Listopad- Grudzień 2014- część IV :)

[martha330]

Napisane przez Kasia427

Ale co? bo nie zajarzyłam

U nas burza, chłopcy zasnęli akurat, a ja już też bym odleciała to muszę czekać do 21.15 i zrobić pomiar cukru po kolacji.. dzisiaj na kolację zjadłam pół brzoskwini :/ nie mam apetytu coś ..

ale malutko zjadlas
ja po kolacji miałam 112 , czy standardowo bo zjadłam 3razy pieczywo chrupkie z sezamem, dwie parowki na cieplo, keczup i trochę ogorka

ale jeszcze zjem pozna przekaske bo inaczej padne

Napisane przez Indra83

Mój syn przeżył jazdę na rowerze, ma problem ze skręcaniem i ruszaniem jeszcze, ale żadnych uszkodzeń ciała nie ma

klask i: pierwsze koty za ploty!

[Kiara_kier]

Anetka - to wybredna jestes powiem Ci Albo po prostu - nie przezyłaś jeszcze gorszej kuchni szpitalnej i dlatego tak.
Co do zamawiania jedzenia, to zalezy od szpitala. Byłam w jednym takim, gdzie pacjentki sobie zamawiały regularne pizzę, a mężowie dowozili np. KFC czy McDonalds...
z kolei w innym nie było to dozwolone. Na pewno za to może CI ktoś przywozić zwykłe jedzenie, mi tak TŻ zawsze robi, bo nie jadam tych mielonek itp. a samych 6 pajd chleba jeść nie będę, także jak jest twaróg czy cos takiego, to jem, a jak jakaś mielonka, to idę do lodówki po własne Zazwyczaj na korytarzu masz lodówkę dla pacjentów - musisz miec jedzenie w woreczka/pojemniczkach i z kartką podpisaną z Twoim imieniem i nazwiskiem, data włożenia produktów oraz z nr pokoju. Czasami są też kuchnie dla pacjentów, gdzie jest lodówka, albo same blaty, stół i np. czajnik.

[martha330]

zamówiłam łóżeczko ! cieszę się jak głupia!

uffff, z wyprawki został tylko wanienka i przewijak no i może termometr ( ale to może już po urodzeniu zakupie lepsiejszy )

ps. przepraszam, ale musiałam się pochwalić

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

a tak z innej beczki - obecnie wątek przegląda 34 użytkowników!

[Kasia427]

Kiara achaaa no wezmę, wezmę...chyba... jeszcze w pon do jednego meblowego podjadę i jak tam mi nic w oko nie wpadnie to kupię tą z voxu... akurat kaskę mam odłożoną, więc luz
Indra brawo dla synka!
Frau mnie biodro też nawala... i kość ogonowa i całe spojenie...
Dzisiaj mówiłam do męża właśnie, że tak jak teraz mnie te wszystkie kosteczki bolą to tak czułam na kilka dni przed porodem z chłopakami... normalnie jakby mi się tam wszystkie kości rozstąpiły i rozszerzały na poród... :/
Martha ja po brzoskwini mam 101... teraz przekąsiłam jeszcze plasterek wędliny z gryzem papryki, żeby rano też mieć cukier ok... a można ketchup? Bo ja same parówy z pomidorem wcinam, bo się boję
Anetka u nas z zewnatrz nie mozna zamawiać, ale rodzinka może jedzenie przynosić

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez martha330

zamówiłam łóżeczko ! cieszę się jak głupia!

uffff, z wyprawki został tylko wanienka i przewijak no i może termometr ( ale to może już po urodzeniu zakupie lepsiejszy )

ps. przepraszam, ale musiałam się pochwalić

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

a tak z innej beczki - obecnie wątek przegląda 34 użytkowników!

No to super z łóżeczkiem! Mi w koncu wczoraj wanienka przyszła i smoczki co na all zamawiałam

[LolaMontez]

Napisane przez Kiara_kier

Kostka - żelazo raczej zatyka w wc a nie idzie w drugą stronę, także trochę dziwne... może po czymś innym tak masz?


