Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[ewelajna25]

Napisane przez kasia_ruda

Sara, daj spokój. Jednej Pentuerce nie podpasowało, co napisałaś i się tego czepiła, chyba już wszystkie jesteśmy zmęczone ciągnięciem przez nią tego tematu. Nie odchodź!!!!

Powiem szczerze, że to już robi się niesmaczne, jakktoś tak konsekwentnie dogryza i dogryza... Każdy ma prawo do własnych porodowych odczuć oraz prawo do ich opisania, chyba o to w forum chodzi. Sara, nie przejmuj sie i nie opuszczaj watku

Napisane przez zuken

Kasia wiem ze nieaktualne ale jeszcze nie wlaczalam kompa od wtorku nawet tylko na telefonie Was szybko nadrabiam i pisze jak mam chwile

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Sara mi.wlasnie dzisiaj polozna mowila o tych witaminach ze trzeba dawac ale mowila ze to juz mam sobie z pediatra ustalic od kiedy i jak z tym ze my jeszcze nie wiemy do kogo zapiszemy mala wiec musimy sie rozeznac w temacie najpierw

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Nie podawałam wit K poprzednim razem, bo tu nic nie mówili a ja nie wiedziałam. Jedynie podawałam wit D, teraz mam takie w kropelkach juz połaczone. Ktos wie jak dlugo powinno sie je podawac, bo slyszalam ze ok 3 mies?

[twin--maid]

Napisane przez malutka100

Mam nowe wieści od Moni26- ma założony cewnik i czeka na rozwój akcji ( lekarz powiedział, że w najlepszym razie urodzi w poniedziałek)- póki co zero skurczy, nic się nie dzieje. Nie ma sensu podłączać oksytocynę, bo nic mi się nie działo na 100%

Moni, oby szybko się zaczęło.

Napisane przez zuken

Najgorzej z moimo.sutkami, bola strasznie, jak karmie mala to az sie wykrzywiam z bolu:/ mama ma mi dzisiaj kupic w aptece te silikonowe nakladki i masc maltan... Mam bepanthen ale ta jest o wiele lepsza bo dostalam probki i naprawde pomaga! Takze polecam tym nierozpakowanym juz teraz smarowac i jakos hartowac sutki

Mam po raz drugi ten problem. Używam Maltan (używałam już w końcówce ciąży), który przynosi ulgę ale Hania ciągle ssie więc sutki nie mają odpoczynku.

Napisane przez sara 85

Mamy podajecie wit K i D3?

Do 8 d. ż samą witaminę D a potem do końca 3 m.ż. witaminę K+D

Napisane przez malutka100

jak napisałaś o hartowaniu sutków to od razu przypomniało mi się, jak babcia Tż wypaliła na ostatnim spotkaniu rodzinnym, pełno facetów- ojciec Tż, dziadek, chłopak siostry Tż, wujek a babcia do mnie przy stole " Kasiu ale hartujesz już sobie brodawki???".
Myślałam, że zapadnę się pod krzesło w takiej mnie postawiła niekomfortowej sytuacji...
Ale babcia mojego Tż jest mistrzynią w wypalaniu takich tekstów

Napisane przez M_aria

My niestety nadal w szpitalu, małej wyszła dziś zółtaczka i cały dzień będzie naświetlana, dostaję ją tylko do karmienia.
Mam nadzieję że jutro już będzie dobrze i wyjdziemy do domu.
Ja mam złe wyniki morfologii i dziś chcieli przetaczać mi krew na co się nie zgodziłam bo nie czuję się źle i mam nadzieję że sama się odbuduje

Muszę przyznać rację temu kto powiedział że podczas karmienia piersią obkurcza się macica. Odczuwam to bardzo intensywnie.

Oby żóltaczka szybko minęła a Twoja morfologia się poprawiła.

Co do obkurczania macicy, to ból po drugim porodzie jest 100% silniejszy aż rozważałam branie czopków przeciwbólowych.

Napisane przez zuken

Prawie sie poryczalam z bolu:P to wszystkich tak boli czy ja mam jakies wrazliwe te sutki?

Też tak mam.

Napisane przez nagiAkt

Nie wiem jak doszło do zakażenia. Lekarz mówił, że przebiega praktycznie bezobjawowo, jak przeziębienie. Na pewno miałyście zlecone badania na CMV - IgG i IgM. Nie mam pojęcia skąd bierze się ten cytomelaglowirus Ale jest dość groźny dla kobiet w ciąży. W pierwszych miesiącach ciąży moze powodować nawet poronienia, wady płodu. I teraz się obwiniam, że przeze mnie nasza kruszyna będzie chora do końca życia

za zdrowie córeczki

Napisane przez h4linka

Przepraszam, że zaginęłam w akcji. Mały jest strasznie absorbujący, zwłaszcza w nocy. Mam z nim duży problem bo o ile w dzień jest mu bez różnicy, czy śpi w becie, na bujaku, w łóżeczku czy gdziekolwiek, to w nocy potrafi wyć po 3 godziny tylko po to, żeby wymusić spanie u nas w łóżku... :/ Czy któraś z Was miała taki problem i sobie z nim poradziła? Bo 3/4 nocy jest u nas awantura i oboje z tżtem nie śpimy i nie wiemy już co robić...


W załączniku mój mały korniszonek, na szczęście żółtaczka nas ominęła, ale walczymy z rumieniem.

Miałam ten problem z pierwszym dzieckiem. Mam i z drugim. Nie wiem jak sobie z nim poradzić.

Też mamy rumień + żółtaczkę fizjologiczną.

