Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[gosia3103]

Napisane przez zuken

Mamuska widzisz, cuda się zdarzają A to wszystko dzięki Twojej wielkiej miłości do tej małej istotki

Dziewczyny a wiecie, że jak my się przeprowadzimy do rodziców to będzie nas 5 pokoleń w jednym domu Na pewno jak mała się urodzi będę chciała zrobić zdjęcie: Mela, ja, moja mama, babcia i prababcia To będzie cudowna pamiątka

Fajnie
ale 5 pokoleń w jednym domu.. powiem Ci, że ja w 3-pokoleniowym nie daję rady

[kasia_ruda]

Napisane przez anius_7

Ja mam się średnio. Do tej pory cały czas walczyłam z zatwardzeniem (sorry za taki "gówniany" temat), a teraz mam problem w drugą stronę. Co zjem to za parę minut lecę na kibelek... I już sama nie wiem co gorsze. Brzuch mnie boli, flaki mi skręca, no tragedia. Planowałam dzisiaj zacząć prasowanie ciuszków Małej, bo już presję czasu czuję, ale nie wiem czy wystoję przy żelazku.

Wiesz co, ja się borykam z tym problemem od początku ciąży. To, co mogę ci poradzić: jedz banany i jagody, one działają bardzo wstrzymująco; bardzo bardzo dużo pij, przy tych upałach i biegunce bardzo łatwo się odwodnić, a to niebezpieczne w ciąży; jeśli przez dwa dni Ci nie przejdzie i będziesz korzystać z toalety więcej niż trzy razy dziennie, koniecznie zgłoś się do lekarza lub na ip, bo ryzyko odwodnienia wzrasta- tak mi gin mówił zawsze.

[papryczka160]

Mamuska bardzo się cieszę że Natalka walczy i wygrywa z chorobą. Jest silna jak mamusia.
Popłakałam się ze szczęścia. ;-) ucaluj ją od cioci Papryczki ;-)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Napisane przez gosia3103

Fajnie
ale 5 pokoleń w jednym domu.. powiem Ci, że ja w 3-pokoleniowym nie daję rady

Znaczy się to nie jest tak do końca jak u Ciebie Moi dziadkowie mają wielki dom i oni mieszkają na dole z prababcią a moi rodzice zrobili sobie górę i mają wszystko osobno
My będziemy się dobudowywać z tyłu domu i też będziemy mieli osobno wejście, wjazd, ogród itd z tym, że wszystko połączone i na jednej działce bo póki co inaczej się nie da...

Zresztą moja rodzinka jest super Rodziców mam mega i cieszę się, że będziemy mieszkać tak blisko

[88natka]

Napisane przez mamuska11

Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa jestem caly czas w szoku i nie moge zebrać myślisz kupy,przeciez ja nie mam nic gotowe w domu, Tż ma dzis pełne ręce roboty dobrze ze wszystko mam na strychu wystarczy tylko przygotować...

Dziękuje wam dziewczyny ze mną byliście i mnie wspieralyscie w tym trudnym czasie bo nie wiem jakbym sobie dała rade...tyle osób sie za nią modliło i trzymało kciuki

Czuje sie jakbym wlasnie zrobiła test ciazowy zobaczyła dwie kreski i odrazu dziecko na ręce dostała

Byłam przygotowana dosłownie na wszystko ale nie na to ze ona moze byc całkowicie normalnym dzieckiem....tydzien temu dowiadywałam sie jak wyglada pogrzeb dziecka tu w Uk bo brałam pod uwage ze moge ja stracić a teraz wisi mi na cycu mała kochana żabka i sie do mnie uśmiecha, czuje sie jakbym sie na nowo narodziła




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to naprawdę cud i nagroda za Twój strach o Natalkę. Nie mogę nawet sobie wyobrazić Twojego szczęścia. Naprawdę bardzo się cieszę. Wizażowe kciuki są bardzo silne

Chilanes, kasiulad gratulacje

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

[Moni 26]

a wiesz lilka, że ja pomyślałam, ze ty urodziłaś....miałam własnie dzis napisać ze moze urodziłas ale patrzę że sie odezwałaś A o której masz wizytę....???

[karoseria]

Napisane przez 88natka

to naprawdę cud i nagroda za Twój strach o Natalkę. Nie mogę nawet sobie wyobrazić Twojego szczęścia. Naprawdę bardzo się cieszę. Wizażowe kciuki są bardzo silne

Chilanes, kasiulad gratulacje

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

Ale jaja! jakie podobne

[gosia3103]

Napisane przez pentuerka

dawno się tak nie uśmiałam ;-)



Mamuśka, brak mi słów, siedzę i ryczę ze szczęscia. Cuda się zdarzają. Mam nadzieję, że przypadek Natalii pomoże innym rodzicom w takiej samej sytuacji.

