Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XX

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Curly81

Wrzucam fotkę z wczoraj...Nie miały tego co lubią ale pokazuję bo niedługo idę pocieniować i zrobić odrost i wrzucę dla porównania.Fotka trzecia jest z wieczoru po całym dniu miałam inną bluzkę ale to ten sam dzień póżno wieczorem.Z czasem włosy coraz bardziej się skręcają u mnie i tracą przy tym na objętosci.Siadają...
Zdjęcie ostanie zamazałam bo miałam głupią minę:P.

Śliczne. Jak kręcone na lokówce.
Też tak często mam.

Napisane przez syklamen

Ja kiedyś sobie próbowałam podciąć końcówki sama i skończyło się to nie za fajnie. Jakoś źle ciachnęłam te włosy w takim krótszym paśmie przy twarzy i dziwnie to wyglądało. Przez chwilę miałam problem, co tu robić.

Ja sobie parę miesięcy temu ciachnęłam pasmo przy twarzy tak na wysokości ucha... Już drugi raz w życiu... Bo mnie czasami nachodzi, żeby mi się coś działo przy twarzy. O jak np. tutaj http://yourstylejourney.files.wordpr...onde-curls.jpg
Jestem głupia, nie uczę się na błędach. Mysia nie była w stanie tego uratować, musiała ściąć bardzo dużo włosów w otoczeniu, żeby to jakoś wyglądało. Dlatego teraz mam takie krótkie.

Utwierdzam się, że nie rozumiem swoich włosów. xD Po umyciu ostatnio były oklapnięte, a wczoraj i dziś robiłam reanimację w postaci zmoczenia i nałożenia żelu + lekkie podsuszenie dyfuzorem i wyglądały lepiej, mimo że to był drugi i trzeci dzień po myciu. xD

Napisane przez Klaudenc

Ja bym próbowała glutka bo elseve to taka typowa bomba silikonowa, po prostu płukankę po tej odżywie sobie zrobić ;D
odżywka wielu osobom pasuje wgl ma dobre recenzje i jest mocno emolientowa i tania, z takich masek moze Ci podpasować gliss kur żółty - dużo shea, silikon i omega 9 z olei. Jako masło na końce jest świetne też

Z tym siemieniem to najzwyczajniej w świecie jestem pielęgnacyjnym leniem i mi się nie chce. xD Wolę gotowce... Może kiedyś spróbuję. xD
Czerwona Elseve mi bardzo odpowiada. Może wypróbuję ten żółty Gliss Kur.

[Joanku]

Violet, psikaczem nic nie zdzialsz.
Kozieradkę trzeba porządnie nałożyć na skalp i delikatnie wmasować żeby pobudzić krążenie skóry głowy...
ja miałam taką maleńką strzykawkę nabierałam i punktowo nakładałam dopóki nie czułam, że skalp mokry, potem kupiłam sobie za grosze taki masażer głowy i sprawa załatwiona.
U mnie kozieradka była wcierką, która najbardziej przyspieszyła porost moich włosów.
Niestety ciężko mi do niej wrócić bo zapach kurczaka na moich włosach i skórze utrzymuje się baaardzo długo i mam trochę dosyć pytanie dlaczego zawsze pachnę rosołem

Królewna, glut to jest naprawdę 10 minut roboty, a ja np, nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez niego

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Joanku

Violet, psikaczem nic nie zdzialsz.
Kozieradkę trzeba porządnie nałożyć na skalp i delikatnie wmasować żeby pobudzić krążenie skóry głowy...
ja miałam taką maleńką strzykawkę nabierałam i punktowo nakładałam dopóki nie czułam, że skalp mokry, potem kupiłam sobie za grosze taki masażer głowy i sprawa załatwiona.
U mnie kozieradka była wcierką, która najbardziej przyspieszyła porost moich włosów.
Niestety ciężko mi do niej wrócić bo zapach kurczaka na moich włosach i skórze utrzymuje się baaardzo długo i mam trochę dosyć pytanie dlaczego zawsze pachnę rosołem

Królewna, glut to jest naprawdę 10 minut roboty, a ja np, nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez niego

