Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

[Futbolowa]

Napisane przez AnetkaIzabell

do teściowej to wpadajcie razem z dziewczyną szwagra..bynajmniej byście miały taki wspólny przeciwny front dobrze że się ona nie stosuje do tego co teściowa mówi... bo inaczej biedna nie miała by o czym mówić..jakby było wszystko pod jej dyktando...

Jeżeli Ci to ulgę przyniesie coś odpyskować.. (ja to bym pewnie dawno nie wytrzymała)... pewnie ze względu na tż.. bym się starała...

Z reguły właśnie tak wypada, że sami tam nigdy nie jesteśmy. Wolę jak jego brat z dziewczyną są, bo przynajmniej mi ich nie obgaduje

Napisane przez aleksandrettaa

U mnie nic się nie dzieje. Brak skurczy przepowiadających, bóli jak na @, sraczki, rozwarcia... Za to szyjka długa, twarda a główka wysoko. Totalna cisza. no ale do tp z usg jeszcze 3 tyg więc masa czasu.

U mnie też w sumie jeszcze ponad 3 tygodnie, ale jak widzę, że większość rodzi wcześniej, to też bym chciała tak chociaż z tydzień krócej ponosić, żeby się nie stresować całym tym wywoływaniem i innymi sprawami.

Napisane przez magdula87

Przyjęta na oddział, w Gliwicach oblezenie, już łóżek brak. Dużo papierów, ktg, cesarka ustalona na czwartek. O 13 zjadłam obiad, poszłam do wc i co ... Odeszły mi wody !!! Więc cesarka będzie jeszcze dzisiaj o 19 .

Aaaach! Powodzenia

Napisane przez sloneczko_1201

Wstawiam wam obiecane zdjęcie mojego Oskarka

Słodziutki

Napisane przez szybkawolna

Dziecko me - dam Ci milion ino wyjdz albo spraw by mnie nic nie bolalo

Marzenia

Napisane przez Justana1984

Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie do Was, bo moja mamuska mnie męczy żeby szororwać sutki id prysznicem żeby przygotować je na karmienie, z drugiej strony wiem że to może wywolać wcześniejszy poród, czy wiecie coś więcej na ten temat? To się nazywa bodajże hartowanie sutkó.

Też o tym słyszałam, ale na samą myśl robi mi się słabo. Nie wiem czy bym się na to zdobyła

Napisane przez Rosalie01

Futbolowa nie sadze, zeby tesciowa faktycznie rzucial sie ze schodow, zwykly szantaz emocjonalny.Jak nie chcesz jej w szpitalu to poprostu stanowczo jej powiedz, ze sobie nie zyczysz wizyt i juz, bez wdawania sie w zbede dyskusje, postraszy, postraszy, ale zyl napewno nie podetnie
Ja porpostu odnioslam wrazenie, ze Ty jej we wszyskim ulegasza a pozniej sie zalisz, taka atmosfera nie jest dobra ani dla Ciebie ani dla meza ani tym bardziej dla dziecka
Prosze tylko nie odbierz mnie zle, to nie moja sprawa, kazdy z nas jest inny, ale zauwazylam, ze 90% Twoich postow jest o Twojej tesciowej i skarzeniu sie na nia, wiec odebralam to jako pozwolenie do skomentowania calej sytuacji.
Tak czy inaczej trzymam za was kciuki, zeby w koncu udalo wam sie zaczac prowadzic samodzielne zycie, wolne od rozkazow i humorkow tesciowej

Ja absolutnie nie mam pretensji o to, że się do moich słów odnosisz - przynajmniej mogę się komuś wygadać i poznać inny punkt widzenia
Co do rzucania się ze schodów - no zaczęła, mąż [jej, nie mój] za włosy ją do domu wciągnął, tak to wyglądało Pocięte nadgarstki też już mi prezentowała. Wszystko zawsze na pokaz
Czekam aż urodzę, żeby nadmiernie się nie denerwować teraz. Bo jak mnie przed ciążą prowokowała, np. właśnie przed ślubem, dość dobitnie przedstawiałam swoje zdanie. Albo jak dowiedziałam się, jakie głupoty wygaduje na mój temat do swojej rodziny. Wtedy to się tynk ze ścian sypał, taka wkurzona byłam. Normalnie pewnie bym olała temat, żeby TŻ na tym nie cierpiał, ale jak się czasem tego nazbiera, to nie umiem się opanować Marzy mi się całkowite zerwanie kontaktów, ale wiem, że to niemożliwe. Ba, obawiam się, że kiedyś może być tylko gorzej. Oświadczyła kiedyś, że czeka na swoją pięćdziesiątkę jak na zbawienie, bo dopiero wtedy w razie śmierci męża dostanie jego emeryturę No to się boję, że go kiedyś nerwowo wykończy i stanie na tym, że będzie potrzebowała opieki ze strony synów. A jak dojdzie do czegoś takiego, że zażyczy sobie np. wprowadzenia do niej? Nie wyobrażam sobie

