Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[justyna_090]

Napisane przez daszna

mortisha: mam nadzieje. wszedzie pisza, ze 3. trymest to czas przybierania dziecka na wadze, wiec mam nadzieje, ze podrosnie. zreszta, z dlugosci ciala ciezko cos wybadac. moze byc dluga i chuda albo mala i gruba. byle byla zdrowa, reszta mnie nie obchodzi. ja jestem (a raczej bylam ) szczupla, TZ tez, wiec nie ma po kim byc duza.

Ja też spodziewam się drobnej dziewczynki, nie ma co się martwić mi gin mówiła że to nie znaczy że jest coś nie tak ze zdrowiem tylko poprostu będzie z tych mniejszych dzieci Chociaż nie wiem czemu mimo iż byłam w 30tyg w karcie wpisała mi 28tydzień

[alapiotrek]

Napisane przez justyna_090

Ja też spodziewam się drobnej dziewczynki, nie ma co się martwić mi gin mówiła że to nie znaczy że jest coś nie tak ze zdrowiem tylko poprostu będzie z tych mniejszych dzieci Chociaż nie wiem czemu mimo iż byłam w 30tyg w karcie wpisała mi 28tydzień

Zwykła pomyłka Pani Gin, oni też przecież mają sporo pacjentek.
A Kobietki wasi lekarze na wizytach zawsze Wam mówią wszystko typu: "Teraz się kładziemy i zbadamy szyjkę" "Teraz usg, sprawdzam najpierw główkę, brzuszek itp..." czy po prostu wykonują czynności i pół dokładnie was informują co robią? Ja mam czasami wrażenie że mój lekarz mógłby cały czas do mnie mówić bo to moja pierwsza ciąża i nie znam się za wiele na niczym, ale może przesadzam (?)

[nowa8686]

Niektorzy lekarze robia poprostu swoje.dlatego warto pytac.

[daszna]

justyna: mi to nie przeszkadza, ze bedzie drobna. byle nie byla za mala, bo bede musiala dokupic malutkich spioszkow.

[Laila85]

Witajcie, rano zrobiłam badania krwi i miałam wpaść sie pochwalić idealnymi wynikami, ale niestety. Tak jak mi ten lekarz z usg 4d w sobote powiedział polecialam dzis do gin prowadzącej i co??? Moje twardnienie brzucha i rozpieranie krocza to nic jak skracający sie szyjka!!! Wiec nici z moich ćwiczeń, wakacji, podróży do Wrocławia... Niestety narazie mam nie przeginac, kolejna kontrola za2 tyg. Mam brać znow luteine i nawet nie dotykać brzucha bo jak bede dalej tak latać to urodzę... A tak sie cieszylam... Wczoraj byłam nawet na wycieczce w górach.

Tak to ja miałam problem z biegunka i niestety nadal mam... Musze jeść jak niemowlak.

To sie pozalilam...

Idę Was nadrabiac.

[alapiotrek]

Napisane przez Laila85

Witajcie, rano zrobiłam badania krwi i miałam wpaść sie pochwalić idealnymi wynikami, ale niestety. Tak jak mi ten lekarz z usg 4d w sobote powiedział polecialam dzis do gin prowadzącej i co??? Moje twardnienie brzucha i rozpieranie krocza to nic jak skracający sie szyjka!!! Wiec nici z moich ćwiczeń, wakacji, podróży do Wrocławia... Niestety narazie mam nie przeginac, kolejna kontrola za2 tyg. Mam brać znow luteine i nawet nie dotykać brzucha bo jak bede dalej tak latać to urodzę... A tak sie cieszylam... Wczoraj byłam nawet na wycieczce w górach.

Tak to ja miałam problem z biegunka i niestety nadal mam... Musze jeść jak niemowlak.

To sie pozalilam...

Idę Was nadrabiac.

Nie przejmuj się na zapas. Odpoczywaj długo i wychodź tylko w miasto w sprawach na prawdę pilnych. Ja pilnuję się tak do tej pory, dopiero odstawiłam Duphaston który działa jak luteina i również nie chcę do niego wracać więc dalej leniuchuję.

