Gorrrące i pikantne rozmówki przy robótkach odcinek 26!

[gagatu]

Napisane przez AnnaOstapiuk

A może sukienkę? W maju będzie wesele brata, było by ciekawie wystąpić we własnej produkcji

To jest bardzo dobry plan Też taki miałam, tylko mi się nie udało go zrealizować

Napisane przez SlonecznikB

poszłam sobie na daleki spacer i wylądowałam w biedronce. Poczynilam zakupy i przy kasie okazało się, że mało pieniążków mam. Trzeba było redukcje tego co w koszyku zrobić. Kolejka za mną ale na szczęście nikt się nie buldoczył, jak to często bywa

Basia, przecież biedronka wprowadziła rozwiązanie dla takich, u których przy kasie okazuje się, że nie są przy kasie No chyba, że na koncie też pustki

[aga__tka]

byłam dziś na spacerze z koleżanką z podwórka z czasów podstawówki, która całkiem niedaleko mnie mieszka teraz... kontakt co prawda trochę się urwał - szczególnie w czasie szkoły średniej (przeprowadziliśmy się) i studiów, ale ze 2 lata temu się "znalazłyśmy" na poczcie... od tego czasu nasze spotkania są częstsze - raz na rok ale jednak... teraz koleżanka zaproponowała żebyśmy częściej się spotykały, skoro ja będę w domku a ona też ostatnio w domku pracuje i przerwy by jej się przydały... ciekawe co z tego wyjdzie, bo ja do spacerów mam 2 lewe nogi ale z dzieciakami jednak trochę muszę wychodzić... fajnie nam się rozmawia - za dziecięcych lat się przyjaźniłyśmy, tylko nie wiem czy damy radę się nie zanudzić, bo zainteresowania nam się całkiem "rozeszły" ja mam już troje dzieci, więc w zasadzie bym mogła tylko o nich a ona nie ma dzieci wcale ona skończyła studia humanistyczne, w tym pracuje i tym żyje, a ja skończyłam polibudę i zasadniczo choć lubię co robię, to żyję jednak obok pracy... no nic zobaczymy - czasem takie "przeciwności" dają dodatkową szansę na rozwój zainteresowań

[SlonecznikB]

Napisane przez gagatu

Basia, przecież biedronka wprowadziła rozwiązanie dla takich, u których przy kasie okazuje się, że nie są przy kasie No chyba, że na koncie też pustki

Napisane przez aga__tka

byłam dziś na spacerze z koleżanką z podwórka z czasów podstawówki, która całkiem niedaleko mnie mieszka teraz... kontakt co prawda trochę się urwał - szczególnie w czasie szkoły średniej (przeprowadziliśmy się) i studiów, ale ze 2 lata temu się "znalazłyśmy" na poczcie... od tego czasu nasze spotkania są częstsze - raz na rok ale jednak... teraz koleżanka zaproponowała żebyśmy częściej się spotykały, skoro ja będę w domku a ona też ostatnio w domku pracuje i przerwy by jej się przydały... ciekawe co z tego wyjdzie, bo ja do spacerów mam 2 lewe nogi ale z dzieciakami jednak trochę muszę wychodzić... fajnie nam się rozmawia - za dziecięcych lat się przyjaźniłyśmy, tylko nie wiem czy damy radę się nie zanudzić, bo zainteresowania nam się całkiem "rozeszły" ja mam już troje dzieci, więc w zasadzie bym mogła tylko o nich a ona nie ma dzieci wcale ona skończyła studia humanistyczne, w tym pracuje i tym żyje, a ja skończyłam polibudę i zasadniczo choć lubię co robię, to żyję jednak obok pracy... no nic zobaczymy - czasem takie "przeciwności" dają dodatkową szansę na rozwój zainteresowań

Aga na początku bedziecie opowiadać co przez ostatnie lata, kiedy nie miałyście kontaktu, się wydarzyło. Potem okaże się, że fajnie czasem o niczym porozmawiać a w sumie też jest fantastycznie pomilczeć z kimś.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

No to się powinnam czymś zająć, ale jak jest takie burdello w domu to brak motywacji do czegokolwiek.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

No dobrze to zacznę od zmiany pampersa, ale nie u siebie

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Kobitki ale mi się ta chusta podoba, jaki ładny wzorek. http://pl.dawanda.com/product/653039...campaign=pl_c2 choć moja od Iwonki ładniejsza

[martikaj]

Napisane przez aga__tka

fajnie że już lepiej
a Paulinka do przedszkola teraz będzie szła od poniedziałku? jak nastrój?

Aguś, idzie i się cieszy, za to ja zaczynam mieć coraz większego stresa im bardziej ten dzień się zbliża no zobaczymy, licze na to że będzie dobrze



Aniu, super focie


Basiu, co nakupowałas w Biedronie?

[rardan]

Witajcie.
Wróciłam z pracy.
U mnie cały dzień leje.
No i spać mi sie chce.
Także właściwie BZ.