Kasia - to bierz!

A nie do konca sie z Toba zgodze ja tez mialam tak ze na poczatku jak zaczelam brac tardyferon to kilka razy dziennie nawet sie zdarzalo, pozniej w nidlugim czasie sie unormowalo i teraz nie mam zadnych problemow ale o zatykaniu mowy nie bylo ( jako ze to napisalam to pewnie sie zmini ) mimo ze chyba na wiekszosc wlasnie tak dziala

Aleaa jak fajnie ze juz w domu. Kolejny raz to juz porod i zapamietaj to sobie

[Kasia427]

Na mnie tez żelazo działa ok, nie zatyka mnie bynajmniej :P

I tym oto akcentem, mówię już dobranoc burza jak nie wiem, powinno sie dobrze spac

[martha330]

Napisane przez Kasia427

Kiara achaaa no wezmę, wezmę...chyba... jeszcze w pon do jednego meblowego podjadę i jak tam mi nic w oko nie wpadnie to kupię tą z voxu... akurat kaskę mam odłożoną, więc luz
Indra brawo dla synka!
Frau mnie biodro też nawala... i kość ogonowa i całe spojenie...
Dzisiaj mówiłam do męża właśnie, że tak jak teraz mnie te wszystkie kosteczki bolą to tak czułam na kilka dni przed porodem z chłopakami... normalnie jakby mi się tam wszystkie kości rozstąpiły i rozszerzały na poród... :/
Martha ja po brzoskwini mam 101... teraz przekąsiłam jeszcze plasterek wędliny z gryzem papryki, żeby rano też mieć cukier ok... a można ketchup? Bo ja same parówy z pomidorem wcinam, bo się boję
Anetka u nas z zewnatrz nie mozna zamawiać, ale rodzinka może jedzenie przynosić

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------



No to super z łóżeczkiem! Mi w koncu wczoraj wanienka przyszła i smoczki co na all zamawiałam

'

nie jestem przekonana do tego, czy można keczup, ale skoro nie przekraczam po nim cukrow, to wcinam po kryjomu!
haaa co lepsze, zgrzeszyłam i na przekaske zjadłam budyn slodka chwila! oj slodki był! i mierze cukier po godzinie a tam 108 czyli ekstra!

Kasia mnie tez się podoba komoda, która pokazalas! ah tak zaluje ze mamy te meble...

[ela_86]

padam....

reszta w klubie...

[szybkawolna]

a ja wlasnie odkrylam ze klub zniknal z listy klubow
wyrzucilyscie mnie .... ??

[Beata Marcina :0]

My dzisiaj byliśmy w kinie pierwszy raz od czerwca, jesień to znowu zaczynają się jakieś przyzwoite premiery. Za tydzień też idziemy, a co!

Ja z dnia na dzień czuję się gorzej, astma mnie dobija. Jeszcze nigdy nie miałam takich problemów z oddychaniem, najgorsze jest to że nic nie pomaga, bo to nie jest kwestia zwężenia oskrzeli tylko zmniejszenia pojemności płuc, które i tak już kiepsko pracują. Biorę sterydy, siadam w rozkroku żeby brzuch się obniżył choć trochę i powoli sobie sapię... abym tylko te trzy/cztery tygodnie wytrzymała, nawet na cesarkę się zgodzę

Wiem, że temat już był, ale jakby któraś mogła mi wrzucić listę wyprawkową... Jak Was czytam to mam wrażenie, ze jeszcze niczego nie mam. Wiem, że z ubranek brakuje mi ciepłego pajaca, chciałam przed kinem zajść i kupić, ale Tż stwierdził, że mało czasu mamy i innym razem, to mu powiedziałam, że sam niech kupi bo na wyjście ze szpitala będzie potrzebny, a ja nie będę robić wypraw po jeden ciuch. Ciekawe jak sobie poradzi

jakby któraś była zainteresowana to można dostać bezpłatny gadżet https://mapa.premier.gov.pl/index.html?status=1#First Ja zamówiłam dla małej na pamiątkę z roku urodzenia