Nadzieja umiera ostania, i to prawda, wbrew wszystkiego miałam nadzieję.

Jestem wielka, nie dałaś zabić swojego dziecka. Walczyłaś

No właśnie, Mamuśka, może powinnaś gdzieś opisać swoją historię, żeby dać innym nadzieję?

Napisane przez pentuerka

Patio, a ja czuję, że urodzisz zaraz po terminie i bedzie to z zaskoczenia. Lilka ty też się szykuj na pordówkę

I się zaczęło znowu wróżenie

Napisane przez zuken

Znaczy się to nie jest tak do końca jak u Ciebie Moi dziadkowie mają wielki dom i oni mieszkają na dole z prababcią a moi rodzice zrobili sobie górę i mają wszystko osobno
My będziemy się dobudowywać z tyłu domu i też będziemy mieli osobno wejście, wjazd, ogród itd z tym, że wszystko połączone i na jednej działce bo póki co inaczej się nie da...

Zresztą moja rodzinka jest super Rodziców mam mega i cieszę się, że będziemy mieszkać tak blisko

No tak, jak w jednym budynku każdy ma swoje mieszkanie, to rozumiem chociaż ja jednak i tak wolę być trochę dalej

Napisane przez 88natka

to naprawdę cud i nagroda za Twój strach o Natalkę. Nie mogę nawet sobie wyobrazić Twojego szczęścia. Naprawdę bardzo się cieszę. Wizażowe kciuki są bardzo silne

Chilanes, kasiulad gratulacje

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

Ale podobne i obie śliczne

[Moni 26]

Napisane przez 88natka

to naprawdę cud i nagroda za Twój strach o Natalkę. Nie mogę nawet sobie wyobrazić Twojego szczęścia. Naprawdę bardzo się cieszę. Wizażowe kciuki są bardzo silne

Chilanes, kasiulad gratulacje

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

to nie wiarygodne, jakie one są do siebie podobne jak bliźniaczki
Śliczna ta twoja córeczka

[anius_7]

Napisane przez kasia_ruda

Wiesz co, ja się borykam z tym problemem od początku ciąży. To, co mogę ci poradzić: jedz banany i jagody, one działają bardzo wstrzymująco; bardzo bardzo dużo pij, przy tych upałach i biegunce bardzo łatwo się odwodnić, a to niebezpieczne w ciąży; jeśli przez dwa dni Ci nie przejdzie i będziesz korzystać z toalety więcej niż trzy razy dziennie, koniecznie zgłoś się do lekarza lub na ip, bo ryzyko odwodnienia wzrasta- tak mi gin mówił zawsze.

dzięki Kasiu piję bardzo dużo i czuję się nawet w miarę ok, nie jestem jakoś szczególnie przemęczona. A w sumie to mnie wzięło tak mocniej we wtorek, więc jeśli dziś mi nie przejdzie to chyba faktycznie będę dzwonić do lekarza.

Napisane przez 88natka

to naprawdę cud i nagroda za Twój strach o Natalkę. Nie mogę nawet sobie wyobrazić Twojego szczęścia. Naprawdę bardzo się cieszę. Wizażowe kciuki są bardzo silne

Chilanes, kasiulad gratulacje

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

identycznie piękne

[mysia111]

Napisane przez 88natka

to naprawdę cud i nagroda za Twój strach o Natalkę. Nie mogę nawet sobie wyobrazić Twojego szczęścia. Naprawdę bardzo się cieszę. Wizażowe kciuki są bardzo silne

Chilanes, kasiulad gratulacje

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

Przecież one są identyczne Nie widze kompletnie żadnej różnicy.

Śliczne.

[pati1078]

Napisane przez 88natka

to naprawdę cud i nagroda za Twój strach o Natalkę. Nie mogę nawet sobie wyobrazić Twojego szczęścia. Naprawdę bardzo się cieszę. Wizażowe kciuki są bardzo silne

Chilanes, kasiulad gratulacje

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

super wygladaja jak blizniaczki

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

pentuerka mam nadzieje ze masz racje już się na nic nie nastawiam cierpliwie czekam na rozwój sytuacji

[zuken]

Natka jakie boskie zdjecia Ale masz super pamiątki, że małe w tych samych ciuszkach są i jeszcze taką samą pozycję przyjęły hehe i tak jak piszesz strasznie podobne do siebie są

Super

gosia no to też pewnie zależy jaką ma się rodzinkę i jakie kontakty My na przykład u tż-ta byśmy nigdy się nie zdecydowali na budowę, nawet jakby ktoś nam dopłacił A u mnie to się nie możemy doczekać

[h4linka]

Napisane przez 88natka

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

Identyczne są!

[lilka_vanilka]

Napisane przez pentuerka

Lilka ty też się szykuj na pordówkę

niee, nie chce mi się.. Dziś się rozpływam! Chcę rodzić w deszczu!

