|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1621 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Uff dzięki za zrozumienie bo chodzę po parku i się zastanawiam nad sobą.
Chodzi tez o to że tak naprawdę nie wiadomo co jemu było... Jakiś ciężki wirus. Ale jaki nie wiadomo.. Może dalej jest w jego organizmie i obniża odporność... Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
#1622 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Ja bym nie mogła niczego nie podłożyć, bo Artek mi obsikuje wszystko praktycznie za każdym razem, jak go przewijam
Poważnie... Dobrze, że mam tyle tych tetr
|
|
|
|
#1623 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
__________________
27.06.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
|
|
|
|
#1624 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Moj tz sie uparł iść do lekarza z M. Mlody ma lekki katar wodnisty. Ok poszlismy bo lepiej osłuchać. Na płucach czysto, w gardle czysto, w uszach czysto a Doktor mi cos o antybiotyku
Na koniec zaleciła podawac ibum 3x dziennie... Nie jestem lekarzem, ale chyba trochę przesadziła? No i zabroniła spacerów przez 2 dni? Czy ja jestem matka bez serca, bo wydaje mi sie ze spacery wskazane mimo katarku. Jest humor, apetyt no i nie ma gorączki ani stanu zapalnego ![]() p.s. Dziewczyny przykro mi, ze wyniki testów negatywne
|
|
|
|
#1625 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
A no i jeszcze co do tych dzieci.. Ani mojej przyjaciółce ani szwagierce pod tym względem ufać nie mogę że dzieci będą zdrowe. Przyjaciółka odwiedziła mnie z chorym synkiem jak bylam w ciąży (miał kaszel, gorączkę i położyła go w moim łóżku...) Szwagierka na świąteczny obiad zabrała córkę i męża z jelitówką...! Zaraziło się parę osób. Ja byłam wtedy w 16 tygodniu...
Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
#1626 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48122902]Dlaczego na obsesję? ![]() Ja również nie pozwalam chorym osobom przychodzić do nas, nawet mamie (która zresztą nigdy by chora nie przyszła), a obcym dotykać Artka. I do teraz wyparzam jego rzeczy. A jak przychodzą do nas goście z dziećmi, to zastrzegam, że mają być zdrowe (co zresztą goście również szanują). A Maksiu jest jeszcze taki malutki... Ma mało własnej odporności, dopiero ją buduje sobie. Mnie strasznie boli głowa, odciągam i łykam Apap albo dwa. Jak się uda, to my idziemy na plenerowy koncert Meli Koteluk (razem z A., ale staniemy gdzieś dalej od sceny).---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ---------- A do sklepów długo z Artkiem nie chodziłam. Nie miałam w tym celu. Może mam obsesję, ale odpukać - Artek póki co nie miał nawet kataru. ---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ---------- A i jeszcze jak chodziłam z nim na pobranie krwi, to mój tata stał z nim na dworze, brałam go tylko myk myk na pobranie i nara. Nie rozumiem, co ma na celu narażanie niemowlaka na różne takie zarazy.[/QUOTE] Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś 19.05.2016 r.- panna z odzysku 17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc Edytowane przez dwakolory1 Czas edycji: 2014-09-13 o 15:13 |
||||
|
|
|
#1627 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
|
|
|
|
|
#1628 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48122902]Dlaczego na obsesję?
![]() Ja również nie pozwalam chorym osobom przychodzić do nas, nawet mamie (która zresztą nigdy by chora nie przyszła), a obcym dotykać Artka. I do teraz wyparzam jego rzeczy. A jak przychodzą do nas goście z dziećmi, to zastrzegam, że mają być zdrowe (co zresztą goście również szanują). A Maksiu jest jeszcze taki malutki... Ma mało własnej odporności, dopiero ją buduje sobie. Mnie strasznie boli głowa, odciągam i łykam Apap albo dwa. Jak się uda, to my idziemy na plenerowy koncert Meli Koteluk (razem z A., ale staniemy gdzieś dalej od sceny).---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ---------- A do sklepów długo z Artkiem nie chodziłam. Nie miałam w tym celu. Może mam obsesję, ale odpukać - Artek póki co nie miał nawet kataru. ---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ---------- A i jeszcze jak chodziłam z nim na pobranie krwi, to mój tata stał z nim na dworze, brałam go tylko myk myk na pobranie i nara. Nie rozumiem, co ma na celu narażanie niemowlaka na różne takie zarazy.[/QUOTE] Za obsesje uważam to żeby nie spotkać się wogóle ze znajomą którą ma dziecko,nawet kiedy jest zdrowe. Co do sklepów to ja nieraz nie mam wyjścia bo jestem sama z Domisiem przez większość dnia a zakupy musze zrobić.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
#1629 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Dwakolory odporność buduje się przez zdrowe odżywianie w ciąży, kp, hartowanie, zdrową dietę, spacery. Bo co z tego że dziecko przejdzie grypę, anginę itp skoro na to stałej odporności sie nie nabierze. Chyba że mówisz o takich chorobach jak odra,ospa, świnka. Ale na to wole żeby się uodpornił przez szczepienie.