[diabli]

Napisane przez abrakatabra

Tylko, że z każdym tc wyniki raczej będą pogarszać się, wzrastają hormony, spada działanie insuliny.

Sama, na własną rękę powtórzyłam wczoraj badania, miałam wcześniej takie wyniki jak Ty (rodzinny też machnął ręką na moje wyniki) i teraz okazały się znacznie wyższe niż wcześniej.

Ale każdy robi jak uważa

dlatego ja tez swoja krzywa chce powtórzyć w pierwszej ciąży wyniki miałam dużo nizsze.

[Isgaard]

Moi lekarze generalnie wszystko mówią na bieżąco, co mi bardzo odpowiada. Najbardziej podoba mi się monolog Pani doktor od badań prenatalnych, krok po kroku mówi co widzi, co mierzy, jak to interpretować, niesamowicie fajna, wesoła i mądra babka.
Ja z kolei martwię się wagą dziecka, bo mój młody za każdym badaniem wyprzedza termin o z OM o 2 tygodnie, a raczej wiem kiedy TO się stało więc, termin jest OK. No i kolejne badanie USG kolejny raz pokazało, że idzie na maksa, ostatnie usg to był ok. 86 centyl.. A z tego co piszecie to dzieci zaczynają rosnąć bardzo mocno w 3 trymestrze, także nie wiem już co jest nie halo..
Nie jem żadnych suplementów, witamin, nie jem słodyczy, cukier idealny, pochłaniam tylko magnez i żelazo bo krew słaba. Najprawdopodobniej geny TŻ'a mają tu coś do powiedzenia. Zobaczymy jaki będzie przyrost na następnym USG, ale trochę mnie to martwi że dziecko takie mega duże.

[diabli]

Napisane przez daszna

juz po usg. malutka ma wszystko w normie, tylko bedzie z tych mniejszych... jest ciut pod dolna kreska normy i za 4 tygodnie znowu usg, zeby sprawdzic, czy rosnie. tylko 1100 g, a kopie, jakby miala ze 3 kg. zdjecia zadnego nie mam, bo to tylko kontrola dzidziusia, najwazniejsze, ze wszystko ok.

oj z ta waga to roznie jest Nela większość ciąży była średniakiem, a pod koniec tak wystrzelila, ze lekarz obstawial 4kg. urodzila się 3930. obecnie ma 14 mies. i wazy 9,5kg (wiec wcale na rok nie potroila swojej wagi :P ledwo ja podwoila ) w siatkach centylowych wypada na chudzinę mnie się wydaje, ze 11oo to calkiem niezla waga jak na ten tydzień. zresztą sama zobacz http://wiadomosci.onet.pl/slask/szcz...orniczej/tr9nx czworaczki - 28 tydzień i waga zblizona do Waszej

[daszna]

hyhy. najwiekszy czworaczek - jak to brzmi.

[nowa8686]

Laila co lekarz na Twoja tyle trwajaca biwgunke. Bo to masakra jakas

[kasiamagda23]

Hejo

melduje, że pępus jeszcze schowany, ale ledwo ledwo
bałam się rano pod kołdrę zajrzeć mąż mówi, że jak bedzie guziczek to bedzie naciskał jak domofon i rozmawiał z Miłkiem
w ogóle to cały przyszły tydzień bedziemy razem bo dostał urlop

zrobiłam dziś brzoskwinie w syropie chyba jeszcze jutro dorobie raz tyle

[wodaqua]

Heja!
Tak nadrabiam i widzę, że się zastanawiacie nad stanikami do karmienia. Przy poprzednim dziecku kupiłam:
http://allegro.pl/triumph-biustonosz...404886649.html
http://allegro.pl/triumph-biustonosz...404886535.html
Pierwszy super wygodny, dopasowuje się do piersi, drugiego później używałam jak juz laktacja się unormowałam.
Oczywiście na przecenie kupiłam i używany, bo ceny masakra.

