Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXI

[Klaudenc]

Curly - prostownicy parowej sie używa do wprasowywania białek we włosy na zabiegach rekonstrukcji włosa i tym podobnych gdzie efekt jest do kilku myć. pokaż zdjęcie

[Nieszka__]

Napisane przez ShrinkingViolet

Ja wiążę koka na głowie, czasem też mam naolejowane i rozpuszczone. Zdecydowanie częściej wybieram 1 opcję bo nie chce prowokować zapaskudzenia cery. Najmniej jednak widać naolejowane włosy przy wakroczu choć mnie się nie chce bawić bo nie wstydzę się współlokatorek, przecież wiadomo, że to nie brak higieny tylko pielęgnacja. Z dopraniem prześcieradła nie miałam nigdy problemu. Na ręcznikach nawet nie widać śladu po oleju, może spróbuj dawać mniej? Albo zarezerwuj sobie jakiś brzydki, stary ręcznik tylko do tego celu. Moja matka ma taki do farbowania i wtedy nie jest jej żal, że się upaćka.

A jak dużo tego oleju nakładasz i jaką masz długość włosów? Ja ogółem nawet jak poświęciłam ręcznik na oleje, to niestety tak on przesiąkł, że nie mogłam go nawet kłaść na poduszkę po kilku użyciach, bo mi wszystko przechodziło nieciekawym zapachem
Co do kozieradki to trzymałam ją w lodówce i myślę, że jest to konieczne. Niestety wzmogła mi ona wypadanie włosów, już chyba nic mi nie pomoże na te wypadanie ;/

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Klaudenc

U mnie nos, coś z gardłem (może migdałki czy co), pękające zyłki które szczypią i jelita. Jak angielskiemu lekarzowi powiem że to od stresu to wyjdzie z siebie i stanie obok no i sypiące się włosy.
Może mi zapize jakiś sumplement, moja mama bierze od kilku mscy i jej już przeszło z bólami mięśni, żyłkami i wypadaniem, lecz na własną rękę się wzięła za to bez lekarza.

Ja w sumie nic nie robię, śpię w tym zazwyczaj jak tż na nocki wychodzi. A jak sie wywlekałam do kuchni gdzie ktoś jeszcze chodził to się nie przejmowałam albo zakładałam turbanik z mikrofibry. Można w nim spać bo jest przewiewny, polecam

Moje włosy też lecą. Łykam Merz Special, wcieram olejek i Jantar. No i... w sumie nie widzę poprawy. Minęły 2 miesiące.




Obecnie w Rossmannie są promocje na odzywki Wella oraz Pantene. Czy któraś z was jakąś używała? Warto kupić? Albo olejek Argan Oil do końcówek?

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Nieszka__

A jak dużo tego oleju nakładasz i jaką masz długość włosów? Ja ogółem nawet jak poświęciłam ręcznik na oleje, to niestety tak on przesiąkł, że nie mogłam go nawet kłaść na poduszkę po kilku użyciach, bo mi wszystko przechodziło nieciekawym zapachem
Co do kozieradki to trzymałam ją w lodówce i myślę, że jest to konieczne. Niestety wzmogła mi ona wypadanie włosów, już chyba nic mi nie pomoże na te wypadanie ;/

Wiesz co - nie wiem ile jest w tym prawdy ale Anwen pisała, że jedyny efekt jaki możemy uzyskać dużą ilością oleju to upaprane wszystko dookoła bo włosom wszystko jedno - i tak wszystkiego nie przyjmą. Ja daje tyle, że są lekko tłuste, ciężko mi to przyrównać jak da się z odżywką (że np. daje porcje orzecha laskowego). Jak dawałam więcej to nie było różnicy więc oszczędzam, a włosy wchodzą mi na łopatki powoli.

Dzięki za info o kozieradce, wstawię do lodówki, mam nandzieję, że się nie spaprze tym razem.

[wikaa24]

Napisane przez TheUnlike

Jesien. Smiejscie sie, ale wiekszosc moich znajomych, narzeka, ze jak jesien wiatr/chlod to wlosy sie do niczego nie nadaja.

pocieszam się, że to właśnie przez jesień takie zbuntowane i tak wypadają....