Iza o mojej przyjaciółce i jej dziecku napisałam juz. Dlaczego jej nie ufam pod tym względem. Wtedy też miał być zdrowy... Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
#1630 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Ja jak Ciebie czytam to Cię rozumiem bo jesteście po przejściach i chuchasz i dmuchasz na Maksia. Tylko ja uważam że czasem nie można przesadzać i przez swój strach pewnych rzeczy dziecku ograniczać. To jest tylko moje zdanie i nie odbierz go w żaden sposób negatywnie Może zmienię zdanie jak urodze drugie dziecko, nie mówię że nie.
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś 19.05.2016 r.- panna z odzysku 17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc Edytowane przez dwakolory1 Czas edycji: 2014-09-13 o 17:24 |
|
|
|
|
#1631 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Dwakolory nie odbieram negatywnie. Po prostu dyskutujemy
Akurat z tymi wspomnianymi zabawkami z ziemi Maksiu ma kontakt Tak samo nieraz tetrówka mi upadnie na podłogę i odrazu do prania jej nie wrzucam. Nie prasuje tez mu ubranek. Z kotem bawi się na macie codziennie. Kot gryzie jego zabawki itd. W takich przypadkach problemu nie widzę. Tak samo nie widzę problemu z kontaktem z dziećmi. Ale maja być zdrowe i wolę żeby mu rąk do twarzy nie pchały.. A o to trudno jakoś.. ![]() Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
#1632 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś 19.05.2016 r.- panna z odzysku 17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc |
|
|
|
|
#1633 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 315
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Hello
Nadrobiłam. Wiem ze juz po temacie ale napisze. Ja mam takiego kochanego tż ze to on mi robi kanapeczki do pracy i herbatke. Czasami ogarnia chatke razem ze mna. Ale ja to robie najczesciej jak on jest w pracy. Odnosnie dbania o dzieci to ja sie Kucykowi nie dziwie. Tez bym tak robila jakby moje dziecko tyle przeszlo. Wiem ze moja bratowa tez bedzie tak ograniczala wizyty u malutkiej. I wcale sie nie dziwie. A tak malutka juz w domku. Od poniedzialku. Bardzo grzeczna i lubi jesc. Tylko nie wiem czy bratowa karmi czy mm zajada. Przykro mi dziewczynki ze testy negatywne trzymam kciuki za kolejne cykle. I modle sie za was i moją siostre też staraczka juz przeszlo 3 lata. Perse wspolczuje problemu z karmieniem. A probowalas odpuscic jeden posilek jak nie chce to nie zmuszac. Moze tak jak u Kocurka to podziala. Nie wiem tylko tak podpowiadam nie znam sie za bardzo.
