Najpiękniejsze PMki za mąż wychodzą, byli chłopacy się z żalu zagłodzą!;) PM2014 cz29

[Kasiulenkowo]

Napisane przez cude

Kasiulenkowo, tak - wszystkie są dla Was. Sami po nie jechaliscie do urzędu? Po jakim czasie od ślubu?
Mnie kazali już wszędzie podpisywać się nowym nazwiskiem, mimo posiadania starego dowodu;P

Mój tata był po akt w środę czy czwartek po ślubie

[tinyheart]

swiat_katarzyny ostatnio się zastanawiałam właśnie gdzie podziałaś się Ty i opiumalfa. Wyglądałaś zjawiskowo. Suknia jest przepiękna, a dekoracja sali z tego co widzę na zdjęciach wspaniała. Niestety nie wiem o jakie słomki chodzi, chyba muszę sobie przeszukać wątki

[ewapucy]

No to już zostało tylko 10 dni!
Mamy już kilkadziesiąt balonów,figurkę na torta,zamówiłam bukiety,tort i szyszki też są zamówione.
Dziewczyny w ogóle nie czuję ,że za tydzień będę żoną.
Jutro jadę na l0otnisko po moją świadkową,może wtedy poczuję klimat wesela
Zostało nam tylko zamówić organistę i kościelnego,potwierdzić liczbę gości,w poniedziałek odbieram suknię i kupuję biżu i inne dodatki,kawalersko-panieński .
Już nie mogę doczekać się mojej sukni
Wszystkiego dobrego dla jutrzejszych i pojutrzejszych PMek.
Przede wszystkim cieplejszej pogody bo teraz jest tragicznie...

[bardorja]

Napisane przez domar123

Do tego jest mi troszkę przykro przez ojca TŻta. Wyobraźcie sobie że poszedł do pracy.. Na 7:00 i kończy o 15:00... Ślub o 18:00 i stwierdził że ma dużo czasu..

olej sprawe

Napisane przez pysia1987

Oczywiście teściowa mnie jeszcze dzis "pocieszyła"

co za baba

Napisane przez swiat_katarzyny

Pod kościołem poprzedni ślub się jeszcze nie rozjechał, do tego moi filmowcy zablokowali nam podjazd samochodem i nie mielismy jak podjechać pod kosciół w końcu wysiadam a tu parasola nie ma...

realcja fantastyczna! łeza sie zakreciła

ja mam tylko jedno ale, gdzie była twoja świadkowa?? Powinna trzymać parasol, trzymać suknie zeby sie nie potykała, jak zapomnialas welonu powinna to zauwayzc i gnac po niego...
Wpadki są radosne i praktycznie nie zauważalne, ale jednak. Od takich rzeczy jest świadkowa. Po to ją mam.



Zdjęcie na sali to wielkie zrobiło mega wrażenie, serio pbardzo mi sie podoba i szkoda ze my nie wpadlismy na taki pomysl

[monidot]

Napisane przez ewelinka16169

Hej. Dziewczyny mam mega stresa, że nam nikt nie przyjdzie na to wesele ze 132 osób boje się, że przyjdzie z 70 Kilka osób było proszonych od razu z myślą, że nie przyjadą ale "pasowało" ich zaprosić. Jesteśmy już przy końcu zapraszania i jak ludzie reagują tylko podziękowaniem bez żadnej deklaracji to jestem prawie pewna ze nie przyjdą.... u Was dużo osób odmawia czy tylko my jesteśmy tacy pechowi?

U mnie na 100 zaproszonych gości odmówiła 1/4 czyli gości będziemy mieć 75 + foto + kamerzysta+ zespół + delegacja z pracy tż i plus my czyli 85 osob bedzie łącznie.

Sunset89 o kurcze ale sytuacja, ale nie przejmuj się gadaniem tej kobiety

Konkardia świetna relacja i cudownie wyglądaliście

karolinuuusia super żonko

My jesteśmy ze sobą 6,5 roku a znamy się prawie 7 lat, a narzeczeńtwem jesteśmy od lutego zeszłego roku. Jak jeździliśmy z zaproszeniami to każdy nam mówił że czas najwyższy

Napisane przez domar123

Kupiłam bolerko! Jak mi się pani z salonu pytała kiedy ślub to mówiłam wesoło JUTRO!!!

Gdzie kupiłaś bolerko? Bo też myslę żeby coś kupic bo chyba za ciepło to nie będzie 6 września.

Katharinka9876 bardzo ładnie wyglądaliście, pasuje CI taki typ sukni

oluska227887super relacja, czekamy na ciąg dalszy

[Must]

Dziewczyny, co myślicie o tworzeniu wydarzenia - Nasz Slub etc? I zapraszanie wszystkich znajomych do kościoła na msze.

