem jak jest po cc, bo 2 razy rodziłam naturalnie...
Ja czasem miałam wrażenie, że z fotela nie wstaję, bo młody ciągle na mnie wisiał pierwsze 3-4 miesiące... siku robiłam w biegu, bo już się darł... i cudowałam, bo myślałam, że on się nie najada, no ale waga pokazywała, że wręcz przeciwnie, rośnie akurat... kupowałam milion smoczków, żeby go choć troszkę oszukać, ale gdzie tam... w końcu odpuściłam i dawałam mu tyle i potrzebował, ale to jest naprawdę duże poświęcenie, bo nie robiłam w domu nic, oprócz karmienia go piersią...
a z drugim synkiem od początku bajka, zjadł z cyca jednego poszedł spać na 3 godziny, obudził się, zrobił kupkę, pośmiał się i zjadł z drugiego cyca i znowu na 3 godziny spokój, bo spał, albo sobie leżał... więc jest różnie, a jak będzie nie przewidzisz, bo nie wiesz jakie Twoje dziecko będzie i czego będzie potrzebować najważniejsze to spokój, wyluzowanie, bo jak się człowiek denerwuje to też nic z tego nie wychodzi...

[manieczka1]

Napisane przez paulina119a

Moje obecne zwolnienie kończy mi się jutro... we wtorek będę u swojego gina to się podpytam jego. Zasugeruję mu co powinnam zrobić w takiej sytuacji... bo nie ukrywam, że ja nie chciałabym stracić kasy w razie takiej kontroli... ZUS jest nieobliczalny, to fakt

No ja też nie chciałabym stracić kasy...też spytam gina...ale ja idę dopiero za dwa tygodnie to daj znać co Tobie powiedział


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ela_86]

Paulina dostawianie czeste to podstawa ale psychika tez duzo daje. Jak sie bedziesz nakrecac i stresowac to nic z tego nie będzie.

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[Indra83]

Zgadzam się z Kasią, częste przystawianie to podstawa, jeśli się pokarm pojawia, to trzeba kontynuować karmić, a nie sztucznie rozpędzać laktacje laktatorem. Ja dostałam ręczny i stosowalam go jak miałam nawał pokarmu, ale mnie reka bolała, wolałam sama palcami do zlewu spuścić.
Jakby nie było pokarmu wcale, to lepiej kupić elektryczny, ale to spory wydatek.
Mój syn zrezygnował z piersi sam jak miał 11miesięcy, a mm pił wieczorem do 2,5 lat.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agatus84]

Dzięki za miłe przyjęcie ciążę mam zagrożoną od początku ze względu na wadę macicy (macica podwójna ze wspólną szyjką). Narazie zaliczyłam we wczesnej ciąży dwie wizyty na izbie przyjęć (plamienie) i jeden tygodniowy pobyt w szpitalu (krwawienie). Teraz poleguję w domu, ale zgodnie z zaleceniem lekarza mogę trochę chodzić. W takie upały jak dziś dużo gorzej się czuję, brzuch mi twardnieje więc z mężem spędziliśmy pół dnia w klimatyzowanym Starbucksie. Tam sobie zrobiłam legowisko dlatego dziwią mnie takie kontrole. Wystarczy na mój gust powiedzieć: mąż wyjechał, byłam dwa dni u mamy żeby miał kto się mną zająć. Przecież nie trzeba już sie meldować tymczasowo, jak za komuny :P

[Kostka09]

Napisane przez Kasia427

. Ja dwójkę dzieci wykarmiłam, choć przeboje przy pierwszym miałam duuuuże, ale jak się chce to można i pokarm się znajdzie aczkolwiek nie jestem przeciwniczką karmienia mm, bo też moje dzieci piły i jak skończyły rok to tylko mm im dawałam, Adamowi trochę szybciej, bo tylko w prawym cycku miałam pokarm, a w lewym zero wyglądałam komicznie, jeden taki duży, wypełniony mlekiem, a drugi taki "zwykły" :P
Sposobem na rozbujanie laktacji jest jak najczęstsze przystawianie dziecka do piersi, a później dziecko sobie samo reguluje ile zje i cycki się dostosują do tego...

