Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze... - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-23, 22:42   #121
Zuzka_Zu
Przyczajenie
 
Avatar Zuzka_Zu
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 18
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Działo się to na tyle stopniowo ze najwidoczniej się do tego przyzwyczaiłam i jakkolwiek głupio to nie brzmi poprostu ślepo byłam zakochana wierzyłam w to ze to się zmieni... to co dziś tu przeczytałam otworzyło mi oczy. W tej całej sytuacji niestety wykazalam się naiwnością. .. chociaż pewnie gdybym była po Waszej stronie też bym to sobie powiedziała co powiedziałyscie mi wy. Łatwiej jest widzieć takie rzeczy gdy się jest bezstronnym. Jest mi trudno bo go nadal kocham ale jestem świadoma ze nie powinni tak być i ze w przyszłości nie byłabym szczęśliwa i on w efekcie tez. Zmiany zacznę od szczerej rozmowy i od bodźca powiem w weekend ze nie mam np na bilet sprawdzę jego reakcje jeśli nic się nie zmieni, odejdę.
Zuzka_Zu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 22:44   #122
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Zuzka_Zu Pokaż wiadomość
Działo się to na tyle stopniowo ze najwidoczniej się do tego przyzwyczaiłam i jakkolwiek głupio to nie brzmi poprostu ślepo byłam zakochana wierzyłam w to ze to się zmieni... to co dziś tu przeczytałam otworzyło mi oczy. W tej całej sytuacji niestety wykazalam się naiwnością. .. chociaż pewnie gdybym była po Waszej stronie też bym to sobie powiedziała co powiedziałyscie mi wy. Łatwiej jest widzieć takie rzeczy gdy się jest bezstronnym. Jest mi trudno bo go nadal kocham ale jestem świadoma ze nie powinni tak być i ze w przyszłości nie byłabym szczęśliwa i on w efekcie tez. Zmiany zacznę od szczerej rozmowy i od bodźca powiem w weekend ze nie mam np na bilet sprawdzę jego reakcje jeśli nic się nie zmieni, odejdę.
Kocha się za coś. I to musi być solidne "za coś". A u Was...
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 22:45   #123
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość

Autorka właśnie napisała, że przez pierwszy rok był zgoła inny. Więc z tą jego "uczciwością" to bym jednak nie szalała.

Jak złodziej się nie kryje z kradzieżą, to też jest "uczciwy"? No błagam.
Teraz dopisuje
I w sumie w tym co dopisuje to siebie tez stawia w nienajlepszym swietle. Bo sie okazuje, ze nie jezdzi do niego 3 lata biedulka, ze byl i Sylwester i kwiaty i w ogole wczesniej pisala cos o wyjazdach.

A moze to on zobaczyl jaka ona jest interesowna, chciala wiecej i wiecej i on sie zaczal bronic? Kto to wie. Moze gorzej zarabia?


Wiesz co prownywanie faceta ktory, byc moze, broni swojego majatku, do zlodzieja nie jest trafne. W ogole jakim skapcem by nie byl facet autorki to i tak nietrafione porownanie.

Praktycznie jedyne do czego moglabym sie przyczepic "po calosci" to jest branie forsy od rodzicow.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 22:47   #124
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Praktycznie jedyne do czego moglabym sie przyczepic "po calosci" to jest branie forsy od rodzicow.
ja bym dorzuciła do tego wstyd za to, że autorka dorabiała jako hostessa i "co znajomi powiedzą".
+ całkowity brak wstydu kiedy te "brudne pieniądze" z radością od niej przyjmował
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 22:49   #125
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
(...)
A moze to on zobaczyl jaka ona jest interesowna, chciala wiecej i wiecej i on sie zaczal bronic? Kto to wie. Moze gorzej zarabia?
(...)
Lubo, kochana, wiem że jest późno, ale teraz to już robisz za adwokata diabła na siłę. Ona nie jest panienką z pubu, którą poznał wczoraj, czy miesiąc temu, ale panią, z którą jest od 3 lat, którą wpuszcza do swojego domu (kuchni), łóżka. Więc sorki, ona ma prawo oczekiwać pewnych rzeczy, to nie żaden kosmos i bycie chytrą. Oczekiwanie, że partner nas wspomoże to zuo i interesowność? Idę powiedzieć mężowi, że go od 10 lat ssę jak cytrynę, niech w końcu przejrzy na oczy.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
ja bym dorzuciła do tego wstyd za to, że autorka dorabiała jako hostessa i "co znajomi powiedzą".
+ całkowity brak wstydu kiedy te "brudne pieniądze" z radością od niej przyjmował
Ha, no właśnie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 22:50   #126
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
no dobra, ale tak na spokojnie, zobaczmy jak to wyglada z drugiej strony. Gdyby on chcial np. uwspolnic mieszkanie, to przeciez po rozwodzie stracilby polowe wlasnego mieszkania. Naprawde nigdy w zyciu nie zrozumiem, o co chodzi z ta strata partnerow wprowadzajacych sie, przeciez nie musza kupowac mieszkania, maja ulatwiony start, zero kredytow. Co oni traca?
No i co zrobic w takim ukladzie, jak jeden ma mieszkanie i zarabia wiecej, a drugi nie ma mieszkania i zarabia malo? Co byloby uczciwe?
a czy ja napisalam ze on powinien jej przepisac polowe mieszkania?
poprostu chcialam jej uswiadomic ze w tym mieszkaniu nigdy nie bedzie sie czula jak u siebie i ze bedzie tam ladowac kase(bo nie wierze ze bedzie zyc jak rumun bez garnkow albo lepszej sofy ktora kupi pewnego dnia za swoje pieniadze bo szanowny pan wlasciciel bedzie twierdzil ze jemu lepsza nie potrzebna)i wrazie rozwodu zostanie z niczym ewentualnie z polowa za zuzyta pralke,sofe i telewizor.
nigdy nie poszlabym na taki uklad,jest to ladowanie kasy bez sensu zamiast zadbac o wlasny interes.
gdybym byla w takiej sytuacji ze moj partner ma mieszkanie to bym wolala zeby je sprzedal i zebysmy kupili jakies inne na wspolny kredyt a wrazie rozstania on dostalby swoj wklad a reszte bysmy podzielili
sa ludzie ktorym to nie przeszkadza ze laduja w czyjes i nigdy nic nie beda mieli
ja juz cos takiego przeszlam i wyszlam po latach z niczym a ile wladowalam w jego mieszkanie to glowa mala.nigdy nie popelnilabym juz tego bledu.
z partnerem z takim nastawieniem do pieniedzy ktory zarabia 12 tys a bierze od rodzicow do niczego dobrego sie w zyciu nie dojdzie i nie ma co liczyc na uczciwy podzial majatku po rozstaniu
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 22:53   #127
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48651050]
(...)
z partnerem z takim nastawieniem do pieniedzy ktory zarabia 12 tys a bierze od rodzicow do niczego dobrego sie w zyciu nie dojdzie i nie ma co liczyc na uczciwy podzial majatku po rozstaniu[/QUOTE]

