|
|
#1621 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Koty - część X
Kot odrobaczony, weterynarz ma kilka nowych blizn. Chyba nie był doświadczony. Powiedział, że mój kot to jakiś dzikus i dawno takiej złości nie widział. A on na codzień taki spokojny jest, nie mam z nim żadnych problemów, jest grzeczny, nic nie zrzuca, nie drapie, nie gryzie, nie skacze po stołach i blatach bo wie, że nie może a tu tak się pokazał. Jak mały był to strasznie się nacierpiał i teraz tak w niego szatan wstępuje bo boi się, ze weterynarz krzywdę mu zrobi. Strasznie mi głupio było, weterynarz karcił mnie wzrokiem no ale co ja mogę.
|
|
|
|
#1622 | |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 798
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
"Moja" wetka jest behawiorystka i ma podejście do zwierząt. Moja kitka sie burzy na zastrzyki, plasterki, obcinanie pazurow, zlosci się, rzuca, ale wetka radzi sobie błyskawicznie, jest opanowana i wie co robic lepiej od nas. Nie wynaga id nas zapanowania nad kotem, tylko sama to robi. Nigdy nas nie karci wzrokiem za "zachowanie kota", nie wyobrazam sobie tego.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
#1623 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 861
|
Dot.: Koty - część X
"On na codzień jest taki grzeczny " to jeden ze stałych tekstów właścicieli w gabinecie
na przyszłość chyba łatwiej brać kropelki na kark
|
|
|
|
#1624 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Koty - część X
Daniels też jest na co dzień grzeczny, a jak raz na rehabilitacji był nie w sosie, to gryzł jak szalony. Albo przy pobieraniu krwi raz urządził rzeźnię, a raz nawet nie drgnął. Po pierwszej operacji zmienił się w dziką bestię i musiałam go zostawić w klatce, po drugiej był spokojny.
Weci zawsze przy zastrzykach czy odrobaczaniu pytają mnie, czy kot współpracuje, czy robił już kiedyś problemy. Na stole w gabinecie grzecznie zamiera, ale wystarczy, że w poczekalni jakiś zwierz będzie się darł, a jego zachowanie może się zmienić. Nawet koty wystawowe mogą się skrajnie zachowywać, przecież to zależy od warunków... Dziś zobaczę moje kiciusie wreszcie Daniels zjadł u dziadków pół kartonu, a Mała jest mistrzem w kradzieży jedzenia. Oboje są słodcy i irytujący zarazem.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1625 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 861
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
właściciel ma zapanować nad swoim zwierzakiem, weterynarz nie jest pogromcą dzikich zwierząt, ostatnio pies nabił mi wielkiego siniaka kagańcem i chyba to była wina właściciela, a nie moja, że psa nie wychował... Wiadomo, że zachowanie kota trochę trudniej przewidzieć, ale jeśli kot jest bardzo agresywny, to trzeba wymyślić na niego jakiś sposób, bo nie można 5 razy dziennie być pogryzionym i podrapanym przez cudze zwierzaki Czytam publikacje nt. radzenia sobie z kotami i ich bezproblemowej obsługi, co muszę przyznać bardzo ułatwia mi pracę, ale czasami pojawia się taki diabeł, że po prostu się nie da i niestety trzeba kota poskromić siłą |
|
|
|
|
#1626 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
Cytat:
Dobrego mam najwyraźniej TŻ-ta ![]() U nas to naprawdę było "ona na co dzień jest taka grzeczna", bo Bisiakowi się tylko raz włączył agresor u weta na widok tabletki. Wcześniej ładnie połykała, a ostatnio tylko tak się wściekła. Zobaczymy jak będzie następnym razem.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
||
|
|
|
#1627 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Koty - część X
bo chce Cię wyręczyć w zmywaniu, a Ty taka niedomyślna
__________________
![]() |
|
|
|
#1628 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 040
|
Dot.: Koty - część X
Treść usunięta
|
|
|
|
#1629 | |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 798
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
Po drugie chodzi mi wlasnie o to co piszesz, o wynajdywaniu sposobow, masz doświadczenie ze zwierzętami i wiesz czego mniej wiecej mozesz sie spodziewać. Nawet to uzycie sily- ok. Ja nie mówię, ze masz sie dac pogryzc, ja mowie, ze Ty predzej wiesz kiedy juz trzeba lapac sie innych sposobów niz wlasciciel, który faktycznie moze nie miec do czynienia na co dzien z ta bardziej dzika natura kota.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
#1630 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Koty - część X
Moje dźwięku z siebie nie wydają i się nie ruszają, zwinięte w kulkę czekają na tortury
![]() Łapanie za kark kota - z tego co wiem - nie boli, unieruchamia go, więc nie przejmowałabym się tym, sama tak robiłam na początku jak kropiliśmy im oczy, a nie chciały współpracować ![]() Dobrze, że Florki są spokojne przy obcinaniu, leżą sobie, a TŻ wyciąga łapkę i robi manicure.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
#1631 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Koty - część X
tak tylko ja od razu jak weszłam to powiedziałam weterynarzowi, że przyjechałam bo nie radzę sobię z podaniem kotu tabletki. Wytłumaczyłam, że robi się agresywny i zapytałam czy nie można tego odrobaczacza w kropelkach podać. (zresztą wcześniej przez tel znim rozmawiałam ) On, że nie ma problemu i poradzi sobie z tabletką.
