Marcowe Mamy 2015 cz. 2

[gusia825]

Godzinę nadrabiałam czytanie Ale nam się forum rozkręciło!

Ja generalnie chciałabym TŻ przy sobie mieć, ale w ostatniej fazie chcę by wyszedł. Zza drzwi też będę świadoma, że mnie wspiera i się martwi i to starczy. Mam tylko nadzieję, że to wszystko tak wyjdzie, bo niestety ma taką pracę, że często jest w rozjazdach.

Kurczę strasznie kusi mnie mycie okien, a podobno nie można w ciąży podnosić rąk I bądź tu człowieku czyściochem..

[MaMusKA29]

Hej dziewczyny dziękuje za zaproszenie do klubu ostatnio trochę mało się udzielałam ale to przez tą moją rzekomą TOXO teraz psychicznie czuje się lepiej biorę antybiotyk na to paskudztwo puki co dzidzia ma się ok więc mam nadzieję że moja gin się nie myli i że zachorowałam na to przed ciążą a antybiotyk tak na wszelki wypadek. Aha proszę o dopisanie mnie do listy
MaMusKa29, Kasia, 29 lat tp 06.03.2015r Mama Martynki 4 latka 10.02.2010 r
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

[Missandei]

Hej dziewczyny a tak patrzę na listę to młodych mamuś u nas jak na lekarstwo, nasza najmłodsza mamusia ma 21 lat! Ani jednej nastolatki :P

[Tepsa]

Napisane przez crystal25

Ja tak uwazam, ze to nie choroba, aleeeeeee uwazam ze skrzydel nie mam latac nie bede wlasnie teraz... a rzadko kiedy przyszla mamusia ma tyle energii w sobie i czuje sie dobrze
A ja moze to za wczesnie, ale zakochalam sie w moim malenstwie, jak tylko zobaczylismy je na usg.

ja tez powtarzałam że ciąza to nie choroba az lekarz kazał mi lezec ile się da:/ no to leżę i odliczam tygodnie

Napisane przez mama_kasia88

eh my też dziś po wizycie. I oczywiście znowu coś, generalnie tż wział do końca tyg wolne bo stwierdził że musi mnie wspomóc...
Znowu mam leżeć, bo coś szyjka Pani doktor się nie podoba, zwiększyła luteinę i do tego wyszły leukocyty w moczu i mam posiew robić i zobaczymy co dalej. i znowu schudłam tym razem 2 kg , czyli od początku już jakieś -6kg będzie. I oczywiście żelazo poszło w dół... Nie chce Wam zasmucać, ale centralnie dziś mnie "siły pozytywne" opuściły...
No co rusz coś się dzieje, i ok ciążą to nie choroba... ale każda jest inna....

I szczerze? Heh Wasze opowiastki o siekierach pod poduszką, czy zachciankach i itp powodują uśmiech u mnie Jesteście takie fajne pogodne duszyczki, dzięki mamuśki

oej kciku za poprawe wynikó fajnie ze mozesz liczyc na tz w domu

Napisane przez mon9

Wygoogluj sobie newsletter Hm, tam trzeba sie zapisać i potwierdzić i przychodzi mail z kuponem teoretycznie jest na 1 rzecz ale on jest ważny przez miesiąc i jak go wydrukujesz kilka razy to mozna kilka razy na niego kupowac, albo jedna rzecz w jednej kasie a druga w drugiej na innym pietrze na kuponie nie ma zadnych kodów tylko po prostu taki kwitek. Ja tak sobie drukuje je juz od kilku miesięcy i zawsze mam jakis w torebce na wszelki wypadek