[SlonecznikB]

Napisane przez martikaj

Basiu, co nakupowałas w Biedronie?

Oprócz jedzeniowych, zresztą bardzo mało kupiłam nożyczki, takie większe po 5 z groszami, 2 miseczki też w tej cenie i to wszystko. Chcialam jeszcze kupić nici w fajnym zestawie. Oprócz kolorowych zwykłych do maszyny były przezroczyste, błyszczące srebrne i złote, i z gumką. Taki zestaw, chyba 24 szt kosztuje niecałe 16 zł. Okazało się, że miałam ze sobą tylko 30 zł. W sumie dobrze, bo oprócz nici wyjęłam z koszyka słodycze, a to z pewnością na zdrowie mi wyjdzie. W domu zawsze mam cukierki czekoladowe, bo mam lubi i dziennie 1-2 zje, oczywiście przy okazji i ja też

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez rardan

Witajcie.
Wróciłam z pracy.
U mnie cały dzień leje.
No i spać mi sie chce.
Także właściwie BZ.

Danusiu jak Ci w tej pracy, masz szanse, że zostaniesz na dłużej

[rardan]

Basiu, w pracy OK.
Na pewno wiem, że będę miała przedłużone na 3 miesiące.
Ale więcej to nie wiem.

[SlonecznikB]

Napisane przez rardan

Basiu, w pracy OK.
Na pewno wiem, że będę miała przedłużone na 3 miesiące.
Ale więcej to nie wiem.

Dobre i to, a potem kto wie

[beata1718]

witam
znowu dzień w biegu
ale mam nerwa małego i pożallić się przyszłam
znowu chłop mnie wkurza
miałam jechać z nim do holandii i zalezało to od zarobku na festynie
zarobek był i on to rozstwonił wczoraj na rzeczy potrzebne ale w tej chwili niekonieczne
dzisiaj powtórka bo wymyślił zmianę grzejnika -400zl i malowanie salonu
czyli zostało mało kasy
raz że nie zgąży do wyjazdu zrobić tego a dwa marudzi strasznie
nie bedę się prosić mam to w nosie ale przykro mi

[cocci]

Napisane przez agnes99

Iwonka to Twoje kocurry?

to białe to kotka, to szare kocur

dziękuję za zachwyty nad moimi futrzakami.

Po pracy przyjechałam do domu, wzięłam Magdę i Marzenę, bo musiąłam pokazać Magdzie, jak do szkoły ma jeździć. W końcu jutro zaczyna sama a w zasadzie autobusami jeździ sporadycznie i tylko z kimś dorosłym. Więc jutro trzeba trzymać , żeby w ogóle tafiła. Na szczęście drogę do przystanku zna, a autobus zatrzymuje się vis a vi wejścia do szkoły.
Potem wzięłam Marzenę zaprowadziłam do logopedy, poszłam odebrałam Natalię z przedszkola, wróciłam do logopedy, posiedziałam 45 min z Marzeną w poczekalni i dosownie 15 po 4ej wróciłam do domu. Z rozpędu zadzwoniłam do weterynarza, żeby umówić się na wizytę z Irysem i mi zaproponowała termin na dzisiaj. Więc zaraz znowy lecę.

Jeszcze mi się rok szkolny nie zaczął, a już urwanie głowy.
No i mam logistyczny problem. R jeździ do pracy autem, a ja miałam jeździć autobusem, ale nie wyrobię się rano. W sumie jak zapisywaliśmy Marzenę do szkoły to liczyliśmy, że ja będę autem jeździć i wszystko rano zdąrzę, a tu teraz wychodzi zonk. Nie mam pomysłu, jak to rozwiązać, bo na nowe auto nas nie stać. A R teoretycznie mógłby jeździć autobusem do pracy, ale z powrotem jest problem, bo jest ponaddwugodzinna dziura w rozkładzie i to akurat między 14:30 a 17:15. A żeby nie było tak cip cip, to poza rankami dochodzi jeszcze poniedziałek i wtorek, gdy muszę być u logopedy na 14:30 i odsiedzieć póltorej godziny, bo Natalka ma teraz 45min i 2x w tyg, zamiast 30min 1x..... ech... nie ogarniam tego.

[beata1718]

usiadłam z capucinem
zaraz sloiki pomyje na dżem śliwkowy i biorę się za salon
tz muszę posprzatać wszystko z mebli i moje rzeczy żeby nie było że nie miał jak malować
ciekawe bo w piątek mam urodziny i gdzie mam gości przyjąć

[rudasek]

My już po obiedzie, teraz kawka i słodycze , Basiu zapraszam, jak musiałaś swoje oddać w kasie Mam chyba wzór na tą chustę , to możesz sobie machnąć.
Aniu , jakie wy z córcią ważne w gminie

[emi29w]

Cześć
no nareszcie ,teraz działa wszystko jak należy
brata poprosiłam o pomoc przy komputerze, wyszukał ,ze jakiś antywirus nam zajmował prawie 170gb i go usunął i teraz wszystko śmiga