[Monian]

Futbolowa ale jak Wy, a szczególnie Twój Tż niestety nie pokażecie jasno, że ma się odczepić i przestać tak zachowywać to będzie jeszcze gorzej. Postawą biorę to do siebie i nic nie mówię robicie sobie jeszcze gorszą krzywdę. Ja rozumiem, że Twój Tż jest wrażliwy a to jego matka ale gdzieś te granice powinny być, to Wy tworzycie teraz rodzinę i ona ma być na pierwszym miejscu.

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Indra83

trudna sprawa, tylko jak ona czeka na wnuczkę, to może być coraz gorzej, a nie lepiej i nie da się już tylko wysłuchać i olać.

a nie da rady duuuużo ograniczyć kontaktów... z braku czasu... no u mnie wiem, że tż po mojej stronie by stał..i jak ktoś nam by życie truł..to by było odseparowanie... dziecko nie powinno słuchać, że babcia ze schodów się rzuci, czy sobie żyły podetnie,...w ogóle...negatywne emocje teściowej mają wpływ na matkę.. i łatwo przenoszą się na dziecko....zestresowana matka to i problemy z karmieniem..itd. po co to ? ograniczyłabym na jakiś czas kontakty dla zdrowia..

ale np. .jakby tak przy dziecku zaczęła mówić..że sobie żyły podetnie... to już bym z tż porozmawiała na spokojnie... o wpływie na dziecko.. i po takiej sytuacji przeprowadziła rozmowe z teściową... że jeszcze raz taki tego typu tekst poleci przy dziecku... koniec kotaktów do odwołania..

[Keithlyn]

Słoneczko - Oskarek jak to fajnie już mieć takiego małego szkraba przy sobie !!

Justana- na razie to nie ruszaj sutków jeszcze za wcześnie.. z tym hartowaniem to chyba jakiś zabobon ale z wydzielaniem oxy prawda

Futbolowa nie możesz się przestawić na tryb "off" jeśli chodzi o teściową ?? na prawde szkoda twojego zdrowia... nie wiem po co się tak przejmujesz tym co ona gada... kontakty ogranicz do minimum i wszystkim wyjdzie na zdrowie.

[Monian]

A jak widzisz to, że faktycznie za kilka lat teściowa powie "wprowadzam się do Was albo podcinam sobie żyły by sama nie dam rady na tym świecie"? Skoro ona się tak zachowuje to jak najbardziej będzie do tego zdolna.

[magdula87]

Informacja dla dziewczyn ze śląska. Podobno w Zabrzu chwilowo tj. do 1 listopada, nie ma oddziału ginekologiczno-położniczego, ponieważ cały jest przenoszony do nowej siedziby w Zabrzu Biskupicach. I w tym tygodniu może być tak, że osoby z Zabrza będą okupowały inne szpitale, w innych miastach. Stąd w Gliwicach jest pełno.

[aleksandrettaa]

Napisane przez Futbolowa

U mnie też w sumie jeszcze ponad 3 tygodnie, ale jak widzę, że większość rodzi wcześniej, to też bym chciała tak chociaż z tydzień krócej ponosić, żeby się nie stresować całym tym wywoływaniem i innymi sprawami.

Też bym chciała donosić ale nie przenosić. No ale ode mnie to nie zależy a Buła leniwa z natury to nigdzie jej się nie śpieszy.

Napisane przez AnetkaIzabell

gin powie, żeby w aptece te testy kupić... no ale jak mi raz łyżka wody wyleciała ..a teraz nic..to i tak testem nic nie sprawdzę..
wcześniej wyleciało jak leżałam...
jeżeli to wody to jak pochodzę...poruszam biodrami..... potem pochodzę...znowu pozycję zmienię..to powinno znowu coś wycieknąć ....i jak się to jeszcze dziś powtórzy to i tak na IP pojadę..powiem, że wycieka ze mnie...