Dokładnie. Jeszcze jej wystawi rachunek za nocowanie i co będzie?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-23, 22:54   #128
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez stokrotka0198 Pokaż wiadomość
z jednej strony rozumiem ale z drugiej dlaczego facet ktory wspial sie na drabine kariery musi sie dzielic teraz kasa ze wszystkimi z ludzmi bo innym brakuje.

mysle ze facet moze liczy tylko na dziure i nic wiecej i dlatego nie doklada sie do wydatkow autorki, j/w facet ma inne wizje zwiazku. jego stac na kazda panne w tym momencie, podjedzie fura i zgarnie kogos taniego z dyskoteki, postawi pare drinkow, przeleci.... sory

moja rada :
1 znalezc kogos na miejscu z podobnymi dochodami/niewiele wiekszymi
2. sama zarabiaj 12 tys nie bedzie problemu z podzialem
ekhem nikt nie oczekuje, żeby się dzielił ze wszystkimi - ba, niech nie bawi się w związku to nie będzie w ogóle grosza tracił na obcych ludzi
inna sprawa, że jak na faceta, który się dorobił ciężką pracą to jakoś łatwo mu przychodzi wyciąganie kasy od rodziców na emeryturze (sic!)

Cytat:
Napisane przez stokrotka0198 Pokaż wiadomość
wiesz, to jego sprawa jakie chce miec relacje w zwiazku i nie musi ustepowac autorce
slubu nie maja, nie musi jej dawac kasy. moze sobie zbiera na czarna godzine albo na prywatny samolot, nie znaczy ze musi sie z kasa dzielic

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------



taniego, w sensie ze nie musi duzo inwestowac aby kogos przeleciec, niektore kobiety moga miec kisiel po przejazdzce albo po jakis atrakcjach
oczywiście, że nie ma najmniejszego obowiązku czymkolwiek dzielić się z autorką - pytanie, po co ten koleś jest w związku skoro relacje partnerskie go nie interesują na prywatny samolot można zbierać bez partnerki - no ale jednak drożej/trudniej jest podjechać pod klub (i jeszcze benzyna pójdzie a nie daj boże jakieś drinki) i coś wyrywać niż co tydzień za darmo mieć posprzątane/ugotowane/w łóżku także nie ukrywajmy, że mimo swoich oczywistych praw do rozporządzania swoim majatkiem i oczywistych możliwości wyrwania losowego lachona to ten pan po prostu woli robić w jajo autorkę (która się na to niestety w niemy sposób godzi)

Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
Tematu już na 3 strony, a tu tylko kasa, kasa, kasa. Z całego wątku ja podpisuję się pod postem od Doris:



Mądre, prawdziwe, skupione na życiu, a nie na pieniądzach, które jak widać łatwo potrafią przesłonić człowiekowi obraz. Choć nie da się ukryć, że jego skąpstwo jest spore - albo przynajmniej tak się można domyślać, bo z tego co widać, to autorka za bardzo na ten temat nie rozmawia ze swoim partnerem. Z drugiej strony czytając ponownie cytat Doris mam wrażenie, że autorka (jak i niezła część wizażanek) uzależnia swoje szczęście od hojności swojego partnera, choć wprost nikt tego nigdy nie powie.
kasa w tym wątku to tylko wierzch ogromnej góry lodowej, która w omawianym związku dotyka tematu rozbieżności w patrzeniu na wspólną przyszłość

ja tam byłam z moim TZ ja oboje nie zarabiliśmy nic, jak oboje zarabialiśmy po 3zł/h i jak zaczęliśmy zarabiać lepiej, byłam z nim jak był bezrobotny i jak ja była bezrobotna... kasa nigdy nie była problemem - właściwie nawet specjalnie o tym nie rozmawialiśmy no ale my mamy do tego podobne podejście i to podejście nie wynika z zamożności czy też jej braku u żadnego z nas (podobnie jak nie wynika u autorki - to nie chodzi o to czy on zarabia 12k cz 2k tylko jak ją traktuje jako partnerkę co bardzo dobrze widać akurat na przykładzie tej nieszczęsnej kasy)

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4864972 0]a może po prostu znajdzie sobie kobietę co będzie zarabiała tyle samo co on? i która też będzie miała takie poglądy na kasę w związku?
dlaczego zakładasz, że wszystkie kobiety zarabiają 2000zł?

nawet tutaj na wizażu jest sporo kobiet nie mających wspólnych pieniędzy z mężem[/QUOTE]

taa - myślisz, że tak tanio pójdzie wyrwać kobietę zarabia 12k - trzeba by się wysilić a przecież po co on ma się wysilać skoro jemu jest dobrze? no bo przecież póki co słowa złego nie usłyszał także cieszy się układem w którym uczestniczy, co innego miałby robić

Cytat:
Napisane przez Zuzka_Zu Pokaż wiadomość
Rady typu znajdź kogoś kto zarabia 2 tys są nie na miejscu bo tak jak już pisałam studiuje i to prawo żeby dobrze w przyszłości zarabiać wiec to jest sytuacja przejściowa ale na chwilę obecna nie mogę iść nigdzie do pracy na pełen etat bo studiuje i to jest dla mnie ważne. Pewnie za kilka lat w przyszłości będę zarabiała więcej ale gdyby mojemu tz powinela się wtedy noga to bym mu pomogła i nie dała odczuć ze jest w gorszej sytuacji
aha no tak, studiujesz prawo i zakładasz, że będziesz zarabiała więcej więc jak przeczekasz to w sumie może się samo rozwiąże

Cytat:
Napisane przez Zuzka_Zu Pokaż wiadomość
Pierwszy rok był zupełnie inny gdy się spotykaliśmy wtedy jakoś tego nie dostrzegał am albo on się z tym krył. Nie marudzil że idziemy do knajpy kupował kwiaty nie było problemem to ze się zatrzymuje w hotelu jak się nie znaliśmy a przyjeżdżał do Krakowa żeby się spotkać. Potrafił np zaprosić mnie na sylwestra za którego zapłacił 900 zł a w tym roku jak znalazłam ofertę za 1000 to stwierdził że to dużo i ze generalnie to może się dorzucę. ... do tego wszystkiego uważa ostatnio szczególnie ze wszystko mu się należy i jest bardzo zazdrosny...ostatnio zaczęłam uświadamiać sobie ze przez ten związek się zmieniłam nie jestem już ta sama osoba co kiedyś
no w sumie wyrwał Cię, ustawił to co się ma dalej starać?