Eh, już miałam nadzieję. :< Anwen pisała o tym opakowaniu z kuracji Joanna rzepa, szkoda, że niczego takiego nie mam na stanie. Spróbuję z tą strzykawką bo jak mówię - połowę wylałam na podłogę przy opakowaniu z dużym otworkiem... Co do zapachu to ja nie zarejestrowałam absolutnie żadnego - ani na włosach ani w opakowaniu. Zrobiłam tak jak na blogu Anwen - 1 łyżkę kozieradki na trzy czwarte szklaki wrzątku. Chyba nawet sypło mi się trochę więcej. Kozieradka w opakowaniu identycznym jak na jej blogu... Dziwne to, zastanawiam się co nie tak zrobiłam.

Btw dobrze, że moja matka to służba zdrowia - jutro jej jakąś strzykawkę zakoszę. Nie orientujesz się czasem jaka jest trwałość tej kozieradki? Chciałam zrobić jej trochę więcej ale nie wiem czy się nie popsuje..

Glut jest świetny choć jak nie muszę to go nie nakładam - bez niego mam większą objętość no i przyznaje - nie jest zbyt miły w aplikacji, trochę takie smarki trolla. Ostatnio się z nim przeprosiłam trochę i nasza współpraca układa się nieźle.

[Klaudenc]

Napisane przez krolewna_smieszka

Z tym siemieniem to najzwyczajniej w świecie jestem pielęgnacyjnym leniem i mi się nie chce. xD Wolę gotowce... Może kiedyś spróbuję. xD
Czerwona Elseve mi bardzo odpowiada. Może wypróbuję ten żółty Gliss Kur.

Też jestem leniuchem.. najczęściej kończy się tak że robię gluta i zostawiam by ostygł by użyć na włosy a i tak kończy w moim brzuchu
Yop, tylko ja polecam maske bo odżywka jest bardzo lekka - ale zależy co kto lubi.

Z silikonowych uwielbiałam wellę pro series - taka typowa chemia naładowana oblepiaczami. Bardzo fajnie się po niej czesało włosy i układało, lepiej niż po Elseve używałam ich dawno gdy czasami prostowałam.

Joanku - ja Ci chyba dyplom z podziękowaniami wyślę za polecenie tego kremu - nigdy bym nie pomyślała, że będę mieć taką ładną skórę! buzia to miodzio, chodzę bez mejkapu od tygodnia. zaś ciało nawilżone calutki dzień, nogi mega gładkie - w połączeniu z aldikowym to już w ogóle bomba.

[ShrinkingViolet]

Wrzucam zdjęcie po nocy, jeszcze przed reanimacją. Cieszę się bo jest coraz lepiej i udało mi się nie obudzić z gniazdem na głowie. Wydaje mi się, że jest nieźle ale wciąż mam opory żeby wyjść tak do ludzi bo jestem przyzwyczajona, że codziennie od nowa układam.

Proszę nie zwracać uwagi na piżamę.

[Curly81]

Napisane przez ShrinkingViolet

Curly, ale fajne! Aż się cofnęłam zobaczyć w na poprzedniej stronie o co tyle rabanu

Napisane przez krolewna_smieszka

Śliczne. Jak kręcone na lokówce.
Też tak często mam.

Dziękuję.

Nigdy już nie nałożę na noc oleju czanuszki.Dlacz ego?Po pierwsze śmierdziałam tak,że nawet TŻ powiedział,że smierdzę na maksa smarem jakimś,ja sama ledwo wytrzymałam.Dzis iaj rano umyłam głowę i coś dziwnego zauważyłam,bardzo mnie bolało jedno miejsce na skórze podczas mycia!jakby mnie co najmniej użądliła osa.Zastanawiam się czy to nie wina oleju bo nigdy tak nie miałam.Olej nakładałam na całość włosów i oczywiście poleciało mi też na skalp.Jak myślicie możliwe,żeby ten olej przez całą noc na mojej skórze głowy zrobił mi jakąś szkodę?Mam mieszane uczucia.Teraz będę go nakładała tylko na 3 godziny w dzień.Miałam go na skórze głowy w sumie przez jakieś 12 godzin.Nie nakładałam celowo na skalp tylko przypadkiem poleciało ale dosyć sporo bo ja każdego oleju dużo nakładam,włosy piją jak szalone.

