Styczniowe mamusie 2015, cz. II

[Kinqaa]

Tak bylam z młodą w gabinecie
Była cicho...

Dusiolka nie. Za wcześnie. No i w sumie dobrze :P we wrześniu się dowiem na 100%

[allgoodthings]

Napisane przez Kinqaa

Jestem po usg
Wszystko ok sprawdziła i rączki i nóżki. Pokazala mi stópki
Przesunął mi się termin z 30.01 na 24.01 maleństwo ma 7.5cm

Skierowała mnie od razu na badanie krwi,aby się upewnić apropo Downa itp. Pokluli mnie raz

super, gratuluję


też dziś miałam wizytę. usg było krótkie, ale nie stwierdził czy syn, czy córa. kolejne 20.08 to już będę wiedziała
na codzienne bóle głowy związane z obniżonym ciśnieniem lekarz zalecił małą kawkę kazał wybrać mniejsze zło.
tylko na wadze 2 kg więcej;/ zawsze tak jest jak jadę do domu, do rodziców. nic nie muszę robić i sobie dogadzam jedzeniowo;/ ale dość bo chciałam w całej ciąży 10 kg przytyć a nie 25;/ ach te moje placki, pierogi i naleśniki....

a potem zaszliśmy do smyka przeceny są bardzo opłacalne: 3pak body z długim rękawem 25 zł, 5 pak krótki rękaw-35 zł. a wczoraj w Pepco znalazłam body z długim i krótkim rękawem za 2,99. oczywiście bawełna.

Dziewczyny na obiad polecam własnej roboty hamburgery. dziś robiliśmy, mniam mniam. mielona pierś kurczaka i z tego kotlety upieczone, bułka, sałata, ogórek kiszony i pomidor. no i keczup, majonez, musztarda POLECAM

[dusiolka]

Napisane przez allgoodthings

super, gratuluję





też dziś miałam wizytę. usg było krótkie, ale nie stwierdził czy syn, czy córa. kolejne 20.08 to już będę wiedziała

na codzienne bóle głowy związane z obniżonym ciśnieniem lekarz zalecił małą kawkę kazał wybrać mniejsze zło.

tylko na wadze 2 kg więcej;/ zawsze tak jest jak jadę do domu, do rodziców. nic nie muszę robić i sobie dogadzam jedzeniowo;/ ale dość bo chciałam w całej ciąży 10 kg przytyć a nie 25;/ ach te moje placki, pierogi i naleśniki....



a potem zaszliśmy do smyka przeceny są bardzo opłacalne: 3pak body z długim rękawem 25 zł, 5 pak krótki rękaw-35 zł. a wczoraj w Pepco znalazłam body z długim i krótkim rękawem za 2,99. oczywiście bawełna.



Dziewczyny na obiad polecam własnej roboty hamburgery. dziś robiliśmy, mniam mniam. mielona pierś kurczaka i z tego kotlety upieczone, bułka, sałata, ogórek kiszony i pomidor. no i keczup, majonez, musztarda POLECAM

Nie ma co dramatyzowac z mega delikatnego przytycia trzeba jeść jak podpowiada organizm i tyle przeciez to nie czas na odchudzanie czy non stop pilnowanie wagi ja skorzystałam z przecen w smyku

Kinqaa: no to super ze wszystko ok to jeszcze trochę w niepewności będziesz jesli chodzi o plec

[allgoodthings]

[QUOTE=dusiolka;47419863]Nie ma co dramatyzowac z mega delikatnego przytycia trzeba jeść jak podpowiada organizm i tyle przeciez to nie czas na odchudzanie czy non stop pilnowanie wagi ja skorzystałam z przecen w smyku

no jasne zgadzam się, ale jest różnica między jedzeniem a obżeraniem się ja cierpię na to drugie

[charliss]

Napisane przez Kinqaa

Tak bylam z młodą w gabinecie
Była cicho...

Dusiolka nie. Za wcześnie. No i w sumie dobrze :P we wrześniu się dowiem na 100%

Jestem bardzo ciekawa jak to odbiera takie małe dziecko, to chyba bardzo duze emocje zobaczyc rodzeństwo w brzuchu u mamy..

[dusiolka]

[QUOTE=allgoodthings;47419 940]

Napisane przez dusiolka

Nie ma co dramatyzowac z mega delikatnego przytycia trzeba jeść jak podpowiada organizm i tyle przeciez to nie czas na odchudzanie czy non stop pilnowanie wagi ja skorzystałam z przecen w smyku



no jasne zgadzam się, ale jest różnica między jedzeniem a obżeraniem się ja cierpię na to drugie

Kochana po Tobie nie widac tego obżarstwa hehe

[Kinqaa]

Napisane przez charliss

Jestem bardzo ciekawa jak to odbiera takie małe dziecko, to chyba bardzo duze emocje zobaczyc rodzeństwo w brzuchu u mamy..

