Marcowe Mamy 2015 cz. 3

[crystal25]

w mojej rodzinie urodziny dla dziecka wygladaly tak ze bylo pelno dzieci w domu zaproszonych, i rodzinka siedziala jadla co bylo na stole przygotowane, zazwyczaj jakies salatki, dania zimne, cieple miesko, a dzieci bawily sie w swoim pokoju, z innymi dziecmi, mialy tam na biurku chipsy, orzeszki, slodkosci rozne, i przychodzil czas na torta i ciasta do kawy herbaty.... Wiec ja moim tez tak bede robic w koncu to bedzie ich dzien raz do roku... tylko ze jak dziecko jest nauczone ze slodycze sa od czasu do czasu, to przychodzi taki dzien slodyczowy i dziecko sie na nie rzucac nie bedzie, lub jak pojdzie w gosci gdzie beda slodycze..... a widzialam niestety reakcje dzieci mojej szwagierki ktora zabrania slodyczy, to jak je widza, zachowuja sie jak szalone delikatnie mowiac.....
Oczywiscie, jak ktos nie chce dawac slodyczy swoim dzieciom to sprawa kazdego z nas. Moj TZ by mnie kopnal jakbym powiedziala ze koniec ze slodkosciami w domu....

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

to, ktore ostatnio pokazywalas

[niunia_ona]

takie http://allegro.pl/show_item.php?item=4739768126
chciał 220 a 180 i moje

[tout-petit-fille]

No nooo gratulacje! Sprytnie to rozegrałaś

[niunia_ona]

Napisane przez emily863

Zgadzam się w 100% Wszystko jest dla ludzi, dla dzieci też byle w rozsądnych ilościach. A wiadomo, że zakazany owoc najlepiej smakuje, więc lepiej normalnie dać cukierka czy ciasto niż żeby dziecko po kątach batoniki chowało czy objadało się na zapas w szkole.

racja wiem jak ze mną jest raz na jakiś czas zjem i lepiej na tym wychodzę
tak jak odmawiam odmawiam przychodzi taki dzień że zamiast kilka kostek zjem dwie czekolady także lepiej trochę a częściej
a dziecko to wiadomo słodycze lubić będzie ja uwielbiam słodycze

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Hottie07

cześć mamusie

my w końcu po połówkowym

będziemy mieć córeczkę

wszystko w porządku, zdrowa i rośnie.

Pani doktor powiedziała , że będzie mieć długie nogi

ależ się cieszymy ( u TŻ pierwsza dziewczynka od 3 pokoleń)

gratki

[crystal25]

chce kupic takie samo tylko z zyrafka albo misiem, a i za 330zl czy troszke wiecej.... z polskiej strony, z wysylkami za granice.... wiec gratulacje zakupu

[niunia_ona]

dziękuje nam się takie marzyło udało się tak bardzo się cieszymy

[ewka5891]

Napisane przez niunia_ona

jutro jedziemy po łóżeczko
180 zł z materacem uhandlowałam mistrz

Fajne choc ja mimo wszystko kupilabym nowy materac, nigdy nie wiadomo co sie na tym działo.

[niunia_ona]

Napisane przez ewka5891

Fajne choc ja mimo wszystko kupilabym nowy materac, nigdy nie wiadomo co sie na tym działo.

na materac kupię ochraniacz więc myślę powinno być ok

[martunka88]

Napisane przez niunia_ona

na materac kupię ochraniacz więc myślę powinno być ok

Dziewczyny pisały we wcześniejszym wątku, że bezpieczniej kupić nowy materac, bo używany zawsze będzie miał jakieś choćby minimalne odkształcenia, a niemowlak jest tak plastyczny, że się do tego dopasuje, a powinno być odwrotnie- materac powinien dopasowywać się do dziecka. Także warto to jeszcze przemyśleć
Szwagierka oddawała mi łóżeczko z materacem i co prawda była zaskoczona, ale wzięłam sam korpus, a materac dokupię.
Tutaj jest fajny, skrócony opis rodzajów materacy.
http://www.bliskodziecka.com.pl/jak-...c-dla-dziecka/