Szymek już znacznie lepiej, dochodzi do zdrówka ,ale dieta musi być

dobrze,że się nie rozchorował jak byłam w Łodzi

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

zajrze wieczorkiem

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

zajrze wieczorkiem

[aga__tka]

Napisane przez SlonecznikB

Oprócz jedzeniowych, zresztą bardzo mało kupiłam nożyczki, takie większe po 5 z groszami, 2 miseczki też w tej cenie i to wszystko. Chcialam jeszcze kupić nici w fajnym zestawie. Oprócz kolorowych zwykłych do maszyny były przezroczyste, błyszczące srebrne i złote, i z gumką. Taki zestaw, chyba 24 szt kosztuje niecałe 16 zł. Okazało się, że miałam ze sobą tylko 30 zł. W sumie dobrze, bo oprócz nici wyjęłam z koszyka słodycze, a to z pewnością na zdrowie mi wyjdzie. W domu zawsze mam cukierki czekoladowe, bo mam lubi i dziennie 1-2 zje, oczywiście przy okazji i ja też

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------



Danusiu jak Ci w tej pracy, masz szanse, że zostaniesz na dłużej

a te nożyczki nadają się do czegoś? ja kiedyś kupiłam jakieś w lidlu niby krawieckie, ale jestem niezadowolona bo raczej tępe niż ostre

Napisane przez beata1718

usiadłam z capucinem
zaraz sloiki pomyje na dżem śliwkowy i biorę się za salon
tz muszę posprzatać wszystko z mebli i moje rzeczy żeby nie było że nie miał jak malować
ciekawe bo w piątek mam urodziny i gdzie mam gości przyjąć

mój Tata malował pokoje w jedną noc na drugi dzień było wszystko gotowe - łącznie z odsuwaniem i przysuwaniem mebli potem... ale np., mój potrzebował 2 tygodni żeby salon pomalować - najpierw 5dni wynosił rzeczy (po kolei wyciągał z szafki i po przeniesieniu jej do innego pokoju układał jak było oryginalnie ) potem 3dni malował dokładnie - maluje, czeka na dobre światło dzienne i znów maluje
a potem wracał z rzeczami znów ileś czasu...
Może Twój jak mój Tata? i do piątku zdąży?

[kalina1984]

Dzień dobry, kontrola z urzędu
Dotarliśmy na miejsce i żyjemy całkiem nieźle, tylko pogoda jakaś nie plażowa. Złaziliśmy całe miasto i pozwiedzaliśmy, mieliśmy iść na wieczorną sesję na baseny ale dzisiaj nie ma. Jutro jak będzie ładna pogoda to zwiedzanie winnic, podobno piękna dolinka jest i baseny.
Mamy fajny pokoik na poddaszu, z okna widać klimatyzatory, dobrze że nie gołębnik sobie pomyślałam
Chyba jeszcze pójdziemy wieczorkiem na ryneczek.
Bądźcie grzeczne

[cocci]

Basiu ależ Ci fajnie.... zazdraszczam

co do remontów - moj ojciec 8 miesięcy remontował lazienkę, taką 3x2.5m

[gagatu]

Napisane przez beata1718

usiadłam z capucinem
zaraz sloiki pomyje na dżem śliwkowy i biorę się za salon
tz muszę posprzatać wszystko z mebli i moje rzeczy żeby nie było że nie miał jak malować
ciekawe bo w piątek mam urodziny i gdzie mam gości przyjąć

Przynajmniej będziesz miała wymówkę, żeby imprezy nie robić, po co tyle zamieszania, przygotowań, dodatkowych wydatków

A tak serio to jak tylko raz farbą trzeba przejechać to jak się sprężyć to 2 dni starczą łącznie z posprzątaniem po malowaniu (wiem, bo jakieś tam doświadczenie w malowaniu ścian też mam ).

Basia, ale Wam fajnie

[SlonecznikB]

Napisane przez aga__tka

a te nożyczki nadają się do czegoś? ja kiedyś kupiłam jakieś w lidlu niby krawieckie, ale jestem niezadowolona bo raczej tępe niż ostre

Aga nie wiem bo jeszcze nie próbowałam, ja w sumie mam dużo różnych nożyczek, ale nigdy nie mogę ich znaleźć jak są akurat potrzebne. Te są takie trochę większe i przeznaczę je do papieru. Mam takie duże dobre ale tylko do materiału je używam, one są takie profesjonalne. Jak wiadomo papier bardzo tępi ostrze.

