| 
			
			 | 
		#4651 | 
| 
			
			 Marudziara 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2009-01 
				Lokalizacja: Z Krainy Kota ... 
				
				
					Wiadomości: 9 061
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Sporo w tym prawdy  
		
		
		
			 
		
		
				__________________ 
		
		
		
		
	 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4652 | |
| 
			
			 Marudziara 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2009-01 
				Lokalizacja: Z Krainy Kota ... 
				
				
					Wiadomości: 9 061
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
  
		
		
				__________________ 
		
		
		
		
	 | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4653 | 
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2011-06 
				
				
				
					Wiadomości: 470
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Dlaczego jestem taka żałosna...dzisiaj znowu zaczęliśmy rozmowę o tym wszystkim i on dalej nie zmienił zdania, że "nie widzi tego przyszłościowo" a ja zamiast się zamknąć i wyjść z domu to się poniżyłam jeszcze bardziej bo zaczęłam mówić, że mogę się zmienić i że mamy tyle wspólnego, że nie warto tego przekreślać....  
		
		
		
		
		
		
			Jeszcze na dodatek powiedziałam, że nawet nie wie jak bardzo chce mi się do niego przytulić a on powiedział,że jemu też ale to w niczym nie pomoże i za bardzo naciskam... Jestem taka beznadziejna   Po co ja to robie, poniżam się przed kimś kto mnie nie chce i łączy go ze mną zwykłe przyzwyczajenie. Podjął decyzje i się jej trzyma -czemu ja nie potrafie tego zrobić i po prostu zapomnieć o tym gnojku a ja dalej robię sobie nadzieje i proszę o szanse... idiotka. Potrzebuje kopa, niech mnie ktoś opierdzieli... 
				__________________ 
		
		
		
		
	When life gives you lemons add vodka. 
			 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4654 | 
| 
			
			 Zadomowienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2013-01 
				
				
				
					Wiadomości: 1 580
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Pękłam dziś. Popłakałam się pierwszy raz od 2 tygodni chyba. Nie dam rady, czuję, że nigdy nie przestanę go kochać, mimo tego wszystkiego, co mi zrobił... Nie mam siły już dłużej być silna, nie chce mi się żyć... 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	Umówiłam się na dziś z kimś nowym, ale odwołałam, bo to bez sensu..  
		
		 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4655 | ||
| 
			
			 Zadomowienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2009-08 
				Lokalizacja: Przed komputerem 
				
				
					Wiadomości: 1 358
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
 Cytat: 
	
 Trochę bym się obawiała przyszłości tego związku; mój ex miewał podobnie. Nie daży Cię szacunkiem? co masz na myśli? 
				__________________ 
		
		
		
		
	Jeśli się cofam, to tylko po to, żeby wziąć rozbieg  
			![]()  | 
||
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4656 | 
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2013-01 
				
				
				
					Wiadomości: 397
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			ciezko_jest_lekko_zyc, dasz radę, wszystkie damy radę. Ja po 2 miesiacach miałam taki kryzys o jakim mówisz, dwa dni przepłakałam, zamknęłam się sama w domu i z niego nie wychodziłam, ale przejdzie. Poradzimy sobie bez nich! Bo niby dlaczego nie? Co oni mają takiego wspaniałego, czego my nie mamy? 
		
		
		
		
		
		
		
	Lubell, musisz się albo Ty wyprowadzić albo on. Jak najszybciej. Dla Twojego zdrowia psychicznego i komfortu. Zapożycz się u rodziców, nie wiem... ale wyprowadz się z tego mieszkania, bo nigdy się od niego i od tego nie odetniesz, a będziesz tylko żyć nadzieją i jego zaczniesz w końcu osaczać. Dziewczyny, tak czytam, że wszystkie zaraz po rozstaniu z kimś randkujecie i się zastanawiam, czy ze mną coś nie tak, że mnie się nikt nie podoba, ja się nikomu nie podobam i jakoś nie mam ochoty na spotkania, gdy wiem, że nie nauczyłam się w 100% żyć sama, bez eksa, że sobie poradzę w życiu bez jakiegokolwiek faceta w życiu. A tak was czytam i myślę sobie, że podobałam się mojemu eksowi i chyba tylko jemu się podobać będę.  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4657 | 
| 
			
			 Konto usunięte 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2011-11 
				
				
				
					Wiadomości: 162
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			To że nie jestem dla niego ważna i że powiedział, że nie jestem pępkiem świata. To pokazuje jakie ma wobec mnie stanowisko. On twierdzi, że jestem dla niego ważna, ale nie jest ważna impreza i ważniejszy id imprezy jest pies.
		
