Rozstanie z facetem XXXI - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-10, 10:56   #4651
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Sporo w tym prawdy
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1407518593_vafj6w_600.jpg (80,7 KB, 63 załadowań)
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 10:58   #4652
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ivy_chance Pokaż wiadomość
Powiedzcie mi, czy ze mną jest coś nie tak?
Byłam z nim prawie 3 miesiące a już prawie 2 staram się o nim zapomnieć. I nie potrafię nadal jestem zakochana, nadal mi na nim cholernie zależy.
Już niedługo będzie tak, że dłużnej będę się z niego leczyć niż z nim byłam...
Wiem, że czas itp. bla bla bla, ależ ile można się zbierać po 3 miesięcznej relacji?
Ivy - może, to pozostałości po poprzedniej relacji z poprzednim eksem ... wszystko się zebrało i teraz męczy podwójnie
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 12:19   #4653
Lubell
Raczkowanie
 
Avatar Lubell
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 470
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Dlaczego jestem taka żałosna...dzisiaj znowu zaczęliśmy rozmowę o tym wszystkim i on dalej nie zmienił zdania, że "nie widzi tego przyszłościowo" a ja zamiast się zamknąć i wyjść z domu to się poniżyłam jeszcze bardziej bo zaczęłam mówić, że mogę się zmienić i że mamy tyle wspólnego, że nie warto tego przekreślać....
Jeszcze na dodatek powiedziałam, że nawet nie wie jak bardzo chce mi się do niego przytulić a on powiedział,że jemu też ale to w niczym nie pomoże i za bardzo naciskam...

Jestem taka beznadziejna Po co ja to robie, poniżam się przed kimś kto mnie nie chce i łączy go ze mną zwykłe przyzwyczajenie. Podjął decyzje i się jej trzyma -czemu ja nie potrafie tego zrobić i po prostu zapomnieć o tym gnojku a ja dalej robię sobie nadzieje i proszę o szanse... idiotka. Potrzebuje kopa, niech mnie ktoś opierdzieli...
__________________
When life gives you lemons add vodka.
Lubell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 13:27   #4654
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Pękłam dziś. Popłakałam się pierwszy raz od 2 tygodni chyba. Nie dam rady, czuję, że nigdy nie przestanę go kochać, mimo tego wszystkiego, co mi zrobił... Nie mam siły już dłużej być silna, nie chce mi się żyć...

Umówiłam się na dziś z kimś nowym, ale odwołałam, bo to bez sensu..


ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 13:42   #4655
ThinkOrange
Zadomowienie
 
Avatar ThinkOrange
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Przed komputerem
Wiadomości: 1 358
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez harvvey Pokaż wiadomość

Moim zdaniem nie angażuj się w coś, jeżeli już teraz czujesz, że on nie poświęca ci tyle uwagi, ile byś chciała. Zdystansuj się i zobacz co zrobi.

Tak też zrobiłam. On sam nie wie czego chce. Ja się tam na nic napalać nie chciałam, ale fajnie by było, gdyby ta znajomość się normalnie rozwijała a tu wszystko jakoś tak bez sensu.


Cytat:
Napisane przez dzikiJ Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!

Ja piszę trochę w innej sprawie, ale nie chciałam otwierać nowego wątku ;( Mam nadzieję, że przeczytacie

Jestem 1,5 rocznym związku. Jestem bardzo zakochana, tak bardzo, że nie potrafię wyobrazić sobie rozstania. Mój chłopak jest bardzo upartym typem.
Wybieraliśmy się na wesele. Ja jako świadkowa, więc nie mogłam zawalić. Ale mój chłopak dzień przed imprezą zrezygnował z niego. Powód: pies. Ma on młodego psa z padaczką. Wciągu ostatnich dwóch dni miał 12 ataków. Wiem, że to straszne. Jestem również bardzo związana z tym psem. Wiem jednak, że temu psu pomóc się specjalnie nie da, i taki jego nieszczęsny urok ;( On jednak jest innego zdania i że jego obecność na pewno mu pomoże. Jak łatwo się domyśleć pokłóciliśmy się o to, że mnie wystawił tak nagle. Prawda jest taka, że siedziałam sama na weselu na krześle i patrzyłam jak ludzie się bawią. Było straszne, bo byłam sama ;( Mam do niego pretensje, bo powiedział, że nie jestem pępkiem świata. A jak dla mnie to pies jest ważniejszy ode mnie. Nie chciał słyszeć o żadnych psich hotelach, zastępstwie w postaci innych osób, które by z psem zostały itd. Nawet nie przeprosił nie za to, że ze mną nie pójdzie. Po prostu nie idzie i koniec. Moi rodzice i wszyscy moi znajomi są zdania, że powinnam go kopnąć w dupę i odejść, bo nie darzy mnie szacunkiem, wystawił mnie. Mój chłopak jest typem uparciucha, nie działają na niego żadne moje prośby, łzy, tłumaczenie. ( nazywa mnie wtedy manipulantką ). Nigdy nie wyciąga do mnie pierwszy ręki. Powiedział, że się na mnie zawiódł. A ja czuję, ze ja się na nim zawiodłam ( taki paradoks). Nie wiem co dalej. Na prawdę go kocham, ale takim zachowaniem sprawia mi niesamowity ból.
Facet zawalił.
Trochę bym się obawiała przyszłości tego związku; mój ex miewał podobnie. Nie daży Cię szacunkiem? co masz na myśli?
__________________
Jeśli się cofam, to tylko po to, żeby wziąć rozbieg
ThinkOrange jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 13:44   #4656
eN90
Raczkowanie
 