Napisane przez Curly81

tak,szkoda gadać.Puszą się i straciły swój skręt.W sumie to jak wrociłam od fryjzera po farbowaniu i tym prostowaniu na parę i jakimś olejku wygładzającym włosy zaczęły mi się buntować.Nieby kręciły się ale nie było to już to i coraz gorzej z kazdym myciem dlatego zastanawiam się czy aby ten zabieg u fryzjera jakoś żle na skręt nie wpłynął.Taki zbieg okoliczności ..?Nie wiem o co chodzi,juz mnie to ostro irytuje bo nie pamietam kiedy ostatnio były takie brzydkie.


U mnie wraz z pielęgnacją skręt był mocniejszy.Im bardziej nawilżone tym skręt był ładniejszy,był bo teraz go nie ma.

Dziewczyny,możliwe,żeby taka prostownica na parę i mega mocno wyprasowane włosy straciły trochę na skręcie?To chyba nie narusza ich struktury?A może ten olejek jaki mi nałozono do prostowania miał jakieś składniki-keratynę np. i się wbudowała trwale?Czytałam gdzieś,że tak się robi keratynowe prostowanie na 3 mce...Wygładza się tak strukturę włosa.Kurcze no już głupieje.To nie są moje włosy.

ja zawsze po zwykłej prostownicy u fryzjera mam wyprost przez dwa mycia

[myszka2020]

Napisane przez Klaudenc

Byłam u tego lekarza ale nie miał więcej czasu jak 10 minut no to idę za tydzień żeby mi jeszcze krew pobrał i krtań sprawdził. Nie wygląda to poważnie, mam kupić witaminki te co wcześniej i chleba, makaronu i klusek najlepiej nie jeść z czym nie mam problemu bo już to wyłączyłam jakiś czas temu. Nie trybię tylko dlaczego angielscy lekarze tak namiętnie chcą antykoncepcję hormonalną wciskać x_x
Także trzymajcie kciuki za tydzień, żeby mi tam nic nawalało, a jutro idę witaminy kupić to może na święta będę miała prezent w postaci poprawy stanu nie tylko włosów

Mnie się wydaje, że niektórym włosy się rozprostowują im bardziej są zdrowe. Szczególnie fale.

Trzymam kciuki za poprawę zdrowia Kochana
Właśnie takie mam wrażenie, że im zdrowsze, tym bardziej mi się prostują, ale może to też kwestia długości - zawsze bardziej mi się falowały, jak były dużo dłuższe, zatem czekam

Napisane przez Curly81

tak,szkoda gadać.Puszą się i straciły swój skręt.W sumie to jak wrociłam od fryjzera po farbowaniu i tym prostowaniu na parę i jakimś olejku wygładzającym włosy zaczęły mi się buntować.Nieby kręciły się ale nie było to już to i coraz gorzej z kazdym myciem dlatego zastanawiam się czy aby ten zabieg u fryzjera jakoś żle na skręt nie wpłynął.Taki zbieg okoliczności ..?Nie wiem o co chodzi,juz mnie to ostro irytuje bo nie pamietam kiedy ostatnio były takie brzydkie.

Dziewczyny,możliwe,żeby taka prostownica na parę i mega mocno wyprasowane włosy straciły trochę na skręcie?To chyba nie narusza ich struktury?A może ten olejek jaki mi nałozono do prostowania miał jakieś składniki-keratynę np. i się wbudowała trwale?Czytałam gdzieś,że tak się robi keratynowe prostowanie na 3 mce...Wygładza się tak strukturę włosa.Kurcze no już głupieje.To nie są moje włosy.

Może to faktycznie ten fryzjer kurcze?
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że jeszcze kilka myć i wrócisz do swoich loczków, może sama ta prostownica zrobiła im kuku, ale na pewno nie na zawsze.

Napisane przez ShrinkingViolet

Ja się hiper ostatnio namachałam, żeby zmierzyć obwód - wyszło mi 6cm i zbladłam ale się okazało, że mi cały pukiel włosów powędrował gdzieś. Jest ok. 10cm co uważam, za całkiem niezły wynik biorąc pod uwagę lawine wypadania, którą przechodziłam przez ostatnie 5 lat.

Dziewczyny, gdzie trzymacie kozieradkę? W lodówce?
Cały czas trzymałam w jakiś psikaczu i ostatnio miałam w kubku i tak paskudnie się popsuła...