Mnie się to nie bardzo podoba, bo uważam, że kto ma widzieć i być z nami, ten został już zaproszony.
Ale TŻ się uparł, że on robi takie wydarzenie i wszystkich zaprasza, bo musi się pochwalić

[cude]

swiat_katarzyny, gratulacje! pięknie wyglądaliście

[ewelinka16169]

Napisane przez Must

Dziewczyny, co myślicie o tworzeniu wydarzenia - Nasz Slub etc? I zapraszanie wszystkich znajomych do kościoła na msze.

Mnie się to nie bardzo podoba, bo uważam, że kto ma widzieć i być z nami, ten został już zaproszony.
Ale TŻ się uparł, że on robi takie wydarzenie i wszystkich zaprasza, bo musi się pochwalić

mi się to też nie podoba... to nie jakaś masówka tylko Wasz dzień. Ja nie chciałabym mieć mnóstwa gapiów, którzy przyszliby tylko po to żeby komentować.


Ps. Jutro mam przymiarkę widziałam ostatnio moją sukienkę w grudniu:P nie pamietam nawet jak bardzo mi się podobała:P

[madziara889]

Napisane przez docik10

Dziewczyny chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie i słowa otuchy. Potrzebowałam się komuś wygadać, nie zawiodłyście.
W dniu dzisiejszym dziadziuś odszedł od nas...w sobotę jest jego pogrzeb.
Proszę o jedną zdrowaśkę w jego intencji

Bardzo mi przykro

[bachara]

A ja mam mieszane uczucia w tej sprawie.... z jednej strony nie chcę tłumu gapiów ale z drugiej chciałabym wykr6zyczec całemu swiatu jqka jestem szczęśliwa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Must]

Napisane przez ewelinka16169

mi się to też nie podoba... to nie jakaś masówka tylko Wasz dzień. Ja nie chciałabym mieć mnóstwa gapiów, którzy przyszliby tylko po to żeby komentować.


Ps. Jutro mam przymiarkę widziałam ostatnio moją sukienkę w grudniu:P nie pamietam nawet jak bardzo mi się podobała:P

no właśnie !
Ci ludzie z FB nie przyjdą i tak na slub.

Ale tż chce się chwalić !


Z jednej strony to miłe, więc może jakoś to przełknę.

[bachara]

Zapomniałam się pochwalić - jutro mój wieczór panieński , zapowiada się interesująco najpier tour the bar a około 23 łączymy impreze z kawalerski TŻta w klubie

[monidot]

docik10 wyrazy współczucia

Must spokojnie, mój Tż też jest niewymiarowy bo niski a dość barczysty i chydy a udało nam się kupić garnitur już w drugim sklepie i kupowaliśmy na początku sierpnia a ślub 6 września. Po tygodniu miał do odbioru bo trzeba było skracać rękawy i nogawki i w talii pociaśnić. Tak więc spokojnie zdążycie jakis garnitur kupić, nie przejmuj sie tak


swiat_katarzyny pieknie wyglądaliście, a to zdjęcie za Wami jest mega


Domar jednak nie mamy dzis spotkania z menadżerem wiec może uda mi sie wybrać na Wasz ślub i juz teraz składam Ci życzenia Wszystkiego Najlepszego, dużo miłości i szczęścia i 100 lat u boku małżonka

[Panna Izabela]

Napisane przez bardorja

Ale jestem zła !!!!!!!

Współczuję... Nie wyobrażam sobie, że mam jeszcze prać cokolwiek do dekoracji kościoła - na szczęście u nas tym zajmuje się kwiaciarnia, która to wszystko sama rozstawi...
Dziwne, że wy tak nie macie..

Napisane przez docik10

Dziewczyny chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie i słowa otuchy. Potrzebowałam się komuś wygadać, nie zawiodłyście.
W dniu dzisiejszym dziadziuś odszedł od nas...w sobotę jest jego pogrzeb.
Proszę o jedną zdrowaśkę w jego intencji

Zdrowaśka będzie, nie martw się Doskonale wiem, co czujesz, ale bądź dobrej myśli - teraz będą Cię pilnować z góry

Napisane przez domar123

To już dziś!!! A ja nie śpię

Cudownego dnia !!!

Napisane przez pysia1987

Dziewczyny, wszystkie Wasze relacje, zdjęcia (Rabbitka ), próbne fryzury, buty są absolutnie piękne
czytam was, ale nic nie pisze bo ostatnio mam wszystko w życiu pod górke i mi sie po prostu odechciewa wszystkiego

Druga sprawa, pisałam Wam, że w końcu mam normalna prace itd.
Oczywiście teściowa mnie jeszcze dzis "pocieszyła"

Suknia nie będzie pechowa, przecież nie rozstali się przez suknię ani przez wesele
A co do pracy - tu się nie wypowiem, bo miałam w zasadzie jedną wakacyjną pracę w życiu, więc nie wiem jak to jest, ale współczuję, że nie możesz zrezygnować z racji kasy. Ja bym się chyba nie umiała męczyć...
Też bym od takiej teściowej nic nie chciała, ale ja w ogóle nie lubię niczego nikomu zawdzięczać i ledwo daję radę przeboleć, że jeszcze jestem na utrzymaniu rodziców. Plus masz taki, że skoro sami za wszystko sobie płacicie, to teściowa wam się w nic wtrącać nie może - a uwierz mi, nie chciałabyś tego, wiem po sobie i swoich rodzicach/teściach...