Z tego co czytałam to wody mogą się częściej sączyć leżąc niż jak się chodzi bo wtedy dziecko może uciskać głową i blokować przeciek. Najgorsze, że to czasem ciężko rozróżnić czy wody, czy wydzielina czy też pęcherz został skopany i co innego pociekło.

Oglądam "porody". Czy każda porodówka wygląda jak rzeźnia? Bo te ściany całe w kafelkach to jakoś przerażająco wyglądają. Poza tym wycieczki rodziny z odwiedzinami to pokuś. Pokazali, że babka dopiero co urodziła. Kanguruje dzieciaczka a tam w drzwiach "sztab powitalny" w postaci rodziców i teściów. To jest dopiero hardcore jak goście do sali porodowej zaglądają

Słoneczko ale masz słodziaka

[martha330]

Magdula wazne info tutaj przekazujesz ufffff cale szczescie to nie moje rejony, bo padlabym na zawal! Ze stresu!

A ja ciagle glodna i niezdecydowana przy tym, na co mam ochote.

Dziewczyny jak wizyty Wasze?

U mnie termin za 13 dni. O niczym innym myslec nie moge... ehhh

[silesianna]

Napisane przez happywoman

Na Żelaznej można też wykupić za 500 zł za dobę za taki luksus, ale są podobno spore kolejki )))

cena jak z sheratona za stalowe łóżko, nie? rewelacja a mimo to kolejki są i wcale mnie to nie dziwi...

Napisane przez magdula87

Przyjęta na oddział, w Gliwicach oblezenie, już łóżek brak. Dużo papierów, ktg, cesarka ustalona na czwartek. O 13 zjadłam obiad, poszłam do wc i co ... Odeszły mi wody !!! Więc cesarka będzie jeszcze dzisiaj o 19 .

no to kciuki trzymamy!!!

Napisane przez sloneczko_1201

Wstawiam wam obiecane zdjęcie mojego Oskarka

uroczy chłopak!

Napisane przez Justana1984

Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie do Was, bo moja mamuska mnie męczy żeby szororwać sutki id prysznicem żeby przygotować je na karmienie, z drugiej strony wiem że to może wywolać wcześniejszy poród, czy wiecie coś więcej na ten temat? To się nazywa bodajże hartowanie sutkó.

hartowania się juz od dłuższego czasu nie zaleca, bo okazuje się że więcej z tego bólu niż pożytku. kobity sobie tak "zahartowywały" w ten sposób że miały poranione sutki od samego początku i w ogóle nie podchodziły do karmienia piersią
a jeśli chodzi o wywoływanie porodu - wolę się nimi inaczej bawić, niż szorować szczotą


co do wielkości szpitali i liczby porodów - w moim szpitalu na oddziale położniczym jest 48 łóżek. na porodówce - 8 sal porodowych i zdarza się, że babki rodzą w zabiegowym bo nie ma wolnej sali...

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Monian

A jak widzisz to, że faktycznie za kilka lat teściowa powie "wprowadzam się do Was albo podcinam sobie żyły by sama nie dam rady na tym świecie"? Skoro ona się tak zachowuje to jak najbardziej będzie do tego zdolna.

oooo jaaa ...kurde pewnie tak może być...to już taka osoba powinna być pod opieką specjalistów...



ej jestem na 90 % pewna że synek mi sie dziś przekręcił... na pośladkowe ułożenie.. i co teraz... ustawiłam sobie wizytę na 4 listopada...bo wcześniej mnie mąż nie będzie miał jak zawieźć...a z takim ułożeniem to cc robią przed tp..

[martha330]

Co do wod...
W czwartek sprawdzala mi ginka papierkiem i sie nie saczyly.
Niemniej od czwartku hm... moje majtki ciagle wilgotne, to pewnie nie to,.ale jak ewentualnie odroznic je od wydzieliny?

[martha330]

Anetka Ty to lepiej nie snuj najgorszych scenariuszy, z pewnoscia nie przekrecil sie, mysle,ze miejsca ma za malo,moze wojol wlasnej osi zrobil fikolka i tyle no stres bo pojdzie w ruch!