Piękna gęstość włosów - 10cm

[Nieszka__]

Napisane przez ShrinkingViolet

Wiesz co - nie wiem ile jest w tym prawdy ale Anwen pisała, że jedyny efekt jaki możemy uzyskać dużą ilością oleju to upaprane wszystko dookoła bo włosom wszystko jedno - i tak wszystkiego nie przyjmą. Ja daje tyle, że są lekko tłuste, ciężko mi to przyrównać jak da się z odżywką (że np. daje porcje orzecha laskowego). Jak dawałam więcej to nie było różnicy więc oszczędzam, a włosy wchodzą mi na łopatki powoli.

Dzięki za info o kozieradce, wstawię do lodówki, mam nandzieję, że się nie spaprze tym razem.

Ja ogółem na początku włosomaniactwa dawałam oleju naprawdę dużo, aż spływało. Teraz jednak sobie tą ilość kontroluję - wlewam 2 łyżki olejku do miseczki i palcami nakładam go na włosy Kiedyś olejowałam na mokro, teraz na sucho i nie widzę wcale gorszych efektów w związku z tym

A nie przeszkadza Ci rosołowaty zapach kozieradki? ;D Stosujesz na wypadanie czy gdzie tkwi problem?

[Curly81]

Napisane przez myszka2020

Może to faktycznie ten fryzjer kurcze?
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że jeszcze kilka myć i wrócisz do swoich loczków, może sama ta prostownica zrobiła im kuku, ale na pewno nie na zawsze.

mam nadzieję,że tak będzie,co mycie mam nadzieję,że się coś zmieni,ech..i już nigdy nie zamierzam prostować bo odkąd przestałam prostować u fryzjera tak na zupełnie gładko to moje włosy właśnie nabrały fajnego mocnego skrętu,wiec obwiniam żelazko.Ja sama prostowałam sobie w domu ale delikatnie nie tam jak oni mi to zrobili na taflę...Po zwykłym prostowaniu na szczotkę i moim domowym używaniu prostownicy nie było problemu.

Napisane przez wikaa24

pocieszam się, że to właśnie przez jesień takie zbuntowane i tak wypadają....
ja zawsze po zwykłej prostownicy u fryzjera mam wyprost przez dwa mycia

przesilenie jesienne i wiosenne podobno powoduje wypadanie,ja też obserwuję u siebie o tych porach roku wzmożone wypadanie.

Napisane przez Klaudenc

Curly - prostownicy parowej sie używa do wprasowywania białek we włosy na zabiegach rekonstrukcji włosa i tym podobnych gdzie efekt jest do kilku myć. pokaż zdjęcie

uff... nie znam się na tym i pomyślałam,że może trwale coś im się mogło stać.Pozostaje mi czekać aż wrócą do siebie bo muszą wrócić.A jak wrócą to już nigdy na nie nie powiem złego słowa.

Jak mi je wyprostowali pod koniec sierpnia to dużo osób mnie zaczepiało czy aby wrócą loki,mówiłam pewna siebie no pewnie ,że wrócą nie raz juz prostowałam.Nie pokazywałam Wam zdjęcia ale miałam tafle połyskującą,lały się i były proste jak druty.

[Klaudenc]

Napisane przez Nieszka__

Moje włosy też lecą. Łykam Merz Special, wcieram olejek i Jantar. No i... w sumie nie widzę poprawy. Minęły 2 miesiące.

Obecnie w Rossmannie są promocje na odzywki Wella oraz Pantene. Czy któraś z was jakąś używała? Warto kupić? Albo olejek Argan Oil do końcówek?

Moze stres masz albo z jedzeniem coś. Ja mam od stresu długotrwałego bo mięśnie bardzo mocno mi się wtedy spinają włącznie z flakami w środku i skórą głowy

Ja bym nie kupowała. Bomby silikonowe i nic poza tym, lepsze tanie odżywy można kupić silikonowo-odżywcze. Mam olejek z mięty, spróbuję dziś do olejowania z winogronowym. Mam tą skórę napięta to może mi nieco poprawi krążenie

[krolewna_smieszka]

Aż sobie zmierzyłam grubość włosów w kucyku. Wyszło mi jakieś 8.5 cm. Tak jak mówiłam - moje włosy świetnie udają objętość.

[martaakow]

Mówicie o wypadaniu, też mnie to ostatnio dopadło, chyba zacznę coś łykać na to, bo boję się, że mi wszystkie włosy wypadną.
A co do objętości kucyka, to się nawet zaskoczyłam. Bo, jak mówię, ostatnio mi bardzo wypadają i na dodatek zrobiłam sobie jakiś czas temu grzywkę. Przed robieniem grzywki było 8 cm i dalej jest 8. Szału nie ma, ale obawiałam się, że z 7 będzie.