Chyba nie zawsze tak jest, ze jak sie chce to pokarm sie znajdzie...?? Mam chyba co najmniej dwie kolezanki i bratowa, ktore baaardzo chcialy i kicha z tego, a moze po prostu za bardzo chcialy i wtedy tez nic z tego

Napisane przez agatus84

Przecież nie trzeba już sie meldować tymczasowo, jak za komuny :P

Ale w zusie trzeba chyba zglosic zmiane miejsca pobytu dluzsza niz 3 dni..
A meldowac sie mozna jak najbardziej tymaczsowo tez, ale juz nie trzeba

Zrobilam pyszne placki z cukini baaardzo dawno nie jadlam, a że nie wiedziałam jakie dać kartofle, to zrobiłam z przepisu kuchni lidla z boczkiem i cebulką i dałam dużo chili, pychota z maślanką wszyscy sie zajadali nawet moj baardzo miesożerny tżet

Padam w tym upale, normalnie ciezko sie ruszyc z wyra

[justynaw1982]

Napisane przez Kostka09

Zrobilam pyszne placki z cukini baaardzo dawno nie jadlam, a że nie wiedziałam jakie dać kartofle, to zrobiłam z przepisu kuchni lidla z boczkiem i cebulką i dałam dużo chili, pychota z maślanką wszyscy sie zajadali nawet moj baardzo miesożerny tżet

Padam w tym upale, normalnie ciezko sie ruszyc z wyra

ale narobiłaś mi chętki na takie placuszki z cukinii aż mi ślinka leci no ma co do karmienia to czasem stres i presja sobie stawiana jest tak duża że zwyczajnie nie można...:/ mam nadzieję że ja się nie będę do tego typu zaliczać...:/

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez agatus84

Dzięki za miłe przyjęcie ciążę mam zagrożoną od początku ze względu na wadę macicy (macica podwójna ze wspólną szyjką). Narazie zaliczyłam we wczesnej ciąży dwie wizyty na izbie przyjęć (plamienie) i jeden tygodniowy pobyt w szpitalu (krwawienie). Teraz poleguję w domu, ale zgodnie z zaleceniem lekarza mogę trochę chodzić. W takie upały jak dziś dużo gorzej się czuję, brzuch mi twardnieje więc z mężem spędziliśmy pół dnia w klimatyzowanym Starbucksie. Tam sobie zrobiłam legowisko dlatego dziwią mnie takie kontrole. Wystarczy na mój gust powiedzieć: mąż wyjechał, byłam dwa dni u mamy żeby miał kto się mną zająć. Przecież nie trzeba już sie meldować tymczasowo, jak za komuny :P

No to widzę że masz przeboje w swoojej ciąży...oby wszystko się poukładało...a ja cały dzień w poblizu wentylatora...normalnie aż słabo się roi w taki upał :/ z chęcią bym się zaszyła w stabuksie ale niestety w mojej "wsi" nie ma :/

Aha kobiety potrzebuję pomocy w pewnej kwestii...może orientujecie się jak to jest i czy to wogóle jest możliwe żeby mąż wziął zwolnienie na opiekę na mnie??...jak tak to do kogo uderzyć i w jakich przypadkach takie zwolnienia (o ile są możliwe) są wypisywane...bo ja zupełnie się w tym temacie nie orientuję a wy może coś więcej wiecie

[Futbolowa]

Napisane przez alekaz1

Ja na l4 mam wpisany adres zameldowania a mieszkam gdzie indziej. I teraz nie wiem czy na nastpnym lepiej nie wpisac adresu zamieszkania.

Koniecznie przy następnej wizycie podaj właściwy adres. Mojego małżona kontrolowali na L4, a podany miał adres zameldowania, a nie ten, pod którym mieszkamy.

Napisane przez justynaw1982

Aha kobiety potrzebuję pomocy w pewnej kwestii...może orientujecie się jak to jest i czy to wogóle jest możliwe żeby mąż wziął zwolnienie na opiekę na mnie??...jak tak to do kogo uderzyć i w jakich przypadkach takie zwolnienia (o ile są możliwe) są wypisywane...bo ja zupełnie się w tym temacie nie orientuję a wy może coś więcej wiecie

Dziewczyny wspominały tu kiedyś, że oprócz tacierzyńskiego istnieje jeszcze urlop pielęgnacyjny, ale potrzebne są do tego poważne wskazania.

