Rozładunek czas już zacząć, by się cieszyć dzidzią naszą!!! Wrześniówki 2014 cz. 7

[Asia19x]

Napisane przez kachna21

dzanet nawet nie wiem od czego zaczac
Powiem Wam że szkoda mi już mojego tzta...taka jestem meczaca i zdaje sobie z tego sprawe, raz mu wyznaje miłosc jak nastolatka za 5 minut chodze jak godzilla i zrobilam się pedantyczna! lubie przadek ale bez przesady a od jakiegos czasu codziennie latam ze sciera bo każdy okruch denerwuje, moze to syndrom wicia gniazda??

wyprawka prawie gotowa, nie mam jeszcze butelek, bujaczka i czegos grajacego dla Małej

od dwóch dni zgodnie z zaleceniami ze sr pije herbate z lisci malin ( paskudztwo ) i biore wiesiołka. apetyt mam ogromny! niby nie widze jakos po sobie zebym strasznie przybrala w kg ale jednak waga pokazuje 15 kilo a moe ciagle wycieczki do lodówki nie wrozą nic dobrego

Mała ma sie dobrze, tylko codziennie ma czkawki, oststnio usg mialam w 30 tyg to Malutka była dosłownie malutka, połozna podczas sr jak słuchała serducha tez mówika ze pewnie bedzie miec kolo 3 kg, chociaz jak patrze jak mi waga skoczyla to moze podrosła. we wtorek mam ktg, a w piatek usg to sie zobaczy
lekarka podczas oststniej wizyty powiedziala ze czuje główkę....az mnie zamurowało

bardzo sie boje porodu, tego zeby wszytsko przebiegło w porzadku i Mała była zdrowa...

Możemy sobie przybic piątkę Też tak mam, zwłaszcza ze sprzątaniem, istny koszmar, bo chciałabym sprzątać i nic więcej nie robić

Moja mała ma czkawki czasem 3-4 razy dziennie i też gin ostatnio (34tc) wyczuwał główkę Jutro kończymy 36tygodni, więc niech się dzieje wola nieba

Powiedzcie mi proszę jak to jest z tym ktg, po którym tygodniu lekarz każe na nie przychodzić? Bo mi nic nie mówił jeszcze.. We wtorek idę, więc może zapytam?

[ania9106]

Napisane przez Asia19x

Jejku dziewczyny jak ja się dzisiaj męczę, bo nie mogę się załatwić
chce mi się od godziny 8 i nie mogę... Przepraszam, że tak piszę o tym, ale nic mi nie pomaga. Najadłam się śliwek, wodą zapiłam, nic
A nie miałam problemu, codziennie rano chodzę. Już sobie wkręcam, że to parcie jak na poród

Napiję się kawy z mlekiem, może mnie ruszy, ale mam dość już

Wez czopek glicerynowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

Napisane przez Metamfetaminax

A ja już oczywiście na zapas się martwię Jestem dzik ale dobrze mi z tym i postanowiłam,że nie chcę nikogo w szpitalu jak mały się urodzi. Oczywiście może przyjechać Tż(ale to wiadomo ) ,moja siostra i moja mama,bo to są najważniejsze osoby w moim życiu na których mogę polegać a tak po za tym nie ma mnie dla nikogo... I ja wiem,że u mnie tego nikt nie zrozumie,bo zaraz za nimi pociągnie się cała pielgrzymka tj.
moja babka(już wkurzyła moją siostrę w szpitalu mimo,że ta powiedziała szczerze,że ona nie życzy sobie odwiedzin a ta przyjechała jako pierwsza jeszcze przed moim szwagrem zaczęła liczyć dziecku paluszki i pytać 600 razy czy dziecko zdrowe a i tak dodała swoje słynne"no to jeszcze nie wiadomo jak to będzie" i "A zobaczyłam,że żyje to mogę jechać") chcę tego uniknąć,bo krótko mówiąc zrobię aferę ale to wychowanie z wioski i do niej nie dotrze nawet jak powiem po chamsku jak moja siostra,że nie i koniec i nawet wykłócanie nic nie da...
Nie chcę Tż rodziny,bo to dla mnie obcy ludzie a po za tym wiadomo,tu jestem chrzanionym inkubatorem,każdy ma gdzieś a co dziecko będzie to wszyscy kochani nagle? A po za tym jak Tż mama przyjedzie to przyjedzie i ciotka i kuzynki i siostra a ja nie chcę pół rodziny mieć na sali no bo kurcze,nie znam ich na tyle i nie będę się komfortowo czuć jak ktoś mi patrzy na ręce jak dziecko przebieram,karmię itp...