widać nie poradził sobie. A co ja mogłam zrobić jak kot się wyrywał, przecież nie wytłumaczę kotu, zeby grzeczny był. |
|
|
|
#1632 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
fakt ze Skuter od niewydolnosci serca to pozwala mi na wszystko, ale w tej chwili i pozostale dwa koty nauczylam sie obslugiwac choc sa niewspolpracujace (z vetem to nie ma sprawy, kazdy jest grzeczny, a najbardziej wspolpracuje Cyc ostatnio nawet zwiedzil caly gabinet)pies to grubsza sprawa ale nie tylko od wlasciciela zalezy jak sie pies zachowa, i nie mowie o vecie ale o psiej przeszlosci (skojarzenia-reakcje), ja mam psa mini wiec problemow z nabijaniem siniakow nie bedzie ale dla Kali gabinet to zuo, nie wejdzie tam sama, pamieta jak zostala na sterylke, byla tylko 1 dzien tam ale wokol bylo pelno nieznanych geb i teraz nie lubi tam chodzic bo boi sie ze zostanie (Skuter ma podobnie), a jak siedzimy w srodku to wspina sie na mnie zeby sie przytulic i schowac pysio w moich wlosach.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#1633 |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 798
|
Dot.: Koty - część X
Bardziej mi chodzilo o tresure i ułożenie psa, natomiast wiadomo, ze sa zwierzaki z traumatyczna przeszłością.
"Znam" taka jamniczke, została wyrzucona, sąsiedzi sie nią zaopiekowali i nie może wejść do gabinetu, od razu piszczy, wyje i sie trzesie. No i moja wetka albo "załatwia" ja na zewnątrz albo dostosowuje do niej całe otoczenie, sama po nią idzie itp. W każdym razie TEZ mi chodzilo o takie indywidualne podejście do zwierzaka. Jakby moj wet tego nie mial to bym go zmieniła. Jakby wet spojrzał "karcaco", bo pies się zsikal ze strachu to moja noga by nie postala u niego więcej.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
#1634 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 055
|
Dot.: Koty - część X
Dziewczyny słyszałyście może o jakiejś kociej chorobie (upośledzeniu) która objawia się:
- bardzo blisko osadzonymi, niezwykle małymi i skośnymi oczami - krótkimi łapkami tylnymi (za krótkie w stosunku do przednich, jak u Munchkina) - ogon: puszysty (reszta kota nie, bo to zwykły dachowiec - prawdopodobnie nie jest to związane z upośledzeniem ) i co dziwne - wykonujący dziwne ruchy nie jak u kota (normalnie ogon jest sztywno przytwierdzony do tułowia, wszak to przedłużenie kręgosłupa) - kotek kręci tym ogonem swobodnie jak młynkiem nieadekwatnie do sytuacji (koty machają ogonem zwykle jak są zdenerwowane) a ten wachluje nim cały czas niemal na 360 stopni. Cała sylwetka krótka, gruba. Psychicznie normalny, bawi się, je, rośnie. Moja mama dokarmia takiego kota, to najdziwniejszy kot jakiego widziałam, w naszej okolicy są tylko dachowce, znam matkę tego kotka i ona jest najzwyczajniejsza na świecie, co do ojca też mam podejrzenia Niestety nie jestem teraz w domu i nie mam zdjęcia, ale może coś z opisu wywnioskujecie.
|
|
|
|
#1635 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Koty - część X
Wieszczka, są koty z syndromem Downa, może to coś w ten deseń?
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
#1636 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 055
|
Dot.: Koty - część X
Słyszałam o tygrysie z zespołem Downa, ale było u nas w okolicy wiele kotów i nigdy kota podejrzewanego o Downa wcześniej nie widziałam. Co prawda skłaniam się do tej teorii. Jest jeszcze możliwość, że to ta przypadłość która była podłożem do stworzenia Munchkinów.
|
|
|
|
#1637 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 431
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
Ogólnie moje koty wzięłam z przychodni do której chodzę . Jdnego nazwali Agresor drugiego Demon . Czarnych Demonem zresztą został . Agresor wiadomo od czego kot podrapał i pogryzł wszystkich jak leciało oczywiście zostały . Demon od poczatku był miziak , brat zwiewał . Jak go woziłam do weta , to łapałam go w rękawicach kuchennych ( leczony był na świeżb ) o weta też go w tym wyciągaliśmy No i tutaj nastąpił zwrot . Biały i dziki u weta leżał rozpłaszczony i mruczał Mój wolę żeby łaził z dziećmi z kotami jednak są mniejsze kolejki ![]() ![]() Kot mówi zeby kupić zmywarkę a wy nic nie kumacie ![]()
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
#1638 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Koty - część X
A ja jakbym miała teraz dzieci to bym nawet kolejek do lekarza nie miała
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
#1639 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 431
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
![]() ![]() A co pediatrą jesteś ?