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4658 | |
| 
			
			 Zakorzenienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2008-01 
				
				
				
					Wiadomości: 19 328
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
   beznadzieja.
		
		
				__________________ 
		
		
		
		
	sun goes down  | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4659 | ||
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2014-08 
				
				
				
					Wiadomości: 491
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Witam wszystkich, mój pierwszy post na forum, choć na wizaż zaglądam od wielu lat 
		
		
		
		
		
		
		
	![]() Od wczoraj po 8 miesiącach związku, znów jestem sama. Psuło się już od czerwca, potem na cały lipiec mój eks (nie dociera to do mnie, że to mój już eks), pojechał na urlop do siebie do domu na wieś, jakieś 30 km od miasta, w którym na co dzień żyjemy. Przez to 8 miesięcy byliśmy właściwie non stop w kontakcie, jak się nie widywaliśmy, to cały czas pisaliśmy smsy. A tu przez ten cały miesiąc utrzymywał ze mną kontakt sporadyczny, już nie mówiąc o tym, że mógłby przyjechać i mnie odwiedzić, bo to nie jest daleko. Wiedziałam, że na coś się zanosi, ale do końca nie byłam pewna, co mu w głowie siedzi. Myślałam, że ma doła, bo ostatnio kłócił się z siostrą, miał problemy w pracy, z kasą i z autem, a że zawsze był samodzielny, to i teraz nie chce wsparcia. W końcu się z nim umówiłam na spotkanie, chciał się spotkać dopiero po weekendzie, ale stwierdziłam, że już za dużo się naczekałam i się nadenerwowałam. Bałam się, że nie przyjdzie, bo byliśmy umówieni rano lub że po prostu urwie ze mną kontakt. Że będzie dla mnie chłodny. A tymczasem zachował się naprawdę OK, był ciepły, cały czas mnie obejmował, mam wrażenie, że powstrzymywał się od tego, żeby mnie nie pocałować. Powiedział, że to nie jest to, że nie ma sensu żeby dwie osoby się męczyły i siebie oszukiwały. Po prostu nie ma uczucia z jego strony. Zaczęłam płakać, że mu się znudziłam. Powiedział, że nie jest tak, że nie ma też nikogo innego i że nawet nie było tak, że nie tęsknił, ale że nie jest tak jak powinno być i że nie ma tego czegoś. A ten wyjazd do domu był dla niego takim testem. Cały czas jak rozmawialiśmy, a rozmawialiśmy też o innych rzeczach, mnie obejmował i dotykał. I nie wyszło. Znów jestem sama, a zanim go poznałam byłam sama przez 1,5 roku. Jest mi ciężko, bo już za nim tęsknię i brakuje mi go jako przyjaciela. Cytat: 
	
 Cytat: 
	
  | 
||
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4660 | 
| 
			
			 Wtajemniczenie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2011-02 
				
				
				
					Wiadomości: 2 893
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Ja nie piszę tutaj bo nawet nie wiem jak zdefiniować moje uczucia wobec tej sprawy i jak skomentować Wasze. Czuję się taka pusta, wypalona z uczuć a jednocześnie buzująca od nich. 
		
		
		
		
		
		
		
	Ciągle mam nauczkę, z każdym dniem zamiast być lepiej to chyba jest gorzej. Dociera do mnie ten koniec, ta cholerna świadomość winy. Że wszyscy mi mówią, że "cierpliwość kończy się każdemu i jemu się skończyła", że "trochę mu się nie dziwią" itd.. Zasłużyłam sobie na to i teraz muszę to odchorować. Mam trochę sprzeczne sygnały. Jego kuzyn mi mówi, że był smutny, nieszczęśliwy, że powiedział, że czuje ulgę bo nie musi się kłócić.. Ale wg kuzyna powinnam walczyć. Moja mama, żeby dać mu czas. Koleżanki, że na pewno też mu jest ciężko, że to w końcu ponad trzy lata, że mnie kochał i był we mnie zapatrzony. A moja walka idzie na próżne, bo on teraz w końcu odpoczywa, jest szczęśliwy bez kłótni i beze mnie. A ja tu cierpię. Cierpię na niewykorzystaną szansę, na własną głupotę.. Jest mi bardzo źle, że nigdy go już nie przytulę, nie ugotuję obiadu, nie poczęstuje czekoladą, nie pocałuje.. To cholernie trudne. A jednocześnie.. Gdyby do mnie wrócił? Bałabym się tego. Na pewno wykorzystałabym teraz tę szansę, jestem tego pewna. Zmądrzałam przez ten czas. Ale nasz związek pewnie rozpadłby się po jakimś czasie. W końcu nastoletnie związki nie przetrwają do końca życia.. Targają mną dziwne emocje. Naprawdę dziwne. Nawet dobrze popłakać się nie umiem. Byłam w piątek na spotkaniu z chłopakiem z sympatii. Przyjechał do mnie. Jako znajomy, nic więcej. Bo uprzedziłam o mojej sytuacji. Wspierał mnie, ale gdzie z nim nie poszłam, czego mu nie pokazałam to ciągle przypominały mi się chwile z byłym.. Bo wszędzie tam z nim bywałam i miałam mnóstwo wspomnień. Nie mogłam skupić się na rozmowie z tym chłopakiem bo ciągle myślałam o tym, że "mój" jest mądrzejszy, przystojniejszy, wyższy, lepiej ubrany i przede wszystkim... Że GENIALNIE nam się gadało..  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4661 | |
| 
			