Napisane przez Moni 26

a wiesz lilka, że ja pomyślałam, ze ty urodziłaś....miałam własnie dzis napisać ze moze urodziłas ale patrzę że sie odezwałaś A o której masz wizytę....???

Mam TP na jutro. A wizytę o 17:30 i też się nie zgodzę na masaż szyjki
A Ty na którą?

Napisane przez 88natka

w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

no identyczne! Obie słodziutkie!


Asix super, że sobie dobrze radzisz! Czyli Miłosz jest grzeczny? Czekamy na pełen opis i fotkę!

Zuken to będzie piękna pamiątka!

[Optymistka26]

Napisane przez Morelka1988

A tak po za tym to chciałabym się przywitać. Podczytuję forum już od paru ładnych lat, a Wasz wątek odkąd dowiedziałam się o dziecku
Termin wg OM 30-08, wg ost. USG 19-08, dziecko jest większe, w 33 tyg. mój synek ważył 2503 g

witaj

Napisane przez mamuska11

cześć dziewczyny nie wiem czy ja śnie jeszcze czy to rzeczywistość ale wlasnie przyszło do nas 15 lekarzy widać poważnych profesorów starszych w okularach i poinformowali mnie ze cały dzisiejszy ranek spędzili na oglądaniu i interpretowaniu zdjeć z MRI Natalki i powiedzieli mi ze to chyba jakiś cud jest bo wyglada na to ze organizm dziecka sam zalecza problem, co prawda jest zle polaczenie zyly z tętnica z tylu glowki przez co były krwawienia i ten płyn z tylu co sie zbierał to krew a tworzące sie nowe skrzepy krwi to dobry znak bo to ta zalegająca krew krzepnie i schodzi sobie powoli zmniejszając blokadę odpływu płynu rdzeniowego z komór i dzięki temu komory małej powolutku powinny sie zmniejszać, dziecko ma cały nieuszkodzony mozg w co było cieżko komukolwiek uwierzyć, ma niestety ucisniety móżdżek ale to w żaden sposób nie wpływa w tej chwili na jej rozwój - moze miec wpływ w przyszłości ale według nich jeśli wszystko bedzie szło jak do tej pory to organizm małej sam sie zaleczy i ten płyn mózgowy spłynie i ucisku juz nie bedzie mała ma byc pod stała obserwacja i miec MRI robione co kilka tygodniu jeśli komory sie zaczynał powiększać wtedy mozna myślec o wstawieniu rurki która doprowadzi ten płyn....wiadomo cały czas sie boje ze sie pogorszy tak jak to było w ciazy ale wydaje mi sie ze to był skutek konfliktu krwi, lekarze nie maja pojęcia skad to sie wszystko wzięło ale dla mnie najważniejsze jest ze z mała jest wszystko ok teraz

WRACAMY DO DOMU !!!

Czekam az lekarze podzwonia gdzie trzeba i załatwia odpowiednia opiekę dla Natalki - pediatrę, healt visitor położna itp kogos kto bedzie czuwał cały czas i sprawdzał czy sie nic nie pogarsza i moze juz dzis dostanę wypis

Jestem taka szczęśliwa!!!.

poryczalam sie jak bobr alez cudowne wiesci!!
lekarze to jednak wiele i niewiele wiedza o cudzie zycia ktory mamy w brzuchach

Napisane przez zuken

No właśnie u nas po weselu też to było widać Ja byłam w szoku bo tż ma 6 rodzeństwa i Ci co mają najmniej dali najwięcej a brat, który pracuje za granicą, zarabia duże pieniądze i to w euro dał nam zestaw sztućcy w walizce, który stał u niego w pokoju już od pół roku bo kiedyś kupił w Niemczech na jakiejś wyprzedaży
Spoko, zestaw ładny, srebrny, na pewno się przyda na stare lata bo póki co nie organizuję takich imprez, żeby go nawet użyć ale to, że brakuje jednego noża to już nawet nie skomentuję

Halinka babcia jest dobra ale myślę, że jej się wydawało, że te rzeczy są takie super Po prostu nie zdaje sobie sprawy jak w dzisiejszych czasach się ubiera dzieciaczki

Mi moja prababcia potrafi dać 10 zł i powiedzieć, żebym sobie kupiła jakieś nowe buty na przykład albo co tam chcę Jakby 10 ł to był majątek

my jestesmy chyba inni bo kupilismy sobie taki komplet sztuccow, ale noze sa wszystkie

o! a w jakim wieku masz prababcie?