Avatar eN90
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

ciezko_jest_lekko_zyc, dasz radę, wszystkie damy radę. Ja po 2 miesiacach miałam taki kryzys o jakim mówisz, dwa dni przepłakałam, zamknęłam się sama w domu i z niego nie wychodziłam, ale przejdzie. Poradzimy sobie bez nich! Bo niby dlaczego nie? Co oni mają takiego wspaniałego, czego my nie mamy?

Lubell, musisz się albo Ty wyprowadzić albo on. Jak najszybciej. Dla Twojego zdrowia psychicznego i komfortu. Zapożycz się u rodziców, nie wiem... ale wyprowadz się z tego mieszkania, bo nigdy się od niego i od tego nie odetniesz, a będziesz tylko żyć nadzieją i jego zaczniesz w końcu osaczać.

Dziewczyny, tak czytam, że wszystkie zaraz po rozstaniu z kimś randkujecie i się zastanawiam, czy ze mną coś nie tak, że mnie się nikt nie podoba, ja się nikomu nie podobam i jakoś nie mam ochoty na spotkania, gdy wiem, że nie nauczyłam się w 100% żyć sama, bez eksa, że sobie poradzę w życiu bez jakiegokolwiek faceta w życiu.
A tak was czytam i myślę sobie, że podobałam się mojemu eksowi i chyba tylko jemu się podobać będę.
eN90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 13:56   #4657
201702081016
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ThinkOrange Pokaż wiadomość



Facet zawalił.
Trochę bym się obawiała przyszłości tego związku; mój ex miewał podobnie. Nie daży Cię szacunkiem? co masz na myśli?
To że nie jestem dla niego ważna i że powiedział, że nie jestem pępkiem świata. To pokazuje jakie ma wobec mnie stanowisko. On twierdzi, że jestem dla niego ważna, ale nie jest ważna impreza i ważniejszy id imprezy jest pies.
201702081016 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-10, 14:01   #4658
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość
ciezko_jest_lekko_zyc, dasz radę, wszystkie damy radę. Ja po 2 miesiacach miałam taki kryzys o jakim mówisz, dwa dni przepłakałam, zamknęłam się sama w domu i z niego nie wychodziłam, ale przejdzie. Poradzimy sobie bez nich! Bo niby dlaczego nie? Co oni mają takiego wspaniałego, czego my nie mamy?

Lubell, musisz się albo Ty wyprowadzić albo on. Jak najszybciej. Dla Twojego zdrowia psychicznego i komfortu. Zapożycz się u rodziców, nie wiem... ale wyprowadz się z tego mieszkania, bo nigdy się od niego i od tego nie odetniesz, a będziesz tylko żyć nadzieją i jego zaczniesz w końcu osaczać.

