Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[slomka]

ooo Coffee dawaj, czekam na relacje w międzyczasie klikam materiały na prześcieradła, ochraniacze, podusie chmurki kocyki, narzutkiiiiii

[CoffeeMonster]

Ok to zapodaję, będzie misz-masz trochę, bo dużo tego było i mało czasu na notowanie Są to opinie jednej konkretnej położnej i sprzedawcy jeśli chodzi o foteliki (więc prosze mnie nie obwiniać, jak się z czymś ktoś nie zgadza)

- poducha do karmienia - zwrócić uwage na to, żeby nie była zbyt mała, zbyt ciężka, wypełnienie najlepiej granulat jakiś (można fajnie ułożyc pod ciałkiem dziecka), ponoć absolutną masakrą są wypełnienia z pociętych szmatek

- pieluchy tetrowe, flanelowe kupujemy w jak największym rozmiarze i najlepiej kwadratowe (niestety nie wyłapałam czemu ), sprawdzamy jakość pieluszki, najlepiej zakupic jedną i wyprać - jeśli się nie gniecie zbytnio, nie wygląda jak bibuła to jest ok - posłuży nam dłużej,

- kocyki czy rożki najlepiej kupić 2-4 tej samej firmy, potem można je zeszyć ze sobą i mieć fajną kołdrę czy coś takiego, rożek kupując sprawdzamy czy można dopasować, bo niektóre mają wąskie rzepy i nie da się ścisnąc, czyli odpada nam funkcja rożka; nie polecali rożków sztywnych

- zabawki, przytulanki - te podstawowe kupujemy zawsze min. 2!! Jesli nam się dziecko przyzwyczai do zasypiania z taką zabawką, to nawet chcąc ją wyprać będzie ryk, nie mówiąc o tym, że zabawka się zuzyje czy zgubi

- wyparzanie, odkażanie - wyparzacz do butelek - wyparza butelki, nie sterylizuje, nawet jeśli coś się zwie sterylizatorem, to i tak nie sterylizuje; można zakupić sobie specjalne płyn do mycia butelek i innych dzieciowych rzeczy; butelki po pierwszym użyciu, zalewamy wrzątkiem do wyparzenia, nie gotujemy bo się kamień osadza

- wkładka do wanienki, absolutnie żadnych gąbek, myjek (siedlisko bakterii)
- bardzo zachwalali wanienkę Stokke - składa się - nie zajmuje dużo miejsca, można zabrac ze sobą, ma zawór pod spodem, niestety nie jest zbyt duża i ta cena Razem z wkładką dla noworodka ponad 200 zl link: http://3kiwi.pl/product-pol-38560-ST...ENKA-PINK.html

- czapeczkę kupujemy z grubymi wiązaniami, nie cieniutkimi sznureczkami,

- prześcieradło, zalecali kupić z nieprzemakalnym wkładem pod spodem, nawet jeśli ktoś przeciw, to po pierwszym przesikaniu materaca ponoć leci po to z ceratą,

- nie wydawać majątku na materac, bo i tak zasikany zostanie, a na niego idzie nie wiadomo ile warstw - prześcieradło nieprzemalkalne, prześcieradło zwykłe, rożek, dziecko - czy jakoś tak. Najlepsze piankowo-lateksowe, nie polecali gryczano-kokosowych, tzn. można trafić na dobry i wtedy jest ok, ale można trafić na bubel i kokos gniecie, gryka szeleści, gryka zakwita ponoć czasem, albo się coś tam zalęgnie,

- fajna poduszeczka pod główkę http://www.bialymotylek.pl/poduszka-...op-p-2165.html, jeśli dziecko śpi na pleckach to nie spłaszcza główki, też jak ma tendecję do spania na jednym boku, jakoś tą asymetrię blokuje, ale strasznie szybko nam to pokazali, więc nie napiszę szczegółów.

- majtki jednorazowe do szpitala, kupić jedne i przymierzyć bo rozmiarówka jest różna, absolutnie nie fizelinowe bo masakra, tylko siateczka, i lepiej bez nogawek (zawijają się i gniotą w pachwiny), dla CC wyższe

- podkłady poporodowe - dostaliśmy do porównania do łapki jeden Bella Mama, drugi Tena Maxi.
Bella Mama - dziwny wkład, nie ma kleju
Tena Maxi - wyprofilowana, lepsza chłonność, ma klej pod spodem i gumeczki na bokach - dobrze dopasować - nie wiem jak cena, bo nie sprawdzałam jeszcze, ale raczej wybiorę te drugi po oględzinach, nawet jeśli droższe.

- najlepiej nie dawać smoczka do 6 tygodnia życia, wiadomo że nie zawsze się to uda, ale jesli nie ma potrzeby to wiadomo

- ponoć łapki-niedrapki nie zdają egzaminu, lepiej radzą sobie zwykłe skarpetki,

- pokazali nam rewelacyjny bujaczek, BabyBjorn - składany, można używać od urodzenia, dziecko ruszając się samo się buja, niestety w totka nie wygrałam jeszcze

Fotelik:

Nie będę pisać rzeczy oczywistych, tylko najważniejsze:

- Najbardziej polecali: Maxi Cosi, BeSafe, Cybex i Recaro;
- przy ubezpieczaniu auta możemy spytać o dodatkowe ubezpieczenie fotelika (na wypadek kradzieży czy potrzebnego serwisu, wymiany przy wypadku - płaci ubezpieczyciel),
- bardzo fajny gadżet dla mam prowadzących auto, lusterko zawieszane nad fotelik, wykonane z plastiku, widzimy dziecko w naszym lusterku, a dziecko dodatkowo sobie w lusterku może coś oglądać (podobno koszt to jakieś 30 zl),
- zachęcali bardzo do bazy do pierwszego fotelika, że zaoszczędzi to nerwów, aczkolwiek facet odradzał bazę do maxi cosi (ta na dwa foteliki) bo jak twierdził cena drugiego fotelika jest bardzo wysoka,a fotelik niezbyt funkcjonalny i nie starcza na długo; lepiej kupić inny fotelik + bazę i sprzedać potem bazę i kupić drugi fotelik innej firmy,
- doradzali podjechać autem do sklepu i przymierzyc fotelik, to samo z wózkiem

To tyle moje drogie, mam nadzieję, że choć parę info przydatnych

Ide lulać, bo nie ogarinam

[Laila85]

Napisane przez abrakatabra

Nie ja pisałam ale też miałam, wzięłam węgiel (przy biegunce rozdrabnia się w wodzie). Możesz jeszcze marchwiankę jeść (ugotowana i zblendowana marchewka). Wydaje mi się, że przy tak długo trwającej biegunce lekarz powinien konkretniej zareagować

Napisane przez Isgaard

Możesz sobie mocno przypiec chleb, ale tak na czarno, powinno pomóc. Na mnie czekolada też działa dość zatwardzająco.

Napisane przez PurBlanka

Laila85 taka biegunka w ciąży a kiepska reakcja lekarza ? Niedobrze ! Nie można się tak odwadniać... Jak węgiel nie pomaga, powinnaś dostać coś silniejszego...Pij bardzo dużo wody, odstaw na razie owoce...Ja mam bardziej problem w "drugą stronę", nie do końca wiem co radzić

Dzięki dziewczyny za rady. Narazie lece na sucharkach, ryżu, wodzie, gotowanej marchewce, słabej herbacie. Owoce odstawiłam od razu, bo soki świeżo wyciskane piłam litrami pozostał banan, bo ma dużo potasu. Nie powiem by było łatwo :-( Jutro na śniadanie spalone grzanki
No właśnie ta reakcja gin mnie zaniepokoiła, ale gin powiedziała że jak po dwoch dniach nie przejdzie to dolączymy leki. Ja jednak wolałabym poznać przyczynę, bo boję się że może to być wirus lub bakteria. Zastanawiałam się nawet czy nie jechać na IP by od razu zrobili komplet badań. Dzisiaj dużo odpoczywałam, zobaczymy co jutro.
Zadzwonię jutro do przychodni do położnej, tak jak magsik pisała, jak ona mi przysługuje to pewnie coś doradzi.
Dam znać jak coś się zmieni.

Napisane przez magsik

Była raz miesiąc temu, a teraz się z nią umawiam przed SR i wtedy mnie bada (sprawdza moje i dziecka tętno). jest to darmowe z NFZ.
Dziewczyny a posiadacie może piłki fitness?

Posiadam piłkę i przy wzroście 158 mam 55cm i kąt prosty między udami a kolanami, ale tak jak pisałaś można wziąć większą i spuścić powietrze.

Dobranoc mamuśki

[Agatkia]

Dziewczyny, ale miałam wczoraj stres... mój tata od pon schudł 4 kg, bez przerwy wymiotuje i biega do toalety, boli go niesamowicie cały brzuch. Wszelkie leki i kroplówki nie pomagają. Pojechał w końcu w środę na SOR dostał ostatnią dawkę silnych leków i skierowanie na pogotowie, gdyby zastrzyk nie pomógł.

Niestety nie było poprawy, więć rano pojechałam z nim na pogotowie. Na podstawie badania krwi i moczu przyjęli go na oddział chorób wew, i wyboraźcie sobie, że posadzili go na krzesełku w korytarzu i kazali czekać. Dowpytywał, czemu to tak długo trwa, zbywano go standardowym: doktor jeszcze nie przyszedł, albo: nie wiem.Po 8 godzinach nie wytrzymał. Lało się z niego dołem i górą. Człowiek osłabiony, odwodniony, nie był w stanie dłużej siedzieć. Wypisał się na swojąodpowiedzialność, powiedział co o tym myśli, a w między czasie podpisał standardowe pismo, że wychodzi na własne żądanie, z dopisaną informacją, że został poinformowany o stanie zagrożenia życia

Ostatecznie jest już w szpitalu- musiał wrócićpo 22giej, nie będę opisywała tych wszystkich zawiłości, ale służba zdrowia w Polsce jest tak chora, że to się w głowie nie mieści. Totalna ignorancja i traktowanie człowieka jak śmiecia. Oddział ratunkowy- i każą człowiekowi w jego stanie czekać na krzesełku w korytarzu 8 godzin!!!

Z tej bezsilności, wściekłości do teraz nie mogę się uspokoić .

[Natalyyya]

Napisane przez Agatkia

Dziewczyny, ale miałam wczoraj stres... mój tata od pon schudł 4 kg, bez przerwy wymiotuje i biega do toalety, boli go niesamowicie cały brzuch. Wszelkie leki i kroplówki nie pomagają. Pojechał w końcu w środę na SOR dostał ostatnią dawkę silnych leków i skierowanie na pogotowie, gdyby zastrzyk nie pomógł.