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
#1641 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 861
|
Dot.: Koty - część X
Serio? Nie słyszałam o kotach z zd, kojarzę tego tygrysa, ale on chyba po prostu był ofiarą inbredu |
|
|
|
#1642 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 373
|
Dot.: Koty - część X
Moi dziadkowie mieli kiedyś psa, który bardzo bał się weterynarza-już w samochodzie odstawiał histerię. No i dziadkowie stwierdzili, że skoro Dinguś tak się boi, to weterynarz będzie przyjeżdżał do niego. Od tej pory wszelkie drobne sprawy jak szczepienia, odrobaczanie itp. były załatwiane na podwórku. Pies był szczęśliwy
Natomiast mój kot raz dostał aż ślinotoku ze strachu :/ Mój wet działa na niego jednak jak zaklinacz kotów-obejmuje go swoim spokojem i kot z godnością znosi wszelkie zabiegi, nawet nie muszę go specjalnie trzymać. Nastawienie weta też jest ważne. Kiedyś zestresowana pani wet nie potrafiła pobrać Rudemu krwi i stres udzielił się kotu. To była masakra...
__________________
"Jaka jest podstawowa różnica między psem a kotem? Pies rozumuje tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, muszą być bogami". Kot zaś tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, więc jestem bogiem"." (autor anonimowy)
Edytowane przez petenera Czas edycji: 2014-10-30 o 23:48 |
|
|
|
#1643 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Koty - część X
o ja ciemna, niedomyślna
dzięki za uświadomienie
__________________
![]() |
|
|
|
#1644 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 691
|
Dot.: Koty - część X
Nie na temat... - aleeeeeeee masz porządek w szafce, u mnie wstyd, ale prawie się nie zamyka
__________________
Lubię czytać Każdy kot to czarodziej, w którego głowie dzieje się więcej, niż możemy sobie wyobrazić. |
|
|
|
#1645 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
Ja nie, moja babcia. Także ja i reszta rodziny nigdy problemów z kolejkami do lekarza pierwszego kontaktu nie mieliśmy. A do reszty to chodzę prywatnie, bo czekać miesiącami na termin to mało zabawna opcja. Widziałam jeszcze jakieś zdjęcia takiego kota, może też taka sama ofiara? Nie wiem, nie zagłębiałam się w temat.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#1646 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 861
|
Dot.: Koty - część X
Czytałam o jakimś kocie z Turcji, który niby miał mieć downa, ale diagnoza została postawiona na podstawie tego, że miał szeroko rozstawione oczy i dziwny wygląd
|
|
|
|
#1647 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 290
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
Edytowane przez 201608251020 Czas edycji: 2014-10-31 o 09:19 |
|
|
|
|
#1648 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#1649 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 667
|
Dot.: Koty - część X
Mojemu jest zawsze szkoda Misi, bo ona nie ucieka, nie gryzie, nie drapie, ale trzęsie się ze strachu. Zdarza się jej też popuścić. Naprawdę smutny widok. Zawsze stara się załatwić wszystko jak najszybciej i każe nam uciekać
![]() Byłam raz cichaczem u innego weta, kobiety, żeby sprawdzić czy reaguje tak zawsze i niestety tak. Więc zostałam przy swoim, nie ma kolejek, blisko, całość z drogą zajmuje nam max. pół godziny. I mogę dojść na piechotę, bo podróż autem/autobusem stresuje ją jeszcze bardziej.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
Edytowane przez daktylek1987 Czas edycji: 2014-10-31 o 10:42 |
|
|
|
#1650 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 805
|
Dot.: Koty - część X
Moje dość spokojnie znoszą wizyty u weta. Trochę się wkurzyłam na ostatnim odrobaczaniu, bo wet odebrał telefon i gadał dość długo, a koty zaczęły się niecierpliwić. Ale szybko poszło
Wczoraj po barfowej kolacji dałam kotu puszkę Thrive z kurką. Jest szał! Jeszcze nie widziałam żeby tak łapczywie jadł. Musiałam mu dać drugą, bo łaził mi między nogami. I talerzyk wylizał do czysta Zbankrutuję
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:50.





na przyszłość chyba łatwiej brać kropelki na kark

Daniels zjadł u dziadków pół kartonu, a Mała jest mistrzem w kradzieży jedzenia. Oboje są słodcy i irytujący zarazem.
właściciel ma zapanować nad swoim zwierzakiem, weterynarz nie jest pogromcą dzikich zwierząt, ostatnio pies nabił mi wielkiego siniaka kagańcem i chyba to była wina właściciela, a nie moja, że psa nie wychował... Wiadomo, że zachowanie kota trochę trudniej przewidzieć, ale jeśli kot jest bardzo agresywny, to trzeba wymyślić na niego jakiś sposób, bo nie można 5 razy dziennie być pogryzionym i podrapanym przez cudze zwierzaki
).







ostatnio nawet zwiedzil caly gabinet)
Zbankrutuję