[niunia_ona]

Napisane przez martunka88

Dziewczyny pisały we wcześniejszym wątku, że bezpieczniej kupić nowy materac, bo używany zawsze będzie miał jakieś choćby minimalne odkształcenia, a niemowlak jest tak plastyczny, że się do tego dopasuje, a powinno być odwrotnie- materac powinien dopasowywać się do dziecka. Także warto to jeszcze przemyśleć
Szwagierka oddawała mi łóżeczko z materacem i co prawda była zaskoczona, ale wzięłam sam korpus, a materac dokupię.
Tutaj jest fajny, skrócony opis rodzajów materacy.
http://www.bliskodziecka.com.pl/jak-...c-dla-dziecka/

Zobaczę jak on będzie wyglądać moje znajome tez kupowały zawsze używane i z dziećmi które spaly na używanych juz wyrosły na zdrowe dzieci. Zobaczymy

[marcia45]

Ja po wizycie i mam taki niedosyt, że nie wiem. Dziewczyny, które chodzą do lekarza na nfz ile trwają Wasze wizyty??
Moje zawsze od 7-10 min przy czym najdłużej trwa wypisywanie skierowania na badanie. Wczoraj TZ miał urodziny, specjalnie wziął wolne z pracy i ze mną pojechał. WCześniej pytałam się lekarza czy może TZ wejsc na usg i mowil, że oczywiście.Wczoraj też się pytałam i było ok, ale kazał mi iść się rozebrać, żeby pobrać czystość najpierw. I głupia nie poszłam po TZ A jak juz siedziałam na fotelu to zrobił mi usg i powiedziął, że najwyzej TZ innym razem zobaczy a teraz dam mu zdjęcie. Same usg trwało może z 2 minuty lub mniej. Chwila główka, kość udowa - je pomierzył. Spytałam się o płeć to poszukał nóżek. Będzie dziewczynka Narazie wstępnie. I tyle z usg i wizyty. A teraz powinno być połówkowe, ale na nfz chyba nie wiedzą co to I nie wiem czy nie iść prywatnie na samo usg. Bo nawet całej dzidzi przez moment nie widziałam.

Nadrobiłam Was, ale przez tą wizytę w ogóle nie mam humoru i musze sie zbierac do pracy. Tak to podomież wszystko super prawidłowo, wyniki super, a przytyłam aż 2 kg - zawsze byłam szczupła, więc ciężko to znoszę.

[niunia_ona]

Napisane przez marcia45

Ja po wizycie i mam taki niedosyt, że nie wiem. Dziewczyny, które chodzą do lekarza na nfz ile trwają Wasze wizyty??
Moje zawsze od 7-10 min przy czym najdłużej trwa wypisywanie skierowania na badanie. Wczoraj TZ miał urodziny, specjalnie wziął wolne z pracy i ze mną pojechał. WCześniej pytałam się lekarza czy może TZ wejsc na usg i mowil, że oczywiście.Wczoraj też się pytałam i było ok, ale kazał mi iść się rozebrać, żeby pobrać czystość najpierw. I głupia nie poszłam po TZ A jak juz siedziałam na fotelu to zrobił mi usg i powiedziął, że najwyzej TZ innym razem zobaczy a teraz dam mu zdjęcie. Same usg trwało może z 2 minuty lub mniej. Chwila główka, kość udowa - je pomierzył. Spytałam się o płeć to poszukał nóżek. Będzie dziewczynka Narazie wstępnie. I tyle z usg i wizyty. A teraz powinno być połówkowe, ale na nfz chyba nie wiedzą co to I nie wiem czy nie iść prywatnie na samo usg. Bo nawet całej dzidzi przez moment nie widziałam.

Nadrobiłam Was, ale przez tą wizytę w ogóle nie mam humoru i musze sie zbierac do pracy. Tak to podomież wszystko super prawidłowo, wyniki super, a przytyłam aż 2 kg - zawsze byłam szczupła, więc ciężko to znoszę.

Aż 2 kg..? No przestań to w normie liczy się zdrowie maluszka waga później będziesz się martwić. A gdy będziesz trzymać dziecko to kg nie będą już tak ważne. Schudnąć zawsze można wystarcza chęci.