Napisane przez UmiZumi

jednocześnie melduję, ze ANNA MAGDAENA urodziła się 03.08.2014 o
godzinie 9:20!
Kruszynka miała 51 cm i 2800 g

wczoraj wróciłyśmy do domu musiałyśmy zostać jeden dzień dłużej, bo Ania "opalała" się pod lampami, z powodu żółtaczki. Jak będę miała chwilę, to poślę zdjęcie i opiszę poród. Na razie powiem Wam tylko, że urodziłam w 3 godziny i 50 minut SN bez znieczulenia i czegokolwiek przeciwbólowego!

gratulacje! Sliczna córa.

U nas niedługo moi rodzice przywożą mojego Synka. Będzie pierwsze spotkanie z siostrą.

[kasia_ruda]

Napisane przez TheFall

Ale Ty jesteś jeszcze przed tp to dlaczego mieliby Ci wywoływać w poniedziałek poród? Masz jakieś problemy bo niestety nie pamiętam już.

Umi gratulacje pięknej córy.

Do Was też co chwilę ktoś dzwoni pytać się czy już urodziłyście? Dzisiaj odezwały się dwie koleżanki i standardowo z pracy dzwonią co tydzień pogadać co tam u mnie. Dodatkowo moja mamuśka wariuje, przychodzi do mnie z tym przyklejonym uśmiechem i rozmawia ze mną jak z 10-latką. Strasznie mnie to irytuje, mam 30 lat na litość boską. Dzisiaj przyniosła czekoladki i mówi, że dostanę jak jej dam całusa ....no litości.

dobra mamusia! I co? Dałaś buziaka?

[ButterBear]

Napisane przez zuken

Mala wlasnie spi ze smoczkiem w buzi i przytrzymuje go sobie raczka, jest.przeslodka

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Może to przez tego smoka tak Cię bolą sutki? Dziecko smoczek gryzie, a nie ssie, więc może Ci potem gryźć pierś

Napisane przez sara 85

słodki widok

mnie też bardzo bolały sutki, położna poradziła częste mycie, smarowanie cieniutko bepanthenem i wietrzenie. Ale to właśnie osłonki chyba najbardziej pomogły. Kup sobie, bo na prawdę duża ulga.



jak czytam takie teksty to ciśnienie mi się podnosi i nie mam ochoty tutaj wchodzić. Chyba muszę zrobić tak jak piszecie- wyluzować



czekamy właśnie na położną, ma przywieźć wagę, ciekawa jestem ile mały waży.

Wczoraj była pediatra, mały ma trochę wiotkie bioderka i musimy nosić go na żabkę i dużo kłaść na brzuszku. Poza tym rozwija się super.

Mamy podajecie wit K i D3?

Ja podaję, mam takie w jednej ampułce obie, Mała bez problemu połyka to A czemu pytasz?

Napisane przez White Cafe

A ja chciałam zapytać mamusiek, czym po kąpieli smarujecie piersi? Ja teraz smaruje różnymi olejkami przeciw rozstępom i później też bym chciała nimi smarować przez jakiś czas ale nie wiem czy dziecko może potem wziać taki sutek do buzi....

Ja niczym, ale właśnie wydaje mi się, że to może być dla malucha szkodliwe...hmm... nie wiem.

Napisane przez M_aria

Hej
Gratulacje dla nowych mamuś

My niestety nadal w szpitalu, małej wyszła dziś zółtaczka i cały dzień będzie naświetlana, dostaję ją tylko do karmienia.
Mam nadzieję że jutro już będzie dobrze i wyjdziemy do domu.
Ja mam złe wyniki morfologii i dziś chcieli przetaczać mi krew na co się nie zgodziłam bo nie czuję się źle i mam nadzieję że sama się odbuduje

Muszę przyznać rację temu kto powiedział że podczas karmienia piersią obkurcza się macica. Odczuwam to bardzo intensywnie.

Trzymajcie kciuki żeby Natalce do jutra przeszło.

Też to mocno odczuwałam...przez pierwsze 2 dni. Potem już mniej To wszystko dzięki oksytocynie

Kciuki za Natalkę

[TheFall]

Napisane przez kasia_ruda

dobra mamusia! I co? Dałaś buziaka?

A jak myślisz, czy zirytowana, zmęczona ciężarna kobieta daje buziaki? Powiedziałam, że przesadza najspokojniejszym tonem na jaki mnie stać, stwierdziła, że niemiła jestem a potem dostałam te przeklęte czekoladki.

[gosia3103]

Napisane przez ewelajna25

Też myślałam o tych butach, chyba Anna Mucha je reklamowałą? Niestety, wyczytałam kiedysna ich temat, ze te ponoc magiczne właściwości kształtujace posladki to pic na wodę i wiele Amerykanek wytyczało-wygrane zreszta-procesy przeciwko producentowi, i musieli chyba zmienic swoje hasła reklamowe....Ale chetnie bym sobie kupila, na spacery byłyby jak znalazł




Gratulacje kochana, a córeczka sliczniutka i ma duzo włosków! : love:



Ale pod koniec ciazy USG często sie z tą waga myli, ja bym raczej obstawiała, ze az taki kolos to on nie bedzie, wiec nie martw sie na zapas


Ja też jeszcze nie rodze, moja cierpliwosc powoli sie konczy i jaknic nie ruszy przez weekend to w pon czeka mnie juz na pewno wywolywanie
Dzidzius widac dobrze sie czuje w brzuszku, nie chce wychodzic choc robilam, co moglam,w szystkie chalupnicze metody poszły w ruch, poza olejem rycynowym bo to mnie odrzuca. Dzis miałąm ktg trwajace ponad 2 h, kazali mi pic 2 l zimnej wody, jesc slodycze bo cos im nie tak wychodzilo w zapisie, choc mowilam, ze dziecko sie ladnie rusza. Potem poszlo spac i zas kazali pic wode, a przeciez ilez moze dziecko w tym brzuchu skakac, skoro skaklo mi od rana? Na koniec stwierdzili, ze wszystko ok i moge isc do domu, a wrocic wlasnie w pon. W ten weekend ma byc pelnia, wiec moze posypia sie porody, kilka dziewczyn juz chyba jest po terminie, w tym Gosia?