[Futbolowa]

Napisane przez Monian

Futbolowa ale jak Wy, a szczególnie Twój Tż niestety nie pokażecie jasno, że ma się odczepić i przestać tak zachowywać to będzie jeszcze gorzej. Postawą biorę to do siebie i nic nie mówię robicie sobie jeszcze gorszą krzywdę. Ja rozumiem, że Twój Tż jest wrażliwy a to jego matka ale gdzieś te granice powinny być, to Wy tworzycie teraz rodzinę i ona ma być na pierwszym miejscu.

Wiesz, skoro przeciwstawianie się nic nie dało, obraliśmy metodę, która daje nam chociaż względny spokój. Po co mam się zadręczać tym, że zrobię awanturę, a potem ktoś będzie do ludzi opowiadał, że przeze mnie dostaje ataków padaczki?

Napisane przez AnetkaIzabell

a nie da rady duuuużo ograniczyć kontaktów... z braku czasu... no u mnie wiem, że tż po mojej stronie by stał..i jak ktoś nam by życie truł..to by było odseparowanie... dziecko nie powinno słuchać, że babcia ze schodów się rzuci, czy sobie żyły podetnie,...w ogóle...negatywne emocje teściowej mają wpływ na matkę.. i łatwo przenoszą się na dziecko....zestresowana matka to i problemy z karmieniem..itd. po co to ? ograniczyłabym na jakiś czas kontakty dla zdrowia..

ale np. .jakby tak przy dziecku zaczęła mówić..że sobie żyły podetnie... to już bym z tż porozmawiała na spokojnie... o wpływie na dziecko.. i po takiej sytuacji przeprowadziła rozmowe z teściową... że jeszcze raz taki tego typu tekst poleci przy dziecku... koniec kotaktów do odwołania..

Myślę, że kontakty i tak mamy dość ograniczone, jeśli zjawiamy się tam na godzinę-dwie ze dwa razy w miesiącu. Nie chciałabym, żeby TŻ jeździł tam sam, bo co prawda nie daje sobie wchodzić na głowę, ale lepiej mieć oko na sytuację. Skoro widzę np. że jego brat jest zmuszany do rzucenia swojej dziewczyny, szantażowany, szczuty przeciwko niej - obawiam się, że kiedyś i mojego zacznie tak atakować. Jeżeli jestem obok, przynajmniej czegoś takiego unikamy.

A co do głupot przy wnuczkach - póki co widzę, że przy bratanku TŻta atmosfera jest tam inna. Myślę, że akurat jako babcia sprawdza się w miarę dobrze. Jedynie bycie teściową coś nie wychodzi

Napisane przez Keithlyn;48693814[B

Futbolowa[/B] nie możesz się przestawić na tryb "off" jeśli chodzi o teściową ?? na prawde szkoda twojego zdrowia... nie wiem po co się tak przejmujesz tym co ona gada... kontakty ogranicz do minimum i wszystkim wyjdzie na zdrowie.

Staram się, jak tylko mogę. Ale chyba czasem coś we mnie siedzi, skoro zdarzają mi się nawet koszmary senne z nią

Napisane przez Monian

A jak widzisz to, że faktycznie za kilka lat teściowa powie "wprowadzam się do Was albo podcinam sobie żyły by sama nie dam rady na tym świecie"? Skoro ona się tak zachowuje to jak najbardziej będzie do tego zdolna.

Tego się nie obawiam, tzn. wciśnięcia do nas. Mieszka w domu po rodzicach, którego z pewnością nie opuści. Kiedyś szantażowała mojego TŻta, że go wydziedziczy i zapisze ukochany domek drugiemu synowi, ale olaliśmy temat, bo zależy nam na spokoju we dwoje, a nie jakichś żenujących utarczkach

Napisane przez aleksandrettaa

Oglądam "porody". Czy każda porodówka wygląda jak rzeźnia? Bo te ściany całe w kafelkach to jakoś przerażająco wyglądają. Poza tym wycieczki rodziny z odwiedzinami to pokuś. Pokazali, że babka dopiero co urodziła. Kanguruje dzieciaczka a tam w drzwiach "sztab powitalny" w postaci rodziców i teściów. To jest dopiero hardcore jak goście do sali porodowej zaglądają

O losie, to na porodówkę też można sobie tak po prostu wleźć? Masakra

[LolaMontez]

SłoneczkoOskarek jest przecudny

Magdula No to w odpowiednim czasie przyjęli Cie na oddział albo sie tak przestraszyłam

