Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[Moderna]

Napisane przez BYou

Moderna ehhh, a już myślałam
Ostatnio mi B powuedzial, że mam delikatną skórę.... Na dłoniach
Telefon mam ok. Lap mi padł.

hehe
cudny komplement

a przeciez myslalam o lapku ..
czas chyba spac

[kasia86bgo]

No i ja na wieczor napisze ze mam syna Wojownika ( kumpela z pracy co ma teraz praktyki w grupie Milusiowej mi opowiadala )
- jak na placu zabaw dziecko podbieglo do Milusia wyrwalo mu cos co mial w rece i jeszcze go PACLO dlonia tak ze pod noskiem ma zadrapane - a Milus jak Milus ( wszak terroryzm ma w genach ) spojrzal sie na chlopca i go odepchanol. Laska mi mowi ze to trwalo sekundy i nie zdarzyla dobiec do nich by zapobiec dalszej "wojnie" na szczescie ten chlopiec sie chyba wystaszyl reakcji Milusia bo potem go omijal dlugim lukiem

No i oczywiscie banan zjedzony jedna kromka tez - druga i gruszka nietkniete :-/
W domu zjadl znowu zupe potem kromke z drzemem - sama nie wiem co bede musiala mu gotowac by tam jadl.


Dobrej nocy


Kocham Cie Emilianku <3.

[nestelle]

Helloł
nadrabiam ....

Napisane przez Moderna

Wczoraj na placu zabaw pewna pani zapytala po kim M. ma uszy - z radoscia odpowiedzialam, ze chyba po mnie , a ta skomentowala, ze do 15 roku zycia operowane sa bezplatnie nosz... (no moze nie ma idealnie przyklejonych uszu, ale no az tak nie odstaja, zeby je kwalifikowac do operacji i komentowac obce dziecko ).
Skad ludzie maja prawo do takich komentarzy.. w sklepie tez ostatnio pan udal, ze stawia jogurt na glowie mojego dziecka (siedzial w wozku) i mowi do niego, ze bedzie teraz balansowal
czy moje dziecko to wlasnosc publiczna?
dotykanie po brzuchu i rozsmieszanie go, glaskanie po wlosach, po policzku (swego rodzaju mile, ale moze wypadaloby chociaz zapytac, czy mozna?), czy komentarze biegnij do mamy, bo Cie zabiore

istna chamówa z takimi komentami nawet jakby miał 3 ucho na czole to jak tak można
nie nigdy się z takim czyms jednak nie spotkałam ... nawet w opowieściach innych ...

co do dotykania to ja nie mam nic przeciwko raczej (teraz jak jest starszy ),zresztą R sam zaczepia ludzi- podśmiechuje się cały czas albo zagada czy papa zrobi ..także jak ktoś pogłaszcze po głowce uważam za fajne nawet . niech wie ze ludzie są także dobrzy .

Napisane przez klementyna1

Przezy;am pierwszy dzien w pracy!Dziwie sie,że mialam tyle sily,ze poszlam biegaci piewszy raz 30min biegalam, a nie przeplatałam amrszmdumna jestem!!

Napisane przez moni_ka.g

Cath - J. ostatnio żywi się pieczywem... jako, że jesteśmy na wczasach nie mam możliwości gotowania mu i wymyślania, a on naszymi obiadami gardzi, więc żywi się czym popadnie. Dziś: z bułki pokrojonej na kromeczki zjadł 4 z bieluchem, popił 100 ml mm, pod schroniskiem zjadł ponad pół drożdżówki z serem, w restauracji słoiczek obiadowy, 250g, poprawił kilkoma kęsami naszego obiadu i musem owocowym 120g, skubnął trochę kupionego w cukierni deseru z okazji 17 m-cy (bita śmietana, mus malinowy, biszkopty), na kolację kasza na 210 ml wody + 7 miarek mm. Po powrocie będę go odchudzać chyba.

menu nie w moim stylu ...ale całkiem duuuuzo je !

Napisane przez eluśka87

A u nas jest cyc z 5-8 razy i gada mama cici..przez sen:r olleyes: a było tak fajnie.

Napisane przez Moderna

ahh i bardzo sie ciesze, ze jednak zdecydowalam sie na spanie z dzieckiem, bo tylko dzieki temu sie wysypiam - wystawiam cyc i spie dalej, gdybym musiala w nocy kilkakrotnie wstawac, rozbudzac sie, uspokajac dziecko, karmic i znowu zasypiac, to nie wiem, czy bym dala rade w ogole w dzien funkcjonowac.

a ja się ciesze ...ze R już sam spi. i to bez cyca w nocy
spanie z nim było cudowne ,wzruszające i ochy achy same ...do momentu gdy miał troszkę ponad rok i zaczął się obłed - cyc ,cyc i cyc o każdej porze ,w nocy non stop . a im więcej cyca tym wiecej i częściej chciał doszliśmy do momentu gdzie ani ja ,ani on normalnie nie funkcjonowaliśmy ...odkąd 2 miesiące temu zrezygnowaliśmy z cyca w nocy ..nagle się okazało ze R potrafi przespać całą noc a ja sobie przypomniałam jak to jest spac przutuloną w nocy do meza

Napisane przez pani22ka

konkubent zawiózł Michasia a ja byłam u gina. powiedział, że jestem na zakupach.
wróciliśmy z szampanem Panik otworzył wypasiony trunek pod zupę pomidorową. trochę szokens był

szaleństwo

Napisane przez kasia86bgo

A w domku jak wroci to potrafi nawet 300zupy opedzlowac - wczoraj zjadl zupe ( mama ugotowala jakas wazywna z grysiekiem ) a potem o 19.30 dopchal sie kanapka z pasztetem no i na sen 300mleka z kaszka .

w domu najlepiej najsmaczniej

Napisane przez pani22ka

masakra. nie potrafię na spokojnie. cała się telepię i ryczę. jednak AM to stan umysłu

będzie dobrze

Napisane przez jolanT

tak! jesteśmy już w czwórkę
no to się pochwaliłam

taka wiadomość i bez pogrubionego? prawie ominełabym (czytałam w korku ...)
Gratulacje cudowne info !!!!!!!

[corka_rosy]

Napisane przez kasia86bgo

No i oczywiscie banan zjedzony jedna kromka tez - druga i gruszka nietkniete :-/
W domu zjadl znowu zupe potem kromke z drzemem - sama nie wiem co bede musiala mu gotowac by tam jadl.

Kasia, może z czasem zacznie więcej jeść? Jak się przyzwyczai do przedszkola.

Mój W. na wakacjach bardzo mało jadł, w poniedziałek ja do pracy, W. z nianią i okazało się, że apetyt wrócił śmieję się, że z tęsknoty za nianią przestał jeść

Napisane przez nestelle

a ja sobie przypomniałam jak to jest spac przutuloną w nocy do meza

Zazdraszczam, my ostatnio prawie całe noce z W....

[moni_ka.g]

Napisane przez nestelle

menu nie w moim stylu ...ale całkiem duuuuzo je !

a co je Roszek?

[cathlyn]

Napisane przez BYou

Cathlyn współczuję ząbkowania ten okres niemiło wspominam:/
Co do kubków to u nas najlepiej się sprawdza lovi 360, potem butelka po kubusiu water z korkiem niekapkiem, doidy i od niedawna kubek ze słomką z canpola. Jak miałabym wybierać z tych Twoich linków to wybrałabym tt.
Co do jedzenia to mi się wydaje, że ok-bo jest jeszcze uu.

Napisane przez Villga

Cat, my mamy kubek /bidon ze słomka z canpol babies. Jest ok.