Niestety nie było poprawy, więć rano pojechałam z nim na pogotowie. Na podstawie badania krwi i moczu przyjęli go na oddział chorób wew, i wyboraźcie sobie, że posadzili go na krzesełku w korytarzu i kazali czekać. Dowpytywał, czemu to tak długo trwa, zbywano go standardowym: doktor jeszcze nie przyszedł, albo: nie wiem.Po 8 godzinach nie wytrzymał. Lało się z niego dołem i górą. Człowiek osłabiony, odwodniony, nie był w stanie dłużej siedzieć. Wypisał się na swojąodpowiedzialność, powiedział co o tym myśli, a w między czasie podpisał standardowe pismo, że wychodzi na własne żądanie, z dopisaną informacją, że został poinformowany o stanie zagrożenia życia

Ostatecznie jest już w szpitalu- musiał wrócićpo 22giej, nie będę opisywała tych wszystkich zawiłości, ale służba zdrowia w Polsce jest tak chora, że to się w głowie nie mieści. Totalna ignorancja i traktowanie człowieka jak śmiecia. Oddział ratunkowy- i każą człowiekowi w jego stanie czekać na krzesełku w korytarzu 8 godzin!!!

Z tej bezsilności, wściekłości do teraz nie mogę się uspokoić .

O matko ! Co za chamstwo i znieczulica !! Mam nadzieje ze z Tata wszystko okej ? A Ty kochana melisy sobie zrób i koniecznie sie uspokoj. Wiem łatwo sie mówi ale jednak próbuj bo szkodzi to Twojemu synkowi
Na temat polskiej służby zdrowia mozna by pisać i pisać nie wiem skąd w ludziach tyle znieczulicy ((

---------- Dopisano o 07:22 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Jeszcze miałam pisać Wam wczoraj po wizycie ale trochę sie działo i wyleciało mi z głowy ... Tak wiec dziekuje za kciuki
Nasz synuś wazy juz 1182g nadal jest ułożony posladkowo i ma sie bardzo dobrze
Moje wyniki glukozy sa dobre , i dostałam zalecenie brania żelaza ( nie powiedziano mi dlaczego tylko mam brac ) :/ ze względu na mojego miesniaka mam konsultacje ze specjalista w środę wiec znowu mnie czeka wyprawa . To chyba tyle nie bede Wam tu pisać o wczorajszych przebojach z paniami z usg bo normalnie mi ręce opadają ...

W ogole to dzien dobry )

[PurBlanka]

Napisane przez CoffeeMonster

PurBlanka - u mnie ma takie dni, że szaleje i takie, że nie puka prawie wcale, więc myślę, że przyobserwuj i się nie stresuj, jak się ten stan utrzyma to jedź na IP

No a ceny w szpitalach nie powalają, dobrze że za ZZO już nie każą płacić, niby wszystko elegancko państwowo, a jak chcesz odrobinę więcej luksusu, to bul. My chyba sobie darujemy wszelkie opłaty i polecimy standardowo. Za poród rodzinny tam gdzie chcę płacić nie trzeba, więc luz.

Nie jest tak, że nie puka wcale w ciągu dnia, wczoraj pukał w nocy, pierwszy raz od dawna poszłam spać o 1 I chyba mu się nie podobało, że oglądam tv no i kręconko..A dziś pobudka o 7:30. Ale dziękuje za info, dobrze wiedzieć, że nie tylko mój nie kręci się ciągle
Dziękuje za rady ze SR, ja w mojej pewnie usłyszę podobne albo inne informacje, zobaczymy. Na razie Dziewczyny jestem zielona. Opiekowałam się dziećmi jako niania nie raz, ale pytania ile pieluch, rożków, pościeli, jaki materac, ile ciuszków...Te pytania przesłaniają mi oczy totalnie

Laila, obserwuj się, nie powinnaś doprowadzać do długiego stanu w jakim jesteś

Agatkia, widzę, że wszystkie polskie SOR-y wyglądają tak samo, człowiek może umierać, a oni zawsze mają jakieś wytłumaczenie...U nas ordynator tego przedziwnego miejsca zmienia się już po raz 3 w przeciągu 2 lat. Nie ma się co dziwić, ciągłe skargi robią swoje. Nie wiem, czy to się kiedyś zmieni
A z tatą ok ? Leży w szpitalu, coś poważnego ? Spokojnie, nie denerwuj się, niewskazane nam

Dzień dobry wszystkim !

[klio69]

Napisane przez CoffeeMonster

Ok to zapodaję, będzie misz-masz trochę, bo dużo tego było i mało czasu na notowanie Są to opinie jednej konkretnej położnej i sprzedawcy jeśli chodzi o foteliki (więc prosze mnie nie obwiniać, jak się z czymś ktoś nie zgadza)

- poducha do karmienia - zwrócić uwage na to, żeby nie była zbyt mała, zbyt ciężka, wypełnienie najlepiej granulat jakiś (można fajnie ułożyc pod ciałkiem dziecka), ponoć absolutną masakrą są wypełnienia z pociętych szmatek

- pieluchy tetrowe, flanelowe kupujemy w jak największym rozmiarze i najlepiej kwadratowe (niestety nie wyłapałam czemu ), sprawdzamy jakość pieluszki, najlepiej zakupic jedną i wyprać - jeśli się nie gniecie zbytnio, nie wygląda jak bibuła to jest ok - posłuży nam dłużej,

- kocyki czy rożki najlepiej kupić 2-4 tej samej firmy, potem można je zeszyć ze sobą i mieć fajną kołdrę czy coś takiego, rożek kupując sprawdzamy czy można dopasować, bo niektóre mają wąskie rzepy i nie da się ścisnąc, czyli odpada nam funkcja rożka; nie polecali rożków sztywnych

- zabawki, przytulanki - te podstawowe kupujemy zawsze min. 2!! Jesli nam się dziecko przyzwyczai do zasypiania z taką zabawką, to nawet chcąc ją wyprać będzie ryk, nie mówiąc o tym, że zabawka się zuzyje czy zgubi

- wyparzanie, odkażanie - wyparzacz do butelek - wyparza butelki, nie sterylizuje, nawet jeśli coś się zwie sterylizatorem, to i tak nie sterylizuje; można zakupić sobie specjalne płyn do mycia butelek i innych dzieciowych rzeczy; butelki po pierwszym użyciu, zalewamy wrzątkiem do wyparzenia, nie gotujemy bo się kamień osadza

- wkładka do wanienki, absolutnie żadnych gąbek, myjek (siedlisko bakterii)
- bardzo zachwalali wanienkę Stokke - składa się - nie zajmuje dużo miejsca, można zabrac ze sobą, ma zawór pod spodem, niestety nie jest zbyt duża i ta cena Razem z wkładką dla noworodka ponad 200 zl link: http://3kiwi.pl/product-pol-38560-ST...ENKA-PINK.html

- czapeczkę kupujemy z grubymi wiązaniami, nie cieniutkimi sznureczkami,

- prześcieradło, zalecali kupić z nieprzemakalnym wkładem pod spodem, nawet jeśli ktoś przeciw, to po pierwszym przesikaniu materaca ponoć leci po to z ceratą,

- nie wydawać majątku na materac, bo i tak zasikany zostanie, a na niego idzie nie wiadomo ile warstw - prześcieradło nieprzemalkalne, prześcieradło zwykłe, rożek, dziecko - czy jakoś tak. Najlepsze piankowo-lateksowe, nie polecali gryczano-kokosowych, tzn. można trafić na dobry i wtedy jest ok, ale można trafić na bubel i kokos gniecie, gryka szeleści, gryka zakwita ponoć czasem, albo się coś tam zalęgnie,

- fajna poduszeczka pod główkę http://www.bialymotylek.pl/poduszka-...op-p-2165.html, jeśli dziecko śpi na pleckach to nie spłaszcza główki, też jak ma tendecję do spania na jednym boku, jakoś tą asymetrię blokuje, ale strasznie szybko nam to pokazali, więc nie napiszę szczegółów.

- majtki jednorazowe do szpitala, kupić jedne i przymierzyć bo rozmiarówka jest różna, absolutnie nie fizelinowe bo masakra, tylko siateczka, i lepiej bez nogawek (zawijają się i gniotą w pachwiny), dla CC wyższe

- podkłady poporodowe - dostaliśmy do porównania do łapki jeden Bella Mama, drugi Tena Maxi.
Bella Mama - dziwny wkład, nie ma kleju
Tena Maxi - wyprofilowana, lepsza chłonność, ma klej pod spodem i gumeczki na bokach - dobrze dopasować - nie wiem jak cena, bo nie sprawdzałam jeszcze, ale raczej wybiorę te drugi po oględzinach, nawet jeśli droższe.

- najlepiej nie dawać smoczka do 6 tygodnia życia, wiadomo że nie zawsze się to uda, ale jesli nie ma potrzeby to wiadomo

- ponoć łapki-niedrapki nie zdają egzaminu, lepiej radzą sobie zwykłe skarpetki,

- pokazali nam rewelacyjny bujaczek, BabyBjorn - składany, można używać od urodzenia, dziecko ruszając się samo się buja, niestety w totka nie wygrałam jeszcze

Fotelik:

Nie będę pisać rzeczy oczywistych, tylko najważniejsze:

- Najbardziej polecali: Maxi Cosi, BeSafe, Cybex i Recaro;
- przy ubezpieczaniu auta możemy spytać o dodatkowe ubezpieczenie fotelika (na wypadek kradzieży czy potrzebnego serwisu, wymiany przy wypadku - płaci ubezpieczyciel),
- bardzo fajny gadżet dla mam prowadzących auto, lusterko zawieszane nad fotelik, wykonane z plastiku, widzimy dziecko w naszym lusterku, a dziecko dodatkowo sobie w lusterku może coś oglądać (podobno koszt to jakieś 30 zl),
- zachęcali bardzo do bazy do pierwszego fotelika, że zaoszczędzi to nerwów, aczkolwiek facet odradzał bazę do maxi cosi (ta na dwa foteliki) bo jak twierdził cena drugiego fotelika jest bardzo wysoka,a fotelik niezbyt funkcjonalny i nie starcza na długo; lepiej kupić inny fotelik + bazę i sprzedać potem bazę i kupić drugi fotelik innej firmy,
- doradzali podjechać autem do sklepu i przymierzyc fotelik, to samo z wózkiem

To tyle moje drogie, mam nadzieję, że choć parę info przydatnych

Ide lulać, bo nie ogarinam

Dziękuję za cenne porady, przeklejone do worda i zapisane
Dziewczyny czy myślałyście już nad pielęgnacją maluszka i nad tym jakich kosmetyków do niej będziecie używać?
Czytałam wczoraj poradnik johanson's baby i dość przekonująco o nich piszą, poza tym będąc na warsztatach Mamo To ja podczas kąpieli dziecka przez położną były one rekomendowane. Macie może jakieś zdanie w tym temacie, którym chciałybyście się podzielić?