Napisane przez olgamikolajek

Biustonosz kupowałam przez allegro, cena ok 50 zł ale super się nosi i jest idealny do takich sukienek

Dzięki za informację !

Napisane przez cude

ewelinka16169, u mnie ze 160 zaproszonych odmówiło 50. Spodziewaliśmy się, że z dalszych zakątków przybędzie delegacja, ale liczyliśmy na te 120 osób minimum. Wyszło 90.

Panna Izabela, wystarczy dokupić pas obniżający zapięcie. Kosztuje średnio 5 zł. Z tym obcięcie, to bardzo dobrze zrobiłaś. Ja też chciałam krócej, ale kobieta mówi, że będzie ok. Myślałam, że 20 lat pracy w tym zawodzie robi swoje, ale jednak nie.

U nas zaproszonych było 220+ osób, a mamy 163, także też dużo odmówiło...
O pasie nie słyszałam Krawcowa w salonie na pewno 20 lat pracy za sobą nie ma, nie wiem nawet, czy ma 30 lat ale u niej daje się zrobić wszystko i w salonie same kobiety mówiły, że lepiej mieć trochę krótszą, wygodniej się nosi i nie jest od razu czarna na dole

Świetna relacja !!! Z Twojego opisu wynika, że mieliście niezwykłe wesele, na bogato sala świetna, widać, że mega elegancka, szkoda że u nas takich nie ma... Pozazdrościć i wesela, i atrakcji !

Napisane przez Must

Mam dziś dzień z cyklu - odwołaj ślub !!!!

czy Wy też miałyście takie chwile ?

Oczywiście, ja np. mam dzisiaj. Kłócimy się z tż ciągle, teraz mamy 2 dni przerwy, nawet się rozstaliśmy kilka dni temu

Ja mam dzisiaj mega doła weselnego, nic mi się nie podoba, z niczym się nie wyrabiam bo jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę, wszystko się psuje... Z prezentami dla rodziców tragedia (gdyby moja mama była mniej szczerą osobą, byłoby idealnie, a tak co im nie kupimy to będzie gadała, że skoro nas było na to stać, to mogliśmy im ulżyć i dołożyć się do wesela ), znaleźć balony w dobrym kolorze ciężko (dzisiaj jedziemy i jak będą złe, to chyba i tak je kupię bo już nie mam siły szukać), rodzice się upierają na tę modlitwę i standardowo mnie szantażują (że nie będzie wesela, że nie przyjdą, że nie mam nic do gadania bo nie płacę tylko oni organizują wesele), moja mama źle usadziła gości i nie chce tego zmienić (ciocia z mężem siedzą na przeciwko siebie, a nie obok), nie mam welonu do rzucania i boję się, że mi do środy nie przyjdzie a nie chcę rzucać bukietem.. W dodatku wymyśliłam, że pierwszy taniec zatańczymy najpierw sami a potem z wolnej piosenki przejdziemy w szybką i poprosimy kilka par, żeby się po kolei dołączały - teraz nie jestem przekonana do tego pomysłu. W dodatku ciągle wyskakuje mi coś na twarzy, co prawda maść cynkowa dosyć szybko to usuwa, ale nie hamuje nowych, boję się też o to, że nie znajdę idealnej dla siebie fryzury i że makijaż będzie tak do kitu, jak na próbnym

Także nie tylko Ty masz doła przed ślubem

A my jesteśmy niecałe 4 lata razem, za to oboje mam 22 lata

[cude]

Kasiulenkowo, czyli może to załatwić osoba trzecia? Jeśli tak, to bardzo dobrze, bo w tygodniu nie mam jak dojechać do danego USC - prawie 300 km. Trzeba załatwiać jakieś dodatkowe formalności, podpisy czy coś?

To też się przedstawię z naszym stażem
Ślub po 4 latach i 10 miesiącach znajomości, jakoś 1.5 roku po zaręczynach.
Ja mam 23 lata, mąż 28.

[Must]

Napisane przez monidot

docik10 wyrazy współczucia

Must spokojnie, mój Tż też jest niewymiarowy bo niski a dość barczysty i chydy a udało nam się kupić garnitur już w drugim sklepie i kupowaliśmy na początku sierpnia a ślub 6 września. Po tygodniu miał do odbioru bo trzeba było skracać rękawy i nogawki i w talii pociaśnić. Tak więc spokojnie zdążycie jakis garnitur kupić, nie przejmuj sie tak


swiat_katarzyny pieknie wyglądaliście, a to zdjęcie za Wami jest mega


Domar jednak nie mamy dzis spotkania z menadżerem wiec może uda mi sie wybrać na Wasz ślub i juz teraz składam Ci życzenia Wszystkiego Najlepszego, dużo miłości i szczęścia i 100 lat u boku małżonka

Dzięki Kochana.
W sklepach przymierzył około 40 sztuk, ale garnitury na 164 cm nie istnieją.
On ma wymagania z kosmosu ! Pewnie żadna z nas nie miała takich co do sukni jak on !