Napisane przez mysia111

Twoja babcia to tak jak moja nieżyjaca juz tesciowa - zawsze był strach co dostaniemy od niej np. na święta. Raz dostalismy krasnala ogrodowego (a nie mielismy wtedy jeszcze nawet ogródka działkowego), a kiedys pod choinka czekało na nas stare brudne lustro i TŻ mówił ze pamięta ze jak był mały to ono na strychu w jego domu wisiało

prezenty podwyzszonego ryzyka

Napisane przez mamuska11

Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa jestem caly czas w szoku i nie moge zebrać myślisz kupy,przeciez ja nie mam nic gotowe w domu, Tż ma dzis pełne ręce roboty dobrze ze wszystko mam na strychu wystarczy tylko przygotować...

Dziękuje wam dziewczyny ze mną byliście i mnie wspieralyscie w tym trudnym czasie bo nie wiem jakbym sobie dała rade...tyle osób sie za nią modliło i trzymało kciuki

Czuje sie jakbym wlasnie zrobiła test ciazowy zobaczyła dwie kreski i odrazu dziecko na ręce dostała

Byłam przygotowana dosłownie na wszystko ale nie na to ze ona moze byc całkowicie normalnym dzieckiem....tydzien temu dowiadywałam sie jak wyglada pogrzeb dziecka tu w Uk bo brałam pod uwage ze moge ja stracić a teraz wisi mi na cycu mała kochana żabka i sie do mnie uśmiecha, czuje sie jakbym sie na nowo narodziła
.

i znow sie poryczalam ze wzruszenia. To cudowne co piszesz. Oby dalej natalka tez miala takie blogoslawienstwo i rozwijala sie zdrowo. Kochana dzielna dziewczynka walczy o siebie tak mocno jak ty o niakl aski: Ide sobie jeszcze poplakac to jest takieeeeee pieeeeeekne i ta milosc

Napisane przez zuken

Dziewczyny a wiecie, że jak my się przeprowadzimy do rodziców to będzie nas 5 pokoleń w jednym domu Na pewno jak mała się urodzi będę chciała zrobić zdjęcie: Mela, ja, moja mama, babcia i prababcia To będzie cudowna pamiątka

wow, super, ja nie poznalam zadnej prababci ale jestem najmlodsza wnuczka wiec mialam marne szanse. Do tego u nas kazdy w rodzinie zwlekal z zalozeniem rodziny jak widac tez na naszym przykladzie

Napisane przez lilka_vanilka

Sms od Angeliki:

Angelika trzymam kciuki by wszystkio wrocilo do normy i by malenka wyzdrowiala.

Napisane przez 88natka

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

wow! super zdjecie a siostry sa jak blizniaczki jednojajowe niesamowite! I jakie sliczne ruszynki

[Aisog1987]

Napisane przez pentuerka

I dzisiaj ma przyjść przesyłka dla mojej starszej

taki wżóeczek
http://allegro.pl/duzy-sliczny-wozek...448203919.html

I taka lala - jak żywa?

http://allegro.pl/lalka-bobas-71-mow...416408226.html

Piękne te rzeczy - będziecie obie spacerować ze swoimi dzidziusiami

Napisane przez mandee

Czy Wy też musicie brać do szpitala oryginalny papierek z wynikiem grupy krwi? Dla mnie to absurd.
Robiłam te badanie na grupę jeszcze u mojego poprzedniego gin, który nie powiedział, że mam ową kartkę zostawić.
Zapamiętałam moją grupę, wpisałam ładnie w kartę ciąży ( okazało się nawet, że i ja i narzeczony mamy tą samą krew! ) i karteczkę z wynikiem wyrzuciłam.
Co się okazało niedawno?
Że koniecznie do szpitala jest posiadania tejże kartki z oryginalnym wynikiem grupy krwi.
Jestem strasznie uparta i wiem, że nie będę wydawać kolejnego 30zł bo oni mają takie widzi mi się! Skoro wiem na milion procent, jaką mam krew, skoro jest ona wpisana w kartę ciąży, którą na bieżąco uzupełnia mi ginekolog to przepraszam bardzo - po cholere im to?

Tak. Oryginał grupy mam przypięty do karty ciąży! To jest obowiązkowe, a że Ty sobie coś tam wpiszesz to nie jest dla nikogo wiążące, bo w razie czego odpowiadał będzie lekarz za podanie złej krwi a nie ty! A z drugiej strony nie rozumiem jak można zrobić badanie, spisać sobie coś na inną karteczkę i wynik badania wyrzucić??? Aż tyle przecież to miejsca nie zajmuje żeby się tak od razu trzeba było tego pozbywać!!!!

Napisane przez mandee

Aaa... i moje kolejne pytanie.
Czy któraś z Was orientuje się, jak to jest z becikowym?
Słyszałam, że można uzyskać 2tys ( a w niektórych miastach 3tys, dodatkowy tysiąc od gminy ).
Zastanawia mnie, czy nie będąc w związku małżeńskim (ślub dopiero w planach ), ale jeślli dziecko będzie nosić nazwisko ojca - to muszę przedstawiać również papiery pity itp. mojego TŻ? czy jego dochody w tym przypadku nie są brane pod uwagę.