[kamila2709]

Hejka

Napisane przez justyna_090

Ja też spodziewam się drobnej dziewczynki, nie ma co się martwić mi gin mówiła że to nie znaczy że jest coś nie tak ze zdrowiem tylko poprostu będzie z tych mniejszych dzieci Chociaż nie wiem czemu mimo iż byłam w 30tyg w karcie wpisała mi 28tydzień

A ja mam własnie odwrotnie. W czwartek byłam u lekarza, bo mnie brzuch bolał od niedzieli i twardniał. To był 28t 0d, a mała ważyła już 1360g w 18dni przybrała 470g! No i lekarz zakazał mi całkowicie unikać słodyczy, bo z usg mam termin o 10dni szybciej niż z OM No i już nic nie jem ze słodyczy, bo nie chcę rodzić wielkoluda

Napisane przez Laila85

Witajcie, rano zrobiłam badania krwi i miałam wpaść sie pochwalić idealnymi wynikami, ale niestety. Tak jak mi ten lekarz z usg 4d w sobote powiedział polecialam dzis do gin prowadzącej i co??? Moje twardnienie brzucha i rozpieranie krocza to nic jak skracający sie szyjka!!! Wiec nici z moich ćwiczeń, wakacji, podróży do Wrocławia... Niestety narazie mam nie przeginac, kolejna kontrola za2 tyg. Mam brać znow luteine i nawet nie dotykać brzucha bo jak bede dalej tak latać to urodzę... A tak sie cieszylam... Wczoraj byłam nawet na wycieczce w górach.

Tak to ja miałam problem z biegunka i niestety nadal mam... Musze jeść jak niemowlak.

To sie pozalilam...

Idę Was nadrabiac.

Odpoczywaj dużo Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok

Ja z podobnymi objawami pojechałam w czwartek do lekarza i nadal je mam, ból brzucha jak na okres, twardnienie, kłucie promieniujące do krocza i czasami tez takie jakby napieranie Ale szyjka jest ok, ma ponad 6cm. Lekarz kazał mi brać buscopan i dużo odpoczywać. Ale po tym co Ty piszesz, to aż się wystraszyłam i będę więcej leżeć, bo np wczoraj byłam chwilę w mieście i jeszcze wieczorem pomagałam mamie zrobić ogórki na zimę i już mnie mocno bolał brzuch, w nocy się obudziłam bo twardniał i miałam skurcze, a dziś cały dzień leżę, bo wystarczy chwilę coś porobić i zaraz boli...

[PurBlanka]

Napisane przez poczwarkah

Cześć Dziewczyny!!!

dzisiaj wizyta u lekarza Muszę mu trochę ponarzekać na bolesne skurcze gdzieś daleko w pochwie, bo coś mi się w nich nie podoba



widzę że każda odpowiedź na Twoje pytanie o ruchy jest inna Ale chyba najczęściej powtarzana wszędzie zasada jest taka, żeby liczyć ruchy 3 razy przez godzinę dziennie, w okresach aktywności dziecka. Jak nie za bardzo wiesz kiedy to może być to licz po prostu po posiłkach. Musisz wtedy usiąść albo położyć się, żeby czuć wszystko. I liczysz do 10. Jak w 15 minut będzie więcej niż 10 to możesz przestać liczyć. Jak mniej to licz wszystko przez godzinę i zapisz sobie ile ich dokładnie było. Ja mam np. w karcie ciąży taką tabelkę na liczenie ruchów Jak będziesz miała poniżej 4-5 ruchów przez godzinę to wypij coś, znowu zjedz i znów licz przez godzinę. Jak wynik będzie taki sam albo gorszy to jedź do lekarza.
Te 10 ruchów na godzinę to jest minimum dla wszystkich dzieci, nawet te najleniwsze powinny robić tyle.
Tutaj masz ładnie wszystko opisane: http://www.mamazone.pl/artykuly/ciaz...y-dziecka.aspx



A ta mokra wkładka przy kichnięciu to nie jest klasyczne nietrzymanie moczu?

Daj znać jak po wizycie ! Niby jakieś skurcze są normalne, ale warto zapytać lekarza i sprawdzić to

Dziękuje za wszelkie informacje. Dziś w sr też mówili o 10 na godzinę, no i, że jak jestem niespokojna to mam jechać na oddział, łaski mi nie zrobią jak mnie zbadają. Dziś jakby coś więcej, albo tak mocno się skupiałam na liczeniu. Na pewno było ich więcej niż w ostatnie dni. Wielkie dzięki za artykuł, biorę się za czytanie !