Ja na pekajace sutki stosowalam preparat Multi-Mam, takie kompresy na sutki i brodawki nasaczone jakimis specjalnymi olejkami,nie trzeba ich zmywac do karmienia, mozna wykorzystac wiecej niz raz. Sa dosc drogie ale bardzo skuteczne, szybko mi pomogly uporac sie z tematem pekajacych brodawek. Teraz tez sie zaopatrzylam, wiem ze z tej firmy maja tez lanoline.

Ja je kupiłam nie ze względu na właściwości, tylko mam coś takiego ze adidasy muszą być czarne, gładkie i takich nie było, a te były najbardziej stonowane, właściwie to mąż mi je wynalazł ;-) teraz znowu będę musiała czegoś poszukać, bo w tych naderwał mi się materiał, mają ze trzy lata chyba.
Tak, ja po terminie, ale nie dzieje się kompletnie nic,a swoją drogą na żaden bum porodowy nie chciałabym trafić, już wolę przeczekać :-D bo jeszcze mi przyjdzie rodzić na korytarzu jak się wszystkie rzuca... :-P

Napisane przez TheFall

Ale Ty jesteś jeszcze przed tp to dlaczego mieliby Ci wywoływać w poniedziałek poród? Masz jakieś problemy bo niestety nie pamiętam już.

Umi gratulacje pięknej córy.

Do Was też co chwilę ktoś dzwoni pytać się czy już urodziłyście? Dzisiaj odezwały się dwie koleżanki i standardowo z pracy dzwonią co tydzień pogadać co tam u mnie. Dodatkowo moja mamuśka wariuje, przychodzi do mnie z tym przyklejonym uśmiechem i rozmawia ze mną jak z 10-latką. Strasznie mnie to irytuje, mam 30 lat na litość boską. Dzisiaj przyniosła czekoladki i mówi, że dostanę jak jej dam całusa ....no litości.

Hahaha mamusia dobra ;-) moja się mnie trzy razy dziennie pyta jak się czuję, dodam że te wszystkie trzy razy są popołudniu :-P jak wróci z pracy, wiec mam wrażenie że pyta co godzinę ;-)

Napisane przez ewelajna25

Powiem szczerze, że to już robi się niesmaczne, jakktoś tak konsekwentnie dogryza i dogryza... Każdy ma prawo do własnych porodowych odczuć oraz prawo do ich opisania, chyba o to w forum chodzi. Sara, nie przejmuj sie i nie opuszczaj watku



Nie podawałam wit K poprzednim razem, bo tu nic nie mówili a ja nie wiedziałam. Jedynie podawałam wit D, teraz mam takie w kropelkach juz połaczone. Ktos wie jak dlugo powinno sie je podawac, bo slyszalam ze ok 3 mies?

A ja Wam powiem, że nie zauważyłam żeby teraz ktoś dogryzał, dziewczyna napisała tylko, że się zblokowała czytając opisy i nie działała na nią indukcja. Nikogo nie wywoływała po imieniu i właśnie dalsze roztrząsanie tego tematu jest bez sensu.
Moim zdaniem dobrze wiedzieć, że nasza psychika ma aż tak wielką siłę i może się zdarzyć i taka sytuacja, jaką Pentuerka (przepraszam, nie wiem czy dobrze napisałam a nie mam jak sprawdzić w tel) opisała. I to tylko potwierdza, że wszystko siedzi w głowie i wiele zależy od naszego nastawienia. Myślę że wrażliwsze dziewczyny, a mamy tu takich kilka, utwierdzi to w przekonaniu, żeby nie czytać opisów. Poza tym, każdy niech swoje zdanie wyraża, ale niech to działa we wszystkie strony, niezależnie od tego czy kogoś bolało, ktoś się zblokował a ktoś za przeproszeniem obs*ał po pachy. Bo tak to cały czas wychodzi na to że można pisać wszystko, ale w zależności od tego co się pisze, to jednak nie wszystko.
Ah te nasze hormony ;-)

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez TheFall

A jak myślisz, czy zirytowana, zmęczona ciężarna kobieta daje buziaki? Powiedziałam, że przesadza najspokojniejszym tonem na jaki mnie stać, stwierdziła, że niemiła jestem a potem dostałam te przeklęte czekoladki.

A ja jeszcze najbardziej u mojej lubię tekst, jak się o coś wściekam - 'a mogę Cię przytulić?' :-P

[TheFall]

Napisane przez gosia3103

A ja jeszcze najbardziej u mojej lubię tekst, jak się o coś wściekam - 'a mogę Cię przytulić?' :-P

Naszym mamuśkom przypomina się jak z nami w brzuchach chodziły, one to dopiero mają burzę hormonalną.

[patrycja19894]

Napisane przez UmiZumi

gorąco gratuluję wszystkim rozwiązanym Mamusią życzę Wam pociechy z Dzieciaków


jednocześnie melduję, ze ANNA MAGDAENA urodziła się 03.08.2014 o
godzinie 9:20!
Kruszynka miała 51 cm i 2800 g

wczoraj wróciłyśmy do domu musiałyśmy zostać jeden dzień dłużej, bo Ania "opalała" się pod lampami, z powodu żółtaczki. Jak będę miała chwilę, to poślę zdjęcie i opiszę poród. Na razie powiem Wam tylko, że urodziłam w 3 godziny i 50 minut SN bez znieczulenia i czegokolwiek przeciwbólowego!

