Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[pentuerka]

Właśnie ogląda nas 90 osób z czego 24 zalogowanych????

[mysia111]

Napisane przez daisy dot

Dziewczyny tak oczekujące na akcję:
Co rozmawiam z jakąś znajomą i im mówię, że ja to bym chciała kilka dni przed TP urodzić, to one mówią:
hahah huhu hihihi ja to urodziłam 2 tygodnie po terminie...

to tyle :p pocieszające co? nie żeby to była jedna dwie, dziś usłyszałam to od sąsiadki, ona jest 6 osobą!

No jak ja byłam w 1 ciąży to wszyscy mi mówili ze 1 dziecko z reguły sie przenosi. No i tak sobie żyłam z mysla ze mam jeszcze tyyyyyyyyyyyyle czasu a tu nagle niespodziewanie 8 dni przed terminem wody odeszły.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez pentuerka

Właśnie ogląda nas 90 osób z czego 24 zalogowanych????

Looo jestesmy slawne

[88natka]

Napisane przez gosia3103

Wiązadła książkowe? A które to?


Ja dziś kończę 38 tydzień, od jutra równe dwa tygodnie do terminu. I właśnie zauważyłam, że chyba mi się z tej okazji brzuch obniżył...

Śliczny, zgrabny brzuszek. Ciężko ocenić czy jest niżej bo nie ma porównania

Napisane przez gosia3103

No właśnie, z całego porodu to się najbardziej boję początku czy mi nie chluśnie gdzieś na ulicy, czy łóżka nie zaleję, czy mąż będzie w domu, czy zdążymy dojechać, czy rozpoznam że to to, czy nie urodzę w samochodzie....

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------



No właśnie siedzę i się zastanawiam, o co Ci mogło chodzić

Ja słyszałam że wody płodowe nie odejdą na stojąco bo coś tam je blokuje, dopiero jak się leży ( nie wiem czy podczas siedzenia też tak jest) mogą odejść. Mi odeszły jak leżałam.

Napisane przez gosia3103

No widzisz, Ty masz wysoko, a już prawie rodzisz. Mi się obniżył a poza tym na szczęście nic



haha, dobre
nie mam zdjęć do porównania bo sprzed 2-3 tygodni to i tak nie będzie widać czy się obniżył czy zwyczajnie urósł. Ale łatwiej mi się oddycha a trudniej chodzi, co potwierdza moją teorię

Kurde. Zamówiłam dla kota drapak, kuwetę, różne takie. No i przyjechał kurier. Dziadek odbierał paczkę, bo tu u mnie na górze nie słychać dzwonka do drzwi (dodam, że dziadek jest głuchoniewidomy z drugą grupą inwalidzką, coś tam widzi, ale raczej zarysy i cienie, nosi aparat słuchowy). I zawsze im powtarzam (bo babcia też taka dobra), że jak jest duża paczka, to niech kurier przeniesie przez furtkę i choćby miało w cholerę na ziemi stać, to niech się z tym nie siłują, pomijam fakt, że kurier powinien dostarczyć chyba do drzwi a nie do furtki, ale u nas na podwórku stoi taka wiata, dosłownie z metr od ogrodzenia można zawsze poprosić żeby tam wstawił to nawet jakby deszcz padał to nie zmoknie. No ale po co, dziadek niesie paczkę do domu (na opakowaniu napisana waga -16 kilo!!), babcia chce mu pomóc, ale on nie da doniesie sam i w samym wejściu do domu się przewrócił z tą paczką na kolana i co najlepsze? oboje się martwią tylko, czy się paczka nie uszkodziła, a jak tłumaczę jak krowie na rowie że trzeba było nie nosić to dziadek tylko mówi 'bo ja wolę sam a babcia mi przeszkadzała'!! dobrze że nic mu się nie stało...

Dobrze że dziadkowi się nic nie stało, chciał dobrze.

Napisane przez h4linka

OK, już zmieniam.



U mnie nadal żółte i przezroczyste.

Od rana leci mi tyle śluzu, że co chwilę latam do łazienki bo mi się wydaje, że to wody.