Przerażają mnie te papierkowe sprawy po porodzie, bo ze wszystkim będę musiała poradzić sobie sama i biegać wszędzie z dzieckiem sama eh..

Napisane przez Morelka1988

Z tego co się orientuje, jeżeli kobieta nie jest w związku małżeńskim to w takiej sytuacji:
a?) Jeżeli mężczyzna uzna dziecko to musimy podpiąć także jego rozliczenie pit,
b) aby kobieta mogła się sama rozliczać, to albo wskazuje, że ojciec dziecka nie znany, albo powinna złożyć dok. o alimenty.
Takie zasady mają "ominąć" właśnie sytuacje, w której dziewczyna nie ma ślubu.
Mimo, iż przez nie osobiście nie dostanę ani złotówki becikowego, bo ojciec dziecka je uzna, to uważam to za prawidłowe. Nie ukrywajmy, że w dzisiejszych czasach wiele kobiet żyje z mężczyzną w wolnym związku.

A tak po za tym to chciałabym się przywitać. Podczytuję forum już od paru ładnych lat, a Wasz wątek odkąd dowiedziałam się o dziecku
Termin wg OM 30-08, wg ost. USG 19-08, dziecko jest większe, w 33 tyg. mój synek ważył 2503 g

Morelka dobrze pisze wg mnie, ale najlepiej dopytać w swojej gminie, zeby być pewnym!

Napisane przez h4linka

Pamiętajcie, że wniosek o becikowe można złożyć przez rok od urodzenia dziecka, ja sobie to odłożę, aż będę już w pełni na chodzie. Najważniejszy zaraz po porodzie jest urząd stanu cywilnego, ubezpieczenie dziecka, zus i przypisanie lekarza rodzinnego.

Gdzie ubezpieczacie dzieci? W swojej pracy jako dodatkowa składka od malucha czy to ubezpiecza się jakoś inaczej???? I co trzeba w ZUSie załatwić????? :conf used: Do kiedy trzeba wybrac tego lekarza - matko ja nic nie wiem..... :conf used:

Napisane przez h4linka

A tutaj ja też mam zagwozdkę. Bo oficjalnie ślub i małżeństwo zaczęło się w 2014, a u mnie chcą pity za 2012 i 2013. Teoretycznie wtedy nie byliśmy rodziną i nie stanowiliśmy jednego "gospodarstwa domowego", więc z jakiej racji dochody papierowo obcego człowieka?

Bo ten obcy człowiek jest teraz ojcem Twojego dziecka! A tak poważnie to nie wiem czy nie potrzebne do becikowego są dochody wszystkich członków gospodarstwa domowego, nie tylko rodziców dziecka tylko także osób z nimi mieszkających nawet jeśli się jest po ślubie. Tzn np ja z mężem + moi rodzice bo mieszkamy pod jednym dachem, choć PITy rozliczamy sobie osobno - ale nie wiem czy to faktycznie tak, będę musiała popytać jak bede załatwiać

Napisane przez mandee

Oj to było chyba koło lutego :/ No i niestety robiłam to w Częstochowie, a już tam nie mieszkam, więc dojazd wyszedłby mnie więcej niż nowe badanie

Może mogą Ci przesłać? Zadzwoń, zapytaj, a jak nie to zrób i nie wywalaj kolejnego dokumentu do kosza zaraz po przeczytaniu!!!!

Napisane przez mamuska11

cześć dziewczyny nie wiem czy ja śnie jeszcze czy to rzeczywistość ale wlasnie przyszło do nas 15 lekarzy widać poważnych profesorów starszych w okularach i poinformowali mnie ze cały dzisiejszy ranek spędzili na oglądaniu i interpretowaniu zdjeć z MRI Natalki i powiedzieli mi ze to chyba jakiś cud jest bo wyglada na to ze organizm dziecka sam zalecza problem, co prawda jest zle polaczenie zyly z tętnica z tylu glowki przez co były krwawienia i ten płyn z tylu co sie zbierał to krew a tworzące sie nowe skrzepy krwi to dobry znak bo to ta zalegająca krew krzepnie i schodzi sobie powoli zmniejszając blokadę odpływu płynu rdzeniowego z komór i dzięki temu komory małej powolutku powinny sie zmniejszać, dziecko ma cały nieuszkodzony mozg w co było cieżko komukolwiek uwierzyć, ma niestety ucisniety móżdżek ale to w żaden sposób nie wpływa w tej chwili na jej rozwój - moze miec wpływ w przyszłości ale według nich jeśli wszystko bedzie szło jak do tej pory to organizm małej sam sie zaleczy i ten płyn mózgowy spłynie i ucisku juz nie bedzie mała ma byc pod stała obserwacja i miec MRI robione co kilka tygodniu jeśli komory sie zaczynał powiększać wtedy mozna myślec o wstawieniu rurki która doprowadzi ten płyn....wiadomo cały czas sie boje ze sie pogorszy tak jak to było w ciazy ale wydaje mi sie ze to był skutek konfliktu krwi, lekarze nie maja pojęcia skad to sie wszystko wzięło ale dla mnie najważniejsze jest ze z mała jest wszystko ok teraz

WRACAMY DO DOMU !!!