Napisane przez Moderna

Z kubeczkiem nie pomoge, my korzystamy juz tylko z normalnych kubkow - a moj avent 360 zaczal przeciekac (nosilam go na spacery, do transportowania wody) pewnie od tego ciaglego demontazu i montazu (od kilku dni nie moge go znalezc, niedawno M. sie nim bawil i podejrzewam, ze wyrucil go po prostu do kosza )

co do kubka ja nie pomoge .u nas się żaden nie sprawdził ,ani ten lovi 360 ,ani niekapki .za to jak przy starszakach sprawdziły się małe butelki wody mineralnej ze sportowym ustnikiem ....
Teraz kupuje taką wode https://www.e-piotripawel.pl/zakupyp...egory/4/page/1
bo dodatkowo to nie kapek .wiec super !
Polecam bardzo .
(choć jak dziecko uparte i chce koniecznie wylac to i tak znajdzie sposób mój R przysiska ustnik do podłogi i ma wielką radoche jak widzi z jaką predkoscią biegne mu to zabrać ).
co do jedzenia to nie wiem ...dzieci jak my dorośli maja różne potrzeby ....
mój R ma tak -
-kp (pije dużo bo przez godzine )
-owsianka - pół jabuszka + płatki owsiane
- 120 ml mm , miseczka malin
- przekaska - kanapka , lub banan,itp
-obiad ok.130 g łososia ,ok. 6 swiderków makaronu orkiszowego ,cała marchewka mniejsza .
- jakas przekaska (czasem nic nie chce)
-120 ml mm
-miseczka kaszki .
-kp przed snem .

teraz ranne kp chce zamienic na mm

Dzięki dziewczyny

http://ph1.bangla.com.pl/0009/d/924_01_1877.jpg
Ten kubek Kubusia to taki?

Kupiłam w końcu ten ze słomką tt, bo w sklepie stacjonarnym nie mieli canpola . Myślałam jeszcze o lovi 360, ale zdecydowałam się na tego tt bo niby termiczny kubek - nie wiem, kubek jest inny - bardziej toporny, ale musze przyuważyć czy rzeczywiście termiczny.
Próba dzisiaj - piła bez problemów, więc

Dzięki za jadłospisy, widzę już że L. jednak mało je.
tzn

Napisane przez pani22ka

Cath, dopóki Michał był cycowy nie przejmowałam się gdy nie miał apetytu. Zawsze cycem nadrobił

Napisane przez scarlett26

Stresujesz się, że mało? Mniej pewnie niż wdietach piszą (na stronie czd jest fajny poradnik żywienia dzieci). Zosior je jeszcze mniej (zwłaszcza jak więcej wypija).

Stresuje się, że mało je bez uu. Bo jednak jak ma dostęp do kp 24h to wiem, że nie będzie głodna. Dumam cały czas ile potrzebuje jedzenia bez uu i sobie tak porównuje.
Dzisiaj wytrzymała 4,5 h bez piersi, mam nadzieję, że jak mnie nie będzie to da radę.

Napisane przez Moderna

Cathlyn dziekuje
nie wiem dlaczego, ale razem z Toba mocno przezywam Twoj powrot do pracy



A czy to ty zawsze karmisz L.? czy moze Twoj maz rowniez?
Bo ja zauwazylam, ze przy mezu/z mezem M. jada jakby troche lepiej, przyklad: zrobilam surowke z marchewki i jablka, ze mna nie chcial, wiec wieczorem dalam miske mezowi, zeby sam zjadl, to wtedy M. sie chetnie przylczyl i zjadl kilka lyzek albo jak maz zjada wieczorem odgrzewany obiad to i M. chetnie od niego skubie po troche.
Mam nadzieje, ze pod Twoja nieobecnosc rowniez L. chetnie bedzie jesc

Przesle Ci mailem wycinek z ksiazki Searsow zasypianie bez placzu, Nocne karmienia i odstawienie od piersi - tam byl fragment o sposobach zasypiania bez piersi, ktore na pewno tez z powodzeniem moznaby zastosowac przy drzemce - choc nie wiem, czy to nie za pozno, bo raczej to dluzszy proces.

Tż rzadko karmi L. ale rzeczywiście od niego chętniej je. Zwykle jemy razem śniadanie - wtedy L. nie jest głodna, bo jest świeżo po wstaniu i kp. I razem obiad - wtedy L. raczej sama skubie, i raz ja raz tż nabijamy jej coś na widelec (chodzi tak od jednej do drugiej osoby). Przez resztę czasu ja ją karmię.

Dzięki za skan, poczytam zaraz.
Ale dzisiaj się zdziwiłam, bo L. nie poszła spać w dzień.... Padła wieczorem dopiero - może się przestawia albo na poxniejsze drzemki albo w ogole bedzie rezygnowac ze spania dziennego? Zobaczymy, ale troche we mnie tchnelo nadzieje, ze bedzie lagodnie.
W ogole spanikowalam troche i poprosilam tesciowa o przyjazd... Zeby te pierwsze dni jednak byl jeszcze ktos, zeby L. miala wiecej atrakcji. MAtka-panikara ze mnie, powinnam nick zmienic
Wiec tesciowa przyjezdza jutro, a ja w czwartek do roboty... Jejuniu.

Napisane przez Moderna

cathlyn spisalam menu M. - apetyt mial spory - zwlaszcza wieczorem po długim spacerze

pół placuszka owsianego, pół parówki, żółtko jajka perliczki, kawałek batonika owocowego, kilka łyżeczek zupy z warzywami w kostke (kasza jęczmienna, ziemniak, marchewka), caly placuszek owsiany, rodzynki, mus owocowy 90g, pół kotlecika ryzowo-warzywnego, kawalatek mięsa, kilka łyżeczek grysiku na mleku, ugotowana śliwka, duży plaster sera koziego, plasterek szynki, kawalek bułki, kakao

Ale menu
Kakao zwyczajne dajesz, na mleku?

Napisane przez klementyna1

Trudno powiedzieć, bo K. czasami zje na sniadanie 2 oarówki wypije 200ml mmi dopcha pol kromkichlkeba z masłem a czaem wypije tylko mleko, albo zje sama szynkę z kanapki;p ogolnie mięsożercą jest Ale myślę,żedopkuki jest piers ito sporo to nadrabia mlekiem Ja zauwazylam,że K je wiecej o chetnieja)jak go przegłodzę-tzn nie je ok 3,5 godziny b)jak nie wmuszam tylko widzi,ze my jemyoi sam sie upominaspróbuj

Wlasnie jak ja przeglodze to jest taka wsciekla, ze tylko kp :/

Napisane przez moni_ka.g

Cath - J. ostatnio żywi się pieczywem... jako, że jesteśmy na wczasach nie mam możliwości gotowania mu i wymyślania, a on naszymi obiadami gardzi, więc żywi się czym popadnie. Dziś: z bułki pokrojonej na kromeczki zjadł 4 z bieluchem, popił 100 ml mm, pod schroniskiem zjadł ponad pół drożdżówki z serem, w restauracji słoiczek obiadowy, 250g, poprawił kilkoma kęsami naszego obiadu i musem owocowym 120g, skubnął trochę kupionego w cukierni deseru z okazji 17 m-cy (bita śmietana, mus malinowy, biszkopty), na kolację kasza na 210 ml wody + 7 miarek mm. Po powrocie będę go odchudzać chyba.

Przyznam sie, ze moja ostatnio jak bylam u rodzicow i zostala sama z L. wszamala cala jagodzianke. Moja mama jej dala i coż... do końca wyjazdu obowiazkowo na spacerze byla jagodzianka. Jak mama dawala cos innego z torby to L. szukala po torebkach jagodzianki....
A mus to taki słoiczkowy hippa np?

Napisane przez Moderna

przy okazji zapytam, jezeli szukacie rady, to pytalyscie kiedykolwiek swoich rodzicow?

Raczej nie, rady dostaje bez pytania :P
Ale u mnie wyglada to tak, ze rozmawiamy o jakichs problemach i nie pytam bezposrednio, ale jednak z rozmowy wynika problem i mama/t. radza. Slucham i filtruje - czasami cos przyjmuje, czasami nie, zalezy. Inaczej sie kiedys wychowywalo.
Mnie troszke odrzucilo od rad gdy slyszalam, żebym, nie nosiła dziecka bo sie przyzwyczai. I od razu odkladala jak usnie na mnie.