a inna sprawa - to myślę, że Twoja postawa tez ma dwie strony
no bo dołożyć się do dojazdów (szczerze raczej bym wolała, żeby ona czasem wpadał do mnie a ja czasem do niego - koszty by się rozłożyły) to ok ale już faktycznie te teksty o zabieraniu na zakupy czy przykład wyżej (znalazłam ofertę sylwestra za 1k a on nie chcę zapłacić całości...) to już tak są trochę poniżej mojej godności

bo wiesz - gdyby to on wymyślał rozrywki za grubą kasę i dziwił się, że się nie dokładasz to faktycznie dziwna sprawa no ale jak Ty wynajdujesz rzeczy na które Cię nie stać a potem się dziwisz, że on Ci ich nie stawia to już tak trochę nie bardzo, co? no bo tak serio przy 2k zarobku chyba można 500zł na rok na sylwestra uskładać...

ale właściwie jak pisałam to wszystko nic skoro na wspólne życie macie inne poglądy
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2014-10-23 o 22:56
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 22:55   #129
ana909
Erudycja
 
Avatar ana909
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 11 476
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Nie wyobrażam sobie zęby mój mąż który zarabia dwukrotnie (albo i więcej) niż ja, mówił ze na wszystko składany się po pół... No ludzie, gdzie tu miłość, wspólne życie, partnerstwo? Odkąd pamiętam mamy wspólne pieniądze niezależnie kto ile zarobił. Przynosimy pensje do domu i cala pula jest do naszej dyspozycji. Chociaż to bardziej ja trzymam kasę, mój mąż jest dość rozrzutny :-D ale chociaż świadomy, że ja więcej oszczędze i nie wydam na pierdoły. Dziwię się że jeszcze z nim jesteś.
__________________
Alicja ❤ Ur.28.09.2016 Największe szczęście mamusi ❤
ana909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 23:02   #130
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez ana909 Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie zęby mój mąż który zarabia dwukrotnie (albo i więcej) niż ja, mówił ze na wszystko składany się po pół... No ludzie, gdzie tu miłość, wspólne życie, partnerstwo? Odkąd pamiętam mamy wspólne pieniądze niezależnie kto ile zarobił. Przynosimy pensje do domu i cala pula jest do naszej dyspozycji. Chociaż to bardziej ja trzymam kasę, mój mąż jest dość rozrzutny :-D ale chociaż świadomy, że ja więcej oszczędze i nie wydam na pierdoły. Dziwię się że jeszcze z nim jesteś.
Twój mąż Ci ufa i daje SWOJĄ kasę, swoją "krwawicę". Ty interesowna pijawko, jak możesz. A przynajmniej robisz za to wszystko w domu? A tak serio: u nas to samo od czasu zamieszkania ze sobą, chociaż TŻ rozrzutny nie jest. Ale mi ufa (chociaż pokażę mu ten wątek i może przestanie , może zrozumie, że mógłby mieć większość kasy tylko dla siebie).

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-10-23 o 23:04
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 23:11   #131
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Twój mąż Ci ufa i daje SWOJĄ kasę, swoją "krwawicę". Ty interesowna pijawko, jak możesz. A przynajmniej robisz za to wszystko w domu? A tak serio: u nas to samo od czasu zamieszkania ze sobą, chociaż TŻ rozrzutny nie jest. Ale mi ufa (chociaż pokażę mu ten wątek i może przestanie , może zrozumie, że mógłby mieć większość kasy tylko dla siebie).
U nas też tak samo, chociaż oboje jesteśmy dość niefrasobliwi w tym względzie.
A kiedy jeszcze jeździliśmy do siebie te 200 km to też nie było problemów. Zwykle to on miał więcej, więc dokładał do tego, co kupowaliśmy za jego pobytu u mnie. Zwykle ja miałam mniej, więc nie dokładałam się, będąc u niego. O, ja wredna, jak mogłam. A jeszcze było wino, kwiaty i odświętny obiad.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-23, 23:12   #132
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

zgadzam sie z eyo
nie sa malzenstwem sa para to jego dobra wola czy jej cos kupi czy wezmie na zakupy.
za bilet powinien polowe dolozyc albo do niej jezdzic skoro jej nie stac ale oczekiwanie ze bedzie jej cos kupowal bo ona malo zarabia jest troche nie teges jak dla mnie brzmi troche jak sponsoring za przeproszeniem.
nie licz na swojego faceta licz na siebie a wowczas bedziesz mniej rozczarowana w zyciu
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 23:13   #133
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
U nas też tak samo, chociaż oboje jesteśmy dość niefrasobliwi w tym względzie.
A kiedy jeszcze jeździliśmy do siebie te 200 km to też nie było problemów. Zwykle to on miał więcej, więc dokładał do tego, co kupowaliśmy za jego pobytu u mnie. Zwykle ja miałam mniej, więc nie dokładałam się, będąc u niego. O, ja wredna, jak mogłam. A jeszcze było wino, kwiaty i odświętny obiad.
Ty wstydu nie masz. Przynajmniej napisz, że to było wino za góra 9,99 zł.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 23:24   #134
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48651216]zgadzam sie z eyo
nie sa malzenstwem sa para to jego dobra wola czy jej cos kupi czy wezmie na zakupy.
za bilet powinien polowe dolozyc albo do niej jezdzic skoro jej nie stac ale oczekiwanie ze bedzie jej cos kupowal bo ona malo zarabia jest troche nie teges jak dla mnie brzmi troche jak sponsoring za przeproszeniem.
nie licz na swojego faceta licz na siebie a wowczas bedziesz mniej rozczarowana w zyciu[/QUOTE]

Nie wiem, ja to pojmuję jednak inaczej. Jak jedna strona zarabia sześć razy mniej, a druga o tyleż więcej, wydaje mi się naturalne, że ta druga strona nie robi problemu z tego, że coś kupi, zapłaci za knajpę, czy wyjazd. Przecież chce być ze mną tak samo, jak ja z nią. Jeśli finanse są środkiem do spełnienia tego celu, to byłabym tylko szczęśliwa. A dla faceta autorki finanse są celem, nie środkiem do celu.
Jaki sponsoring, bez przesady. Dwoje ludzi jest razem - razem wydają pieniądze, które mają i na prawdę nie ma znaczenia, czyje one są.

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ty wstydu nie masz. Przynajmniej napisz, że to było wino za góra 9,99 zł.
Biję się w piersi, ale...nie było.
A, i drobne prezenty też były.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 23:34   #135
2016050952
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 019
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Wyjątkowo odrażający typ. Skąpstwo odrzuca mnie równie mocno, co brak higieny. Paskudna cecha i z obserwacji związku mojej przyjaciółki, bardzo trudna do wyplenienia.
2016050952 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 00:18   #136
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48651216]zgadzam sie z eyo
nie sa malzenstwem sa para to jego dobra wola czy jej cos kupi czy wezmie na zakupy.
za bilet powinien polowe dolozyc albo do niej jezdzic skoro jej nie stac ale oczekiwanie ze bedzie jej cos kupowal bo ona malo zarabia jest troche nie teges jak dla mnie brzmi troche jak sponsoring za przeproszeniem.
nie licz na swojego faceta licz na siebie a wowczas bedziesz mniej rozczarowana w zyciu[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Nie wiem, ja to pojmuję jednak inaczej. Jak jedna strona zarabia sześć razy mniej, a druga o tyleż więcej, wydaje mi się naturalne, że ta druga strona nie robi problemu z tego, że coś kupi, zapłaci za knajpę, czy wyjazd. Przecież chce być ze mną tak samo, jak ja z nią. Jeśli finanse są środkiem do spełnienia tego celu, to byłabym tylko szczęśliwa. A dla faceta autorki finanse są celem, nie środkiem do celu.
Jaki sponsoring, bez przesady. Dwoje ludzi jest razem - razem wydają pieniądze, które mają i na prawdę nie ma znaczenia, czyje one są
(...)
Odniosę się do obu postów naraz.