Nie wiem co będzie robić. Jakiś facet obiecał mu, że zrobi dla niego wzornik, który potem uszyje maszyna.
A ja go naciskam, aby szedł do krawca.

A on na mnie zaczął krzyczeć i ja na niego i tak

Czy jest szansa, że się nie spodobam mojej TŻtowi w dniu ślubu ? Czy to możliwe ? Zaczynam chyba panikować.....


Jutro idę do mojej parafii i daje zapowiedzi. Ciekawe ilę $ krzykną

[Waniliova]

Hej!

Ale mnie tu dawno nie było!

docik10 przykro mi z powodu dziadka wyrazy współczucia

Napisane przez Must

Dziewczyny, co myślicie o tworzeniu wydarzenia - Nasz Slub etc? I zapraszanie wszystkich znajomych do kościoła na msze.

Mnie się to nie podoba bez sensu moim zdaniem. Kto ma być to i tak wie o ślubie

Napisane przez bachara

Zapomniałam się pochwalić - jutro mój wieczór panieński , zapowiada się interesująco najpier tour the bar a około 23 łączymy impreze z kawalerski TŻta w klubie

Ooo, super, udanej zabawy!

To i ja powiem o naszym stażu

We wrześniu będziemy mieć 7 lat związku, zaręczyny były w grudniu 2011, czyli ślub wzięliśmy po prawie 7 lat związku i 2,5 roku po zaręczynach

My już ponad dwa miesiące po ślubie, jest pięknie za niecały miesiąc podróż poslubna

[tinyheart]

Napisane przez Must

Dziewczyny, co myślicie o tworzeniu wydarzenia - Nasz Slub etc? I zapraszanie wszystkich znajomych do kościoła na msze.

Mnie się to nie bardzo podoba, bo uważam, że kto ma widzieć i być z nami, ten został już zaproszony.
Ale TŻ się uparł, że on robi takie wydarzenie i wszystkich zaprasza, bo musi się pochwalić

Mnie się też średnio podoba, kilka razy byłam na coś takiego "zaproszona" przez osoby, których od lat nie widziałam. Miałam wrażenie, że po prostu zaprosili wszystkich znajomych z fb i tyle. Ale rozumiem, że można się chcieć pochwalić.... więc uczucia mam mieszane

[monidot]

Napisane przez Must

Dzięki Kochana.
W sklepach przymierzył około 40 sztuk, ale garnitury na 164 cm nie istnieją.
On ma wymagania z kosmosu ! Pewnie żadna z nas nie miała takich co do sukni jak on !

Nie wiem co będzie robić. Jakiś facet obiecał mu, że zrobi dla niego wzornik, który potem uszyje maszyna.
A ja go naciskam, aby szedł do krawca.

Mój Tż też ma 164 cm i znalazł na siebie taki garnitur ( w załączniku). Kupił w sklepie Koneser w centrum handlowym. Tylko na tym zdjęciu jest dopiero zaznaczony do przeróbek

[Kishlaczkowa]

Napisane przez cornflower_girl

Kishlaczkowa Zgadzam się z tym, że państwo młodzi na parkiecie jeszcze bardziej zachęcają do zabawy Ja jednak mam poczucie, że za mało tańczyłam, bo od pewnego momentu goście zaczęli wychodzić, a to kazdego trzeba pożegnać, dopilnować transportu.
(...)

Mam pytanie do mężatek - sprzedajecie swoje sukienki?

Tez rzez pożegnania czuję, że się nie wytańczyłam...
Ja swoją sprzedaję Kochana

oluska aż buzia mi się śmiała przy relacji!!! Gratuluję żonko

Napisane przez docik10

Dziewczyny chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie i słowa otuchy. Potrzebowałam się komuś wygadać, nie zawiodłyście.
W dniu dzisiejszym dziadziuś odszedł od nas...w sobotę jest jego pogrzeb.
Proszę o jedną zdrowaśkę w jego intencji

Obiecuję modlitwę za dzieciątko i za Was. Moje wyrazy współczucia Kochana

[Must]

Napisane przez monidot

Mój Tż też ma 164 cm i znalazł na siebie taki garnitur ( w załączniku). Kupił w sklepie Koneser w centrum handlowym. Tylko na tym zdjęciu jest dopiero zaznaczony do przeróbek

Bardzo ładny !

Tylko właśnie nie możemy kupić garnituru do przeróbek, bo nie będzie się układał idealnie.
TŻ ma zboczenie zawodowe. No i ma być 100% wełny.