Byłam u fryzjera, wyrównałam sobie trochę włosy, mam teraz bardziej ścięte na prosto niż w U, wcześniej to aż V miałam, te najdłuższe włosy rosną mi jak szalone i zawsze z U samoistnie robi mi się V. Okropnie to już wyglądało, więc jestem zadowolona, mimo że różnica jest spora, bo z tej najdłuższej warstwy poszło z 6 cm. Ale przynajmniej zdrowo wyglądają.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Nieszka__

Ja ogółem na początku włosomaniactwa dawałam oleju naprawdę dużo, aż spływało. Teraz jednak sobie tą ilość kontroluję - wlewam 2 łyżki olejku do miseczki i palcami nakładam go na włosy Kiedyś olejowałam na mokro, teraz na sucho i nie widzę wcale gorszych efektów w związku z tym

A nie przeszkadza Ci rosołowaty zapach kozieradki? ;D Stosujesz na wypadanie czy gdzie tkwi problem?

Przy takich efektach jakie daje u mnie kozieradka nie wybrzydzm z zapachem. W zasadzie to u mnie nie czuje jej w ogóle, nawet przy nakładaniu ledwo co.

[wicherek1989]

Napisane przez martaakow

Przepraszam, ale... też mi odkrycie.
Powtarza to co jakiś czas kilka osób na wątku, a i tak co kawałek można spotkać stwierdzenia, że suszarka to najgorsze zło zaraz po prostownicy.
NIGDY w życiu nie wysuszyłam włosów zimnym nawiewem. Strata czasu jak dla mnie.

Zimnym nawiewem to bym zdążyła chyba umrzeć, zmartwychwstać i znów umrzeć, strata czasu, ja ciepłym suszę, oczko wyżej od letniego. I żyję, daję na końcówki jedwab, staram się nawilżać zabezpieczać i jest bardzo fajnie w ogóle to mam najlepsze jak zażeluję się na wieczór wysuszę i zwiążę ananasa a rano rozpuszczam i odgniatam, mega się zrobiły dziś

Napisane przez Nieszka__

Ten wątek umiera czy mam tylko takie wrażenie?

Nie zauważyłam 4 strony a tylko chwilkę mnie nie było

[Klaudenc]

Na jesień zawsze więcej włosów chyba leci. Mi dużo wypada ale jakoś nie widzę żeby coś się przerzedzało bo mam sporo włosów i zaraz wyrastają nowe. No poza bokami bo tam są rzadkie. Kupiłam ten suplement, nawet fajnie bo była promocja ale wzięłam inny też takie wszystko w jednym.I popijam siemię i pokrzywę jeszcze kilka razy w tygodniu, akurat bez gluta to sobie życia już nie wyobrażam

martakoow - pokaż jakieś zdjęcie, już dawno Twoich włosów tu nie było

[blanczi]

Czeeeesc! Pamięta mnie ktoś tu jeszcze? Pojawilam się pod koniec ostatniego wątku jako początkująca. Potem zniknęłam przez brak czasu, a teraz wracam i obiecuje poprawę, bo wiem, ze ten wątek daje dużo motywacji do dbania o wlosy, a Wy mnóstwo przydatnych rad.
Wreszcie kupiłam Kallosa (a właściwie mój Tż, któremu kazałam kupic Keratin, a wziął jeszcze algowa, bo pani w Hebe mu polecila ), więc od jutra zmieniam swoją pielegnacje, której przez ostatnie półtora miesiąca właściwe oprócz odżywki ds nie było... Wyposażyłam się też wreszcie w skrzyp (który swoją wroga ciężko było znaleźć, ale przypadkowo właściwie się udało), więc od jutra parze skrzypokrzywe. Dojdzie jeszcze kozieradka i wit. A+E, standardowo już ulubiona alterra i żel lniany. No i jeszcze zostala mi do odnalezienia odżywka ds! A przeszukalam całe miasto, nigdzie nie ma ani joanny ani tej farmony, o której pisalyscie jakis czas temu. Więc moglybyście mi coś podpowiedzieć?
I generalnie chodzi za mna sciecie włosów... Niby nie są strasznie zniszczone, ale ostatni raz byłam u fryzjera w lutym (wstyd, nie?)... Z drugiej strony, teraz mam najdluzsze w życiu wlosy (mimo to i tak są "krótkie", bo gdzieś troszke przed zapiecie od stanika) i chce, żeby były jeszcze dluzsze, bo strasznie mi się podobaja takie gęste fale np do talii... A mam pocieniowane, więc boje się, że podciecie będzie kosztować mnie dużo cm.