I powiedzieć jak mam kulturalnie i dosadnie powiedzieć,że nie chcę ich wszystkich? Boję się,że do nich to nie dotrze,bo każdy będzie chciał dzieciaka oglądać i nawet jak wrócimy to domu to wszyscy się zlecą w ten sam dzieńa tego też chcę uniknąć,bo chcę się ja najpierw nacieszyć dzieckiem,nauczyć mojego Tż obsługi noworodka i na spokojnie... Wiem tyle,że moja mama się wpieprzać nie będzie i ona jako jedyna będzie do ogarnięcia a cała reszta będzie traktować nasz dom jak muzeum,żeby przyjść,obejrzeć dziecko i nara... Zresztą ja też chcę się ogarnąć i odpocząć...

Tym bardziej nie zniosę jak ktoś będzie mojego noworodka całować po buzi !! No na prawdę ja jakaś chora jestem ale jak sobie wyobraża Tż mamę,ciotkę,jego siostrę,że całują moje dziecko i wyrywają sobie z rąk do rąk to mi się płakać chce z nerwów...
Wiem,że może to chore ale ja taka jestem

Dziki dziku
(żartuję) masz prawo powiedzieć, że sobie nie życzysz odwiedzin w szpitalu i tyle. Po prostu będziesz zmęczona, obolała i jedyne o czym będziesz marzyła to pielgrzymka w tę i w tamtą No wiadomo, dziadkowie, rodzeństwo, bo jednak się wszyscy cieszą i tak czekają, ale jeżeli kogoś nie chcesz, poproś Tż aby wytłumaczył osobie z rodziny, że z odwiedzinami należy poczekać.

Tak samo w domu, ja sobie nie wyobrażam, żeby mi w domu po dwóch dnaich się schodzili jak ja ledwo zywa będę jeszcze, wiadomo rodzice jedni i drudzy i rodzeństwo, cioteczki, babeczki no way - przynajmniej dwa tygodnie, a koleżanki to tak samo, nie ma wcześniej

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez ania9106

Wez czopek glicerynowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie mam
A jakoś bez lekarza to się boję bo nawet w szpitalu mi mówili, że tak trzeba uważać z tymi czopkami

[kachna21]

Napisane przez Asia19x

Powiedzcie mi proszę jak to jest z tym ktg, po którym tygodniu lekarz każe na nie przychodzić? Bo mi nic nie mówił jeszcze.. We wtorek idę, więc może zapytam?

ja mam termin 4 wrzesnia i 1 ktg mialam miec w tamtym tyg ale zadzonilam we wtorek po wizycie i nie było miejsc wiec zapisalam sie na 1 mozliwy termin czyli we ..wtorek

[elffirka]

Misstic wywołałaś sól w Netto... 4kg za 14.99... I inne produkty finish od poniedziałku będą w promocji...

[etusiaaa]

Napisane przez Metamfetaminax

A ja już oczywiście na zapas się martwię Jestem dzik ale dobrze mi z tym i postanowiłam,że nie chcę nikogo w szpitalu jak mały się urodzi. Oczywiście może przyjechać Tż(ale to wiadomo ) ,moja siostra i moja mama,bo to są najważniejsze osoby w moim życiu na których mogę polegać a tak po za tym nie ma mnie dla nikogo... I ja wiem,że u mnie tego nikt nie zrozumie,bo zaraz za nimi pociągnie się cała pielgrzymka tj.
moja babka(już wkurzyła moją siostrę w szpitalu mimo,że ta powiedziała szczerze,że ona nie życzy sobie odwiedzin a ta przyjechała jako pierwsza jeszcze przed moim szwagrem zaczęła liczyć dziecku paluszki i pytać 600 razy czy dziecko zdrowe a i tak dodała swoje słynne"no to jeszcze nie wiadomo jak to będzie" i "A zobaczyłam,że żyje to mogę jechać") chcę tego uniknąć,bo krótko mówiąc zrobię aferę ale to wychowanie z wioski i do niej nie dotrze nawet jak powiem po chamsku jak moja siostra,że nie i koniec i nawet wykłócanie nic nie da...
Nie chcę Tż rodziny,bo to dla mnie obcy ludzie a po za tym wiadomo,tu jestem chrzanionym inkubatorem,każdy ma gdzieś a co dziecko będzie to wszyscy kochani nagle? A po za tym jak Tż mama przyjedzie to przyjedzie i ciotka i kuzynki i siostra a ja nie chcę pół rodziny mieć na sali no bo kurcze,nie znam ich na tyle i nie będę się komfortowo czuć jak ktoś mi patrzy na ręce jak dziecko przebieram,karmię itp...

I powiedzieć jak mam kulturalnie i dosadnie powiedzieć,że nie chcę ich wszystkich? Boję się,że do nich to nie dotrze,bo każdy będzie chciał dzieciaka oglądać i nawet jak wrócimy to domu to wszyscy się zlecą w ten sam dzieńa tego też chcę uniknąć,bo chcę się ja najpierw nacieszyć dzieckiem,nauczyć mojego Tż obsługi noworodka i na spokojnie... Wiem tyle,że moja mama się wpieprzać nie będzie i ona jako jedyna będzie do ogarnięcia a cała reszta będzie traktować nasz dom jak muzeum,żeby przyjść,obejrzeć dziecko i nara... Zresztą ja też chcę się ogarnąć i odpocząć...

