Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[Moni 26]

angelika oj kochana to sie namęczyłaś, ale najważniejsze, że wszystko z tobą dobrze i malutką ! A twój tż mnie rozwalił! Tak sobie pomyślałam, ze mój mógł by podobnie zareagować... A twoja Kornelka jest śliczna!

kasia ruda ogólnie jak w szpitalu miałam w takich granicach 135/80 to ordynator mówił, ze średnio mu sie podoba....
Ale tak jak napisałaś to zależy co w danym momencie sie robi, ja nawet mam na holterze 129/73 i górne jest na czarno, bo to było podczas snu.... to pewnie dlatego. Z tego co ja zauważyłam , to ja z reguły mam podwyższone górne, dolne miałam często w normie, oprócz pojedynczych przypadków.... Ale jak oglądam pomiar z holtera to to moje ciśnienie sobie skakało jak chciało, az jestem w szoku, najwyżej miałam 175/ 76 podczas leżenia...Strasznie spore wahania....A jak mi mierzyły położne to najwyzej miałam 150/80 ale tylko raz! a tak to do 140/80 i niżej... no ale mniej niż 130 nie miałam...dopiero jak dali mi leki....

the fall mierz ciśnienie, bo już masz na granicy...

Przywieźli do nas dziewczyne w 40 tyg, wcześniej nie miała ciśnienia , dostała z dnia na dzień, dostała 150/95, mieli jej wywołac poród...ale naturalnie, bo ordynator powiedział, ze tak będzie lepiej dla dziecka....

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Ok, ok. W takim razie któraś z końca niech się zgłosi na ochotnika bo inaczej wylosujemy!

No co Ty Halinka na pewno dasz rade
Wierze w Ciebie

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

No co Ty Halinka na pewno dasz rade
Wierze w Ciebie

Ta! zabieram laptopa do szpitala.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez anius_7

Dziewczyny, pewnie już była o tym mowa, ale jakoś nie mogę skojarzyć co doradzałyście. Macie coś na ochronę materacyka? Jakąś ceratkę czy specjalny podkład oddychający? Chcę już pozamawiać brakujące rzeczy, a nie mam mocy, żeby przetrząsać neta w poszukiwaniu najlepszego rozwiązania. Pomóżcie!

ja mam taka ala ceratke z materialu ochronna ale nie na caly materac tylko na polowe tam gdzie bedzie pupka
panie w sklepie odradzaly kupywac przescieradlo np nieprzemakalne bo podobno nie oddycha jak sie dziecko przekreci i sie strasznie poci malenstwo jak na tym lezy
a ta ' ala ceratka' przepuszcza powietrze i nie sprawia ze dziecko majac to pod pupka sie poci

[gosia3103]

Napisane przez angelika__2014

SARA I MAMUŚKA

WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!

hej laseczki.

Wy tak wypatrywałyście odchodzącego CZOPA i Ja oczywiście też ...A tu buch wody mi odeszły i w konsekwencji nie wiem jak wyglądał mój CZOP

Opis całej akcji.

O 3 w nocy budzę się i coś mi mokro. Mega mi się sikać chciało więc rozbujałam tyłek raz w prawo raz w lewo i zejście z łóżka. Myślałam, że się posikałam ale patrzę na wkładkę, że nie ma zabarwienia moczu i nagle rozbudzenie BEZ JAJ WODY MI ODCHODZĄ? A GDZIE JEST CZOP?
Poleciałam do sypialni i budzę TŻ. Mówię, że wody mi odchodzą. A ten spojrzał na mnie zaspany "ok, to może połóż się i prześpij jeszcze" poleciałam do łazienki założyć podkład ten z belli bo sikałam z każdym krokiem.
Wracam do sypialni. A TŻ śpi w najlepsze.....BUDZĘ GO i mówię, że mamy półtorej godziny na to żeby pojechać do szpitala bo MI WODY ODCHODZĄ no chyba, że sam mi chce w domu odebrać poród. Myśli go dogoniły i wstał zdezorientowany i ze stoickim spokojem mówi, NIE KUPIŁEM PAMPERSÓW. do końca życia zapamiętam ten tekst.
Spokojnie dopakowałam torbę, wzięłam prysznic KRYCHĘ przygotowałałam na tyle ile potrafiłam i w szpitalu byłam po 4. W między czasie napisałam sms do mojego gina z info, że jadę na porodówkę i minutę później otrzymałam odp, że widzimy się w szpitalu o 7.00 a on zadzwoni zaraz na oddział i poinformuje, że zaraz przyjadę.