__________________
Aniołki 7 lipiec 2012(8tc) 2 maj 2013(30tc) |
|
|
|
#1634 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
|
|
|
|
#1635 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
ogromne ![]() Cytat:
Choć ja dziś jakaś śnięta jestem i spać mi się chce ![]() Cytat:
za wyniki i dobrze, że choć "OK" się pojawiło Nie lubię takich typów, lubię jak mi lekarz wszystko na bieżąco wyjaśnia.Cytat:
przykro mi Kochana Więc za następny cykl ![]() Cytat:
Mam nadzieję, że udało się odpocząć.Cytat:
![]() Cytat:
![]() Dokładnie - grunt to robić wszystko zgodnie z samym sobą ![]()
__________________
|
|||||||
|
|
|
#1636 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś 19.05.2016 r.- panna z odzysku 17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc |
|
|
|
|
#1637 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Jestem jestem
![]() Kochane podczytałam co u Was, żadna nie rodzi, żadna nie zaszła (przytulam Was mocno Cytat:
![]() Agata będzie miała cc to może nawet uda jej się przede mną Melduję, że mam już WSZYSTKO (oprócz wózka i fotelika, ale te już upatrzone). Za półtora tygodnia wizyta i prawdopodobnie zostanę w szpitalu. A jeśli nie teraz to od 38 tygodnia już na pewno. I imię wybrane - będzie Anna
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
|
|
|
|
#1638 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
A co do sklepów, nie no jasne, że czasami trzeba wyjść. Ale jak widuję matki spacerujące po centrum handlowym z ledwo urodzonymi dziećmi i to jeszcze najczęściej w foteliku na stelażu zamiast w wózku (i to widać, że to nie jest "szybkie wyjście bo muszę", a normalne luzackie zakupy) to... no ja bym tak nie robiła. |
|
|
|
|
#1639 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
miałam się lenić, ale tż na cały dzień pojechał się integrować ze znajomymi i nieznajomymi a J. spał dziś 20 minut, w dodatku na spacerze w nosidle, także... nie mam siły na nic
__________ odnośnie higieny przy dziecku.. J. jak był mały bardzo o to dbałam, irytowało mnie stwierdzenie teściowej, że rąk nie myje bo TYLKO autobusem jechała, na szczęście moja rodzina myła ręce. sama po wejściu do mieszkania czy to u siebie czy u rodziców myję ręce, np. mając w planach obiad, więc chcąc dotykać malutkie dziecko tym bardziej, dla mnie to oczywiste. im dziecko starsze tym siłą rzeczy kontaktu z zarazkami ma więcej, teraz nie przeszkadza mi, że J. dotyka wszystkiego na placu zabaw, czy wygrzebuje coś z ziemi. butelki przestałam wyparzać i to był błąd bo szybko zaczęły śmierdzieć, wcześniej przelewane na wieczór wrzątkiem dłużej wytrzymywały. |
|
|
|
#1640 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
![]() Mnie wszystko w autobusie brzydzi, bo nie wiem, czego dotykały wcześniej ręce, które trzymały np. poręczy. Tak, że tego.... Co do butelek - serio?:O No patrz, to dobrze w sumie, że nadal wyparzam (tzn. przelewam wrzątkiem też, gotuję tylko przed 1. użyciem). Współczuję dnia. Jak ja jestem cały dzień sama z A., to też się tak czuję.. |
|
|
|
|
#1641 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
ale dobrze, że Ok Cytat:
Cytat:
Cytat:
Super!ślicznie
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1270304 rękodzieło https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=882341 Moda - wspólne zakupy https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=110 Przeczytaj to, zanim coś kupisz przez wizaż https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...56&postcount=1 |
||||
|
|
|
#1642 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
na razie nic tego nie zapowiada....gin dzisiaj oceniła ze jeszcze 7-9 dni...tz-et dostał dzisiaj listę zakupów do zrealizowania po narodzinach Tosi co do pomocy to będzie mam nadzieję pomagał głównie tz-et, mądra Tosia czeka aż tata wszelkie prace pokończy, esa napiszę oczywiście ![]() jutro chrzciny? jak kiedyś podawałaś datę to myślałam sobie ze będę już wtedy mieć Tosie na rekach ![]() Cytat:
baba ma70 lat,trzy zawały na koncie, emeryturę po Teściu górniku większa niż moja nauczycielska pensja czy mundurówka tz-eta wiec siadłaby na du.e przed domem z gazeta na leżaku i miała wszystko w poważaniu....ale jej teoria ,,krowu musi być, bez krowu bieda'' ostatnio własnie w tych potyczkach słownych usłyszałam to co ciągle próbuję jej uświadomić: "że ona ma emaryture i nie musi robić" ale ciąg dalszy wypowiedzi był, że "ona nam pomaga" nie bardzo rozumiem jak, bo pieniędzy z tego nie ma praktycznie żadnych, trochę mleka i jajek dla siebie, ja tylko pokątnie dowiaduję się ile Tz-et wydaje na nowe części bo wiecznie coś się w maszynach psuje, czasem jakiegoś "bysia" chowie i sprzeda i jakiś grosz faktycznie wpadnie ale nigdy nie pamięta wtedy o tym ile trzeba było w jego chowanie włożyć tz-et jak jest w pracy to Teściowa wszystko w stajni robi sama bo nie ma wyjścia a jak tz-et jest w domu to on goni żeby się jej znowu coś nie stało..., do tego stopnia, że mogę zapomnieć o wspólnym pozostaniu u moich Rodziców na noc bo on musi wracać.... druga sprawa, że Tzet ma fioła na punkcie jeżdżenia tymi wszystkimi maszynami (których nazw nie znam i nie rozróżniam co do czego służy ) i czasami mam wrażenie, że dla niego to nie ważne czy coś się uda zebrać z pola czy nie i że to w ogóle nie opłacalne byleby sobie pojeździć- ot takie hobbyi tak jak piszesz- przy jego systemie pracy to niczym "loteria", dwa dni suszy siano, trzeciego dnia można zbierać to idzie do pracy a czwartego dnia jak znowu ma wolne to mu siano zalewa... w tym temacie to napisze jeszcze tylko co mnie gryzie: - białej gorączki dostaję jak słyszę, że Teściowa ciągle do Kasi mówi "Ty będziesz gospodyni, podrośniesz to będziesz krówki paść" - cały czas biję się z myślami czy w porze zimowej (bo w innej to mogę pewnie zapomnieć) będę mogła spokojnie zostawić dzieci z T-etem idąc do pracy, czy on ogarnie babciną "krowu" nim ja wyjdę do pracy lub po tym jak wrócę bo nie wyobrażam sobie, że on idzie do stajenki a babcia- teściowa zostaje z dziewczynkami.... a z drugiej strony chłop siedzi 48h w domu a ja dzieci do rodziców na kilka godzin ciągnę bo Babcia-- teściowa ma "krowu" i parobka mojego Tz-eta to też trochę nienormalne i niesprawiedliwe względem mojej Mamy (dlatego kiedyś napisałam, że chciałabym mieć więcej dzieci ale to wszystko od Tz-eta zależy )jak to wygląda technicznie? idziesz na wizytę na nfz i lekarz kieruje czy gin z prywatnego gabinetu daje skierowanie na nfz? jak popołudniowa randka z Tz-etem - udana? Cytat:
"kucyku- po przejściach z Maksiem nie dziwię się, że jesteś "ostrożna" robiąc zakupy "poporodowe" zakupiłam jakieś mocno anty-bakteryjne mydło i zapowiedziałam Tz-etowi, że na razie ma go nie wyciągać, że to na "potem" ![]() w sumie to ja pamiętam, że jak goście przychodzili do Kasi to sami chcieli najpierw ręce myć (pamiętam dobrze bo mieliśmy mało ekskluzywną łazienkę a wszyscy odwiedzający chcieli się do niej dostać )mnie teraz nadzwania znajoma, która niecałe 3 tygodnie temu przechodziła półpasiec i koniecznie chce mnie odwiedzić.... iza- trochę głupio odmówić jak ktoś "załatwia" pracę i to jeszcze na naszą prośbę...może jednak spróbujesz? monia, Perse- u mnie butelki specyficznie pachną od kiedy do mleka wyciskam tran....i parzenie niewiele daje.... wederka- śliczne imię wybraliście dla córeczki, fajnie, że wyprawka gotowa agatko- jak zakupy? rena- tulę mocno
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA Edytowane przez zebrawpaski Czas edycji: 2014-09-14 o 01:41 |
|||
|
|
|
#1643 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
dwakolory ![]() ---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ---------- Cytat:
|
|||
|
|
|
#1644 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Dzień dobry.