Dziewczyny, tak czytam, że wszystkie zaraz po rozstaniu z kimś randkujecie i się zastanawiam, czy ze mną coś nie tak, że mnie się nikt nie podoba, ja się nikomu nie podobam i jakoś nie mam ochoty na spotkania, gdy wiem, że nie nauczyłam się w 100% żyć sama, bez eksa, że sobie poradzę w życiu bez jakiegokolwiek faceta w życiu.
A tak was czytam i myślę sobie, że podobałam się mojemu eksowi i chyba tylko jemu się podobać będę.
ale co z takich spotkań, skoro i tak czujesz, że to nie to.. ja dziś miałam się spotkać z moim nowym wielbicielem, tzn. nie byliśmy umówieni na konkretny dzień i godzinę, jedynie dałam mu znać w piątek, że MOŻE znajdę czas w weekend i dam znać w sobotę rano co i jak. W sobotę rano napisałam, że jednak nie dam rady się spotkać i może przełożymy spotkanie na przyszły weekend - chyba się na mnie obraził, bo nic nie odpisał :d i od wczoraj się nie odzywa, a do tej pory normą był sms na dzień dobry i dobranoc. W sumie obojętne mi co on sobie o mnie myśli, i tak jeszcze mi zakochanie w tamtym nie przeszło beznadzieja.
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 14:16   #4659
She is pink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Witam wszystkich, mój pierwszy post na forum, choć na wizaż zaglądam od wielu lat

Od wczoraj po 8 miesiącach związku, znów jestem sama. Psuło się już od czerwca, potem na cały lipiec mój eks (nie dociera to do mnie, że to mój już eks), pojechał na urlop do siebie do domu na wieś, jakieś 30 km od miasta, w którym na co dzień żyjemy. Przez to 8 miesięcy byliśmy właściwie non stop w kontakcie, jak się nie widywaliśmy, to cały czas pisaliśmy smsy. A tu przez ten cały miesiąc utrzymywał ze mną kontakt sporadyczny, już nie mówiąc o tym, że mógłby przyjechać i mnie odwiedzić, bo to nie jest daleko. Wiedziałam, że na coś się zanosi, ale do końca nie byłam pewna, co mu w głowie siedzi. Myślałam, że ma doła, bo ostatnio kłócił się z siostrą, miał problemy w pracy, z kasą i z autem, a że zawsze był samodzielny, to i teraz nie chce wsparcia.

W końcu się z nim umówiłam na spotkanie, chciał się spotkać dopiero po weekendzie, ale stwierdziłam, że już za dużo się naczekałam i się nadenerwowałam.

Bałam się, że nie przyjdzie, bo byliśmy umówieni rano lub że po prostu urwie ze mną kontakt. Że będzie dla mnie chłodny. A tymczasem zachował się naprawdę OK, był ciepły, cały czas mnie obejmował, mam wrażenie, że powstrzymywał się od tego, żeby mnie nie pocałować. Powiedział, że to nie jest to, że nie ma sensu żeby dwie osoby się męczyły i siebie oszukiwały. Po prostu nie ma uczucia z jego strony. Zaczęłam płakać, że mu się znudziłam. Powiedział, że nie jest tak, że nie ma też nikogo innego i że nawet nie było tak, że nie tęsknił, ale że nie jest tak jak powinno być i że nie ma tego czegoś. A ten wyjazd do domu był dla niego takim testem. Cały czas jak rozmawialiśmy, a rozmawialiśmy też o innych rzeczach, mnie obejmował i dotykał.

I nie wyszło. Znów jestem sama, a zanim go poznałam byłam sama przez 1,5 roku. Jest mi ciężko, bo już za nim tęsknię i brakuje mi go jako przyjaciela.


Cytat:
Napisane przez ivy_chance Pokaż wiadomość
Powiedzcie mi, czy ze mną jest coś nie tak?
Byłam z nim prawie 3 miesiące a już prawie 2 staram się o nim zapomnieć. I nie potrafię nadal jestem zakochana, nadal mi na nim cholernie zależy.
Już niedługo będzie tak, że dłużnej będę się z niego leczyć niż z nim byłam...
Wiem, że czas itp. bla bla bla, ależ ile można się zbierać po 3 miesięcznej relacji?
Chyba to, ile czasu się z kimś było, nie ma takiego wpływu na to, jak długo się cierpi. Ja też kiedyś byłam z kimś 3 miesiące, facet potraktował mnie w podły sposób, ale leczyłam się ponad rok. Oczywiście mam nadzieję, że Ty dojdziesz do siebie znacznie szybciej i że spotkasz kogoś z kim obdarzycie się nawzajem szczerym uczuciem. Tylko daj sobie czas, nie wyznaczaj sobie konkretnego momentu, bo zobaczysz, że taka chwila sama nadejdzie, że sobie zdasz sprawę z tego, że już Ci go nie brakuje.

Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość
ciezko_jest_lekko_zyc, dasz radę, wszystkie damy radę. Ja po 2 miesiacach miałam taki kryzys o jakim mówisz, dwa dni przepłakałam, zamknęłam się sama w domu i z niego nie wychodziłam, ale przejdzie. Poradzimy sobie bez nich! Bo niby dlaczego nie? Co oni mają takiego wspaniałego, czego my nie mamy?