Dzięki
Mi jak odeszły wody to czułam takie pyknięcie- uszczypnięcie i poleciało, czujesz jakbyś sikała ale bez możliwości zatrzymania tego. Potem się sączą przez jakiś czas. Ja też mam duże upławy. Dziś albo jutro idę do fryzjera już mam taki odrost że aż wstyd, trzeba z godnością przyjąć nowego członka rodziny

[motylek_555]

Napisane przez kasia_ruda

Ja mam w torebce żelazny zestaw: kasa i telefon do korporacji. W razie czego mam dzwonić po taksówkę, a z niej dopiero informować tżta, że ma się urwać z pracy. Ja mam do szpitala 10 min jazdy, z czekaniem na taxi w 20 min powinnam tam być, tż z pracy dojedzie w podobnym czasie, on może wyjść w każdej chwili. Jedynym mankamentem tego planu jest ewentualny brak toreb z rzeczami dziecka i moimi, bo mogę się z tym nie zabrać... dlatego wierzę, że zacznę rodzić w nocy lub w weekend, jak tż będzie w domu.

Ja mam plan ( ) rodzić w weekend w nocy

Napisane przez gosia3103

Kurde. Zamówiłam dla kota drapak, kuwetę, różne takie. No i przyjechał kurier. Dziadek odbierał paczkę, bo tu u mnie na górze nie słychać dzwonka do drzwi (dodam, że dziadek jest głuchoniewidomy z drugą grupą inwalidzką, coś tam widzi, ale raczej zarysy i cienie, nosi aparat słuchowy). I zawsze im powtarzam (bo babcia też taka dobra), że jak jest duża paczka, to niech kurier przeniesie przez furtkę i choćby miało w cholerę na ziemi stać, to niech się z tym nie siłują, pomijam fakt, że kurier powinien dostarczyć chyba do drzwi a nie do furtki, ale u nas na podwórku stoi taka wiata, dosłownie z metr od ogrodzenia można zawsze poprosić żeby tam wstawił to nawet jakby deszcz padał to nie zmoknie. No ale po co, dziadek niesie paczkę do domu (na opakowaniu napisana waga -16 kilo!!), babcia chce mu pomóc, ale on nie da doniesie sam i w samym wejściu do domu się przewrócił z tą paczką na kolana i co najlepsze? oboje się martwią tylko, czy się paczka nie uszkodziła, a jak tłumaczę jak krowie na rowie że trzeba było nie nosić to dziadek tylko mówi 'bo ja wolę sam a babcia mi przeszkadzała'!! dobrze że nic mu się nie stało...

Dziadek czuje się pewnie w pełni sił, dobrze, że nic sobie nie zrobił

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Super ze jestes juz w domku
Oj kochana Ci sie nalezy termin masz za miesiac i 3 dni wiec powinnas sie oszczedzac i tak nie szalec

wiesz wydaje mi sie ze jedzenie to sprawa akurat drugorzedna bo ktos zawsze jedzenie moze doniesc albo w najgorszym wypadku zamowic
ale najwazniejsze ze jestes zadowolona z opieki i personelu

Moze i psychika tak dziala ja nie wiem

Z jedzeniem masz oczywiscie racje, ale kurde....troche to wręcz upokarzające
Zezwalam na publiczne chłosty jak zaczne przeginać z aktywnością, muszę wytrzymać w dwupaku jeszcze conajmniej 2 tyg

Napisane przez TheFall

O widzisz, z jednej strony dobrze było trafić do szpitala bo wszystko sprawdziłaś i masz dobre wrażenia.
Z tym mlekiem to zawsze mi się wydawało, że na filmach przesadzają z tym, że jak dziecko zapłacze to matce pokarm leci, a tu taka niespodzianka.


Mam 2,5 tyg. do porodu i w sumie zaczynam się niecierpliwić już. Na 8.08 mam termin a 15.08 Tż musi wyjechać bo ma zlecenie które przygotowuje od kilku miesięcy, a z tego będzie praktycznie połowa jego rocznej kasy. No i spinka się zaczyna, żeby nie przeterminować.