Napisane przez jolanT

hej dziewczyny!

u nas już typowo jesienna pogoda ;/

w czwartek wyruszamy do Polski na urlop i mam nadzieję, że pogoda dopisze, przynajmniej tak obiecują pogodynki oby! bo jedziemy w góry i mam nadzieję, że pozwiedzamy trochę.. że wypiję kawę na tarasie, zjem kremówkę papieską i że pooddycham trochę świeżym, górskim powietrzem..
tym bardziej, że teraz już wszystko robię dla dwojga
tak! jesteśmy już w czwórkę
no to się pochwaliłam

nadrabiam forum ale jest ciężko.. najczęściej w nocy kiedy męczy mnie bezsenność
gratuluję nowym mamusiom i wracajcie już z urlopów co będzie więcej czytania

Gratulacje!

[Tasia34]

Napisane przez cathlyn

Dzisiaj dodatkowo pokłóciłam się z TŻ, on się obraził o duperelę i wielka awantura. Podejrzewam, że jest zdenerwowany tym, że zostanie sam z L., wiem że się boi i streesuje jak ją uśpi bez uu i jak wytrzyma bez uu tyle godzin. Ale nie zmienia to faktu, że jestem na niego wściekła, bo zamiast porozmawiać to popsuta cała niedziela.

Poradźcie jeszcze - jaki kubek kupić L. do picia? Niekapek aventu z miękkim ustnikiem mamy, przecieka, musze kupić coś innego, nic problematycznego, nie chce jej uczyć pić z kubka, musi być na teraz do picia. Ze słomki próbowała pić, nawet coś tam ciągnie, więc może? Tylko który? Mamy niekapek z twardym ustnikiem - porażka, więc szukam czegoś innego.


http://allegro.pl/avent-philips-kube...501602509.html

http://allegro.pl/avent-kubek-niekap...503659847.html


http://allegro.pl/tommee-tippee-kube...539620447.html

http://www.calineczka.pl/sklep/lovi-...i-p-12494.html


cały czas myślę jak dam radę z pracą, gotowaniem (m.in dla L, żeby coś zjadła) i domem i wszystkim....

Mam jeszcze pytanie - czy możecie porównać to, co L. zjadła dzisiaj z menu Waszych dzieci? W sensie czy to jakiś ułamek tego, co jedzą Wasze dzieci, czy połowa czy bardziej 1/4 ? Tak mniej więcej

kolejność przypadkowa
pół banana,
200 ml kefiru
5 łyżeczek kaszy jaglanej z malinami
zupa warzywna (pół szklanki )
ok 5 gryzów nektarynki
kawałek kotleta schabowego (kawałek 2 cm x 2 cm)
2 gryzy cytryny (no jak wpisuje wszystko, to wszystko... nie wiem co ona z tą cytryną, jak zobaczy jakąś to am i am)
dżem porzeczkowy (zlizany z moich 3 kanapek)

Oczywiście w międzyczasie kp

za powrot do pracy!
Dla porownania Krzys dzis zjadl:
- kromke razowego, taka 15*10 cm,
- pol opakowania twarozku,
- rzodkiewke, pol pomidora, pol ogorka gruntowego,
- kawalek kurczaka, ok. 10*5 cm,
- pol torebki ryzu
-marchewke starta, cala,
- pol jablka
- garsc borowek,
- 2 razy mm.

Napisane przez Dragusia88

ona jest niesamowita



dobra nadrobiłam, piszcie dużo, jadę dziś już z rana do Berlina wracam w czwartek, trzymacie kciuki żebyśmy znaleźli fajne mieszkanie i załatwili wszystko co mamy,

pozdrawiamy

KASIA zdrowka!!!

Od kilku dni Was nadrabiam, nie skonczylam jeszcze, czytam posty z wczoraj rana
U mnie meeeeksyk... Ania spala sporo, owszem, kilka pierwszych dni.... Teraz ma maratony po kilka godzin niespania, krecenia sie, plakania, sapania, jedzenia raczek itd. Dzis np obudzila sie o 8 i zasnela o 14.15 Je bardzo czesto, jestem pogryziona i obolala.
Przy tym wszystkim trzeba zajac sie Krzysiem, wiec latam od jednego do drugiego, na nic kompletnie nie mam czasu - dzis spali jednoczesnie w ciagu dnia, chcialam poczytac forum i... padlam. Obiad jem zimny, czesto z garnka, na stojaco i szybko W nocy spie z Ania na brzuchu, bo jak odkladam do lozeczka to jojczenie i krecenie sie, wiec wole spac niewygodnie i wstac z bolem plecow (bo musze w polsiedzacej pozycji byc, inaczej Ania ma glowke w dol), ale jednak spac, a nie wstawac co chwilke do Niej.
Maz juz wrocil do pracy, teraz Mama ma urlop. Nie wiem co bedzie, jak wroci do pracy, jak ja to sama ogarne... Jak karmie, a to czeste, to Krzys psoci Pomijam fakt, ze lubi wtedy mnie laskotac w odkryte plecy Ale dzis dobral sie do pojemnika z lekami, ktorego nie odlozylam... W ogole Ania potrzebuje tyle uwagi, ze mam wrazenie, ze zaniedbuje Krzysia... Sila rzeczy poswiecam Mu mniej czasu, strasznie mi z tym zle Widze, ze teraz ciagle "mama mama mama", a ja nie zawsze moge podejsc i sie Nim zajac. Jak kp, przynosi mi rozne rzeczy i staram sie z Nim bawic, ale fizycznie nie jest latwo Wiec kazda wolna chwile poswiecam Krzysiowi. Choc tych duzo nie ma.
Ale zeby nie bylo, ze tylko sie zale - Anusia pieknie rosnie, juz Ja czuc na rekach Jest coraz piekniejsza, ma jasne oczka (Krzys mial od razu ciemne ) i coraz madrzejsze spojrzenie A dzis lezala na brzuszku i przekrecila glowke z jednej strony na druga
A Krzys uklada wieze z 8 klockow, pieknie tanczy, a ostatnio nauczyl sie cwiczyc (podnoszenie nog w lezeniu na plecach i czesciowy mostek )



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nestelle]

Napisane przez BYou

Ja nie patrzę na ile dniowo wystarcza mleka bo zamawiam 12 opakowań i domawiam w razie potrzeby. Zoś pije rano wieczorem. Pieluch nam idzie sporo bo choć qpka do nocnika i też tyle razy co u ROszka to siuśków masa. Zosia bardzo dużo pije, kilka lovich plus na spacerze butelka po kubusiu water pęka.

tez będę zamawiac hurtowo .
\jak zjem 20 kawałków to pękam, a mała nie jestem gdzie Ty to mieścisz??? albo to takie poznańskie "porcjunie"

w ogóle mam kosmiczny problem z T. w nocy pije jak smok. a że on wodę to jednym zębem, to już mam wizje próchnicy, zaburzeń snu, otyłości itp.
lepiej było na cycu dziś 4 razy butlę musiałam podać...[/QUOTE]
1. a co to "poznanskie "porcje? ze większe tak
u mnie norma to 35 . z tymi 50 to była taka przesada ze myślałam ze naprawdę pękne ...od razu pomyślałam ze już nigdy sushi nie tkne .az do następnego weekendu
a gdzie to mieszcze -słysze często od tzta szczególnie ...jem dużo ,ale regularnie i zdrowo . zero słodyczy od narodzin R - mysle ze jakbym zaczęła słodycze jesc to nie było by tak szczupło

2.a jakby go przymusić do wody -troszkę płaczu ale może by się przestawił jakby wyboru innego nie miał ?
ja jeszcze 2 miechy temu miałam obłed z R w nocy /w sumie cała dobe .ciagle na cycu ... az w końcu postanowiłam ze koniec z cycem w nocy .i nagle się okazało ze R potrafi spac całą noc .i to bez cyca . jak były upały to raz w nocy wstawał na łyk wody - stał w łóżeczku a ja mu podawałam butelke mineralki .i zaraz się kładł sam .
a to tez zasługa wprowadzenia mm na kolacje i kaszki na mm .