Hehe siedziała cicho i patrzyła. .. i pokazywała swoją maskotke Hello Kitty dla dzidzi do monitora

[ellyunia]

Napisane przez nuna2

U mnie po wizycie ok, na 99% będziemy mieć synka, czyli przeczucia drugi raz nie zawiodły i będziemy mieli parkę w domu

gratulacje

[Eirene1987]

Napisane przez LindaC

a co do genetycznego usg - moje trwało chyba z 40 minut, było bardzo długie, lekarz sprawdzał tez te przepływy. powiedział, że jest wszystko dobrze i że jest jeszcze możliwość badan z krwi ale w moim przypadku nie widzi potrzeby. mam na wyniku rozmiar NT, o nosku i inne informacje o prawidłowości organów wewnetrzych. Ale żadnych danych statystycznych, skali prawdopodobeństwa nie dostałam. I może i dobrze, głowa spokojniejsza

ja też nie dostalam żadnych prawdopodobieństw i wcale nie żałuję

Napisane przez Kinqaa

Jestem po usg
Wszystko ok sprawdziła i rączki i nóżki. Pokazala mi stópki
Przesunął mi się termin z 30.01 na 24.01 maleństwo ma 7.5cm

Skierowała mnie od razu na badanie krwi,aby się upewnić apropo Downa itp. Pokluli mnie raz

no i super

Napisane przez Princes 18

Moim chyba najwiekszym jedzeniowym grzechem jest picie kawy 2w1 z dwa razy dziennie...
Ale te terminy porodow sie zmieniaja... ale to jest tak ze to pokazuje na usg? Czyli jutro jak ide na powtorne badanie genetyczne to moge spytac czy termin sie zmienia? czy lekarze sami Wam mowia? bo ja do tej pory mialam juz 4 razy usg i nic mi nie powidzieli tylko caly czas licza wedlug miesiaczki.. Rozumiem ze termin porodu wedlug usg jest bardziej wiarygodny..chociaz dziecko i tak wydzie wtedy gdy bedzie chcialo:P

mi zawsze mówi jak wychodzi z usg ale trzymamy się terminu wg om

Napisane przez charliss

Jestem bardzo ciekawa jak to odbiera takie małe dziecko, to chyba bardzo duze emocje zobaczyc rodzeństwo w brzuchu u mamy..

to kosmos dla dziecka pewnie

mój cały czas przytula się do brzucha i całuje. ciągle pyta też czy dzidziuś lubi różne rzeczy
ale ogólnie jeszcze nie wie z czym taki dzidziuś jest związany po porodzie na razie jest fajnie bo siedzi w brzuchu i nie zabiera mamie czasu

[charliss]

Co do terminu porodu to ja co prawda z om mam za każdym razem u innego lekarza inny termin - co jest dla mnie bardzo dziwne, ale za to zawsze ten termin pokrywa sie z usg co do dnia.

[LindaC]

nuna - gratki!

[bajlaga]

nuna no to Młody ma kolejnego kumpla

Nie mam co ze sobą zrobić, nic mi się nie chce...

[allgoodthings]

nuna fajnie, że już wiadomo gratki

[Szczeperka]

Dzisiaj spotkała mnie miła niespodzianka w pracy. Moja szefowa sama zaproponowała że dostanę więszą wypłatę żebym miała więcej macierzyńskiego

[Eirene1987]

Napisane przez Szczeperka

Dzisiaj spotkała mnie miła niespodzianka w pracy. Moja szefowa sama zaproponowała że dostanę więszą wypłatę żebym miała więcej macierzyńskiego

wow to faktycznie miła niespodzianka

[lilijka3]

Fajne te warsztaty z robienia pizzy Najadłam się

Napisane przez Eirene1987

sama dostałam taką radę albo pamiętam Oli miał 4 miesiące babcia zrobiła zupę grzybową pyta: - dasz mu?
ja oczy na nią czy żartuje czy co. a ona: - weź samego wywaru bez grzybów
mówiła poważnie :P
aby smoczek w alkoholu zamoczyć to ciocia mi proponowała.
różne dziwne rady slyszałam.

hehe, dobre to z zupą, ja byłam taką bojowniczką, że szłam własnym tempem, nikt nie podchodził do mnie w temacie żywienia bo gryzłam na odległość

Napisane przez teja1

Noooo! Bez walki się nie obeszło, musiałam skakać, ale wszystkie parametry super, pan dr namawia jeszcze na badanie krwi, ale się teraz waham...