[mikakrolikowa]

Napisane przez Blue sky

sliczne i jakie dlugie

Daj spokój 2 kg to malutko ja mam juz 3 kg, w pierszej ciazy w sumie 11 kgni co 3 tyg po porodzie miałam swoją wage a potem 6 kg mniej n iz przed wiec zrzucisz szybko ja nic nie robilam Julo ciągnął uu i kilogramy same spadaly

[przezduzeem]

MARCIA

Ja chodze na NFZ, moja wizyta zawsze trwa ok 25-30min. Nie zostane wypuszczona zanim wszystkie watpliwosci moje niie zostana rozwiane. W tym USG trwa ok 10min. Moja lekarka robi mi prenatalne i polowkowe(posiada certyfkat). Zreszta za kazdym razem sprawdza czy wszystko sie dobrze rozwija (narzady, komory itd.)
TZ moze byc przy badaniu. Ja jestem bardzo zadowolona.

[mikakrolikowa]

Mialo byc do mm marcia cos mi zle pocytowalo

[niunia_ona]

Ja chodzę na NFZ i moja wizyta trwa ok 15 min. Z dokładnymi pomiarami obejrzeniu wyników itd

[mikakrolikowa]

Moja prywatna tez ok 15 min

[smv]

U mnie wizyta trwa 15-30 min ale prywatnie bo jak Poszlam ba NFZ to wizyta trwała 6min ;/
Dzis mi się nic nie rusza nie pstryka buuu a po śniadaniu zawsze coś pykalo heh
Dziś piękne slonce A na trrnometrze na 6pietrze - 10 stopni heh czaad

[niunia_ona]

Napisane przez smv

U mnie wizyta trwa 15-30 min ale prywatnie bo jak Poszlam ba NFZ to wizyta trwała 6min ;/
Dzis mi się nic nie rusza nie pstryka buuu a po śniadaniu zawsze coś pykalo heh
Dziś piękne slonce A na trrnometrze na 6pietrze - 10 stopni heh czaad

Jaka temperatura juz mi zimno a w łóżku leżę

[nusiekowa]

Napisane przez niunia_ona

takie http://allegro.pl/show_item.php?item=4739768126
chciał 220 a 180 i moje

nieee no rewelacja!!!!

[smv]

Łóżeczko super ja dalej nie mam nic a nic dla dzidka bo stracholca mam

[nusiekowa]

a ja dziś lece na połówkowe ciesze sie bardzo bo mnie cały zcas brzuch boli I twardy sie robi jak chodze-mam nadzieje ze to nic poważnego-trzymajcie o 15.30 kciukasy!

[smv]

trzymamy!
Moja Pani dr nie Mówiła nic nt badania pokowkowego.. Kazała przyjść za miesiąc czyli będę w 21+6 tyg ciąży... Nie za późno?
Dodam tylko że w 14 tyg miałam tobpierwsze genetyczne które trwało prawie 40min u wtedy lekarka mówiła o pęcherza, wątrobie paluszkach itp...

[niunia_ona]

Napisane przez nusiekowa

nieee no rewelacja!!!!

Dziękuję xd oby w rzeczywistości było z nim ok będzie wtedy genialnie

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez nusiekowa

a ja dziś lece na połówkowe ciesze sie bardzo bo mnie cały zcas brzuch boli I twardy sie robi jak chodze-mam nadzieje ze to nic poważnego-trzymajcie o 15.30 kciukasy!

Kciuki oczywiście. Ja tez mam z tym brzuchem ze robi się twardy myślę bez obaw lekarz mówił mi ze to normalne a oni się bardziej znają niż my xdd

[kasia_adm]

Napisane przez Alunia79

Słyszałyście o konflikcie płytkowym?
Lecę was nadrabiać ale najpierw musiałam napisać bo bym zapomniała.
Widziałam już piękne zdobycze i że pisałyście o urlopach rodzicielskich.. Ja idę na cały rok a tatuś może wykorzystać tacieżyński (2tyg) kiedy chce, byle by się zmieścił do roku bo przepadnie. A wiecie, że tatuś może jeszcze wziąć 2 tygodnie zwolnienia na opiekę nad małżonką po porodzie? Płatne jest 100% i tym sposob jaem możemy 4 tyg. spędzić razem.