Tak, przy kichnięciu to na pewno było nietrzymanie moczu, które jednak zdarza się tak rzadko, że mnie wystraszyło

Napisane przez Mixi89

Przez pobyt w szpitalu (ból brzuszka przez bakterie w moczu, ale już sytuacja opanowana) nawet nie wiedziałam, że grono wyróżnionych zaobrączkowanych się powiększyło, też mam krążek i też nieraz mi mleczny śluz leci po nogach jak nie zdążę założyć wkładki. Lekarz uprzedzał, że śluzu będzie dużoooo. No i tak jest.


Co do ruchów, to też wiem, że 10 na godzinę, ja jak się położę automatycznie mam 10 na 5 minut a jak zmienię bok to do kopniaków dochodzą boksy i czuje z dwóch stron jednocześnie plus główkę jeszcze nieraz dodatkowo, także każda ma inaczej, podobno jak dziecko szaleje w brzuszku to po ur jest grzeczniejsze

Dzięki za podpowiedzi co do wózków, jednak drogie są te wasze hmm ;/

Witam zaobrączkowaną U mnie tego śluzu nie ma aż tyle, myślałam, że będzie więcej. Ale czasem ma konsystencję, która mnie od razu niepokoi
Z tymi ruchami trochę odsapnę, ale jak będzie dzień małych ruchów to na pewno pojadę na oddział. No i we wtorek wizyta, też porozmawiam o tym z lekarzem

Co do wózków ? Mam ten sam problem. Nie mam pojęcia, który będzie wydawał się najlepszy. Dają na niego dziadkowie, ale też bym nie chciała, żeby się wykosztowali Ceny rzeczy dla dzieci są masakryczne

Ja dziś w sr przewijałam niemowlaka no i było duuuużo o porodach, różnych. Później Smyk, ale kupiłam tylko czapeczkę i kaftanik, u nas nie ma już wyboru A teraz mały posłucha Mozarta a ja poczytam książkę, kupiłam dziś 3 w przecenie w Matrasie !
Miłego wieczorku

[nowa8686]

Kamila to nasze damy podobne wagowo.bo ja bylam 27 t i 6 dz nna usg i tez gin mowil ze duza

[PurBlanka]

Napisane przez Laila85

Witajcie, rano zrobiłam badania krwi i miałam wpaść sie pochwalić idealnymi wynikami, ale niestety. Tak jak mi ten lekarz z usg 4d w sobote powiedział polecialam dzis do gin prowadzącej i co??? Moje twardnienie brzucha i rozpieranie krocza to nic jak skracający sie szyjka!!! Wiec nici z moich ćwiczeń, wakacji, podróży do Wrocławia... Niestety narazie mam nie przeginac, kolejna kontrola za2 tyg. Mam brać znow luteine i nawet nie dotykać brzucha bo jak bede dalej tak latać to urodzę... A tak sie cieszylam... Wczoraj byłam nawet na wycieczce w górach.

Tak to ja miałam problem z biegunka i niestety nadal mam... Musze jeść jak niemowlak.

To sie pozalilam...

Idę Was nadrabiac.

Spokojnie i bez nerwów. Wiem, że łatwo mówić, moja szyjka też wariuje. No ale czasem trzeba sobie odmówić jakichś "przyjemności". Dużo odpoczywaj i się nie denerwuj

Napisane przez alapiotrek

Zwykła pomyłka Pani Gin, oni też przecież mają sporo pacjentek.
A Kobietki wasi lekarze na wizytach zawsze Wam mówią wszystko typu: "Teraz się kładziemy i zbadamy szyjkę" "Teraz usg, sprawdzam najpierw główkę, brzuszek itp..." czy po prostu wykonują czynności i pół dokładnie was informują co robią? Ja mam czasami wrażenie że mój lekarz mógłby cały czas do mnie mówić bo to moja pierwsza ciąża i nie znam się za wiele na niczym, ale może przesadzam (?)