Wielkie gratulacje !
Anulka sliczna kruszynka
Tak czułam wczoraj, ze juz urodziłaś Dlugo nie chwaliłaś się co gotujesz

Napisane przez Optymistka26

Z okazji konca 38tc bylam dzis na usg. Wszystko jest ok. Przeplywy ladne, lozysko w II stopniu dojrzalosci.
Lekarz zazartowal ze na pporodowke a nie na usg powinnam isc a potem stwierdzil ze jeszcze nie bo brzuch mam wysoko.
Wszystko super poza faktem ze jestem PRZERAZONA waga dziecka. 3 tyg temu bylo 2,5kg wiec wg siatki bylo ponizej 50 centyla, czyli do 40tc mialo byc max. do 3,5kg a tymczasem dzis 3600 gdzie 90 centyl jest 3880 dla 38tc,
jak dojde do TP to bedzie ponad 4kg klocek. Ponownie rozwaze cc....boje sie wypychac duze dziecko. Caly czas bylam nastawiona na kruszynke....:b rzydal:

Myslisz, ze przez 3tyg tak urósł? Wydaje mi się, ze coś nie tak z tym pomiarem. Zauważ, że każda z dziewczyn rodzi dzidziusia z niższą wagą niż na UGS, może nie bedzie tak zle?

Napisane przez h4linka

Słodziutka!



Pamiętaj, że USG przekłamuje, u mnie zamiast 3650 było 3200.

Czy wszystkie nasze wątkowe malce urodziły się z włosami? Nie odnotowałam łysego dzidziulka?

Hmm ja nie miałam zgagi nigdy w zyciu, w ciazy tez nie wiec idąc tym tokiem moj bedzie łysy
Ostatnio szybka myśl mnie obeszła czy możliwe jest aby urodził się rudy... :rolleyes :

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Ktoś pytał o bloga dla mamusiek, ja co prawda nie moge nic polecić, ale moja koleżanka podczytuje BAKUSIOWO i mówi, że bardzo fajny.

[gosia3103]

Napisane przez TheFall

Naszym mamuśkom przypomina się jak z nami w brzuchach chodziły, one to dopiero mają burzę hormonalną.

No tak, tylko w połączeniu z moimi hormonami, mam ochotę ją udusić :-P

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

No tak, tylko w połączeniu z moimi hormonami, mam ochotę ją udusić :-P

Moja na szczęście takie gadki rezerwuje dla brzucha. Ja leżę i czytam książki, a ona tam sobie nawija w tym noworodkowym języku, którego nie lubię. Ale nie mam zamiaru jej zabraniać. Ja zamierzam do dziecka mówić normalnie, ale ona jak chce, to niech tam sobie ciumka po swojemu.

[mysia111]

Napisane przez UmiZumi

gorąco gratuluję wszystkim rozwiązanym Mamusią życzę Wam pociechy z Dzieciaków


jednocześnie melduję, ze ANNA MAGDAENA urodziła się 03.08.2014 o
godzinie 9:20!
Kruszynka miała 51 cm i 2800 g

wczoraj wróciłyśmy do domu musiałyśmy zostać jeden dzień dłużej, bo Ania "opalała" się pod lampami, z powodu żółtaczki. Jak będę miała chwilę, to poślę zdjęcie i opiszę poród. Na razie powiem Wam tylko, że urodziłam w 3 godziny i 50 minut SN bez znieczulenia i czegokolwiek przeciwbólowego!

wielkie gratulacje

To dziewczyny musimy tak jak UmiZumi upiec kilka blach ciasta, porobić sałatki, kanapki,pieczeń to i może nam w końcu uda się urodzić.

A jak tam w ogóle impreza? Udana była? Czy już sie akcja rozpoczęła na niej?

[paulownia]

Napisane przez malutka100

wyobrażam sobie jak Ci się już dłużą te dni...
chyba wszystkim nam te ostatnie tygodnie/dni dały w kość
trzymam kciuki, żeby szybko się coś u Ciebie ruszyło!

Dziekuje rybko.

[Optymistka26]

Napisane przez UmiZumi

Anulka

sliczna

Napisane przez TheFall

moja mamuśka wariuje, przychodzi do mnie z tym przyklejonym uśmiechem i rozmawia ze mną jak z 10-latką. Strasznie mnie to irytuje, mam 30 lat na litość boską. Dzisiaj przyniosła czekoladki i mówi, że dostanę jak jej dam całusa ....no litości.

Zrobilam prawie wszystko co chcialam skonczyc przed porodem. Jeszcze kilka rzeczy posortuje, kilka upiore i poczytam i bede miala spokojna glowe. Jesli bedziemy miec czas to jeszcze podczas weekendu cykniemy pare fotek z brzucholkiem.
Kupilam czerwona wstazke na kokarde, musze miec w niej zdjecie chocby z porodowki

[ewelajna25]

Gosia, po imieniu moze nikt nikogo nie wywoływał, ale chyba dobrze wiadomo o co chodzi i do kogo się odnosiła wzmianka o "zarzynaniu". Ja uważam, że na forum jest miejsce na wszystkie opisy, bo porody są rózne, nie mozna porównywać. Ale koniec tematu!