[justynaw1982]

Napisane przez Futbolowa

Dziewczyny wspominały tu kiedyś, że oprócz tacierzyńskiego istnieje jeszcze urlop pielęgnacyjny, ale potrzebne są do tego poważne wskazania.

No to to wiem właśnie...że pielęgnacyjny np po cc, albo coś w tym stylu tez tak myslałam...ale chciałam się upewnić...bo cholera jasna męża mego robią w babuko w pracy i się zastanawiałam czy może wziąść "zaległe" L4 na mnie...

[Kasia427]

Justyna ja pamietam ze malz po porodzie bral opieke na mnie, normalnie w szpitalu wystawili... ale to po porodzie.. a jak wyglada sprawa w ciazy to nie wiem, nie chce w blad wprowadzic

Kostka tak, jak sie za bardzo chce to ponoc moze z tego nic nie wyjsc spokoj przede wszystkim...

[Indra83]

Kostka, ja z surowych ziemniaków robiłam
Zdarza się, że pokarmu nie ma albo jest kiepskiej jakości, ale wtedy laktator moim zdaniem nie pomoże.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ela_86]

Podobno nie ma czegos takiego jak pokarm kiepskiej jakosci..

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[Futbolowa]

Napisane przez ela_86

Podobno nie ma czegos takiego jak pokarm kiepskiej jakosci..

Ja akurat się na tym nie znam, ani też doświadczenia w tym temacie nie mam, ale wiem, że moją przyjaciółkę odwiedzała położna i kazała jej przestać karmić piersią z uwagi za kompletnie nietreściwy, bezwartościowy pokarm.

[Indra83]

Ja słyszałam, koleżanka karmiła, przystawiala ile się dało, a dziecko ciągle plakalo, jadło, ale się uspokoiło dopiero po butli. Pediatra stwierdził, że głodne było, bo jakby wodę pilo, a nie tłusty pełnowartościowy posiłek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kasia427]

Tylko i wyłącznie można sprawdzić po przybieraniu na wadze czy pokarm jest wystarczajacy dla dziecka. Ja mialam sama wode, rzadkie to mleko i przezroczyste i mialam wrazenie ze mlody sie nie najada, bo ciagle plakal.. ale waga pokazywala ze sie wlasnie najada tylko potrzebuje ciaglej bliskosci
Temat rzeka jesli chodzi o karmienie... na wlasnej skorze sie przekonacie

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez Futbolowa

Ja akurat się na tym nie znam, ani też doświadczenia w tym temacie nie mam, ale wiem, że moją przyjaciółkę odwiedzała położna i kazała jej przestać karmić piersią z uwagi za kompletnie nietreściwy, bezwartościowy pokarm.

Ojjj nie chce mi się w to wierzyć... byc moze przyjaciolka to wymyslila zeby o niej zle nie myslec

[manieczka1]

Kostka to skoro trzeba zglaszac pobyt trwajacy wiecej niz 3 dni to przy kontroli mozna powiedziec, ze tego dnia bylo sie u rodzicow na noc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czekoladka21]

Napisane przez paulina119a

Dziewczyny a tak z innej beczki -

1. Myślałyście o laktatorze?
Tak czytam i czytam.... Bardzo mi zalezy na karmieniu piersią. Tylko, że boję się że nie będę miała pokarmu Nie wiem czy to mit czy coś w tym jest ale moja mama też nie miała... Naczytałam się gdzieś, że sposobem na rozbujanie laktacji jest używanie już od pierwszych chwil laktatora dopóki maleństwo nie złapie dobrze cycunia... I wnioski jakie za tym idą - muszę mieć laktator już w szpitalu ! Co Wy o tym myślicie? poradźcie coś... część z Was ma już starsze dziecię więc i doświadczenie... plisss

2. Jak się zaopatrujecie na noszenie maleństwa w chuście?
Macie jakieś przemyślenia... a może już chustowałyście swoje dziecię bądź ktoś z Waszego otoczenia? Też nad chustą myślę bardzo na poważnie... Tylko ich ceny mnie powaliły

ja laktatora nie kupuje, jak bedzie potrzebny to zawsze mozna kupic,przy corce duzo lepiej sciagalo mi sie pokarm recznie, ja akurat pokarmu nie mialam, przystawialam ile sie dalo a mala sie darla z glodu, z dnia na dzien bylo coraz mniej pomimo sciagania i przystawiania, az w koncu swterdzilam ze ze przechodze mm bo i tak po kazdym karmieniu mala sporo wypijala mm, po 2 tyg. pokarm juz wcale nie lecial
narazie nastawiam sie na kp , ale jak wyjdzie tym razem sie okaze

chusty nie kupuje

[Kostka09]