W każdym razie dobrze jakby się udało odzwyczaić Michasia od słodkich napojów ,i od picia w nocy ..raz ze zdrowe drugi raz ze Tobie przydal by się odpoczynek i nocka przespana (jak Ty dajesz rade wstawac w nocy...? ja do 3 mies.ciazy byłam nietomna całkowicie )

Napisane przez scarlett26

ale również listę anty, że raczej dziecię byłoby bezimienne forever niż miało któreś z niej

hehe twarda z Ciebie kobitka

Napisane przez Demeter

Chyba też tak zrobimy ale jeszcze czas
Mnie sie tez podoba Amelia, Laura, Julia.

ja tak jak reszta dziewczyn uważam żeby mieć w du.pie otoczenie ... Wasze dziecko -wasza sprawa.
ja zawsze chciałam mieć Jakuba ...a w latach od 2000 zaczął się wysyp ,w 2005 kiedy mój Jakub się urodził to już w ogóle to imie królowało - i oczywiście byli tacy którzy no musieli skomentować ze wybieram imie co drugiego chłopca w Pl i co 3 ...psa .W du.pie miałam nawet jakby moja mama i babcia miała na imie Jakub to i tak memu synowi dałabym to imie (okazało się potem ze wcale takiej tragedii nie ma jeśli chodzi o poularnosc 0 mój J ma tylko jeszcze jednego J w klasie itp. ,itd.).
Nina była neutralna - każdemu się podobało .Ale Roch to były przeboje ...ludzie porównywali nawet z Allanem typu "co tez się wyrabia .ludzie teraz wymyślają niestworzone imiona Allan ,Roch ...." ...ja iim na to odpowiedziałam ..."do tego Jan,Franciszek -same wymysły "
Wybierzcie tak jak Wy chcecie .otoczenie się przyzwyczai

Napisane przez scarlett26

Laura jest mi obojętna, natomiast Amelia to jedno z mojej anty-listy - po łacinie oznacza brak kończyn

no co Ty ??????

Napisane przez pani22ka

bo mniej "dziecięce". na naszego Minister mówili

ona wszak mi się "nie wtrąca". nie widzi tego, że każda uwaga, to szpila ("moje dziecko nigdy nie płakało" - nic konstruktywnego; jeśli nie masz na to złotej recepty, to się nie chwal kobiecie, której dziecko ryczy od pół godziny i ona nie wie co się dzieje)

1.
2.
( przeplasiam za moje chwalenie się ..ze spi ,ze nie płacze ...no co mam zrobić tak mam.one tez . i czasem siesze się jak głupia )

Napisane przez alliw

Czytam Was, ale do pisania coś nie mam weny :/ U nas w porządku. Janek coraz więcej chodzi (choć wciąż na poddańca, tj z rekami w górze ) Jesteśmy teraz na etapie wymuszania, jak czegoś nie dostanie, to jest ryk, wyginanie się i kładzenie na podłoge i walenie głową :/ także bywa wesoło.
Dziekuję chyba Nestelle za cynk o butelce niekapce z kubusia, wczoraj kupiłam i jest szał z piciem młody sam sobie pije ile chce a ja nie musze sie martwic ze narozlewa.
I chyba Corka pisała ze odkurzaczem owocówki wciąga tez dziekuje za radę - super pomysł

za poddanca
ja nie polecałam Kubusia bo nawet nie kupuje .za to polecałam małą mineralke dla dzieci z niekapkiem

Napisane przez BYou

Ja mam pecha jeśli chodzi o laptopy i telefony, ciągle się psują. Jutro odsyłam łapać do serwisu bo pracuje w pętli, touchpad nie działa i karta sieciowa zniknęła.

wspólczuje .

[nestelle]

Napisane przez despa

Acha, musze to napisac...ludzie to jednak sa syfiarze i gnojarze. Uzasadniam dwoma przykladami dom i okolica. Nad morze schodzimy przepieknym wawozem, gdzie naprawde cudnie, wrzosy w rpznych odcieniach rozu fioletu, kosodrzewiny, wazki , traszki. I ide takim wawozem a tam co krok na sciezce nasrane, butrlki po piwach papiery a co krok kosze. Na plaxy kapsle od butelek pety, kurde to ja zbieram kazdy smiec i wyrzucam do kosza, i da sie....
U naszej Pani jest na podworku piaskownica taka mala zamykana i altanka. Emila po kazdej zabawie zabawki chowala,zamykala piaskownice, w altance ukladala kredki, krede, ustawiala krzeselka i co rano byl tam taki syf ze bylam w szoku.
Dzis Pani z pokoju obok zamiast zaprowadzic dziecko do lazienki wysikala go na trawniku na ktorym dzieci sie bawia.... ech....

szkoda gadac

Napisane przez klementyna1

I bujajcie sie wszystkie, bo jesli chodzi o butelkę niekapkę baby zdrój to pisałam o niej ze 4 miesiące temu ;p;p

tyz pisałam ,nawet linki wstawiałam kilka razy ....

Napisane przez kasia86bgo

- a Milus jak Milus ( wszak terroryzm ma w genach

rozwaliłaś mnie

Napisane przez corka_rosy

Zazdraszczam, my ostatnio prawie całe noce z W....

a próbowaliście aby sam spał?
bo ja widze teraz ze warto próby ponawiać .czasem dziecko nie gotowe dzisiaj a jutro już tak ...
ja sama nie wierzyłam ze mój cycoholik tak łatwo da się przestawić na nocki w swoim łóżeczku i to bez cyca. cud !

Napisane przez moni_ka.g

a co je Roszek?

ale chodzi Ci o dzienne menu czy tak ogółem ?

Napisane przez cathlyn

Próba dzisiaj - piła bez problemów, więc

Dzięki za jadłospisy, widzę już że L. jednak mało je.
tzn




Stresuje się, że mało je bez uu. Bo jednak jak ma dostęp do kp 24h to wiem, że nie będzie głodna. Dumam cały czas ile potrzebuje jedzenia bez uu i sobie tak porównuje.
Dzisiaj wytrzymała 4,5 h bez piersi, mam nadzieję, że jak mnie nie będzie to da radę.

za picie

Mysle ze nie masz co się tak martwic . jak u R kp grało głowna role to nawet nic by nie musiał innego jesc . im mniej kp natomiast tym R je lepiej .teraz już jada całkiem normalnie .a kp od dziś 1 raz na dobe .
Dlatego mysle ze L ładnie się przestawi .głod ją zmusi