Tym bardziej nie zniosę jak ktoś będzie mojego noworodka całować po buzi !! No na prawdę ja jakaś chora jestem ale jak sobie wyobraża Tż mamę,ciotkę,jego siostrę,że całują moje dziecko i wyrywają sobie z rąk do rąk to mi się płakać chce z nerwów...
Wiem,że może to chore ale ja taka jestem

oj wspolczuje Ci u nas na sr mowili otwarcie ze nie wolno przychodzic calymi rodzinami bo przynosza rozne wirusy a my same chcemy odpoczac a nie patrzec na wszystkich.
Wiec moze przekaz taka informacje ze nie wolno wszystkich przychodzic do szpitala i juz niech sie dostosuja do tego.

Napisane przez Asia19x

Możemy sobie przybic piątkę Też tak mam, zwłaszcza ze sprzątaniem, istny koszmar, bo chciałabym sprzątać i nic więcej nie robić

Moja mała ma czkawki czasem 3-4 razy dziennie i też gin ostatnio (34tc) wyczuwał główkę Jutro kończymy 36tygodni, więc niech się dzieje wola nieba

Powiedzcie mi proszę jak to jest z tym ktg, po którym tygodniu lekarz każe na nie przychodzić? Bo mi nic nie mówił jeszcze.. We wtorek idę, więc może zapytam?

mi tez lekarka nie kazala przyjsc na ktg a ostatnia wizyzte mam 27 czyli tydzien przed porodem

Napisane przez ania9106

Wez czopek glicerynowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o podobno pomaga meza siostra jest pielegniarka tyle ze teraz w usa ale mowila mi zebym sobie kupila i po porodzie zaaplikowala jak sie bede mogla sie wyproznic bo to bardzo wazne po porodzie. Bo jezeli tego nie zrobi sie w ciagu 48 godzin to oni daja jakies swinstwo wiec lepiej miec te czopki, one sa jakies lagodne

[Misstic]

Napisane przez Asia19x

Dziki dziku
(żartuję) masz prawo powiedzieć, że sobie nie życzysz odwiedzin w szpitalu i tyle. Po prostu będziesz zmęczona, obolała i jedyne o czym będziesz marzyła to pielgrzymka w tę i w tamtą No wiadomo, dziadkowie, rodzeństwo, bo jednak się wszyscy cieszą i tak czekają, ale jeżeli kogoś nie chcesz, poproś Tż aby wytłumaczył osobie z rodziny, że z odwiedzinami należy poczekać.

Tak samo w domu, ja sobie nie wyobrażam, żeby mi w domu po dwóch dnaich się schodzili jak ja ledwo zywa będę jeszcze, wiadomo rodzice jedni i drudzy i rodzeństwo, cioteczki, babeczki no way - przynajmniej dwa tygodnie, a koleżanki to tak samo, nie ma wcześniej

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------



Nie mam
A jakoś bez lekarza to się boję bo nawet w szpitalu mi mówili, że tak trzeba uważać z tymi czopkami

Ja już powiedziałam rodzince, że jeżeli chodzi o odwiedziny w szpitalu to tylko mama, ew moja koleżanka u której ja też zawsze byłam. Nie wiem jak się będę czuła, może będę świeża jak skowronek a może będę obolała i zdechła. Nie mam zamiaru zabawiać gości. Poza tym uważam, że te pierwsze chwile po porodzie są takie intymne i nie powtarzalne, chce je spędzić z mężem i nowo narodzonym dzieciątkiem. Chcę sobie popłakać ze szczęścia i w miare możliwości jeszcze odpocząć. A nie zleci się stado osób i będą za przeproszeniem truć. Ja wiem, że kazdy chce zobaczyć dzidziusia, ale na to przyjdzie czas.

Położna nam nawet mówiła na ostatnich zajęciach, że jak wrócimy do domu to żebysmy dali sobie przynajmniej 2 tygodnie na takie ogarnięcie wszystkiego i przyzwyczajenie do nowej sytuacji a nie odrazu że rodzina się zlatuje.
W każdym razie tak zamierzam postąpić.
Niby przyjeli to do wiadomości i nie mają nic przeciwko, zobaczymy jak wjdzie w praniu.

Napisane przez elffirka

Misstic wywołałaś sól w Netto... 4kg za 14.99... I inne produkty finish od poniedziałku będą w promocji...

Ooo no to super Zobaczysz, że na długo ci tej soli starczy
A tabletki też polecam te wszystko w jednym nie classici. Chociaż mówie, co zmywarka to inaczej. Mi np. finish power ball z tą kulką w środku bardzo rysował naczynia i musiałam z nich zrezygnować.