Twój TŻ ma też proporcjonalną sylwetkę, a mój mam duży brzuch i meeeegga szeroką klatę. Taki śmieszny jest przez to. Co mi się podoba, a on tego nienawidzi


Kolejny punkt zaliczony - zamówiłam prezenty dla gości. Każdy dostanie po magnesie z rysunkiem przestawiającym nas.

[Linaewen]

Napisane przez Must

Bardzo ładny !

Tylko właśnie nie możemy kupić garnituru do przeróbek, bo nie będzie się układał idealnie.
TŻ ma zboczenie zawodowe. No i ma być 100% wełny.

Twój TŻ ma też proporcjonalną sylwetkę, a mój mam duży brzuch i meeeegga szeroką klatę. Taki śmieszny jest przez to. Co mi się podoba, a on tego nienawidzi


Kolejny punkt zaliczony - zamówiłam prezenty dla gości. Każdy dostanie po magnesie z rysunkiem przestawiającym nas.

Czegoś nie ogarniam-jest niski, więc nie może znaleźć gotowego garnituru. Nie chce mieć przerabianego, bo się będzie źle układał (a niby czemu? dobry krawiec dobrze przerobi), ALE nie chce mieć szytego NA MIARĘ, dzięki czemu będzie się układał dokładnie tak jak powienien, bo... krawiec źle szyje?! To może niech sobie sam uszyje... I jeszcze to się odbija na Was, bo Ty (słusznie) zaczynasz się stresować. No z jego podejściem to zostanie bez garniaka za chwilę...

[zły jeż]

Czekooczekolada
Też teraz trochę żałuję, że brałam makijaż próbny, nawet pani makijażystka jest sprawdzona przez moją mamę, więc mogłam iść w ciemno.
Wyjazd wyszedł mi ok. 1000 euro za osobę, szaleństwo, ale cóż, raz się żyje…

Pysia
Szkoda, że tak wyszło z pracą. :/ Chyba przeniosłabym się na Twoim miejscu do tego innego punktu i będąc już tam szukała czegoś innego. Znam osoby, które tak dojeżdżają, wiadomo, jest ciężko, ale co zrobić.
Przykre też zachowanie teściowej, naprawdę trudno mi zrozumieć jej punkt widzenia. :/ Dobrze, że masz wsparcie w TŻ.
Jeśli chodzi o sprawę poprzedniej właścicielki sukni, nie kupowałabym innej sukni. Oni mieli pecha, Wy będziecie mieć szczęście i tyle.

Anesthesia
Powodzenia w ten szalony dzień. Trzymam kciuki za znalezienie odpowiedniego garnituru.

swiat_katarzyny
Jakie piękne zdjęcia, wyglądaliście przecudnie!

ewelinka16169
Powodzenia na przymiarce.

Bachara
Udanego panieńskiego.

Must
Mam nadzieję, że Twój TŻ się jednak zbierze szybko do tego krawca, przekonaj go na spokojnie... Jeszcze jednak trochę czasu jest.
Współczuję też imprezowego "zapieprzu", rozumiem że fajne są takie eventy, ale ile można.

U mnie dziś było trochę ślubnych załatwiań. Byłam na przymiarce, suknia jest już lepiej dopasowana, choć wymaga jeszcze skrócenia warstwy koronkowej oraz pracy przy jakichś szwach w okolicach klatki piersiowej. Wstawiam fotkę z nową biżuterią – jak myślicie, pasuje? Wrzucam też zdjęcie obrączek, które dzisiaj odebrałam. A także moje zamknięte-"zanonimizowane" oczęta w make-upie próbnym.

Jutrzejszym PM-kom życzę wszystkiego dobrego i słonecznej pogody!

[mojakaren]

Napisane przez Anesthesia

Ja dziś mam szalony dzień, niby tylko znajomi wpadają, ale tyyyle rzeczy mi się nazbierało Dobrze chociaż, że wczoraj upiekłam muffiny bo dzisiaj bym się ze wszystkim nie wyrobiła. A jutro po garniak i TŻ do fryzjera Trochę się boję, że ciężko nam będzie znaleźć ideał... TŻ niby "standardowy" - szczupłe 175cm, ale jakoś boję się, że żaden garnitur nie będzie leżał idealnie

powodzenia z garniakiem!!! my daliśmy radę (szczupłe 180) to Wy też dacie! tylko najlepiej dla nich jakieś super slimy