[Imperfecta]

Napisane przez ShrinkingViolet

Wrzucam zdjęcie po nocy, jeszcze przed reanimacją. Cieszę się bo jest coraz lepiej i udało mi się nie obudzić z gniazdem na głowie. Wydaje mi się, że jest nieźle ale wciąż mam opory żeby wyjść tak do ludzi bo jestem przyzwyczajona, że codziennie od nowa układam.

Proszę nie zwracać uwagi na piżamę.

Ale zazdro moje takie nawet zaraz po myciu nie są a co dopiero po nocy piękne

A piżama urocza

[Curly81]

Napisane przez ShrinkingViolet

Wrzucam zdjęcie po nocy, jeszcze przed reanimacją. Cieszę się bo jest coraz lepiej i udało mi się nie obudzić z gniazdem na głowie. Wydaje mi się, że jest nieźle ale wciąż mam opory żeby wyjść tak do ludzi bo jestem przyzwyczajona, że codziennie od nowa układam.

Proszę nie zwracać uwagi na piżamę.

Poważnie?Spałaś na siedziąco?Cudne.

[Joanku]

Violet, jaki one będą szał kręcić przy długości np za ramiona.. piękny skręt!
Klaudenc, ja też go Kocham.. a tak sceptycznie do niego podeszłam jak mi lekarz polecił, że hoho.
Też nie noszę makeupu bo on bosko matuje, a buzia po nim, niebo! (Nie mówiąc o włosach ;p)

[ShrinkingViolet]

Dziękuje dziewczyny, aż miło mi się zrobiło

Joanku, Klaudenc - co to za krem? Przeszukałam ostatnie posty i chyba mi się na wzrok rzuciło bo nie widzę nazwy, a kusicie.

Curly wygooglowałam ten Twój olej i pisze, że on łagodzi podrażnienia. Odstaw go może na trochę - zobaczysz wtedy czy to na pewno on jest sprawcą tego dziwnego uczucia na skalpie.

[Karen15]

Napisane przez ShrinkingViolet

Wrzucam zdjęcie po nocy, jeszcze przed reanimacją. Cieszę się bo jest coraz lepiej i udało mi się nie obudzić z gniazdem na głowie. Wydaje mi się, że jest nieźle ale wciąż mam opory żeby wyjść tak do ludzi bo jestem przyzwyczajona, że codziennie od nowa układam.

Proszę nie zwracać uwagi na piżamę.

Cudowne są!

[Curly81]

Napisane przez Joanku

Klaudenc, ja też go Kocham.. a tak sceptycznie do niego podeszłam jak mi lekarz polecił, że hoho.

jaki krem tak wychwalacie?

Napisane przez ShrinkingViolet

Curly wygooglowałam ten Twój olej i pisze, że on łagodzi podrażnienia. Odstaw go może na trochę - zobaczysz wtedy czy to na pewno on jest sprawcą tego dziwnego uczucia na skalpie.

też mi się wydaje,że on raczej nie powiniem mnie porażnić,może to zbieg okoliczności .Muszę to powtorzyć za jakiś czasi będę wiedziała.Jak znowu będzie to samo to będzie wiadomo...Spałam w kucyku,wiec gumka mogła mnie też pociągać i stąd ten ból.Sama już nie wiem.Muszę to powtórzyć..

Dzisiaj w końcu jadę do YR po moją ukochaną odżywkę do loków z baobabem.

[ankacg]

Napisane przez ShrinkingViolet

Wrzucam zdjęcie po nocy, jeszcze przed reanimacją. Cieszę się bo jest coraz lepiej i udało mi się nie obudzić z gniazdem na głowie. Wydaje mi się, że jest nieźle ale wciąż mam opory żeby wyjść tak do ludzi bo jestem przyzwyczajona, że codziennie od nowa układam.

Proszę nie zwracać uwagi na piżamę.

Ja też jestem zachwycona Prześliczne!

[Joanku]

OT***
Krem Aveeno zbożowy.
Polecam kwc.