Co do butów, mi się one zwyczajnie podobają z fasonu. Na ujędrnienie posladków wolę ćwiczenia. Zresztą, nie mam z tym problemu chyba, zawsze dbałam o ten obszar ciała właśnie przy pomocy ćwiczeń hihi

Monia, dla Ciebie kciuki i powodzenia! Mam nadzieje, ze ten cewnik nie przysparza Ci zanadto dyskomfortu i bólu, bo nie umiem sobie wyobrazic jak to ma wygladac i na czym polegac, ale jednak to mechaniczne dzialanie na szyjke? Jest jeszcze cos, co Ty sama moglabys zrobic aby przyspieszyc rozwieranie? Np skakanie na pilce czy cos w tym stylu?

[Optymistka26]

Do TP 14 dni, zwazylam sie i mam +14kg!

[kasia_ruda]

Tak sobie myślę o tym cewniku na szyjce i nie daje mi on spokoju. Czy to nie ryzykuje potem w kolejnej ciąży niewydolnością szyjki? Bo skoro ją nienaturalnie się rozwiera? W ogóle boję się tych zabiegów na szyjce wszystkich. Po ostatnim moim jej badaniu przez położną bolała mnie całe popołudnie, a w trakcie badania myślałam, że zdechnę. I jak sobie wyobrażam, jak musi być z masażem "milusio" to aż mam dreszcze. A boję się, że mnie to będzie dotyczyć.

[White Cafe]

Napisane przez mamuska11

Załącznik 5756663


Znacie moze jakiś sprawdzony środek na rozstępy i ujędrnianie skory?slyszalam ze kolagen jest dobry ale jaki dokładnie krem z kolagenem bo mnóstwo och na rynku jest...jak narazie używam bio oil cała ciaze uzywalam a rozstepy i tak sa i nie widzę efektów......i jeszcze hemoroidy ;( co używać ma hemoroidy karmiąc piersią? Ja chyba zwariuje....



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Slyszalam, ze na rozstepy powinno się uzywac czysty kolagen a nie tylko domieszke kolagenu w kremie. Na hemoroidy:kupujesz slonine, kroisz ja tak zeby mialy forme czopkow i zamrazasz. Aplikujesz po kazdym wyproznieniu. Czopek usuwa się automatycznie przy robieniu kupy przynosi ulge i nie jest wyczuwalny. A do tego zero chemii

Napisane przez UmiZumi

gorąco gratuluję wszystkim rozwiązanym Mamusią życzę Wam pociechy z Dzieciaków


jednocześnie melduję, ze ANNA MAGDAENA urodziła się 03.08.2014 o
godzinie 9:20!
Kruszynka miała 51 cm i 2800 g

wczoraj wróciłyśmy do domu musiałyśmy zostać jeden dzień dłużej, bo Ania "opalała" się pod lampami, z powodu żółtaczki. Jak będę miała chwilę, to poślę zdjęcie i opiszę poród. Na razie powiem Wam tylko, że urodziłam w 3 godziny i 50 minut SN bez znieczulenia i czegokolwiek przeciwbólowego!

Heeeeej, nie poczekalas na mnie!?!???
Serdeczne gratulacje

[sara 85]

Napisane przez h4linka

..... Nadrobiłam, pocytowałam i skasowało.

Po pierwsze: OGROMNE GRATULACJE DLA WSZYSTKICH NOWYCH MAMUŚ Zuken, Maria! Piękne dzieciaczki! Pentuerka

Przepraszam, że zaginęłam w akcji. Mały jest strasznie absorbujący, zwłaszcza w nocy. Mam z nim duży problem bo o ile w dzień jest mu bez różnicy, czy śpi w becie, na bujaku, w łóżeczku czy gdziekolwiek, to w nocy potrafi wyć po 3 godziny tylko po to, żeby wymusić spanie u nas w łóżku... :/ Czy któraś z Was miała taki problem i sobie z nim poradziła? Bo 3/4 nocy jest u nas awantura i oboje z tżtem nie śpimy i nie wiemy już co robić...

Na wypisie Tymka było napisane, żeby przez pierwszy tydzień dawać mu tylko wit. D a K dorzucić dopiero po 8 dobie i tak też będę robić.

Wczoraj go pierwszy raz kąpaliśmy w wiaderku. Dla nas to było traumatyczne ale Tymkowi się podobało. Dzisiaj idziemy na pierwszy spacer dookoła bloku. Ile i jakie gadżety muszę spakować do wózka na te 15-20 minut?

Przy karmieniu bolą mnie sutki, młody bardzo mocno ssie, była u nas wczoraj położna, powiedziała, że ogólnie jest bardzo silny i jak na 3 dobę życia bardzo dobrze i ładnie się rozwija, była nim zachwycona, bo był akurat grzeczny.
Instynkt mi się uruchomił bardzo mocno, nie spodziewałam się, że będę tak dużo rzeczy naraz ogarniać polegając na swojej intuicji.

Rana po cc wygląda okropnie, zrobił mi się wielki żółty siniak dookoła szwu. Szwy nadal mnie rwą, zwłaszcza przy podnoszeniu się z łóżka po nocy..

W załączniku mój mały korniszonek, na szczęście żółtaczka nas ominęła, ale walczymy z rumieniem.

śliczny korniszonek

Napisane przez UmiZumi

gorąco gratuluję wszystkim rozwiązanym Mamusią życzę Wam pociechy z Dzieciaków


jednocześnie melduję, ze ANNA MAGDAENA urodziła się 03.08.2014 o
godzinie 9:20!
Kruszynka miała 51 cm i 2800 g

wczoraj wróciłyśmy do domu musiałyśmy zostać jeden dzień dłużej, bo Ania "opalała" się pod lampami, z powodu żółtaczki. Jak będę miała chwilę, to poślę zdjęcie i opiszę poród. Na razie powiem Wam tylko, że urodziłam w 3 godziny i 50 minut SN bez znieczulenia i czegokolwiek przeciwbólowego!