Wywiad z położnymi, badanie USG i ginekologiczne WODY SIKAJĄ ciurkiem ....
Przebranie w śmieszną koszulkę szpitalną o taką....



Zmiana położnych o godzinie 6. Przyszła i wypełniła ze mną plan porodu, zrobiła lewatywę (czego okropnie się obawiałam ale zupełnie niepotrzebnie )
Przyszedł mój gin. Zrobił badanie ginekologiczne i powiedział PANI ANGELIKO RODZIMY !!!! Rozwarcie na 1,5 cm.

Zaczeły się delikatne skurcze jak bym miała dostać miesiączkę. Gin podał mi kroplówkę jakoś o 7.30. i zaczęło się dziać.
Położna zrobiła mi badanie ginekologiczne i powiedziała, że moja szyjka jest dość mocno zgięta i musi mi ją prostować no i co jakiś czas przychodziła i ładowała paluchy. Skurcze się nasilały. Zachciał mi się sikać i ku.pk.ę pomaszerowałam do WC i patrzę KREW przerażona skurczami i krwią lecę do położnej i mówię, że źle się dzieje coś bo krew się pojawiła taka żywa...a ona że szyjka się rozwiera i to dlatego.
Zaznaczyłam, że poród rodzinny i mama z TŻ byli ze mną na zmianę.
Skakałałam na piłce, kręciłąm ósemki bioderkami tż mi pomagał podtrzymywał podczas skakania, podawał wodę. Bóle miałam z brzucha. Położna przywiozła butle z gazem. DZIEWCZYNY ale miałam odlot. Czułam się jakbym była pijana. Gin przychodził co chwila i badał szyjkę. Poszedł i za chwile znowu chciało mi się ku.pkę. położna kazała się położyć i niczym nie przejmować podała mi do ręki gaz (tż mi go wyrwał bo widział, że przesadzam jak mam go sama i mi go dawkował bo ja bym go cały czas najchętniej wdychała a to niebezpieczne bo mogłoby dojść do hiperwentylacji) skucze miałam już co 2 minuty i na te dwie minuty mi się przysypiało i znowu ból i pobudka i gaz. Poczułam nagle, że muszę przeć. Zadzwonili po gina i wiem, że przy pierwszym bólu partym wyszła głowka i później jeszcze dwa i siup Kornelia leżała mi na klatce piersiowej. Gdzieś w tyle słyszałam, że bardzo krótka pępowina i wyżej mi jej dać nie mogą. TŻ przecinał pępowinę. A mała krzyczała że hej.
Przyszła pora na łożysko. "urodziłam" łożysko ale się porozrywało. Musieli mnie czyścić z kawałków. Następnie zszywanie. Nie wyglądało to najlepiej bo popękana byłam wewnątrz na zewnątrz tylko troszkę. Mój gin uznał po 15 minutach zszywania, że bez sensu żebym się męczyła bo to potrwa znacznie dłużej niż standardowe szycie i poprosił anestezjologa. Zszywało mnie trzech lekarzy przez 1,5 h. Krew ściągali z Krakowa bo w Katowicach brakło mojej grupy. Przetoczyli mi dwie jednostki krwi. Po wybudzeniu gin opowiadał, że dawno takiego przypadku nie mieli ale sytuacja opanowana. Teraz muszę dojść do siebie bo dzidzia czeka. Położyli mnie na sali pooperacyjnej pod monitorem przez całą noc. Na oddziale było o mnie głośno. Nawet Pani sprzątaczka jak przyszła to pytała jak się czuję bo to jej przypadło sprzątanie sali porodowej i nie pamięta kiedy tak było wcześniej.

Haha, nie ma pampersów ;-) dobre... Tak jak dziewczyny piszą, Twój opis nastraja bardzo pozytywnie a córeczka prześliczna!