[Isgaard]

Dzień dobry dziewczyny
Agatkia współczuję i rozumiem co czujesz, bo też przerabiałam takie zachowanie.. Niestety za często takie sytuacje przydarzają się na polskich SOR'ach ale też nie twierdziłabym że to tylko polski przypadek..

klio69 ja będę się trzymać z daleka od kosmetyków dla dzieci firmy johnson & johnson (odkąd poczytałam sobie bloga sroki..).
Np. http://www.srokao.pl/2011/06/analiza...ce-kapiel.html

CoffeeMonster super relacja, dziękuję bo informacje bo są mega przydatne

[PedzacaSkarpeta]

Napisane przez edytte

Ja mam podobnie a jak nacisnę to kropelka popłynie.



za rozpoczęty tydzień.
U mnie jest 13 na + i tak liczę że waga powoli zacznie już hamować, od poniedziałku zaczynam III trymestr.

Dziewczyny trzymam kciuki za wszystkie wizyty.

Przepraszam, że tak rzadko się odzywam, ale mam sporo problemów i cały czas coś jeszcze dochodzi. Jak ja marzę o dniu spokoju bez nerwówki.
Jestem jednak dobrej myśli i mam nadzieję, że już na dniach wszystko się ustabilizuje. Najważniejsze, że z dzieckiem jest ok ( wczoraj byłam na wizycie). Szyjka jest długa prawie 4 cm i lekarz stwierdził, że spokojnie powinna wytrzymać do końca. Jedyne obawy mam do słabych ruchów dziecka - mam skierowanie do szpitala na KTG jeśli się nie poprawi do poniedziałku.

Nic się nie martw, każde dziecko jest inne i trzeba myśleć pozytywnie, to na pewno będzie lepsze dla dzidziusia. Może jak się uspokoisz to i dziecko się wyluzuje i zacznie rozrabiać?

Napisane przez kaileight

Witajcie Można dołączyć? Czytam Was od dłuższego czasu, ale dopiero teraz postanowiłam napisać. Będę mama październikową, termin porodu mniej więcej (uśredniająć termin OM i USG) na połowę października. Teraz jestem w 28 tyg ciąży. Mam już jedno dziecko- niespełna 3letniego synka

Witaj Zapraszamy do pogawędek

Napisane przez Isgaard

Dzień dobry wszystkim mamom, witam nową mamę

no właśnie dzisiaj w końcu jest piękny, chłodny i deszczowy dzień, ulga po tym co było ale podobno znowu nadchodzą koszmarne upały..

U mnie oprócz mocnych skurczów i twardnienia brzucha, reszta w miarę ok, na szczęscie nie mam zgagi, nie puchnę (..na razie..), czuję się raczej dobrze chociaż wspominam lepsze czasy , uff oby tak dalej..

PędzącaSkarpeta współczuję sąsiadów, dla mnie taka akustyka to maksymalne utrudnienie życia, mieszkałam kiedyś w takim mieszkaniu że wszystko było słychać, sąsiadów (wcale nie byli głośni), chodzących ludzi na klatce schodowej, dzwoniące budziki... brrrr...
Trzymam kciuki za poszukiwania nowego mieszkania.


Mnie wczoraj przyblokowało, ledwo chodziłam, tak jakbym chwyciła kręcz w kroczu.. Masakra.

Szukałam ostatnio (a nie pamiętam gdzie to widziałam) linki do zaufanych allegrowiczów z rzeczami dla przyszłych mam, macie może dziewczyny jakieś info?

Jutro wizyta bo kończy mi się L4, poza tym święty czas pooglądać Maxa, jak się rozwija, ile już waży (pi razy drzwi), ciekawe co mi powie gin nt. mojego organizmu. Nie mogę się już doczekać.

Zgadzam się z ta akustyką, jest totalna porażka. Na szczęście dziś już był spokój i noc przespana z tylko jedną przerwą na siuśki

Napisane przez poczwarkah

ILE?! O matko, w Warszawie 1500! I płaci się przed porodem. Plus opłata "manipulacyjna" za spotkanie z położną w celu podpisania umowy: 100-200 zł A prywatny pokój po porodzie 500 zł za dobę. W Hyattcie mniej płaciłam

Ja wczoraj byłam na USG i potwierdziło się że dziecko będzie raczej z tych chudszych Wzrost i obwód główki w 50 centylu, ale obwód brzuszka w 10. Waży nieborak 1030 g, a to już jednak 28 tydz. Oczywiście wszystko z nim jest w porządku, dopytałam się dokładnie. Po prostu taka jego uroda Jak powiedziałam o tym mamie to się dowiedziałam że moja siostra miała podobnie: chociaż urodzona 3 dni po terminie, to z wagą 2800 i wzrostem 58

Zazdraszczam małego dziecka, położna mówiła, że łatwiej i szybciej urodzić Poza tym jest taaaakie maleńkie Moja bratowa jak rodziła to syn ważył 4500 ponad, ale nie dała już rady SN i miała CC. O dziwo, drugie rodziła SN ale miała wywołanie, bo znów by przenosiła :P

Napisane przez Agatkia

Dziewczyny, ale miałam wczoraj stres... mój tata od pon schudł 4 kg, bez przerwy wymiotuje i biega do toalety, boli go niesamowicie cały brzuch. Wszelkie leki i kroplówki nie pomagają. Pojechał w końcu w środę na SOR dostał ostatnią dawkę silnych leków i skierowanie na pogotowie, gdyby zastrzyk nie pomógł.

Niestety nie było poprawy, więć rano pojechałam z nim na pogotowie. Na podstawie badania krwi i moczu przyjęli go na oddział chorób wew, i wyboraźcie sobie, że posadzili go na krzesełku w korytarzu i kazali czekać. Dowpytywał, czemu to tak długo trwa, zbywano go standardowym: doktor jeszcze nie przyszedł, albo: nie wiem.Po 8 godzinach nie wytrzymał. Lało się z niego dołem i górą. Człowiek osłabiony, odwodniony, nie był w stanie dłużej siedzieć. Wypisał się na swojąodpowiedzialność, powiedział co o tym myśli, a w między czasie podpisał standardowe pismo, że wychodzi na własne żądanie, z dopisaną informacją, że został poinformowany o stanie zagrożenia życia

Ostatecznie jest już w szpitalu- musiał wrócićpo 22giej, nie będę opisywała tych wszystkich zawiłości, ale służba zdrowia w Polsce jest tak chora, że to się w głowie nie mieści. Totalna ignorancja i traktowanie człowieka jak śmiecia. Oddział ratunkowy- i każą człowiekowi w jego stanie czekać na krzesełku w korytarzu 8 godzin!!!

Z tej bezsilności, wściekłości do teraz nie mogę się uspokoić .

Ja *(^#(^@#*%, bardzo Wam współczuję, tyle stresu i bólu przez to, że ktoś nie wypełnia swoich obowiązków prawidłowo.. czy to lekarz, czy pielęgniarka ale ktoś powinien za to odpowiedzieć! Niestety, polska służba nie jest dla pacjentów, tylko pacjenci dla służby... Trzymam kciuki za Tatę.

Natalya, cześć Co tam się działo wczoraj, że nie chcesz się z nami podzielić?

Coffe, jak zwykle mnóstwo ważnych informacji
Jeżeli chodzi o fotelik, to ja dawno zdecydowałam, że będzie to Recaro. Widziałam w testach, że ma najwięcej punktów, oczywiście nie każdy model


Ja po wczorajszej wizycie, wszystko dobrze. Cukrzycy nie mam
Zauważyłam tylko, że mój dyskomfort po każdym badaniu dopochwowym jest coraz większy. Nie chodzi o to, że boli.. tylko coraz bardziej mnie to żenuje, wstydzi.. Dziwne, że się nasila


Tak czytam o tej siarze i przypomniało mi się, że też miałam zaschnięte grudki z biustonoszu ale myślałam, że może coś z jedzenia mi się dostało W ogóle nie łączyłam tego z siarą

Wczoraj poszliśmy oglądać mieszkanie na 17, czekaliśmy na faceta z 10 w końcu mąż zadzwonił ale nie odebrał, wysłał sms a ten dopiero mu odpisuje, że będzie za pół h, bo mu się umowa przedłuża.. Co mnie to obchodzi za przeproszeniem, tzn. mogłabym zrozumieć, gdyby dał znać wcześniej, poczekalibyśmy w domu ale nie w takiej syt. Powiedziałam mężowi, żeby mu odpisał, że dziękujemy i rezygnujemy. Ale on odpisał, że jest z ciężarną żoną i żeby inny termin ustalić.. Ale jestem zła za ludzką ignorancję.. zero szacunku do drugiego człowieka. Na szczęście to tylko 10 min spacerkiem. Powiem szczerze, że już mnie zniechęciło to mieszkanie.. Zaraz przeglądam dalej, czas się na coś zdecydować..


No to idę Miłego dnia

[klio69]

Napisane przez Isgaard

Dzień dobry dziewczyny
Agatkia współczuję i rozumiem co czujesz, bo też przerabiałam takie zachowanie.. Niestety za często takie sytuacje przydarzają się na polskich SOR'ach ale też nie twierdziłabym że to tylko polski przypadek..

klio69 ja będę się trzymać z daleka od kosmetyków dla dzieci firmy johnson & johnson (odkąd poczytałam sobie bloga sroki..).
Np. http://www.srokao.pl/2011/06/analiza...ce-kapiel.html

CoffeeMonster super relacja, dziękuję bo informacje bo są mega przydatne

Dziękuję za polecenie strony na pewno wnikliwie się jej przyjrzę. Przy okazji zapytam o kosmetyki Ziajki, czy któraś stosowała względem maluszków? choć na temat Ziajki, Sroka, też ma mało przychylne opinie.