Napisane przez Tasia34

Od kilku dni Was nadrabiam, nie skonczylam jeszcze, czytam posty z wczoraj rana
U mnie meeeeksyk... Ania spala sporo, owszem, kilka pierwszych dni.... Teraz ma maratony po kilka godzin niespania, krecenia sie, plakania, sapania, jedzenia raczek itd. Dzis np obudzila sie o 8 i zasnela o 14.15 Je bardzo czesto, jestem pogryziona i obolala.
Przy tym wszystkim trzeba zajac sie Krzysiem, wiec latam od jednego do drugiego, na nic kompletnie nie mam czasu - dzis spali jednoczesnie w ciagu dnia, chcialam poczytac forum i... padlam. Obiad jem zimny, czesto z garnka, na stojaco i szybko W nocy spie z Ania na brzuchu, bo jak odkladam do lozeczka to jojczenie i krecenie sie, wiec wole spac niewygodnie i wstac z bolem plecow (bo musze w polsiedzacej pozycji byc, inaczej Ania ma glowke w dol), ale jednak spac, a nie wstawac co chwilke do Niej.
Maz juz wrocil do pracy, teraz Mama ma urlop. Nie wiem co bedzie, jak wroci do pracy, jak ja to sama ogarne... Jak karmie, a to czeste, to Krzys psoci Pomijam fakt, ze lubi wtedy mnie laskotac w odkryte plecy Ale dzis dobral sie do pojemnika z lekami, ktorego nie odlozylam... W ogole Ania potrzebuje tyle uwagi, ze mam wrazenie, ze zaniedbuje Krzysia... Sila rzeczy poswiecam Mu mniej czasu, strasznie mi z tym zle Widze, ze teraz ciagle "mama mama mama", a ja nie zawsze moge podejsc i sie Nim zajac. Jak kp, przynosi mi rozne rzeczy i staram sie z Nim bawic, ale fizycznie nie jest latwo Wiec kazda wolna chwile poswiecam Krzysiowi. Choc tych duzo nie ma.
Ale zeby nie bylo, ze tylko sie zale - Anusia pieknie rosnie, juz Ja czuc na rekach Jest coraz piekniejsza, ma jasne oczka (Krzys mial od razu ciemne ) i coraz madrzejsze spojrzenie A dzis lezala na brzuszku i przekrecila glowke z jednej strony na druga
A Krzys uklada wieze z 8 klockow, pieknie tanczy, a ostatnio nauczyl sie cwiczyc (podnoszenie nog w lezeniu na plecach i czesciowy mostek )
.

No na pewno mega trudne czasy masz teraz . ja pomimo 3- jednak róznice wieku mam większą ,wiec o niebo łatwiej .
Krzys przekochany ,madry chłopiec ,a Ania jeszcze się unormuje i będzie łatwiej .
Niestety poczucie nawet lekkiego zaniedbania będzie Ci towarzyszyć długo ... to część wielodzietnego macierzyństwa . ja pomimo większej niż u Ciebie różnicy wieku pomiędzy dziecmi do teraz mam to okropne uczucie ze nie mam czasu dla każdego z osobna tyle ile bym chciała/powinnam.Za to będzie się Twoim maluchom lepiej rozło i lepiej znosiło dzieciństwo -mała róznica ,wspólne dorastanie ,wspólne zabawy .


A od dziś tylko 1 kp na dobe. R ładnie na to przystał .myślałam ze trudniej będzie .
I narzekac w ogole nie mogę -od kiedy cyca w nocy nie ma to jest spanie ,całą noc!od 20.15 do 8-9 genialnie !
moje cycki za to jeszcze się nie pogodziły z tak rzadkim kp ...szczególnie jeden ..jest wielki
hehe
dobranoc (mój tz spi od 2 godzin ,wykończony biedaczek )

[cathlyn]

Kasia umialam sie z genow terrorystycznych

A czy ten niekapek kubusia to to samo co w zwyklej wodzie ? Bo jak polecalyscir wode to wypróbowałam i lila pila ale musialam przytrzymać bo jak sama pila to wylewalo jej sie

Pani a jak z praca mówiłaś juz?

[Moderna]

cathlyn gotuje prawdziwe kakao na mleku (na razie tylko dwa razy dostal i lubi, daje mu tez na kolacje odrobine kawy zbozowej z mlekiem, bo zawsze sie przyssie do mojego kubka, wiec i on dostaje )

Tasia cudnie sie czyta o Twoich dwoch malych skarbach

[pani22ka]

Napisane przez alliw

Janek coraz więcej chodzi (choć wciąż na poddańca, tj z rekami w górze )

a histerie z jakiś konkretnych powodów czy dla zasady?

Napisane przez Moderna

a w sklepie jakie buty wybiera dla siebie?

jeszcze nie było okazji. w sobotę będzie miał i już się boję...

Napisane przez Luna0

Ale moja mama luzik zawsze mówi że tak jej szkoda za ona nie miała internetu i dziewczyn na forum

Napisane przez Moderna

moj M. uwielbia tuptac nozkami w miejscu (stepuje hihi ) - komicznie to zawsze wyglada, jak przyglada sie dzieciom czy doroslym i tak tupta zachecajaco

u nas to się nazywa: "Jak się mama śpieszy? tup-tup-tup" w ogóle T. ma kilka rodzajów "chodów". najbardziej lubię "jak maszerują szewcy" - szewcy są deko ociężali i to zwalnia mojego syna

Napisane przez despa

kurde to ja zbieram kazdy smiec i wyrzucam do kosza, i da sie....

jak moja babcia. jak jechaliśmy na piknik, to nie usiadła dopóki nie wysprzątaliśmy całej okolicy...
T. ma to po niej. też zbiera śmieciory z piaskownicy i wynosi do kosza. osłabia mnie tym. a bardziej właśnie ludzie - jak można zostawiać syf?!

Napisane przez kasia86bgo

a Milus jak Milus ( wszak terroryzm ma w genach )

jaki terroryzm. broni(ł) swego.

Napisane przez Tasia34

Obiad jem zimny, czesto z garnka, na stojaco i szybko W nocy spie z Ania na brzuchu

hardcore.
a powiedz mi jak noce? Ania budzi Krzysia???

Napisane przez nestelle

a jakby go przymusić do wody -troszkę płaczu ale może by się przestawił jakby wyboru innego nie miał ?

póki co nie ma szans. wywala butlę dalej niż widzi i ryk (to samo w przypadku, gdy w butli nie ma choć 10% soku z marchwi ). a ja nie mam siły na walkę w środku nocy.

choć dzisiejsza noc była dużo lepsza. wczoraj zauważyłam nowy ząb i żyję nadzieją, że te hektolitry nocne to była kwestia tego, że wylazła

Napisane przez nestelle

a to tez zasługa wprowadzenia mm na kolacje i kaszki na mm .

na to liczyłam. T. je ok. 20ej kaszkę mleczną, potem 330 ml mm, w nocy drugie 330 ml mm (sic!). i stwierdzam, że lepiej spał na cycu. tak jakby jego organizm nie zauważał kalorycznego strzała

Napisane przez nestelle

przeplasiam za moje chwalenie się ..ze spi ,ze nie płacze ...no co mam zrobić tak mam.one tez . i czasem siesze się jak głupia

hehe, Twoje "chwalenie" mnie specjalnie nie ruszało. raczej traktuję jak opowieści o Yeti poza tym miło, że ktoś tak ma

jak teraz wyskoczyłam teściowej z żalem za to: "moje dzieci nigdy...", to się nagle okazało, że jednak czasem tak. więc jej dumne "moje dzieci nigdy nie miały smarowanej pupy kremem" - okazało się picem, a siostra konkubenta mając miesiąc miała mega odparzoną pupę. czyli idealizujemy własne wspomnienia, wpedzając w kompleksy pierworódkę
ale się np. przyznała, że mi zazdrości, że Panik robi wszystko przy T. że ona tak nigdy nie miała (ale to oczywiście jej zasługa, że tak go doskonale wychowała )

[BYou]

Despa masakra:/

Cathlyn Kubuś wątek ma prawdziwy korek niekapek.