Napisane przez lilka_vanilka

Wiem.. ale naprawdę żal mi dziewczyn.. I .. odpukać.. u mnie też jeszcze moze być cc, więc też się stresuję.

oo, to nie tak źle ja bym zjadła

A z lekarzami masz rację - stare dziady

Mnie właśnie lekarz nastraszył, że to nie ma żadnego związku.. :/


Niezła i nikt tego nie zauważył?

ojej! jaki zdrowiutki grubiutki Franulek!

Czop odchodzi, sierpniówka rodzi

haha, dostało Ci się za wymuszoną pobudkę
a obiadu nie ma

przeżyjesz! Jakby co, to pisz do mnie


opis kapitalny! A może jednak coś zjadłaś? Ja też miałam takie rewolucje po fasolce szparagowej

Zaczarowana Twoja mama jest strasznie obrażalska ale się martwi, więc może jej smsy codziennie wysyłaj? Moja mama też mi się kazała codziennie meldować. Wczoraj zapomniałam, to dziś zadzwoniła, a tel. w torebce, więc nie słyszałam. To mama do męża zadzwoniła

Haha Twój tytuł jest póki co moim faworytem

Napisane przez TheFall

Zrobiłam te cholerne pierogi i jeszcze temu mojemu placka upiekę. Głupia jestem, ale z jedzenia nie zrezygnuję.

;-)

Napisane przez patrycja19894

Jakbym nie miała pokarmu to pewnie, ze bym dała zdrowej kobiecie nakarmic swoje dziecko.

Watpie, ze 30lat temu sztuczne mleko bylo tak wartosciowe jak dzisiaj.

Wydaje mi się, że w takich przypadkach karmi się owszem mlekiem cudzym, ale chyba odciągniętym a nie piersią?

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

ja mam taka ala ceratke z materialu ochronna ale nie na caly materac tylko na polowe tam gdzie bedzie pupka
panie w sklepie odradzaly kupywac przescieradlo np nieprzemakalne bo podobno nie oddycha jak sie dziecko przekreci i sie strasznie poci malenstwo jak na tym lezy
a ta ' ala ceratka' przepuszcza powietrze i nie sprawia ze dziecko majac to pod pupka sie poci

Ja mam takie: http://www.smyk.com/canpol-podklad-d...t-niemowlaka-p

[chilanes]

Cytuję i odpisuję chyba 1598 raz

Napisane przez sara 85

Dziewczyny urodzilam sn, tak wszystko szybko poszlo. Odezwe sie później, bo ledwo zyje

Super!!! Gratuluję Dajesz mi nadzieję, że do środy może zdążę jeszcze urodzić sn

Napisane przez 88natka

sms od mamuski

Gratuluję i zdrowia dla Was obu Dziewczyny Piękną masz córcię

Napisane przez zaczarowanadlaniego

No to pewnie w tym tygodniu się rozpakujesz
Ja to już na nic nie licze 3 razy już rodziłam starczy mi

Ty to jak się pojawisz w szpitalu to powiedzą "dass Sie zu danken haben" (cyt.google translator)

Napisane przez 88natka

Został mi równy tydzień do porodu

Napisane przez lilka_vanilka

naprawde to cc to ZŁO

sms od ASIX:

Biedna... Gratuluję i zdrówka życzę

angelika__2014 gratulacje!

Napisane przez kasiuulad

we wtorek 29.07 będę mieć cc,(gin pytal czy zależy mi na konkretnym dniu, ale zaznaczylam tylko ze na weekend chce byc w domu z deczka zaczynam sie stresować, nawet mowilam do męża ze w sumie to dzis mogli mnie pociac z zaskoczenia to bym sie nie musiala stresować...

tego samego dnia teść idzie do szpitala, tylko ze w centrum Krakowa, nie wiem tylko o której on ma sie stawić...maz będzie sie musial rozdwoic...

oooo to dzień przede mną Obie się jeszcze chwilę postresujemy, będzie dobrze!

Napisane przez anius_7

Sara, Franio przystojniaczek!

Angelika, Ty to mnie rozwalasz swoim optymizmem, I love You! mimo komplikacji przy rodzeniu łożyska tak pozytywnie wszystko opisałaś, że aż chce się rodzić Kornelka piękna, nic tylko zacałować

Dziewczyny, pewnie już była o tym mowa, ale jakoś nie mogę skojarzyć co doradzałyście. Macie coś na ochronę materacyka? Jakąś ceratkę czy specjalny podkład oddychający? Chcę już pozamawiać brakujące rzeczy, a nie mam mocy, żeby przetrząsać neta w poszukiwaniu najlepszego rozwiązania. Pomóżcie!