Napisane przez domar123

Do tego jest mi troszkę przykro przez ojca TŻta. Wyobraźcie sobie że poszedł do pracy.. Na 7:00 i kończy o 15:00... Ślub o 18:00 i stwierdził że ma dużo czasu.. U mnie wszyscy są na nogach i nie pracują (mama nawet od wtorku).. Tu chodzi o sam fakt pokazania że tez dla nich jest to wyjątkowy dzień. Do tego wesele przewidujemy do 3:00, 4:00 a oni w ogóle wczoraj o 20:50 zaczęli się coś pytać. Jak wczoraj pytalismy czy chcą zobaczyć salę to powiedzieli: nie, niech to będzie niespodzianka.. A może by tak coś pomogli? Do tego wczoraj właśnie o tej 20:50 pytają nam się kto będzie rozwoził gości.. No wcześniej nie mogli nam podpowiedzieć o tym? Zapomnieliśmy całkowicie.. No i w pewnym momencie TŻmówi -no wy to będzie chyba do konca przecież, nie? a tata TŻta: -no chyba, zobaczymy.. Brak mi na nich słów.. Zlewka totalna. Za to moja mama jest szalona Dwie kartki tekstów na blogoslawieństwo zapisała Chociaż oni to przeżywają..

jedni przeżywają ślub bardziej inni mniej, fakt, że ktoś nie wziął na dzień ślubu wolnego wcale nie musi świadczyć, że ma imprezę w nosie tylko może nie zdaje sobie sprawy, że byłby potrzebny przy tej całej organizacji....

domar123
cikulada
asiulek8 - wspaniałych slubów dziewczyny!

Napisane przez swiat_katarzyny

To był naprawdę przepiękny czas, troche nerwowy, ale cudowny! mimo tych wpadek (o których wiemy tylko my dwoje, lub naprawde niewiele osób) wszystko było idealnie wszyscy też mówili, ze to pewnie moja zasługa
Największa wtopa była gdy okazało się ze jedna para nie została uwzględniona na tablicy stołów, a miejsce dla nich było przy stole - musze zadzwonić i ich przeprosić za to

nie dziwię się, że goście byli zachwyceni - wyglądaliście super i to zdjęcie na sali i tort!!
a czemu tak długo musicie czekac na foty od fotografa?
choć nie wiem czy sesja Wam potrzebna, bo ta którą zrobiliście sami jest bardzo profesjonalna

Napisane przez Must

Mam dziś dzień z cyklu - odwołaj ślub !!!!

Drzemy koty z TŻtem maksymalnie. Nie ma garnituru, nie ma na niego w sklepie, ale on nie chce iść do krawca, bo ojciec mu mówi, że krawiec nie umie szyć !!!

siedze i wyje. Mam ochotę rwać włosy z głowy, a do tego jestem chora .

czy Wy też miałyście takie chwile ?

no pewnie, że takie chwile są, ale nie z takiego powodu

Napisane przez Must

Dziewczyny, co myślicie o tworzeniu wydarzenia - Nasz Slub etc? I zapraszanie wszystkich znajomych do kościoła na msze.

Mnie się to nie bardzo podoba, bo uważam, że kto ma widzieć i być z nami, ten został już zaproszony.
Ale TŻ się uparł, że on robi takie wydarzenie i wszystkich zaprasza, bo musi się pochwalić

bez sensu .....

Bardorja ale lipa z tym zdobieniem kościoła !!! macie siedzieć na pufach ????

Napisane przez Panna Izabela

Ja mam dzisiaj mega doła weselnego, nic mi się nie podoba, z niczym się nie wyrabiam bo jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę, wszystko się psuje... Z prezentami dla rodziców tragedia (gdyby moja mama była mniej szczerą osobą, byłoby idealnie, a tak co im nie kupimy to będzie gadała, że skoro nas było na to stać, to mogliśmy im ulżyć i dołożyć się do wesela ), znaleźć balony w dobrym kolorze ciężko (dzisiaj jedziemy i jak będą złe, to chyba i tak je kupię bo już nie mam siły szukać), rodzice się upierają na tę modlitwę i standardowo mnie szantażują (że nie będzie wesela, że nie przyjdą, że nie mam nic do gadania bo nie płacę tylko oni organizują wesele), moja mama źle usadziła gości i nie chce tego zmienić (ciocia z mężem siedzą na przeciwko siebie, a nie obok), nie mam welonu do rzucania i boję się, że mi do środy nie przyjdzie a nie chcę rzucać bukietem.. W dodatku wymyśliłam, że pierwszy taniec zatańczymy najpierw sami a potem z wolnej piosenki przejdziemy w szybką i poprosimy kilka par, żeby się po kolei dołączały - teraz nie jestem przekonana do tego pomysłu. W dodatku ciągle wyskakuje mi coś na twarzy, co prawda maść cynkowa dosyć szybko to usuwa, ale nie hamuje nowych, boję się też o to, że nie znajdę idealnej dla siebie fryzury i że makijaż będzie tak do kitu, jak na próbnym

Także nie tylko Ty masz doła przed ślubem

A my jesteśmy niecałe 4 lata razem, za to oboje mam 22 lata

lipa z tymi prezentami dla rodziców ;/ my tez mamy dylematy ....