Generalnie to tak:
- fakt, nie są małżeństwem (czy też nie prowadzą regularnego wspólnego gospodarstwa domowego) - także te wspólne finanse o których wspomina kalincia to dla mnie jeszcze nie ten etap

- idąc dalej tym "małżeńskim" tropem to jednak sytuacja podczas autorki dłuższego pobytu u tego Pana wydaje mi się nie do przyjęcia i daje nieco pojęcia jak ich wspólne życie by wyglądało - no bo serio, gdybym miała mieszkania i przyjechałby do mnie na 3 msc partner na wakacje to na boga bym go z rachunków nie rozliczała no bo to trochę tak jakby sprowadzać sobie partnera na wakacje co by sobie koszt rachunków zmniejszyć, trochę bzdura
jak dla mnie w tym ich układzie to było by logicznym żeby autorka płaciła jakieś bzdurki - typu telefon czy internet a facet zajął się poważniejszymi rachunkami za jego mieszkanie (bo dla mnie związek to nie jest okazja do zdobycia lokatora) natomiast nie uważam, że autorka nie powinna wkładać w to nic (tj. całą jej wypłata idzie na jej przyjemności a on sponsoruje ich prozę życia i dalsze rozrywki)
a jeszcze dalej - gdyby oni planowali wspólną przyszłość - to znowu wiadomo, że ona nawet nie zaczęła normalnej pracy, z czasem zacznie więcej zarabia i jakoś się te różnice rozmyją, będzie mogła w większym stopniu uczestniczyć w ich wydatkach czy też zabrać go na wakacje etc. także w związku w którym myśli się o przyszłości jakiś tam okres większego wydania kasy na partnera to nie problem no bo każdy jest raz na górze, raz na dole i koniec końców jakoś się to tam wyrówna

- temat dysproporcji w poziomie życia - pytanie jak żyje sobie ten facet a jak autorka? on sobie przewala te 12k co msc a autorka ze swoimi 2k patrzy jak on prowadzi high life? no bo może być tak, że facet żyje za 2k (i od czasu do czasu strzeli sobie prezent typu droższa gra) na msc a resztę sobie oszczędza i autorce się jednak marzy lepsze życie (bo jej facet przecież zarabia 12k to jak to tak żyć za 2?) a może być tak, że koleś faktycznie żyje na bardzo wysokim poziomie a ona się przygląda jak uboga krewna (i to moim zdaniem już w związku partnerskim jest nie bardzo i dobrze nie wróży na przyszłość)

jeżeli on żyje za jakiś tam ułamek swoich zarobków a resztę oszczędza to uważam, ze głupio od niego znowu wymagać żeby nagle zaczął na msc wydawać dwa razy więcej (no bo tak serio to w tym kraju za 4k / msc na dwie osoby bez problemów mieszkaniowych i dzieci to można na totalnym luzie żyć) tylko dlatego, że może podnieść tym działaniem poziom życia ich obojga (oczywiście zakładając, że on nie ma sam w sobie potrzeby żyć drożej niż żyje mimo, że go na to stać)
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 00:27   #137
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Nie chodziło mi o prowadzenie wspólnego gospodarstwa, raczej o to, że w normalnym związku, wg. mnie sprawy pieniędzy nie rozwiązuje się wyliczając, kto za co ma płacić, tylko po prostu - mam, płacę. mam dużo więcej, płacę dużo częściej. I to normalne.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 00:52   #138
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Nie chodziło mi o prowadzenie wspólnego gospodarstwa, raczej o to, że w normalnym związku, wg. mnie sprawy pieniędzy nie rozwiązuje się wyliczając, kto za co ma płacić, tylko po prostu - mam, płacę. mam dużo więcej, płacę dużo częściej. I to normalne.
i z tym sie zgadzam - głownie z uwagi na fakt, że generalnie uważam, że jak się jest w związku to jest się "równymi" sobie i np. sytuacje gdzie jedna strona może i pozwala sobie na więcej a druga może tylko patrzeć są nie do przyjęcia
jak już wielokrotnie wskazywano - nie wyobrażam sobie np. że ja zarabiam bardzo dużo a mój partner nie i np. ja jadę na super wakacje a jego zostawiam w tyle - wolałabym dołożyć żebyśmy razem mieli udany fajny wyjazd, na jednym poziomie

inna sprawa - jeżeli ja zarabiam dużo to ja chcę jakoś tam sobie za to żyć i np. nie będę się znowu ograniczać bo mojego partnera na coś tam nie stać a ja mu nie dołożę - wolę dołożyć, mieć to co jak chcę i uszczęśliwić drugą osobę

osobiście uważam, że związku w których jedna strona żyje na innym poziomie niż druga nie mają prawa przetrwać (ja rozumiem, że są ludzie którzy nie chcę komuś tam dokładać - i oczywiście mają do tego wolne prawo - ale podejrzewam, że żadna z tych osób nie jest w szczęśliwym związku z osobą zarabiającą 20% tego co one tylko raczej z osobą z podobnym poziomem zarobków co sprawia, że problem dysproporcji nie istnieje)

serio nie wierzę, że można żyć tak, że jedna osoba w związku (a już w ogóle w takim typu małżeństwo) może żyć za 12k zł a druga za 2k zł i to się udaje w sensie np. jedna chodzi do restauracji/kina/ma wakacje itd. a druga nie bo jej nie stać a ta pierwsza nie będzie dokładać albo jeszcze lepiej ta druga np. bierze kredyt na wakacje... to się nie może udać i albo trzeba to jakoś rozwiazać (tj. wspólny budżet, pomaganie sobie) albo dobierać sobie partnera po kryterium zarobków
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2014-10-24 o 00:56
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 02:39   #139
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Tak, moim zdaniem jest skąpy, tak sądzę. Sam wie, że dorabiasz na zleceniach, że utrzymują Cię jeszcze rodzice i no bardzo niefajne z jego strony wymaganie, byś dokładała jakoś sporo czy coś. Wiadomo, związek o takich dysproporcjach nie jest łatwy, no ale mimo wszystko jego zachowanie jest bardzo niefajne. Nie lecisz przecież na kasę, wymagasz pewnego minimum. Zgadzam się, że związek to nie jest wyliczanie sobie, myślę, że takie coś mało komu, by odpowiadało. Nie chodzi o stawianie wszystkiego, ale pewne bycie ludzkim.