Ja nie mam ochraniaczy materaca, bo mój syn bardzo się od takich rzeczy pocił. Piorę co jakiś czas poszewkę od materaca i gąbkę, a wsad kokosowy wietrzę i tyle.



Moje propozycje tytułu:
"Sierpień leci, sypią się dzieci."
"Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy"
"Sierpień piękną datą na zostanie Mamą i Tatą"

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Ja mam takie: http://www.smyk.com/canpol-podklad-d...t-niemowlaka-p

No ja mam cos podobnego

[chilanes]

A tak wogóle... to mogłabym w końcu spakować rzeczy dla dziecka....

A co z kamilast? Nie miała mieć cesarki?


h4linka proponuję w 1 poście aby jak ktoś urodził dziewczynkę to całość zaznaczać na różowo nie tylko imię.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez chilanes

Moje propozycje tytułu:
"Sierpień leci, sypią się dzieci."
"Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy"
"Sierpień piękną datą na zostanie Mamą i Tatą"

Super to drugie najbardziej mi sie podoba

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez chilanes

A tak wogóle... to mogłabym w końcu spakować rzeczy dla dziecka....

A co z kamilast? Nie miała mieć cesarki?

2014-07-03, 10:37
' No i dowiedziałam się z przerażeniem, że jak w przyszłym tyg nie urodzę położą mnie do szpitala, tak dla zasady '

Pewnie juz dawno urodzila

[h4linka]

Napisane przez chilanes

Moje propozycje tytułu:
"Sierpień leci, sypią się dzieci."
"Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy"
"Sierpień piękną datą na zostanie Mamą i Tatą"

[zaczarowanadlaniego]

Tz wlasnie wyszedl z biura i wysyla mi zdjecie bo dzis jakas parda jest same zgadnijcie jaka

[White Cafe]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Tz wlasnie wyszedl z biura i wysyla mi zdjecie bo dzis jakas parda jest same zgadnijcie jaka

Niezla kita ja akurat jestem bardzo tolerancyjna. Jak ktoś jest dzieki temu szczęśliwy a nikomu krzywda się nie dzieje to niech robi co mu w duszy gra

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez White Cafe

Niezla kita ja akurat jestem bardzo tolerancyjna. Jak ktoś jest dzieki temu szczęśliwy a nikomu krzywda się nie dzieje to niech robi co mu w duszy gra

Tez jestem tolerancyjna
zawsze chcialam miec przyjaciela geja jak Carrie i Charlotte z Sexu w wielkim miescie

[h4linka]

Napisane przez White Cafe

Niezla kita ja akurat jestem bardzo tolerancyjna. Jak ktoś jest dzieki temu szczęśliwy a nikomu krzywda się nie dzieje to niech robi co mu w duszy gra

Ja jestem tolerancyjna, ale pod warunkiem, że każdy układa sobie życie po swojemu i nie wchodzi w drogę innym.
Wkurzają mnie wszelkie parady, pielgrzymki itp. bo to zaburza życie. Nie spotkałam się nigdy z czymś takim jak parada heteroseksualnych czy marsz ateistów przez pół Polski do Częstochowy czy innego miasta.
Nie wiem co to było za święto ostatnio, że chodzili i sypali kwiatki po ulicach. Uważam, że mogliby zrobić trzy rundki wokół kościoła, żeby się przejść, w Szczecinie były przez godzinę (!!) zablokowane najbardziej ruchliwe ulice w centrum.

[kasia_ruda]

Hej, jestem po spotkaniu z położną. Super kobieta, jestem zdecydowana z nią rodzić. Z dobrych wiadomości, przy nadciśnieniu nie dadzą mi się przeterminować, najpóźniej w dniu terminu będę mieć indukcję a i jeszcze kazała nam współżyć min.dwa razy w tygodniu a najlepiej codziennie, bo to świetnie przygotowuje macicę do porodu. Więc tż nie może mi już odmawiać będę mieć z nią jeszcze jedno spotkanie i potem poród