[Klaudenc]

Napisane przez Joanku

OT***
Krem Aveeno zbożowy.
Polecam kwc.

Tylko w Polsce nie ma, ale może przez internety dałoby radę dostać.

ShrinkingViolet - te włoski są cudne - skręt i kolor ja po nocy muszę się rozczesać bo tak sie wiercę i szaleję w trakcie snu ze rano każdy włos w inną stronę, nie umiem spokojnie spać.

[201605161428]

Uwaga offtop:
Klaudenc jak masz problemy z cera to goraco polecam mydla Aleppo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Joanku]

OT***
U mnie aleppo bardzo wysuszyło, i było jeszcze gorzej miałam z algami i oliwka.

No rzeczywiście, zapomniałam, że ten krem jest niedostępny w Polsce... Wybaczcie.

[Klaudenc]

Nie kupię Aleppo - nie lubię mydeł, myję ocm albo delikatnym myjadłem i już buzię mam ładną mam zestaw idealny to wolę nie zmieniać.

Znowu mama mi dziś cięła tył bo były ogony, już niedługo mi się zrówna wszystko to poszukam ładnej fryzury

[Doe]

Dziołchy, odpisałam Wam w temacie offtopowym .

Joanku, bezczelnie zgapiłam i wymieszałam fioletową i zieloną Schaumę Zobaczymy co mi zrobią na głowie.

Ogólnie to fioletową Schaumę widziałam w PL w większym Lewiatanie - nie wiem jak jest w innych, ale ten który mam pod blokiem w PL jest moim prywatnym włosowym rajem : mam tam wszystkie Joaśki, Joaśkę mrożącą, Hegrona, sporo produktów Ziajki, Pottersy i wiele innych dobroci.

[201605161428]

Napisane przez Joanku

OT***
U mnie aleppo bardzo wysuszyło, i było jeszcze gorzej miałam z algami i oliwka.

No rzeczywiście, zapomniałam, że ten krem jest niedostępny w Polsce... Wybaczcie.

Za wysokie stezenie musialo byc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wicherek1989]

Napisane przez ShrinkingViolet

Wrzucam zdjęcie po nocy, jeszcze przed reanimacją. Cieszę się bo jest coraz lepiej i udało mi się nie obudzić z gniazdem na głowie. Wydaje mi się, że jest nieźle ale wciąż mam opory żeby wyjść tak do ludzi bo jestem przyzwyczajona, że codziennie od nowa układam.

Proszę nie zwracać uwagi na piżamę.

jak to po nocy to szał, ja takich nie mam nawet świeżych

[ShrinkingViolet]

Dziękuję jeszcze raz, bardzo miło to się czyta. Motywuje to do dalszej pracy nad skrętem.

Wpadłam dziś do drogerii i kupiłam ten biovax żółty. Za parę dni przetestuje bo teraz jest u mnie za mokro.

[Curly81]

Kupiłam w końcu odzywki w YR.
Suszyłam dzisiaj włosy dyfuzorem.Muszę przyznać,że coraz lepiej mi idzie z nim.Zaczęłam kumać o co w tym chodzi.Dzisiaj myłam waxem do wypadających,odżywka Loreala repair zółta bo chce ją zmęczyć,potem b/s na ociekające joanna len,nastęnie krem do loków nivea i suszenie dyfozorem na zimnym nawiewie.Na koniec kilka pompek serum waxu niebieskiego do końcówek i łyzeczka oleju ze słodkich migdałów.Efekt jest taki jak na zdjęciu.Myślę,że po tej odzywce z baobabu bardziej się kręcą ,wrzucę za kilka dni porównanie jak jej użyję.

[syklamen]

Dziewczyny, a co najbardziej polecacie do stylizacji poza tym żelem lnianym i joanną mrożącą?

Może sobie coś kupię, tylko nie wiem jeszcze co.

[Curly81]

Ja mam żel revlonu też jest super jak dla mnie ale drogi...ostatnio kupiłam sobie żel tigi ale jest taki sobie,jak na taka cenę to żadna rewelacja.Nie polecam.A zamiast joanny mrożącej kupiłam taką joannę :
http://allegro.pl/joanna-professiona...417714913.html
fajna jest.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez syklamen

Dziewczyny, a co najbardziej polecacie do stylizacji poza tym żelem lnianym i joanną mrożącą?