Nie wiadomo czy chłopiec czy dziewczynka, ale ma 7cm 12t5d i wierci się jak najęte, szkoda tylko, że głównie nie w tę stronę co potrzeba

pięknie, a lekarz hehe nieźle załatwił małe

Napisane przez TOMORROW

odnośnie wody z cukrem-bo nie każdy wie, nie każdy czyta składy-dziewczyny, nie kuście się nigdy na te herbatki dla dzieci w granulkach np jak z hipa, bo to sama glukoza, ziółek tam wiele się nie uświadczy, a tylko hoduje się próchnicę od małego

moja mam przyniosła mi herbatkę z hippa z kopru włoskiego - nie dałam małej, nawet jej nie otworzyłam i przeterminowała mi się. Oprócz mleka dostawała zwykłą wodę (to jej zostało do tej pory). Potem dla odmiany soczki, ale szukałam tych o najlepszym składzie. Jednak najlepiej jej smakuje woda. Teraz miała fazę na "kubusie", ale jej przeszło.
A propos składów. Słoiczek z Gerbera "Pierwsza marchewka" słoiczek jednoskładnikowy, a w składzie: marchew, woda, sól, RYŻ Najlepiej wypadała dla mnie firma Bobovita - miała najlepsze składy, później o dziwo Babydream Rossmanowski i Hipp - drogi i nie najlepszy. Najbadziewnym wyszedł Gerber.

Napisane przez nuna2

U mnie po wizycie ok, na 99% będziemy mieć synka, czyli przeczucia drugi raz nie zawiodły i będziemy mieli parkę w domu

gratulacje

Napisane przez LindaC

Teja gratulacje!

wiecie co dziewczyny? zgłupiałam już totalnie w temacie ciuszków

siedzę sobie na necie i oglądam sklepy z niemowlęcymi ubrankami i na mój gust to najchętniej bym kupiła same pajacyki bo to w końcu środek zimy będzie, więc w takim pajacyku to ciepło, bo długie nogawki, długi rękaw i jeszcze stopki zakryte.

A ubieranie body bez rękawków, na to spodenek i kaftanika to może znów przegrzanie poza tym czy takie spodenki nie cisną w brzuszku?

nie wiem już nic mamy doświadczone - pomóżcie miałyście już dziecko zimowe?

jestem mamą zimowego dziecka i u mnie wyglądało to tak: małą ubierałam w body dł. rękaw + półśpiochy z szeroką gumą (na prawdę nie cisną) lub pajac (ja akurat lubiłam pajace) lub body dł. rękaw + śpiochy lub kaftanik (teściowa zakupiła mi super dwa kaftanikia, a tak się broniłam przed tym)/koszulka z przodu rozpinana + śpiochy. Z początku otulałam ją jak rożkiem kocykiem polarowym, a jak stała się większa to np. zakładałam skarpetki jak było chłodno i tyle

Napisane przez Kinqaa

Jestem po usg
Wszystko ok sprawdziła i rączki i nóżki. Pokazala mi stópki
Przesunął mi się termin z 30.01 na 24.01 maleństwo ma 7.5cm

Skierowała mnie od razu na badanie krwi,aby się upewnić apropo Downa itp. Pokluli mnie raz

suuuuuuuper

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez Szczeperka

Dzisiaj spotkała mnie miła niespodzianka w pracy. Moja szefowa sama zaproponowała że dostanę więszą wypłatę żebym miała więcej macierzyńskiego

no no no fajnie

[dusiolka]

Sczeperka: to po podwyżce moze nie załadować sie na becikowe;p a wlasnie bierzecie na rok czy pol macierzyńskie? Ja zdecydowanie na rok

[Szczeperka]

Chcialabym iść na rok macierzyńskiego, ale wszystko zależy jak się życie potoczy. Jeśli będę zmuszona wcześniej wrócić do pracy to po prostu wrócę

Co do becikowego się zobaczy :P

[dusiolka]

Napisane przez Szczeperka

Chcialabym iść na rok macierzyńskiego, ale wszystko zależy jak się życie potoczy. Jeśli będę zmuszona wcześniej wrócić do pracy to po prostu wrócę

Co do becikowego się zobaczy :P

A kto Cie zmusi?;p dla mnie dziecko ważniejsze niz praca ;p ale to tak apropo;p

[akrolowa]

Napisane przez Szczeperka

Dzisiaj spotkała mnie miła niespodzianka w pracy. Moja szefowa sama zaproponowała że dostanę więszą wypłatę żebym miała więcej macierzyńskiego

Super! Ze świecą takich szukać

[simonee]

Napisane przez Katerina_00

http://www.ebay.co.uk/itm/Purflo-Bab...12890263&rt=nc

o! fajny! jeszcze takiego nie widzialam w pl...