Tak ja dowiedziałam się o tym badaniu od swojego lekarza na początku ciaży. Pisałam Wam o tym w pierwszym wątku. Robiłam to badanie, jest bezpłatne. Ale robi się je do 20tygodnia.
Również idę na rok macierzyńskiego, ale po pół roku zamierzam wrócic na umowę zlecenie na parę godzin. Tż ten miesíąc wolnego też na pewno wykorzysta.
Witam się z rana, już ze zdrówkiem u mnie lepiej.
Gratuluję udanych wizyt i poznanych płci. Moja niespodzianka dziś jeszcźze spi. Ale wczoraj popołudniu nieźle fikała, uwielbiam to.

[niunia_ona]

Napisane przez smv

trzymamy!
Moja Pani dr nie Mówiła nic nt badania pokowkowego.. Kazała przyjść za miesiąc czyli będę w 21+6 tyg ciąży... Nie za późno?
Dodam tylko że w 14 tyg miałam tobpierwsze genetyczne które trwało prawie 40min u wtedy lekarka mówiła o pęcherza, wątrobie paluszkach itp...

Do 22 tyg robi się połowkowe czyli jest ok

[jalouse]

Napisane przez marcia45

Ja po wizycie i mam taki niedosyt, że nie wiem. Dziewczyny, które chodzą do lekarza na nfz ile trwają Wasze wizyty??
Moje zawsze od 7-10 min przy czym najdłużej trwa wypisywanie skierowania na badanie. Wczoraj TZ miał urodziny, specjalnie wziął wolne z pracy i ze mną pojechał. WCześniej pytałam się lekarza czy może TZ wejsc na usg i mowil, że oczywiście.Wczoraj też się pytałam i było ok, ale kazał mi iść się rozebrać, żeby pobrać czystość najpierw. I głupia nie poszłam po TZ A jak juz siedziałam na fotelu to zrobił mi usg i powiedziął, że najwyzej TZ innym razem zobaczy a teraz dam mu zdjęcie. Same usg trwało może z 2 minuty lub mniej. Chwila główka, kość udowa - je pomierzył. Spytałam się o płeć to poszukał nóżek. Będzie dziewczynka Narazie wstępnie. I tyle z usg i wizyty. A teraz powinno być połówkowe, ale na nfz chyba nie wiedzą co to I nie wiem czy nie iść prywatnie na samo usg. Bo nawet całej dzidzi przez moment nie widziałam.

Nadrobiłam Was, ale przez tą wizytę w ogóle nie mam humoru i musze sie zbierac do pracy. Tak to podomież wszystko super prawidłowo, wyniki super, a przytyłam aż 2 kg - zawsze byłam szczupła, więc ciężko to znoszę.

Gratacje.Ja chodze na nfz i wizyty trwaja krotko, chyba, ze mam duzo pytan. Na prenatalne i polowkowe chodze do gina z certyfikatem fmf, prywatnie.

Napisane przez smv

trzymamy!
Moja Pani dr nie Mówiła nic nt badania pokowkowego.. Kazała przyjść za miesiąc czyli będę w 21+6 tyg ciąży... Nie za późno?
Dodam tylko że w 14 tyg miałam tobpierwsze genetyczne które trwało prawie 40min u wtedy lekarka mówiła o pęcherza, wątrobie paluszkach itp...

Polowkowe robi sie od 18 do 22 tc, wiec zdazysz. Polowkowe bedzie trwalo podobnie, gin sprawdzi wszystkie organy, bo dopiero teraz skonczyly sie ksztaltowac.

[kasia_adm]

Napisane przez Alunia79

Olasia
Ja jestem z Jeleniej Góry ale byłam kilka razy w szpitalu w Lubaniu bo mój ówczesny gin (niestety sam się pochorował na raka) jest tam ordynatorem. Strasznie żałuję, że nie może mi ciąży prowadzić ciągle trafiam na jakichś dupków, którym się wydaje, że jak miałam intvitro to mam kasy nie wiadomo ile i ciągną jak głupi. A ja już ledwo przędę.

