Styczniowe mamusie 2015, cz. II

[simonee]

Napisane przez elvira44

Mi sie wydaje ze Łodżtek by mówili

Elvira czy ty doczytalas co napisalam ci na forum?
jak nie to sie powtorze prosze zrob zdjecie jak moodd jest rozlozony na plasko (siedzisko) i przeslij mi foto bo u mnie w miescie nigdzie nie widzialam moodda i nie moge go sobie looknac na zywo

Napisane przez gggg85

Simonee nie badałam - po pierwsze nie wiedziałam że powinno się po drugie miałam zamiar robić różne badanie jak przez 4 cykle nie zajde w ciąże przy 3 się udało to i się nie badałam a przy pierwszych badaniach krwi przez położną (która zaznaczała badania na skierowaniu i uznała że i tak to badanie nic nie da bez FT3 i FT4 nie zrobiłam) dopiero później jak lekarz zobaczył że nie zrobiłam to mi sam wpisał i powiedział że to konieczne. wyszło mi 3,17 i dorobiłam teraz reszte i jade do tego endo. niby wszystko w normie ale dla kobiet w ciąży pewnie nie jet w normie

ja nie mam problemu z tarczyca i u mnie wszystko zanim zaczelam sie starac i w czasie ciazy bylo ok
tsh chyba jest ok bo norma jest do 4 ale wazniejsze jest ft4 bo z niego korzysta dziecko...
moze niech wypowiedza sie dziewczyny bo wiem ze tez mialy problemy z tarczyca, biora leki i jest ok

[suszarka]

Napisane przez gggg85

Dziewczyny ide dzisiaj do endokrynologa - trochę za późno miałam zrobione badania na TSH i dopiero teraz pierwsza wizyta. Trzymajcie kciuki żeby nie było tragicznie z tymi moimi wynikami.

kciuki za TSH i za wszystkie dziewczyny co dziś mają genetyczne.

[TOMORROW]

Napisane przez simonee

a ja sie zastanawiam jak mozna ogarnac wszystko w ciazy majac juz dzieci

przyjdzie na nas czas, to się dowiemy

Napisane przez dusiolka

Jest nie tyle co gorąco a mega duszno..powietrze dosłownie stoi. A w mieszkaniu mam przyjemny chłód

też miałam chłód, dopóki mąż nie pootwierał okien, bo mu kupą śmierdziało od kalafiora

Napisane przez simonee

Dusiolka- po moich dolegliwosciach ciazowych ktore do tej pory mialam to raczej nie bede myslec o kolejnym a jak ktos mowi nie ty pierwsza i nie ostatnia to az mi wlosy staja debem....

pamiętaj, że każda ciąża inna

Napisane przez smerfetka2808

A co do radzenia sobie z 2 dzieciaczków to mi teściowa opowiadała że przy pierwszym nie miała czasu zjeść a przy 2 czy już 3 miała nawet czas na pomalowanie paznokci więc kwestia wprawy i my na pewno kiedyś do niej dojdziemy

moja mama też powtarza, że przy 3 była bardziej zorganizowana, niż przy 1

Napisane przez simonee

ja mam wstret do czosnku pod kazda postacia, na banany tez nie moge patrzec

ooo, a mnie banany ratują, jak jest kryzys

Napisane przez Montanka

Dziewczyny, każdy ma inny must have w wyprawce. Ja chciałam mieć spokojny odpoczynek. Też spałam delikatniejszym snem, ale jednak spałam, a nie czatowała co chwilę nad łóżeczkiem i nie sprawdzałam, czy dziecko oddycha.

kurcze, to może i ja się zastanowię, bo w sumie jak pilnowałam nieraz siostrzeńca, to faktycznie w nocy byłam na czuwaniu i stale podchodziłam do łóżeczka, świeciłam komórką i sprawdzałam, czy wszystko ok

Napisane przez Montanka

Zaczynam dziś II trymestr

witamy w II trym


dobra, ja lecę do pracy

[teja1]