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ide obczac znizke

Napisane przez nouvelle2

hahaha no ładnie

a ja muszę pochwalić mojego Tż- chyba już się przekonał w 100% do uczestniczenia w moim porodzie
Zanim zaszłam w ciąże, kiedyś go spytałam czy by chciał, wtedy odpowiedział, że raczej nie. Kilka razy oglądaliśmy razem "porodówkę" na tlc, ja mu trochę tłumaczyłam jak to wygląda (z opowiadań), ale broń boże do niczego nie namawiałam Przyjęłam taktykę, że go nie namawiam, tylko pokazuję jak to może wyglądać.
Wkurzyła mnie tylko rodzina tż, która pierwsze co, jak zaszłam w ciąże, pytała się tż czy będzie obecny przy porodzie. I wyrażali to w taki sposób, jakby to była co najmniej jakaś dewiacja Ale oświadczyłam im, że skoro ja go nie namawiam, to nie chcę też, aby ktoś go odwodził od tego.
No i wyszło na to, że rodzimy razem

ale fajnie ja mysle ze jak na poczatku tz ze mna bedzie przy porodzie to wystarczy, nie wiem czy da rade wytrwac do konca, tym bardziej, ze wrazliwy chłop noooo jak by miał zemdlec to bym chyba na zawał zeszła przy porodzie
dzien dobry

[rona1906]

Ja za to jak jeszcze nie bylam w ciazy to kiedys pytalam TŻ czy bylby przy porodzie to odpowiedzial stanowcze NIE :-D a jak sie dowiedzial, ze bedziemy miec dzieci to slysze tylko, ze "on musi byc przy mnie w takiej chwili" :-D Ja osobiscie jeszcze nie zdecydowalam sie, ale poki co nie mam co myslec, bo najprawdopodobniejsze jest i tak cc.

A poza tym u mnie na sniadanko platki z mlekiem ;-)
milego dnia kochane :-*

[niunia_ona]

my kanapka ze śledziem marynowanym , garść borówek plus micha owsianki z kakao
odpoczywamy

[EdithS]

My dziś jajo na miękko i sałatka z pomidorów

[niunia_ona]

Napisane przez Missandei

Hej dziewczyny a tak patrzę na listę to młodych mamuś u nas jak na lekarstwo, nasza najmłodsza mamusia ma 21 lat! Ani jednej nastolatki :P

ha bo decyzja o ciąży to musi być odpowiedzialna ja chciałam wcześniej dziecko no ale warunki nie sprzyjały musieliśmy czekać
a gdy zaczęliśmy się starać to nie wychodziło i już zaczęłam myśleć że jestem do niczego. ale całe szczęście się w końcu udało

[Missandei]

Napisane przez EdithS

My dziś jajo na miękko i sałatka z pomidorów

Można na miękko jak to nie jest takie całkiem ścięte? :P

wybacz, jesli to głupie pytanie, ale nie znam się

[nouvelle2]

bardzo Wam dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa

Napisane przez Missandei

Hej dziewczyny a tak patrzę na listę to młodych mamuś u nas jak na lekarstwo, nasza najmłodsza mamusia ma 21 lat! Ani jednej nastolatki :P

haha ja właśnie też wczoraj na to patrzyłam I nawet rozmawiałam z moją mamą na ten temat. Ona właśnie mówiła, że jak rodziła mnie i moją siostrę w wieku bliżej 30, to na oddziale była jedną z najstarszych, wtedy dziewczyny rodziły w wieku 21-23. Jak to się wszystko pozmieniało....

Witam się z rana, obudziła mnie rozmowa fryzjerki z mamą na dole, straaasznie głośno gadają
w ramach ciążowego dbania o figurę, idę dziś na basen

[niunia_ona]

Napisane przez Missandei

Można na miękko jak to nie jest takie całkiem ścięte? :P

wybacz, jesli to głupie pytanie, ale nie znam się

słyszałam że jajka to jak już to na twardo można w ciąży.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez nouvelle2

bardzo Wam dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa



haha ja właśnie też wczoraj na to patrzyłam I nawet rozmawiałam z moją mamą na ten temat. Ona właśnie mówiła, że jak rodziła mnie i moją siostrę w wieku bliżej 30, to na oddziale była jedną z najstarszych, wtedy dziewczyny rodziły w wieku 21-23. Jak to się wszystko pozmieniało....