[martaakow]

Napisane przez Klaudenc

martakoow - pokaż jakieś zdjęcie, już dawno Twoich włosów tu nie było

Wrzucałam jakiś czas temu z kolorem, ale chyba jakoś przeszło to bez echa, bo był jakiś temat inny.
A nie mam się za bardzo czym chwalić, bo noszę się ostatnio na prosto albo prawie prosto.

[Klaudenc]

Napisane przez martaakow

Wrzucałam jakiś czas temu z kolorem, ale chyba jakoś przeszło to bez echa, bo był jakiś temat inny.
A nie mam się za bardzo czym chwalić, bo noszę się ostatnio na prosto albo prawie prosto.

Przecież proste włosy też są piękne jeju dzisiaj to ja włosy widziałam.. na ramiona, grube, mega gęste, niskoporowate aż takie sprężyste i lejące i lekka fala. Jak takie widze to smutasa mam trochę, że moje teraz takie zdechlaki. Chociaż myślę że tak za rok będą już fajne i zdrowsze.

[Nieszka__]

Ale mi się dzisiaj włosy puszyły nieźle ;/ Spuszone faloloki

[magda1706]

A ja ostatnio mam straszną skórę głowy.. Łupież nie do opisania, włosy mi lecą garściami, ciągle mnie swędzi itd. Myję łagodnym szamponem - Babydream, staram się nie drapać, ale to jest straszne.
Czasu do dermatologa nie mam, a pieniędzy tym bardziej. I już nie wiem jak sobie radzić Ostatnio robiłam peeling nawet, ale dobrze było tylko jeden dzień i znowu to samo

[martaakow]

Napisane przez Klaudenc

Przecież proste włosy też są piękne jeju dzisiaj to ja włosy widziałam.. na ramiona, grube, mega gęste, niskoporowate aż takie sprężyste i lejące i lekka fala. Jak takie widze to smutasa mam trochę, że moje teraz takie zdechlaki. Chociaż myślę że tak za rok będą już fajne i zdrowsze.

No niby tak, ale moje nie są ani gęste, ani niskoporowate, więc szału nie robią.

Napisane przez magda1706

A ja ostatnio mam straszną skórę głowy.. Łupież nie do opisania, włosy mi lecą garściami, ciągle mnie swędzi itd. Myję łagodnym szamponem - Babydream, staram się nie drapać, ale to jest straszne.
Czasu do dermatologa nie mam, a pieniędzy tym bardziej. I już nie wiem jak sobie radzić Ostatnio robiłam peeling nawet, ale dobrze było tylko jeden dzień i znowu to samo

Nie wiem, jaka u Ciebie przyczyna tego, ale mnie na swędzenie bardziej pomagał SLS. A Babydream ogólnie jest trochę dziwnym szamponem, może spróbuj innym delikatnym, np. Hippem.

[Klaudenc]

Mi na łupież i sucha skórę która ostatnio się taka zrobiła używam odżywki z gliceryną i panthenolem na skalp. Wczoraj aikiem już umyłam a nie szamponem bo taka ta skóra naciągnięta i swędząca. Łupież zszedł po pilomaxie bo był mały, ale sucho jest i niefajnie i tak

[Doe]

Napisane przez magda1706

A ja ostatnio mam straszną skórę głowy.. Łupież nie do opisania, włosy mi lecą garściami, ciągle mnie swędzi itd. Myję łagodnym szamponem - Babydream, staram się nie drapać, ale to jest straszne.
Czasu do dermatologa nie mam, a pieniędzy tym bardziej. I już nie wiem jak sobie radzić Ostatnio robiłam peeling nawet, ale dobrze było tylko jeden dzień i znowu to samo

- Mam dokładnie tak samo... koszmar jakiś :/. W swędzeniu ulgę przynosi mi jedynie żel aloesowy i krem Aveeno - ale muszę smarować codziennie, by dało się wytrzymać. Jak nie posmaruję, to potrafię obudzić się w środku nocy przez to swędzenie :/. Chociaż miałam ostatnio taki tydzień, że posmarowałam tylko po umyciu, a potem cztery dni nic - z drugiej strony miałam wtedy szkolenie w pracy: dużo stresu, masa roboty i możliwe, że po prostu nie miałam czasu nawet zauważyć, że coś mnie swędzi :P.