Zwłaszcza, że jasne, że Ty nie jesteś w stanie dużo płacić, masz zupełnie inną sytuację finansową. Powinien więc na to zważyć , zrozumieć, że dopóki nie zarabiasz, to oczywiste, że to on powinien zapłacić więcej za coś tam, że Ty nie będziesz w stanie na razie płacić tyle co on. Dla mnie to oczywiste. Normalna sprawa i dojrzałym ludziom zwykle to nie przeszkadza moim zdaniem. Dodatkowo to, że ma tyle kasy to nie zmienia faktu, że ma trochę niedojrzałe jeszcze podejście do życia, skoro na bardzo drogie gry mu nie szkoda pieniędzy, a na coś do domu już tak. Obawiam się, że może być tak, że podczas wspólnego mieszkania będzie wyliczał Ci praktycznie wszystko. Niedobrze to wróży. No i jeszcze to, że jak piszesz jeździsz do niego 200 km, a on do Ciebie nie, dobrze rozumiem? A tłumaczysz to, że tak wygodniej. Wygodniej, ale może dla niego. Kochający facet nie pozwoliłby, by jego dziewczyna ciągle musiała jeździć i wydawać tyle na bilety, przyjechałby choć czasem lub powiedział, że da jej na bilety choć CZASEM. (pogrubione, bo moim zdaniem to ważne) A u Twojego faceta nawet tego CZASEM nie ma, czyli nie przejmuje się tym, a to bardzo źle. Tak samo piszesz, że na wyjazdach dużo kasy z nim straciłaś, czyli pewnie skąpi Ci na tym wszystko, więc wydajesz dużo kasy. Ten facet w ogóle nie ma zrozumienia i widzę, że naprawdę jest tragicznie skąpy.

Możesz porozmawiać (wątpię, żeby to coś zmieniło w jego postawie, no ale tak, od tego trzeba zacząć), wiadomo, przedstaw mu to co nam napisałaś. No i cóż, zobaczysz jego reakcję, jak on nic nie będzie chciał zrobić w tym kierunku, to sama będziesz musiała zastanowić się czy warto być z nim w związku. Moim zdaniem, po tym co napisałaś, to zdecydowanie nie warto.


---------- Dopisano o 03:05 ---------- Poprzedni post napisano o 02:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Zuzka_Zu Pokaż wiadomość
jesli chodzi o jego pochodzenie to nie pochodzi z biednego domu, ale z tego co mówił od dziecka był takim dusi groszem i rodzeństwo od niego pożyczało.
nawiązujac do wypowiedzi z dylematem czy kupić tarkę czy ulubioną książkę.. jego przecież takie dylematy nie dotyczą.

O przyszłości rozmawialiśmy i on uważa że związek to partnerstwo i nawet jeśli facet dużo zarabia a kobieta mało to i tak powinni płacic rachunki razem oczywiscie facet wg niego niby płaci większa cześć ale nie wiem..w kazdym razie jego poglady opieraja sie niby na "partnerstwie"i że wszystko powinno odbywac się wspólnie płacenie również.

jego rodzice są zupełnie inni niż on... są wspaniali i jak widzą ze on sobie sam załuje na coś to jego mam mając tylko emeryture potrafi dac mu pieniadze zeby sobie cos kupił i odrazu też mi
Dla mnie partnerstwo to bardziej płacenie zależnie od możliwości. Jak zarabiają podobnie ludzie, to wtedy ja bym płaciła zbliżoną część. Też bez wyliczania sobie, ale siłą rzeczy łatwiej byłoby płacić podobnie. Jak jedno zarabia więcej, to uważam jednak, że ta osoba co więcej raczej więcej, tak, by żadne nie odczuło za bardzo tego. Poza tym partnerstwo nie polega dla mnie na wyliczaniu sobie, więc sama z chłopakiem mam, że czasem ja mu coś kupię, czasem on mi albo zależnie od możliwości sfinansujemy i nikt z nas nie wylicza kto zapłaci więcej, nie ma to dla nas znaczenia. Po prostu ile możemy, bez takiego żerowania, że ktoś musi zapłacić, bo tak nie jest, ale z troską o siebie i jak akurat możemy. To jest dla mnie partnerstwo, takie mamy podejście. Warto mieć swoją kasę, na swoje wydatki, nie musieć się prosić i wiadomo, że fajne nie jest, jak jedna strona tylko wymaga, ale u nas tak nie jest, staramy się mieć tyle kasy ile możemy, ale płacimy już zależnie jak możemy i sprawianie sobie prezentów, przyjemności jest dla nas po prostu fajne.

Raz zapłacę więcej ja, raz on, raz on postawi, raz ja, zależnie jak idzie z finansami. Ani ja niego nie skąpię, ani on na mnie Przy czym Twój facet nazywa partnerstwem coś co raczej ani trochę nim nie jest. No bo on oczekuje, że Ty będziesz wszystko wręcz płacić, on tylko to co dla niego konieczne, czyli tak naprawdę liczyć na niego nie możesz. A on na Ciebie tak, bo i kupisz mu coś jak możesz i jedziesz tyle kilometrów i coś dołożysz się. To raczej jego wykorzystywanie Ciebie, bo sam naprawdę mało daje. Przestań myśleć, że rozmawiając o tym będziesz materialistką, uwierz, nie będziesz, to są podstawowe sprawy. Chociażby to, że często do niego jeździsz, sporo kilometrów, a przecież Ty nie zarabiasz wiele, bo masz zlecenia. Dlatego wolałabyś, żeby i on do Ciebie częściej przyjeżdżał, bo inaczej nie dasz rady finansowo. Otwarcie. A do tego to, że partnerstwo widzisz inaczej i nie masz pieniędzy, by tak dokładać na wyjazdach sporo itp. No, że oczekiwałabyś też jego wkładu tutaj. Nie ma co czekać, trzeba zacząć mówić!

Edit: A kopara mi już kompletnie opadła, jak napisałaś, że jeszcze bierze kasę od mamy emerytki. No nie, zarabia tyle i jeszcze bierze od mamy na emeryturze! No dla mnie to jest po prostu coś okropnego. No i piszesz, że taki od małego jest... No porozmawiać można, ale coraz bardziej sądzę, że on się nie zmieni. A Ty niepotrzebnie nawet nie powiesz co Cię boli i jeszcze wydajesz pieniądze na rzeczy, na które Cię nie stać. Jeżeli nad tym nie popracujesz, to będziesz mieć problem w każdym związku, bo osoby, które jak Ty dają się wykorzystywać najczęściej trafiają potem na osoby, które je wykorzystują, czyli jak tutaj Ty na Twojego faceta. Często takie schematy właśnie się powtarzają. Twój facet myśli wyłącznie o sobie z tego co piszesz.. A to, że wstydziłby się jakby popracowała jako hostessa to nieźle. Wielki pan, woda sodowa mu uderzyła do głowy i myśli, że jest lepszy. No naprawdę nie ma co, "fajny" facet..