Taak, mój za każdym razem ma słowotok. Ale mi się to bardzo podoba, przynajmniej wiem co i jak. Zawsze pokazuje serduszko, inne narządy, rączki, nóżki, siusiaka...Co prawda ja to wszystko widzę, ale fajnie jak ktoś o tym "ciekawie opowiada". Nie wyobrażam sobie, żeby nie mówił nic tylko powiedział "proszę się ubrać"

[kamila2709]

Napisane przez nowa8686

Kamila to nasze damy podobne wagowo.bo ja bylam 27 t i 6 dz nna usg i tez gin mowil ze duza

To będziemy sie obie męczyć na porodówce

[gosiakk23]

W koncu mi odblokowali Allegro i zrobiłam reszte zakupów Juliuszkowych- od pieluszek tetrowych po okrycia kąpielowe maści gaziki itp i 350 zł ma ale czuje ulgę że juz mam te drobiazgi za sobą, na pewno zostało cos jeszcze min: piżamy, rożek i sama nie wiem co jeszcze. Co do wagi Dzidziolków to myslę że nie ma się co przejmować te co mają małą mogą jeszcze wystrzelić , a te co sporą mogą przybierać mniej. A co się dzieje Z Natalią?? odezwij sie do nas i Lilotuś też Cię tu mało ostatnio

Napisane przez Laila85

Witajcie, rano zrobiłam badania krwi i miałam wpaść sie pochwalić idealnymi wynikami, ale niestety. Tak jak mi ten lekarz z usg 4d w sobote powiedział polecialam dzis do gin prowadzącej i co??? Moje twardnienie brzucha i rozpieranie krocza to nic jak skracający sie szyjka!!! Wiec nici z moich ćwiczeń, wakacji, podróży do Wrocławia... Niestety narazie mam nie przeginac, kolejna kontrola za2 tyg. Mam brać znow luteine i nawet nie dotykać brzucha bo jak bede dalej tak latać to urodzę... A tak sie cieszylam... Wczoraj byłam nawet na wycieczce w górach.

Tak to ja miałam problem z biegunka i niestety nadal mam... Musze jeść jak niemowlak.

To sie pozalilam...

Idę Was nadrabiac.

Dbaj o siebie i odpoczywaj jak najwiecej- no i nie martw się na zaś A co jest powodem tej biegunki?

[farminka]

Jestem po wizycie. Pokazałam lekarzowi zapisy z ktg to rzucił tylko okiem, powiedział, że są ok i żeby nie robić za często, bo to dopiero przed porodem trzeba Bez komentarza... Namówiłam go na usg i okazuje się, że mały wreszcie przekręcił się główką w dół. Podejrzewam, że zrobił to dzisiaj, bo czułam w pewnym momencie kilka takich gwałtownych ruchów i tąpnięcie w @ aż mi coś pociekło Tomcio jest jak tatuś (nawet mnie to już nie dziwi ) wysoki i chudy. Główkę ma na swój termin, brzuszek na tydzień mniej, a nogi tak długie jak by był 34 tydzień, a dzisiaj zaczynamy 33 Waży 1711g, czyli raczej z tych drobniejszych, ale moje dzieci widać tak mają
Poza tym podobno szyjka się skróciła, ale nie ma rozwarcia. Nie wiem co dokładnie znaczy, że się skróciła, bo nigdy mi nie podaje długości... Kazał tylko więcej leżeć, co też będzie ciężko zrobić, bo jak leżę to łapią mnie skurcze. Jak nie urok to...

[wodaqua]

Laila, odpoczywaj kobieto, nie lataj Później się nalatasz :P
Farminka, nie podoba mi się ten Twój lekarz! Jakiś taki olewający wydaje się być

[farminka]

wodaqua też mi się tak wydaje niestety ale zmieniac nie bede, bo raz,ze i tak nie ma na kogo, a dwa, ze pewnie przed porodem czeka mnie juz tylko jedna, moze dwie wizyty.