Napisane przez manieczka1

Kostka to skoro trzeba zglaszac pobyt trwajacy wiecej niz 3 dni to przy kontroli mozna powiedziec, ze tego dnia bylo sie u rodzicow na noc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dlatego napisalam "chyba" bo tak slyszalam od kogoś, ale to zadne pewne info

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Laktator mam juz jeden od kolezanki - reczny, a drugi ma mi dac elektryczny, nie wiem czy sie przydadza ale jak daja to biorę

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Kiara - jak sie czujesz? odezwij sie jak dasz radę

[daariaaa002]

pół dnia mnie nie było, a wy już tyle naskrobałyście ;p cały dzień w domu, bo gradobicie u nas młody ma wieczór wariacji, brzuch mi lata w jedną i druga stronę hehe
a wam jak minęło popołudnie ?

[Futbolowa]

Napisane przez Kasia427

Ojjj nie chce mi się w to wierzyć... byc moze przyjaciolka to wymyslila zeby o niej zle nie myslec

Nie sądzę, to by było bez sensu. Przez miesiąc karmiła, ale mały nie rósł w ogóle i był problem. Potem okazało się jeszcze, że ma jakieś uczulenie, musieli kupować najdroższe mleko i w ogóle było paskudnie, ale przynajmniej zaczął przybierać.

[fiorella22]

Udało mi się Was nadrobić miedzy maminymi obiadkami a spaniem. Jakoś ciągle chce mi się spać w te upały. Co wlaczalam sobie wątek do nadrobienia to usypialam

Witam dwie nowe mamusie

Kiara, strasznie mi Ciebie szkoda ze takie dolegliwości się Ciebie czepiaja

Czekoladko, bardzo mi przykro z powodu teścia


ja wylicytowalam na all laktator elektryczny za 40 zł. To mój pierwszy dzieciaczkowy zakup babka kupiła i nie używała. Wyparzyla tylko. Jest praktycznie nowiutki

[czekoladka21]

Czy ktoras mamusia wizytuje tez jutro czy tylko ja???

ja juz sie zegnam, te upaly mnie wykanczaja

[aleksandrettaa]

Napisane przez fiorella22

Hejka! Od poniedzialku jestem w Polsce. Najpierw pojechalam z Tz do znajomych do Warszawy a teraz juz jestesmy u mojej mamy w moich rodzinnych stronach.
Bardzo dobrze mi sie jechalo a jechalismy 13 godzin (w tym jakies przerwy).
Podczytywalam Was ale i tak mam jeszcze do nadrobienia 20 str. W Pl ciagle cos i ciagle gdzies tak, ze rzadziej tu zagladam.
Moj maly chlopczyk ostatnio jakis leniwy sie zrobil i mniej sie rusza. Chyba przez te upaly
lece Was czytac

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Podziwiam bo mnie tak kręgosłup boli, że 180 km (z postojem) ciężko zniosłam.

Napisane przez sloneczko_1201

Ale tu dzisiaj cisza...

Jak dla mnie te kontrole są beznadziejne, bo wiadomo, że w innych chorobach można pościemniać, ale ciąży raczej się nie udaje. I właśnie każą dbać o siebie spacerować, chodzić do szkoły rodzenia itp., a potem tylko problemy. Najlepiej to byłoby się zamknąć w domu na 9 miesięcy, żeby się nikt nie czepiał!