[Latte88]

Napisane przez Asia19x

Jejku dziewczyny jak ja się dzisiaj męczę, bo nie mogę się załatwić
chce mi się od godziny 8 i nie mogę... Przepraszam, że tak piszę o tym, ale nic mi nie pomaga. Najadłam się śliwek, wodą zapiłam, nic
A nie miałam problemu, codziennie rano chodzę. Już sobie wkręcam, że to parcie jak na poród

Napiję się kawy z mlekiem, może mnie ruszy, ale mam dość już

Magnez super reguluje

[Metamfetaminax]

Napisane przez Asia19x

Dziki dziku
(żartuję) masz prawo powiedzieć, że sobie nie życzysz odwiedzin w szpitalu i tyle. Po prostu będziesz zmęczona, obolała i jedyne o czym będziesz marzyła to pielgrzymka w tę i w tamtą No wiadomo, dziadkowie, rodzeństwo, bo jednak się wszyscy cieszą i tak czekają, ale jeżeli kogoś nie chcesz, poproś Tż aby wytłumaczył osobie z rodziny, że z odwiedzinami należy poczekać.

Tak samo w domu, ja sobie nie wyobrażam, żeby mi w domu po dwóch dnaich się schodzili jak ja ledwo zywa będę jeszcze, wiadomo rodzice jedni i drudzy i rodzeństwo, cioteczki, babeczki no way - przynajmniej dwa tygodnie, a koleżanki to tak samo, nie ma wcześniej[COLOR="Silver"]

Ja wiem,że mam prawo powiedzieć,ba nawet mój Tż może kategorycznie zabronić ale czy posłuchają? Widzisz moja babka nie posłuchała a moja siostra do niej przez telefon od razu po cesarce się wydarła,że ona sobie nie życzy a ta od razu przyjechała o 10 rano,bo trzeba dziecko zobaczyć i w tyłku miała to,że nie wolno itp.... Tak samo koleżanki moje też mają zwyczaj pchania się po tygodniu do domu ale im to powiem otwarcie,że nie i niech się obrażają ale dla mnie ważniejszy jest spokój mój i dziecka niż się użerać z tym chichotkami i ohami nad dzieckiem,bo ja sama jak odwiedzałam dzieci koleżanek to pytałam je kiedy mogę przyjść i zawsze to było min. miesiąc po narodzinach,no bo jakoś tak głupio się pchać od razu.

Napisane przez etusiaaa

oj wspolczuje Ci u nas na sr mowili otwarcie ze nie wolno przychodzic calymi rodzinami bo przynosza rozne wirusy a my same chcemy odpoczac a nie patrzec na wszystkich.
Wiec moze przekaz taka informacje ze nie wolno wszystkich przychodzic do szpitala i juz niech sie dostosuja do tego.

No albo najlepiej powiedzieć 2 tyg . po narodzinach,że się dziecko urodziło,wtedy problem z głowy nie nie,ja nie wiem co wykombinuje ale zrobię wszystko,żeby nikt mi się nie pchał... I będę miała gdzieś to obrażanie się na mnie i gadanie,że jestem zła,bo to będzie wrzesień,zaraz ktoś przylezie mi jeszcze po chorobie albo z katarem i będę płakać,że ledwo wróciłam z dzieckiem to już chore...



Tak samo mojej dalekiej znajomej urodził się wcześniaczek i moja nawet bliska koleżanka już po 2 tygodniach do niej poszła dziecko zobaczyć.... Dla mnie to było bardzo nieodpowiedzialne,bo jednak odwiedziny u wcześniaka trzeba przesunąć na inny termin niż u tych dzieci urodzonych w ciąży donoszonej... I jeszcze ja jej nie umiałam przetłumaczyć,żeby nie szła,bo nie wolno a ona"ojj daj spokój,przecież nic się nie stanie,nie ma co przesadzać". W takiej sytuacji ja bym otwarcie powiedziała,że nie ma odwiedzin i tyle...

[elffirka]

MISSTIC tabletki też będą. Za 70szt. 33.90 ale teraz patrzę że są All in 1 ale z kulką i chyba jednak kupię dzisiaj te w Lidlu W5...

[Ana***]

Paulina w autobusie, tramwaju

Aniu trzymam kciuki, pewnie lada moment przytulisz maluszka

Denaris cieszę się, że już w domku pochwal się malutkim

aa2 ale masz słodkiego syneczka

evelina bardzo ładnie

aa właśnie my wstępnie wczoraj spakowaliśmy torby (nie torbę:P) pól auta bagażu no brakuje jeszcze paru rzeczy wiec torby otwarte :P ale jak na nie patrzę to mnie wzdryga...