Napisane przez simonee

tez tak mialam szczegolnie na poczatku ciazy


Ja ser plesniowy jadam, nie czesto ale jem, sprawdzam tylko czy jest z mleka pasteryzowanego nie wiem czy sa jakies ograniczenia do koziego ale tego akurat nie jem bo nie lubie.
Ja nie wyobrazam sobie jak to jest miec jedno a co tu mowic o kolejnym, mam tyle roznych obaw czy dam rade itp ehhh

z dwojka nie ma wyjscia i mamuski czy chca czy nie musza ogarniac wszystko... na chwile obecna jestem negatywnie nastawiona na kolejne, najpierw niech sie pierwsze urodzi

jak napisalas o tym bezdechu to az ciarki mi sie zrobily!


krew sie gotuje na takie pytania
ja to nawet nie wiedzialam ze jest monitor oddechu...

tez sie zastanawialam jak to bedzie jak sie urodzi i stwierdzilam ze bede przy maluchu ciagle patrzec czy oddycha... wiec moze taki monitor to dobre rozwiazanie...

to ja mam tak teraz... a lubilam czosnek w sosach, czy bagietkach do pieczenia

wytlumaczenie na wszystko

twardzielka! ja bym nie wytrzymala, zreszta mama i babcia by sie zorientowaly ze cos ukrywam rodzice i dziadkowie oraz tesciowie dowiedzili sie w 5tc ale powiedzialam zeby nie rozpowiadali bo to jest tak wczesnie ze wszystko moze sie stac, naszczescie wszystko jest ok bardzo mnie wspieraja, szczegolnie tesciowa bo tez miala taka zarzygana ciaze jak ja

Teja nasze dzieciaczki bawia sie w chowanego


Linda dokladnie jest tak jak piszesz! naszczescie u mnie w rodzinie czekaja na pierwsze wnuczatko(rodzice) i prawnuczatko(dziadkowie), nic nie gadaja o kolejnym ale znajomi ktorzy maja dzieci pierdziela takie teksty o kolejnym niech sobie sami robia kolejne i mna niech sie nie interesuja

Ale już mnie skręca powoli tydzień jeszcze pociągnę, ale więcej będzie ciężko.

Moje to się bawi w chowanego nie tylko na zewnątrz, ale i wewnątrz, jak w środę nie pokaże panu dr co trzeba to

[dusiolka]

Smerfetka: Mhm.
To Wy mieszkacie ze szwagrem? Zabilabym jakby mnie tak rano budził,serio.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ellyunia]

za dzisiejsze prenatalne i za wizyte u endokrynologa

[Eirene1987]

Napisane przez TOMORROW

też miałam chłód, dopóki mąż nie pootwierał okien, bo mu kupą śmierdziało od kalafiora

hahaha ale od kalafiora????


też trzymam kciuki za wizyty wszystkie dzisiejsze

ja mam pojutrze ale bez usg tylko serducho sprawdza wtedy już się doczekać nie mogę

[Szczeperka]

Również trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty lekarskie

Tak pisałyście o tych jajkach że młaśnie mnie na nie naszło. A wczoraj już robiłam sadzone, teraz zas mam ochotę na gotowane
Zbyt sygestywne jesteście z zachciankami

[Eirene1987]

Napisane przez Szczeperka

Również trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty lekarskie

Tak pisałyście o tych jajkach że młaśnie mnie na nie naszło. A wczoraj już robiłam sadzone, teraz zas mam ochotę na gotowane
Zbyt sygestywne jesteście z zachciankami

prawda???? ja już jaja z majonezem jadłam przez was i kukurydzę haha

a dziś chyba sobie naleśniki zrobię bo z wczoraj same placki zostały to mam dżem to zrobię

[gggg85]

Napisane przez Szczeperka

Również trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty lekarskie

Tak pisałyście o tych jajkach że młaśnie mnie na nie naszło. A wczoraj już robiłam sadzone, teraz zas mam ochotę na gotowane
Zbyt sygestywne jesteście z zachciankami

Ja nie miałam zachcianki na jajka ale wczoraj rano nie wiedziałam co zrobić na śniadanie i ugotowałam kilka na twardo- powiem wam że nigdy tak jajka mi nie smakowały jak wczoraj

[Katerina_00]

Ja bede robić bigos z mięsem i grzybami

[smerfetka2808]

Napisane przez lilijka3

Dzień dobry po takim intensywnym weekendzie dzisiejsze wstawanie to mały koszmar, a gdzie tam czwartek.

smerfetka teściowa nie była by sobą, gdyby nie jej złośliwości, ale co się wlecze to nie uciecze poczeka na swoją kolej

A tak w ogóle stwierdziłam, że niezła z niej p...... bo mógł spokojnie teściu jechać ze mną i pozwiedzać, ale nie pojechał, bo przecież musiał siedzieć w domu, bo miałam wrócić, bo nie miała kluczy. I co :pupa: nie ma jej dalej Szkoda mi go, bo przydałoby się mu trochę zmiany klimatu.

dzień dobry
hehe nie daj sobie w kaszę dmuchać co ona sobie myśli?
a nie dało się go wyciągnąć żeby pojechał?