[Isgaard]

Napisane przez klio69

Dziękuję za polecenie strony na pewno wnikliwie się jej przyjrzę. Przy okazji zapytam o kosmetyki Ziajki, czy któraś stosowała względem maluszków? choć na temat Ziajki, Sroka, też ma mało przychylne opinie.

Ze mnie to słaba specjalistka od rozkminiania kosmetyków, ale to co pisze Sroka jest dla mnie "święte". Nigdy specjalnie nie zastanawiałam się jaką chemią nas traktują, bo ani nie jestem alergikiem, ani nie miałam problemów skórnych, ale po zapoznaniu się z jej blogiem, zaczęłam czytać etykiety i zmieniłam nawyki kosmetyczne.

Z dzieckiem nie bedę się jakoś specjalnie rozczulała, ale też nie mam zamiaru fundować mu takiej tablicy mendelejewa od pierwszych dni życia. Jak byłam malutka to moja mama myła mnie w jakiś prostych mydłach, może nawet w szarym mydle, naoliwiała nieskomplikowaną w swoim składzie oliwką, więc może dlatego jestem w tym aspekcie zdrowa, jednak to co się teraz dzieje w kosmetykach to jedna wielka masakra. O tyle o ile nie uważam że sparzanie czy dezynfekowanie butelek nie musi być jakoś tak strasznie rygorystyczne, o tyle będę pilnowała co ładuję na skórę maluszka, bo to już nie są żarty patrząc na skład oliwek czy innych kosmetyków. Dzięki pb istnieje taki blog Sroki

[gosiakk23]

Hello Laleczki No pospałam dzoś do 8:30 - to jeden z rekordów Dziś dzień sprzatania Tż będzie mi pomagał

Napisane przez Agatkia

Dziewczyny, ale miałam wczoraj stres... mój tata od pon schudł 4 kg, bez przerwy wymiotuje i biega do toalety, boli go niesamowicie cały brzuch. Wszelkie leki i kroplówki nie pomagają. Pojechał w końcu w środę na SOR dostał ostatnią dawkę silnych leków i skierowanie na pogotowie, gdyby zastrzyk nie pomógł.

Niestety nie było poprawy, więć rano pojechałam z nim na pogotowie. Na podstawie badania krwi i moczu przyjęli go na oddział chorób wew, i wyboraźcie sobie, że posadzili go na krzesełku w korytarzu i kazali czekać. Dowpytywał, czemu to tak długo trwa, zbywano go standardowym: doktor jeszcze nie przyszedł, albo: nie wiem.Po 8 godzinach nie wytrzymał. Lało się z niego dołem i górą. Człowiek osłabiony, odwodniony, nie był w stanie dłużej siedzieć. Wypisał się na swojąodpowiedzialność, powiedział co o tym myśli, a w między czasie podpisał standardowe pismo, że wychodzi na własne żądanie, z dopisaną informacją, że został poinformowany o stanie zagrożenia życia

Ostatecznie jest już w szpitalu- musiał wrócićpo 22giej, nie będę opisywała tych wszystkich zawiłości, ale służba zdrowia w Polsce jest tak chora, że to się w głowie nie mieści. Totalna ignorancja i traktowanie człowieka jak śmiecia. Oddział ratunkowy- i każą człowiekowi w jego stanie czekać na krzesełku w korytarzu 8 godzin!!!

Z tej bezsilności, wściekłości do teraz nie mogę się uspokoić .

Brak słów co się dzieje w naszych szpitalach, wiem coś o tym bo moi przyjaciele zawozili dziadka na Izbę Przyjęć i wcale nie było lepiej... Biedny ten Twój Tata.. serdecznie współczuję. A jak się czuje ??

Napisane przez Natalyyya

O matko ! Co za chamstwo i znieczulica !! Mam nadzieje ze z Tata wszystko okej ? A Ty kochana melisy sobie zrób i koniecznie sie uspokoj. Wiem łatwo sie mówi ale jednak próbuj bo szkodzi to Twojemu synkowi
Na temat polskiej służby zdrowia mozna by pisać i pisać nie wiem skąd w ludziach tyle znieczulicy ((

---------- Dopisano o 07:22 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Jeszcze miałam pisać Wam wczoraj po wizycie ale trochę sie działo i wyleciało mi z głowy ... Tak wiec dziekuje za kciuki
Nasz synuś wazy juz 1182g nadal jest ułożony posladkowo i ma sie bardzo dobrze
Moje wyniki glukozy sa dobre , i dostałam zalecenie brania żelaza ( nie powiedziano mi dlaczego tylko mam brac ) :/ ze względu na mojego miesniaka mam konsultacje ze specjalista w środę wiec znowu mnie czeka wyprawa . To chyba tyle nie bede Wam tu pisać o wczorajszych przebojach z paniami z usg bo normalnie mi ręce opadają ...

W ogole to dzien dobry )

Ale rośnie Najważniejsze że zdrowiutki i że ty się dobrze czujesz!!! A żelazo pewnie bierzesz bo masz mało hemoglobiny

[Lilotka]

Dzień Dobry
Dziś zaczynam III trymestr zostało mi około 80 dni do porodu.

[CoffeeMonster]

Napisane przez Agatkia

Dziewczyny, ale miałam wczoraj stres... mój tata od pon schudł 4 kg, bez przerwy wymiotuje i biega do toalety, boli go niesamowicie cały brzuch. Wszelkie leki i kroplówki nie pomagają. Pojechał w końcu w środę na SOR dostał ostatnią dawkę silnych leków i skierowanie na pogotowie, gdyby zastrzyk nie pomógł.

Niestety nie było poprawy, więć rano pojechałam z nim na pogotowie. Na podstawie badania krwi i moczu przyjęli go na oddział chorób wew, i wyboraźcie sobie, że posadzili go na krzesełku w korytarzu i kazali czekać. Dowpytywał, czemu to tak długo trwa, zbywano go standardowym: doktor jeszcze nie przyszedł, albo: nie wiem.Po 8 godzinach nie wytrzymał. Lało się z niego dołem i górą. Człowiek osłabiony, odwodniony, nie był w stanie dłużej siedzieć. Wypisał się na swojąodpowiedzialność, powiedział co o tym myśli, a w między czasie podpisał standardowe pismo, że wychodzi na własne żądanie, z dopisaną informacją, że został poinformowany o stanie zagrożenia życia

Ostatecznie jest już w szpitalu- musiał wrócićpo 22giej, nie będę opisywała tych wszystkich zawiłości, ale służba zdrowia w Polsce jest tak chora, że to się w głowie nie mieści. Totalna ignorancja i traktowanie człowieka jak śmiecia. Oddział ratunkowy- i każą człowiekowi w jego stanie czekać na krzesełku w korytarzu 8 godzin!!!

Z tej bezsilności, wściekłości do teraz nie mogę się uspokoić .

Takie zachowanie jest po prostu KARYGODNE! Nie wiem jak można kazać czkeać takiemu choremu człowiekowi tyle godzin....znieczulica totalna na tym świecie! A takiego pijaczka jak przywiozą to od razu full serwis.......
A z tatą już lepiej coś? Postaraj się nie denerwować zbyt mocno!

Napisane przez Natalyyya

Jeszcze miałam pisać Wam wczoraj po wizycie ale trochę sie działo i wyleciało mi z głowy ... Tak wiec dziekuje za kciuki
Nasz synuś wazy juz 1182g nadal jest ułożony posladkowo i ma sie bardzo dobrze
Moje wyniki glukozy sa dobre , i dostałam zalecenie brania żelaza ( nie powiedziano mi dlaczego tylko mam brac ) :/ ze względu na mojego miesniaka mam konsultacje ze specjalista w środę wiec znowu mnie czeka wyprawa . To chyba tyle nie bede Wam tu pisać o wczorajszych przebojach z paniami z usg bo normalnie mi ręce opadają ...

W ogole to dzien dobry )

Dobrze, że synuś rośnie

Napisane przez klio69

Dziękuję za cenne porady, przeklejone do worda i zapisane
Dziewczyny czy myślałyście już nad pielęgnacją maluszka i nad tym jakich kosmetyków do niej będziecie używać?
Czytałam wczoraj poradnik johanson's baby i dość przekonująco o nich piszą, poza tym będąc na warsztatach Mamo To ja podczas kąpieli dziecka przez położną były one rekomendowane. Macie może jakieś zdanie w tym temacie, którym chciałybyście się podzielić?

Johnson jest chyba najbardziej sponsorowany, dlatego te kosmetyki są takie powszechne, niby najbardziej testowane i używane najczęściej w szpitalach, ale mi się wydaje, że kryje się za tym kasa, którą firma wykłada na promocje. Nie zdziwiłoby mnie jakby szpitale dostawały je za darmoche. Niestety jak poczytasz opinie od mamuś na różnych stronkach to kosmetyki bardzo często uczulają dzieci. Mało tego ja sama kiedyś sobie zakupiłam ich oliwkę dla dzieci do stosowania po kąpieli i dostałam wysypki...... U mnie na półce jest Babydream z Rossmana, mam też Palmersa balsam, ale to dlatego, że się mąż pomylił i zamiast dla mnie kupił dziecięcy
Rozważam też kupić Oliatum na wszelki wypadek.

Napisane przez PurBlanka

Nie jest tak, że nie puka wcale w ciągu dnia, wczoraj pukał w nocy, pierwszy raz od dawna poszłam spać o 1 I chyba mu się nie podobało, że oglądam tv no i kręconko..A dziś pobudka o 7:30. Ale dziękuje za info, dobrze wiedzieć, że nie tylko mój nie kręci się ciągle
Dziękuje za rady ze SR, ja w mojej pewnie usłyszę podobne albo inne informacje, zobaczymy. Na razie Dziewczyny jestem zielona. Opiekowałam się dziećmi jako niania nie raz, ale pytania ile pieluch, rożków, pościeli, jaki materac, ile ciuszków...Te pytania przesłaniają mi oczy totalnie


Dzień dobry wszystkim !

No moja też czasem własnie ma takie "słabsze" dni, ale rusza się, więc sie nie niepokoję Zazwyczaj następnego dnia, lub 2 dni później nadrabia i szaleje. Dzisiaj mi rano czkawki dostała, aż mi sie przykro zrobiło, że nie mogę pomóc. Tylko głaskalam brzuszek

Napisane przez Isgaard

Ze mnie to słaba specjalistka od rozkminiania kosmetyków, ale to co pisze Sroka jest dla mnie "święte". Nigdy specjalnie nie zastanawiałam się jaką chemią nas traktują, bo ani nie jestem alergikiem, ani nie miałam problemów skórnych, ale po zapoznaniu się z jej blogiem, zaczęłam czytać etykiety i zmieniłam nawyki kosmetyczne.