Napisane przez kalina1984

Dzień dobry, kontrola z urzędu

Basia jak zobaczyłam, że tu jesteś to pomyślałam, że coś sie wydarzyło i nie pojechaliście. Bawcie się dobrze

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Iwonka ale Ty zalatana kobieta. Na początku wydaje się, że trudno wszystko ogarnąć, ale później jakoś się ułoży i dotrze

[beata1718]

ja już powynosiłam
została komoda z przydasiami , stół ,krzesła i ławki , wersalka i tv a i jaszczurka
my mamy mało rzeczy w salonie
jakby dzisiaj pogrutował to jutro malowanie i w czwartek sprzatanie
ale leży i w internet patrzy

[AnnaOstapiuk]

Napisane przez gagatu

To jest bardzo dobry plan Też taki miałam, tylko mi się nie udało go zrealizować

Znając mój zapał do przybrania się do tego, to też na planach się skończy

Napisane przez gagatu

Basia, przecież biedronka wprowadziła rozwiązanie dla takich, u których przy kasie okazuje się, że nie są przy kasie No chyba, że na koncie też pustki

A weź nic nie mów. NIedawno jak M jechał w trasę to też w drodze zajechaliśmy do biedry, wybrał sobie rzeczy, ja też trochę (wydawało się malutko w koszyku) i przy kasie dał mi 100 zł i poszedł z Oliwią do samochodu. A przy kasie okazało się, że do zapłaty ponad 115 zł. Kartą nie mogłam, bo nie miałam portfela. Za mną kupa ludzi w kolejce. No to poprosiłam panią, by odjęła czteropak piwa (dla mnie zbędny), a ona nie mogła, musiała wołać kierowniczkę. Zanim ta przyszł i wycofała, to już ludzie przestępowali z nogi na nogę. No i jeszcze brakło mi 2 zł, ale na szczęście przy kasie obok kupowała koleżanka i mi pożyczyła.
Ale jak czułam na sobie spojrzenia ludzi, to aż mnie ciarki przechodzą do tej pory

Napisane przez beata1718

witam
znowu dzień w biegu
ale mam nerwa małego i pożallić się przyszłam
znowu chłop mnie wkurza
miałam jechać z nim do holandii i zalezało to od zarobku na festynie
zarobek był i on to rozstwonił wczoraj na rzeczy potrzebne ale w tej chwili niekonieczne
dzisiaj powtórka bo wymyślił zmianę grzejnika -400zl i malowanie salonu
czyli zostało mało kasy
raz że nie zgąży do wyjazdu zrobić tego a dwa marudzi strasznie
nie bedę się prosić mam to w nosie ale przykro mi

Beatko Skoro z Twoich poszło to może teraz skorzystasz z jego kasy? Trzymam kciuki za wyjazd.

Napisane przez cocci

A żeby nie było tak cip cip, to poza rankami dochodzi jeszcze poniedziałek i wtorek, gdy muszę być u logopedy na 14:30 i odsiedzieć póltorej godziny, bo Natalka ma teraz 45min i 2x w tyg, zamiast 30min 1x..... ech... nie ogarniam tego.

Iwonka, kto jak nie Ty to wszystko ogarnie? Ułoży się, na pewno

Napisane przez beata1718

usiadłam z capucinem
zaraz sloiki pomyje na dżem śliwkowy i biorę się za salon
tz muszę posprzatać wszystko z mebli i moje rzeczy żeby nie było że nie miał jak malować
ciekawe bo w piątek mam urodziny i gdzie mam gości przyjąć

W piątek balujemy To już teraz wszystkiego dobrego "na zaś"

Po ile sprzedajesz watę cukrową na festynach? Na dożynkach taka mała szła po 5 zł

Napisane przez rudasek

My już po obiedzie, teraz kawka i słodycze , Basiu zapraszam, jak musiałaś swoje oddać w kasie Mam chyba wzór na tą chustę , to możesz sobie machnąć.
Aniu , jakie wy z córcią ważne w gminie

E tam, ja poszłam z przewodniczącą, bo byłam w stroju, a kilka dziewczyn miało na sobie pozakładane płaszcze przeciwdesczowe i wyglądały jak zjawy To tylko przypadek, że razem odbierałyśmy. Najczęściej odbieramy nagrody wszystkie razem.
A Tuśka? CHyba też nie tak ważna, ot wszystkie szkoły musiały dać swoje poczty sztandarowe, a Tusia akurat jest u siebie. Druga dziewczynka podczas mszy zasłabła i nie szła w korowodzie.

Napisane przez kalina1984

Dzień dobry, kontrola z urzędu
Dotarliśmy na miejsce i żyjemy całkiem nieźle, tylko pogoda jakaś nie plażowa. Złaziliśmy całe miasto i pozwiedzaliśmy, mieliśmy iść na wieczorną sesję na baseny ale dzisiaj nie ma. Jutro jak będzie ładna pogoda to zwiedzanie winnic, podobno piękna dolinka jest i baseny.
Mamy fajny pokoik na poddaszu, z okna widać klimatyzatory, dobrze że nie gołębnik sobie pomyślałam
Chyba jeszcze pójdziemy wieczorkiem na ryneczek.
Bądźcie grzeczne

Będziemy I będziemy Tobie zazdrościć, a zwłaszcza ja, która jestem chora Mam katar, kaszel i boli mnie gardło, tyle sobie narobiłam dożynkami.