Lubell, Dziewczyny, tak czytam, że wszystkie zaraz po rozstaniu z kimś randkujecie i się zastanawiam, czy ze mną coś nie tak, że mnie się nikt nie podoba, ja się nikomu nie podobam i jakoś nie mam ochoty na spotkania, gdy wiem, że nie nauczyłam się w 100% żyć sama, bez eksa, że sobie poradzę w życiu bez jakiegokolwiek faceta w życiu.
A tak was czytam i myślę sobie, że podobałam się mojemu eksowi i chyba tylko jemu się podobać będę.
ja też tak mam... zawsze tak miałam przez jakiś okres po rozstaniu, że nie chciałam się z nimi umawiać, że brzydził mnie dotyk innych facetów. Jednak się zawsze przyzwyczajałam do ciała chłopaka, z którym byłam i nie tak szybko byłam w stanie też zapomnieć o pociągu fizycznym do eks. Ja się właśnie swojemu chyba nadal podbam...
She is pink jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 14:31   #4660
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja nie piszę tutaj bo nawet nie wiem jak zdefiniować moje uczucia wobec tej sprawy i jak skomentować Wasze. Czuję się taka pusta, wypalona z uczuć a jednocześnie buzująca od nich.

Ciągle mam nauczkę, z każdym dniem zamiast być lepiej to chyba jest gorzej. Dociera do mnie ten koniec, ta cholerna świadomość winy. Że wszyscy mi mówią, że "cierpliwość kończy się każdemu i jemu się skończyła", że "trochę mu się nie dziwią" itd.. Zasłużyłam sobie na to i teraz muszę to odchorować.

Mam trochę sprzeczne sygnały. Jego kuzyn mi mówi, że był smutny, nieszczęśliwy, że powiedział, że czuje ulgę bo nie musi się kłócić.. Ale wg kuzyna powinnam walczyć. Moja mama, żeby dać mu czas. Koleżanki, że na pewno też mu jest ciężko, że to w końcu ponad trzy lata, że mnie kochał i był we mnie zapatrzony. A moja walka idzie na próżne, bo on teraz w końcu odpoczywa, jest szczęśliwy bez kłótni i beze mnie.

A ja tu cierpię. Cierpię na niewykorzystaną szansę, na własną głupotę.. Jest mi bardzo źle, że nigdy go już nie przytulę, nie ugotuję obiadu, nie poczęstuje czekoladą, nie pocałuje.. To cholernie trudne.
A jednocześnie.. Gdyby do mnie wrócił? Bałabym się tego. Na pewno wykorzystałabym teraz tę szansę, jestem tego pewna. Zmądrzałam przez ten czas. Ale nasz związek pewnie rozpadłby się po jakimś czasie. W końcu nastoletnie związki nie przetrwają do końca życia..

Targają mną dziwne emocje. Naprawdę dziwne. Nawet dobrze popłakać się nie umiem.

Byłam w piątek na spotkaniu z chłopakiem z sympatii. Przyjechał do mnie. Jako znajomy, nic więcej. Bo uprzedziłam o mojej sytuacji. Wspierał mnie, ale gdzie z nim nie poszłam, czego mu nie pokazałam to ciągle przypominały mi się chwile z byłym.. Bo wszędzie tam z nim bywałam i miałam mnóstwo wspomnień. Nie mogłam skupić się na rozmowie z tym chłopakiem bo ciągle myślałam o tym, że "mój" jest mądrzejszy, przystojniejszy, wyższy, lepiej ubrany i przede wszystkim... Że GENIALNIE nam się gadało..
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 15:21   #4661
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość
ciezko_jest_lekko_zyc, dasz radę, wszystkie damy radę. Ja po 2 miesiacach miałam taki kryzys o jakim mówisz, dwa dni przepłakałam, zamknęłam się sama w domu i z niego nie wychodziłam, ale przejdzie. Poradzimy sobie bez nich! Bo niby dlaczego nie? Co oni mają takiego wspaniałego, czego my nie mamy?

Lubell, musisz się albo Ty wyprowadzić albo on. Jak najszybciej. Dla Twojego zdrowia psychicznego i komfortu. Zapożycz się u rodziców, nie wiem... ale wyprowadz się z tego mieszkania, bo nigdy się od niego i od tego nie odetniesz, a będziesz tylko żyć nadzieją i jego zaczniesz w końcu osaczać.