Czekam az lekarze podzwonia gdzie trzeba i załatwia odpowiednia opiekę dla Natalki - pediatrę, healt visitor położna itp kogos kto bedzie czuwał cały czas i sprawdzał czy sie nic nie pogarsza i moze juz dzis dostanę wypis

Jestem taka szczęśliwa!!!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jesteś WIELKA - dzięki Tobie mała żyje i jak piszesz ma się dobrze, więc jak ktoś wcześniej napisał dałaś jej życie nie raz a DWA RAZY. klask i:

[gosia3103]

A u mnie był deszcz. Padał przez jakieś całe 40 sekund :-/

[h4linka]

Napisane przez Aisog1987

Gdzie ubezpieczacie dzieci? W swojej pracy jako dodatkowa składka od malucha czy to ubezpiecza się jakoś inaczej???? I co trzeba w ZUSie załatwić????? :conf used: Do kiedy trzeba wybrac tego lekarza - matko ja nic nie wiem..... :conf used:

Bo ten obcy człowiek jest teraz ojcem Twojego dziecka! A tak poważnie to nie wiem czy nie potrzebne do becikowego są dochody wszystkich członków gospodarstwa domowego, nie tylko rodziców dziecka tylko także osób z nimi mieszkających nawet jeśli się jest po ślubie. Tzn np ja z mężem + moi rodzice bo mieszkamy pod jednym dachem, choć PITy rozliczamy sobie osobno - ale nie wiem czy to faktycznie tak, będę musiała popytać jak bede załatwiać

no w sumie tak.....

U mnie tż podepnie młodego pod swoją firmę na ubezpieczenie. Chodzi właśnie o określenie dziecka u pracodawcy do składek.
U mnie w szpitalu sami wysyłają papieru do urzędu stanu cywilnego, trzeba się tylko zgłosić i je podpisać. I przy wypisie ze szpitala muszę mieć adres swojej przychodni i nazwisko lekarza rodzinnego, podejrzewam, że też szpital to załatwi.
O zusie mówiłam do dziewczyn, które już będą walczyć o zasiłki a nie urlopy. Jeśli masz nadal umowę to zamiast do zusu zanosisz do pracodawcy chyba akt urodzenia, żeby uaktualnić dane do urlopów.

[Moni 26]

Napisane przez lilka_vanilka

niee, nie chce mi się.. Dziś się rozpływam! Chcę rodzić w deszczu!


Mam TP na jutro. A wizytę o 17:30 i też się nie zgodzę na masaż szyjki
A Ty na którą?

no identyczne! Obie słodziutkie!


Asix super, że sobie dobrze radzisz! Czyli Miłosz jest grzeczny? Czekamy na pełen opis i fotkę!

Zuken to będzie piękna pamiątka!

ja już po, opisałam moja wizytę we wtorek też kazał mi przyjęść jeden dzień przed TP

[mysia111]

Coś zaczarowana dziś milczy. Mam nadzieję że wszystko ok z Olivką.

[sara 85]

Napisane przez mamuska11

cześć dziewczyny nie wiem czy ja śnie jeszcze czy to rzeczywistość ale wlasnie przyszło do nas 15 lekarzy widać poważnych profesorów starszych w okularach i poinformowali mnie ze cały dzisiejszy ranek spędzili na oglądaniu i interpretowaniu zdjeć z MRI Natalki i powiedzieli mi ze to chyba jakiś cud jest bo wyglada na to ze organizm dziecka sam zalecza problem, co prawda jest zle polaczenie zyly z tętnica z tylu glowki przez co były krwawienia i ten płyn z tylu co sie zbierał to krew a tworzące sie nowe skrzepy krwi to dobry znak bo to ta zalegająca krew krzepnie i schodzi sobie powoli zmniejszając blokadę odpływu płynu rdzeniowego z komór i dzięki temu komory małej powolutku powinny sie zmniejszać, dziecko ma cały nieuszkodzony mozg w co było cieżko komukolwiek uwierzyć, ma niestety ucisniety móżdżek ale to w żaden sposób nie wpływa w tej chwili na jej rozwój - moze miec wpływ w przyszłości ale według nich jeśli wszystko bedzie szło jak do tej pory to organizm małej sam sie zaleczy i ten płyn mózgowy spłynie i ucisku juz nie bedzie mała ma byc pod stała obserwacja i miec MRI robione co kilka tygodniu jeśli komory sie zaczynał powiększać wtedy mozna myślec o wstawieniu rurki która doprowadzi ten płyn....wiadomo cały czas sie boje ze sie pogorszy tak jak to było w ciazy ale wydaje mi sie ze to był skutek konfliktu krwi, lekarze nie maja pojęcia skad to sie wszystko wzięło ale dla mnie najważniejsze jest ze z mała jest wszystko ok teraz

WRACAMY DO DOMU !!!