Witam się z rana, obudziła mnie rozmowa fryzjerki z mamą na dole, straaasznie głośno gadają
w ramach ciążowego dbania o figurę, idę dziś na basen

basen
ładnie
ja to nie umiem pływać także na basen nie chodzimy
ale słyszałam że w ciąży bardzo dobra sprawa

[nusiekowa]

Napisane przez niunia_ona

my kanapka ze śledziem marynowanym , garść borówek plus micha owsianki z kakao
odpoczywamy

poszalałaś kochana z tym śledziem ,borówkami I kakao

[Missandei]

Napisane przez niunia_ona

ha bo decyzja o ciąży to musi być odpowiedzialna ja chciałam wcześniej dziecko no ale warunki nie sprzyjały musieliśmy czekać
a gdy zaczęliśmy się starać to nie wychodziło i już zaczęłam myśleć że jestem do niczego. ale całe szczęście się w końcu udało

Ja czytałam artykuł, że odsetek nastoletnich matek w PL drastycznie spadł w ciągu ostatnich lat i wcale nie można powiedzieć, że młodzież ma w głowie fiu bździu i jak tak pomyślę, to z moich szkolnych koleżanek to najmłodsza zaszła w ciąże właśnie mając 21 lat, nie było żadnej nastoletniej brzuchatki. Jedyną jaką znałam, to młodsza siostra kolegi z klasy w liceum - w wieku 16 lat, a ich mama była nauczycielką w tym naszym liceum

[nouvelle2]

Napisane przez niunia_ona

my kanapka ze śledziem marynowanym , garść borówek plus micha owsianki z kakao
odpoczywamy

nooo, menu masz typowo ciążowe, śledzie ze słodkim


Ja to się nie boję tego, że tż przy porodzie zemdleje, ale tego, że mi cały poród przeryczy bo on się bardzo łatwo wzrusza, co przekomicznie wygląda, bo z wyglądu to on raczej takie 100% faceta w facecie, jeżeli wiecie co mam na myśli na tych wszystkich porodach, które oglądamy razem, ryczymy we dwoje

[niunia_ona]

Napisane przez nusiekowa

poszalałaś kochana z tym śledziem ,borówkami I kakao

haha a co tam jak mnie kręciło na to ^
owsianka mega polecam

[nouvelle2]

Napisane przez Missandei

Ja czytałam artykuł, że odsetek nastoletnich matek w PL drastycznie spadł w ciągu ostatnich lat i wcale nie można powiedzieć, że młodzież ma w głowie fiu bździu i jak tak pomyślę, to z moich szkolnych koleżanek to najmłodsza zaszła w ciąże właśnie mając 21 lat, nie było żadnej nastoletniej brzuchatki. Jedyną jaką znałam, to młodsza siostra kolegi z klasy w liceum - w wieku 16 lat, a ich mama była nauczycielką w tym naszym liceum

Moja siostra zaszła w ciąże, mając 16 lat O tym, że spodziewa się dziecka dowiedziała się w swoje 17 urodziny

[emily863]

Witam. Wczoraj już tylko w telefonie poczytałam co na nowym wątku. My zaliczyliśmy usg genetyczne. W ogóle mnie to nie stresowało, a jeszcze po miłym spotkaniu z koleżanką miałam same pozytywne myśli. W dniu badania czyli 12t3d dziecko ma 5,8 cm, przezierność karkową 1,4, obecną kość nosową, wszystkie narządy na swoim miejscu. W przychodni w której byłam bardzo fajnym pomysłem jest umieszczenie na ścianie na wprost łóżka drugiego monitora, który umożliwia kobiecie oglądanie wszystkiego bez konieczności obracania monitora przez lekarza. Nasze dziecko (płci nadal nie znamy) ok 19 było dosyć ruchliwe, machało nóżkami i rączkami. Fajny widok Warto było zapłacić za to badanie. Jako że wszystko jest w porządku to nie robimy już kolejnych prenatalnych badań.
Jedynie muszę uważać na podnoszenie czegokolwiek, bo mam łożysko umieszczone na tylnej ścianie macicy bardzo nisko, ale w najbliższych tygodniach i dziecko i łożysko się będą przemieszczać wyżej.