Dziewczyny, tak czytam, że wszystkie zaraz po rozstaniu z kimś randkujecie i się zastanawiam, czy ze mną coś nie tak, że mnie się nikt nie podoba, ja się nikomu nie podobam i jakoś nie mam ochoty na spotkania, gdy wiem, że nie nauczyłam się w 100% żyć sama, bez eksa, że sobie poradzę w życiu bez jakiegokolwiek faceta w życiu.
A tak was czytam i myślę sobie, że podobałam się mojemu eksowi i chyba tylko jemu się podobać będę.
Ja po prostu nadal nie mogę uwierzyć, że on mi coś takiego zrobił... Skoro on był w stanie, a podobno był taki zakochany kiedyś we mnie, to boję się pomyśleć co inny mógłby mi zrobić...
Jestem w tak ciemnej dupie na własne życzenie...

Kurde, jakiś miesiąc temu poznałam fajnego chłopaka. Ułożony, porządny, normalny. Niebrzydki. Ale nie było tego 'łał' na samym początku.. Mam takie dziwne okresy - raz za nim tęsknię, jak się spotkamy to jest mega fajnie (ostatnio nawet chodziliśmy za rękę ) a np. wczoraj - byłam na imprezie, pisał do mnie gdzie jestem bo on się kręci po Warszawie - nie odpisałam, nie odebrałam jak dzwonił, bo nie chciałam, żeby tam przyjeżdżał, nie chciałam go widzieć...
Nie wiem co się ze mną dzieje....

eN90 - a Ty jak się trzymasz? Może załóż sobie konto na jakimś portalu randkowym, umawiać się nie musisz jeśli gotowa nie jesteś ale zawsze możesz z kimś pogadać
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-10, 15:38   #4662
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Ja po prostu nadal nie mogę uwierzyć, że on mi coś takiego zrobił... Skoro on był w stanie, a podobno był taki zakochany kiedyś we mnie, to boję się pomyśleć co inny mógłby mi zrobić...
Jestem w tak ciemnej dupie na własne życzenie...

Kurde, jakiś miesiąc temu poznałam fajnego chłopaka. Ułożony, porządny, normalny. Niebrzydki. Ale nie było tego 'łał' na samym początku.. Mam takie dziwne okresy - raz za nim tęsknię, jak się spotkamy to jest mega fajnie (ostatnio nawet chodziliśmy za rękę ) a np. wczoraj - byłam na imprezie, pisał do mnie gdzie jestem bo on się kręci po Warszawie - nie odpisałam, nie odebrałam jak dzwonił, bo nie chciałam, żeby tam przyjeżdżał, nie chciałam go widzieć...
Nie wiem co się ze mną dzieje....


eN90 - a Ty jak się trzymasz? Może załóż sobie konto na jakimś portalu randkowym, umawiać się nie musisz jeśli gotowa nie jesteś ale zawsze możesz z kimś pogadać
Myślę, że się jeszcze leczysz niestety. To długi proces i pewnie nawracający w skutkach.. Ech, życie jest okrutne. A miłość jest straszna. Naprawdę straszna.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 16:15   #4663
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja chyba na długo odpuszczę sobie jakiekolwiek miłości. Zwyczajnie przestałam w to wierzyć. Wiem, że nowego faceta będę kontrolować. Będę myśleć, że mnie oszukuje. To nie ma sensu...
Na początku będzie super, a potem jak zawsze.
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 16:21   #4664
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Ja chyba na długo odpuszczę sobie jakiekolwiek miłości. Zwyczajnie przestałam w to wierzyć. Wiem, że nowego faceta będę kontrolować. Będę myśleć, że mnie oszukuje. To nie ma sensu...
Na początku będzie super, a potem jak zawsze.
kupimy sobie kota





__________________
sun goes down

Edytowane przez WhiteCherry
Czas edycji: 2014-08-10 o 16:23
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 16:22   #4665
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
kupimy sobie kota
O, to na pewno. Kot przynajmniej szczerze będzie mnie kochać.
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 16:26   #4666
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI




__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 16:38   #4667
She is pink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Mój kot ostatnio u mnie non stop śpi, jak mnie nie ma, dziś w nocy się do mnie dobijał, chyba czuje że dzieje mi się źle...
She is pink jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 16:49   #4668
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Myślę, że się jeszcze leczysz niestety. To długi proces i pewnie nawracający w skutkach.. Ech, życie jest okrutne. A miłość jest straszna. Naprawdę straszna.
Ja go pokochałam w tym samym momencie jak go pierwszy raz zobaczyłam... Co jeśli nigdy o nim nie zapomnę i będę go kochać?
Mój znajomy rozstał się z dziewczyną po roku związku i cierpiał po tym przez 5 lat...