[Misstic]

Napisane przez elffirka

MISSTIC tabletki też będą. Za 70szt. 33.90 ale teraz patrzę że są All in 1 ale z kulką i chyba jednak kupię dzisiaj te w Lidlu W5...

Elffirko moze tobie akurat przypasuja te finisha z kulka
Najlepiej sobie poprobowac. Mowie mi najbardziej podpasowaly te z lidla W5 all in 1. Za 40szt chyba place 17.99 w kazdym razie nie wiecej niz 20zl. Ale wiem ze ktorejs mamie z naszego watku one jakos nie podeszly dlatego zachecam do wyprobowania roznych chyba ze pierwsze ktore kupicie beda akurat super to nie ma sensu szukac dalej

[evelina33]

Ja proponuję, powiedzieć, że masz to w dupie i nie chcesz nikogo widzieć. Ja nie wiem jak się będę czuć, ale jedyne kogo mogę przyjąć to będą moi rodzice i moja bratowa. Ja u niej byłam po tyg. jak się Agusia urodziła, ale dosłownie pół godziny i poszłam a potem zobaczyłam ją po ok. 2 tygodniach, jak już bratowa się lepieje poczuła Ewentualnie mogę przyjąć koleżankę, u której byłam w szpitalu ale też 10 minut i uciekałam by jej nie męczyć Resztę chcę zobaczyć nie wcześniej niż miesiąc po cc

[Aliszcze]

Meta,dla mnie to normalne ze nie chcesz odwiedzin w szpitalu. Czlowiek rozmemlany, co chwile dziecko do piersi,megapodpaska zalozona a tu tabuny gosci. U mnie byl moj maz i moi rodzice. Ale to w sumie tez plus rodzenia zima. Do szpitala malo kogo wpuszczali bo sezon na grype. A sniegi takie,ze tesciowie dopiero po miesiacu dali rade przyjechac:-Dteraz bedzie gorzej bo ladniejsza pogoda;-)

[Latte88]

Napisane przez kachna21

dzanet nawet nie wiem od czego zaczac
Powiem Wam że szkoda mi już mojego tzta...taka jestem meczaca i zdaje sobie z tego sprawe, raz mu wyznaje miłosc jak nastolatka za 5 minut chodze jak godzilla i zrobilam się pedantyczna! lubie przadek ale bez przesady a od jakiegos czasu codziennie latam ze sciera bo każdy okruch denerwuje, moze to syndrom wicia gniazda??

wyprawka prawie gotowa, nie mam jeszcze butelek, bujaczka i czegos grajacego dla Małej

od dwóch dni zgodnie z zaleceniami ze sr pije herbate z lisci malin ( paskudztwo ) i biore wiesiołka. apetyt mam ogromny! niby nie widze jakos po sobie zebym strasznie przybrala w kg ale jednak waga pokazuje 15 kilo a moe ciagle wycieczki do lodówki nie wrozą nic dobrego

Mała ma sie dobrze, tylko codziennie ma czkawki, oststnio usg mialam w 30 tyg to Malutka była dosłownie malutka, połozna podczas sr jak słuchała serducha tez mówika ze pewnie bedzie miec kolo 3 kg, chociaz jak patrze jak mi waga skoczyla to moze podrosła. we wtorek mam ktg, a w piatek usg to sie zobaczy
lekarka podczas oststniej wizyty powiedziala ze czuje główkę....az mnie zamurowało

bardzo sie boje porodu, tego zeby wszytsko przebiegło w porzadku i Mała była zdrowa...

Hej Kasiu widzę ze tez jak ja pijesz maliny i lykasz wiesiołek. A jakie masz odczucia?

[Mandragorrka]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;47722761]Latte Tak, wstałam o 2, do 3 się wierciłam ale nie mogłam się ułożyć. Wstałam, siku, poprasowałam mężowi koszule na zapas , zjadłam ciacho. Po 4:30 mąż wstał do pracy to wstał też i psiak to się z nim pobawiłam Położyliśmy się ok 6, zasnęłam i obudził mnie sms o 6:45 Po 7 już poszłam na zakupy, wariatka

Evelina sliczny kącik

Kochna opowiadaj co tam u Ciebie [/QUOTE]

Prasujesz mężowi koszule?
Kurcze jestem wyroda zonka i nie prasuje. Prasuje sobie sam
A jak na wyjściową koszule i chce mięc ekstra odprasowana to w pralni pranie i prasowanie kosztuje 5.5

Napisane przez Asia19x

Dziki dziku
(żartuję) masz prawo powiedzieć, że sobie nie życzysz odwiedzin w szpitalu i tyle. Po prostu będziesz zmęczona, obolała i jedyne o czym będziesz marzyła to pielgrzymka w tę i w tamtą No wiadomo, dziadkowie, rodzeństwo, bo jednak się wszyscy cieszą i tak czekają, ale jeżeli kogoś nie chcesz, poproś Tż aby wytłumaczył osobie z rodziny, że z odwiedzinami należy poczekać.