Napisane przez Montanka

a no właśnie...ja od 5:45 nie śpię, bo sąsiad z sadem włączył armatkę na ptaki. Przegina już tak bardzo , że dziś mąż z innym sąsiadem idą do niego na rozmowę. Od dwóch tygodni męczą nas wystrzały co 22 sekundy od rana do nocy. Dziś to już z bezsilności się popłakałam. Męczę się we własnym domu.

Chciało się wsi

Wszystkie dziewczyny, co dziś mają genetyczne, kciuki!

o rety to też nieciekawie macie z sąsiadem
koniecznie niech ida z nim porozmawiać bo ileż można?
a za kciuki dziękuję przydadzą się

Napisane przez Eirene1987

oj to niefajnie masz. to już któraś z kolei akcja nie?

no dokłądnie - cisza i spokój na wsi. u mnie jak nie sąsiad coś tnie, to jego syn auto testuje bez tłumika, to psy zaczynają wyć (nie szczekać a wyć)

no niestety kolejna
ale pomimo to jak fajnie jest na wsi ja się na wsi wychowałam każde ferie wakkacje święta itp u babuszki spędzałam a teraz miasto i blok bo u męża mieszkam, jeszcze jak z rodzicami to w domku się mieszkało to inaczej w bloku to tak dziwnie no ale przyzwyczajam się

Napisane przez LindaC

Hej dziewczyny

zapowiada się kolejny upalny dzień
oczywiście dzień zaczęłam od zwymiotowania śniadania zaraz coś musze w pracy zjeść, bo już mnie mdli
Smerfetka - mi tez się Jas podoba i jeśli chłopczyk będzie to Jaś raczej na 100%, także w Krakowie Janów przybędzie wówczas jeśli u Ciebie tez chłopiec będzie

no dzis też ma być gorąco ale fajny wiaterek jest bo byłam na zakupach
ohoho inawazja Janeczków będzie?

Napisane przez sweetbe

ja bym wolała go potestować na żywo, też wybrałam inny model a potem okazał się nie za fajny

u mojego męża w rodzinie jest tata Jaś, dziadek Jaś

no właśnie dlatego tez szukam innego i chyba znalazłam podobny do tamtego tylko troszkę droższy no ale zobaczymy jak to będzie jak teście zadecydują...

Napisane przez gggg85

Dziewczyny ide dzisiaj do endokrynologa - trochę za późno miałam zrobione badania na TSH i dopiero teraz pierwsza wizyta. Trzymajcie kciuki żeby nie było tragicznie z tymi moimi wynikami.

Napisane przez dusiolka

Smerfetka: Mhm.
To Wy mieszkacie ze szwagrem? Zabilabym jakby mnie tak rano budził,serio.
.

wiesz co on tylko albo aż na weekendy przyjeżdża bo w tygodniu mieszka w Warszawie i tam pracuje, ale zdąży mi ciśnienie podnieść przez week jak muszę łazić i sprzątać za nim
2 dni po jego wyjeździe się odrabiam ze sprzątaniem

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez Katerina_00

Ja bede robić bigos z mięsem i grzybami

a ja kapuśniak z ziemniaczkami i jak mi zostanie kapuchy jutro bigos będzie

[Montanka]

Jak się dzień do dupy zaczął, tak sie pociągnął. Dostałam tel od doktorka, że wyszły "jakies zawirowania genetyczne z chemii" i mam skonsultowac się z genetykiem. Mam wizyte w środę na 17. Nawet nie wiem, co wyszło źle, bo nie mam tych wyników. Odbiorę je dopiero w środę. Inaczej by mogły nie dojść pocztą.
Jestem podłamana. Miałam nadzieję, że mnie to ominie..
A młode dzis tak pięknie daje znać o sobie. Od samego rana puka od środka

[dusiolka]

Napisane przez Montanka

Jak się dzień do dupy zaczął, tak sie pociągnął. Dostałam tel od doktorka, że wyszły "jakies zawirowania genetyczne z chemii" i mam skonsultowac się z genetykiem. Mam wizyte w środę na 17. Nawet nie wiem, co wyszło źle, bo nie mam tych wyników. Odbiorę je dopiero w środę. Inaczej by mogły nie dojść pocztą.
Jestem podłamana. Miałam nadzieję, że mnie to ominie..
A młode dzis tak pięknie daje znać o sobie. Od samego rana puka od środka

Moze tylko nastraszyl!