Moderna tez robię dorosłe kakao

Nestelle tez tak mam z Zosia - wyjątek ząbkowanie
Brawo za kp

Pani gratuluję zabka u nas przy zabkowaniu tez było więcej picia i jedzenia w nocy.
Dla mojej t. nie do pomyślenia, że ojciec zajmuje się swoim dzieckiem także zalicza szok za szokiem.
Ja lubię się bawić z Zosia w były sobie krasnoludki -ona tak śmiesznie chodzi na ugietych nogach bo krasnoludki są malutkie

Tasia brawa dla Krzysia a z. Ania się dogracie

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

jak teraz wyskoczyłam teściowej z żalem za to: "moje dzieci nigdy...", to się nagle okazało, że jednak czasem tak. więc jej dumne "moje dzieci nigdy nie miały smarowanej pupy kremem" - okazało się picem, a siostra konkubenta mając miesiąc miała mega odparzoną pupę. czyli idealizujemy własne wspomnienia, wpedzając w kompleksy pierworódkę
ale się np. przyznała, że mi zazdrości, że Panik robi wszystko przy T. że ona tak nigdy nie miała (ale to oczywiście jej zasługa, że tak go doskonale wychowała )

a ja wlasnie tez mysle, ze to idealizowanie - bo na ile mozna pamietac wydarzenia sprzed 20-30 lat jakbyscie sie mnie teraz zapytaly o pewne kwestie dotyczace M. to watpie bym udzielila poprawnej odpowiedzi, smiem nawet stwierdzic, ze w pewien wlasnie sposob bylaby ta odpowiedz zidealizowana/poprawiona - bo z czasem nasze postrzeganie pewnych spraw mieknie, nie widzimy ich tak ostro - nieprzespane noce? no cos ty, moze na poczatku troszke

A takie wlasnie wpedzanie w kompleksy swiezo upieczona mame jest po prostu nie fair - bo przeciez przy okazji mozna sie wyniesc na piedestal

[moni_ka.g]

Napisane przez cathlyn

Przyznam sie, ze moja ostatnio jak bylam u rodzicow i zostala sama z L. wszamala cala jagodzianke. Moja mama jej dala i coż... do końca wyjazdu obowiazkowo na spacerze byla jagodzianka. Jak mama dawala cos innego z torby to L. szukala po torebkach jagodzianki....
A mus to taki słoiczkowy hippa np?

J. dostaje drożdżówki teraz na wczasach, w domu na pewno tak nie dostanie jak będziemy mieć większe możliwości, choć jeśli mama albo babcia czasem upieką drożdżówki to na pewno mu nie odmówię.

Mus był akurat w torebce, kubuś baby, ale słoiczkowe też daję czasem.

Napisane przez Tasia34

Dla porownania Krzys dzis zjadl:
- kromke razowego, taka 15*10 cm,
- pol opakowania twarozku,
- rzodkiewke, pol pomidora, pol ogorka gruntowego,
- kawalek kurczaka, ok. 10*5 cm,
- pol torebki ryzu
-marchewke starta, cala,
- pol jablka
- garsc borowek,
- 2 razy mm.

Od kilku dni Was nadrabiam, nie skonczylam jeszcze, czytam posty z wczoraj rana
U mnie meeeeksyk... Ania spala sporo, owszem, kilka pierwszych dni.... Teraz ma maratony po kilka godzin niespania, krecenia sie, plakania, sapania, jedzenia raczek itd. Dzis np obudzila sie o 8 i zasnela o 14.15 Je bardzo czesto, jestem pogryziona i obolala.
Przy tym wszystkim trzeba zajac sie Krzysiem, wiec latam od jednego do drugiego, na nic kompletnie nie mam czasu - dzis spali jednoczesnie w ciagu dnia, chcialam poczytac forum i... padlam. Obiad jem zimny, czesto z garnka, na stojaco i szybko W nocy spie z Ania na brzuchu, bo jak odkladam do lozeczka to jojczenie i krecenie sie, wiec wole spac niewygodnie i wstac z bolem plecow (bo musze w polsiedzacej pozycji byc, inaczej Ania ma glowke w dol), ale jednak spac, a nie wstawac co chwilke do Niej.
Maz juz wrocil do pracy, teraz Mama ma urlop. Nie wiem co bedzie, jak wroci do pracy, jak ja to sama ogarne... Jak karmie, a to czeste, to Krzys psoci Pomijam fakt, ze lubi wtedy mnie laskotac w odkryte plecy Ale dzis dobral sie do pojemnika z lekami, ktorego nie odlozylam... W ogole Ania potrzebuje tyle uwagi, ze mam wrazenie, ze zaniedbuje Krzysia... Sila rzeczy poswiecam Mu mniej czasu, strasznie mi z tym zle Widze, ze teraz ciagle "mama mama mama", a ja nie zawsze moge podejsc i sie Nim zajac. Jak kp, przynosi mi rozne rzeczy i staram sie z Nim bawic, ale fizycznie nie jest latwo Wiec kazda wolna chwile poswiecam Krzysiowi. Choc tych duzo nie ma.
Ale zeby nie bylo, ze tylko sie zale - Anusia pieknie rosnie, juz Ja czuc na rekach Jest coraz piekniejsza, ma jasne oczka (Krzys mial od razu ciemne ) i coraz madrzejsze spojrzenie A dzis lezala na brzuszku i przekrecila glowke z jednej strony na druga
A Krzys uklada wieze z 8 klockow, pieknie tanczy, a ostatnio nauczyl sie cwiczyc (podnoszenie nog w lezeniu na plecach i czesciowy mostek )



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

imponujące menu! u nas rzodkiewka czy ogórek to chyba za kilka lat dopiero... J. nie pogryzie tego

Krzyś jest genialny

wierzę, że ciężko, ale z czasem na pewno będzie lepiej

Napisane przez nestelle

ale chodzi Ci o dzienne menu czy tak ogółem ?

tak ogółem bo pisałaś, że menu J. nie w Twoim stylu.

Napisane przez Moderna

cathlyn gotuje prawdziwe kakao na mleku (na razie tylko dwa razy dostal i lubi, daje mu tez na kolacje odrobine kawy zbozowej z mlekiem, bo zawsze sie przyssie do mojego kubka, wiec i on dostaje )

właśnie zastanawiałam się ostatnio nad tą kawą, a na ince napisane, że od 3 lat..

[nestelle]

Czesc

Napisane przez cathlyn

A czy ten niekapek kubusia to to samo co w zwyklej wodzie ? Bo jak polecalyscir wode to wypróbowałam i lila pila ale musialam przytrzymać bo jak sama pila to wylewalo jej sie

ale z butelki niekapki wylewało się? z tej Baby Zdrój ?

Napisane przez pani22ka

póki co nie ma szans. wywala butlę dalej niż widzi i ryk (to samo w przypadku, gdy w butli nie ma choć 10% soku z marchwi ). a ja nie mam siły na walkę w środku nocy.

choć dzisiejsza noc była dużo lepsza. wczoraj zauważyłam nowy ząb i żyję nadzieją, że te hektolitry nocne to była kwestia tego, że wylazła

na to liczyłam. T. je ok. 20ej kaszkę mleczną, potem 330 ml mm, w nocy drugie 330 ml mm (sic!). i stwierdzam, że lepiej spał na cycu. tak jakby jego organizm nie zauważał kalorycznego strzała

trudno nawet porównać . dzieci sa tak rózniaste . jakby R tyle wypił mlekaco Michas - oczekiwałabym pękniecia serio . na "kolacje" nr 1 o 19 wypija 120 ml mm , a ok. 20 kolacja nr 2 -kaszka na mm ze 140 ml wody . cyc przed snem (ok. 10 minut ) i już nic więcej az do 8-9 .

a Twoja t to mitomanka widać ....w ogole jej słow nie brałabym poważnie ...nawet gdyby były prawdą.po co Ci to ? same nerwy .


Despa - no ja właśnie musze sobie wbic do głowy ze jak wakacje w PL to tylko lipiec .sierpień już jest tetko do du.py .

i tak sobie pomysle ze od poniedziałku szkoły ,przedszkola ...przecież wczoraj był czerwiec jeszcze . no i jak My day rade wstać rano o 7 , o 8 ? jak moje starszaki jeszcze spią ?widze to kiepsko ...

[Moderna]

despa im stanowisko blizej morza, tym wiecej smieci - pety po papierosach to standard
ale ludzie pozoruja sobie prawo do traktowania miejsc publicznych jak wlasnego koryta - byc moze w domu tez nie dbaja o porzadek i spia na smieciach?