Tak samo w domu, ja sobie nie wyobrażam, żeby mi w domu po dwóch dnaich się schodzili jak ja ledwo zywa będę jeszcze, wiadomo rodzice jedni i drudzy i rodzeństwo, cioteczki, babeczki no way - przynajmniej dwa tygodnie, a koleżanki to tak samo, nie ma wcześniej

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------



Nie mam
A jakoś bez lekarza to się boję bo nawet w szpitalu mi mówili, że tak trzeba uważać z tymi czopkami

Dziewczyny pamiętajcie że rodzina również czeka na malenstwo i chciałaby je zobaczyć wieć tak całkiem nie nalezy ich izolować.
Osobiście nie miałam nic przeciwko odwiedzinom - w szpitalu byli tyko najbliżsi, pozostali w domu. Jednak jak w trakcie wizyty bylam zmeczona to nie miałam oporów aby przeprosić gosci i isc do sypialni a gosci zabawial maz

Na sr polecali nam czaopki glicerynowe. Po porodzie mogą się przydać.







Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aa2]

bryyyy
my dzis pół dnia u tesci-mały chciał poszalec z babcia

mam mega lenia i nic mi sie nei chce

Napisane przez evelina33

No Meta jeszcze trochę ię damy radę mnie też bola plecy jak fixing dzisiaj a byłam tylko w spożywczym i wymienić ta klamkę, ale coś się okazało? Nie mają na stanie bedzie dopiero w piątek co za paranoja...
Szwagier przywiózł karuzelke zamontowaliśmy ię efekt przedstawiam poniżej

Sent from my GT-I9000 using Wizaz Forum mobile app

bardzo jest fajna ta karuzelka, melodyjki tez ma super i bicie serduszka , u nas sie swietnie sprawdzia, jedyni ejak czesto chodzi to zaopatrz sie w baterie



co do odwiedzin to ja inna jestem mi nei przeszkadzały odwiedziny, w domu super-tylko czekałam az ktoś wpadnei zobaczyc malutka
w szpitalu leżałam 2 tyg to cieszyłam sie z każdej wizyty jak mam być szczera
a etraz to jedyne na czym mi zalezy zeby Marcel mógł zobaczyc braciszka jak najszybciej, jak wyjde po tych 2 dniach to luz ,a le jakbym miała dłuzej lezec na bank załatwie mu odwiedziny -chyba

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez Mandragorrka

Prasujesz mężowi koszule?
Kurcze jestem wyroda zonka i nie prasuje. Prasuje sobie sam
A jak na wyjściową koszule i chce mięc ekstra odprasowana to w pralni pranie i prasowanie kosztuje 5.5







Dziewczyny pamiętajcie że rodzina również czeka na malenstwo i chciałaby je zobaczyć wieć tak całkiem nie nalezy ich izolować.
Osobiście nie miałam nic przeciwko odwiedzinom - w szpitalu byli tyko najbliżsi, pozostali w domu. Jednak jak w trakcie wizyty bylam zmeczona to nie miałam oporów aby przeprosić gosci i isc do sypialni a gosci zabawial maz

Na sr polecali nam czaopki glicerynowe. Po porodzie mogą się przydać.





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

my to chyba z jednego sortu jesteśmy

[Mandragorrka]

Napisane przez aa2

bryyyy
my dzis pół dnia u tesci-mały chciał poszalec z babcia

mam mega lenia i nic mi sie nei chce



bardzo jest fajna ta karuzelka, melodyjki tez ma super i bicie serduszka , u nas sie swietnie sprawdzia, jedyni ejak czesto chodzi to zaopatrz sie w baterie



co do odwiedzin to ja inna jestem mi nei przeszkadzały odwiedziny, w domu super-tylko czekałam az ktoś wpadnei zobaczyc malutka
w szpitalu leżałam 2 tyg to cieszyłam sie z każdej wizyty jak mam być szczera
a etraz to jedyne na czym mi zalezy zeby Marcel mógł zobaczyc braciszka jak najszybciej, jak wyjde po tych 2 dniach to luz ,a le jakbym miała dłuzej lezec na bank załatwie mu odwiedziny -chyba

U Was w szpitalu małe dzieci nie mogą przychodzić na odwiedziny?
U nas na oddział bez problemu. Zresztą z moja cora bylam już tam dwa razy.
Chociaż i tak nie planujemy małej brac do szpitala. Brata zobaczy w domu. No chyba że będę musiala zostać dłużej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aa2]