[rona1906]

Napisane przez EdithS

My dziś jajo na miękko i sałatka z pomidorów

od poczatku ciazy pomidory moga dla mnie nie istniec. Odrzuca mnie na sama mysl...

[niunia_ona]

Napisane przez Missandei

Ja czytałam artykuł, że odsetek nastoletnich matek w PL drastycznie spadł w ciągu ostatnich lat i wcale nie można powiedzieć, że młodzież ma w głowie fiu bździu i jak tak pomyślę, to z moich szkolnych koleżanek to najmłodsza zaszła w ciąże właśnie mając 21 lat, nie było żadnej nastoletniej brzuchatki. Jedyną jaką znałam, to młodsza siostra kolegi z klasy w liceum - w wieku 16 lat, a ich mama była nauczycielką w tym naszym liceum

ja w swojej okolicy zaobserwowałam właśnie dużo osób ponizej 20 lat w ciąży;p
takie życie
ale się najedliśmy o jaaacie

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez nouvelle2

Moja siostra zaszła w ciąże, mając 16 lat O tym, że spodziewa się dziecka dowiedziała się w swoje 17 urodziny

haha cool prezent

[Tepsa]

Napisane przez nouvelle2

Ja to się nie boję tego, że tż przy porodzie zemdleje, ale tego, że mi cały poród przeryczy bo on się bardzo łatwo wzrusza, co przekomicznie wygląda, bo z wyglądu to on raczej takie 100% faceta w facecie, jeżeli wiecie co mam na myśli na tych wszystkich porodach, które oglądamy razem, ryczymy we dwoje

ja chyba tez nie znam nikogo kto by wczesniej zaszedłw ciąże, koleżanka z roku była chyba na 1 czy 2 semestrze, no to miala20-21 lat, a tak to raczej później niż wczesniej, teraz mam wysyp dzieci u znajomych, no ale ja prawie pod 30-tkę podchodzę

[Tepsa]

Napisane przez nouvelle2

Moja siostra zaszła w ciąże, mając 16 lat O tym, że spodziewa się dziecka dowiedziała się w swoje 17 urodziny

i jak dała sobie radę? Ile teraz mały ma latek?

[emily863]

Dzisiaj warsztaty Mamo to ja we Wrocławiu. Do zobaczenia przyszłe mamy Czytałam na jakimś blogu pozytywną recenzje pisaną przez dziewczynę z Sosnowca.

[Tepsa]

Napisane przez emily863

Dzisiaj warsztaty Mamo to ja we Wrocławiu. Do zobaczenia przyszłe mamy Czytałam na jakimś blogu pozytywną recenzje pisaną przez dziewczynę z Sosnowca.

daj znać jak było, ja nie dojadę ale liczę na recenzję co i jak

[lesyeux]

Napisane przez kasia_adm

Cześć dziewczyny, nadrobiłam Was przy porannej kawce. Od tygodnia znowu mi smakuje

kawa, to moje wybawienie o poranku, nie pobudza mnie, ale jej smak! codziennie z rana pozwalam sobie na kubek kawy. Inaczej bym chyba oszalała

Napisane przez niunia_ona

my kanapka ze śledziem marynowanym , garść borówek plus micha owsianki z kakao
odpoczywamy

a ja twarda! serek wiejski + razowy chlebek.

a w domu unosi się zapach sosu pieczeniowego, w którym zanurzone są moje ukochane pyzy z mięsem... tż zrobił po nocce.... i tak chodzę wkoło tej patelni a te pyzy do mnie '" zjedz Nas... "

[zielone_oko]

Napisane przez niunia_ona

Ja jak byłam w sob na IP to mój szkrab ważył 152 gramy , a mamy ten sam tp
także praktycznie to samo

Dobrze, że rosną

Napisane przez nusiekowa

super -fajnie że wszystko dobrze z maleństwem!