Chyba muszę sobie wymoczyć nogi, może mnie to trochę postawi do pionu, bo normalnie już mnie coraz bardziej choroba bierze, oczy mi łzawią.

[beata1718]

ja mam małą watę po 3zł a dużą po 5zł
ale na ostatnim festynie było cztery stoiska z watą i podniosłam ceny do 4zł i 6zł dlatego że inni mieli taką cenę i było to ucciwe
ale wszyscy białą sprzedawali
my tak robimy małą jak duzą a duzą jako ogromną i znają nas z tego

[emi29w]

Napisane przez Malinka_5

a góra mimo szlifowań pęka mi coraz mocniej ... chyba zrobię kraka jednoskładnikowego i dam serwetkę ze spękaniami i wyjdzie jakby tak miało być

Malwinko praktyka czyni mistrzem

ja też ćwiczę sobie głowę z szydełkiem ,może do świąt coś mi wyjdzie na choinkę pewnie jakaś pokraka

Napisane przez rudasek

Rozhuśtałaś się Malinko, mnie też kusi decu , bo dostałam brązowe butelki, ale zaczęłam chustę i muszę pokończyć zamówienia. To wszystko czeka na ostatni lakier, na dole brązowe butelki, w fotelu jeszcze są trzy

ale za butelkami książki

Napisane przez aga__tka

a takie coś jak ona ma oryginalnie w lapku do kart to mój Tata kupił gdzieś stacjonarnie też zdaje się za 5 czy 10zł... wygląda jak pendrive...
My mamy coś takiego, ale nie wiem jakiej firmy (dali do aparatu, jak mój mi kupił)
http://allegro.pl/czytnik-kart-pamie...471441328.html

miałam takie coś ,ale nam sie połamało, a dziś mąż kupił pendrivea 16gb za ok 39,99zł

Napisane przez rudasek

Dla świętego spokoju dzieci zagłodzisz
Malinko , ja właśnie na butelkach zaczynałam, spróbuj , nic trudniej.
Iwonko ja robię , a jak przyjeżdża siostra , to zawsze wyjeżdża z kartonami decu, jak biorą panie lekarki , to fajna kasa wpada, a jak tacy przypadkowi klienci , to różnie. Dostałam już kurczaka, wełny, kilka sznurów korali, słodycze i sporo kawy
Chustę robię za wełnę, która zalegała znajomej- "Lila" Kolor trochę przekłamany, to jest ładna mięta.

ładna chusta będzie

Napisane przez Malinka_5

na fotach :próbka z antigue crakle heritage myta z cienką warstwą Base - kwadrat,
następna próbka (serce) z mikro crackle stapmirii - plus,ze nie trzeba lakierować bo step 2 jest błyszczący
i ...
owal miał być do róży dla Marty (jako retro dodatek ) ale bliźniaki orzekły , że nie pasuje
a tak ładnie go wylakierowałam czego nie widać niestety na skanerze

te drobiazgi też śliczne

[SlonecznikB]

Napisane przez rudasek

My już po obiedzie, teraz kawka i słodycze , Basiu zapraszam, jak musiałaś swoje oddać w kasie Mam chyba wzór na tą chustę , to możesz sobie machnąć.
Aniu , jakie wy z córcią ważne w gminie

Graziu dziękuję, ale postaram sie tylko smakiem obejść , a ze wzoru chętnie skorzystam. Planuję po nowym roku za druty się wziąć, wcześniej nie dam rady

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Dobranoc

[babydelfi]

Dobry

a właściwie dobry wieczór

i dobranoc

byliśmy dziś na zakupach, wykończona jestem na maksa, calusieńki dziań nam zszedł, bo poza zakupami, jeszcze mój musiał lekarzy oblecieć w medycynie pracy, bo okresowe badania ma
i jak z domciu wyjechaliśmy przed 9, to wróciliśmy po 19
kasy ile poszło to szkoda gadać
ale dzieci buty mają kupione, Fifi ma nowy tornister i całe wyposażenie do szkoły, ja zakupiłam sobie wreszcie robota kuchennego, jutro będę go wypróbowywać , a do tego zakupy jedzeniowe oczywiście

i w portfelu o wiele, wiele lżej

zmęczona jestem okropnie i zaraz uciekam do łóżeczka, może jeszcze coś poszydełkuję, ale na pewno nie uda mi się dziś skończyć chusty


Agata czy ta Pani od tych szydełkowych ubrań nazywa się Renata Ku.. coś tam? bo się dziś do mnie taka kobietka odezwała i z rozmowy mi tak wyszło, że to może być ta sama osoba


Ania gratuluję pięknego wieńca , stoisko prezentowało się super

[gagatu]

Napisane przez babydelfi

Agata czy ta Pani od tych szydełkowych ubrań nazywa się Renata Ku.. coś tam? bo się dziś do mnie taka kobietka odezwała i z rozmowy mi tak wyszło, że to może być ta sama osoba

Tak Napiszę Ci priv, bo nie chcę tutaj nazwiskami rzucać. A jak Cię znalazła? Na tym jarmarku Cię wypatrzyła czy w necie może?