Dzisiaj zakupiłam ładne duże pudełko i w końcu wszystkie moje kosmetyki do włosów mieszczą się w jednym miejscu, na stojąco .

Klaudenc, czy u Ciebie w Lidlu są żele do włosów Cien?

[Nieszka__]

Napisane przez magda1706

A ja ostatnio mam straszną skórę głowy.. Łupież nie do opisania, włosy mi lecą garściami, ciągle mnie swędzi itd. Myję łagodnym szamponem - Babydream, staram się nie drapać, ale to jest straszne.
Czasu do dermatologa nie mam, a pieniędzy tym bardziej. I już nie wiem jak sobie radzić Ostatnio robiłam peeling nawet, ale dobrze było tylko jeden dzień i znowu to samo

Ja miałam takie objawy gdy użyłam maski John Frieda, która podrażniła mi skórę głowy. Swędziało, pojedyncze włosy raz po raz spadały w dół, poza tym w tamtym okresie miałam jakiś nadmierny łojotok Wszystko się skumulowało... Pobiegłam do apteki, zakupiłam szampon do włosów tłustych Fitomed i pomogło Od razu ulga ;D

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez martaakow

Nie wiem, jaka u Ciebie przyczyna tego, ale mnie na swędzenie bardziej pomagał SLS. A Babydream ogólnie jest trochę dziwnym szamponem, może spróbuj innym delikatnym, np. Hippem.

Dokładnie. Niby tak zachwalany a okazało się, że BD ma wysokie ph, co z czasem może potęgować swędzenie skóry głowy właśnie, zmianę odczynu ogólnie... Sama z niego zrezygnowałam, chciałam się przestawić na Hipp, ale nie mogę go dostać w żadnym Rossmannie ...

[JudytaKas]

Napisane przez Nieszka__

Dokładnie. Niby tak zachwalany a okazało się, że BD ma wysokie ph, co z czasem może potęgować swędzenie skóry głowy właśnie, zmianę odczynu ogólnie... Sama z niego zrezygnowałam, chciałam się przestawić na Hipp, ale nie mogę go dostać w żadnym Rossmannie ...

Jeszcze jest dziecięcy szampon Dulgon, można kupić w Naturze. Kiedyś używałam szukając czegoś w zastępstwie za BD, który zaczął mi robić masakrę na głowie i całkiem fajnie się sprawdzał

[vidia9]

Też sobie troszkę ponarzekam,a w zasadzie to skieruję swój post do Joanku. Pisałaś jakiś czas temu o swoich włosach, że ten skręt jest tak zmienny, nie do przewidzenia. Ja mam podobnie. Ogólnie jest dobrze, objętość, skręt, ale przychodzi taki tydzień w miesiącu że nie poznaję swoich włosów. Są takie cienkie wtedy, bez życia, skręt nijaki, bo zwykle mam w miarę regularny, od samej nasady, a ten jest teraz taki falowany, włosię spuszone i oklapnięte. Daję emolienty by dociążyć - zero reakcji, proteiny bo wydaje mi się, że brakuje im protein - jeszcze gorzej. Nawet w ciągu dnia, daje im odżywkę b/s by je wygładzić - to samo, straszny puch. I to im mija, po ok. tygodniu. Najczęściej w tym czasie myję je co dzień z nadzieją że będzie lepiej i nic to nie daje. I cóż, zauważyłam, ze taki kryzys spotyka mnie co miesiąc więc domyślam się, ze ma to związek z okresem - wypadnie mi za 2 tygodnie. Co do samego okresu zawsze mam multum objawów - trądzik, ból piersi, pleców itp, itd. I tak czaiłam się od jakiegoś czasu by zauważyć czym zwalczam ten kryzys a tu dziś mnie takie przemyślenia naszły, że to natura mi takie figle płata, no i Może któraś z Was też ma takie 'kryzysy'? Mogę mieć rację co do takiego powodu ich złego wyglądu?

[antenka501]

Dokładnie. Niby tak zachwalany a okazało się, że BD ma wysokie ph, co z czasem może potęgować swędzenie skóry głowy właśnie, zmianę odczynu ogólnie... Sama z niego zrezygnowałam, chciałam się przestawić na Hipp, ale nie mogę go dostać w żadnym Rossmannie ...