Napisane przez UmiZumi

Anulka

gratulacje śliczna Anulka

Napisane przez ButterBear

Ja podaję, mam takie w jednej ampułce obie, Mała bez problemu połyka to A czemu pytasz?

położna mówiła że coraz więcej mam nie chce podawać witamin i tak pytam z ciekawości

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Tak sobie myślę o tym cewniku na szyjce i nie daje mi on spokoju. Czy to nie ryzykuje potem w kolejnej ciąży niewydolnością szyjki? Bo skoro ją nienaturalnie się rozwiera? W ogóle boję się tych zabiegów na szyjce wszystkich. Po ostatnim moim jej badaniu przez położną bolała mnie całe popołudnie, a w trakcie badania myślałam, że zdechnę. I jak sobie wyobrażam, jak musi być z masażem "milusio" to aż mam dreszcze. A boję się, że mnie to będzie dotyczyć.

No właśnie ja to już bym chyba wolała ten masaż niż cewnik... Tak czy tak mam nadzieję że cokolwiek ruszy się samo ;-)

Napisane przez sara 85

śliczny korniszonek





gratulacje śliczna Anulka



położna mówiła że coraz więcej mam nie chce podawać witamin i tak pytam z ciekawości

Bo podobno jeśli chodzi o wit D to wystarczy wychodzić na spacer codziennie, a K nie ma potrzeby podawać jeśli nie ma siniaków wybroczyn itd. Te dwie witaminy podaje się też dziecku w szpitalu po urodzeniu w końskich dawkach.

[zaczarowanadlaniego]

Powiem Wam że kocham być mamą
To takie cudowne uczucie
Gdy moja córeczka się uśmiecha utwierdzam się w tym ze chodź jedno wyszło mi idealnie

[karoseria]

Napisane przez mamuska11

Załącznik 5756663
A ja polecam lanoline na brodawki jest naprawde dobra smaruje po każdym karmieniu gruba warstwa i normalnie zapinam stanik oczywiscie z tymi okraglymi wkładkami do stanika i tego nie trzeba zmywać, nawet nie wiem co to znaczy bolące brodawki a pamietam przy pierwszym dziecku to wyłam z bólu i krew sie lała...przy Zuzi na poczatku uzywalam bepanthen ale musiałam go dobrze zmywać no i najlepiej działał jak wietrzylam piersi czego bardzo nie lubiłam....położne poleciły mi wlasnie lanoline i jestem zachwycona takze polecam

Ja mam to samo Poleciła mi koleżanka, która wykupiła już pół apteki i tylko to jej pomogło

Napisane przez UmiZumi

gorąco gratuluję wszystkim rozwiązanym Mamusią życzę Wam pociechy z Dzieciaków


jednocześnie melduję, ze ANNA MAGDAENA urodziła się 03.08.2014 o
godzinie 9:20!
Kruszynka miała 51 cm i 2800 g

wczoraj wróciłyśmy do domu musiałyśmy zostać jeden dzień dłużej, bo Ania "opalała" się pod lampami, z powodu żółtaczki. Jak będę miała chwilę, to poślę zdjęcie i opiszę poród. Na razie powiem Wam tylko, że urodziłam w 3 godziny i 50 minut SN bez znieczulenia i czegokolwiek przeciwbólowego!

klask i: Gratulacje!

Ja dzisiaj pół dnia łaziłam po mieście i powiem wam, że to już nie na moje siły Tak mi się strasznie dziecię wbija w Krychę... I boli non-stop okresowo Jak teraz zasiadłam dupskiem na kanapie, tak chyba nie wstanę

[nagiAkt]

Dziewczyny boję sie, ze to JUZ. Wrocilam z lasu z grzybow i strasznie zaczely bolec mnie plecy. Nie tylko krzyz, ale bol idzie od gory do dolu. Boli podbrzusze jak na okres, przed chwila mialam biegunke i czuje ucisk na brzuch jakby ktos mi zaciskal gorset. Moze to falszywy alarm, poczekam jeszcze jakis czas. Najwyzej dam znac co i jak

[zuken]

Butter to na pewno nie przez smoka bo przeciez od urodzenia go nie miala a juz pierwsze karmienie okropnie bolalo... Mysle ze po prostu mam takie wrazliwe sutki i tyle:/
A no i Mela nie gryzie smoka:niee: ssie tak samo jak cycka

Dzisiejsza kapiel nie poszla juz tak ladnie, mala troche plakala bo polalam jej twarz przez przypadek
Nie mowiac o tym ze po kapieli jest jej tak zimno ze sie cala telepie... Nie wiemy juz z tz co zrobic, przeciez jest lato, w pokoju w ktorym kapiemy mamy cieplo, po kapieli dlugo ja wycieram zeby sie wygrzala w tym reczniku i dopiero pozniej ubieramy ale ona biedna jest taka zmarznieta i sie tak trzesie i wygina ze ja pozniej cala w nerwach ja ubieram, nic mi nie wychodzi i jestem zalamana ze jej krzywde robie
Dziewxzyny jak to jest u Was z kapaniem? Pewnie jak mala nabierze troche tluszczyku to tez bedzie lepiej...

Aha i dzisiaj mala zrobila kupe roku obsrala wszystko co miala na sobie i powiedzenie obsrana po pachy to wcale nie jest przenosnia

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Powiem Wam że kocham być mamą
To takie cudowne uczucie
Gdy moja córeczka się uśmiecha utwierdzam się w tym ze chodź jedno wyszło mi idealnie

Mam dokładnie to samo uczucie. Nie mogę się napatrzeć na młodego, jest dokładnie taki, jak sobie go wyobrażałam.