---------- Dopisano o 03:18 ---------- Poprzedni post napisano o 03:05 ----------

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
A dlaczego nie? Jaki to wydatek pójść do kina, zamówić coś fajnego na wynos, pójść na koncert czy pojechać gdzieś na weekend? Autorka nie siedzi codziennie u swojego faceta tylko przyjeżdża na weekendy i płaci pewnie też niemałe pieniądze za bilet. Gdybym zarabiała przeciętnie to nie mogłabym sobie pozwolić na takie atrakcje co tydzień, ale przy 12 tys?
Dokładnie Też bym tak robiła wtedy. Mój facet też. Już teraz ma sporo mniej, ja też, a nie skąpimy na siebie, zabieramy się w różne miejsca itp i płacimy od możliwości, raz ja więcej, raz on lub składamy się ile możemy, by coś tam zjeść w knajpce jak inna sytuacja. No i spoko. Wiadomo, nie trzeba i mając 12 tysięcy wychodzić co tydzień, ale pewne minimum zatroszczenia się o drugą osobę być powinno. Inaczej to naprawdę jest tak, że wychodzi sknerstwo i że nie bardzo nam zależy. No i bezczelność wtedy oczekiwać, że ona wszystko będzie kupować, smutne, że facet nie zainteresuje się, że ona może nie będzie mieć przez to za co żyć. Egoista i to jaki.

---------- Dopisano o 03:27 ---------- Poprzedni post napisano o 03:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem, jezeli nie podejmiesz rozmowy, to zwiazek bedzie chylil sie ku upadkowi. A z kolei nawet, jezeli podejmiesz temat, to sadze, ze Twoje podejscie bedzie nie do zaakceptowania przez Twojego faceta. Ciekawa jestem, na ile urzadzone jest mieszkanie Twojego Tzta, bo cos mi sie widzi, ze minimalnie, juz abstrahujac od garnkow oczywiscie jezeli sa braki typu dywan, posciel, to sadze, ze on nie kupuje tych rzeczy, bo chce je kupic wspolnie z Toba, tzn zebys dala kase ten zwiazek bedzie wygladal tak, ze Twoj tz bedzie uwazal, ze jest partnerstwo, tzn. Pol na pol, a Ty myslisz o partnerstwie zupelnie inaczej, bo Ty chcesz, zeby wszystko bylo wspolne, nawet jak do tego sie nie dolozysz. I to jest ta zasadnicza roznica, ktorej nie da sie przeskoczyc. Mysle tez, ze zaproponuje intercyze, zapytaj przy okazji. Mysle, ze skoro masz takie oczekiwania, zeby tz zabral Cie na zakupy, to ogolnie chcialabys, zeby to on przejal wiekszosc wydatkow, a Ty mialabys swoje pieniadze dla siebie. Mysle, ze w wielu sytuacjach bedziesz sie czula pokrzywdzona, nawet gdybys miala dorzucic 200 zl do wyjazdu na seszele, bo masz po prostu inne podejscie od swojego Tzta. Twoj Tz z kolei obawia sie, zebys nie byla z nim dla pieniedzy, zeby nie okazalo sie, ze to nie milosc, a chec wygodnego zycia z nim. On nie zmieni sie, poniewaz ma bardzo asekuracyjne podejscie, nawet jak dolozy Ci na ten bilet, to bedzie mial poczucie niesprawiedliwosci i te Wasze pretensje beda narastac. Ty napewno nie uzyskasz w tym zwiazku tego, czego pragniesz. Bo chcesz w istocie, zeby ktos sie Toba zajal, a on nie chce sie nikim zajmowac. I to jest ta roznica nie do przeskoczenia, bo tutaj nie chodzi de facto o pieniadze.
No tak, ich różnice w zarobkach są bardzo duże, ale w takiej sytuacji no to naprawdę dla każdego myślącego człowieka to nie da się pół na pół. No albo ktoś przez to klepie biedę. No kochająca osoba raczej na to nie pozwoli, a nie tak jak jej facet... No i gdyby było po równo jak piszesz, a on jeszcze sam domagał się na wyjeździe od niej paru stówek, więc widzisz sam dać jej nie da, a oczekuje, żeby ona mu jeszcze może dała. Także wiesz, no chyba żadnej dziewczynie taki związek, by nie odpowiadał. Tak samo, gdyby facet był tak traktowany tylko jak bankomat i żeby zawsze płacił, ona nic mu by nie dała, a czasem oczekiwała, by dał, to też niefajne, a zwłaszcza wtedy, gdy stopy życiowe tak się różnią.

Nic dziwnego, że w związku większość chyba osób jednak chce, by mogły liczyć na pomoc partnera, nie chodzi o nic wielkiego, ale o to, żeby płacić zależnie od możliwości, o to, by partner rozumiał, że ona nie może dołożyć, bo ma mało kasy. O to, żeby wspomógł czasem w tym sensie, żeby on częściej przyjechał albo dał jej coś na bilet, na wakacjach, by nie wymagał, by wszystko za siebie płaciła znając jej sytuację, tylko coś pomógł. Niewykluczone, że jak ona zacznie zarabiać, będzie mieć więcej pieniędzy, to przecież też sytuacja inna i wtedy ona i czasem jego, by gdzieś zabrała.

Dla mnie to jest partnerstwo, a nie wyliczanie każdego grosza. Wydaje mi się, że obiektywnie rzecz biorąc jest to bliższa prawdy definicja. No bo jak partnerzy, to chyba nie wyliczają sobie, a wspierają się, co oczywiście nie oznacza pasożytowania. A jak jest z nią 3 lata to chyba widzi, że ona nie jest z nim przeciez tylko dla kasy...


---------- Dopisano o 03:39 ---------- Poprzedni post napisano o 03:27 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48647725]Czy przeczytałaś moje wszystkie posty?
Nie piszę, że ona chce go wydoić jak się da. Już kilka razy mówiłam, że problem nie jest w zarabianiu czy dojeniu, tylko w ich kompletnie rozbieżnych wizjach związku. On chce, żeby każdy dokładał po równo, a ona nie chce dokładać po równo. Z jego punktu widzenia dostosowanie się do jej wizji będzie już dojeniem. Nie jest chyba trudno zrozumieć, że nie dla każdego satysfakcjonujący związek będzie wyglądał tak jak dla ciebie. Ty sobie nie wyobrażasz, żeby twój mąż się nie interesował kosztem czegoś, a ja sobie wyobrażam. Trzeba tylko znaleźć sobie odpowiedniego partnera. Autorka nie znalazła.[/QUOTE]

Nie każdy ma taką samą wizję związku, to fakt. Jednak, dla mnie jej facet jawi się jako sknera i dla mnie jest to jak najbardziej negatywne - jak i pewnie dla większości ludzkości. No bo raczej nim jest, skoro oczekuje, że ona będzie cały czas przyjeżdżać, a mimo tego, że ona mało zarabia, to oczekuje bez grama empatii, że ona mu da parę stówek. Jak powiesz jeszcze to, że zarabiając tyle jeszcze ma czelność brać pieniądze od swojej mamy emerytki? A i piszesz, że on może ma wizję, że nie może więcej na nią wydać, a ona jak np parę stówek by miała mu dać, to może więcej wydać na niego?