[Zanet84]

Napisane przez czekoladka21

ja tez mam tylko sweter, podoba mi sie plaszczyk w mohito ale kupie na swieta sobie bo nie wejde pewnie do zadnej kurtki co tak sie roztylam w ramionach
mimo wszystko udanej imprezy


a to jest 10% na kosmetyki dzieciecie czy ogolnie na wszystko??
pojade we wtorek do ross to bym kupila jeszcze jedna paczke tych 1 i te pojemniki pozdrozne na kosmetyki

10% na wszystko . Nie wiem tylko czy laczy sie z innymi promocjami jesli np produkt jest w cenie promocyjnej, ale w sumie nie pisalo nic, a z rabatem rossne sie zsumowalo
Jedynie produkty zywieniowe dla maluszkow nie sa objete promocja

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

Napisane przez Kasia427

Martha hmmn szpinak mi smakuje jak... szpinak :P heheh no nie wiem naprawdę... bardziej jako dodatek to traktuję do makaronu albo do jajka sadzonego i ziemniaków...

Ja tez glownie do makaronow lub ryzu dla mnie podstawa to czosnek

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

Napisane przez alekaz1

A no na szpitalnym jedzonku mozna sie odchudzic i jak bym nie miala czegos swojego to do jutra do sniadania bym umarlaz glodu

Masakra ze ciezarnym tez daja taka porcje.... Szkoda gadac.... Przestepca w wiezieniu ma o wiele lepiej...Polska....

---------- Dopisano o 00:50 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

Napisane przez martha330

zamówiłam łóżeczko ! cieszę się jak głupia!

uffff, z wyprawki został tylko wanienka i przewijak no i może termometr ( ale to może już po urodzeniu zakupie lepsiejszy )

ps. przepraszam, ale musiałam się pochwalić

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

a tak z innej beczki - obecnie wątek przegląda 34 użytkowników!

Chwal sie takie zakupy to przyjemnosc my musimy w koncu wozek zamowic

[martha330]

A ja znowu spac nie moge,a to zle, bo znow tysiac mysli klebi sie w glowie, znow czarne scenariusze i chandra gotowa. Znow TZ denerwuje. Znow bola biodra i brzuch twardy ze ledwo z boku na bok mozna sie obkrecic. Ahhh... sie rozczulam nad soba tylko niepotrzebnie. To wszystko dlatego, ze spac nie moge...

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Kiara_kier

Anetka - to wybredna jestes powiem Ci Albo po prostu - nie przezyłaś jeszcze gorszej kuchni szpitalnej i dlatego tak.
Co do zamawiania jedzenia, to zalezy od szpitala. Byłam w jednym takim, gdzie pacjentki sobie zamawiały regularne pizzę, a mężowie dowozili np. KFC czy McDonalds...
z kolei w innym nie było to dozwolone. Na pewno za to może CI ktoś przywozić zwykłe jedzenie, mi tak TŻ zawsze robi, bo nie jadam tych mielonek itp. a samych 6 pajd chleba jeść nie będę, także jak jest twaróg czy cos takiego, to jem, a jak jakaś mielonka, to idę do lodówki po własne Zazwyczaj na korytarzu masz lodówkę dla pacjentów - musisz miec jedzenie w woreczka/pojemniczkach i z kartką podpisaną z Twoim imieniem i nazwiskiem, data włożenia produktów oraz z nr pokoju. Czasami są też kuchnie dla pacjentów, gdzie jest lodówka, albo same blaty, stół i np. czajnik.

kurcze u mnie taniej wyjdzie jak sobie bym coś zamawiała, TŻ więcej na paliwo wyda niż to jest warte - czasu i tak nie będzie miał robić i szykować mi jedzenia (co do zamawiania mi nie chodzi o KFC, czy McD?) chyba są restauracje ze zdrową żywnością etc. a nawet firmy co dopasują dietę do potrzeb.
Jestem Technologiem Żywności i mam zboczenie zawodowe co do jakości żywności, poza tym..te ilości co podawali np. na Polnej to nawet nie na "jedną nogę" - strasznie głodna byłam.. na pewno sobie prowiant wezmę, ale chciałabym też ciepły obiad zjeść... 3 dni bez żarcia to ja umrę tam