[nestelle]

Napisane przez moni_ka.g

tak ogółem bo pisałaś, że menu J. nie w Twoim stylu.

no bo wiesz ..ja oszołomka zero cukru ,wszystko razowe ,pełnoziarniste i takie tam .... a Ty pisałaś o drozdzówkach ,bułkach , o deserze z bita smietaną ...
to by mnie zabiło
(psychicznie )

[scarlett26]

Napisane przez Moderna

a ja wlasnie tez mysle, ze to idealizowanie - bo na ile mozna pamietac wydarzenia sprzed 20-30 lat jakbyscie sie mnie teraz zapytaly o pewne kwestie dotyczace M. to watpie bym udzielila poprawnej odpowiedzi, smiem nawet stwierdzic, ze w pewien wlasnie sposob bylaby ta odpowiedz zidealizowana/poprawiona - bo z czasem nasze postrzeganie pewnych spraw mieknie, nie widzimy ich tak ostro - nieprzespane noce? no cos ty, moze na poczatku troszke

A takie wlasnie wpedzanie w kompleksy swiezo upieczona mame jest po prostu nie fair - bo przeciez przy okazji mozna sie wyniesc na piedestal

To już chyba tylko zależy od tego jaką kto ma pamięć i jaką wagę przywiązuje do pewnych spraw - moja teściowa nie pamięta daty własnego ślubu (nie ma zdiagnozowanego żadnego otepienia) i twierdzi Ze to przecież totalnie nieważne kiedy i było lata temu. Moja Mama pamięta kaZdy mój ząb i wagę i zgadza sie to z jej zapiskami. Kwestia chęci i tego co dla kogo ważne.

[Moderna]

monika u nas nie ma oznaczen na kawie zbozowej od jakiego wieku mozna ja pic, najczesciej natomiast poleca sie dopiero po 2 czy 3 roku zycia - jezeli chodzi o szkodliwosci to rozchodzi sie tu o akrylamid, ktory moze sie wytwarzac przy prazeniu ziaren (on wystepuje w wielu produktach, ktore poddawane sa obrobce termicznej jak np. w skorce chleba, im ciemniejsza tym go wiecej, w paluszkach, roznych ciasteczkach itp, podczas smazenia np. frytki - dlatego ogolnie sie dzieciom malym kawy zbozowej nie zaleca. Ja sama pije do kolacji, i dlatego M. dostaje od czasu do czasu male ilosci - slaba z duza iloscia mleka

[pani22ka]

Napisane przez cathlyn

Pani a jak z praca mówiłaś juz?

. boję się? wstydzę? muszę dziś w końcu zadzwonić...

Napisane przez BYou

Ja lubię się bawić z Zosia w były sobie krasnoludki -ona tak śmiesznie chodzi na ugietych nogach bo krasnoludki są malutkie

no właśnie

Napisane przez Moderna

bo z czasem nasze postrzeganie pewnych spraw mieknie, nie widzimy ich tak ostro

, w życiu bym nie pamiętała, że T. na początku (2 tygodnie?) czasem płakał w kąpieli. no, ale była t. i był tekst "moje dzieci zawsze lubiły się kąpać". więc zapamiętam na bank

Napisane przez nestelle

jakby R tyle wypił mlekaco Michas - oczekiwałabym pękniecia

jakbym ja wypiła tyle co T., to by mi pęcherz rozerwało

Napisane przez nestelle

i już nic więcej az do 8-9 .

i tak powinno być

Napisane przez nestelle

a Twoja t to mitomanka widać ....w ogole jej słow nie brałabym poważnie ...nawet gdyby były prawdą.po co Ci to ? same nerwy .

nigdy nie brałam tego poważnie, ale zawsze działało mi to na uzębienie

Scarlett, to ja mam jak Twoja t. Gdyby nie kalendarz, to nic bym nie wiedziała...

[Moderna]

Napisane przez BYou

Ja lubię się bawić z Zosia w były sobie krasnoludki -ona tak śmiesznie chodzi na ugietych nogach bo krasnoludki są malutkie

hihi

Napisane przez pani22ka

, w życiu bym nie pamiętała, że T. na początku (2 tygodnie?) czasem płakał w kąpieli. no, ale była t. i był tekst "moje dzieci zawsze lubiły się kąpać". więc zapamiętam na bank

Scarlett, to ja mam jak Twoja t. Gdyby nie kalendarz, to nic bym nie wiedziała...

ja nie mam kalendarza. polowy juz nie pamietam
moj maz ma tyle wspomnien z dzeicnstwa, co chwile cos opowiada - ja mam tylko takie mgliste pojedyncze slajdy - nie moge pochwalic sie zadna historia (no moze przesadzam, moze cos by sie jednak znalazlo. jakies krotkie wspomnienie )

[scarlett26]

Ja do wspomnień rożnych to mam pamięć niemal fotograficzną, do dat dla mnie waZnych tez, za to w ogóle nie pamietam nr telefonow (nie znam nawet do mojej Mamy, a dZwonie czasem kilka razy dziennie)

[Villga]

Napisane przez scarlett26

Ja do wspomnień rożnych to mam pamięć niemal fotograficzną, do dat dla mnie waZnych tez, za to w ogóle nie pamietam nr telefonow (nie znam nawet do mojej Mamy, a dZwonie czasem kilka razy dziennie)

Ja mam podobnie. Daty zapominam ale pamietam np.strój, pogode czy coś innego.

Tasiu, dużo sił dla Was! :-*

Kasia, to pojechałaś z tym terroryzmem hehe ;-)

Nestelle, ja Cie podziwiam za niejedzenie słodyczy. Ja jem duuuuzo slodkiego. To mnie chyba na nogach trzyma przy braku snu. A z wagi lece... jestem szczuplejsza niz przed ciążą. Jakbym slodyczy nie jadla to bym nawet 50 kg pewnie nie dobila a ja nie chce byc taka chuda strasznie... wole nosic S niż Xs...

Byou, Zosia krasnoludek musi slodko wyglądać

Ja mam zapalenie pęcherza i antybiotyk... ciekawe czy pomoże bo z racji kp dostalam jakis inny niż normalnie powinnam. No i ja źle reaguje na antybiotyki, mam nadzieje ze tym razem skutki uboczne nie wystąpią. ..

Aaa. Dużo jedzą Wasze dzieci. Kinga ostatnio to by tylko cici. Oprócz tego kasza kukurydziana na wodzie i ogorki kiszone zje bez proszenia.

[Moderna]

Napisane przez Villga

Ja mam zapalenie pęcherza i antybiotyk... ciekawe czy pomoże bo z racji kp dostalam jakis inny niż normalnie powinnam. No i ja źle reaguje na antybiotyki, mam nadzieje ze tym razem skutki uboczne nie wystąpią. ..

ojjj
jaki antybiotyk masz?

Ja bralam ostatnio antybiotyk makrolidowy przez 3 tygodnie - i mniej wiecej w 7 czy 8 dobie dostalam biegunke plus mdlosci - na szczescie po jednym dniu przeszlo - przy takim typie antybiotykow polecany jest probiotyk Enterol - moze bierz go pomiedzy dawkami?

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Co myslicie o odrobaczaniu dzieci - zwlaszcza takim profilaktycznym, bez badan? Bo co rusz w jakims temacie czytam, ze dzieci sie odrobacza profilaktycznie np. po sezonie piaskownicowym?