[kamila2709]

Napisane przez farminka

Jestem po wizycie. Pokazałam lekarzowi zapisy z ktg to rzucił tylko okiem, powiedział, że są ok i żeby nie robić za często, bo to dopiero przed porodem trzeba Bez komentarza... Namówiłam go na usg i okazuje się, że mały wreszcie przekręcił się główką w dół. Podejrzewam, że zrobił to dzisiaj, bo czułam w pewnym momencie kilka takich gwałtownych ruchów i tąpnięcie w @ aż mi coś pociekło Tomcio jest jak tatuś (nawet mnie to już nie dziwi ) wysoki i chudy. Główkę ma na swój termin, brzuszek na tydzień mniej, a nogi tak długie jak by był 34 tydzień, a dzisiaj zaczynamy 33 Waży 1711g, czyli raczej z tych drobniejszych, ale moje dzieci widać tak mają
Poza tym podobno szyjka się skróciła, ale nie ma rozwarcia. Nie wiem co dokładnie znaczy, że się skróciła, bo nigdy mi nie podaje długości... Kazał tylko więcej leżeć, co też będzie ciężko zrobić, bo jak leżę to łapią mnie skurcze. Jak nie urok to...

Mi też się nie podoba podejście Twojego lekarza...
Odpoczywaj dużo

[wodaqua]

Farminko, miejmy nadzieję, że wszytko będzie dobrze

Mamuśki po raz kolejny - jak planujecie zaopiekować swoje dzieciaczki na czas pobytu w szpitalu? Zosia pójdzie za dnia do przedszkola, potem Tż albo babcia ją odbiorą, nocowanie wolałabym w domu, choć może lepiej u babci - może wtedy tak bardzo się nie prezjmie, że mnie nie ma? Mam w tym temacie stracha

[mortisha84]

Napisane przez daszna

mortisha: mam nadzieje. wszedzie pisza, ze 3. trymest to czas przybierania dziecka na wadze, wiec mam nadzieje, ze podrosnie. zreszta, z dlugosci ciala ciezko cos wybadac. moze byc dluga i chuda albo mala i gruba. byle byla zdrowa, reszta mnie nie obchodzi. ja jestem (a raczej bylam ) szczupla, TZ tez, wiec nie ma po kim byc duza.

Masz rację, więc nie ma się co stresować. Moja Łucja np przez pierwszy rok wzrost miała na 20 centylu, a wagę na 90

Napisane przez alapiotrek

Zwykła pomyłka Pani Gin, oni też przecież mają sporo pacjentek.
A Kobietki wasi lekarze na wizytach zawsze Wam mówią wszystko typu: "Teraz się kładziemy i zbadamy szyjkę" "Teraz usg, sprawdzam najpierw główkę, brzuszek itp..." czy po prostu wykonują czynności i pół dokładnie was informują co robią? Ja mam czasami wrażenie że mój lekarz mógłby cały czas do mnie mówić bo to moja pierwsza ciąża i nie znam się za wiele na niczym, ale może przesadzam (?)

Moja prawie nic nie mówi, co robi, co mierzy. O wszystko się muszę dopytać, ale ona już tak ma. Wiem od koleżanek, że jak jest coś nie tak to mówi, więc wychodzę z założenia, że jak milczy, to znaczy, że jest dobrze

Napisane przez Laila85

Witajcie, rano zrobiłam badania krwi i miałam wpaść sie pochwalić idealnymi wynikami, ale niestety. Tak jak mi ten lekarz z usg 4d w sobote powiedział polecialam dzis do gin prowadzącej i co??? Moje twardnienie brzucha i rozpieranie krocza to nic jak skracający sie szyjka!!! Wiec nici z moich ćwiczeń, wakacji, podróży do Wrocławia... Niestety narazie mam nie przeginac, kolejna kontrola za2 tyg. Mam brać znow luteine i nawet nie dotykać brzucha bo jak bede dalej tak latać to urodzę... A tak sie cieszylam... Wczoraj byłam nawet na wycieczce w górach.

Tak to ja miałam problem z biegunka i niestety nadal mam... Musze jeść jak niemowlak.

To sie pozalilam...

Idę Was nadrabiac.

Ojoj, oszczędzaj się, nie ma żartów. To już końcówka na szczęście, dasz radę.