Może sobie coś kupię, tylko nie wiem jeszcze co.

Ja używałam Joanna Flexible Curls, słyszałam też, że krem definiujący loki z orzechów brazylijskich TBS jest niezły. Imp chwaliła sobie męski żel z lidla.


http://www.anwen.pl/2014/02/najlepsz...onowosych.html masz tu zdjęcia produktów - na żółto są stylizatory do loków. Może coś wpadnie Ci w oko.

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez Curly81

Kupiłam w końcu odzywki w YR.
Suszyłam dzisiaj włosy dyfuzorem.Muszę przyznać,że coraz lepiej mi idzie z nim.Zaczęłam kumać o co w tym chodzi.Dzisiaj myłam waxem do wypadających,odżywka Loreala repair zółta bo chce ją zmęczyć,potem b/s na ociekające joanna len,nastęnie krem do loków nivea i suszenie dyfozorem na zimnym nawiewie.Na koniec kilka pompek serum waxu niebieskiego do końcówek i łyzeczka oleju ze słodkich migdałów.Efekt jest taki jak na zdjęciu.Myślę,że po tej odzywce z baobabu bardziej się kręcą ,wrzucę za kilka dni porównanie jak jej użyję.

Muszę nabyć tą odzywkę z baobabu i może wrócić do Nivea Flexible Curls. Pamiętam, że nie było szału w utrwalaniu ale miałam po nim włosy miękkie jak jedwab. Od utrwalania mam żel lniany,

Btw, śliczne ale to już Ci mówiłam.

[Curly81]

Napisane przez ShrinkingViolet

Muszę nabyć tą odzywkę z baobabu i może wrócić do Nivea Flexible Curls. Pamiętam, że nie było szału w utrwalaniu ale miałam po nim włosy miękkie jak jedwab. Od utrwalania mam żel lniany,

Btw, śliczne ale to już Ci mówiłam.

Dziękuję.Ja własnie teraz używam nivea flexible curls na zdjęciach wczoraj i dzisiaj.Potwierdzam włosy są miękkie.Początkowo wystraszyłam się bo były suche strąki ale odgniotłam i zrobiły się miękkie.

[201708250935]

Napisane przez syklamen

Dziewczyny, a co najbardziej polecacie do stylizacji poza tym żelem lnianym i joanną mrożącą?

Może sobie coś kupię, tylko nie wiem jeszcze co.

zel meski zielony z lidla!

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Curly81

Dziękuję.Ja własnie teraz używam nivea flexible curls na zdjęciach wczoraj i dzisiaj.Potwierdzam włosy są miękkie.Początkowo wystraszyłam się bo były suche strąki ale odgniotłam i zrobiły się miękkie.

Bez odgniatania ani rusz, to samo mam z żelem lnianym. Choć dziś np. było tak deszczowo (choć punkt rosy był 10 stopni), że bałam się, że się spuszą i odgniotłam dopiero po wyjściu z pociągu i muszę przyznać, że włosy lepiej zniosły podróż.

[201708250935]

Napisane przez Curly81

Kupiłam w końcu odzywki w YR.
Suszyłam dzisiaj włosy dyfuzorem.Muszę przyznać,że coraz lepiej mi idzie z nim.Zaczęłam kumać o co w tym chodzi.Dzisiaj myłam waxem do wypadających,odżywka Loreala repair zółta bo chce ją zmęczyć,potem b/s na ociekające joanna len,nastęnie krem do loków nivea i suszenie dyfozorem na zimnym nawiewie.Na koniec kilka pompek serum waxu niebieskiego do końcówek i łyzeczka oleju ze słodkich migdałów.Efekt jest taki jak na zdjęciu.Myślę,że po tej odzywce z baobabu bardziej się kręcą ,wrzucę za kilka dni porównanie jak jej użyję.

jak czytam ile tego nakladasz to jestem pod wrazeniem ze cie nie obciaza wlosy i skret przepiekne!