Tylko zmartwiło mnie to nisko osadzone łożysko , muszę więcej odpoczywać ..

Napisane przez nouvelle2

no i właśnie dla takich chwil warto być mamą




super, co raz więcej mamy dziewczynek!


a ja dzisiaj podczas zakupów wlazłam na dziecięcy dział w Zarze i prawie się rozpłynęłam
Znalazłam to cudo i gdyby nasze maleństwo okazało się dziewczynką to już ma zaplanowany płaszcz na jesień http://www.zara.com/pl/pl/dzieci/nie...6p2091534.html (ma takie słodziutkie uszy na kapturze)

Śliczna Na usg potwierdzimy na 100% co tam siedzi Ale ja tak czułam, że będzie córcia Jak wyszliśmy z gabinetu to tŻ "będę musiał z kijem do przedszkola chodzić i odganiać chłopaków"

Napisane przez crystal25

jaka juz duza super

Duża duża

Napisane przez debraM

Normalne, ale nie jak się bierze aspirynę Ciekawe co u mnie wyjdzie, będziemy miały porównanie To napiszę Ci jutro o tym Acardzie, bo dzisiaj już mi się nie chce - jako ciekawostkę. Ja lubię się badać i lubię jak lekarz mi zleca takie dziwne badania, a że ja o wszystko pytam dotąd aż zrozumiem to się dużo ciekawostek dowiaduję




Gratuluję córci i cieszę się, że wizyta udana




A mój mi tak mówi, żeby się ze mną droczyć Że mi się tyłek rozrósł czy coś takiego, ale jak ja się oglądam przed lusterkiem i narzekam, to zawsze mnie pocieszy, że przecież w ciąży jestem, mniej się ruszam i to normalne, że moje ciało się zmienia, ale na pewno jak tylko będę chciała to wrócę do formy po porodzie więc zachowuje równowagę


ewka, jeszcze zdążę! Wszystkiego co najlepsze i spełnienia marzeń

Dziękuję

Napisane przez niunia_ona

my kanapka ze śledziem marynowanym , garść borówek plus micha owsianki z kakao
odpoczywamy

Ale masz smaki


Witam się

[anka_1984]

Napisane przez niunia_ona

oni chcą jak najlżej a to my się męczymy a oni to nas nawet za rękę nie chcą potrzymać w czasie porodu

He hehe, mój mąż opowiadał jaki to był zmęczony po porodzie, że nawet nie miał siły się napić %.....

Napisane przez zielone_oko

Jestem po wizycie i ja.. Moje maleństwo waży 175g i ma 15cm długości i prawdopodobnie będzie dziewczynką , z dzidzią wszystko ok Tylko mam nisko osadzone łożysko, lekarz mówił, że powinno się podnieść.. Od ostatniej wizyty przytyłam aż 300g chyba u doktorka waga popsuta

Super wieści!

Napisane przez martunka88

nouvelle2, crystal25 Fajnie, że myślicie o rodzinnym porodzie to podobno niesamowite przeżycie. Zastanawiałyście się czy nie wpłynie to jakoś negatywnie na sex? Będę rodzić pierwszy raz i może zbyt strasznie to sobie wyobrażam, jednak wolę to przeżyć sama niż później mieć jakąś blokadę. Rozmawiałam o tym z mężem i stwierdziłam, że oszczędzę mu tego widoku, nie ukrywam, że się ucieszył Mamy o tym takie same zdanie, więc przynajmniej nie będzie kłótni czy przekonywania drugiej strony.

Do porodu jeszcze jest duuużo czasu więc niewykluczone, że mu się odmieni i jednak zdecyduje się być przy Tobie.

Napisane przez Magiusa

Wiesz to musi byc wasza decyzja. I Ty i TZ musicie sie czuc komfortowo bo to nie jest latwy moment i nie mozesz sie denerwowac przez TZ.
Co do samego strasznego widoku, to nie jest tak do konca. Na pewno nie ma morza krwii. I dopoki nie nastapi porod wlasciwy to wlasxiwie nic nie ma. Tylko kobieta zmagajaca sie z bolami przepowiadajacymi. Jesli idzie o sam porod to z kolei moja kumpela rozwiazala to tak ze na sam koniec TZ wyszedl, u nas z kolei TZ po prostu siedzial przy mojej glowie, tulowiu i nie zagladal na dol bo o to go poprosilam.