Ale miałam straszny sen ![]() Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka ![]() ---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ---------- Zeberko, Waderko jak u Was mało czasu zostało... Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
|
|
|
|
#1645 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48122902]
A i jeszcze jak chodziłam z nim na pobranie krwi, to mój tata stał z nim na dworze, brałam go tylko myk myk na pobranie i nara. [/QUOTE]marzyłam o takim tacie ![]() śliczne Cytat:
żeby biedy nie miała ![]() nigdy nie pojmę takich układów. szantażów emocjonalnych, uszczęśliwiania kogoś na siłę. jednak "krowu", to wielka odpowiedzialność i moc pracy a nie zwierzątko pokojowe. Cytat:
hehe. bardzo "obiad" w McD zaliczony (chłop wciąż walczy o dziewczynkę wedle zabobonu podhalańskiego), film dobry, nie zasnęłam, także gites ![]() odnośnie mycia rąk, to ja w ogóle nie czaję "problemu" czy robienia z tego zagadnienia. t. się na mnie obraziła, jak jej zwróciłam uwagę, że po 3 h podróży pociągiem mi z brudnymi rękami sunęła do 2 tygodniowego dziecka. trudno. pewne rzeczy są elementarne. albo jak potem próbowała oblizać smoczek, który spadł na ziemię ![]() dla mnie masakra. albo podkładanie czegoś na przewijaku - nie bardzo wyobrażam sobie położyć prawie gołe dziecko w takim publicznym miejscu. tak jak sobie nie wyobrażam usiąść na publiczny kibelek ![]() i wcale nie mam wrażenia, że mam obsesję. bynajmniej
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
Edytowane przez pani22ka Czas edycji: 2014-09-14 o 08:29 Powód: lit. |
||
|
|
|
#1646 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Wita,
Cytat:
Śliczne imię Wyjście wczoraj nie udane przez moją mame.Pijemy piwo tż zamówił następne a ona dzwoni że nie daje sobie z nim rady że on nic od niej nie chce jeść wyje jak pies,a ona nie ma siły go nosić.Pytam się czy mamy wracać to rozłączyła się.Za 5 minut dzwoni żebyśmy siedzieli bo go uspała.A potem jeszcze 2 telefony że mamy wracać żeby za chwile dzwonić że dała rade.Ale jak przyszlismy to powiedziała że więcej z nim nie zostanie. Z praca się komplikuje myślałam że tż ma dogadane w prace że na te tygodnie co wypadałyby nam te same zmiany będzie się zamieniał.Wczoraj mi mówi że to chyba nie przejdzie
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#1647 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
|
|
|
|
|
#1648 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48130485]Ale miałam straszny sen [/QUOTE]ja też Cytat:
========================= ============= wymyśliłam wczoraj, że nasz "biurowy" pokój, który wykorzystywaliśmy jako suszarnio-prasowalnię, wreszcie wykorzystywać zgodnie z nazwą do tej pory w salonie na stole mamy nasze biuro - laptopy, skaner, drukarkę i resztę bałaganu, bo gdzieś się musimy szykować do pracy...już mnie to zaczęło denerwować a dokładniej ten bałagan, a poza tym w "biurowym" jest dużo jaśniej i cieplej w tym czasie kiedy się nie pali więc kupiliśmy kanapę (tż zaraz po nią jedzie), ławę i pufki (już w domu) poprzestawialiśmy wczoraj szafki i biurko i tym sposobem dziś się tam przenosimy i wreszcie będzie w salonie porządek tylko od tego przenoszenia dziś mnie kręgosłup boli
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek |
|
|
|
|
#1649 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Perse ja też się brzydze poręczy w środkach komunikacji... Blehh. W ogóle nie wyobrażam sobie przyjść z dworu i rąk nie umyć... Czy to w ciąży, przy dziecku czy kiedyś. Zebra jejku współczuje sytuacji z teściową... Żeby to jezcze sama ogarniała to spoko. Jej broszka. Jej hobby. Ale zabiera czas Twojemu TŻ który ma maleńkie dziecko i żonę ciężarna ![]() Pani to oblizanie smoczka bleeeh! Zawsze patrzyłam na takie sytuacje z obrzydzeniem. Masakra. Skąd ludzie biorą takie pomysły?? Rena Lubie porządki i przemeblowania zazdroszczę. Wadera Ania piękne imię ![]() A, do dezynfekcji rąk polecam Skinsept pur. ![]() Mam kaca... Po czterech drinkach Idę na ten obiad... Godzinę przed wyjściem zadzwonię do rodziny TŻ i spytam o sytuację zdrowotną Z katarem włącznie. A TŻ mi obiecał że powie dzieciakom że mogą tylko po nóżce małego głaskać. Żadnego łapania za ręce czy głaskania po twarzy. Trzymajcie kciuki... Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#1650 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Cytat:
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:05.




Poważnie... Dobrze, że mam tyle tych tetr




ale nie ma co się łudzić...czekam na @ (i chyba powoli ją czuję) i myślę, że lada moment przyjdzie franca...




Tak samo nieraz tetrówka mi upadnie na podłogę i odrazu do prania jej nie wrzucam. Nie prasuje tez mu ubranek. Z kotem bawi się na macie codziennie. Kot gryzie jego zabawki itd. W takich przypadkach problemu nie widzę. 


ogromne
przykro mi Kochana
(przytulam Was mocno


![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)