Napisane przez Mandragorrka

U Was w szpitalu małe dzieci nie mogą przychodzić na odwiedziny?
U nas na oddział bez problemu. Zresztą z moja cora bylam już tam dwa razy.
Chociaż i tak nie planujemy małej brac do szpitala. Brata zobaczy w domu. No chyba że będę musiala zostać dłużej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no wasnei z tego co pamietam jest zakaz dzieci, z jednej strony rozumiem i ok, a z drugiej teraz jak mam małego -to jakbym musiała tam posiedziec dłuzej to chyba bym chciała zeby wpadł, pisze chyba bo w sumei pewnnie w praniu wyjdzie czy bede na to chętna

[Aliszcze]

Napisane przez aa2

no wasnei z tego co pamietam jest zakaz dzieci, z jednej strony rozumiem i ok, a z drugiej teraz jak mam małego -to jakbym musiała tam posiedziec dłuzej to chyba bym chciała zeby wpadł, pisze chyba bo w sumei pewnnie w praniu wyjdzie czy bede na to chętna

ja się właśnie zastanawiam, czy na mój oddział moja prawie 4-latka mogłaby przyjść. Jeśli po dwóch dobach wyjdę to spoko, ale po pierwszym porodzie 5 dni byłam w szpitalu i jakbym teraz miała być znów dłużej to chciałabym zobaczyc starszą córę.

ja się kiepsko czułam, wiec odwiedziny w domu kogoś innego niż moich rodziców byłyby dla mnie po prostu ciężarem. Ale jak minął miesiąc, ja się lepiej czułam to już ok tylko że to był wtedy styczeń-luty wiec trochę obawiałam się różnych zarazków. Teraz jak urodzę we wrześniu to jednak lepsze warunki atmosferyczne mogą być

[Mandragorrka]

Napisane przez aa2

no wasnei z tego co pamietam jest zakaz dzieci, z jednej strony rozumiem i ok, a z drugiej teraz jak mam małego -to jakbym musiała tam posiedziec dłuzej to chyba bym chciała zeby wpadł, pisze chyba bo w sumei pewnnie w praniu wyjdzie czy bede na to chętna

No właśnie wyjdzie w praniu
Gdybac i układać plany to sobie możemy, a jak będzie to się okaże

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

Mand ja wiem, że rodzina czeka, no ale powinni zrozumieć, poród to nie żadna przyjemność i nie wyobrażam sobie, gdy leżę obolała a mi się wszyscy zlatują. Rodzice moi, Tż i rodzeństwo to wiadomo, ale jakieś ciocie klocie, babcie, absolutnie. Powinni zrozumieć rodzącą i dać jej odpocząć a nie. Tak samo z koleżankami, chociaż ja nie ma takich co by się pchały od razu nie daj Boże (tak mi się wydaje), ale jeżeli zaptają czy mogą wpaść to z chęcią, ale przynajmniej dwa tygodnie musi minąć, nie ma opcji wcześniej, choć zobaczymy jak to w praniu wyjdzie,ja też chce się ogarnąć i w tym momencie Tż i dziecko są najważniejsi, na wizytę przyjdzie czas

Dzięki za rady co do załatwiania, ech, może chwilowy kryzys

[Metamfetaminax]

Napisane przez evelina33

Ja proponuję, powiedzieć, że masz to w dupie i nie chcesz nikogo widzieć. Ja nie wiem jak się będę czuć, ale jedyne kogo mogę przyjąć to będą moi rodzice i moja bratowa. Ja u niej byłam po tyg. jak się Agusia urodziła, ale dosłownie pół godziny i poszłam a potem zobaczyłam ją po ok. 2 tygodniach, jak już bratowa się lepieje poczuła Ewentualnie mogę przyjąć koleżankę, u której byłam w szpitalu ale też 10 minut i uciekałam by jej nie męczyć Resztę chcę zobaczyć nie wcześniej niż miesiąc po cc

Ja jestem zdania,że muszę się nacieszyć moim maluchem a dopiero potem niech inni się nim nacieszą a zresztą Tż będzie na pewno bardzo niepewny i nieśmiały przy dziecku i będę musiała mu wszystko pokazać,bo on nigdy z dzieckiem do czynienia nie miał i żeby też jak najwięcej czasu spędził z dzieckiem,bo jednak 2 tyg. urlopu szybko zleci i już nie będzie mógł tyle czasu spędzać z małym,więc niech i on się nacieszy i przestawi na "tryb:dziecko"

Napisane przez Aliszcze

Meta,dla mnie to normalne ze nie chcesz odwiedzin w szpitalu. Czlowiek rozmemlany, co chwile dziecko do piersi,megapodpaska zalozona a tu tabuny gosci. U mnie byl moj maz i moi rodzice. Ale to w sumie tez plus rodzenia zima. Do szpitala malo kogo wpuszczali bo sezon na grype. A sniegi takie,ze tesciowie dopiero po miesiacu dali rade przyjechac:-Dteraz bedzie gorzej bo ladniejsza pogoda;-)