Czekam az lekarze podzwonia gdzie trzeba i załatwia odpowiednia opiekę dla Natalki - pediatrę, healt visitor położna itp kogos kto bedzie czuwał cały czas i sprawdzał czy sie nic nie pogarsza i moze juz dzis dostanę wypis

Jestem taka szczęśliwa!!!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale super wiadomości dzielną masz córkę

Napisane przez White Cafe

Czy któraś z Was ma doświadczenie ze srodkiem RAID przeciw komarom w pokoiku noworodka?Czy można to bezpiecznie stosować? Akurat gniazdko jest blisko łóżeczka....(ma m tylko jedno gniazdko w tym pokoju). Mam moskitiery w oknach ale raz na jakiś czas (np dziś w nocy) miałam komara i jestem pożarta cała. Nawet na twarzy mam dwa ugryzienia. Nie wyobrażam sobie, żeby moje maleństwo tak pożartło jakieś bydle!

my na chwilę włączamy, położna mówiła że można

Napisane przez nagiAkt

Bedziemy wtedy piekne, gładkie i pachnace na pewno swoja droga zastanawialam sie, z jakiego moczu firmy pozyskuja czysty mocznik, np ten na biochemii urody. Mam go w szafce i wciaz mam watpliwosci

Ja po wizycie. Usg nie mialam, muszę przyjechac do drugiego gabinetu doktora i tam mi zrobi. Dopiero 8 sierpnia. Wedlug wagi w gabinecie przytylam 6 kg od poczatku ciazy. Waze teraz 64,4. Dos5alam skierowanie na rozne badania.

Po porodzie niezbedna bedzie diagnostyka, rezonans magnetyczny i prawdopodobnie rehabilitacje. Podobna sytuacja jak u mamuski. Nie wiem dokladnie co lekarze mowiki o jej przypadku, bo za pozno dolaczylam do wątku, ale widzialam, ze wspominala o poszerzonych komorach (jak u nas). Mam nadzieje, ze wystarczy mi sil na to wszystko. Mamuska daje mi wiarę

żeby wszystko było dobrze

Napisane przez 88natka

to naprawdę cud i nagroda za Twój strach o Natalkę. Nie mogę nawet sobie wyobrazić Twojego szczęścia. Naprawdę bardzo się cieszę. Wizażowe kciuki są bardzo silne

Chilanes, kasiulad gratulacje

hej u nas wszystko dobrze, Olivia super przyjęła siostrę. Ja czuję się super.
w załączniku porównanie Olivii i Amber w 2 dobie swojego życia. Sama Amber

śliczne dziewczynki i bardzo podobno do siebie

[mysia111]

Sara - i jak się czujesz tzn jak tam krocze?
I miałam juz wczesniej napisac - dla męża za pandorkę

[anetag80]

Napisane przez mamuska11

cześć dziewczyny nie wiem czy ja śnie jeszcze czy to rzeczywistość ale wlasnie przyszło do nas 15 lekarzy widać poważnych profesorów starszych w okularach i poinformowali mnie ze cały dzisiejszy ranek spędzili na oglądaniu i interpretowaniu zdjeć z MRI Natalki i powiedzieli mi ze to chyba jakiś cud jest bo wyglada na to ze organizm dziecka sam zalecza problem, co prawda jest zle polaczenie zyly z tętnica z tylu glowki przez co były krwawienia i ten płyn z tylu co sie zbierał to krew a tworzące sie nowe skrzepy krwi to dobry znak bo to ta zalegająca krew krzepnie i schodzi sobie powoli zmniejszając blokadę odpływu płynu rdzeniowego z komór i dzięki temu komory małej powolutku powinny sie zmniejszać, dziecko ma cały nieuszkodzony mozg w co było cieżko komukolwiek uwierzyć, ma niestety ucisniety móżdżek ale to w żaden sposób nie wpływa w tej chwili na jej rozwój - moze miec wpływ w przyszłości ale według nich jeśli wszystko bedzie szło jak do tej pory to organizm małej sam sie zaleczy i ten płyn mózgowy spłynie i ucisku juz nie bedzie mała ma byc pod stała obserwacja i miec MRI robione co kilka tygodniu jeśli komory sie zaczynał powiększać wtedy mozna myślec o wstawieniu rurki która doprowadzi ten płyn....wiadomo cały czas sie boje ze sie pogorszy tak jak to było w ciazy ale wydaje mi sie ze to był skutek konfliktu krwi, lekarze nie maja pojęcia skad to sie wszystko wzięło ale dla mnie najważniejsze jest ze z mała jest wszystko ok teraz

WRACAMY DO DOMU !!!

