|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4021 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Jeju super!!! Tym razem się uda! Napewno! Piekna beta!
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś 19.05.2016 r.- panna z odzysku 17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc |
|
|
|
#4022 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48659989]Są wątki o tym, jak nauczyć dziecko spać samo w łóżeczku, może poszukaj sobie. Ja od ok. 2 w nocy śpię z Artkiem i czasami mnie budzi, depcząc mnie po twarzy :P[/QUOTE]
Cytat:
Luna ja wiem że nie powinnam ustępować ale chyba za miękka jestem Dziś znów porażka po kilku próbach łóżeczko-uspokajanie poddałam się i wziełam na łóżko.On w łożeczku,płacze wyrywa się a mnie serce boli Biore na ręce uspokoi się zaczyna przysypiać ale odłożony zaczyna od nowa
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#4023 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Cytat:
"oszczędny" tryb nie istnieje. choć i tak nie mogę pyskować, bo dziś i wczoraj wszystkie noszenia T. ogarnia(ł) konkubent (który pracuje z domu). no ale sytuacja patowa: chłop nie może nie chodzić do pracy, mnie się raczej nie poprawi, T. nie stanie się w wieku 19 miesięcy w pełni samodzielny ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
tyż ryczałam nie raz. tyż nie potrafiłam urodzić dziecka, mimo sn dostałam syna po 5 dobach. różnie się święci. prosimy o kciuki - wieczorem gorzej z T. i pobiegli do lekarza właśnie (w dzień był OK, tylko praktycznie nic nie jadł. teraz płakał o jedzenie, a każdy kęs wypluwał 5 razy miał zmienianą bluzkę, bo się ślini jak przy zębach )
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|||
|
|
|
#4024 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 318
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Rena, cudowna beta.. Musi byc dobrze..
__________________
Shouldn't let You torture me so sweetly... but I can't say "no" to You...
Zuzka - ur. 19.11.2009 Julcia - II - 22.05.2014 Natalka - 28.01.2015 16.01.2015 |
|
|
|
#4025 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Mocne kciuki
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#4026 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Kciuki za T.
|
|
|
|
#4027 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
![]() oby Cytat:
kciuki i dużo sił! i zdrówka dla T. ![]()
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek |
|
|
|
|
#4028 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
A w dzień zasypia zawsze? Bo jeśli nie to niech przez tydzień w dzień zasypia a później kolejny etap noc. To nie jest rada, bo sama nie wiem czy to dobre, ale ja wolałam lulać w wózku czy bujaczku niż przyzwyczajać do ciepła rodziców. Zresztą Kamil nigdy nie był tulisiem ![]() oj to kciuki ogromne!! eh tak to jest, nie ma dobrej pory na drugą ciąże, zawsze już pod górkę |
|
|
|
|
#4029 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Dziś na drzemke do południa bez problemu zasnął w łóżeczku,na po popołudniową za nic nie chciał tam spać ![]() Przed chwilą była krótka pobudka i po pogłaskaniu bez problemu spowrotem zasnął w łóżeczku
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#4030 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
rena, ale się cieszę
wadera, dobrze, ze już w domu to już inny dom, prawda? ![]() pani, kciuki za T. gdzie on tak się załatwił? W przedszkolu? wieka, mąż jest niezły z tym tantum rose ale ja też się czasem mylę - hitem było, gdy w drogerii poprosiłam o "podnietkę" zamiast "zalotkę" i jeszcze tłumaczyłam na migi co to ta podnietka.
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1270304 rękodzieło https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=882341 Moda - wspólne zakupy https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=110 Przeczytaj to, zanim coś kupisz przez wizaż https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...56&postcount=1 |
|
|
|
#4031 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Rena piękna beta
Pani kciuki za T. Oby to nic poważnego nie było Waderka, dobrze, że już w domku jesteście
__________________
|
|
|
|
#4032 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Wysłane z mojego GT-S5830i
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#4033 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
za Michasia ![]() Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
#4034 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
jak Michaś? no i super! na którą te usg? Cytat:
__________________
27.06.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
||
|
|
|
#4035 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
żłobek :/
Cytat:
nie zawsze jest różowo. po 5 dobach, bo jestem kiepskim zawodnikiem w kategorii: SN a poród indukowany to sztuczny twór i nic fajnego, i niesie ze sobą kilka "skutków ubocznych", które nas spotkały.Drugi antybiotyk w miesiącu. kurdvvvvvaaaa. + steryd w dupę
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
|
#4036 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
ja dziś byłam u kosmetyczki i fryzjerki. podcięłam tylko końcówki i zrobiłam brwi, ale o ile lepsze mam dzięki temu samopoczucie. i włosy normalnie rozczesałam...