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Cytat:
Napisane przez She is pink Pokaż wiadomość
Mój kot ostatnio u mnie non stop śpi, jak mnie nie ma, dziś w nocy się do mnie dobijał, chyba czuje że dzieje mi się źle...
Zwierzęta czują jak coś się nam dzieje.. Koty podobno szczególnie.
Ja mam w domu dwa yorki i jak mnie boli głowa/brzuch to przychodzą i kładą się tam, gdzie boli
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 17:10   #4669
She is pink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

ech... zdałam sobie sprawę z tego, że mój eks - wciąż nie dociera do mnie to, że go nie ma - to naprawdę w porządku chłopak, fajny, miły, zaradny, rozmowny, zawsze mnie wspierał... cóż, zazdroszczę jego przyszłej dziewczynie
She is pink jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 17:15   #4670
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Ja go pokochałam w tym samym momencie jak go pierwszy raz zobaczyłam... Co jeśli nigdy o nim nie zapomnę i będę go kochać?
Mój znajomy rozstał się z dziewczyną po roku związku i cierpiał po tym przez 5 lat...
To już chyba naprawdę trzeba chcieć się nie odkochac. Przecież to wszystko siedzi w głowie. Jak ktoś po rozstaniu cały czas kurczowo trzyma się myśli "on był taki cudowny" to nie ma szans się wyleczyć.
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 17:38   #4671
gatka_84
Zadomowienie
 
Avatar gatka_84
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 429
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Moja kumpela ta z której chłopakiem był teraz na wyjeździe mój eks to dzwoniła wczoraj i mówiła ze miał dość mojego narzekania ., niezadowolenia itd z tym mogę sie zgodzić. Ale jak słyszałam jej zdanie to naprawdę czułam siw mega winna. Ze niby powinnam nie odzywać sie jak wypije bo go denerwuje, czy matkowal mu bo on długo z rodzicami mieszkac, zacisnąć zeby itd najlepiej nie wchodzić w drogę.ze on tyle dla mnie robił itd a ja niewdzięczna tak to brzmiało. A o głupie wyjście do parku musiałam sie dopraszac pół dnia . Ogólnie wiwle błędów zrobiłam ale naprawdę miałam pozwalać na to ze złe sie odnosił do mnie nie raz , czułam brak szacunku ale niby w związkach tak jest . Ech tylko jeszcze bardziej winna sie czuje

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Ze ja nic nie robiłam , tzn dziennie zmywalam , po pracy mimo ze miałam daleko to dzień w dzień ma zakupy, pralam, prasowalam , Gotowalam , czasem nie, jedzenie do pracy itd , on posprzątał raz na jakiś czas mieszkanie ale nie ważne wyszłam na Lesera niewdziecznego ,.... Tak mi jest przykro . Jak napisałam widze tez winę w sobie ale jak slysze takie rzeczy ech ....

Edytowane przez gatka_84
Czas edycji: 2014-08-10 o 17:42
gatka_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 18:59   #4672
FocusOnWhatMatters
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 17
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość

Zwierzęta czują jak coś się nam dzieje.. Koty podobno szczególnie.
Ja mam w domu dwa yorki i jak mnie boli głowa/brzuch to przychodzą i kładą się tam, gdzie boli
Potwierdzam. Moj kocur tez cos odczuwa bo jak ja placze w poduszke to on przychodzi z ciekawa mordka i sprawdza co sie dzieje, po tym sie obok mnie kladzie albo sie lasi .
Ale tez dosc czesto reaguje na glosne rozpaczanie agresja i mnie wali pazurami, ...nie mam pojecia co w tym kocim mozdzku sie wtedy dzieje

Wczoraj bylam na malej imprezie i popilam sobie wina musujacego, az tak ze udalo mi naprawde poczuc lepiej. Potanczylam sobie , pogadalam ze znajomymi i bylo ok .
Niestety wracalam sama w nocy na rowerze , padal deszcz wiec strasznie zmoklam. Czulam sie jak w jakims zlym filmie i samotna jak palec. Przejezdzalam obok mostu ktory musialam zawsze przejezdzac zeby dotrzec do mojego ex i tak sobie pomyslalam " co by bylo jakbym teraz do niego pojechala...jakby zareagowal ". Pewnie by mi nawet nie otworzyl drzwi.
Juz tydzien od rozstania a ja dalej cierpie na maxa Juz mam dosc analiz, obwiniania sie, walkowania systuacji w ktorych sie zle zachowalam . Poprostu chce wreszcie pogodzic sie z ta sytuacja i zyc normalnie dalej...