Czekam az lekarze podzwonia gdzie trzeba i załatwia odpowiednia opiekę dla Natalki - pediatrę, healt visitor położna itp kogos kto bedzie czuwał cały czas i sprawdzał czy sie nic nie pogarsza i moze juz dzis dostanę wypis


Jestem taka szczęśliwa!!!




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak się cieszę kochana,aż się normalnie wzruszyłam.Buziaki od ciotek z forum

[sara 85]

Pentuerka wózek super, bardzo mi się podoba

Napisane przez Aisog1987

Gdzie ubezpieczacie dzieci? W swojej pracy jako dodatkowa składka od malucha czy to ubezpiecza się jakoś inaczej???? I co trzeba w ZUSie załatwić????? :conf used: Do kiedy trzeba wybrac tego lekarza - matko ja nic nie wiem..... :conf used:

pierwszy miesiąc dziecko jest ubezpieczone. Wczoraj tż był w pracy i chciał ubezpieczyć u siebie, ale musimy czekać aż gmina przyśle nam nr pesel i wtedy dopiero możemy ubezpieczyć.

W ciągu 2 tyg do Zusu trzeba zgłosić czy wybieramy roczny czy półroczny macierzyński. Ja zanoszę dokumenty do biura rachunkowego i oni zgłaszają.

A co do wyboru lekarza to najlepiej jak najszybciej po wyjściu ze szpitala.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez mysia111

Sara - i jak się czujesz tzn jak tam krocze?
I miałam juz wczesniej napisac - dla męża za pandorkę

dziękuje już trochę lepiej, chociaż dalej ciągną szwy. mam nadzieję, że za kilka dni przestanie boleć

[lilka_vanilka]

Napisane przez gosia3103

A u mnie był deszcz. Padał przez jakieś całe 40 sekund :-/

łał.. :/ u mnie się nieco ochłodziło.

Moni już doczytałam Mam nadzieję, że dało mu to do myślenia i bardziej się przyłoży Kciuki za poprawę wyników! Najważniejsze, że Ty już jesteś spokojna

Pentuerka a lala kiedy przyjdzie? Może wręcz ją w dzień porodu Faktycznie wygląda jak żywa!

A ja tak jak H4linka wolę klocki i męskie zabawy

SPRAWDŹCIE CZY U WAS TEŻ MOŻNA ODPISAĆ SZKOŁĘ RODZENIA OD PODATKU.
Ja już w banku wydrukowałam i potwierdziłam przelewy na SR.

[sara 85]

Franio dzisiaj kończy tydzień oby nie zapeszyć, ale jest taki grzeczniutki i kochany

Zosia i Franio

[h4linka]

Napisane przez sara 85

pierwszy miesiąc dziecko jest ubezpieczone. Wczoraj tż był w pracy i chciał ubezpieczyć u siebie, ale musimy czekać aż gmina przyśle nam nr pesel i wtedy dopiero możemy ubezpieczyć.

W ciągu 2 tyg do Zusu trzeba zgłosić czy wybieramy roczny czy półroczny macierzyński. Ja zanoszę dokumenty do biura rachunkowego i oni zgłaszają.

A co do wyboru lekarza to najlepiej jak najszybciej po wyjściu ze szpitala.

Czyli bez peselu nie da się zadeklarować dziecka do ubezpieczenia? Dobrze wiedzieć.
Dobrze, że jest lepiej u Ciebie. Jeszcze trochę i będzie wszystko w normie.

Moje chłopaki się ze mnie śmieją, że w weekend zarządziłam "ostatnią wieczerzę" bo zażyczyłam sobie na sobotę pizzę albo innego syfa na obiad a na śniadanie w niedzielę słoik nutelli

[UmiZumi]

mamuska wiara czyni cuda! bardzo się cieszę, że Twoja córeczka dzielnie walczy o zdrowie. Jest silna, tak jak Ty. Ja cały czas wierzę, że Natalka będzie zdrowa!

[sara 85]

Przeglądam zdjęcia małego i rzeczywiście na zdjęciu, które wstawiłam- zrobione od razu po porodzie, wygląda na takiego grubaska, bardzo spuchnięty był, a w rzeczywistości jest taki chudziutki


Zaczarowana co tam u Was? jak się czujesz?