Napisane przez martha330

A ja znowu spac nie moge,a to zle, bo znow tysiac mysli klebi sie w glowie, znow czarne scenariusze i chandra gotowa. Znow TZ denerwuje. Znow bola biodra i brzuch twardy ze ledwo z boku na bok mozna sie obkrecic. Ahhh... sie rozczulam nad soba tylko niepotrzebnie. To wszystko dlatego, ze spac nie moge...

jeśli Cię to pocieszy to mam dokładnie to samo... do tego komary mi wleciały i pogryzły mnie TŻ wstał ze mną i je wybija najgorsze jest to, że ani się położyć, ani usiąść, ani stać.. wszystko boli i duszno...

[Kasia427]

Dzień dobry o 5.00 :/
Ach jak ja Was rozumiem dziewczyny ... miejsca sobie znaleźć nie mogę, myślę o porodzie, duszno, wszystko boli.. a po porodzie nie będziemy spały bo dzieciaki będą się całe noce darły ;D może 5% z nas będzie miała takiego aniołka co będzie ładnie noc przesypiał
Szybkawolna rano jak lapka odpalę to wyślę Ci zaproszenie
Martha mnie właśnie też to zastanawia, że zjadłam tego torta i cukier miałam ok nie czaję tej cukrzycy :P

No i co tu robić o tej porze?!?!

[Frau Gizela]

Napisane przez martha330

zamówiłam łóżeczko ! cieszę się jak głupia!

uffff, z wyprawki został tylko wanienka i przewijak no i może termometr ( ale to może już po urodzeniu zakupie lepsiejszy )

ps. przepraszam, ale musiałam się pochwalić

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

a tak z innej beczki - obecnie wątek przegląda 34 użytkowników!

Sama radość! Trzeba się chwalić

Napisane przez Kasia427

Kiara achaaa no wezmę, wezmę...chyba... jeszcze w pon do jednego meblowego podjadę i jak tam mi nic w oko nie wpadnie to kupię tą z voxu... akurat kaskę mam odłożoną, więc luz
Indra brawo dla synka!
Frau mnie biodro też nawala... i kość ogonowa i całe spojenie...
Dzisiaj mówiłam do męża właśnie, że tak jak teraz mnie te wszystkie kosteczki bolą to tak czułam na kilka dni przed porodem z chłopakami... normalnie jakby mi się tam wszystkie kości rozstąpiły i rozszerzały na poród... :/
Martha ja po brzoskwini mam 101... teraz przekąsiłam jeszcze plasterek wędliny z gryzem papryki, żeby rano też mieć cukier ok... a można ketchup? Bo ja same parówy z pomidorem wcinam, bo się boję
Anetka u nas z zewnatrz nie mozna zamawiać, ale rodzinka może jedzenie przynosić

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------



No to super z łóżeczkiem! Mi w koncu wczoraj wanienka przyszła i smoczki co na all zamawiałam

kurde, ale przy Chlopakach też tak miałaś? Ja wiem, że każda ciąża jest inne,, ale takie zdychactwo mnie już doprowadza do złości :-/

Napisane przez Kasia427

Dzień dobry o 5.00 :/
Ach jak ja Was rozumiem dziewczyny ... miejsca sobie znaleźć nie mogę, myślę o porodzie, duszno, wszystko boli.. a po porodzie nie będziemy spały bo dzieciaki będą się całe noce darły ;D może 5% z nas będzie miała takiego aniołka co będzie ładnie noc przesypiał
Szybkawolna rano jak lapka odpalę to wyślę Ci zaproszenie
Martha mnie właśnie też to zastanawia, że zjadłam tego torta i cukier miałam ok nie czaję tej cukrzycy :P

No i co tu robić o tej porze?!?!