[rudasek]

Pospałam sobie, bo głowa leciała mi i bałam się,że zęby wybiję o stół. Rozłożyliśmy chustę , umyję naczynia i chyba pójdę spać. Jakaś słabiutka jestem

[emi29w]

Napisane przez SlonecznikB

Emi to dobrze, że pije, roślinka bez wody usycha, podobnie jak człowiek

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Kasiu a Ty nie miałaś 2 dni handlować.

Napisane przez gagatu

Emi zdrówka dla Szymka

Napisane przez babydelfi

oczywiście zapomniałam dodać zdjęcia

świetne stoisko miałaś

Napisane przez babydelfi

i jeszcze pokażę bieżnik jaki wyszydełkowałam

oraz jak się prezentuje moja komoda w sypialni

bajecznie
a od kogo masz aniołka? krzyzykowy?

Napisane przez lexor

Emi zdrówka dla Szymka, jak dużo pije to dobrze

Napisane przez Lili40

Witam

U mnie zimno , mokro . Nic, tylko siedzenie w domu zostało. Zaczęłam robić elementy na kocyk.

Emi - jak synek się czuje?? Musi dużo pic, ale to już wiesz

Rodzinka Cie odwiedziła ???

Brat przyjechał w niedziele,
po spotkaniu z pania doktor na pogotowiu zawiadomiłam brata ,że Szymek chory, bałam się ,ze jak przyjedzie z dzieckiem to może się zarazić wirusem
ale dziś pojechał po żonę i córeczkę i jutro do nas przyjadą ale i tak się boje ,że zachoruje, a oni muszą już jechać w czwartek do Anglii
no,skoro tak zdecydowali

Napisane przez mirosek

gagatu a ja myślałam, że to do celów foto takie usytuowanie roweru na barierce
emi te pliki co ja dostałam na pocztę są uszkodzone moje zawierają 0,00 kB

które? ptaszki czy te ozdoby świąteczne?

Napisane przez jola2243

Witam się w nowej części, ale juz naklepałyście
Wczoraj byłam na wieczorze panieńskim siostry i ja się dobrze czuję, ale małż jak wrócił z kawalerskiego to do siebie dojść nie mozę, tak się chłopaki bimbrem opili
Jutro wracam do pracy po urlopie skończyło się, urlop nie za bardzo udany, bo pogoda do
pozdrawiam, postaram się częściej zajrzeć

O! super ,ze wróciłaś

Napisane przez kalina1984

Jola ona po prostu szoku doznała

wyszkoliła się już

[emi29w]

Napisane przez jola2243

Od czerwca nic niestety książki mnie pochłonęły całkowicie, aż po angielsku zaczęłam czytać ale to dobrze, bo język podszkolę

O rety!!!!

Napisane przez babydelfi

to ja może jestem wyrodną matką lecz przyznam szczerze, że już czekam aż dzieci pójdą do szkoły i przedszkola i będę mieć te kilka godzin luzu , bo np. tak jak dziś, to działają mi już nieźle na nerwy , a to dopiero dzień się rozpoczął

och, ja też się nie moge doczekać kiedy Arek pójdzie do szkoły, on chyba też
lepiej wtedy sobie organizuje dzień, i Szymek się wyśpi wreszcie

Napisane przez AnnaOstapiuk

Dzis by były piękne dożynki, bez deszczu, no ale już po ptakach.

Za to...
Zgarnęłyśmy pierwsze miejsce za najpiękniejszy wieniec i wyróżnienie za stoisko.
Jako zwyciężczynie w przyszłym roku jedziemy z wieńcem na dożynki powiatowe - u nas to tak jest przesunięte. Teoretycznie powinnyśmy jechać za tydzień na powiatowe, ale u nas jadą zwycięzcy z tamtego roku.



Czyli ogólnie same dobre wieści

Gratulacje!
dobre i parę groszy

Napisane przez gagatu

Aga, super bransoletka

A ja skończyłam tunikę (wczoraj dopiero, bo mi musieli nici dosłać i prawie cały tydzień przez to musiałam czekać), zaraz idę wysłać. Tak się prezentuje na niefotogenicznym ludziu. Według mnie rękawy są za szerokie, no ale tak wyszło zgodnie ze wzorem.

extra!
jakbyś rozpuściła wloski to by było fotogenicznie


ja dziś przeglądałam lokalna gazetke i wybierają miss lata z całego regionu, te miss to niektóre takie pasztety, albo fotograf źle dobierał zdjęcia, z resztą same sobie winne ,stroje też nie dobrane i kobitki na miss startuja ze wzrostem 160 -165cm

Napisane przez cocci

Emi zrób defragmentacje. To jest w narzędziach systemowych. Tylko może długo trwac