Z dzieckiem nie bedę się jakoś specjalnie rozczulała, ale też nie mam zamiaru fundować mu takiej tablicy mendelejewa od pierwszych dni życia. Jak byłam malutka to moja mama myła mnie w jakiś prostych mydłach, może nawet w szarym mydle, naoliwiała nieskomplikowaną w swoim składzie oliwką, więc może dlatego jestem w tym aspekcie zdrowa, jednak to co się teraz dzieje w kosmetykach to jedna wielka masakra. O tyle o ile nie uważam że sparzanie czy dezynfekowanie butelek nie musi być jakoś tak strasznie rygorystyczne, o tyle będę pilnowała co ładuję na skórę maluszka, bo to już nie są żarty patrząc na skład oliwek czy innych kosmetyków. Dzięki pb istnieje taki blog Sroki

Warto zainwestować z pare kosmetyków, a nie pakować w dzieciaka wzsystko. Szkoda, że producenci nie wpadli na pomysł sprzedawania ich z małych, podróżnych opakowaniach (niestety mniejszość), możnaby było przetestować sobie co podpasuje i nei wywalać multum kasy. Kiedyś nie było takich kolorowych i fajnych dzieciowych kosmetyków, ale też zwykłe kosmetyki dorosłe nie były tak naszprycowane chemią. A teraz.....normalnie z lupą trzeba chodzić po sklepie! A reklama goni reklamę.

Tak w ogóle to się witam I idę po śniadanko!

Lilotka - gratki za trymestr

[Laila85]

Napisane przez klio69

Dziękuję za polecenie strony na pewno wnikliwie się jej przyjrzę. Przy okazji zapytam o kosmetyki Ziajki, czy któraś stosowała względem maluszków? choć na temat Ziajki, Sroka, też ma mało przychylne opinie.

Johnson, nivea i ziajka to najwieksza ilośc parabenow, konserwantów na rynku. Tez mam piękne poradniki, ale to dramat. Wczoraj siedziałam na stronie stoki do 2 w nocy i wiem jedno, żadnych emolientow i kremów z cynikiem do pupy na początek, ewentualnie wtedy kiedy cos bedzie sie dziać. Ja po jej opiniach decyduje sie na kosmetyki babydream, gdzie serie dla kobiet w ciazy stosuje i jestem zadowolona, ewentualnie Hippa, oba sa od pierwszych dnia życia, reszta istniejąca na rynku niekoniecznie. Aha moze krem do pupy bez cynku w wit. A i E Linomag.Chusteczek nakupowalam jak głupia pampers sensitive i sie wczoraj załamałem- najlepsze sa z netto.
Tyle z mojego nocnego czytania, moze komuś sie przyda

Ps.To paradoks ze kosmetyki typu Mustella które sa w ciul drogie niczego sobą nie reprezentują.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

[QU OTE=Lilotka;47447480]Dzień Dobry

Dziś zaczynam III trymestr zostało mi około 80 dni do porodu. [/QUOTE]


Gratulacje!!!
Ja jutro, przed nami ostatnia prosta. Jednak ten czas szybko leci... :-(

[CoffeeMonster]

Napisane przez Laila85

Johnson, nivea i ziajka to najwieksza ilośc parabenow, konserwantów na rynku. Tez mam piękne poradniki, ale to dramat. Wczoraj siedziałam na stronie stoki do 2 w nocy i wiem jedno, żadnych emolientow i kremów z cynikiem do pupy na początek, ewentualnie wtedy kiedy cos bedzie sie dziać. Ja po jej opiniach decyduje sie na kosmetyki babydream, gdzie serie dla kobiet w ciazy stosuje i jestem zadowolona, ewentualnie Hippa, oba sa od pierwszych dnia życia, reszta istniejąca na rynku niekoniecznie. Aha moze krem do pupy bez cynku w wit. A i E Linomag.Chusteczek nakupowalam jak głupia pampers sensitive i sie wczoraj załamałem- najlepsze sa z netto.
Tyle z mojego nocnego czytania, moze komuś sie przyda

Ps.To paradoks ze kosmetyki typu Mustella które sa w ciul drogie niczego sobą nie reprezentują.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

[QU OTE=Lilotka;47447480]Dzień Dobry

Dziś zaczynam III trymestr zostało mi około 80 dni do porodu.

Gratulacje!!!
Ja jutro, przed nami ostatnia prosta. Jednak ten czas szybko leci... :-([/QUOTE]

O patrz, to mamy podobne kosmetyki na oku, mimo, że ja się kierowałam opiniami różnych mamuś Stronkę Sroki znam, ale jakoś na początku poczytałam, a potem odpuścilam, jedyne co zapamiętałam, że dobrze się zorienotwać trzeba zanim się coś kupi i im mniej chemi tym lepiej. Na chusteczki Pampersa też się nacięłam i kupiłam, ale przydadzą się nawet do wytarcia np. przewijaka (dobrze mi się czyści też nimi żaluzje ) A te z Netto ostatnio obczajałam, kosztują 3,40 chyba za 70pare sztuk


Ale mialam ubaw przed chwilą, obserwowałam sobie taką małą aparatkę z okna, na oko 1,5 roku, czerwone kaloszki, czerwona parasoleczka, z babcią na spacerze. Babcia oczywiście chce iść, a ta w każdą małą kałuże i dawaj tupać Uśmiałam się jak norka! Byłam bardzo ciekawa co będzie jak znajdzie ostatnią przy bloku wieeeeeeeelką rozlaną kałuże Jak dobrze przewidywałam był szał kity

[gargantuiczna]

Melduję się po wczorajszej wizycie. Mały waży 1150g (lekarz powiedział, że spory, ale patrzę potem w centyle i wyszło, że malutki jest). Zapytałam o to położną, powiedziała, że dziecko najbardziej na sam koniec rośnie, więc jest jeszcze czas na zrobienie masy ;-)
Poza tym wszystko ok, szyjka ponad 3cm, Mały ładny i się miział po nosku wczoraj. A dziś rano się chyba bawi w wystawianie nogi - on wystawia nogę, a ja go za nią delikatnie łapię

Proponuję do pierwszej postu wrzucić linki z postami dziewczyn z informacjami ze szkół rodzenia. Widziałam na innych wątkach takie rozwiązanie i moim zdaniem jest dobre, bo potem nie trzeba całego wątku przeszukiwać. Napiszę PW do Nowej z linkami, które znajdę.

[kasiamagda23]

Hejo

Nie pisałam juz wczoraj po wizycie dziewczyny bo humor miałam do dupy i potrzebowałam się troche wyciszyc i uspokoić...

usg trwało wieczność, a z tej ciszy jaka panowała w gabinecie to myślałam, że oszaleje... lekarz powiedział mi że maluszek jest za mały jak na 27 tydzień, ledwo taki z 25tygodnia... nie podobały mu sie pomiary, obwód główki w stosunku do brzuszka i nóżek... nie podał mi dokładnie żadnych pomiarów, kazał przyjechać do siebie do szpitala w środę, żeby zobaczyć go na lepszym sprzęcie, wspomniał cos o hipotrofii...

a ja o mało nie zeszłam na zawał

A jak się już jedno pierd*** to reszta też!
Prawdopodobnie dostane wezwanie na kontrole do zusu, wczoraj szef był u nich spisywać protokół...

A na dodatek mąż nie przyjedzie na weekend i nawet nie bedzie mnie miał kto przytulić...
Siedzę i beczę

[anasiia]

Hej dziewczyny,
Ostatnio nie pisze za duzo bo jestem mega zmeczona. Noce ciezkie i do tego humoru brak. Chcialabym zeby mala juz wyszla!!
Co do kapieli to mi polecali i kupilam oilatum.
Fajnie macie z tymi szkolami rodzenia, ja mam jakies przygotowanie do porodu zaczac w sierpniu, ale tam ucza oddychania i moze troche o porodzie mowia a co do praktycznych rzeczy o dzidziusiu przygotowaniu itd to nie ma nic:/
Takze czytam ostro wszystkie wasze porady

[Koralinka86]

Cześć Brzuchatki!

Agatkia, współczuję przeżyć i życzę dużo, dużo zdrowia dla Taty. Jeśli chodzi o SOR to chyba we wszystkich miastach jest taka jazda, bo pierwszeństwo mają pacjenci z karetek, ale jestem zdziwiona, że tak Was potraktowali na oddziale wewnętrznym . Bardzo to przykre.

Coffee, masa przydatnych informacji, będę się na pewno sugerowała. Mnie się udało w środę wydębić pozwolenie na chodzenie do SR, pod warunkiem zachowania rozsądku w ćwiczeniach, także od 31 lipca zaczynamy zajęcia. Ciekawe czego się dowiem

Natalyya, Poczwarkah cieszę się, że Wasze dzieciaczki fajnie rosną i się rozwijają

Lolitka, gratuluję III trymestru

Napisane przez farminka

Tylko że chyba w obu miejscach muszę im wierzyć "na gębę", bo żadnych podpisów przy odbiorze albo potwierdzeń nadania na własne oczy nie załatwię, bo muszę wszystko załatwiać telefonicznie. W dodatku w ZUSie nie raczą odbierać telefonów, tylko na infolinii mi sprawdzili w systemie. Jestem przyblokowana, bo mieszkam w świętokrzyskim, kadry mam w Łodzi, a zwolnienia wysyłają do ZUSu do Zabrza i to on wypłaca mi zasiłek

To w takim razie polecam tylko napisanie oficjalnej skargi na opieszałość urzędnika, bo nic tak nie motywuje do pracy urzędnika jak skarga . Wcześniej chodziło o to, żeby się dobrze przygotować, by nie było akcji w stylu "bo ja nic nie dostałem/dostałam". Napisz skargę zgodnie z wytycznymi zawartymi w Rozporządzeniu Rady Ministrów

w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków, żeby jej nie potraktowali jako wniosku. Ręce opadają z tym ZUSem.