My byliśmy na obiedzie w pizzy hut, uwielbiam tam makarony, obżarlam sie jak mały prosiaczek, teraz wsunelam wielkiego granata i spróbuje w ten sposób dziecko wykurzyć, zjem tyle ze dla niej juz miejsca nie będzie

[aleksandrettaa]

Napisane przez AnetkaIzabell

oooo jaaa ...kurde pewnie tak może być...to już taka osoba powinna być pod opieką specjalistów...



ej jestem na 90 % pewna że synek mi sie dziś przekręcił... na pośladkowe ułożenie.. i co teraz... ustawiłam sobie wizytę na 4 listopada...bo wcześniej mnie mąż nie będzie miał jak zawieźć...a z takim ułożeniem to cc robią przed tp..

Mnie lekarz mówił, że jak się trafi na porodówkę i są wątpliwości co do ułożenia to jest wystarczająco dużo czasu by sprawdzić na usg. A i ręką doświadczony lekarz/położna wyczuje położenie. A cc robione jak poród sam się zaczął ma plusy bo dziecko w pełni gotowe do wyjścia a nie wyciągane siłą.

[Monian]

Futbolowa w takim razie zostaje po prostu olanie gadania teściowej, jak najrzadsze kontakty i powinno być ok Ona się już nie zmieni, także nie ma co się nastawiać, że będzie lepiej.

[martha330]

Hahahah
Ta porodowka to u mnie w Lodzi w CZMP. Ale ewidentnie widacze inaczej traktuja,bo kamery itp...

[happywoman]

Napisane przez silesianna

cena jak z sheratona za stalowe łóżko, nie? rewelacja a mimo to kolejki są i wcale mnie to nie dziwi...

Nie no co Ty, te sale są eleganckie. Sama nawet myślę, że jakbym mocno źle sie czuła po porodzie to bym sobie na dobę wzięła by dojść do siebie. W końcu zaoszczędziłam na prywatnej położnej. :P

Tak wyglądają te sale:
http://szpital.szpitalzelazna.pl/dla...nego-standardu

[aleksandrettaa]

Napisane przez LolaMontez

My byliśmy na obiedzie w pizzy hut, uwielbiam tam makarony, obżarlam sie jak mały prosiaczek, teraz wsunelam wielkiego granata i spróbuje w ten sposób dziecko wykurzyć, zjem tyle ze dla niej juz miejsca nie będzie

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez happywoman

Nie no co Ty, te sale są eleganckie. Sama nawet myślę, że jakbym mocno źle sie czuła po porodzie to bym sobie na dobę wzięła by dojść do siebie. W końcu zaoszczędziłam na prywatnej położnej. :P

Tak wyglądają te sale:
http://szpital.szpitalzelazna.pl/dla...nego-standardu

Fajne te sale. Ale od standardu sali bardziej urzekła mnie ta oferta:
Happy Mama SPA
Podczas pobytu w sali podwyższonego standardu istnieje możliwość skorzystania z profesjonalnych usług kosmetycznych, które każdej Kobiecie pozwolą się zrelaksować i poczuć piękną!
Oferujemy m.in.
zabiegi na twarz (np. morelowy spokój, zastrzyk młodości, kwiatowa łąka)
manicure i pedicure (biologiczny lub japoński)
masaż pleców, dłoni i stóp lub twarzy, szyi i dekoltu

[happywoman]

Napisane przez aleksandrettaa

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------



Fajne te sale. Ale od standardu sali bardziej urzekła mnie ta oferta:
Happy Mama SPA
Podczas pobytu w sali podwyższonego standardu istnieje możliwość skorzystania z profesjonalnych usług kosmetycznych, które każdej Kobiecie pozwolą się zrelaksować i poczuć piękną!
Oferujemy m.in.
zabiegi na twarz (np. morelowy spokój, zastrzyk młodości, kwiatowa łąka)
manicure i pedicure (biologiczny lub japoński)
masaż pleców, dłoni i stóp lub twarzy, szyi i dekoltu

Full wypas opcja ))) Akurat te SPA to mnie śmieszy, reszta raczej ok.