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Ja jestem tolerancyjna, ale pod warunkiem, że każdy układa sobie życie po swojemu i nie wchodzi w drogę innym.
Wkurzają mnie wszelkie parady, pielgrzymki itp. bo to zaburza życie. Nie spotkałam się nigdy z czymś takim jak parada heteroseksualnych czy marsz ateistów przez pół Polski do Częstochowy czy innego miasta.
Nie wiem co to było za święto ostatnio, że chodzili i sypali kwiatki po ulicach. Uważam, że mogliby zrobić trzy rundki wokół kościoła, żeby się przejść, w Szczecinie były przez godzinę (!!) zablokowane najbardziej ruchliwe ulice w centrum.

i przez te parade sklepy juz sa pozamykane i Tz mial opozniony pociag

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Ja jestem tolerancyjna, ale pod warunkiem, że każdy układa sobie życie po swojemu i nie wchodzi w drogę innym.
Wkurzają mnie wszelkie parady, pielgrzymki itp. bo to zaburza życie. Nie spotkałam się nigdy z czymś takim jak parada heteroseksualnych czy marsz ateistów przez pół Polski do Częstochowy czy innego miasta.
Nie wiem co to było za święto ostatnio, że chodzili i sypali kwiatki po ulicach. Uważam, że mogliby zrobić trzy rundki wokół kościoła, żeby się przejść, w Szczecinie były przez godzinę (!!) zablokowane najbardziej ruchliwe ulice w centrum.

Halinka, to było Boże Ciało ;-) moja mama z babcią szły rano na 8 na mszę, a potem na 11 na procesję ;-) wtedy ani upał nie przeszkadza ani deszcz ani nic.. ;-)
Ale najbardziej mi się podobało, jak w zeszłym roku wracałam z pracy wieczorem po całym dniu na nogach, a tam droga krzyżowa :-/ i stałam na światłach chyba 25 minut i czekałam aż przejdą, żeby móc przejechać... Powinni przynajmniej o tym uprzedzać i wystawiać jakieś znaki, co i w jakich godzinach będzie zamknięte..

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kasia_ruda

Hej, jestem po spotkaniu z położną. Super kobieta, jestem zdecydowana z nią rodzić. Z dobrych wiadomości, przy nadciśnieniu nie dadzą mi się przeterminować, najpóźniej w dniu terminu będę mieć indukcję a i jeszcze kazała nam współżyć min.dwa razy w tygodniu a najlepiej codziennie, bo to świetnie przygotowuje macicę do porodu. Więc tż nie może mi już odmawiać będę mieć z nią jeszcze jedno spotkanie i potem poród

A ty widze juz sie nie mozesz doczekac porodu

Moj Tz szuka tylko okazji do przytulanek by tylko mala wykurzal
To jak Twoj nie bedzie chcial to powiedz mu ze takie zalecenie od poloznej jest

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Hej, jestem po spotkaniu z położną. Super kobieta, jestem zdecydowana z nią rodzić. Z dobrych wiadomości, przy nadciśnieniu nie dadzą mi się przeterminować, najpóźniej w dniu terminu będę mieć indukcję a i jeszcze kazała nam współżyć min.dwa razy w tygodniu a najlepiej codziennie, bo to świetnie przygotowuje macicę do porodu. Więc tż nie może mi już odmawiać będę mieć z nią jeszcze jedno spotkanie i potem poród

Yy a mąż dzisiaj chciał a ja nie bardzo żeby przypadkiem niczego nie przyspieszyć, a tu się okazuje ze to jednak łączy przyjemne z pożytecznym? ;-)

[Moni 26]

Napisane przez kasia_ruda

Hej, jestem po spotkaniu z położną. Super kobieta, jestem zdecydowana z nią rodzić. Z dobrych wiadomości, przy nadciśnieniu nie dadzą mi się przeterminować, najpóźniej w dniu terminu będę mieć indukcję a i jeszcze kazała nam współżyć min.dwa razy w tygodniu a najlepiej codziennie, bo to świetnie przygotowuje macicę do porodu. Więc tż nie może mi już odmawiać będę mieć z nią jeszcze jedno spotkanie i potem poród

to jest i dla mnie nadzieja że się nie przeterminuje dobrze wiedzieć fajnie że jesteś zadowolona

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Moni 26

to jest i dla mnie nadzieja że się nie przeterminuje dobrze wiedzieć fajnie że jesteś zadowolona

ja mysle ze sie przeterminuje

[kasia_ruda]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A ty widze juz sie nie mozesz doczekac porodu