Dzieki, zapisałam sobie
brat wykasował antywirusa jakiegoś ,który bardzo duzo miejsca zajmował i już lepiej śmiga wszystko

a w ogóle jak zaczął szperać to wykasował mi mozzile ,z której korzystam ,bo mąż z czegos innego śmiga i już jęknęłam ,że przepadły mi wszystkie fajne zakładki i strony- no rozpacz! masakra
ale udało mu sie przywrócić mozzille

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Napisane przez cocci

jeja, niech mni ektoś dobije.....

jak ja nie lubię latać po lekarzach, logopedach i inych dzikich wężach

ja też nie lubie ,krew mnie zalewa i ta służba zdrowia powala na kolana
ale dzikie węże to mnie rozbawiły

Napisane przez cocci

mało nie padłam

pod ogonem

Napisane przez kalina1984

Uciekam, bądźcie grzeczne i nie rozwalcie wątku? Pojawię się w okolicach soboty

Bawcie się dobrze

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Napisane przez aga__tka

nie gasić jeszcze jestem....


super kociaki


u mnie też tak zimno...
najgorsze że się boję że mi się Ola przeziębi... ona całą noc odkryta śpi, a ostatnio już nawet do nas nie przychodzi... może w polarze każę jej spać?? na razie po lecie wróciliśmy do śpiochów, ale dziś już jęczała że chce piżamę jak Jeremi, śpiochy ma fajne - 2szt takich dużych, ale niestety piżamki są całe różowe i przez to wygrywają nawet z różowymi słonikami na śpiochach... a w piżamie to nawet jak skarpety założy to plecy jak źle się przekręci będą gołe



to właśnie zysk z mieszkania w domku - ogrzewa się kiedy się chce... a ja muszę czekać aż włączą... ale jeśli jutro temp jeszcze spadnie w mieszkaniu, to nie wiem czy nie włączymy farelka choćby na czas mycia, ze względu na Basię...

mi też teraz zimno, chyba trzeba wyjąć chuste cieplutką od Danusi

załóż krótkie body i piżamkę

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Napisane przez AnnaOstapiuk

Są już zdjęcia z dożynek.
1-2 nasz wieniec, może jeszcze uda mi się wyszperać zdjęcia pokazujące go z każdej strony
3- nasz występ, dwie piosenki
4 - razem z przewodniczącą koła odbieramy od wójta dyplom za I miejsce za wieniec (nagroda 700 zł plus 200 zł za stoisko)
5- my obie na jakimś zakręcionym cudacznym zdjęciu - matko, kto to obrabiał tak? Nasze miny bezcenne
6-grupowe zdjęcie osób nagrodzonych za wianki
7-nasze stoisko, ale mało widać. Po lewej moja ścianka z szydełkiem. Ale jakis babiszon zasłonił
8-9 w fioletowej kurteczce moja Natuśka w poczcie sztandarowym szkoły

Bardzo ładny wieniec
Pięknie pozowałaś do zdjęć
i stoisko tez ładne ,tylko ta babka zasłoniła duuuużo ,a kupiła chociaż aniołka?
Natalia pewnie dumna była,że mogla brać udział w takich uroczystościach?
a gdzie kura? robiłaś przecież jakąś?

[emi29w]

Napisane przez SlonecznikB

Aga na początku bedziecie opowiadać co przez ostatnie lata, kiedy nie miałyście kontaktu, się wydarzyło. Potem okaże się, że fajnie czasem o niczym porozmawiać a w sumie też jest fantastycznie pomilczeć z kimś.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

No to się powinnam czymś zająć, ale jak jest takie burdello w domu to brak motywacji do czegokolwiek.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

No dobrze to zacznę od zmiany pampersa, ale nie u siebie

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Kobitki ale mi się ta chusta podoba, jaki ładny wzorek. http://pl.dawanda.com/product/653039...campaign=pl_c2 choć moja od Iwonki ładniejsza

To mi przypomniało ,ze musze jutro tzn dziś zadzwonić do mojej przyjaciółki, bo dawno do niej nie dzwoniłam

a ja już nie zmieniam pampersów

i chusta piękna z piękną ceną!!! Tak Dziewczyny trzeba cenić rękodzieło

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

Napisane przez martikaj

Aguś, idzie i się cieszy, za to ja zaczynam mieć coraz większego stresa im bardziej ten dzień się zbliża no zobaczymy, licze na to że będzie dobrze



Aniu, super focie


Basiu, co nakupowałas w Biedronie?

nie martw się wszystko bedzie dobrze, Paulinka jest bystra i da sobie radę
przez pierwszy tydzień bedziesz siedzieć non stop przy telefonie ,w razie gdyby coś.... a potem już bedzie łatwiej

Napisane przez rardan

Basiu, w pracy OK.
Na pewno wiem, że będę miała przedłużone na 3 miesiące.
Ale więcej to nie wiem.