.

U nas wszystko wyglądało podobnie, chociaż ja nawet nie prosiłam żeby nie zaglądał jak synek wychodzi. Mąż był bardzo przejęty i chyba sam nawet nie zwróciłby uwagi jak "tam" wyglądałam. Z przejęciem przecinał pępowinę
Po porodzie jak się pytałam czy poród strasznie wyglądał, stwierdził że to tylko na filmach tak wygląda oraz że wygląd "mojego podwozia" to była ostatnia rzecz na jaką zwracał uwagę patrząc jak się męczę.

Napisane przez crystal25

Przepraszam ze spytam to takie troche intymne, ale twoj Tz chcial tam zagladac na dol kiedy rodzilas? Bo moj Tz mi powiedzial ze on jak bedzie przy porodzie, mowa o koncu, to zrozumialam ze ... on chce wlasnie patrzec jak dziecko wychodzi na swiat. jestem szczesliwa ze chce byc przy mnie, ale nie myslalam ze az tak, i nie wiem co o tym myslec, nie powiem nie, ale to jest dla mnie nowe., nie wiem jak to nazwac.

Chyba trochę Cię rozumiem.... Pierwszym razem, jak planowałam poród, miałam zamiar wyprosić męża z sali w ostatnim etapie, a w trakcie porodu było mi wszystko jedno, kto mnie bada, ile osób przewija się przez salę...

Napisane przez Magiusa

Kochana, w ogóle niepotrzebnie się martwisz. Serio. Powiem na moim przykładzie. W ogóle nie mam rozstępów, ciało tak samo jędrne ( mimo, że mam trochę lat), a do figury wróciłam w 3 miesiące bez wysiłku bo karmiłam piersią więc to dużo wyssało ze mnie.
Dlatego absolutnie nie myśl, że musi być źle czy ciężko. Równie dobrze może Ci się tak trafić, że wszystko będzie super po
Naprawdę nie martw się na zapas..poza tym z tego co wiem rozstępy nawet jeśli się pojawiają to mocno bledną, tak mocno, że ledwo je widać.
Mój TŻ ma trochę rozstępów na plecach bo jako nastolatek zaczął baaaardzo szybko rosnąć i w sumie widzę je tylko jak się przyjrzę mocno.

Zazdroszczę.... tak szybkiego powrotu do formy...

Napisane przez przezduzeem

Dzis wchodze w 14sty tydzien. Badanie prenatalne wyszlo super, moje dzieciatko robilo klasyczne "olaboga" i mialo nozki skrzyzowane, ale jeszcze nie dopytywalam o plec, chce jeszcze chwile pozyc w nieswiadomosci. Ja ogolnie nie chcialam wedziec az do porodu, ale tz bardzo chce, wiec niech ma

Pozdrawiam Was serdecznie i dobrze, ze jestescie

za wyniki

Napisane przez Missandei

Ja czytałam artykuł, że odsetek nastoletnich matek w PL drastycznie spadł w ciągu ostatnich lat i wcale nie można powiedzieć, że młodzież ma w głowie fiu bździu i jak tak pomyślę, to z moich szkolnych koleżanek to najmłodsza zaszła w ciąże właśnie mając 21 lat, nie było żadnej nastoletniej brzuchatki. Jedyną jaką znałam, to młodsza siostra kolegi z klasy w liceum - w wieku 16 lat, a ich mama była nauczycielką w tym naszym liceum

Napisane przez nouvelle2

Moja siostra zaszła w ciąże, mając 16 lat O tym, że spodziewa się dziecka dowiedziała się w swoje 17 urodziny

To chyba dla Was był duży szok...