Edytowane przez FocusOnWhatMatters
Czas edycji: 2014-08-10 o 19:01
FocusOnWhatMatters jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 20:08   #4673
Lubell
Raczkowanie
 
Avatar Lubell
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 470
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

kurde no nie mam jak sie wyprowadzic bo z kasa mega krucho... nie wiem... juz nawet mysle o rzuceniu pracy i o tym zeby wrocic do rodzicow jeszcze przed pazdziernikiem ale to pogorszy jeszcze bardziej moja sytuacje finansowa...

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalk
__________________
When life gives you lemons add vodka.
Lubell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 20:22   #4674
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Usunęłam go ze znajomych. i zobaczyłam komentarz pod postem jednej laski, która mu się okropnie podobała. Zrobiło mi się smutno.
Dziewczyny, czuję (i czułam) że nie jestem dla niego wystarczająco dobra/ładna/inteligentna/atrakcyjna. wczoraj miałam świetną sesję fotograficzną z przyjaciółką (z którą notabene się pokłóciłam, ale o tym zaraz), czułam się taka ładna, bo na zdjęciach naprawdę wyszłam super, włosy mi odrosły, czułam się świetnie. A potem zobaczyłam jego post, zaczęłam o nim myśleć, i znowu poczułam się taka... nic nie warta.
A przyjaciółka.. wkurza mnie. jest wierząca, właśnie wróciła z rekolekcji, i ciągle mi nawija o Bogu, o religii, już nie da się z nią o niczym pogadać. wczoraj mi zaczęła cytować "nawiedzenie Maryi". i ciągle mnie namawia, żebym zaczęła wierzyć, żebym poszła do kościoła, itd. Powiedziałam jej, że szanuję jej wiarę, ale nie chcę ograniczać się do wybranej religii, jest mi dobrze tak jak jest. No i strzeliła focha.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 21:30   #4675
harvvey
Zadomowienie
 
Avatar harvvey
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Staram się czymś zająć, szukam sobie nowych atrakcji, czytam książkę, ale czasami przystaje i coś mnie ściska w klatce piersiowej. Tak mi niesamowicie żal tych 3 lat jakie ze sobą spędziliśmy.. Kiedy w zimowe wieczory przyjeżdżałam do niego późno po zajęciach, on mnie obejmował, całował, podawał ciepły, pyszny obiad. Siadaliśmy sobie pod kocem, włączaliśmy film, ech czułam się taka bezpieczna.
Przeraża mnie to, że kiedy już się podniosę i zacznę z kimś spotykać, minie rok, albo dwa, a ja znowu usłyszę "już nie czuję tego co wcześniej". Dlaczego ludzie tak łatwo rezygnują? Zamiast starać się, troszczyć i dbać o związek po prostu odchodzą? Nie wątpię, że istnieją fajni faceci, którym jeszcze się chce, tylko boję się, że nie będzie dane mi takiego spotkać..

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czuję (i czułam) że nie jestem dla niego wystarczająco dobra/ładna/inteligentna/atrakcyjna. wczoraj miałam świetną sesję fotograficzną z przyjaciółką (z którą notabene się pokłóciłam, ale o tym zaraz), czułam się taka ładna, bo na zdjęciach naprawdę wyszłam super, włosy mi odrosły, czułam się świetnie. A potem zobaczyłam jego post, zaczęłam o nim myśleć, i znowu poczułam się taka... nic nie warta.
Nie myśl w ten sposób! Zawsze znajdzie się ktoś ładniejszy od ciebie, ale przecież nie o to w tym chodzi. Twój eks nie potrafił docenić fajnej kobiety, więc szukajmy dalej, bo w związku warto być z kimś, dla kogo jesteśmy najfajniejsze i najładniejsze będąc po prostu sobą.
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."
harvvey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 21:38   #4676
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
To już chyba naprawdę trzeba chcieć się nie odkochac. Przecież to wszystko siedzi w głowie. Jak ktoś po rozstaniu cały czas kurczowo trzyma się myśli "on był taki cudowny" to nie ma szans się wyleczyć.
No właśnie chodzi o to, że ja doskonale zdaję sobie sprawę z jego wad i z tego jak mnie podle potraktował. Nigdy nie był święty, za uszami ma wiele. A ja jak głupia żyję wspomnieniami z czasów, kiedy robiłam co chciałam a on był cudowny, zakochany, wpatrzony we mnie jak w obrazek święty... Wszyscy mi go wtedy zazdrościli, że mam takiego kochającego chłopaka..