Napisane przez beata1718

witam
znowu dzień w biegu
ale mam nerwa małego i pożallić się przyszłam
znowu chłop mnie wkurza
miałam jechać z nim do holandii i zalezało to od zarobku na festynie
zarobek był i on to rozstwonił wczoraj na rzeczy potrzebne ale w tej chwili niekonieczne
dzisiaj powtórka bo wymyślił zmianę grzejnika -400zl i malowanie salonu
czyli zostało mało kasy
raz że nie zgąży do wyjazdu zrobić tego a dwa marudzi strasznie
nie bedę się prosić mam to w nosie ale przykro mi

to go

Napisane przez cocci

to białe to kotka, to szare kocur

dziękuję za zachwyty nad moimi futrzakami.

Po pracy przyjechałam do domu, wzięłam Magdę i Marzenę, bo musiąłam pokazać Magdzie, jak do szkoły ma jeździć. W końcu jutro zaczyna sama a w zasadzie autobusami jeździ sporadycznie i tylko z kimś dorosłym. Więc jutro trzeba trzymać , żeby w ogóle tafiła. Na szczęście drogę do przystanku zna, a autobus zatrzymuje się vis a vi wejścia do szkoły.
Potem wzięłam Marzenę zaprowadziłam do logopedy, poszłam odebrałam Natalię z przedszkola, wróciłam do logopedy, posiedziałam 45 min z Marzeną w poczekalni i dosownie 15 po 4ej wróciłam do domu. Z rozpędu zadzwoniłam do weterynarza, żeby umówić się na wizytę z Irysem i mi zaproponowała termin na dzisiaj. Więc zaraz znowy lecę.

Jeszcze mi się rok szkolny nie zaczął, a już urwanie głowy.
No i mam logistyczny problem. R jeździ do pracy autem, a ja miałam jeździć autobusem, ale nie wyrobię się rano. W sumie jak zapisywaliśmy Marzenę do szkoły to liczyliśmy, że ja będę autem jeździć i wszystko rano zdąrzę, a tu teraz wychodzi zonk. Nie mam pomysłu, jak to rozwiązać, bo na nowe auto nas nie stać. A R teoretycznie mógłby jeździć autobusem do pracy, ale z powrotem jest problem, bo jest ponaddwugodzinna dziura w rozkładzie i to akurat między 14:30 a 17:15. A żeby nie było tak cip cip, to poza rankami dochodzi jeszcze poniedziałek i wtorek, gdy muszę być u logopedy na 14:30 i odsiedzieć póltorej godziny, bo Natalka ma teraz 45min i 2x w tyg, zamiast 30min 1x..... ech... nie ogarniam tego.

Iwonka kto jak kto ,ale Ty dasz sobie radę
jesteś zoorganizowaną osóbką i silną kobietką

Napisane przez beata1718

usiadłam z capucinem
zaraz sloiki pomyje na dżem śliwkowy i biorę się za salon
tz muszę posprzatać wszystko z mebli i moje rzeczy żeby nie było że nie miał jak malować
ciekawe bo w piątek mam urodziny i gdzie mam gości przyjąć

My Ci zaśpiewamy i wpadniemy z życzeniami

Napisane przez aga__tka

a te nożyczki nadają się do czegoś? ja kiedyś kupiłam jakieś w lidlu niby krawieckie, ale jestem niezadowolona bo raczej tępe niż ostre



mój Tata malował pokoje w jedną noc na drugi dzień było wszystko gotowe - łącznie z odsuwaniem i przysuwaniem mebli potem... ale np., mój potrzebował 2 tygodni żeby salon pomalować - najpierw 5dni wynosił rzeczy (po kolei wyciągał z szafki i po przeniesieniu jej do innego pokoju układał jak było oryginalnie ) potem 3dni malował dokładnie - maluje, czeka na dobre światło dzienne i znów maluje
a potem wracał z rzeczami znów ileś czasu...
Może Twój jak mój Tata? i do piątku zdąży?

i dało radę wyschnąć?
to pewnie nie zauważyliście ,że kolor inny na ścianach
ja po panelach też sama przesuwam meble do malowania i nic z nich nie wyjmuje

Napisane przez cocci

Basiu ależ Ci fajnie.... zazdraszczam

co do remontów - moj ojciec 8 miesięcy remontował lazienkę, taką 3x2.5m

u nas remont kuchni trwa od 21 lipca, a jest wylewka zrobiona i prawie wszystkie płytki na ścianach a kuchnia duża 20mkw
taki kwadrat 4m/5m i dwa okna i dwoje drzwi

[emi29w]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Będziemy I będziemy Tobie zazdrościć, a zwłaszcza ja, która jestem chora Mam katar, kaszel i boli mnie gardło, tyle sobie narobiłam dożynkami.

Chyba muszę sobie wymoczyć nogi, może mnie to trochę postawi do pionu, bo normalnie już mnie coraz bardziej choroba bierze, oczy mi łzawią.

Dużo zdrówka!!!


to Wam zostawiłam lekture do czytania
do zobaczenia jutro wieczorkiem