Też byłam zaskoczona, bo myslalam,ze takie rzeczy to tylko na filmach
Od 8 do 15 to cały tydzień, tyle nie przeterminujesz

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Ja myslalam dzisiaj rano ze mi wody odeszly ale wstalam poszlam do lazienki a tam znowu wydzieliny pelno tym razem kolor jasnozielony

Zawsze to jakies urozmaicenie Nie no, żartuje Spotkanie z Olivką już niebawem

Napisane przez ButterBear

Ja miałam z nim raz 'przyjemność'. Łapy mu się trzęsą i jest dziwny Stara poczciwina

No widzisz, to może handel ciuszkami już został zaniechany

Zdążysz, na pewno
Ale by było fajnie, jak byśmy się tam spotkały





To ja Ci powiem, że to udowodnione, że dziecko w zależności od potrzeb, płacze na 'różnych częstotliwościach' i jak płacze, bo jest głodne, to to stymuluje u mamy wydzielanie prolaktyny i wydzielanie pokarmu...to żaden pic na wodę - to służy przetrwaniu Taka mądra jest natura

Kiedy byłaś na konsultacji? I co ciekawego się dowiedziałaś?
A spotkanie sie myslę, że jest wielce prawdopodobne

Napisane przez chilanes

Zabawnie czyta sie Wasze plany dojazdu do szpitala Ja mam prawie 40 km do dojazdu, maz wyjezdza o 4 rano, a wraca po 18, raczej sama sie nie dowioze Planu nie mam, a taxowka najpierw musiala by te 40 km do mnie przyjechac

Ja mam prawie 100 km do szpitala, dlatego umówiłam się z córą, że rodzimy w weekend i w nocy, żeby nie było tirów i korków na trasie

Napisane przez TheFall

Dla mnie to jakieś czary mary są, cyce aktywowane na płacz... no nieźle.

Czary mary, a jednak coś w tym jest

[h4linka]

Napisane przez pentuerka

Właśnie ogląda nas 90 osób z czego 24 zalogowanych????

W tym miejscu pozdrawiam lipcówki i wrześniówki, moja kula mówi, że to Wy

Napisane przez 88natka

Mi jak odeszły wody to czułam takie pyknięcie- uszczypnięcie i poleciało, czujesz jakbyś sikała ale bez możliwości zatrzymania tego. Potem się sączą przez jakiś czas. Ja też mam duże upławy. Dziś albo jutro idę do fryzjera już mam taki odrost że aż wstyd, trzeba z godnością przyjąć nowego członka rodziny

No ja na kanapie mam pozycję pół leżącą więc w sumie chyba nic się nie blokuje nigdzie. i znowu słyszę te chlusty w brzuchu, muszę dzisiaj pamiętać o nich powiedzieć. Strasznie się boję tej dzisiejszej wizyty, takie być albo nie być dla mnie.

[chilanes]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

O ja to niezaciekawie
a nie masz kogos kto ewentulanie mogly Cie zawiezc w razie co
kogos z rodziny czy znajomego ?
ciezka sprawa

Ostatecznie zawsze mozna wezwac karetke Nie no.... mam nadzieje ze ktorys z sasiadow sie w razie W ulituje, nawet mu samochod do poprowadzenia oddam Jakos to bedzie...od pierwszych skorczy, czy odejscia wod nie minie u mnie 10 minut na pewno :P

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

No ja na kanapie mam pozycję pół leżącą więc w sumie chyba nic się nie blokuje nigdzie. i znowu słyszę te chlusty w brzuchu, muszę dzisiaj pamiętać o nich powiedzieć. Strasznie się boję tej dzisiejszej wizyty, takie być albo nie być dla mnie.

Nie boj sie
za wizyte
nie wkrecaj sobie porodu bo jeszcze z tego wszystkiego zaczniesz rodzic

[chilanes]

Motylek tez sie umawialismy z Mloda, ale ze podejrzewam, ze bedzie tak samo uparta jak brat i Tata, to nie wiem, czy poslucha

H4linka proszevo zmiane w 1 poscie, syn konczy dzis 19 m-cy

[patrycja19894]

Napisane przez daisy dot

Dziewczyny tak oczekujące na akcję:
Co rozmawiam z jakąś znajomą i im mówię, że ja to bym chciała kilka dni przed TP urodzić, to one mówią:
hahah huhu hihihi ja to urodziłam 2 tygodnie po terminie...

to tyle :p pocieszające co? nie żeby to była jedna dwie, dziś usłyszałam to od sąsiadki, ona jest 6 osobą!