[CoffeeMonster]

Napisane przez gargantuiczna

Melduję się po wczorajszej wizycie. Mały waży 1150g (lekarz powiedział, że spory, ale patrzę potem w centyle i wyszło, że malutki jest). Zapytałam o to położną, powiedziała, że dziecko najbardziej na sam koniec rośnie, więc jest jeszcze czas na zrobienie masy ;-)
Poza tym wszystko ok, szyjka ponad 3cm, Mały ładny i się miział po nosku wczoraj. A dziś rano się chyba bawi w wystawianie nogi - on wystawia nogę, a ja go za nią delikatnie łapię

Proponuję do pierwszej postu wrzucić linki z postami dziewczyn z informacjami ze szkół rodzenia. Widziałam na innych wątkach takie rozwiązanie i moim zdaniem jest dobre, bo potem nie trzeba całego wątku przeszukiwać. Napiszę PW do Nowej z linkami, które znajdę.

bardzo dobry pomysł z tymi linkami! Bo faktycznie nam się pogubią

Napisane przez kasiamagda23

Hejo

Nie pisałam juz wczoraj po wizycie dziewczyny bo humor miałam do dupy i potrzebowałam się troche wyciszyc i uspokoić...

usg trwało wieczność, a z tej ciszy jaka panowała w gabinecie to myślałam, że oszaleje... lekarz powiedział mi że maluszek jest za mały jak na 27 tydzień, ledwo taki z 25tygodnia... nie podobały mu sie pomiary, obwód główki w stosunku do brzuszka i nóżek... nie podał mi dokładnie żadnych pomiarów, kazał przyjechać do siebie do szpitala w środę, żeby zobaczyć go na lepszym sprzęcie, wspomniał cos o hipotrofii...

a ja o mało nie zeszłam na zawał

A jak się już jedno pierd*** to reszta też!
Prawdopodobnie dostane wezwanie na kontrole do zusu, wczoraj szef był u nich spisywać protokół...

A na dodatek mąż nie przyjedzie na weekend i nawet nie bedzie mnie miał kto przytulić...
Siedzę i beczę

Nie martw się na pewno wsyzstko z dzieciaczkiem ok! Ja też ostatnio mało na zawał nie zeszłam, bo miala tętno tak wysokie, że przy tym odczycie powinni mnie karetką zabrać Na szczęście lekarz ogarnięty wiedział co robić, i po godzinie było już dobrze. Może błąd pomiaru? Może tak sobie niestandardowo urosło i wyrówna za tydzień?


Tak przy okazji, patrzę teraz na te foteliki i bazy Cybexa (bardzo nam facet wczoraj polecał) i faktycznie jak się poszpera to można znaleźć nowy zestaw nieco mniej niż 700 zl! Przy Maxi Cosi faktycznie wychodzi taniej. Muszę poczytać o tych fotelikach zdecydowanie.

[nowa8686]

Matko. Opisalyscie sie.

Jestem tylko na/sek. Tz ma 3 dni wolnego wiec net rzadko.

Odniose sie do Kasiamagda.
Przedewszystkim nie stresuj sie :-* na spokojnie wszystko gin sprawdzi.
Trzymam kciuki.

Milego dnia Wam zycze

[vilet784]

Napisane przez CoffeeMonster

Ok to zapodaję, będzie misz-masz trochę, bo dużo tego było i mało czasu na notowanie Są to opinie jednej konkretnej położnej i sprzedawcy jeśli chodzi o foteliki (więc prosze mnie nie obwiniać, jak się z czymś ktoś nie zgadza)

- poducha do karmienia - zwrócić uwage na to, żeby nie była zbyt mała, zbyt ciężka, wypełnienie najlepiej granulat jakiś (można fajnie ułożyc pod ciałkiem dziecka), ponoć absolutną masakrą są wypełnienia z pociętych szmatek

- pieluchy tetrowe, flanelowe kupujemy w jak największym rozmiarze i najlepiej kwadratowe (niestety nie wyłapałam czemu ), sprawdzamy jakość pieluszki, najlepiej zakupic jedną i wyprać - jeśli się nie gniecie zbytnio, nie wygląda jak bibuła to jest ok - posłuży nam dłużej,

- kocyki czy rożki najlepiej kupić 2-4 tej samej firmy, potem można je zeszyć ze sobą i mieć fajną kołdrę czy coś takiego, rożek kupując sprawdzamy czy można dopasować, bo niektóre mają wąskie rzepy i nie da się ścisnąc, czyli odpada nam funkcja rożka; nie polecali rożków sztywnych

- zabawki, przytulanki - te podstawowe kupujemy zawsze min. 2!! Jesli nam się dziecko przyzwyczai do zasypiania z taką zabawką, to nawet chcąc ją wyprać będzie ryk, nie mówiąc o tym, że zabawka się zuzyje czy zgubi

- wyparzanie, odkażanie - wyparzacz do butelek - wyparza butelki, nie sterylizuje, nawet jeśli coś się zwie sterylizatorem, to i tak nie sterylizuje; można zakupić sobie specjalne płyn do mycia butelek i innych dzieciowych rzeczy; butelki po pierwszym użyciu, zalewamy wrzątkiem do wyparzenia, nie gotujemy bo się kamień osadza

- wkładka do wanienki, absolutnie żadnych gąbek, myjek (siedlisko bakterii)
- bardzo zachwalali wanienkę Stokke - składa się - nie zajmuje dużo miejsca, można zabrac ze sobą, ma zawór pod spodem, niestety nie jest zbyt duża i ta cena Razem z wkładką dla noworodka ponad 200 zl link: http://3kiwi.pl/product-pol-38560-ST...ENKA-PINK.html

- czapeczkę kupujemy z grubymi wiązaniami, nie cieniutkimi sznureczkami,

- prześcieradło, zalecali kupić z nieprzemakalnym wkładem pod spodem, nawet jeśli ktoś przeciw, to po pierwszym przesikaniu materaca ponoć leci po to z ceratą,

- nie wydawać majątku na materac, bo i tak zasikany zostanie, a na niego idzie nie wiadomo ile warstw - prześcieradło nieprzemalkalne, prześcieradło zwykłe, rożek, dziecko - czy jakoś tak. Najlepsze piankowo-lateksowe, nie polecali gryczano-kokosowych, tzn. można trafić na dobry i wtedy jest ok, ale można trafić na bubel i kokos gniecie, gryka szeleści, gryka zakwita ponoć czasem, albo się coś tam zalęgnie,

- fajna poduszeczka pod główkę http://www.bialymotylek.pl/poduszka-...op-p-2165.html, jeśli dziecko śpi na pleckach to nie spłaszcza główki, też jak ma tendecję do spania na jednym boku, jakoś tą asymetrię blokuje, ale strasznie szybko nam to pokazali, więc nie napiszę szczegółów.

- majtki jednorazowe do szpitala, kupić jedne i przymierzyć bo rozmiarówka jest różna, absolutnie nie fizelinowe bo masakra, tylko siateczka, i lepiej bez nogawek (zawijają się i gniotą w pachwiny), dla CC wyższe

- podkłady poporodowe - dostaliśmy do porównania do łapki jeden Bella Mama, drugi Tena Maxi.
Bella Mama - dziwny wkład, nie ma kleju
Tena Maxi - wyprofilowana, lepsza chłonność, ma klej pod spodem i gumeczki na bokach - dobrze dopasować - nie wiem jak cena, bo nie sprawdzałam jeszcze, ale raczej wybiorę te drugi po oględzinach, nawet jeśli droższe.

- najlepiej nie dawać smoczka do 6 tygodnia życia, wiadomo że nie zawsze się to uda, ale jesli nie ma potrzeby to wiadomo

- ponoć łapki-niedrapki nie zdają egzaminu, lepiej radzą sobie zwykłe skarpetki,

- pokazali nam rewelacyjny bujaczek, BabyBjorn - składany, można używać od urodzenia, dziecko ruszając się samo się buja, niestety w totka nie wygrałam jeszcze

Fotelik:

Nie będę pisać rzeczy oczywistych, tylko najważniejsze:

- Najbardziej polecali: Maxi Cosi, BeSafe, Cybex i Recaro;
- przy ubezpieczaniu auta możemy spytać o dodatkowe ubezpieczenie fotelika (na wypadek kradzieży czy potrzebnego serwisu, wymiany przy wypadku - płaci ubezpieczyciel),
- bardzo fajny gadżet dla mam prowadzących auto, lusterko zawieszane nad fotelik, wykonane z plastiku, widzimy dziecko w naszym lusterku, a dziecko dodatkowo sobie w lusterku może coś oglądać (podobno koszt to jakieś 30 zl),
- zachęcali bardzo do bazy do pierwszego fotelika, że zaoszczędzi to nerwów, aczkolwiek facet odradzał bazę do maxi cosi (ta na dwa foteliki) bo jak twierdził cena drugiego fotelika jest bardzo wysoka,a fotelik niezbyt funkcjonalny i nie starcza na długo; lepiej kupić inny fotelik + bazę i sprzedać potem bazę i kupić drugi fotelik innej firmy,
- doradzali podjechać autem do sklepu i przymierzyc fotelik, to samo z wózkiem

To tyle moje drogie, mam nadzieję, że choć parę info przydatnych

Ide lulać, bo nie ogarinam

Dobrze że piszesz, bo ja miałam zamiar kupować podkłady bella, bo słyszałam że dobre, ale jak są bez kleju to odpadają

Napisane przez Agatkia

Dziewczyny, ale miałam wczoraj stres... mój tata od pon schudł 4 kg, bez przerwy wymiotuje i biega do toalety, boli go niesamowicie cały brzuch. Wszelkie leki i kroplówki nie pomagają. Pojechał w końcu w środę na SOR dostał ostatnią dawkę silnych leków i skierowanie na pogotowie, gdyby zastrzyk nie pomógł.

Niestety nie było poprawy, więć rano pojechałam z nim na pogotowie. Na podstawie badania krwi i moczu przyjęli go na oddział chorób wew, i wyboraźcie sobie, że posadzili go na krzesełku w korytarzu i kazali czekać. Dowpytywał, czemu to tak długo trwa, zbywano go standardowym: doktor jeszcze nie przyszedł, albo: nie wiem.Po 8 godzinach nie wytrzymał. Lało się z niego dołem i górą. Człowiek osłabiony, odwodniony, nie był w stanie dłużej siedzieć. Wypisał się na swojąodpowiedzialność, powiedział co o tym myśli, a w między czasie podpisał standardowe pismo, że wychodzi na własne żądanie, z dopisaną informacją, że został poinformowany o stanie zagrożenia życia

Ostatecznie jest już w szpitalu- musiał wrócićpo 22giej, nie będę opisywała tych wszystkich zawiłości, ale służba zdrowia w Polsce jest tak chora, że to się w głowie nie mieści. Totalna ignorancja i traktowanie człowieka jak śmiecia. Oddział ratunkowy- i każą człowiekowi w jego stanie czekać na krzesełku w korytarzu 8 godzin!!!