Moj Tz szuka tylko okazji do przytulanek by tylko mala wykurzal
To jak Twoj nie bedzie chcial to powiedz mu ze takie zalecenie od poloznej jest

No trochę nie mogę ale też po prostu się bałam, że się przeterminuję i urodzę giganta. A jak w terminie to spoko

Napisane przez gosia3103

Yy a mąż dzisiaj chciał a ja nie bardzo żeby przypadkiem niczego nie przyspieszyć, a tu się okazuje ze to jednak łączy przyjemne z pożytecznym? ;-)

No ona mówiła, że lepiej idzie akcja porodowa jak się jest tak przygotowanym. Ja tam nie mam zamiaru narzekać, bo u mnie ochota jak najbardziej jest, to tż się bał. Ale nie ma wyjścia

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez zaczarowanadlaniego

ja mysle ze sie przeterminuje

To by było naprawdę zaskakujące rozwiązanie twojej historii porodowej

[Moni 26]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

ja mysle ze sie przeterminuje

to mogło by być ciekaweale myślę ,że nie bedzie tak źle 3 razy rodziłaś to urodzisz czwarty

Powiedzcie laski, pewnie ten temat był już poruszany dawno temu, ale zapytam najwyżej raz jeszczę- czy kupowałyście laktatory, ja miałam taki zamiar....ale doświadczone mamy poradziły, aby na razie nie kupować, bo moze sie okazać że nie bedzie potrzebny....Niby w wyprawce do szpitala jest wymagany laktator, więc sama nie wiem....

[lilka_vanilka]

Pisala do mnie Fem, ze wlasnie wyszla ze szpitala i dostala juz pozwolenie na poród. Juz z domu nam wszystko opisze. Coreczka ok. 3kg, wszystko ok.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Moni 26

to mogło by być ciekaweale myślę ,że nie bedzie tak źle 3 razy rodziłaś to urodzisz czwarty

Powiedzcie laski, pewnie ten temat był już poruszany dawno temu, ale zapytam najwyżej raz jeszczę- czy kupowałyście laktatory, ja miałam taki zamiar....ale doświadczone mamy poradziły, aby na razie nie kupować, bo moze sie okazać że nie bedzie potrzebny....Niby w wyprawce do szpitala jest wymagany laktator, więc sama nie wiem....

ja mam kupiony

[zuken]

Napisane przez UmiZumi

Jak byłam ostatnio w szpitalu, to też miałam wrażenie, że panie się nie myją i przez 4 doby (cały mój pobyt tam) były w tej samej koszuli, a upał był nieziemski. W kwietniu też miałam takie wrażenie. Ja brałam pyrsznic z wenflonem na dłoni, a potem na przedramieniu, włosy z tym też myłam. TŻ codziennie dostarczał świeżą koszulę- nawet prał żebym się przebrać mogła.n Ludzie się dziwnie na mnie patrzyli. Ale w domu też przecież kąp`ię si codziennie(w upały czasem 2 razy) zakładam codziennie czyste ciuchy, a do spania mam piżamkę, to jak potem być w czymś 24 godz. i sie nie umyć i nie przebrać? I tak jak wróciłam do domu to szłam prosto do wanny
na sali byłam od piątku rana sama, wyszłam w niedziele, a leżałam od czwartku.

Zuken nie przejmuj się lekarzami. W co drugim szpitalu są tacy gburzy. Jeszcze trochę i bedziesz w domu szaleć z TŻtem
a nie masz w pobliżu innego szpitala?

Ja też się normalnie kąpię, tzn biorę prysznic bo wanny tu nie ma, włosy też myję ale jako jedyna chyba

Napisane przez kasia_ruda

W ogóle na sr mówili nam coś takiego, że po porodzie mamy często czują się opuszczone, bo nikt się już nimi interesuje, cała uwaga przechodzi na dziecko. Powiedziałam wtedy do mojego tżta, że ja to nie mogę się doczekać, aż się wszyscy już ode mnie w końcu odp*&#$*@ą.