__________________
27.06.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
|
|
|
|
#4037 | ||||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
prenatalne, po połowie listopada jakoś.
Cytat:
od środy pracuję Cytat:
szczerze to pierwsze słyszę o takich praktykach u nas po południu było cc, potem po przewiezieniu na salę tż poszedł poprosić położne żeby pokazały J., dały go na chwilkę i zabrały na mierzenie, ważenie, itp. po ok 2 godzinach (wieczorem) dostałam go do cyca i do 3 nad ranem był cały czas ze mną, tylko dzwoniłam po położne, żeby przeniosły mi go do drugiego cyca. o 3 zabrali go na 3 godziny, żebym mogła odpocząć, o 6 wyjęli cewnik i mogłam wstać, położna pomogła mi pójść pod prysznic. jak wróciłam znowu dostałam J. i już był cały czas ze mną, sama wstawałam, żeby przenieść go na drugi brzeg łóżka na drugiego cyca, przewijałam, itp. zabierali go tylko na szczepienia, badania i kąpiel. na salę tż mógł wejść tylko tuż po cc, następnego dnia z rana ja musiałam wyjść na korytarz (nie ma odwiedzin na salach), więc nie mógł w niczym pomóc tak na prawdę, jedynie popilnować śpiącego J. żebym mogła się wykapać. Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() może póki co spróbuj z łóżeczkiem przystawionym do łóżka, żeby oswoił się z zasypianiem w nim, a jednak będzie przy tobie cały czas. ---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ---------- U nas dziś temp ok 0.. miałam iść z J. na spacer ale mnie olśniło, że ma tylko cienkie adidaski, cieniutką czapkę, nie ma szalika, rękawiczek, ani odpowiedniej kurtki, więc z rana na zakupy... najpierw buty, przymierzył zaledwie 2 pary płacząc, krzycząc i wyrywając się, ale kupiliśmy, drugi sklep już odpuściliśmy, nie porównywaliśmy. potem szukaliśmy kurtki.. znalazłam 3, które próbowałam mu założyć. rany...co to się działo.. rzucał się na podłogę i krzyczał, potem na 4 uciekał bo ciężko mu było się podnieść w grubych ciuchach |
||||||
|
|
|
#4038 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Panika Dużo zdrówka dla Was
Waderko Fajnie, że jesteście. Ania chcę ssać pierś? Jeśli tak to ją przystawiaj, im mniej butli tym lepiej, jeśli chcesz kp. Jak będzie się najadać mm to mniej będzie efektywnie ssać pierś=mniejsza produkcja pokarmu. Położne nauczyły Cię prawidłowo przystawiać? Ja od początku próbowałam różne pozycję i wszystkie Franko akceptuje, co mi na rękę, bo lubię karmić na leżąco ---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ---------- Monika U nas ostatnio było podobnie z zakupami. S. wściekał się nie chciał butów ubrać, rzucał nimi, pani ekspedientka dała mu balonik to rzucił w nią, a potem jak mu ubrałam drugiego buta to uciekł ze sklepu w nich, a ja za nim, wyglądało to jakbyśmy chcieli buty ukraść. Pomogło dopiero cukierków- on się zajął jedzeniem, a ja mierzeniem. Rena Piękna Beta Agatko U mnie w szpitalu kanguruje się tylko wcześniaki. U mnie po cc uruchamiają 24h, Franka mogłam mieć już 2 h po, ale TŻ nie chciał mi go przynieść. A jak mi już go dali to go nie zabrali. U mnie bez jedzenia jest się 2 doby, ale ja i tak jadłam po dobie biszkopty, bo nie wytrzymałam. |
|
|
|
#4039 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Artek dzisiaj całą dzienną drzemkę przespał w wózku, więc wychowawczo wręcz bosko
Ale on od tygodnia nie był na spacerze, to ja się nie dziwię żadnemu zachowaniu, które jest odstępstwem od normy. Akurat trafiliśmy tak, że po chorobie jest paskudny ziąb i ciężko mi z nim wyjść. Choć już coraz mniej kaszle. Od przyszłego tygodnia na pewno będziemy wychodzić, bo TŻ wraca do pracy, oszalałabym w domu cały dzień. Póki co mamy zabronione sklepy jednak. Najwyżej będę dzwonić po dziadka, postoi z Młodym przed Dziś byliśmy na kontroli, osłuchowo OK, więc oby już tylko ten kaszel przeszedł. A propos zasypiania, właśnie zasnął na mnie, odłożyłam do łóżeczka. On się tylko tak teraz uspokaja.. Pani zdrówka dla T.! Co do podawania dzieci po cc, ja nie wiem, bo Artek nie leżał ze mną na sali w ogóle. Wiem, że TŻ był u niego zaraz po urodzeniu i w ogóle co chwila go wyganiałam do niego, żeby zdjęcia robił :P W ogóle mam znowu rozkminę ![]() Otóż zastanawiam się, kiedy dziecko "powszednieje". Ja się ciągle zachwycam każdą nową umiejętnością, słowem, zachowaniem Artka. Mam wrażenie, że jak zacznie gadać, to ja się będę chwalić wszem i wobec i non stop każdym wypowiedzianym słowem. Kiedy to wszystko staje się normą? Kiedy rodzic przestaje się zachwycać każdą miną dziecka? |