Słyszałam o takim teście na płeć dziecka, który sprawdza się w 86% Trzeba nasiusiać do kubeczka i wsypać łyżeczkę sody lub proszku do pieczenia i jak się pieni,buzuje to chłopak a jak nie to dziewczynka. Dziewczyny, które jeszcze nie wiedzą, można wypróbować

Właśnie przeczytałam o tym spr płci, dobre Zaraz przetestuje dla zabawy.

[EdithS]

Napisane przez crystal25

TZ wrocil z pracy i jutro pojdziemy do rodzinnego, poprosic o skierowanie i spytac co o tym mysli
Zrobilam dzis liste maluszkowa, i troche tego wyszlo, oraz to co ja bede potrzebowac np. jak pizamka szpitalna.... W koncu poukladalam w szafie, i wyszlo na to ze przez szalejaca przyszla babcie, mam sporo ubranek i kompletow w wiekszych rozmiarach niz 62.... Do rozmiarow 62 i troche 56 to brakuje mi body, i pizamek, i zaszaleje jeszcze dokupie jeden komplet ladny, albo sweter i jeansy, albo polspiochy i ciepla bluze misiowata, jak bedzie za zimno to przyda sie.... I ubolewam, ze mam tak malo miejsca w szafie, polka na osobe z ubraniami... a szafa trzydrzwiowa [COLOR="Silver"]

no to powodzenia u lekarza dziś!

Napisane przez niunia_ona

jutro jedziemy po łóżeczko
180 zł z materacem uhandlowałam mistrz

ekstra, gratulacje

Napisane przez marcia45

Ja po wizycie i mam taki niedosyt, że nie wiem. Dziewczyny, które chodzą do lekarza na nfz ile trwają Wasze wizyty??
Moje zawsze od 7-10 min przy czym najdłużej trwa wypisywanie skierowania na badanie. Wczoraj TZ miał urodziny, specjalnie wziął wolne z pracy i ze mną pojechał. WCześniej pytałam się lekarza czy może TZ wejsc na usg i mowil, że oczywiście.Wczoraj też się pytałam i było ok, ale kazał mi iść się rozebrać, żeby pobrać czystość najpierw. I głupia nie poszłam po TZ A jak juz siedziałam na fotelu to zrobił mi usg i powiedziął, że najwyzej TZ innym razem zobaczy a teraz dam mu zdjęcie. Same usg trwało może z 2 minuty lub mniej. Chwila główka, kość udowa - je pomierzył. Spytałam się o płeć to poszukał nóżek. Będzie dziewczynka Narazie wstępnie. I tyle z usg i wizyty. A teraz powinno być połówkowe, ale na nfz chyba nie wiedzą co to I nie wiem czy nie iść prywatnie na samo usg. Bo nawet całej dzidzi przez moment nie widziałam.

Nadrobiłam Was, ale przez tą wizytę w ogóle nie mam humoru i musze sie zbierac do pracy. Tak to podomież wszystko super prawidłowo, wyniki super, a przytyłam aż 2 kg - zawsze byłam szczupła, więc ciężko to znoszę.

wiesz co, no moja wizyta trwa 15 minut a chodzę prywatnie, samo USG trwa kilka minut, ale ja też mam zawsze niedosyt, bo mogłabym oglądać dziecko cały czas

Napisane przez nusiekowa

a ja dziś lece na połówkowe ciesze sie bardzo bo mnie cały zcas brzuch boli I twardy sie robi jak chodze-mam nadzieje ze to nic poważnego-trzymajcie o 15.30 kciukasy!

Powodzenia! trzymam kciukasy!

[niunia_ona]

Tez bym mogła patrzeć na robione usg non stop a za każdym razem płacze gdy ja widzę jak się rusza macha nóżkami cudo. Tym bardziej ze tak bardzo się bałam ze nie dam rady zajsc w ciążę. Cudownie ze się udało jestem taka szczęśliwa