Napisane przez monidot

Mój Tż też ma 164 cm i znalazł na siebie taki garnitur ( w załączniku). Kupił w sklepie Koneser w centrum handlowym. Tylko na tym zdjęciu jest dopiero zaznaczony do przeróbek

wygląda bardzo fajnie

Napisane przez zły jeż

U mnie dziś było trochę ślubnych załatwiań. Byłam na przymiarce, suknia jest już lepiej dopasowana, choć wymaga jeszcze skrócenia warstwy koronkowej oraz pracy przy jakichś szwach w okolicach klatki piersiowej. Wstawiam fotkę z nową biżuterią – jak myślicie, pasuje? Wrzucam też zdjęcie obrączek, które dzisiaj odebrałam. A także moje zamknięte-"zanonimizowane" oczęta w make-upie próbnym.

Jutrzejszym PM-kom życzę wszystkiego dobrego i słonecznej pogody!

obrączki są przespaniałe!!!! i w suknie wszystko miodzio






My jutro odbieramy obrączki
zmieści się grawer jaki chcieliśmy!

Na mojej: "Jesteśmy jedno"
Na TZ: "Jedno ze stali"



Byliśmy na sali, menu ustalone! Jak to w dworku będzie tradycyjnie, ale elegancko i mega smacznie, jak dostanę menu na maila to wrzucę

Dobudowali też nową oranżerię, w której będzie powiatnie gości, chleb i sól, szampan, życzenia toast i wniesienie do dworku
wszystko na razie wygląda super, tylko w piątek przed ślubem jest tam jakaś impreza ale może tyle lepiej, że oni sami wszystko ułożą w sobotę, a my już nie będizemy sobie salą głowy w piątek zawracać... i właściciel (złoty czlowiek ) mocno nas namawia na stoły okrągłe, że będzie bardziej elegancko.

Sprawy kościelne załatwione, zapowiedzi wydane, została tylko ostatnia spowiedź przed ślubem, zaczynają się duże emocje!!

[say-hello]

wszystkim jutrzejszym i dzisiejszym PMkom życzę samych pięknych chwil z mężem i cudownego dnia ślubu

[oluska227887]

No dobra, teraz już napiszę wszystko do samego końca

Po wyjściu z kościoła strzeliły tuby, posypały się pieniążki, cukierki i ryż. Oraz czekała na nas kolejna niespodzianka- zespół regionalny, w którym tańczył mój mąż, wysłał delegację w postaci kapeli i kilku tancerzy. Zatańczyliśmy pod kościołem walczyka, wysłuchaliśmy życzeń od zespołu, po czym zapakowaliśmy się do samochodu i ruszyliśmy na salę. Droga zajęła nam jakieś 3 minuty. Poczekaliśmy chwilę na resztę gości i wysiedliśmy z auta. Przed salą czekali już rodzice Bartka i moja Mama, przywitali nas chlebem i solą, wypiliśmy szampana, rozbiliśmy kieliszki i Bartek wniósł mnie na salę (wytaszczył mnie po kilkunastu schodach ). Życzenia trwały prawie godzinę. Po życzeniach, obiedzie i odgrywkach przyszedł cza na pierwszy taniec. Tańczyliśmy walca wiedeńskiego do "When a man loves a woman" Boltona. Wyszło pięknie, wszyscy byli zachwyceni. Zabawa trwała do 6 rano, z czego o 22 po raz kolejny zespół ludowy zrobił nam niespodziankę i wpadł z półgodzinnym programem artystycznym. Przyjaciele Bartka postarali się, żeby wszystko było idealnie dograne, wciągnęli nas w program i zadbali o to, żeby było fantastycznie Ludzie do rana nie schodzili z parkietu, jedzenie było pyszne, kapela świetna, atmosfera tak ciepła, że sama sobie zazdrościłam takiego wesela Położyliśmy się "spać" po 6, a obudziliśmy się około 10...

27.07. Niedziela
... i zaczęliśmy czytać kartki z życzeniami. Niektóre były naprawdę wzruszające i napisane od serca. Około godziny 11 zeszliśmy na śniadanie, po czym do Bartka zadzwonił brat z informacją, że gdybyśmy szukali kolegi, który spał w hoteliku przy lokalu, to znajdziemy go w domu u Bartka Koleś wstał rano i poszedł 4 km spacerkiem "na śniadanko do mamusi" Ubraliśmy się i też pojechaliśmy na drugie śniadanko Po jakimś czasie wsiadłam w samochód, oznajmiłam, że mam coś do załatwienia i pojechałam do fryzjera. Wróciłam po godzinie z włosami krótszymi o połowę
Poprawiny były chyba jeszcze fajniejsze niż wesele Do 2 w nocy tańce, hulanki i swawole. Byliśmy potwornie zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi, bo w końcu zostaliśmy Państwem M.