No i z taką wizją, to łatwo on sobie kobiety o podobnej wizji nie znajdzie. Dlatego jak dla mnie to problem ma on. Owszem, wizje mają różne, ale no wiesz, jak ludziom na sobie zależy, są dojrzali, to moim zdaniem są pewne podstawowe rzeczy. Nie wierzę, że kochający, nieskąpy człowiek nie zainteresuje się, że dziewczyna jeździ ciągle do niego, a ma mało pieniędzy. Po prostu nie wierzę, że jakakolwiek wizja może to usprawiedliwić. Natomiast, owszem, jak ma takie podejście to ona raczej nic nie zmieni już, więc dla jej dobra radzę zakończenie związku raczej. No i fakt, tu źle zrobiła, że jak wcześniej pisałaś nie porozmawiała z nim o tym.

A i skoro pierwszy rok był ok to może zasłona dymna albo nie wiem. Właśćiwie jedno co mi się nie spodobało to to, że wyszukałaś ofertę Sylwestra za 1000 zł i byłaś zła, że powiedział, że mogłabyś się dołożyć. No bo faktycznie skoro sama wyszukałaś, to jednak wiesz. Poza tym przy czym jak rozumiem, że dla kochającego partnera powinno być podstawą, by dziewczyna nie mujsiała tyle na bilety wydawać itp, to już podstawą nie jest, by płacił sam za Sylwestra za 1000 zł. Zarabia dużo, no ale może tego nie chcieć. A w takiej sytuacji przez chwilę faktycznie można by pomyśleć, że chciałabyś na nim żerować, skoro oczekujesz, że takiego Sylwestra całego postawi. No mi skoro aż tak droga rzecz to byłoby głupio tego wymagać, no tu to przesada, tutaj fakt, nie popisałaś się jak dla mnie akurat. No, ale reszta dla mnie tak jak pisałam wyżej.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2014-10-24 o 03:05
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 07:29   #140
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

To co Twój facet wyprawia jest chore.Przy zarobkach rzędu 12 tyś. ciągnie pieniądze od rodziców emerytów, skąpi na Ciebie i wyposażenie własnego domu??Jeśli po rozmowie z nim nic się nie zmieni, to darowałabym sobie taki związek. Pomyśl co będzie jeśli zamieszkacie razem, pojawią się dzieci, to dopiero będzie jazda:/
My z mężem mamy wspólny budżet, on zarabia więcej ode mnie i nigdy nie usłyszałam,że mamy mieć osobne konta i składać się na rachunki. Wręcz zachęca bym sobie coś kupiła,sam mi ostatnio zamówił perfumy za ponad 500zł, bo twierdzi, że ,,dla ciebie i dla dzieci wszystko".Obawiam się, że z Twoim by tak nie było.Wiem, że może małżeństwo z dziećmi ,a ,,chodzenie ze sobą", to nie to samo, ale do jasnej ciasnej, chyba wie ile zarabiasz i że dojazdy do niego są dla Ciebie dużym wydatkiem, więc chociaż w ich opłacaniu powinien Ci pomóc:/
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 07:38   #141
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
ja bym dorzuciła do tego wstyd za to, że autorka dorabiała jako hostessa i "co znajomi powiedzą".
+ całkowity brak wstydu kiedy te "brudne pieniądze" z radością od niej przyjmował
Masz racje, umknelo mi.


Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Lubo, kochana, wiem że jest późno, ale teraz to już robisz za adwokata diabła na siłę. Ona nie jest panienką z pubu, którą poznał wczoraj, czy miesiąc temu, ale panią, z którą jest od 3 lat, którą wpuszcza do swojego domu (kuchni), łóżka. Więc sorki, ona ma prawo oczekiwać pewnych rzeczy, to nie żaden kosmos i bycie chytrą. Oczekiwanie, że partner nas wspomoże to zuo i interesowność? Idę powiedzieć mężowi, że go od 10 lat ssę jak cytrynę, niech w końcu przejrzy na oczy.
No zaczyna sie. Cos sobie przeinaczysz i dalejze podsmiechujki. Spoko, sama to robie, wszak tez jestem wizazanka

Ale juz tak nie dopisuj sobie, nigdzie nie powiedzialam, ze oczekiwanie, ze partner nas wspomoze to zlo. Nie napisalm nigdzie, ze kasa w zwiazku nie moze byc wspolna. Zreszta gdybym tak napisala trafilby mnie grom z jasnego nieba, bo akurat u nas jest wspolna.
Napisalam, ze akurat ten facet sobie tego nie zyczy. A poza tym wspomozenie nie oznacza "zaplac serce za Sylwestra, bo tu taka ofertunie znalazlam za tysiaka, jak za darmo".

Mysle, ze autorce apetyt rosl "w miare jedzenia" i moze dlatego facet sie w tym zwiazku wycofal z wszelkiego placenia.

Ja po prostu przez skore czuje, ze tam z jej strony nie bylo tez za fajnie, te wzmianki i zabieraniu za zakupy, o Sylwestrze, o tym, ze on nie chce meblowac chalupy itd.
Tak jak Wy mowicie, ze on skapiec, tak ja moge powiedziec, ze ona naciagaczka. A w sumie zadne nie jest pewnie bez winy.

Aha, autorko po tym prawie musisz jeszcze zrobic aplikacje, a i potem to znowu kokosow wielkich zarabiac nie bedziesz, wiec nie nastawiaj sie za bardzo


Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
a inna sprawa - to myślę, że Twoja postawa tez ma dwie strony
no bo dołożyć się do dojazdów (szczerze raczej bym wolała, żeby ona czasem wpadał do mnie a ja czasem do niego - koszty by się rozłożyły) to ok ale już faktycznie te teksty o zabieraniu na zakupy czy przykład wyżej (znalazłam ofertę sylwestra za 1k a on nie chcę zapłacić całości...) to już tak są trochę poniżej mojej godności

bo wiesz - gdyby to on wymyślał rozrywki za grubą kasę i dziwił się, że się nie dokładasz to faktycznie dziwna sprawa no ale jak Ty wynajdujesz rzeczy na które Cię nie stać a potem się dziwisz, że on Ci ich nie stawia to już tak trochę nie bardzo, co? no bo tak serio przy 2k zarobku chyba można 500zł na rok na sylwestra uskładać...