			 Zadomowienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2013-01 
				
				
				
					Wiadomości: 1 580
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
 Jestem w tak ciemnej dupie na własne życzenie...   Kurde, jakiś miesiąc temu poznałam fajnego chłopaka. Ułożony, porządny, normalny. Niebrzydki. Ale nie było tego 'łał' na samym początku.. Mam takie dziwne okresy - raz za nim tęsknię, jak się spotkamy to jest mega fajnie (ostatnio nawet chodziliśmy za rękę   ) a np. wczoraj - byłam na imprezie, pisał do mnie gdzie jestem bo on się kręci po Warszawie - nie odpisałam, nie odebrałam jak dzwonił, bo nie chciałam, żeby tam przyjeżdżał, nie chciałam go widzieć... Nie wiem co się ze mną dzieje.... eN90 - a Ty jak się trzymasz? Może załóż sobie konto na jakimś portalu randkowym, umawiać się nie musisz jeśli gotowa nie jesteś ale zawsze możesz z kimś pogadać  
		
		 | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
Okazje i pomysĹy na prezent
| 
			
			 | 
		#4662 | |
| 
			
			 Wtajemniczenie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2011-02 
				
				
				
					Wiadomości: 2 893
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
  | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4663 | 
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2014-07 
				
				
				
					Wiadomości: 847
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Ja chyba na długo odpuszczę sobie jakiekolwiek miłości. Zwyczajnie przestałam w to wierzyć. Wiem, że nowego faceta będę kontrolować. Będę myśleć, że mnie oszukuje. To nie ma sensu...  
		
		
		
		
		
		
			Na początku będzie super, a potem jak zawsze. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4664 | |
| 
			
			 Zakorzenienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2008-01 
				
				
				
					Wiadomości: 19 328
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
 ![]() ![]() ![]()  
		
		
				__________________ 
		
		
		
		
		
			sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2014-08-10 o 17:23  | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4665 | 
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2014-07 
				
				
				
					Wiadomości: 847
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			O, to na pewno. Kot przynajmniej szczerze będzie mnie kochać.
		
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4666 | 
| 
			
			 Zakorzenienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2008-01 
				
				
				
					Wiadomości: 19 328
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			![]()  
		
		
				__________________ 
		
		
		
		
	sun goes down  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4667 | 
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2014-08 
				
				
				
					Wiadomości: 491
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Mój kot ostatnio u mnie non stop śpi, jak mnie nie ma, dziś w nocy się do mnie dobijał, chyba czuje że dzieje mi się źle... 
		
		
		
		
		
		
		
	 
		
		 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4668 | ||
| 
			
			 Zadomowienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2013-01 
				
				
				
					Wiadomości: 1 580
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
 ![]() Mój znajomy rozstał się z dziewczyną po roku związku i cierpiał po tym przez 5 lat... ---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ---------- Cytat: 
	
 Ja mam w domu dwa yorki i jak mnie boli głowa/brzuch to przychodzą i kładą się tam, gdzie boli  | 
||
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4669 | 
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2014-08 
				
				
				
					Wiadomości: 491
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			ech... zdałam sobie sprawę z tego, że mój eks - wciąż nie dociera do mnie to, że go nie ma - to naprawdę w porządku chłopak, fajny, miły, zaradny, rozmowny, zawsze mnie wspierał... cóż, zazdroszczę jego przyszłej dziewczynie
		
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4670 | 
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2014-07 
				
				
				
					Wiadomości: 847
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			To już chyba naprawdę trzeba chcieć się nie odkochac. Przecież to wszystko siedzi w głowie. Jak ktoś po rozstaniu cały czas kurczowo trzyma się myśli "on był taki cudowny" to nie ma szans się wyleczyć.
		