[mama d]

Widziałam temat partnera przy porodzie i myślę, że to co Wam napisze może Wam pomóc.
Wiadomo, że poród to nic powabnego i facet musi być tego świadomy.
My przygotowaliśmy się jak na wolne: "DAMY RADĘ!"
Bo kiedy kobieta leży w bólach a położna krąży pomiędzy kilkoma rodzącymi nie zawsze jest przy tobie kiedy coś cię zaniepokoi.
Wg mnie i moich doświadczeń facet jest potrzebny do:
1) wołanie położnej, że coś jest nie tak
2) informowanie położnych, że chcesz zmienić pozycje, wyjść z wanny itp
3) podaje wodę a uwierzcie pić się chce nieobadanie!!
4) pomaga przenieść się na łóżko, pójść do toalety
5) podczas wejścia do szpitala to nie wygląda jak na filmach, ze sadzają cię na wózku i gnają na porodówkę, tylko zadają milion pytań o pierwszą miesiączkę, o wagę, o uczulenia, o imie/nazwisko... to wszystko załatwiał TŻ bo ja wtedy wymiotowałam :-/
6) nosi akcesoria do porodu - podkłady i po - podpaski, majtki, świeża koszula itp.

ja tak jak i za pierwszym razem nie pozwolę abym była z tym sama bo wiem, ze to nie wykonalne a nie chce czuć się zaniedbana i zdana na łaskę że ktoś akurat będzie przechodził.

Jedna z Wam pytała o szkołę rodzenia - to chyba nie ma reguły ale jak odbywałam szkołę po nowym roku (rodziłam w lutym) to byłam jedynym wielorybem - inne laseczki to ledwie brzuszek miały

[anka_1984]

Napisane przez lesyeux

kawa, to moje wybawienie o poranku, nie pobudza mnie, ale jej smak! codziennie z rana pozwalam sobie na kubek kawy. Inaczej bym chyba oszalała

Moje również..... inaczej w pracy bym chyba nie funkcjonowała...

[niunia_ona]

boże daj mi siłę wstać . mam takiego lenia że szok
głowę mam ciężką nie wiem co to jest.

[anka_1984]

Napisane przez mama d

Widziałam temat partnera przy porodzie i myślę, że to co Wam napisze może Wam pomóc.
Wiadomo, że poród to nic powabnego i facet musi być tego świadomy.
My przygotowaliśmy się jak na wolne: "DAMY RADĘ!"
Bo kiedy kobieta leży w bólach a położna krąży pomiędzy kilkoma rodzącymi nie zawsze jest przy tobie kiedy coś cię zaniepokoi.
Wg mnie i moich doświadczeń facet jest potrzebny do:
1) wołanie położnej, że coś jest nie tak
2) informowanie położnych, że chcesz zmienić pozycje, wyjść z wanny itp
3) podaje wodę a uwierzcie pić się chce nieobadanie!!
4) pomaga przenieść się na łóżko, pójść do toalety
5) podczas wejścia do szpitala to nie wygląda jak na filmach, ze sadzają cię na wózku i gnają na porodówkę, tylko zadają milion pytań o pierwszą miesiączkę, o wagę, o uczulenia, o imie/nazwisko... to wszystko załatwiał TŻ bo ja wtedy wymiotowałam :-/
6) nosi akcesoria do porodu - podkłady i po - podpaski, majtki, świeża koszula itp.

ja tak jak i za pierwszym razem nie pozwolę abym była z tym sama bo wiem, ze to nie wykonalne a nie chce czuć się zaniedbana i zdana na łaskę że ktoś akurat będzie przechodził.

)

Podpisuję się pod tym rękami i nogami, chyba że się ma opłaconą położną to można z męża zrezygnować

Któraś z dziewczyn pisała o badaniach 3-d w Poznaniu.
Jak chodzę na ul. Promienistą - wizyta 150 zł i zawsze mam przełączone usg na 3d również.

Witam się

Właśnie wsunęłam drugie śniadanko i zmykam do pracy.

Dziewczyny ale dużo piszecie, chyba nie jestem w stanie byc na bieżąco