|
|
|
#4040 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
az sie smialam w glos :-D dobre!RENIA piekna beta, ciesze sie ogromnie! Ps, masz przyrosty prawie takie same jak ja w tej ciazy ![]() WADERKI super ze juz jestescie w domku!!! mam gdzies ten obrazek zapisany, jak sie uda z komorki to podesle :-*
|
|
|
|
|
#4041 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
ta aura zajefajności ![]() [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48663708] Otóż zastanawiam się, kiedy dziecko "powszednieje". [/QUOTE]nigdy
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#4042 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Wlasciwie chyba z tego watku to mam, ale dla waderki zeby sie nie martwila...
|
|
|
|
#4043 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
|
|
|
|
#4044 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
|
|
|
|
|
#4045 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
zaczerwieniła się a ja dalej nawijałam
gdy się zorientowałam, uciekłam bez słowa - wtedy dopiero musiała mieć minę ![]() Cytat:
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48663708] W ogóle mam znowu rozkminę ![]() Otóż zastanawiam się, kiedy dziecko "powszednieje". Ja się ciągle zachwycam każdą nową umiejętnością, słowem, zachowaniem Artka. Mam wrażenie, że jak zacznie gadać, to ja się będę chwalić wszem i wobec i non stop każdym wypowiedzianym słowem. Kiedy to wszystko staje się normą? Kiedy rodzic przestaje się zachwycać każdą miną dziecka?[/QUOTE] nigdy ![]() Cytat:
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1270304 rękodzieło https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=882341 Moda - wspólne zakupy https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=110 Przeczytaj to, zanim coś kupisz przez wizaż https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...56&postcount=1 |
||
|
|
|
#4046 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Wika spoko, wbrew pozorom w drogeriach kobitki też mają czasami takie historie (pracowałam w wakacje kiedyś
). Koleżanka musiała objaśniać jakiemuś dziadkowi, jak się używa żelu do higieny intymnej dla facetów na przykład (był kiedyś taki z Ziaji, nie wiem, czy jeszcze go produkują). On się pytał, jak tego dokładnie użyć, czy zmywać czy nie...
|
|
|
|
#4047 | ||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
![]() Cytat:
kurde biedny Torres![]() a co się okazało?Gardło? Jak on się ma? Masz kogoś do pomocy? Mama jest? kurcze tak to jest z tymi żłobkami...my też to przerabialiśmy. Tak samo było: kilka dni w żłobku (baaa raz to nawet było pół dnia ), potem tydzień w domu![]() Nie ma rady na to... Cytat:
![]() Ja kupuję "na oko" i mierzę w domu, jak złe to wymieniam...jak się ostatnio wybrałam z dwójką po ciapy do przedszkola to potem obiecałam sobie, że zabieram ich ostatni raz ze sobą ![]() [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48663708]Artek dzisiaj całą dzienną drzemkę przespał w wózku, więc wychowawczo wręcz bosko Ale on od tygodnia nie był na spacerze, to ja się nie dziwię żadnemu zachowaniu, które jest odstępstwem od normy. Akurat trafiliśmy tak, że po chorobie jest paskudny ziąb i ciężko mi z nim wyjść. Choć już coraz mniej kaszle. Od przyszłego tygodnia na pewno będziemy wychodzić, bo TŻ wraca do pracy, oszalałabym w domu cały dzień. Póki co mamy zabronione sklepy jednak. Najwyżej będę dzwonić po dziadka, postoi z Młodym przed Dziś byliśmy na kontroli, osłuchowo OK, więc oby już tylko ten kaszel przeszedł. A propos zasypiania, właśnie zasnął na mnie, odłożyłam do łóżeczka. On się tylko tak teraz uspokaja.. [/QUOTE] ehhhh a u mnie w kulminacyjnych momentach to nie wychodzę i miesiąc...no bo najpierw jedno chore, jak wyzdrowieje to 2 chore, jak 2 wyzdrowieje to ja chora...nie mamy tu nikogo kto by przyszedł i zabrał jedno na spacer...dlatego często, gęsto widać nas na spacerze dopiero po 17tej gdy tż wróci z pracy...ludzie na osiedlu mają nas pewnie za jakiś popaprańców jak się bujamy po nocy na huśtawkach ![]() Cytat:
Iza u nas też problem z samodzielnym zasypianiem, więc i ja dołączam się do Twojego pytania szwagierka uczyła swoje dzieci tą metodą z wychodzeniem z pokoju...Płacz był okropny, ona z drugiej strony stała i trzymała klamkę, a syn roznosił pokój z rozpaczy... fakt nauczył się, ale ja nie wiem czy to jest dobra droga do samodzielnego zasypiania... ---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ---------- [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48664201]Wika spoko, wbrew pozorom w drogeriach kobitki też mają czasami takie historie (pracowałam w wakacje kiedyś ). Koleżanka musiała objaśniać jakiemuś dziadkowi, jak się używa żelu do higieny intymnej dla facetów na przykład (był kiedyś taki z Ziaji, nie wiem, czy jeszcze go produkują). On się pytał, jak tego dokładnie użyć, czy zmywać czy nie...[/QUOTE]
__________________
coming soon lipiec'2016
|
||||
|
|
|
#4048 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Hmm to czy moj to w takim razie taki pancerny czy co....
fakt chorowal i choruje w żłobie, ale jak teraz patrze to chyba jednak lajtowo bo do tej pory mial tylko goraczke 2-3 dni, katar ktory sie ciągnął miesiąc.... czyli jak teraz porownuje to jednak nic a wydawało mi sie ze sporo.... Chyba nawet te zapalenie gardla co 6 tygodni to nic takiego (ale to zeszly rok u opiekuna dziennego) od kwietnia żlob i jedynie raz jakas: niezidentyfikowana biegunka (Wielkanoc), krtan lekko wrzesien, no i ostatnio 2 dni gorączki (plus drgawki i 2 dni obaerwacji w szpitalu w pakiecie no ale ponoc bywa i tak), aktualnie leciutki katarek - czyli co jednak lajcik?
__________________
"Tego dnia Aniołek Upadł duch Wygięła się do wewnątrz Bezpowrotnie elipsa ma" Wiktor Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka |
|
|
|
#4049 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
|
|
|
|
|
#4050 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 726
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Nie pamiętam kto pytał ale mierząc w pupie odejmuję -0,5stopnia.
moni_ka.g u nas każde zakupy butów tak wyglądały, przeszło jak poszedł z tatą kupić buty i był odważny bo przy tacie nie wypadało mu płakać, jak ostatnio chciałam mu kurtki przymierzyć to postawiłam duże lustro na podłodze i się pooglądał jak panna przed randką Persephone_ to prawda, dziecko matce nie powszednieje... nie wiem może trzecie? choć moja teściowa sprawia wrażenie jakby wszystkie nowe umiejętności jej najmłodszego wnuka były oczywiste i nie robią szału.. co mi sprawiało trochę przykrości więc przestałam opowiadać jakiego to mamy małego geniusza i spryciarza ;-)
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:22.






Biore na ręce uspokoi się zaczyna przysypiać ale odłożony zaczyna od nowa
)






to już inny dom, prawda?


szczerze to pierwsze słyszę o takich praktykach
Ale on od tygodnia nie był na spacerze, to ja się nie dziwię żadnemu zachowaniu, które jest odstępstwem od normy. Akurat trafiliśmy tak, że po chorobie jest paskudny ziąb i ciężko mi z nim wyjść. Choć już coraz mniej kaszle. Od przyszłego tygodnia na pewno będziemy wychodzić, bo TŻ wraca do pracy, oszalałabym w domu cały dzień. Póki co mamy zabronione sklepy jednak. Najwyżej będę dzwonić po dziadka, postoi z Młodym przed 


choć moja teściowa sprawia wrażenie jakby wszystkie nowe umiejętności jej najmłodszego wnuka były oczywiste i nie robią szału.. co mi sprawiało trochę przykrości więc przestałam opowiadać jakiego to mamy małego geniusza i spryciarza ;-)