Z tej bezsilności, wściekłości do teraz nie mogę się uspokoić .

Ręce opadają Mam nadzieje ze z tatą już lepiej


A ja jestem wkurzona, bo się okazało że przy szpitalu w moim mieście jest darmowa szkoła rodzenia. Fajnie że mnie ktoś poinformował, w ogóle żeby się czegoś dowiedzieć to trzeba wszystkich ciągnąć za język. Jakbym nie czytała w internecie to bym była kompletnie nieświadoma co mnie czeka. W ogóle to zapomniałam Wam napisać jak się zachował mój gin podczas ostatniej wizyty, umawialiśmy się na wizytę z USG i ja powiedziałam że może poznam już płeć dziecka, a on na to "taaak to najważniejsze" z takim sarkazmem... No kuźwa! Wy już prawie wszystkie wiecie. To chyba normalne że jestem ciekawa. Chciałabym wreszcie kupić ciuszki, ale jak nie znam płci to jest bez sensu, bo kupuje wszystko szare albo beżowe, a tak przecież nie może dzieciątko ciągle chodzić ubrane...
A no i zapisałam się na tą SR ale dopiero od 1 września Mam nadzieję że nie urodzę do tego czasu

[farminka]

Napisane przez Laila85

Johnson, nivea i ziajka to najwieksza ilośc parabenow, konserwantów na rynku. Tez mam piękne poradniki, ale to dramat. Wczoraj siedziałam na stronie stoki do 2 w nocy i wiem jedno, żadnych emolientow i kremów z cynikiem do pupy na początek, ewentualnie wtedy kiedy cos bedzie sie dziać. Ja po jej opiniach decyduje sie na kosmetyki babydream, gdzie serie dla kobiet w ciazy stosuje i jestem zadowolona, ewentualnie Hippa, oba sa od pierwszych dnia życia, reszta istniejąca na rynku niekoniecznie. Aha moze krem do pupy bez cynku w wit. A i E Linomag.Chusteczek nakupowalam jak głupia pampers sensitive i sie wczoraj załamałem- najlepsze sa z netto.
Tyle z mojego nocnego czytania, moze komuś sie przyda

Też używałam Babydream do kąpieli i jest fajny. Teraz kupiłam Hippa na próbę, bo podobno też dobry. Do pupy najlepiej linomag albo bepanthen, sudocremu w ogóle nie używałam i ani razu nie miałyśmy problemów z odparzeniami. Teraz mam już dwa malutkie pudełeczka z gratisów od położnej, ale użyję dopiero jak coś się będzie działo.

Napisane przez kasiamagda23

Hejo

Nie pisałam juz wczoraj po wizycie dziewczyny bo humor miałam do dupy i potrzebowałam się troche wyciszyc i uspokoić...

usg trwało wieczność, a z tej ciszy jaka panowała w gabinecie to myślałam, że oszaleje... lekarz powiedział mi że maluszek jest za mały jak na 27 tydzień, ledwo taki z 25tygodnia... nie podobały mu sie pomiary, obwód główki w stosunku do brzuszka i nóżek... nie podał mi dokładnie żadnych pomiarów, kazał przyjechać do siebie do szpitala w środę, żeby zobaczyć go na lepszym sprzęcie, wspomniał cos o hipotrofii...

a ja o mało nie zeszłam na zawał

Trzymam kciuki żeby po powtórnym usg okazało się, że jednak wszystko w porządku. Staraj się nie martwić na zapas A na wcześniejszych usg pokrywał Ci się termin z OM z tym z usg? Dzidziuś nie wyglądał na młodszego?

Napisane przez Koralinka86

To w takim razie polecam tylko napisanie oficjalnej skargi na opieszałość urzędnika, bo nic tak nie motywuje do pracy urzędnika jak skarga . Wcześniej chodziło o to, żeby się dobrze przygotować, by nie było akcji w stylu "bo ja nic nie dostałem/dostałam". Napisz skargę zgodnie z wytycznymi zawartymi w Rozporządzeniu Rady Ministrów

w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków, żeby jej nie potraktowali jako wniosku. Ręce opadają z tym ZUSem.

No to chyba tak będę musiała zrobić. Jak ja nie lubię pisać takich pism I muszę przyznać, że boję się trochę żeby nie odwdzięczyli mi się jakąś kontrolą w zamian za tą skargę Naprawdę nie potrzebuję więcej nerwów

[gargantuiczna]

Napisane przez CoffeeMonster

bardzo dobry pomysł z tymi linkami! Bo faktycznie nam się pogubią




Tak przy okazji, patrzę teraz na te foteliki i bazy Cybexa (bardzo nam facet wczoraj polecał) i faktycznie jak się poszpera to można znaleźć nowy zestaw nieco mniej niż 700 zl! Przy Maxi Cosi faktycznie wychodzi taniej. Muszę poczytać o tych fotelikach zdecydowanie.

Wysłałam PW z czterema linkami, bo więcej nie znalazłam.
TŻ będize miał 2 tyg. wolnego i w drugim tygodniu MUSIMY się zdecydować na jakiś wózek i fotelik. Już nie będzie wymówek, że później, że mamy czas...

Napisane przez Agatkia

Dziewczyny, ale miałam wczoraj stres... mój tata od pon schudł 4 kg, bez przerwy wymiotuje i biega do toalety, boli go niesamowicie cały brzuch. Wszelkie leki i kroplówki nie pomagają. Pojechał w końcu w środę na SOR dostał ostatnią dawkę silnych leków i skierowanie na pogotowie, gdyby zastrzyk nie pomógł.

Niestety nie było poprawy, więć rano pojechałam z nim na pogotowie. Na podstawie badania krwi i moczu przyjęli go na oddział chorób wew, i wyboraźcie sobie, że posadzili go na krzesełku w korytarzu i kazali czekać. Dowpytywał, czemu to tak długo trwa, zbywano go standardowym: doktor jeszcze nie przyszedł, albo: nie wiem.Po 8 godzinach nie wytrzymał. Lało się z niego dołem i górą. Człowiek osłabiony, odwodniony, nie był w stanie dłużej siedzieć. Wypisał się na swojąodpowiedzialność, powiedział co o tym myśli, a w między czasie podpisał standardowe pismo, że wychodzi na własne żądanie, z dopisaną informacją, że został poinformowany o stanie zagrożenia życia

Ostatecznie jest już w szpitalu- musiał wrócićpo 22giej, nie będę opisywała tych wszystkich zawiłości, ale służba zdrowia w Polsce jest tak chora, że to się w głowie nie mieści. Totalna ignorancja i traktowanie człowieka jak śmiecia. Oddział ratunkowy- i każą człowiekowi w jego stanie czekać na krzesełku w korytarzu 8 godzin!!!

Z tej bezsilności, wściekłości do teraz nie mogę się uspokoić .

Współczuję przejść. Łatwo mówić - nie denerwuj się. Mam nadzieję, że będzie lepiej z Tatą.

Napisane przez Natalyyya

Jeszcze miałam pisać Wam wczoraj po wizycie ale trochę sie działo i wyleciało mi z głowy ... Tak wiec dziekuje za kciuki
Nasz synuś wazy juz 1182g nadal jest ułożony posladkowo i ma sie bardzo dobrze
Moje wyniki glukozy sa dobre , i dostałam zalecenie brania żelaza ( nie powiedziano mi dlaczego tylko mam brac ) :/ ze względu na mojego miesniaka mam konsultacje ze specjalista w środę wiec znowu mnie czeka wyprawa . To chyba tyle nie bede Wam tu pisać o wczorajszych przebojach z paniami z usg bo normalnie mi ręce opadają ...

W ogole to dzien dobry )

O widzisz, to mamy podobne wymiarowo chłopaki I też mój ułożony zadkiem do świata, a był głową, musiało mu się coś odwidzieć. Lekarz powiedział, że ma jeszcze czas do 36tc, żeby się prawidłowo ułożyć.

Napisane przez PedzacaSkarpeta

Ja po wczorajszej wizycie, wszystko dobrze. Cukrzycy nie mam
Zauważyłam tylko, że mój dyskomfort po każdym badaniu dopochwowym jest coraz większy. Nie chodzi o to, że boli.. tylko coraz bardziej mnie to żenuje, wstydzi.. Dziwne, że się nasila

Wczoraj poszliśmy oglądać mieszkanie na 17, czekaliśmy na faceta z 10 w końcu mąż zadzwonił ale nie odebrał, wysłał sms a ten dopiero mu odpisuje, że będzie za pół h, bo mu się umowa przedłuża.. Co mnie to obchodzi za przeproszeniem, tzn. mogłabym zrozumieć, gdyby dał znać wcześniej, poczekalibyśmy w domu ale nie w takiej syt. Powiedziałam mężowi, żeby mu odpisał, że dziękujemy i rezygnujemy. Ale on odpisał, że jest z ciężarną żoną i żeby inny termin ustalić.. Ale jestem zła za ludzką ignorancję.. zero szacunku do drugiego człowieka. Na szczęście to tylko 10 min spacerkiem. Powiem szczerze, że już mnie zniechęciło to mieszkanie.. Zaraz przeglądam dalej, czas się na coś zdecydować..


No to idę Miłego dnia

Super, że nie masz cukrzycy
My rok temu też szukaliśmy mieszkania i właśnie najbardziej irytowali spóźniający się pośrednicy, zaiste - odechciewało nam się już jakieś mieszkanie oglądać.
Owocnych poszukiwań.

Napisane przez Lilotka

Dzień Dobry
Dziś zaczynam III trymestr zostało mi około 80 dni do porodu.

Gratulacje

Napisane przez CoffeeMonster

Johnson jest chyba najbardziej sponsorowany, dlatego te kosmetyki są takie powszechne, niby najbardziej testowane i używane najczęściej w szpitalach, ale mi się wydaje, że kryje się za tym kasa, którą firma wykłada na promocje. Nie zdziwiłoby mnie jakby szpitale dostawały je za darmoche. Niestety jak poczytasz opinie od mamuś na różnych stronkach to kosmetyki bardzo często uczulają dzieci. Mało tego ja sama kiedyś sobie zakupiłam ich oliwkę dla dzieci do stosowania po kąpieli i dostałam wysypki...... U mnie na półce jest Babydream z Rossmana, mam też Palmersa balsam, ale to dlatego, że się mąż pomylił i zamiast dla mnie kupił dziecięcy
Rozważam też kupić Oliatum na wszelki wypadek.