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4671 | 
| 
			
			 Zadomowienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2006-10 
				
				
				
					Wiadomości: 1 429
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Moja kumpela ta z której chłopakiem był teraz na wyjeździe mój eks to dzwoniła wczoraj i mówiła ze miał dość mojego narzekania ., niezadowolenia itd z tym mogę sie zgodzić.  Ale jak słyszałam jej zdanie to naprawdę czułam siw mega winna. Ze niby powinnam nie odzywać sie jak wypije bo go denerwuje, czy matkowal mu bo on długo z rodzicami mieszkac, zacisnąć zeby itd najlepiej nie wchodzić w drogę.ze on tyle dla mnie robił itd a ja niewdzięczna tak to brzmiało. A o głupie wyjście do parku musiałam sie dopraszac pół dnia . Ogólnie wiwle błędów zrobiłam ale naprawdę miałam pozwalać na to ze złe sie odnosił do mnie nie raz , czułam brak szacunku ale niby w związkach tak jest . Ech tylko jeszcze bardziej winna sie czuje 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
		
			---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ---------- Ze ja nic nie robiłam , tzn dziennie zmywalam , po pracy mimo ze miałam daleko to dzień w dzień ma zakupy, pralam, prasowalam , Gotowalam , czasem nie, jedzenie do pracy itd , on posprzątał raz na jakiś czas mieszkanie ale nie ważne wyszłam na Lesera niewdziecznego ,.... Tak mi jest przykro . Jak napisałam widze tez winę w sobie ale jak slysze takie rzeczy ech .... Edytowane przez gatka_84 Czas edycji: 2014-08-10 o 18:42  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4672 | |
| 
			
			 Przyczajenie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2014-08 
				
				
				
					Wiadomości: 17
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
 Ale tez dosc czesto reaguje na glosne rozpaczanie agresja i mnie wali pazurami, ...nie mam pojecia co w tym kocim mozdzku sie wtedy dzieje ![]() Wczoraj bylam na malej imprezie i popilam sobie wina musujacego, az tak ze udalo mi naprawde poczuc lepiej. Potanczylam sobie , pogadalam ze znajomymi i bylo ok . Niestety wracalam sama w nocy na rowerze , padal deszcz wiec strasznie zmoklam. Czulam sie jak w jakims zlym filmie i samotna jak palec. Przejezdzalam obok mostu ktory musialam zawsze przejezdzac zeby dotrzec do mojego ex i tak sobie pomyslalam " co by bylo jakbym teraz do niego pojechala...jakby zareagowal ". Pewnie by mi nawet nie otworzyl drzwi. Juz tydzien od rozstania a ja dalej cierpie na maxa   Juz mam dosc analiz, obwiniania sie, walkowania systuacji w ktorych sie zle zachowalam . Poprostu chce wreszcie pogodzic sie z ta sytuacja i zyc normalnie dalej...
		
		Edytowane przez FocusOnWhatMatters Czas edycji: 2014-08-10 o 20:01  | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4673 | 
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2011-06 
				
				
				
					Wiadomości: 470
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			kurde no nie mam jak sie wyprowadzic bo z kasa mega krucho... nie wiem... juz nawet mysle o rzuceniu pracy i o tym zeby wrocic do rodzicow jeszcze przed pazdziernikiem ale to pogorszy jeszcze bardziej moja sytuacje finansowa...   
		
		
		
		
		
		
			Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalk 
				__________________ 
		
		
		
		
	When life gives you lemons add vodka. 
			 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4674 | 
| 
			
			 Konto usunięte 
			
			
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Usunęłam go ze znajomych. i zobaczyłam komentarz pod postem jednej laski, która mu się okropnie podobała. Zrobiło mi się smutno. 
		
		
		
		
		
		
		
	Dziewczyny, czuję (i czułam) że nie jestem dla niego wystarczająco dobra/ładna/inteligentna/atrakcyjna. wczoraj miałam świetną sesję fotograficzną z przyjaciółką (z którą notabene się pokłóciłam, ale o tym zaraz), czułam się taka ładna, bo na zdjęciach naprawdę wyszłam super, włosy mi odrosły, czułam się świetnie. A potem zobaczyłam jego post, zaczęłam o nim myśleć, i znowu poczułam się taka... nic nie warta. A przyjaciółka.. wkurza mnie. jest wierząca, właśnie wróciła z rekolekcji, i ciągle mi nawija o Bogu, o religii, już nie da się z nią o niczym pogadać. wczoraj mi zaczęła cytować "nawiedzenie Maryi". i ciągle mnie namawia, żebym zaczęła wierzyć, żebym poszła do kościoła, itd. Powiedziałam jej, że szanuję jej wiarę, ale nie chcę ograniczać się do wybranej religii, jest mi dobrze tak jak jest. No i strzeliła focha.  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4675 | |
| 
			