Mam dokładnie takie samo zdanie Wszyscy mnie już do szału doprowadzają ciągłymi pytaniami jak się czuję, kiedy rodzę, ile przytyłam i wogóle
A teraz to już całkiem telefony się urywają
Także też już czekam aż mała się urodzi i wszyscy się będą nią interesować a ja wkońcu będę miała święty spokój!!

Napisane przez patrycja19894

Jakbym nie miała pokarmu to pewnie, ze bym dała zdrowej kobiecie nakarmic swoje dziecko.

Watpie, ze 30lat temu sztuczne mleko bylo tak wartosciowe jak dzisiaj.

Ja bym chętnie komuś oddała małą do wykarmienia Któraś chętna jest może??



Tż właśnie pojechał, rodzice też wpadli na trochę, mama przywiozła mi kalarepę i marchewki A ostatnio jestem uzależniona od warzyw i owoców więc się mega ucieszyłam
Tż za to zafundował mi mc donalda, mam jeszcze jednego hamburgera zakitranego w szafce

Zjedliśmy i byliśmy się przejść po szpitalu Tż biedny zmęczony bo wczoraj był w pracy do 22 i dzisiaj od 6 do 14 i od razu do mnie przyjechał...
Jutro ma nakaz spania do południa i znowu mnie odwiedzi
Dzisiaj ma imieniny także jeszcze poświętuje

[gosia3103]

Napisane przez Moni 26

to mogło by być ciekaweale myślę ,że nie bedzie tak źle 3 razy rodziłaś to urodzisz czwarty

Powiedzcie laski, pewnie ten temat był już poruszany dawno temu, ale zapytam najwyżej raz jeszczę- czy kupowałyście laktatory, ja miałam taki zamiar....ale doświadczone mamy poradziły, aby na razie nie kupować, bo moze sie okazać że nie bedzie potrzebny....Niby w wyprawce do szpitala jest wymagany laktator, więc sama nie wiem....

To kup sobie na początek ręczny, jak dobrze kojarzę to można poniżej 50 zł kupić. Jak się nie przyda to trudno, ale będziesz spokojna że masz.
Ja dostałam od koleżanki używany elektryczny medeli, muszę go jeszcze wyparzyć. A właśnie, nastawione na kp bierzecie do szpitala swoje butelki? I smoczki?

[h4linka]

Napisane przez Moni 26

Powiedzcie laski, pewnie ten temat był już poruszany dawno temu, ale zapytam najwyżej raz jeszczę- czy kupowałyście laktatory, ja miałam taki zamiar....ale doświadczone mamy poradziły, aby na razie nie kupować, bo moze sie okazać że nie bedzie potrzebny....Niby w wyprawce do szpitala jest wymagany laktator, więc sama nie wiem....

Ja mam ręczny, planuję go użyć od czasu do czasu.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez gosia3103

To kup sobie na początek ręczny, jak dobrze kojarzę to można poniżej 50 zł kupić. Jak się nie przyda to trudno, ale będziesz spokojna że masz.
Ja dostałam od koleżanki używany elektryczny medeli, muszę go jeszcze wyparzyć. A właśnie, nastawione na kp bierzecie do szpitala swoje butelki? I smoczki?

Nie, bo nie mam pomyte i powyparzane. Zrobię to jak już wrócę z małym do domu. Podobno położne krzywo patrzą, jak się takiemu młodziakowi dobę po porodzie wpycha smoka.

Ej.. Nie spotkałam się nigdzie w sklepach z czymś takim jak pudełko na smoka, wiecie, żeby wrzucić do torebki i był nadal czysty, ja kupiłam pakowane po dwa i nawet ich nie rozpakowałam, więc nie wiem nawet czy to pudełko jest wielorazowe.

[angelika__2014]

wielkie gratulacje dla MAMUŚKI I SARY!!!!!

Mamuśka trzymam kciuki za Twoją kruszynkę cały czas!

No wiecie dziewczyny cały ten ból ukryłam "między wierszami"
Co wam będę pisać ... same zobaczycie jak to jest.

Dziękuję za miłe słowa.

Zaraz zabieram się za kąpanie małej. A ten wrzask który będzie się niósł przez Polskę Naszą całą za jakieś 20 min to sprawka mojej córki... Podejrzewam, że dziewczyny w UK i Zaczarowana też usłyszą.

W wodzie jest ok. Najgorsza toaleta przed i ubieranie.... ło matko jedyna.