[manieczka1]

Lola hahaha padłam
Anetka a może się dzieciaczek nie przekręcił. Ja ostatnio też tak myślałam a siedzi jak siedział przynajmniej tak mi się wydaje. Teraz już marne szanse, żeby zmienił pozycję
Martha ja też ciągle mokro mam ale u mnie to ewidentnie śluz przezroczysto-białawy w mega ilościach

[czekoladka21]

I dupa bol i krzyża minął


Anetka jak mi się wody saczyly to wogole majtek mokrych nie miałam,nawet wkładki nie nosilam, wyciekaly tylko przy sikaniu a zauwazylam to dlatego ze podcieralam się kilka razy a wciąż mokro bylo

[Futbolowa]

Napisane przez LolaMontez

My byliśmy na obiedzie w pizzy hut, uwielbiam tam makarony, obżarlam sie jak mały prosiaczek, teraz wsunelam wielkiego granata i spróbuje w ten sposób dziecko wykurzyć, zjem tyle ze dla niej juz miejsca nie będzie

[aleksandrettaa]

Napisane przez happywoman

Full wypas opcja ))) Akurat te SPA to mnie śmieszy, reszta raczej ok.

No spa jest trochę śmieszne. Na Madalińskiego jest fryzjer i ja się śmieję, że jak przyjdzie mi rodzić przez 20 godzin to tam pójdę bo przecież nudzić się będę tyle czasu

[LolaMontez]

Napisane przez martha330

Co do wod...
W czwartek sprawdzala mi ginka papierkiem i sie nie saczyly.
Niemniej od czwartku hm... moje majtki ciagle wilgotne, to pewnie nie to,.ale jak ewentualnie odroznic je od wydzieliny?

Ja mam takie cos teraz od tygodnia, normalnie było dużo śluzu białawy żółtego a teraz sama woda w ilościach cysternowych byłam tydzien temu u gon, sprawdzała papierkiem było ok, dzis tez idę i zapytam jej o to, papierkiem mnie zawsze bada wiec zobaczymy, ale to na bank nie wody a woda

[Monian]

Z tymi wodami to niezłe jaja w sumie. Człowiek by musiał, co chwilę latać i sprawdzać. Ja jak używałam luteiny to miałam wiecznie schizę, że wody mi się sączą. Nawet kupiłam te testy za sporą sumę.

[czekoladka21]

Lola tez kupilam sobie granata

U mnie wkładki ida jak woda co tak mokro mam

[siobhan1]

Napisane przez silesianna

[/COLOR]Siobhan spokoj i kwiat lotosu! Wszystko bedzie dobrze. 10dni to naprawde nie jest duzo. Na pewno wszystko bedzie dobrze. Btw Ty jestes pewna terminu owulacji - bo mam cos w glowie, ze nie do konca?
A z ciekawowci - w ktorym tc mialas tę rozyczkę?

Jestem pewna, że przesunięcie jest o 2 tyg. Sama objawów żadnych nie miałam ale mój starszy syn miał 3 dniówke jak nawet nie przypuszczałam, że jestem w ciąży. Badanie przeciwciał w 10tc IGG 154 a IGM 2,34 gdzie powyżej 1 jest dodatni. Nie wiem co to było.

Napisane przez Frau Gizela

W Bogicicach u Bonifratrów :-

To mogę podejść do ciebie na ploty, bo ja na patologii 😌


U nas dalej nie wiadomo dlaczego młoda nie rośnie. Przez ostatnie 2 tyg nie urosła nic. Jestem w 35t i 3d a mała jest na pograniczu 31 i 32 max. Ma ok 1800g. Dostaję sterydy i leki rozżedzające krew by usprawnić przepływy. Robią mi ktg i usg. Lekarz określił mnie niestandardowym ciekawym przypadkiem.
Opcje: albo mnie puszczą do domu i zalecą monitoring jak przepływy będą ok, albo wywołujemy i młoda do inkubatora.
Jeżeli to różyczka to boję się zespołu różyczki wrodzonej, choć wad żadnych nie stwierdzono i tego się trzymam. Ponoć jest tylko 5% szans na wtórną różyczkę a wady u dzieci są marginalne - tak w teorii.
Życie zweryfikuje. Mąż musi dokupić ciuszki dla młodej w rozm. 44


Gratulacje dla mam z dzieciaczkami! Jak słyszę te płaczące za ścianą to też chciałabym już, ale zdrową!