ale właściwie jak pisałam to wszystko nic skoro na wspólne życie macie inne poglądy
no dokladnie
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2014-10-24 o 07:39
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 07:43   #142
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
Nie każdy ma taką samą wizję związku, to fakt. Jednak, dla mnie jej facet jawi się jako sknera i dla mnie jest to jak najbardziej negatywne - jak i pewnie dla większości ludzkości. No bo raczej nim jest, skoro oczekuje, że ona będzie cały czas przyjeżdżać, a mimo tego, że ona mało zarabia, to oczekuje bez grama empatii, że ona mu da parę stówek. Jak powiesz jeszcze to, że zarabiając tyle jeszcze ma czelność brać pieniądze od swojej mamy emerytki? A i piszesz, że on może ma wizję, że nie może więcej na nią wydać, a ona jak np parę stówek by miała mu dać, to może więcej wydać na niego?
Ale ich związek nie jest sprawę większości ludzkości. Dlatego nie ma żadnego znaczenia jak ludzkość ocenia jego podejście do pieniędzy.
Okazuje się, że on jej wcześniej kilka rzeczy sponsorował. Może teraz oczekuje rewanżu? Może uznał postawę autorki za roszczeniową i skończył ze sponsorowaniem jej wypadów?
Do mamy emerytki celowo się nie odniosłam, bo napisano na jej temat aż jedno zdanie. I nie wynika z niego, że on tę kasę od niej wyciąga, tylko że ją dostaje. Nie wiemy ile ta mama posiada pieniędzy ani jaki jest jej poziom życia. Nic o niej nie wiemy.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 07:50   #143
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
(...)
Mysle, ze autorce apetyt rosl "w miare jedzenia" i moze dlatego facet sie w tym zwiazku wycofal z wszelkiego placenia.
(...)
Spoczko, rozumiem o co chodzi. Każdy ma prawo mieć swoje teorie, podejrzewać że są nieujawnione przez autorów wątku powody i sprawy. Wszystko jest możliwe. Chociaż ja wcale nie uważam "apetytu" autorki za duży.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48652407]Ale ich związek nie jest sprawę większości ludzkości. Dlatego nie ma żadnego znaczenia jak ludzkość ocenia jego podejście do pieniędzy.
Okazuje się, że on jej wcześniej kilka rzeczy sponsorował. Może teraz oczekuje rewanżu? Może uznał postawę autorki za roszczeniową i skończył ze sponsorowaniem jej wypadów?
Do mamy emerytki celowo się nie odniosłam, bo napisano na jej temat aż jedno zdanie. I nie wynika z niego, że on tę kasę od niej wyciąga, tylko że ją dostaje. Nie wiemy ile ta mama posiada pieniędzy ani jaki jest jej poziom życia. Nic o niej nie wiemy.[/QUOTE]

Przecież ona mu się nieustannie "rewanżuje" - tłukąc się do niego pociągiem w każdy weekend (gdzie pan o metr nie musi 4 liter przesuwać), gotując itd. Jedyny rewanż to złotówka za złotówkę, kasa za kasę? Poza tym jak się coś chciało zrobić dla partnera (a przy okazji i przecież dla siebie), to zawsze musi być rewanż? Nic bezinteresownie, z uczucia, aby komuś sprawić radość?

Jak się jest w pewnym wieku, a już szczególnie mając pewien poziom zarobków, to branie kasy od rodziców (a niech dają i siłą), jest po prostu... żenujące. Trzeba się naprawdę nieco nad sobą zastanowić. Ten pan krytycyzmu nie ma w sobie za grosz jak spojrzeć na wszystkie fakty. Wyłania się po prostu obraz cwaniaczka i dusigrosza. Jasne, ma prawo, to nie jest karalne, ale to też nie znaczy, że jest w porządku i godne pochwały.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 08:06   #144
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

facet zarabia tak dużą kasę, że serio - żenadą roku jest branie kasy od rodziców. co innego dostać prezent z jakiejś okazji, a co innego kasę "kup sobie coś fajnego, bo na siebie skąpisz". gdyby facet zarabiał te 2000zł to mogłabym zrozumieć coś takiego, bo to mała kasa i nie zawsze da się odłożyć na jakieś przyjemności.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 08:14   #145
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48651216]zgadzam sie z eyo
nie sa malzenstwem sa para to jego dobra wola czy jej cos kupi czy wezmie na zakupy.
za bilet powinien polowe dolozyc albo do niej jezdzic skoro jej nie stac ale oczekiwanie ze bedzie jej cos kupowal bo ona malo zarabia jest troche nie teges jak dla mnie brzmi troche jak sponsoring za przeproszeniem.
nie licz na swojego faceta licz na siebie a wowczas bedziesz mniej rozczarowana w zyciu[/QUOTE]

Też się zgadzam.
Poza tym uderzyło mnie trochę to, że autorka krytykuje go za to, że nie kupuje wyposażenia do domu. Przecież to jego sprawa

Edytowane przez 201607050913
Czas edycji: 2014-10-24 o 08:17
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 08:24   #146
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez mineralka bez gazu Pokaż wiadomość
Też się zgadzam.
Poza tym uderzyło mnie trochę to, że autorka krytykuje go za to, że nie kupuje wyposażenia do domu. Przecież to jego sprawa
tyle, że ona tam chyba gotuje
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 08:26   #147
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Zuzka_Zu Pokaż wiadomość
Pierwszy rok był zupełnie inny gdy się spotykaliśmy wtedy jakoś tego nie dostrzegał am albo on się z tym krył. Nie marudzil że idziemy do knajpy kupował kwiaty nie było problemem to ze się zatrzymuje w hotelu jak się nie znaliśmy a przyjeżdżał do Krakowa żeby się spotkać. Potrafił np zaprosić mnie na sylwestra za którego zapłacił 900 zł a w tym roku jak znalazłam ofertę za 1000 to stwierdził że to dużo i ze generalnie to może się dorzucę. ... do tego wszystkiego uważa ostatnio szczególnie ze wszystko mu się należy i jest bardzo zazdrosny...ostatnio zaczęłam uświadamiać sobie ze przez ten związek się zmieniłam nie jestem już ta sama osoba co kiedyś
No ale jak cie nie stac na sylwestra za 1000zl to po kiego grzyba szukasz ofert?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-10-24, 08:29   #148
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Zuzka_Zu Pokaż wiadomość
Bo jest w zasadzie tak wygodniej mamy więcej swobody bo mozemy mieszkać sami rodzice nei zadawają miliona pytań... mamy poprostu więcej przestrzeni i intymności.
on moze wynajac sobie hotel. Poza tym nie pomyslalas ze sporo pytan rodzicow moze byc uzasadnione?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 08:42   #149
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
tyle, że ona tam chyba gotuje
No i?
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 08:48   #150
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Koleś zarabiający 12 tys powinien przyjezdzać do ciebie i wynajmowac dobre hotele gdyby mu faktycznie zależało.

Jak widać buraka z człowieka nie da się wyrwac nawet za spore pieniadze.
Dziewczyno, zacznij się szanować, jak sobie wyobrazasz przyszlosc z nim- gdyby nie daj Boze cos ci sie stalo i nie moglabys pracować to koleś by ci wyliczal po miesiacu utrzymywania cie kazda podpaske i bulke, ktorą zjadłaś.

Jezdzisz do niego, on korzysta, a ty placzesz na forum- zastanów się, pomyśl!

Do odstrzału.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2014-10-24 o 08:50
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-28 19:32:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.