Smerfetka: a on tak co weekend przyjeżdża? Chyba wykonczylabym sie:p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Eirene1987]

Napisane przez smerfetka2808

no niestety kolejna
ale pomimo to jak fajnie jest na wsi ja się na wsi wychowałam każde ferie wakkacje święta itp u babuszki spędzałam a teraz miasto i blok bo u męża mieszkam, jeszcze jak z rodzicami to w domku się mieszkało to inaczej w bloku to tak dziwnie no ale przyzwyczajam się

no na wsi jednak spokój większy i ta świadomość że za ścianą nikogo nie ma

a z tym szwagrem to skaranie jakieś. chybabym się wściekła.

Napisane przez Montanka

Jak się dzień do dupy zaczął, tak sie pociągnął. Dostałam tel od doktorka, że wyszły "jakies zawirowania genetyczne z chemii" i mam skonsultowac się z genetykiem. Mam wizyte w środę na 17. Nawet nie wiem, co wyszło źle, bo nie mam tych wyników. Odbiorę je dopiero w środę. Inaczej by mogły nie dojść pocztą.
Jestem podłamana. Miałam nadzieję, że mnie to ominie..
A młode dzis tak pięknie daje znać o sobie. Od samego rana puka od środka

a co to oznacza? skąd to wyszlo>?? z badań genetycznych>?

[LindaC]

Montanka spokojnie, to na pewno nic poważnego, ale po prostu trzeba sprawdzić.
mocne kciuki!

[smerfetka2808]

Napisane przez Montanka

Jak się dzień do dupy zaczął, tak sie pociągnął. Dostałam tel od doktorka, że wyszły "jakies zawirowania genetyczne z chemii" i mam skonsultowac się z genetykiem. Mam wizyte w środę na 17. Nawet nie wiem, co wyszło źle, bo nie mam tych wyników. Odbiorę je dopiero w środę. Inaczej by mogły nie dojść pocztą.
Jestem podłamana. Miałam nadzieję, że mnie to ominie..
A młode dzis tak pięknie daje znać o sobie. Od samego rana puka od środka

kochana jestem pewna że wszystko jest oki
zauważyłam że te laboratoria lubią straszyć przyszłe mamuśki,

Napisane przez dusiolka

Moze tylko nastraszyl!

Smerfetka: a on tak co weekend przyjeżdża? Chyba wykonczylabym sie:p

Napisane przez Eirene1987

no na wsi jednak spokój większy i ta świadomość że za ścianą nikogo nie ma

a z tym szwagrem to skaranie jakieś. chybabym się wściekła.

a dajcie spokój ja też już nerwowo nie wytrzymuje a jeszcze nie można mu nic powiedzieć, dlatego ja na rozmowe do teściowej a ona "delikatnie" mu mówi że musi za soba sprzątać bo ja tego robić nie będę to na chwilę pomaga ale jemu to trzeba powtarzać cały czas a jak ja mu uwagę zwrócę to jest takie darcie jakbym mu rękę obcięła
ale zastanawia sie nad kupnem mieszkania więc może już niedługo

[Montanka]

Napisane przez Eirene1987

no na wsi jednak spokój większy i ta świadomość że za ścianą nikogo nie ma

a z tym szwagrem to skaranie jakieś. chybabym się wściekła.



a co to oznacza? skąd to wyszlo>?? z badań genetycznych>?

tak, z krwi. Usg wzorowe.

Napisane przez LindaC

Montanka spokojnie, to na pewno nic poważnego, ale po prostu trzeba sprawdzić.
mocne kciuki!

łapię kciuki.

Napisane przez dusiolka

Moze tylko nastraszyl!