[AnetkaIzabell]

Napisane przez martha330

Co do wod...
W czwartek sprawdzala mi ginka papierkiem i sie nie saczyly.
Niemniej od czwartku hm... moje majtki ciagle wilgotne, to pewnie nie to,.ale jak ewentualnie odroznic je od wydzieliny?

wody są jak woda.. bez zapachu..,bez barwna...nie lepi się..nie jest gęste jak wydzielina, czy śluz

Napisane przez aleksandrettaa

Mnie lekarz mówił, że jak się trafi na porodówkę i są wątpliwości co do ułożenia to jest wystarczająco dużo czasu by sprawdzić na usg. A i ręką doświadczony lekarz/położna wyczuje położenie. A cc robione jak poród sam się zaczął ma plusy bo dziecko w pełni gotowe do wyjścia a nie wyciągane siłą.

masz rację..się zacznie poród to i tak sprawdzą jak ułożone tuż przed

Napisane przez manieczka1

Anetka a może się dzieciaczek nie przekręcił. Ja ostatnio też tak myślałam a siedzi jak siedział przynajmniej tak mi się wydaje. Teraz już marne szanse, żeby zmienił pozycję

mój lubi fikołki ..przekręcał się aż 3 razy w 8 mc.. i raz w 7 mc..
ja czułam wpierw jak się rozciągną w poprzek..tyłek po jednej stronie pępka..a główka po drugiej..a teraz to i kolkę czuję o 180 st w innym miescu niż jak był głową w dół... no ale dobra..czekam jutro o 6 podjadę na ktg..to może i na usg szybciorem mi zajrzą jak poproszę.. niecierpliwa jestem

[martha330]

Napisane przez czekoladka21

I dupa bol i krzyża minął


Anetka jak mi się wody saczyly to wogole majtek mokrych nie miałam,nawet wkładki nie nosilam, wyciekaly tylko przy sikaniu a zauwazylam to dlatego ze podcieralam się kilka razy a wciąż mokro bylo

hmmm.... ja mam podobnie i teraz nie wiem czy to wody, może po prostu już nie trzymam

Napisane przez LolaMontez

Ja mam takie cos teraz od tygodnia, normalnie było dużo śluzu białawy żółtego a teraz sama woda w ilościach cysternowych byłam tydzien temu u gon, sprawdzała papierkiem było ok, dzis tez idę i zapytam jej o to, papierkiem mnie zawsze bada wiec zobaczymy, ale to na bank nie wody a woda

Lola to pytaj! pytaj! u mnie sluz taki sam był, ale teraz go nie ma..

Napisane przez czekoladka21

Lola tez kupilam sobie granata

U mnie wkładki ida jak woda co tak mokro mam

kupiłam granata i ja! w lidlu ( po 1,99zl mega! :brzyda l: )

Napisane przez siobhan1

Jestem pewna, że przesunięcie jest o 2 tyg. Sama objawów żadnych nie miałam ale mój starszy syn miał 3 dniówke jak nawet nie przypuszczałam, że jestem w ciąży. Badanie przeciwciał w 10tc IGG 154 a IGM 2,34 gdzie powyżej 1 jest dodatni. Nie wiem co to było.



To mogę podejść do ciebie na ploty, bo ja na patologii 😌


U nas dalej nie wiadomo dlaczego młoda nie rośnie. Przez ostatnie 2 tyg nie urosła nic. Jestem w 35t i 3d a mała jest na pograniczu 31 i 32 max. Ma ok 1800g. Dostaję sterydy i leki rozżedzające krew by usprawnić przepływy. Robią mi ktg i usg. Lekarz określił mnie niestandardowym ciekawym przypadkiem.
Opcje: albo mnie puszczą do domu i zalecą monitoring jak przepływy będą ok, albo wywołujemy i młoda do inkubatora.
Jeżeli to różyczka to boję się zespołu różyczki wrodzonej, choć wad żadnych nie stwierdzono i tego się trzymam. Ponoć jest tylko 5% szans na wtórną różyczkę a wady u dzieci są marginalne - tak w teorii.
Życie zweryfikuje. Mąż musi dokupić ciuszki dla młodej w rozm. 44


Gratulacje dla mam z dzieciaczkami! Jak słyszę te płaczące za ścianą to też chciałabym już, ale zdrową!

siobhan wiem, ze ciężko pocieszyć,ale u mojej siostry maly nie rosl od 31 tygodnia chyba i miała cc, wszystko dobrze się skonczylo, a teraz Piotrek duzy nad wyraz, bo nastolatek