Możesz mnie np.o tej porze do klubu dodać

Znów jestem spocona jak szczur! Idę wziąć prysznic choć pewnie to niewiele pomoże. Nos zatkany. Trzymajcie dziś kciuki, żebym tego ślubu nie położyła. Eh...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[martha330]

Zamiast opd nacisnelam w telefonie zglos i tam wyslalam post z moimi zalami...upssss ktos wie, co sie stanie? Juz nie chce mi sie az pisac drugi raz....

[manieczka1]

Dzien dobry a ja sie dzis wyspalam odespalam poprzednia noc chyba
Zanet my tez musimy wozek zamowic wczoraj, ale stwierdzilismy, ze jeszcze chwilke poczekamy, zeby gwarancja nje uciekala
Dziewczyny powiedzcie mi jedno jak to jest wlasnie z gwarancjami na wozek? Bo nasz na aukcji ktora nas interesuje ma rok gwarancji, a na innych zdarza sie ze na ten wozek daja dwa lata. Dzwonilismy do producenta i on mowi, ze daje rok. To skad ten drugi rok na niektorych aukcjach?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kasia427]

Frau no miałam właśnie i za pare dni urodziłam a tu jeszcze jednak jest trochę czasu.. ja to się naprawdę nastawiam, że wcześniej urodzę .. chociaż mąż mówi, że przenoszę ...
Kochana to Ciebie w klubie nie ma????? Niemożliwe!
Manieczka co do gwarancji to nie mam pojęcia jak to jest...nie pomogę...

Zjadłam śniadanko i idę pod prysznic... jak się ogarnę to powysyłam zbłąkanym owcom zaproszenia do klubu

[czekoladka21]

Napisane przez Zanet84

10% na wszystko . Nie wiem tylko czy laczy sie z innymi promocjami jesli np produkt jest w cenie promocyjnej, ale w sumie nie pisalo nic, a z rabatem rossne sie zsumowalo
Jedynie produkty zywieniowe dla maluszkow nie sa objete promocja

bylam na stronie ale tam nic nie pisze ze jakis rabat jest

Napisane przez Kasia427

Dzień dobry o 5.00 :/
Ach jak ja Was rozumiem dziewczyny ... miejsca sobie znaleźć nie mogę, myślę o porodzie, duszno, wszystko boli.. a po porodzie nie będziemy spały bo dzieciaki będą się całe noce darły ;D może 5% z nas będzie miała takiego aniołka co będzie ładnie noc przesypiał
Szybkawolna rano jak lapka odpalę to wyślę Ci zaproszenie
Martha mnie właśnie też to zastanawia, że zjadłam tego torta i cukier miałam ok nie czaję tej cukrzycy :P

No i co tu robić o tej porze?!?!

tez ciagle mysle jak to bedzie po porodzie , z dwojka dzieci.....czy bede nadal dobra mama dla starszej corki, zeby nie czula sie odtracona itp.

[alekaz1]

Dzisejsza noc w szpitalu lepsza bardziej sie wyspalam choc pobudki byly o 2,4,6 przez polozna. One tez nie maja co robic tylko w nocy nas budza.
Dzis pierwszy raz ktg przeszlo bez problemow bo mloda wspolpracowala i nie uciekala z zapisu. Wczoraj woeczorem poprosilam polozna o zdjecie wenflonu i od razu lepiej. Teraz tylko czekac na obchod

[czekoladka21]

Napisane przez alekaz1

Dzisejsza noc w szpitalu lepsza bardziej sie wyspalam choc pobudki byly o 2,4,6 przez polozna. One tez nie maja co robic tylko w nocy nas budza.
Dzis pierwszy raz ktg przeszlo bez problemow bo mloda wspolpracowala i nie uciekala z zapisu. Wczoraj woeczorem poprosilam polozna o zdjecie wenflonu i od razu lepiej. Teraz tylko czekac na obchod

to jest szansa ze dzisiaj cie wypisza? czy dopiero jutro?