Zobacz sobie liste lipcowek, widac golym okiem ile urodzilo przed terminem.
Chociaz ja w UK znam 3 osoby, ktore rodzily ostatnio i wszystkie trzy urodzily 2 tyg po terminie.

Napisane przez pentuerka

Właśnie ogląda nas 90 osób z czego 24 zalogowanych????

Napisane przez h4linka

W tym miejscu pozdrawiam lipcówki i wrześniówki, moja kula mówi, że to Wy



No ja na kanapie mam pozycję pół leżącą więc w sumie chyba nic się nie blokuje nigdzie. i znowu słyszę te chlusty w brzuchu, muszę dzisiaj pamiętać o nich powiedzieć. Strasznie się boję tej dzisiejszej wizyty, takie być albo nie być dla mnie.

Tez czekam na twoja wizyte Ciekawa jestem na kiedy ci ustalą cc.

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Ale na to też jest sposób. Wystarczy, żeby Tż miał cały czas te torby w bagażniku. Przecież one Tobie w domu i tak nie potrzebne, szczególnie jeśli dojedziecie w podobnym czasie

No własnie tż dojeżdża autobusem, bo na sam parking by tam nie zarobił

[lilka_vanilka]

Asix prosi o trzymanie kciuków

Czeka właśnie na cc - tak zdecydował ortopeda.

[agatka553]

Napisane przez h4linka

W tym miejscu pozdrawiam lipcówki i wrześniówki, moja kula mówi, że to Wy



No ja na kanapie mam pozycję pół leżącą więc w sumie chyba nic się nie blokuje nigdzie. i znowu słyszę te chlusty w brzuchu, muszę dzisiaj pamiętać o nich powiedzieć. Strasznie się boję tej dzisiejszej wizyty, takie być albo nie być dla mnie.

za udaną wizytę

Napisane przez chilanes

Motylek tez sie umawialismy z Mloda, ale ze podejrzewam, ze bedzie tak samo uparta jak brat i Tata, to nie wiem, czy poslucha

H4linka proszevo zmiane w 1 poscie, syn konczy dzis 19 m-cy

Wszystkiego najlepszego dla Twojego synka:roza :

[h4linka]

Napisane przez lilka_vanilka

Asix prosi o trzymanie kciuków

Czeka właśnie na cc - tak zdecydował ortopeda.

Orany! Tyle czasu ją trzymali!

[zaczarowanadlaniego]

a to my dzisiaj

[agatka553]

Napisane przez lilka_vanilka

Asix prosi o trzymanie kciuków

Czeka właśnie na cc - tak zdecydował ortopeda.

Trzymaj się Kochana, bądź dzielna

[zuken]

Napisane przez lilka_vanilka

Asix prosi o trzymanie kciuków

Czeka właśnie na cc - tak zdecydował ortopeda.

Super! Trzymamy mega kciuki


Dzień dobry wszystkim
My nadal w dwupaku

Wieczorem bolał brzuch, miałam skurcze chyba ale takie lekkie, myślałam że coś się rozkręci a tu dupa... Mela ma czas do końca tygodnia W piątek mam wizytę u gina ale już bym mogła do niej nie dotrwać

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez lilka_vanilka

Asix prosi o trzymanie kciuków

Czeka właśnie na cc - tak zdecydował ortopeda.

Looo to ja trzymaja bo pisala po 1 w nocy : o
ciekawe co sie tam dzieje

BARDZO MOCNE KOCHANA !!!!!!!!

[kro0pka]

Napisane przez lilka_vanilka

Asix prosi o trzymanie kciuków

Czeka właśnie na cc - tak zdecydował ortopeda.

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez lilka_vanilka

Asix prosi o trzymanie kciuków

Czeka właśnie na cc - tak zdecydował ortopeda.