Napisane przez farminka

Jestem po wizycie. Pokazałam lekarzowi zapisy z ktg to rzucił tylko okiem, powiedział, że są ok i żeby nie robić za często, bo to dopiero przed porodem trzeba Bez komentarza... Namówiłam go na usg i okazuje się, że mały wreszcie przekręcił się główką w dół. Podejrzewam, że zrobił to dzisiaj, bo czułam w pewnym momencie kilka takich gwałtownych ruchów i tąpnięcie w @ aż mi coś pociekło Tomcio jest jak tatuś (nawet mnie to już nie dziwi ) wysoki i chudy. Główkę ma na swój termin, brzuszek na tydzień mniej, a nogi tak długie jak by był 34 tydzień, a dzisiaj zaczynamy 33 Waży 1711g, czyli raczej z tych drobniejszych, ale moje dzieci widać tak mają
Poza tym podobno szyjka się skróciła, ale nie ma rozwarcia. Nie wiem co dokładnie znaczy, że się skróciła, bo nigdy mi nie podaje długości... Kazał tylko więcej leżeć, co też będzie ciężko zrobić, bo jak leżę to łapią mnie skurcze. Jak nie urok to...

Lekarz roku, nie ma co Dobrze, że masz taką super położną. dla Tomcia za obrót.

Mam wanienkę Myślałam, że będzie mniejsza Podoba mi się i jestem póki co zadowolona.

[gosiakk23]

Napisane przez farminka

Jestem po wizycie. Pokazałam lekarzowi zapisy z ktg to rzucił tylko okiem, powiedział, że są ok i żeby nie robić za często, bo to dopiero przed porodem trzeba Bez komentarza... Namówiłam go na usg i okazuje się, że mały wreszcie przekręcił się główką w dół. Podejrzewam, że zrobił to dzisiaj, bo czułam w pewnym momencie kilka takich gwałtownych ruchów i tąpnięcie w @ aż mi coś pociekło Tomcio jest jak tatuś (nawet mnie to już nie dziwi ) wysoki i chudy. Główkę ma na swój termin, brzuszek na tydzień mniej, a nogi tak długie jak by był 34 tydzień, a dzisiaj zaczynamy 33 Waży 1711g, czyli raczej z tych drobniejszych, ale moje dzieci widać tak mają
Poza tym podobno szyjka się skróciła, ale nie ma rozwarcia. Nie wiem co dokładnie znaczy, że się skróciła, bo nigdy mi nie podaje długości... Kazał tylko więcej leżeć, co też będzie ciężko zrobić, bo jak leżę to łapią mnie skurcze. Jak nie urok to...

Farminko jeśli chozi o wymiary Dzidziolka to mamy bardzo podobnie u nas tez powiedziałą że brzuszek chuderlaczek Najwazniejsze że wszystko dobrze. A ważył 1900

[farminka]

U nas jak się zacznie to podwozimy małą do babci i tam zostanie do mojego wyjścia chyba, nie licząc pobytu w przedszkolu. Nie wiem czy będzie ją TŻ brał na noc do domu, to pewnie wyjdzie w praniu. Chociaż podejrzewam, że łatwiej będzie jeśli zostanie u babci, bo inaczej będzie histeria, że chce jechać z nim jak będzie miał jechać do mnie do szpitala, a takich małych dzieci z reguły nie wpuszczają.

Zaczynam mieć za to problem z małą, którego myślałam, że uniknę, a mianowicie ona chce być z powrotem dzidziusiem, chce żeby wszystko za nią robić, karmić, ubierać itd. Nie chce robić rzeczy, które umie sama robić tylko chce żeby ją wyręczać.Zrobiła się kompletnie niesamodzielna, a przez to strasznie męcząca, bo próbuje na mnie wymusić żebym latała za nią jak za niemowlakiem Obawiam się, że to z powodu mającego pojawić się dzidziusia. Już teraz próbuje zwrócić na siebie uwagę. A myślałam, że unikniemy zazdrości, bo poza tym jest bardzo za bratem... Wygląda na to, że będę miała dwa niemowlaki w domu jak nie skończy się buntować

[wodaqua]