W sumie dla mnie w szpitalu to taka intymna chwila,poznanie dziecka,zapoznanie go z tatusiem i powinien to być czas dla nas po takim wysiłku Ale niech się obraża ktoś jak chce,skoro nie potrafią zrozumieć,że jedna nie będzie miała nic przeciwko tak ja mogę mieć bardzo dużo do powiedzenia i też muszą to uszanować,bo nie będę żadną krową tylko do karmienia i parą rąk do przewijania tylko mamą tego dziecka i to jednak mój dom i moje dziecko więc ja tu mam też głos

[evelina33]

Ja prasuję mojemu mężowi wszystko na bieżąco Uwielbiam prasować, wręcz się śmieję z teściowej że odbiera mi przyjemność :p

Ja nie mam nic przeciwko odwiedzinom, ale po prostu mój komfort fizyczny nie wiem czy będzie fajny Mamy wannę, po cc nie wolno moczyć rany 10 dni. Schylać też się za bardzo nie będę mogła, powiedzcie mi co ja zrobię z moimi włosami, jak ja myję co drugi dzień? I odnośnie sprzatania, wiem że mój mąż zrobi wszystko, ale do tego jeszcze zajmować się mną i dzieckiem, raczej staramy się sobie pomagać, nie lubię być taka bezbronna i uzależniona

[Ana***]

Sama nie wiem co myśleć o odwiedzinach na pewno jak będę się czuła to ja przeciwko nie będę nic mieć... choć ostatnio czytałam że taki maluch przez pierwszy miesiąc nie powinien spotykać się ze zbyt dużą ilością osób.

Z drugiej strony rozumiem rodzinę, bo wszyscy wyczekują ale... jakbym miała się kiepsko czuć to na pewno nie chce...

[Latte88]

Ja sobie myśle, że do szpitala to nikt do mnie nie przyjdzie nie ma takiego zwyczaju u nas, ale z chęcią ich zobaczę jak wrócę do domu, żeby później mieć spokój niech masowo przyjdą moi i męża zobaczą maleństwo wypijemy szybką lampkę szampana a ja im powiem na odchodnym, ze dziękuję i następnym razem widzimy się u nich. Moja rodzinę poinformowałam, że nie chciałabym częstych wizyt w domu chociaż dwa tygodnie jak będziemy się uczyć siebie, jak będę chodziła z koltunem na głowie i nic mi się nie będzie chciało. A zdjęcia będę wysyłać mmsami Lili skończy miesiąc to się będziemy wozić do teściow i do mojej mamy.

[etusiaaa]

do mnie do szitala to na pewno przyjda moi rodzice i brat ich bardzo chce widziec po porodzie, tescie nie przyjda bpo oni juz sa w takim wieku ze nigdzie nie wychodza.
A w domu to sie dopiero zacznie ale bede odciagac kazda wizyte ile sie da eby dojsc do siebie.
Juz 2 sasiadki sie zapowiedzialy i dobry kolega z zona a i kolezanki z pracy tez mowily ze nie odpuszcza zeby nie przyjechac. Ale mam nadzieje ze to bedzie dopiero jakis miesiac po porodzie.
Oby tylko nasze maluszki byly zdrowe i z nami oki to bedziemy chcialy same pokazac nasze babelki wszystkim

[Ana***]

Właśnie malutka sobie czka

A mężuś przyniósł mi kawkę karmelową z mlekiem

[carolciuska]

Ja Was chyba udusze
Pojechaalam dzis szukac herbaty z lisci malin i ksiazki W Paryzu dzieci nie grymasza. Ksiazki akurat w Emipku nie bylo, herbaty malinowe od zawalenia, a z lisci malin brak. No, ale jak juz bylam w galerii to co mam sobie nie pochodzic. No i kupilam 3 reczniczek z kapturkiem Antosi w tk maxx, tam tez upatrzylam sobie kurtke, ktora MUSZE miec! Ale kosztuje troche.... Do tego kupilam szczotke Tangle Teezer(nigdy nie uzywalam, a wszedzie pisza, ze rewelacja), no i przy okazji lazenia w bluzie po sklepach bylam cala mokra i musialam sobie kupic tiszert....
Jestem zakupoholiczka. Oczywiscie zahaczylam o Piotra i Pawla i tam tez z reklamowka wyszlam. O ja bankrutka.

Co do odwiedzin w szpitalu to ja jak Meta, tez srednio chce wycieczki na "ogladanie" malutkiej. Sama nie wiem jak sie bede czula... Sama tez jeszcze nie bede miala takiej "wprawy" w zajmowanie sie maluchem. Na pewno moja tesciowa bedzie, przylatuje specjalnie na ta "okazje" z Kanady. No i moi rodzice. Tego nie unikne, ale znajomi, a nawet moje 2 przyjaciolki mogliby sie wstrzymac. Zobaczymy...

[carolciuska]

Jak juz napisalam to sie pochawale reczniczkiem