Zaliczyliśmy pierwszy spacer, dwie rundki wokół bloku, młody chyba tego nawet nie odnotował bo spał jak zabity.

Zobaczcie, 3d z połówkowego z 4 kwietnia i zdjęcie z wczoraj. To niesamowite, jak patrzę na jego buzię, że już taki był w moim brzuchu!

[Optymistka26]

Napisane przez gosia3103

No właśnie ja to już bym chyba wolała ten masaż niż cewnik... Tak czy tak mam nadzieję że cokolwiek ruszy się samo ;-)

Bo podobno jeśli chodzi o wit D to wystarczy wychodzić na spacer codziennie, a K nie ma potrzeby podawać jeśli nie ma siniaków wybroczyn itd. Te dwie witaminy podaje się też dziecku w szpitalu po urodzeniu w końskich dawkach.

za rozkrecenie akcji

Napisane przez nagiAkt

Dziewczyny boję sie, ze to JUZ. Wrocilam z lasu z grzybow i strasznie zaczely bolec mnie plecy. Nie tylko krzyz, ale bol idzie od gory do dolu. Boli podbrzusze jak na okres, przed chwila mialam biegunke i czuje ucisk na brzuch jakby ktos mi zaciskal gorset. Moze to falszywy alarm, poczekam jeszcze jakis czas. Najwyzej dam znac co i jak

czekamy na wiesci

Napisane przez zuken

Aha i dzisiaj mala zrobila kupe roku obsrala wszystko co miala na sobie i powiedzenie obsrana po pachy to wcale nie jest przenosnia

[h4linka]

Napisane przez zuken

Dzisiejsza kapiel nie poszla juz tak ladnie, mala troche plakala bo polalam jej twarz przez przypadek
Nie mowiac o tym ze po kapieli jest jej tak zimno ze sie cala telepie... Nie wiemy juz z tz co zrobic, przeciez jest lato, w pokoju w ktorym kapiemy mamy cieplo, po kapieli dlugo ja wycieram zeby sie wygrzala w tym reczniku i dopiero pozniej ubieramy ale ona biedna jest taka zmarznieta i sie tak trzesie i wygina ze ja pozniej cala w nerwach ja ubieram, nic mi nie wychodzi i jestem zalamana ze jej krzywde robie
Dziewxzyny jak to jest u Was z kapaniem? Pewnie jak mala nabierze troche tluszczyku to tez bedzie lepiej...

Aha i dzisiaj mala zrobila kupe roku obsrala wszystko co miala na sobie i powiedzenie obsrana po pachy to wcale nie jest przenosnia

Gratuluje kupy roku.

Nasza pierwsza kąpiel była straszna, oboje byliśmy spanikowani, młody też dostał niechcący wodą po buzi. Ale tłumaczymy sobie, że przecież robiliśmy to pierwszy raz i w końcu nabierzemy wprawy, też nie rób sobie wielkich wyrzutów sumienia. Będzie lepiej.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Mam dokładnie to samo uczucie. Nie mogę się napatrzeć na młodego, jest dokładnie taki, jak sobie go wyobrażałam.

Zaliczyliśmy pierwszy spacer, dwie rundki wokół bloku, młody chyba tego nawet nie odnotował bo spał jak zabity.

Zobaczcie, 3d z połówkowego z 4 kwietnia i zdjęcie z wczoraj. To niesamowite, jak patrzę na jego buzię, że już taki był w moim brzuchu!

Słodziaczek

[malutka100]

Napisane przez h4linka

..... Nadrobiłam, pocytowałam i skasowało.

Po pierwsze: OGROMNE GRATULACJE DLA WSZYSTKICH NOWYCH MAMUŚ Zuken, Maria! Piękne dzieciaczki! Pentuerka

Przepraszam, że zaginęłam w akcji. Mały jest strasznie absorbujący, zwłaszcza w nocy. Mam z nim duży problem bo o ile w dzień jest mu bez różnicy, czy śpi w becie, na bujaku, w łóżeczku czy gdziekolwiek, to w nocy potrafi wyć po 3 godziny tylko po to, żeby wymusić spanie u nas w łóżku... :/ Czy któraś z Was miała taki problem i sobie z nim poradziła? Bo 3/4 nocy jest u nas awantura i oboje z tżtem nie śpimy i nie wiemy już co robić...

Na wypisie Tymka było napisane, żeby przez pierwszy tydzień dawać mu tylko wit. D a K dorzucić dopiero po 8 dobie i tak też będę robić.

Wczoraj go pierwszy raz kąpaliśmy w wiaderku. Dla nas to było traumatyczne ale Tymkowi się podobało. Dzisiaj idziemy na pierwszy spacer dookoła bloku. Ile i jakie gadżety muszę spakować do wózka na te 15-20 minut?

Przy karmieniu bolą mnie sutki, młody bardzo mocno ssie, była u nas wczoraj położna, powiedziała, że ogólnie jest bardzo silny i jak na 3 dobę życia bardzo dobrze i ładnie się rozwija, była nim zachwycona, bo był akurat grzeczny.
Instynkt mi się uruchomił bardzo mocno, nie spodziewałam się, że będę tak dużo rzeczy naraz ogarniać polegając na swojej intuicji.

Rana po cc wygląda okropnie, zrobił mi się wielki żółty siniak dookoła szwu. Szwy nadal mnie rwą, zwłaszcza przy podnoszeniu się z łóżka po nocy..