[Indra83]

Ja też się martwię jak dam radę jako mama dwójki, bo mój syn jest taki cyc mamusi. Teraz twierdzi, że się cieszy, troszczy o mnie i mówi, że będzie pomagał, ale jak się mała urodzi to mam jednak pewne obawy, jak on to przejdzie. I ja też.
Mój syn w nocy zaczął kaszlec, wieczorem nebulizacja zanim się rozkręci bardziej, na szczęście jak wlacze bajkę to ładnie siedzi i oddycha.

[czekoladka21]

Napisane przez Indra83

Ja też się martwię jak dam radę jako mama dwójki, bo mój syn jest taki cyc mamusi. Teraz twierdzi, że się cieszy, troszczy o mnie i mówi, że będzie pomagał, ale jak się mała urodzi to mam jednak pewne obawy, jak on to przejdzie. I ja też.
Mój syn w nocy zaczął kaszlec, wieczorem nebulizacja zanim się rozkręci bardziej, na szczęście jak wlacze bajkę to ładnie siedzi i oddycha.

a wiesz ze moja tez w nocy kaszalala, tylko bylo slychac ze jej katar splywa bo przelykala co chwile, potem kaszel ustapil i spala do rana
a co dajesz do neubulizacji?sama sol fizjologoczna?

[manieczka1]

Alekaz no czyli to bylo chwilowe lenistwo obys szybciutko wrocila do domku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kasia427]

Indra, czekoladka powiem Wam z własnego doświadczenia, że też miałam takie obawy jak Wy, a później się z tego śmiałam, bo to jest oczywiste, że dacie radę i pomyślcie sobie, że to jak teraz kochacie syna czy córkę to jak się maleństwo urodzi to pomnożycie tą miłość razy 2 to dopiero jest pełnia miłości! )) co do zazdrości starszego o małe to druga sprawa... ale na pewno znajdziecie sposób intuicyjnie co zrobić, żeby to starsze nie czuło się odrzucone...

[czekoladka21]

Napisane przez Kasia427

Indra, czekoladka powiem Wam z własnego doświadczenia, że też miałam takie obawy jak Wy, a później się z tego śmiałam, bo to jest oczywiste, że dacie radę i pomyślcie sobie, że to jak teraz kochacie syna czy córkę to jak się maleństwo urodzi to pomnożycie tą miłość razy 2 to dopiero jest pełnia miłości! )) co do zazdrości starszego o małe to druga sprawa... ale na pewno znajdziecie sposób intuicyjnie co zrobić, żeby to starsze nie czuło się odrzucone...

skoro tak piszesz to tak pewnie bedzie

[begie13]

Napisane przez Indra83

Czesc
U mnie lepiej,mała trochę się poruszala wczoraj i dziś też. Nie tak może jak zawsze, ale z pewnością powyżej wymaganego minimum.
Tylko brzuch mi trochę twardnieje, ale będę leżeć dziś ile wlezie. Witam w 33 tygodniu to już tak blisko

Gratki za kolejny tydzień dobrze, że mała się rozruszała

Napisane przez czekoladka21

U mnie 50 dni do tp a jutro zaczynam 34tc....

Napisane przez paulina119a

Beige zdrówka dla wszystkich !!!
*

Napisane przez martha330

begie zdrowka dla Antosi!
i gratuluje kolejnego tygodnia!

u mnie jutro 33! i pokazuje mi ze zostało 57 dni do porodu! ah! oh! eh!

Dziękuję! i gratulacje 33 tygodnia

Napisane przez Kasia427

begie zdrówka dla córy! gratki za kolejny tydzień!

Dzięki!

Napisane przez ela_86

ja wczoraj przeżyłam chwilę grozy
już się kładłam, ale zgaga mnie zaczęła męczyć to wstałam po Rennie
i nie wiem
albo jakoś za szybko się zerwałam, jakoś źle ułożyłam brzuch przy wstawaniu, nie wiem, ale taki ból mnie złapał.... cały brzuch, calutki, ale głównie od góry, tak jakby żołądek, ale generalnie caly się spiął, od góry to miałam tak tkliwy, że dotknąć nie mogłam i bolało..... ajj bolało, tak przeszywało aż i tak ze 3-4 fale... już miałam IP w głowie.. ale zaczęłam oddychać głęboko, małej chyba też coś przeszkadzało, bo tak zaczęła wierzgać, że myślałam , że przez brzuch wyskoczy... poodychałam i przeszło, ale nie wiem co to było....