Smerfetka: a on tak co weekend przyjeżdża? Chyba wykonczylabym sie:p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jestem dobrej myśli, ale na wyniku jest coś nie tak, sam tak powiedział. Nie mógł tylko przez tel podać, co.

[dusiolka]

Napisane przez smerfetka2808

kochana jestem pewna że wszystko jest oki

zauważyłam że te laboratoria lubią straszyć przyszłe mamuśki,











a dajcie spokój ja też już nerwowo nie wytrzymuje a jeszcze nie można mu nic powiedzieć, dlatego ja na rozmowe do teściowej a ona "delikatnie" mu mówi że musi za soba sprzątać bo ja tego robić nie będę to na chwilę pomaga ale jemu to trzeba powtarzać cały czas a jak ja mu uwagę zwrócę to jest takie darcie jakbym mu rękę obcięła

ale zastanawia sie nad kupnem mieszkania więc może już niedługo

Ale on musi do Was przyjeżdżać na weekendy?! Niech sie dostosuje bo to nie jego mieszkanie i przyjeżdża w gości! Ja to bym takiej awantury narobiła ze przez miesiac by sie nie pokazał. A maz nic nie powie mu? No masakra jakaś.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Szczeperka]

Montanka trzymam kciuki Wszystko na pewno będzie dobrze

[dusiolka]

Kurczę nie wiem jak z tymi badaniami z labo.. Mnie nie nastraszyli,wszystko było ok, prawdopodobieństwo mega małe bo 1:20000 na wszystkie trisomie tak miałam. Mam nadzieje jednak ze wszystko bedzie u Was w porzadku.

Wlasnie rozmawiałam z kuzynka o monitorze oddechu i mówi ze nic takiego nie maila a ma domek jednorodzinny. Mówi zebym nie panikowała;p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetka2808]

Napisane przez dusiolka

Ale on musi do Was przyjeżdżać na weekendy?! Niech sie dostosuje bo to nie jego mieszkanie i przyjeżdża w gości! Ja to bym takiej awantury narobiła ze przez miesiac by sie nie pokazał. A maz nic nie powie mu? No masakra jakaś.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to mieszkanie jest rodziców męża i cała 3 jest zameldowana w nim, ja nie jestem bo zamierzamy się budować to po co mam załatwiać te formalności wszystkie. 1 brat w Norwegii jest a ten drugi no same widzicie, ja nie zamierzam się denerwować jutro teściowa ma przyjechać to myślę żeby nie sprzątać w ogóle i wtedy zobaczy...ale z drugiej strony w takim syfie caly dzien spędzić :/

[dusiolka]

Co do "mylenia probowek" to przy mnie opisywała kazda z nich dokładnie. Eh nie wiem jak to w innych...dziwne historie widzę..;/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetka2808]

gdzie jak gdzie ale w labo żadnych pomyłek nie powinno być, tylko można na zawał zajść jak niby jakieś złe wyniki wychodzą a potem wielce przepraszają ;/ a to nie o to w tym wszystkim chodzi...

[dusiolka]

Napisane przez smerfetka2808

to mieszkanie jest rodziców męża i cała 3 jest zameldowana w nim, ja nie jestem bo zamierzamy się budować to po co mam załatwiać te formalności wszystkie. 1 brat w Norwegii jest a ten drugi no same widzicie, ja nie zamierzam się denerwować jutro teściowa ma przyjechać to myślę żeby nie sprzątać w ogóle i wtedy zobaczy...ale z drugiej strony w takim syfie caly dzien spędzić :/

No tak ale skoro pracuje w Warszawie i zapewne ma tam jakies mieszkanie to mógłby równie dobrze zatrzymywać sie u rodzicow swoich. Ja bym tak nie potrafiła gdyby to koka siostra z mezem mieszkali a ja bym non stop w weekendy siedziała im na głowie nawet jesli miałabym jakies prawa do tego mieszkania.. Rozumiem ugoscic raz na miesiac ale co tydzien?! I jeszcze traktuje Cie jakbyś była "intruzem" w jego mieszkaniu bo z tego tak wynika jesli on ma Twoje słowa o sprzątaniu za nic..;/ wspolczuje kochana





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Smerfetka: jak bedzie dziecko to on tez zamierza tak przyjeżdżać? Szok


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gggg85]