Ale ZUS nie chce żebyśmy leżały w domu nawet przez tydzień. Cel zusu to kobieta pracująca do dnia porodu a potem wracająca od razu do pracy. Wtedy nie trzeba jej płacić. Problem tylko polega na tym, że pracodawca wcale nie chce ciężarnej u siebie i woli jak ona pójdzie na l4. Każdy umywa ręce a ty babo sobie radź. Ja poszłam na l4 bo jak stoję za długo to mnie kręgosłup strasznie boli. Niestety pracodawca nie jest zainteresowany zmianą stanowiska albo wysłaniem mnie na 4 misiące urlopu (a wg. prawa tak powinno być skoro praca jest zbyt obciążająca fizycznie). No to siedzę w domu na leżącym l4 kisząc się bez sensu i drżąc przed zusem :

Napisane przez agatus84

Dobry wieczór.
Dołączam, trochę późnawno co prawda... Termin mam na 10 listopada. Niestety, ze względu na moje wrodzone komplikacje, wszyscy obstawiają wcześniejszy poród. Pytanie brzmi tylko, o ile wcześniejszy... Właśnie kończę 24 tydzień i marzę, żeby to był chociaż 34. Będzie dziewczynka kciuki mile widziane.

Witaj Trzymam kciuki za jak najpóźniejszy poród

Napisane przez paulina119a

Dziewczyny a tak z innej beczki -

1. Myślałyście o laktatorze?
Tak czytam i czytam.... Bardzo mi zalezy na karmieniu piersią. Tylko, że boję się że nie będę miała pokarmu Nie wiem czy to mit czy coś w tym jest ale moja mama też nie miała... Naczytałam się gdzieś, że sposobem na rozbujanie laktacji jest używanie już od pierwszych chwil laktatora dopóki maleństwo nie złapie dobrze cycunia... I wnioski jakie za tym idą - muszę mieć laktator już w szpitalu ! Co Wy o tym myślicie? poradźcie coś... część z Was ma już starsze dziecię więc i doświadczenie... plisss

2. Jak się zaopatrujecie na noszenie maleństwa w chuście?
Macie jakieś przemyślenia... a może już chustowałyście swoje dziecię bądź ktoś z Waszego otoczenia? Też nad chustą myślę bardzo na poważnie... Tylko ich ceny mnie powaliły

1. Ja mam upatrzony model ale nie kupuję. Nie wiem czy się przyda a żal mi kasy jeśli miałby być niepotrzebny. Jak coś to tż dostanie listę zakupów i nabędzie gdyby był potrzebny.
2. mnie chusty nie przekonują. Spotkałam się też z opinią, że to niezbyt dobre dla matki bo jednak noszenie dziecka obciąża kręgosłup. Nie zamierzam więc kupować.

Fajne te wasze zwierzaki. Ja nigdy nie miałam zwierząt w domu. Tż chciałby psa ale wcześniej nie mieliśmy warunków a teraz to się nie zdecyduję bo dziecko pewnie będzie alergikiem.

Pochwalę się bo zrobiłam zakup roku. Wygrzebałam na wyprzedaży w H&M spodnie ciążowe przecenione ze 129 zł na 20 zł

[Rosalie01]

agatus84 witaj
Trzymam kciuki, zeby Malenstwo pomieszkalo w Tobie jak najdluzej

Z tym ZUSem to jest jedna wielka przesada, niedawno moja bratowa dostała pismo zawierające 21 zarzutów, ponieważ podejrzewają, że coś jest nie tak z jej zatrudnieniem, że powinna zarabiać w ich mniemaniu mniej itp. :/ i wstrzymują już od 3 miesięcy przysługującą jej wypłatę i naliczają od najniższej krajowej... brak słów

I walsnie miedzy innymi dlatego nie mieszkam w Polsce

Co do kontroli, wycieczek itp. na L4 itp. to mam takie samo zdanie co tiera, Kostka i Indra, ale na ten temat juz kiedys sporo sie napisalam
Zgadzam sie tez z tym, ze nagminne branie zwolnien bo ma sie take widzi mi sie powoduje, ze najbardziej poszkodowane sa osoby, ktore sa 'legalnie' (brakuje mi slowa, wiec prosze sie nie czepiac tego wyrazu) na L4.
Ciesze sie, ze jestem (odpukac)szczesciara i moja ciaza pozwala mi na prace do konca, bo jest bezproblemowa i dylematy tego typu mnie omijaja.Wychodze gdzie i kiedy chce i nikomu nic do tego

Kasia oby sytuacja z Zusem rozwiazala sie jak najszybciej

paulina ja myslalam o chustowaniu, ale jeszcze nie zaglebiamam sie w temat, jak poczytam to z checia wymienie poglady

czekoladkapowodzenia na wizycie

Ja mam jutro rano ta nieszczesna glukoze, zeby tylko pozwolili mi wyjsc przed szpital