Kinga- ciesze sie ze wszystko ok

[Kinqaa]

Moje szczęście malutkie

[charliss]

Ja tez zdecydowanie na rok

[Szczeperka]

Napisane przez dusiolka

A kto Cie zmusi?;p dla mnie dziecko ważniejsze niz praca ;p ale to tak apropo;p

Ja też przekładam dziecko nad pracę Po prostu wiem że róźnie w życiu może być i wszystkiego sie nie przewidzi.

I tak sobie myślę że jeśli moje dziecko będzie płaczące całymi dniami, problemowe i nie będzie chciało współpracować z mamusią to mamusia może zacząć żałować że nie jest w pracy Co nie znaczy że nie będzie nadal kochane Mam nadzieję że nie zrozumiecie moich słów opatrznie

Napisane przez akrolowa

Super! Ze świecą takich szukać

Dokładnie Cieszę się że u mnie w pracy jest takie podejście i że matki nie są dyskryminowane np. nigdy nie robią problemów jeśli dziecko nagle zachoruje i mama nie może przyjść do pracy, a ciąża jest tu mile widziana. Dyrektor do mnie zagląda kilka razy w tygodniu żeby spytać jak się czuję - to samo moja kierowniczka.
Wiem że nie mają nic przeciwko mojej ciąży chociaż pewnie nie spodziewali się jej tak szybko
W każdym razie dostaję wsparcie, a nie problemy i to jeszcze bardziej sprawia że chcę przychodzić do pracy!

Kinga - super dzidzia

[dusiolka]

Szczeperka: lepiej zeby z mamusia było jak płacze niz z obca osoba ale to moje zdanie

[akrolowa]

Napisane przez Kinqaa

Moje szczęście malutkie

cudo!

[Szczeperka]

Napisane przez dusiolka

Szczeperka: lepiej zeby z mamusia było jak płacze niz z obca osoba ale to moje zdanie

Zgadzam się, ale zawsze jest jeszcze tatuś, babcie itp. Mama też potrzebuje czasem odpocząć... Wiadomo że opiekunki to co innego...

[simonee]

Napisane przez Kinqaa

Moje szczęście malutkie

pieknosci malusie

[akrolowa]

Napisane przez Szczeperka

Dokładnie Cieszę się że u mnie w pracy jest takie podejście i że matki nie są dyskryminowane np. nigdy nie robią problemów jeśli dziecko nagle zachoruje i mama nie może przyjść do pracy, a ciąża jest tu mile widziana. Dyrektor do mnie zagląda kilka razy w tygodniu żeby spytać jak się czuję - to samo moja kierowniczka.
Wiem że nie mają nic przeciwko mojej ciąży chociaż pewnie nie spodziewali się jej tak szybko
W każdym razie dostaję wsparcie, a nie problemy i to jeszcze bardziej sprawia że chcę przychodzić do pracy!

U mnie było miło przez pierwszy tydzień po poinformowaniu, a potem, no niestety. Ale na ten temat już się wypowiadałam, nie będę więcej smęcić Także tym bardziej cieszę się, że Ty możesz czuć się komfortowo, bo to bardzo ważne

[charliss]

Napisane przez Szczeperka

Zgadzam się, ale zawsze jest jeszcze tatuś, babcie itp. Mama też potrzebuje czasem odpocząć... Wiadomo że opiekunki to co innego...

Ja rozumiem Twoj.punkt widzenia. Sama chce wziąć rok ale tez z tego powodu chce pracować jak najdłużej w ciazy. Wiem z opowiadań znajomych ze to jest.przytłaczające na dłuższą metę to siedzenie w domu. Te które siedzialy na l4 od początku ciąży z reguły nie wyrabialy juz pod koniec macierzynskiego bo przecież trzeba czasami juz czyms innym.sie zajac niz dzieckiem, porobic cos "dorosłego " a nie tylko " dzieciowego" itp. Odciecie sie od dotychczasowego zycia na powiedzmy 18 mcy to byłoby dla mnie za duzo. I to wcale nie oznacza ze dziecko miałoby byc mniej wazne czy kochane.