Napisane przez Montanka

Jak się dzień do dupy zaczął, tak sie pociągnął. Dostałam tel od doktorka, że wyszły "jakies zawirowania genetyczne z chemii" i mam skonsultowac się z genetykiem. Mam wizyte w środę na 17. Nawet nie wiem, co wyszło źle, bo nie mam tych wyników. Odbiorę je dopiero w środę. Inaczej by mogły nie dojść pocztą.
Jestem podłamana. Miałam nadzieję, że mnie to ominie..
A młode dzis tak pięknie daje znać o sobie. Od samego rana puka od środka

na pewno wszystko będzie dobrze

[simonee]

Napisane przez TOMORROW

przyjdzie na nas czas, to się dowiemy
pamiętaj, że każda ciąża inna
ooo, a mnie banany ratują, jak jest kryzys

Moja tesciowa miala 2 ciaze i byly tak samo zarzygane jak moja poki co mowie nie
banany ratowaly mnie jak przed ciaza bralam bromergon i mialam mdlosci, pozniej na poczatku ciazy tez jadlam a teraz bleeeee

Napisane przez teja1

Ale już mnie skręca powoli tydzień jeszcze pociągnę, ale więcej będzie ciężko.

Moje to się bawi w chowanego nie tylko na zewnątrz, ale i wewnątrz, jak w środę nie pokaże panu dr co trzeba to

hehehe ciekawe po kim ma takie ukrywanie
trzymam kciuki za srode daj pozniej znac, moze poznasz plec?

Napisane przez Szczeperka

Również trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty lekarskie

Tak pisałyście o tych jajkach że młaśnie mnie na nie naszło. A wczoraj już robiłam sadzone, teraz zas mam ochotę na gotowane
Zbyt sygestywne jesteście z zachciankami

sadzone z ziemniakami, koperkiem i do tego kefir - najlepsze jedzenie na swiecie...

Napisane przez Eirene1987

prawda???? ja już jaja z majonezem jadłam przez was i kukurydzę haha

przeczytalam co napisalas i przypomnialo mi sie ze nie kupilam majonezu

Napisane przez Montanka

Jak się dzień do dupy zaczął, tak sie pociągnął. Dostałam tel od doktorka, że wyszły "jakies zawirowania genetyczne z chemii" i mam skonsultowac się z genetykiem. Mam wizyte w środę na 17. Nawet nie wiem, co wyszło źle, bo nie mam tych wyników. Odbiorę je dopiero w środę. Inaczej by mogły nie dojść pocztą.
Jestem podłamana. Miałam nadzieję, że mnie to ominie..
A młode dzis tak pięknie daje znać o sobie. Od samego rana puka od środka

Nie martw sie Bajlaga tez musiala jechac i okazalo sie ze wszystko jest ok, lekarz dobrze wyjasnil i juz nie ma takiego stresu trzymam kciuki

[smerfetka2808]

Dusiolka, on po prostu uważa nasze mieszkanie za hotel bo taka jest prawda, inaczej ująć tego nie można, jak tamten brat był w Pl to oni się dogadywali i go "słuchał" a z moim mężem nigdy się nie dogadywali więc teraz też tak jest a ja nie chcę kłótni w domu i nerwów.
no a jak jasne że będzie przyjeżdżał ale raz mi dziecko obudzi a to się źle skończy!

[dusiolka]

Napisane przez smerfetka2808

Dusiolka, on po prostu uważa nasze mieszkanie za hotel bo taka jest prawda, inaczej ująć tego nie można, jak tamten brat był w Pl to oni się dogadywali i go "słuchał" a z moim mężem nigdy się nie dogadywali więc teraz też tak jest a ja nie chcę kłótni w domu i nerwów.

no a jak jasne że będzie przyjeżdżał ale raz mi dziecko obudzi a to się źle skończy!

Powiem Ci ze ja tez nie lubię kłócić sie ,ale jak cos przekracza wszelkie granice to po prostu nie wytrzymuje. Ja to bym chyba sie wyprowadzala na weekendy az maz by cos z tym zrobil. Daj spokój, on pewnie bedzie jeszcze miał pretensje ze dziecko płacze w nocy...podziwiam Cie za cierpliwość,serio!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[LindaC]

to ja banany mogę jeść, ale odrzuciło mnie całkowicie od ziemniaków, nie jadłam ich pod żadną postacią od początku ciąży, nawet teraz jak pisze to mnie cofa

no i oczywiście czosnek, blech