Alapiotrek, mojemu ginowi włącza się gadulec jak jest Tż - wtedy wszystko dokładnie pokazuje, opowiada, ciekawostki wstawia, jak jestem sama to tylko "szyjka w porządku", "serduszko w porządku" itd. Jak coś mu nie pasi, to mówi wprost, nie owija, nie ściemnia. Jak o coś dopytuję, to szczegółowo opowiada, jak siedzę cicho, to i on powściągliwy. Mnie tak dobrze

[mortisha84]

Napisane przez wodaqua

Farminko, miejmy nadzieję, że wszytko będzie dobrze

Mamuśki po raz kolejny - jak planujecie zaopiekować swoje dzieciaczki na czas pobytu w szpitalu? Zosia pójdzie za dnia do przedszkola, potem Tż albo babcia ją odbiorą, nocowanie wolałabym w domu, choć może lepiej u babci - może wtedy tak bardzo się nie prezjmie, że mnie nie ma? Mam w tym temacie stracha

Ja też nie wiem, jak to zorganizować. Tż wymyślił, że przeniosą się oboje na te trzy dni do rodziców Tżta lub moich, żeby mieć bliżej, bo mieszkamy 16km od szpitala, ale wtedy młoda do przedszkola nie pójdzie. Nie wiem, czy nie lepiej, żeby byli w domu i tylko przyjeżdżali po południu do mnie. Nie wiem, czy młodą wogóle wpuszczą na oddział... Pewnie wyjdzie wszystko w praniu dopiero.

Napisane przez farminka

U nas jak się zacznie to podwozimy małą do babci i tam zostanie do mojego wyjścia chyba, nie licząc pobytu w przedszkolu. Nie wiem czy będzie ją TŻ brał na noc do domu, to pewnie wyjdzie w praniu. Chociaż podejrzewam, że łatwiej będzie jeśli zostanie u babci, bo inaczej będzie histeria, że chce jechać z nim jak będzie miał jechać do mnie do szpitala, a takich małych dzieci z reguły nie wpuszczają.

Zaczynam mieć za to problem z małą, którego myślałam, że uniknę, a mianowicie ona chce być z powrotem dzidziusiem, chce żeby wszystko za nią robić, karmić, ubierać itd. Nie chce robić rzeczy, które umie sama robić tylko chce żeby ją wyręczać.Zrobiła się kompletnie niesamodzielna, a przez to strasznie męcząca, bo próbuje na mnie wymusić żebym latała za nią jak za niemowlakiem Obawiam się, że to z powodu mającego pojawić się dzidziusia. Już teraz próbuje zwrócić na siebie uwagę. A myślałam, że unikniemy zazdrości, bo poza tym jest bardzo za bratem... Wygląda na to, że będę miała dwa niemowlaki w domu jak nie skończy się buntować

Wiem, co przechodzisz, bo Łucja też tak ma. Zaczęła bardzo niechlujnie mówić i też próbuje na nas wymusić robienie różnych rzeczy za nią. Na szczęście u nas działa argument przedszkola, że tam będzie musiała sama dużo rzeczy robić, ale ona idzie pierwszy raz we wrześniu.
Może powiedz młodej coś w stylu, że jest duża i musi ćwiczyć, żeby braciszka nauczyć? To też u nas czasem działa.

[magsik]

Napisane przez farminka

wodaqua też mi się tak wydaje niestety ale zmieniac nie bede, bo raz,ze i tak nie ma na kogo, a dwa, ze pewnie przed porodem czeka mnie juz tylko jedna, moze dwie wizyty.

No teraz to już chyba za późno żeby zmieniać lekarza. Mój zazwyczaj mówi co widzi i pokazuje na monitorze.


Wiecie może to zabrzmi głupio ale ja wolałabym żeby niuniek nie był duży, do lekarza mówiłam,że celujemy na 3kg W poniedziałek dowiem się ile waży. Dziś na SR było o porodzie i ja coraz bardziej się boję tego porodu chyba nie dam rady, jakoś tego nie widzę. Z dobrych wiadomości to to, że brzuch mi się podniósł już nie jest taki opadnięty jak ostatnio i nie mam już stawiania się brzucha, bardzo się cieszę.