Tydzień po ślubie był tak zwariowany, że nawet nie wiem, jakim cudem zdążyliśmy zrobić tyle rzeczy w tak krótkim czasie

poniedziałek- zwożenie rzeczy z sali, pakowanie pozostałego jedzenia, zbieranie rzeczy Bartka z jego domu i przewożenie do mnie
wtorek- dalsze rozpakowywanie manatków, przewożenie reszty rzeczy, spotkanie z kuzynostwem, zawiezienie ciast do pracy męża
środa- tournee po biurach podróży i wykupienie wczasów na Krecie
czwartek- plener, wieczorem grill z przyjaciółmi
piątek- zakupy na wyjazd
sobota- pakowanie i zakupy
niedziela- wylot na dwa tygodnie do Grecji

Po powrocie nadal mamy szaleńcze tempo, co dzień gdzieś jeździmy, coś załatwiamy, albo ktoś nas odwiedza Ale podoba mi się to, lubię swoje nowe życie

[asiulek8]

Witam się i ja, to już jutro ale powiem wam, że taką oazą spokoju to nigdy nie byłam. Zobaczymy jak będzie jutro.

Suknia wisi już drugi dzień i się prostuje, welon od tygodnia, my po spowiedzi. W domu bez szału i fajerwerek . Wszyscy jak na razie spokojni i opanowani.

Wczoraj za to wieczorem dostaliśmy kolejny telefon, że dwóch osób nie będzie. Na dzień dzisiejszy płacimy za 6 pustych miejsc co nie jest małą sumą bo ponad 1300 zł!!!

[moooniaaaa]

asiulek, może da się na sali coś odkręcić? ja w dniu ślubu, rozkładając winietki dostałam taki telefon. I jeszcze biegałam na kuchnię informować. Mieliśmy w plecy 4 osoby, a ostatecznie policzyli nam za 2. Ale najważniejsze - wdech wydech i zero nerwów



Ehh dziewczyny, w jakieś sentymenty wpadłam. Słucham muzyki, oglądam zdjęcia i wyć zaraz będę bo mogłabym ten dzień przeżywać tysiąc razy

[bardorja]

Napisane przez mojakaren

powodzenia z garniakiem!!! my daliśmy radę (szczupłe 180) to Wy też dacie! tylko najlepiej dla nich jakieś super slimy



jedni przeżywają ślub bardziej inni mniej, fakt, że ktoś nie wziął na dzień ślubu wolnego wcale nie musi świadczyć, że ma imprezę w nosie tylko może nie zdaje sobie sprawy, że byłby potrzebny przy tej całej organizacji....

domar123
cikulada
asiulek8 - wspaniałych slubów dziewczyny!



nie dziwię się, że goście byli zachwyceni - wyglądaliście super i to zdjęcie na sali i tort!!
a czemu tak długo musicie czekac na foty od fotografa?
choć nie wiem czy sesja Wam potrzebna, bo ta którą zrobiliście sami jest bardzo profesjonalna



no pewnie, że takie chwile są, ale nie z takiego powodu



bez sensu .....

Bardorja ale lipa z tym zdobieniem kościoła !!! macie siedzieć na pufach ????
)

Tak kuwa . Jestem mega zła i tylko to mogę stresuje że ten kościół ma taka chu...
Już zaczynam mnie dopadac histeryczny śmiech
A najgorsze jak będzie pogrzeb w sobotę to dopiero po pogrzebie możemy sobie przyozdobic ławki i kleczniki i pufki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez asiulek8

Wczoraj za to wieczorem dostaliśmy kolejny telefon, że dwóch osób nie będzie. Na dzień dzisiejszy płacimy za 6 pustych miejsc co nie jest małą sumą bo ponad 1300 zł!!!

wspolczuje
u mnie gdyby juz teraz odpadli (tydzien przed) jacys ludzie to i tak musialabym placic za puste miesjca bo mamy minimum 100os, bedzie 113.
i wtedy musialabym biegac i pytac sie czy ktos nie chce sie pobawic za freebyleby tylko nie bylo pustych miesjc. Pół biedy jak to beda puste miejsca przy stołach 12-osobowych, ale jak znikną ze stołów 8-osobowych to LIPA

[asiulek8]

Napisane przez moooniaaaa

asiulek, może da się na sali coś odkręcić? ja w dniu ślubu, rozkładając winietki dostałam taki telefon. I jeszcze biegałam na kuchnię informować. Mieliśmy w plecy 4 osoby, a ostatecznie policzyli nam za 2. Ale najważniejsze - wdech wydech i zero nerwów

Niestety na sali nic nie ugramy, wszystko zapłacone.

Do tego jeszcze świadkowa non stop wydzwania z różnymi dziwnymi pytaniami i co raz lepszymi pomysłami. Np. swojego makijażu na "dość" późną godzinę, ciekawe kto mi tren podepnie , jak tylko ona wie gdzie który sznurek idzie.

Plan na jutro:
1. jechać rozłożyć winietki i przećwiczyć układ
2. odebrać z prasowania koszule TŻ'ta (jestem leniwa i nie chciało mi się prasować tych fabrycznych zaprasowań )
3. makijaż + fryzura
4. ubieranie
5. ślub !!!

Proszę o kciuki za jutrzejszy poranek , żeby to był ten z lepszych (wiadomo jak to w ciąży )