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Usunęłam go ze znajomych. i zobaczyłam komentarz pod postem jednej laski, która mu się okropnie podobała. Zrobiło mi się smutno.
Dziewczyny, czuję (i czułam) że nie jestem dla niego wystarczająco dobra/ładna/inteligentna/atrakcyjna. wczoraj miałam świetną sesję fotograficzną z przyjaciółką (z którą notabene się pokłóciłam, ale o tym zaraz), czułam się taka ładna, bo na zdjęciach naprawdę wyszłam super, włosy mi odrosły, czułam się świetnie. A potem zobaczyłam jego post, zaczęłam o nim myśleć, i znowu poczułam się taka... nic nie warta.
A przyjaciółka.. wkurza mnie. jest wierząca, właśnie wróciła z rekolekcji, i ciągle mi nawija o Bogu, o religii, już nie da się z nią o niczym pogadać. wczoraj mi zaczęła cytować "nawiedzenie Maryi". i ciągle mnie namawia, żebym zaczęła wierzyć, żebym poszła do kościoła, itd. Powiedziałam jej, że szanuję jej wiarę, ale nie chcę ograniczać się do wybranej religii, jest mi dobrze tak jak jest. No i strzeliła focha.

Ja jak widzę jak eks wrzuca fotki ze swoimi znajomymi z imprez, albo lajkuje na fb profile jakichś restauracji w których bywa (z nowymi koleżankami) to mnie ogarnia żal i wściekłość i mam ochotę go wywalić ze znajomych... Czuję, że niedługo do tego dojdzie...
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-10, 21:41   #4677
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
No właśnie chodzi o to, że ja doskonale zdaję sobie sprawę z jego wad i z tego jak mnie podle potraktował. Nigdy nie był święty, za uszami ma wiele. A ja jak głupia żyję wspomnieniami z czasów, kiedy robiłam co chciałam a on był cudowny, zakochany, wpatrzony we mnie jak w obrazek święty... Wszyscy mi go wtedy zazdrościli, że mam takiego kochającego chłopaka..
Czyli masz tak jak ja: kochasz kogoś, kto istniał jakiś czas temu, ale JUŻ NIE ISTNIEJE. Więc kochasz swoje wyobrażenia i wspomnienia.
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-11, 03:06   #4678
honey999
Rozeznanie
 
Avatar honey999
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: LBW
Wiadomości: 833
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Dziewczyny musze go konus wygadac... po 7msc mieszkania razem On sie wyprowadzil... gdy postanowilismy bycrazem obiecalam ze nie bede miala kontaktu z bylym,i nie mialam, niestety nie wiem co sie stalo i w sobote napisalam mu wiadomosc z zapytaniem o sytuacje na jego ulicy... calkiem nie oomyslalalm o tym,ze bedzie to mialo takie skutki... on sprawdzil mojego fejsbuka i w tej chwili spakowal sie i po pracy zabiera rzeczy...

Swiat mi sie zawalil...
__________________
"Kiedy kłamstwo to za mało musi wystarczyć prawda..."
honey999 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-11, 08:13   #4679
FocusOnWhatMatters
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 17
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja mojego odrazu wywalilam z listy fb i nawet zablokowalam zeby nic z jego 'nowego' zycia do mnie nie dotarlo.
Kazdemu z moich znajomych ktorzy go jeszcze maja powiedzialam ze nie zycze sobie jakichkolwiek informacji na jego temat.
Mam uczucie ze tylko to mi pomoze ze bede udawac jakby przestal istniec..
FocusOnWhatMatters jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-11, 10:25   #4680
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mandragona Pokaż wiadomość
Dokładnie całkowite zerwanie kontaktu z byłym ... kontakt jedynie rozdrapuje rany. U niektórych może wywołać zbędne nadzieje ...


Mimo braku kontaktu pojawiają się sny, wspomnienia , to wszystko wystarczająco boli . Znam z własnego doświadczenia ... już prawie 8 miesięcy "odwyku" od eksa.
Ja już "prawie" się wyleczyłam. Prawie nie pamiętam dobrych momentów i unikam dowiadywania się czegokolwiek. Jednak mogłoby być lepiej.
Męczą mnie też najbardziej sytuacje kiedy byłam traktowana beznadziejnie przez niego mimo ze staram sobie tłumaczyć że miałam do czynienia z dup..kiem to i tak mi przykro.
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-20 17:38:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.