			 Zadomowienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2011-02 
				
				
				
					Wiadomości: 1 120
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Staram się czymś zająć, szukam sobie nowych atrakcji, czytam książkę, ale czasami przystaje i coś mnie ściska w klatce piersiowej. Tak mi niesamowicie żal tych 3 lat jakie ze sobą spędziliśmy.. Kiedy w zimowe wieczory przyjeżdżałam do niego późno po zajęciach, on mnie obejmował, całował, podawał ciepły, pyszny obiad. Siadaliśmy sobie pod kocem, włączaliśmy film, ech czułam się taka bezpieczna.  
		
		
		
		
		
		
			Przeraża mnie to, że kiedy już się podniosę i zacznę z kimś spotykać, minie rok, albo dwa, a ja znowu usłyszę "już nie czuję tego co wcześniej". Dlaczego ludzie tak łatwo rezygnują? Zamiast starać się, troszczyć i dbać o związek po prostu odchodzą? Nie wątpię, że istnieją fajni faceci, którym jeszcze się chce, tylko boję się, że nie będzie dane mi takiego spotkać.. ---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ---------- Cytat: 
	
 
				__________________ 
		
		
		
		
	"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."  | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4676 | ||
| 
			
			 Zadomowienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2013-01 
				
				
				
					Wiadomości: 1 580
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
 Cytat: 
	
 Ja jak widzę jak eks wrzuca fotki ze swoimi znajomymi z imprez, albo lajkuje na fb profile jakichś restauracji w których bywa (z nowymi koleżankami) to mnie ogarnia żal i wściekłość i mam ochotę go wywalić ze znajomych... Czuję, że niedługo do tego dojdzie...  | 
||
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4677 | |
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2014-07 
				
				
				
					Wiadomości: 847
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
 
				__________________ 
		
		
		
		
	Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)  | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4678 | 
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2006-05 
				Lokalizacja: LBW 
				
				
					Wiadomości: 833
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Dziewczyny musze go konus wygadac... po 7msc mieszkania razem On sie wyprowadzil... gdy postanowilismy bycrazem obiecalam ze nie bede miala kontaktu z bylym,i nie mialam, niestety nie wiem co sie stalo i w sobote napisalam mu wiadomosc z zapytaniem o sytuacje na jego ulicy... calkiem nie oomyslalalm o tym,ze bedzie to mialo takie skutki... on sprawdzil mojego fejsbuka i w tej chwili spakowal sie i po pracy zabiera rzeczy...  
		
		
		
		
		
		
			Swiat mi sie zawalil... 
				__________________ 
		
		
		
		
	"Kiedy kłamstwo to za mało musi wystarczyć prawda..."  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4679 | 
| 
			
			 Przyczajenie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2014-08 
				
				
				
					Wiadomości: 17
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			
			
			Ja mojego odrazu wywalilam z listy fb i nawet zablokowalam zeby nic z jego 'nowego' zycia do mnie nie dotarlo.  
		
		
		
		
		
		
		
	Kazdemu z moich znajomych ktorzy go jeszcze maja powiedzialam ze nie zycze sobie jakichkolwiek informacji na jego temat. Mam uczucie ze tylko to mi pomoze ze bede udawac jakby przestal istniec..  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4680 | |
| 
			
			 Zadomowienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2008-08 
				
				
				
					Wiadomości: 1 984
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
				
			 
			Cytat: 
	
 Męczą mnie też najbardziej sytuacje kiedy byłam traktowana beznadziejnie przez niego mimo ze staram sobie tłumaczyć że miałam do czynienia z dup..kiem to i tak mi przykro.  
		
		 | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
![]()  | 
	
	
		
 
Nowe wątki na forum Intymnie
 | 
| 
 | 
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
		
  | 
	
		
  | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:40.
                




 Po co ja to robie, poniżam się przed kimś kto mnie nie chce i łączy go ze mną zwykłe przyzwyczajenie. Podjął decyzje i się jej trzyma -czemu ja nie potrafie tego zrobić i po prostu zapomnieć o tym gnojku a ja dalej robię sobie nadzieje i proszę o szanse... idiotka. Potrzebuje kopa, niech mnie ktoś opierdzieli... 


 ) a np. wczoraj - byłam na imprezie, pisał do mnie gdzie jestem bo on się kręci po Warszawie - nie odpisałam, nie odebrałam jak dzwonił, bo nie chciałam, żeby tam przyjeżdżał, nie chciałam go widzieć... 