[nestelle]

Napisane przez Villga

Nestelle, ja Cie podziwiam za niejedzenie słodyczy. Ja jem duuuuzo slodkiego. To mnie chyba na nogach trzyma przy braku snu. A z wagi lece... jestem szczuplejsza niz przed ciążą. Jakbym slodyczy nie jadla to bym nawet 50 kg pewnie nie dobila a ja nie chce byc taka chuda strasznie... wole nosic S niż Xs...
.

ja słodyczy nie jem z powodu tego ze jak już zaczne to skonczyc nie mogę ... ja tzw."słodki pamper" -mogłabym tonami jesc ... nie kosteczke czekolady ,nie tabliczke ...ja 3 na raz z łatwoscia pochłonę . a zalize litrem lodów . Do tego jak zaczne jesc to konczy się to tak ze sniadanie owszem bo od rana słodkiego nie mogę(bleee) ale potem zamiast obiadu ,kolacji..no ciagłozerca czekoladowy
A po pierwsze ja ze słodyczy jadam tylko to co czekoladowe i lody -oczywiście tez czekoladowe (zadnych cukierków ,batoników ,ciast nie) to od czekolady mam potworne migreny ,po drugie starszaki mogą jesc słodycze tylko w weekend a to by było nie fair bo ja z trudem bym się powstrzymywała w dni "robocze" a oszukiwać nie chce .
Tak wiec nie jem w ogole . i na prawde - jak jest przerwa w dostawie cukru w organizmie to nawet człowiek nie ma ochoty .
A xs tez nie chce nosic (choć wchodzę ) ,ale wolałabym nabrać ciałka tzw miecha które poszłoby w mój płaski tyłek czy w cycki ,w policzki i w usta .a nie w fałdki (które i tak mam na brzuchu )

Trzymam kciuki za zdrówko -oby antybiotyk pomógł

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez Moderna

Co myslicie o odrobaczaniu dzieci - zwlaszcza takim profilaktycznym, bez badan? Bo co rusz w jakims temacie czytam, ze dzieci sie odrobacza profilaktycznie np. po sezonie piaskownicowym?

ale co ? jak psa? chyba przesada co....
(takie rzeczy to chyba tylko z polecenia lekarza ... nie słyszałam aby ludzie takie rzeczy robili .dla mnie brzmi to jak odmózdzanie -pomysłodawców.....)

[Villga]

Napisane przez Moderna

ojjj
jaki antybiotyk masz?

Ja bralam ostatnio antybiotyk makrolidowy przez 3 tygodnie - i mniej wiecej w 7 czy 8 dobie dostalam biegunke plus mdlosci - na szczescie po jednym dniu przeszlo - przy takim typie antybiotykow polecany jest probiotyk Enterol - moze bierz go pomiedzy dawkami?

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Co myslicie o odrobaczaniu dzieci - zwlaszcza takim profilaktycznym, bez badan? Bo co rusz w jakims temacie czytam, ze dzieci sie odrobacza profilaktycznie np. po sezonie piaskownicowym?

No tak to czasem jest wlasnie z tymi antybiotykami
... ja biorę Ospamox i Floractin jako osłonę.

Co do odrobaczania to Kinga była parę miesięcy temu. Miała podrazniona pipke do tego ten niespokojny sen i lekarz powiedział, że jest prawdopodobieństwo owsikow. I że jeśli to nie to, to jej nie zaszkodzi.
Nie miała owsikow.

[Moderna]

Napisane przez nestelle

ale co ? jak psa? chyba przesada co....
(takie rzeczy to chyba tylko z polecenia lekarza ... nie słyszałam aby ludzie takie rzeczy robili .dla mnie brzmi to jak odmózdzanie -pomysłodawców.....)

no wlasnie niby profilaktycznie - ja o takich procederach nigdy nie slyszalam, dopoki nie wlaczylam wizazu
juz w kilku tematach sie z tym spotkalam - choc przypuszczam, ze to mamuski z tej samej trakcji co te antyszczepionkowe

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez Villga

No tak to czasem jest wlasnie z tymi antybiotykami
... ja biorę Ospamox i Floractin jako osłonę.

Co do odrobaczania to Kinga była parę miesięcy temu. Miała podrazniona pipke do tego ten niespokojny sen i lekarz powiedział, że jest prawdopodobieństwo owsikow. I że jeśli to nie to, to jej nie zaszkodzi.
Nie miała owsikow.

ahh ok, to nie makrolidowy
oby szybko przyniosl poprawe

o kurcze, ok, to inna sytuacja, bo zlecone przez lekarza - choc dziwie sie, ze bez badan tak zalecil - a jaki to srodek? typowy na owsiki czy to o jakims szerszym spektrum?

[Demeter]

Hej

Napisane przez Tasia34

U mnie meeeeksyk... Ania spala sporo, owszem, kilka pierwszych dni....

Ale zeby nie bylo, ze tylko sie zale - Anusia pieknie rosnie, juz Ja czuc na rekach Jest coraz piekniejsza, ma jasne oczka (Krzys mial od razu ciemne ) i coraz madrzejsze spojrzenie A dzis lezala na brzuszku i przekrecila glowke z jednej strony na druga

Kochana, na pewno jest meksyk ale jak ja przypomne sobie z Kubciem jak było - tak samo! Zimne jedzenie, K ciagle na cycu wisiał, ja ciagle z nim, problemy z zasnieciem u K.W sumie przez pierwsze 3 tygodnie był przyklejony do mnie non stop

Ja nie ukrywam, że tym razem wspomogę się mm szybciej niż wtedy. Musze miec czas i siłe dla Kubcia i zeby jakoś funkcjonować. Teraz widzę jaki K jest przylepa, jak ostatnio układałam ciuszki małej to się do mnie przytulał, skakał po plechach i właził na kolana przytulić. Bedzie zazdrosny, bo już teraz smiejemy się z TŻ, że to taki cycuś mamusi Ale widze też wiecej plusów, bo jednak pozniej dzieciaki będą się mogli razem bawić, wygłupiać i to jest fajne.
No i jednak bede miała na poczatku pomoc TŻ bo nie pracuje w sezonie zimowym Gorzej będzie na wiosne.

Napisane przez nestelle

ja tak jak reszta dziewczyn uważam żeby mieć w du.pie otoczenie ... Wasze dziecko -wasza sprawa.
ja zawsze chciałam mieć Jakuba ...a w latach od 2000 zaczął się wysyp ,w 2005 kiedy mój Jakub się urodził to już w ogóle to imie królowało - i oczywiście byli tacy którzy no musieli skomentować ze wybieram imie co drugiego chłopca w Pl i co 3 ...psa .W du.pie miałam nawet jakby moja mama i babcia miała na imie Jakub to i tak memu synowi dałabym to imie (okazało się potem ze wcale takiej tragedii nie ma jeśli chodzi o poularnosc 0 mój J ma tylko jeszcze jednego J w klasie itp. ,itd.).
Nina była neutralna - każdemu się podobało .Ale Roch to były przeboje ...ludzie porównywali nawet z Allanem typu "co tez się wyrabia .ludzie teraz wymyślają niestworzone imiona Allan ,Roch ...." ...ja iim na to odpowiedziałam ..."do tego Jan,Franciszek -same wymysły "
Wybierzcie tak jak Wy chcecie .otoczenie się przyzwyczai

Dzieki, tak zrobimy. Nie mam zamiaru sie tesciami przejmowac.
Ale TŻ mi tu caly czas jak to Byou pisala 'Angelikuje'.

Napisane przez pani22ka

. boję się? wstydzę? muszę dziś w końcu zadzwonić...

Miałam to samo Zwlekałam do ostatniej chwili z tą informacją. A usłyszalam same gratulacje i uśmiech po drugiej stronie także nie było tak źle
A Ty jestes na wychowawczym?

[scarlett26]

Zocha wreszcie padła i śpi, teraz ja teoretycznie powinnam się uczyć jak oszalała aż się obudzi.... Taaaaa..... Póki co dałam sobie taryfę ulgową do 1 września, jak coś zrobię fajnie, jak nie to nie..... Bożeeeee, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce..... 10 tys stron do zakucia do marca, jak to zaplanować żeby nie zwariować.....

Weszłam na bloga, do którego czasem zaglądam jak mi się przypomni, dość popularnego na wizażu (nie wiem jak się śledzi blogi, ponoć jakieś programy do tego są, ja sobie wklepuję adres jak mi się przypomni) i smutno mi się zrobiło, obca dziewczyna ale zawsze.... Masakra....
http://zorganizowanydom.blogspot.com/

Odrobaczanie profilatyczne to mitologia, to jak dawanie antybiotyku żeby nie zachorować nie leczy się chorób, których nie ma