Ja HIPP-a od kilku miesięcy nie mogłam nigdzie kupić (bardzo odpowiada wrażliwemu skalpowi mojej córki) aż do wczoraj. W Stokrotce na półkach wyprzedażowych stało ich kilka sztuk po 7,69zł (normalnie chyba ok. 10zł). W związku z faktem, że mają długi termin ważności wzięłam 4

[201711281320]

Cześć dziewczynki Przyszłam tutaj po poradę... Otóż moja córka ma kręcone blond włosy, mniej więcej do łopatek. Skręt nie jest zbyt mocny, pojawia się dopiero od połowy długości. Po lecie włosy bardzo wyjaśniały i są przesuszone Końcówki są OK ale właśnie te loki na końcach strasznie się plączą. Nie pomaga odżywka do spłukiwania, ani odżywka bez spłukiwania w sprayu. Po całym dniu w rozpuszczonych włosach ma kołtun na kołtunie. Co z tym zrobić, żeby nie musieć obcinać??

[martaakow]

Napisane przez sliweczka85

Cześć dziewczynki Przyszłam tutaj po poradę... Otóż moja córka ma kręcone blond włosy, mniej więcej do łopatek. Skręt nie jest zbyt mocny, pojawia się dopiero od połowy długości. Po lecie włosy bardzo wyjaśniały i są przesuszone Końcówki są OK ale właśnie te loki na końcach strasznie się plączą. Nie pomaga odżywka do spłukiwania, ani odżywka bez spłukiwania w sprayu. Po całym dniu w rozpuszczonych włosach ma kołtun na kołtunie. Co z tym zrobić, żeby nie musieć obcinać??

Napisz, jakie to odżywki, może po prostu są kiepskie i dlatego nie pomagają. Bo nic szczególnego poza nakładaniem odpowiednich odżywek mi nie przychodzi do głowy.

[Curly81]

Napisane przez sliweczka85

Cześć dziewczynki Przyszłam tutaj po poradę... Otóż moja córka ma kręcone blond włosy, mniej więcej do łopatek. Skręt nie jest zbyt mocny, pojawia się dopiero od połowy długości. Po lecie włosy bardzo wyjaśniały i są przesuszone Końcówki są OK ale właśnie te loki na końcach strasznie się plączą. Nie pomaga odżywka do spłukiwania, ani odżywka bez spłukiwania w sprayu. Po całym dniu w rozpuszczonych włosach ma kołtun na kołtunie. Co z tym zrobić, żeby nie musieć obcinać??

Ja też myślę,że głownie odżywki ale i nakładanie olejku we włosy po umyciu.Moja córka nie ma co prawda loków ale bardzo się jej plączą bo ma długie włosy do pupy..Raz w tygodniu nakładam jej tresciwą maskę na włosy do spłukiwania i po kazdym myciu nakładam trochę olejku od połowy długosci mniej wiecej..Pomaga,włosy lepiej się rozczesują i nie ma kołtunów jakie wczesniej były.Olejku nie może być za dużo i musi być nałożony rownomiernie bo inaczej wlosy wyglądają na tłuste.

[dangerouslionessx3]

Ścinam końcówki co dwa/trzy miesiące tak około 1 cm ale cały czas włosy są tej samej długości i to już ciągnie się od czterech lat. Bardzo rzadko je prostuje a suszarki używam raz na ruski rok. Zniszczone są, owszem ale tylko końcówki. ktoś da jakąś poradę?

[Joanku]

Wpadam w miedzyczasie najmniej urlopowego urlopu w życiu.
Uf, szaleństwo...

Vidia, nic mi nie mów. ..
Ja to już się trochę poddalam, chociaż im lepiej radzę sobie z żelem, tym wlosy lepiej się kręcą.
Np mogę miec faloki praktycznie bez protein..
Ha!

Dziewczyny, jutro wracam do pl zakupy mam takie, ze nie pogadasz!!!
Prócz produktów leczniczych nakupowalam wszystko czego chciałabym spróbować, ale bedzie czad!
(Chociaż jak przyjrzałam się składowi kallosa latte to stwierdzam, że nie wiem co to za szał na niego. ..)
Dokładnie opisze Wam cudownosci jak juz się to wszystko uspokoi, bo wciąż latam jak szalona... xD

Dangerouslionessx3
Jeśli włosy tak się kruszą trzeba coś silikonowego na konce, dla zabezpieczenia.