Uff...dobrze, że przeszło też bym miała stracha

Napisane przez Aleaa_

Czesc Wam. Ja juz w domu, dzisiaj wyszlam. Oj ostatnie dni to byla tragedia, lezalam z babka ktorej nienawidze od lat i podnosila mi cisnienie samym jej byciem
Szyjka przy wyjsciu 24mm, z reszta dobrze.
A od wczoraj zaczal sie 31 tydzien

Nareszcie w domku za 31 tydzień gratki!

Napisane przez manieczka1

U nas tez dzis duszno i goraco.
Bylam na rynku, myslalam, ze kupie jakas szmatke na jesien, ale nic nie ma... a ceny za plaszczyki i kurtki powalajace. Nie rozumiem tego...no i nic nie kupilam i pewno bede pomykac w swetrze do samego listopada.
Martha szpinak jest pyszny, grunt to go dobrze przyprawic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja wczoraj byłam w ciucholandzie, byłam przekonana, że będzie jak zawsze -50% a tu zonk, normalne ceny, czyli wysokie. Też właśnie chciałam kupić sobie jakiś płaszczyk ale jak sobie je pooglądałam i zobaczyłam ceny to zrezygnowałam i stwierdziłam, że jak będzie zimno to założę dłuższy sweter i rozpięty płaszczyk, no to poszłam na swetry, zmierzyłam parę ale jakoś mnie nie powaliły a ceny 20-30 zł to już lepiej na allegro kupić...
No i poszłam na dziecięce ciuszki a tam taaakie cuda no ale kupiłam parę ciuszków i zapłaciłam 66 zł Mąż był trochę złe na mnie, że kupuję bez potrzeby a sobie nic nie kupiłam jak akurat potrzebuję
A jeden pajacyk dla Wandzi kupiłam taki słodki z Tweetym zrobiłabym zdj ale leży już w koszu i czeka na pranie.

Poza tym w tym tygodniu odzyskam nasze małe ubranka więc biorę się za pranie jak tylko pogoda będzie.

A ze złych wiadomości to wszyscy jesteśmy chorzy

[benetta]

Napisane przez AnetkaIzabell

na Polnej na patologi ciąży mi jedzeniemakowało... na dole jest bufet z żarcie to.....może na porodówce jest inaczej... w ogóle się zastanawiam, czy można sobie zamawiać żarcie z zewnątrz ??- z jakimś "zdrowym jedzeniem", albo, żeby ktoś dowoził jedzenie.... inaczej z głodu umrę, a tego świństwa szpitalnego po prostu nie tknę..

Jak byłam w szpitalu po śmierci pierwszego dziecka od rana do 18 nie moglam nic zjeść- to było okropne, byłam na granicy 9/10tyg i miałam spore mdłości które choć trochę zajadalam co 2 godzinki. A tu ból żołądka, ból podbrzusza, dreszcze nic jeść, nic pić a o 18, już po wszystkim dali nam małą miseczke zupki mi się udało, bo mąż poszedł zapytać czy może mi donieść jakąś kanapkę czy mam specjalną dietę i położne wytrzasnely mi nie wiem skąd o tej godzinie drugie danie trochę mi głupio było bo inne na sali nie dostały :-( nigdy jeszcze w takim tempie nie zjadlam kaszy, której nie lubię...

[begie13]

U nas dzisiaj 2,5 godz wyjęte z nocy, tzn. ja to całą noc się wierciłam i spać nie mogłam a mała po 3 się obudziła chyba miała złe sny...

[manieczka1]

Begie no to mowisz, ze w koncu ciuszki do Ciebie wroca? zdrowka Wam zycze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.