W załączniku mój mały korniszonek, na szczęście żółtaczka nas ominęła, ale walczymy z rumieniem.

śliczny ten wasz korniszonek
A powiedz czemu kąpanie w wiaderku było dla was traumatyczne? pewnie bałaś się że mały się wyślizgnie tak? Kiedyś właśnie czytałam o tych wiaderkach, że maluchy je bardzo lubią, ale ostatecznie kupiliśmy wanienkę, bo właśnie bałam się jak ja go tam utrzymam

Napisane przez UmiZumi

jednocześnie melduję, ze ANNA MAGDAENA urodziła się 03.08.2014 o
godzinie 9:20!
Kruszynka miała 51 cm i 2800 g

wczoraj wróciłyśmy do domu musiałyśmy zostać jeden dzień dłużej, bo Ania "opalała" się pod lampami, z powodu żółtaczki. Jak będę miała chwilę, to poślę zdjęcie i opiszę poród. Na razie powiem Wam tylko, że urodziłam w 3 godziny i 50 minut SN bez znieczulenia i czegokolwiek przeciwbólowego!

UmiZumi- wielkie gratulacje dla Ciebie!

Ty to jesteś jednak twarda kobita- zawsze to podejrzewałam czytając o jakie ilości jedzenia masz siły gotować i co robisz w domu!

Napisane przez kasia_ruda

klask i:

Widzicie, chyba ja przejęłam zdolności wróżbiarskie H4linki pisałam dziś, że UmiZumi urodziła

Kasia to może masz jakieś przeczucia kiedy urodzę??

Napisane przez gosia3103

A ja Wam powiem, że nie zauważyłam żeby teraz ktoś dogryzał, dziewczyna napisała tylko, że się zblokowała czytając opisy i nie działała na nią indukcja. Nikogo nie wywoływała po imieniu i właśnie dalsze roztrząsanie tego tematu jest bez sensu.
Moim zdaniem dobrze wiedzieć, że nasza psychika ma aż tak wielką siłę i może się zdarzyć i taka sytuacja, jaką Pentuerka (przepraszam, nie wiem czy dobrze napisałam a nie mam jak sprawdzić w tel) opisała. I to tylko potwierdza, że wszystko siedzi w głowie i wiele zależy od naszego nastawienia. Myślę że wrażliwsze dziewczyny, a mamy tu takich kilka, utwierdzi to w przekonaniu, żeby nie czytać opisów. Poza tym, każdy niech swoje zdanie wyraża, ale niech to działa we wszystkie strony, niezależnie od tego czy kogoś bolało, ktoś się zblokował a ktoś za przeproszeniem obs*ał po pachy. Bo tak to cały czas wychodzi na to że można pisać wszystko, ale w zależności od tego co się pisze, to jednak nie wszystko.
Ah te nasze hormony ;-)

No właśnie dziewczyny chyba nie ma już co wałkować tego tematu
Obydwie strony mają swoje racje- każda z nas ma prawo opisać swoje odczucia odnośnie porodu/bólu, bo od tego jest forum.
Druga sprawa, że niektóre osoby są wrażliwsze i taki opis może wywołać niepotrzebny strach.
W takim wypadku można po prostu nie czytać, albo postarać się tak nie brać bardzo do siebie, bo przecież każdy poród jest inny.

Ja też potrafiłam się jeszcze niedawno nieźle nakręcić czymś co przeczytałam ( nie mam na myśli tylko naszego forum), ale później wszystko przemyślałam i stawiam na pozytywne nastawienie
Ja już prawie w to wierzę, że uda mi się urodzić bez większych problemów i że nie będzie to wcale aż tak bardzo traumatyczne i bolesne przeżycie.

Napisane przez mysia111

To dziewczyny musimy tak jak UmiZumi upiec kilka blach ciasta, porobić sałatki, kanapki,pieczeń to i może nam w końcu uda się urodzić.

[h4linka]

Napisane przez malutka100

śliczny ten wasz korniszonek
A powiedz czemu kąpanie w wiaderku było dla was traumatyczne? pewnie bałaś się że mały się wyślizgnie tak? Kiedyś właśnie czytałam o tych wiaderkach, że maluchy je bardzo lubią, ale ostatecznie kupiliśmy wanienkę, bo właśnie bałam się jak ja go tam utrzymam

Traumatyczny był sam fakt pierwszej kąpieli i presja, żeby dziecku krzywdy nie zrobić. Ogólnie z wiadra jestem mega zadowolona, chociaż musieliśmy odlać dużo wody bo przy zaznaczonym poziomie młody by się nam utopił. Trzeba mocno trzymać i pilnować główkę, dopóki kark się nie nastawi dobrze, bo niestety leci na boki i łatwo stracić kontrolę.

[kasia_ruda]

Wiecie co, to nie jest głupi pomysł ze zrobieniem wielkiej imprezy UmiZumi robiła ją tydzień temu w sobotę, a w nd.o 14 urodziła! Teraz tylko musimy poczekać aż wrócą upały, zaprosić z 15 osób, nakarmić ich i poród mamy jak w banku

Malutka wróżę ci, że jak jutro zrobisz imprezę, to w nd.już będziesz wypakowana

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Spędziłam godzinę w łazience doprowadzając się do porządku przed sesją jutrzejszą. Jestem ledwo żywa, plecy mi trzaskają, a jeszcze dziś wychodząc na zakupy poślizgnęłam się na klatce schodowej, nogi mi się rozjechały i naciągnęłam sobie coś w udzie na szczęście moje nowo obcięte włosy zdały dziś egzamin- pierwsze mycie w domu. Nie wymagają układania, wysuszone ułożyły się dokładnie jak u fryzjerki