Dzisiaj caly dzien spedzilismy nad morzem, zdziwilo nas, ze mimo pieknej pogody plaze prawie puste, coprawda sporo policji sie krecilo, ale jakos nie wzbudzila ona naszych podejrzen, po przyjezdzie do domu sasiad poinformowal nas, ze bombe na plazy znalezli

Uciekam spac, po glukozie musze jeszcze do pracy na pare godzin wrocic

[ela_86]

co myślicie?

za ciepły?

http://allegro.pl/spiworek-klasyczny...434538435.html

[agatus84]

"na sanki"- czyli chyba na ostre mrozy byłby ok. Chociaż (poprawcie mnie jeśli się mylę) noworodka czy małego niemowlaka nie powinno się wyprowadzać na dwór przy temp.poniżej -5 do -10 stopni C...?
ale chętnie posłucham opinii doświadczonych mam. Bo ja to g*no wiem o ubieraniu dzieci tak naprawdę

[Kostka09]

Napisane przez czekoladka21

Czy ktoras mamusia wizytuje tez jutro czy tylko ja???

trzymam kciuki

Napisane przez Rosalie01

Ja mam jutro rano ta nieszczesna glukoze, zeby tylko pozwolili mi wyjsc przed szpital
Dzisiaj caly dzien spedzilismy nad morzem, zdziwilo nas, ze mimo pieknej pogody plaze prawie puste, coprawda sporo policji sie krecilo, ale jakos nie wzbudzila ona naszych podejrzen, po przyjezdzie do domu sasiad poinformowal nas, ze bombe na plazy znalezli
(

nie będzie tak źle zobaczysz daj znać po powrocie

Napisane przez ela_86

co myślicie?

za ciepły?

fajny do wózka i do fotelika i można go rozpiąć w aucie, tez nad podobnym myslę ale nie znalazłam takiego z wełną, tylko wydaje mi się, że do takiego to już bez zimowego kombinezona trzeba by dziecia wsadzić...

wstałam wcześniej żeby wywietrzyć w domu, ale już jest 30 stopni mam nadzieję, że szybko te upały się skończą...nie cierpię upałów w mieście,
powodzenia wszystkim wizytującym dzisiaj

[manieczka1]

Dzien dobry!
Czekoladka trzymam kciuki za wizytę no chyba, że jeszcze któraś idzie to
A ja dzis mialam straszny sen - poszlam dzien po porodzie z Franiem na basen i tam go wziely jakies opiekunki, zebym mogla poplywac, byla dluga kolejka do wejscia i jak juz weszlam to poszlam do tego pokoju gdzie dzieci lezaly, zeby zobaczyc czy nie zglodnial i nie moglam go rozpoznac, nie pamietalam jego twarzy i w co go ubralam...plakalam,a babeczka mowila, zebym wziela obojetnie ktore, a ja nie chcialam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

I głowa mnie od wczoraj boli...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ela_86]

Manieczka ale sen

Wlasnie samA nie wiem co z tym spiworkiem... w sumie jak nie planuje takiego mega zimowego kombinezonu to ten by sie nadal chyba....
Ja mialam noworodka w lipcu wiec teraz tez jestem zielona.... ale mysle ze do -10 to spoko tylko najpierw te werandowania przy oknie, potem balkon i dopiero

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[Indra83]

Cześć
Wypilam glukoze i siedzę w parku pod przychodnią, niedobrze mi
Jeszcze się nie wyspalam, bo sąsiedzi z Anglii przyjechali i zrobili imprezę, prosiliśmy żeby sciszyli muzykę, ale pijane towarzystwo stwierdziło, że raz na dwa lata robią imprezę i będzie tak głośno jak zechcą, i jak będą chcieli, to codziennie tak będzie póki nie wrócą do siebie. Specjalnie zaczęli krzyczeć i śpiewać i nam tylki obgadywać. Najlepsze jest to, że to ludzie z 3 małymi dziecmi, jedno jest malutkie, w tum roku się urodziło na wiosnę. Chyba je wszystkie gdzieś oddali i szaleli.

Ja z synem wychodziłam na spacery do-15 stopni i osobą która marzla byłam ja, syn opatulony w wózku ledwie policzki miał chłodne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.