To długo ją przetrzymało. Mija właśnie 12h od kiedy zgłosiła odjazd na porodówkę

[gosia3103]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A z dziadkiem wszystko w porzadku ?
no niestety ze starszymi ludzmi juz tak bywa nie przegada sie ich i tak zrobia jak chca

Na szczęście tak, ale jak pomyślę, że naprawdę mógł sobie coś zrobić.. :/

Napisane przez kasia_ruda

No własnie tż dojeżdża autobusem, bo na sam parking by tam nie zarobił

No tak, uroki pracy w centrum..

Napisane przez lilka_vanilka

Asix prosi o trzymanie kciuków

Czeka właśnie na cc - tak zdecydował ortopeda.

To długo ją trzymali! Kciuki zaciśnięte!

[zuken]

Spokojnie, może nie miała skurczy i trzeba zrobić cc Pewnie najpierw czekali czy samo się rozkręci

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

a to my dzisiaj

Ja chyba nie muszę mówić, wiesz o czym.

[kasia_ruda]

Napisane przez chilanes

Ostatecznie zawsze mozna wezwac karetke Nie no.... mam nadzieje ze ktorys z sasiadow sie w razie W ulituje, nawet mu samochod do poprowadzenia oddam Jakos to bedzie...od pierwszych skorczy, czy odejscia wod nie minie u mnie 10 minut na pewno :P

Nam mówili, że karetka do zwykłej akcji porodowej nie przyjedzie, bo to nie taksówka. Tylko przy krwawieniu.

[paulownia]

Napisane przez ButterBear

No właśnie i to dowodzi, że chłopy są bardziej leniwe

Mnie mama tez przekonuje, ze chlopcy sie nie spiesza dziewczyny wiecej na swiat wyrywne. Ale ja mysle, ze na to nie ma reguly.
Ja tez bardzo bym nie chciala sie przeterminowac, wolalabym uniknac wywolywanego porodu, bo po oksytocynie skurcze sa bardziej bolesne.

Napisane przez chilanes

Ostatecznie zawsze mozna wezwac karetke Nie no.... mam nadzieje ze ktorys z sasiadow sie w razie W ulituje, nawet mu samochod do poprowadzenia oddam Jakos to bedzie...od pierwszych skorczy, czy odejscia wod nie minie u mnie 10 minut na pewno :P

Mnie juz TZ tez straszyl, ze taksowkarz moze odmowic kursu jak mnie zobaczy z brzuchem, bo sie bedzie bal, ze mi wody odejda w taksowce i mu samochod zapaskudze.

[mysia111]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

a to my dzisiaj

ślicznie wygladasz.
Z miesiaca na miesiąc jestes coraz zgrabniejsza
Jak bedziesz wrzucac takie foty to zaraz liczba ogladajacych podskoczy kilkukrotnie

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez h4linka

Ja chyba nie muszę mówić, wiesz o czym.

Yyyy... Lustro nieumyte :brzyda l:

[kro0pka]

A ja tak troszkę poza tematem

Zaczęłam dzisiaj 39 tydzień

W sumie nie wiem czy się cieszyć, czy nie.. bo mogłabym mieć moje szczęście już obok mnie, a nie we mnie..

Poniżej macie zdjęcie spuchniętego słonia teściowa mi ostatnio powiedziała, że mi się brzuch obniżył, ale ja chyba tam nic nie widzę

[zaczarowanadlaniego]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47390564]Yyyy... Lustro nieumyte :brzyda l:[/QUOTE]

Dobra ide myc te okna

[White Cafe]

Asix mocne kciuki!!!
Cześć laski, powracam do Was U mnie bez zmian, lekarz sądzi, że prędko nie urodzę, więc torba jeszcze rozbebeszona i nie spakowana. Przypuszczam, że mogę być ostatnia naszego grona Czop na swoim miejscu, bóle leciutkie i jest ich mało. Rozwarcia zero.
Zaczarowana, tak Ci współczuję, że czekasz i czekasz, boli i boli, cieknie i cieknie i nic
Czytałam dziś opisy poródów lipcówek. Jedna była dobra, piszę że pojechała do szpitala i kazali przejść do innej recepcji i dziewczyna pisze, że mąż leci prawie biegiem, ona w tyle i do niego mówi: poczekaj i tak sam nie urodzisz