No moja też czasem własnie ma takie "słabsze" dni, ale rusza się, więc sie nie niepokoję Zazwyczaj następnego dnia, lub 2 dni później nadrabia i szaleje. Dzisiaj mi rano czkawki dostała, aż mi sie przykro zrobiło, że nie mogę pomóc. Tylko głaskalam brzuszek




Warto zainwestować z pare kosmetyków, a nie pakować w dzieciaka wzsystko. Szkoda, że producenci nie wpadli na pomysł sprzedawania ich z małych, podróżnych opakowaniach (niestety mniejszość), możnaby było przetestować sobie co podpasuje i nei wywalać multum kasy. Kiedyś nie było takich kolorowych i fajnych dzieciowych kosmetyków, ale też zwykłe kosmetyki dorosłe nie były tak naszprycowane chemią. A teraz.....normalnie z lupą trzeba chodzić po sklepie! A reklama goni reklamę.

Tak w ogóle to się witam I idę po śniadanko!

Lilotka - gratki za trymestr

Ja też chcę Babydream używać. Na żadnym ich kosmetyku się jeszcze nie zawiodłam i mają cudne wręcz składy.
A producenci pewnie doskonale zdają sobie sprawę, że byliby chętni na mniejsze opakowania, ale po co, skoro klient może od razu kupić całą wielką butlę?
Mój Mały też czasami jest mniej aktywny, im bliżej wizyty, tym bardziej mnie stresuje. Ale potem ładnie nadrabia kopniaki.

Napisane przez kasiamagda23

Hejo

Nie pisałam juz wczoraj po wizycie dziewczyny bo humor miałam do dupy i potrzebowałam się troche wyciszyc i uspokoić...

usg trwało wieczność, a z tej ciszy jaka panowała w gabinecie to myślałam, że oszaleje... lekarz powiedział mi że maluszek jest za mały jak na 27 tydzień, ledwo taki z 25tygodnia... nie podobały mu sie pomiary, obwód główki w stosunku do brzuszka i nóżek... nie podał mi dokładnie żadnych pomiarów, kazał przyjechać do siebie do szpitala w środę, żeby zobaczyć go na lepszym sprzęcie, wspomniał cos o hipotrofii...

a ja o mało nie zeszłam na zawał

A jak się już jedno pierd*** to reszta też!
Prawdopodobnie dostane wezwanie na kontrole do zusu, wczoraj szef był u nich spisywać protokół...

A na dodatek mąż nie przyjedzie na weekend i nawet nie bedzie mnie miał kto przytulić...
Siedzę i beczę

O rety... Myśl pozytywnie.

Ktoś wczoraj pytał o położną przychodzącą do domu.
Więc tak, położna była u mnie, będziemy się spotykać raz albo 2 razy w tygodniu. Po porodzie przyjdzie cztery razy do Małego.
Zapytała, czego oczekuję od tych spotkań, czego chcę się dowiedzieć.
Powiedziałam, że wszystkiego z naciskiem na zajmowanie się dzieckiem. Obiecała mi wszystko opowiedzieć, nawet mnie weźmie na zwiedzanie sali porodowej w szpitalu.
Za wszystko płaci nasz kochany NFZ.
Na kolejne spotkanie przygotuję sobie jakieś pytania konkretne i postaram się wszystko tutaj opisać, żeby się podzielić wiedzą.
Ogólnie mówiła że:
- pupę dziecka smarować dopiero jak coś się dzieje
- zamiast chusteczek nawilżanych można po prostu używac chusteczek i wody (ja tak chcę robić, żeby nie wysuszać skóry chemią zbędną)
- u mnie w szpitalu sa pojedyncze sale porodowe, można jeść (ale rzadko ktoś ma ochotę) i pić (zabrać wodę koniecznie, nie soki, tylko zwykłą mineralną)
- po cesarce tata kanguruje Dzieciątko
- do porodu można mieć koszulkę, niekoniecznie koszulę za kolana, tylko fajnie, żeby zakrywała tyłek, żebym się nie krępowała
- nie robią lewatywy (można sobie w domu strzelić) i nie golą obowiązkowo
- jest możliwość porodu w wodzie, są worki sako, piłki
- trzeba się zastanowić, czy TŻ da radę przy porodzie, żeby nie zemdlał, bo wtedy nie wiadomo, kogo ratować ;-)
- masaż krocza za jakieś 3-4 tygodnie mogę zacząć

[Natalyyya]

pedzącaskarpeta- ach… wczoraj 3 razy robiono mi usg żeby pomierzyć mięśniaka, za pierwszym razem zrobiła to lekarka u siebie w gabinecie od razu go namierzyła i wysłała mnie na usg z opisem do pań które się na tym znają ( ) Poszłam i nim wlazłam do gabinetu poszłam siku bo mi już mocno się chciało nikt nic nie mówił że na pełny pęcherz trzeba byc no nic, wchodę z tż'tem nie dość że monitor miała odwrócony w swoją stronę i nic nie widziałam to jeszcze na szybko stwierdziła że Ona tam żadnego mięśniaka nie widzi ( to samo było z tą samą panią w 12tc też go nie widziała, każdy inny lekarz to widzi a Ona nie ) No więc Tż't już lekko pod☠☠☠☠iony mówi przeciez my tu przyszliśmy żebys go zmierzyła bo lekarz 10 minut temu widział tego mięśniaka i wysłał nas do ciebie żebys go opisała i zmierzyła … a ona z taką ignorancją mówi ale ja go nie widzę :/ kazała wypić litr wody i wrócić za 40 minut …. po litrze wody i 40 minutach chodziłam jakbym miała zaraz zsikać się w majty ja mam bardzo słaby pęcherz i jak tylko troche mi się chce siku to musze iść bo mnie to boli! przez te 40 minut ani jednej pacjentki nie zawołali na usg więc przypuszczam że france miały przerwe śniadaniową stąd ten pośpiech … stoimy na korytarzu ja już ledwo co patrzymy idzie tż't do niej zeby nas juz wzięła bo ja się zaraz posikam a baba do nas że to niemożliwe że już mam pęcherz pełny no i to był zapalnik tż't już na pełnej wqr**wie do niej że zaraz ja mu się tu zsikam ! Więc burknęła okej mam 2 pacjentki przed tobą zaraz Was zawołam… 10 minut minęło (w tym czasie zrobiła dwa usg innym kobietom ) i zas woła , kłade się szuka szuka szuka nie ma… tż't mówi ze to jest nie możliwe bo ten mięśniak tam jest ! i ma ponad 4 cm to nie jest cos malutkiego… ona mówi jaki lekarz Was tu przyprowadził mówimy jej , a ona że zawoła koleżankę może ona coś znajdzie bo ona nic nie widzi…. nosz ☠☠☠☠a ! przyszła następna niedojda szuka szuka generalnie zrobiła mi usg nie tylko brzucha ale i płuc bioder i dalej nic nie znalazły we dwie … Mamy zdjęcie z 12tc jak bylismy w polsce i tam własnie lekarka to znalazła i pokazuje jej gdzie to jest , rano lekarka też nam pokazywała gdzie on jest a te dwie piz*dy nic nie widzą…. napisały w raporcie że nie potrafią go zlokalizować i wyślą mnie na konsultację do specjalisty…
Poszlismy do lekarza z tą za☠☠☠*istą nowiną tż't już gotował się w środku ( on jest furetyk) pojechał im tam że nie przejmują się ludzmi , i traktuja jak nie wiadomo co itd lekarka kazała mu ostygnąć i poszła do innej po porade przyszła dała mi kartke z umówioną wizytą na środę do specjalisty i kazała się nie martwić… także tyle…


gargantuiczna to nasz dzieciaczki ważą podobnie mój o 30gramów więcej

Kasiamagda Podał Ci jakieś wymiary ten Twój doktorek? Póki nie ma jeszcze żadnej diagnozy postawionej to się nie stresuj , wiele dzieci z tą hioptrofią rodzą się malutkie ale po porodzie nadrabiają bardzo szybko
Kontrola z zusu? Czy oni oszaleli?

Klio ja jonhsona nie będę używała , strasznie uczula i tak jak któraś z dziewczyn pisała ma mase parabenów , my postawiliśmy na Hippa bo u mnie nie mam baby dream z rossmana.

Nie wiem która to pisała o Oilatum ale bez sensu jest kąpanie dziecka w oilatum od urodzenia jeśli nie ma takiej potrzeby , bo później skóra się przyzwyczai i jak będzie trzeba coś mocniejszego użyc to będzie cieżko…. takie moje zdanie

Lilotka za 3 trymestr

[123spinka]

czesc dziewczynki

po pierwsze gratki za kolejne tygodnie i udane wizyty

kasiamagda23
kochana trzymaj się na pewno maluch szybko podgoni i będzie ok twój stres nie pomoże choć wiem że łatwo się mówi musisz być dzielna - wszystko będzie dobrze
CoffeeMonsterdzięki za info ja też je zbieram i zapisuję wszystkie ciekawostki od was
ja SR zaczynam 11.08

Agatkia brak słów na służbę zdrowia, chociażby jakąś kozetkę powinni zapewnić żeby tata się połżył albo przyjąć na cito
nic tylko


blog sroki jest dla mnie KOPALNIA wiedzy
też raczej zdecyduję się na rossmanowskie kosmetyki

[gargantuiczna]

ja początkowo to chcę wgl w samej wodzie myć ;-)
jeszcze położna mówiła, że teraz się dziecka nie myje w szpitalu, chyba że jest bardzo włochate, to umyją, bo potem nawet nie ma jak tych włosów wyczyścić bez szarpania

[Ol7cia]

Witam przyszłe mamusie!
Jestem tu nowa i nie wiem czemu dopiero teraz odwazylam się do Was dołączyć .... Może III trymestr wyzwolił mnie z mojej nieśmiałości ?

[CoffeeMonster]

Ja sobie zapisałam, żeby kupić butelkę z psikaczem i będę sobie wlewać przegotwaną wodę i psikać na waciki i tak pupkę myjać, zobaczymy co z chusteczkami potem.

Natalia, o Oliatum ja pisałam, ale na zasadzie, że się zastanawiam czy nie kupić na wszelki wypadek niech stoi (internetowo przy większym zamówieniu), od urodzenia babydreamem będę myć.

Coś jeszcze mialam komuś napisać, ale nie pamiętam Może potem mi się przypomni!