Listopad- Grudzień 2014- część VII :)

[violka848]

Napisane przez Frau Gizela

Jestem po dwóch cc. Chętnie zamieniłabym się na poród siłami natury. Poród trwa określoną ilość czasu, dochodzenie do siebie po operacji cc nie zawsze jest fajne i bezproblemowe. Zrosty na macicy, szwy itd to tylko ułamek trudności.








miliony lat kobiety rodziły bez skalpela, myślisz, że Tobie się nie uda? Kochana! Najlepsze wciąż przed Tobą! :-*






Może urodzisz małego Patriotę? :-D

Dziękuję za wsparcie Kochana jesteś najgorsze że kurde nigdy niewiadomo co gorzej będziesz znosić - dla jednych poród naturalny to pryszcz dla drugich cesarka i weź tu bądź mądry. Gdybym niemiała wyboru nie byłoby dylematu Buuu

Kasia anuszka dzięki za odzew

[esti87]

Napisane przez manieczka1

Lola
Kostka trzymaj sie i nie poddawaj. Laktacja sie rozbuja i bedzie troszke latwiej.
Esti ja tez juz mam dosc...szczegolnie, ze mojemu mezowi urlop leci, a tu cisza co rano budze sie z nadzieja, ze moze to dzis...z drugiej strony brak objawow mowi mi, ze raczej nie

A urlopu nie umie przełożyć..kilka dni wezmie po tym jak urodzisz,czy musi teraz w całosci?Manieczka ale nie raz tu dziewczyny udowodniły,ze brak objawów,rozwarć itp. daje szybszą akcję niz te pootwierane jak księga wieczysta ja mam prawie 2 cm..szyjka prawie zgładzona i tez psinco..hehe.. wiem,ze jak bd marudziły i sie użalały to nic to nie da a bardziej sie zdołujemy..

Frau,nie zdziwiłabym sie gdybys miała rację..młody Piłsudzki..

[sloneczko_1201]

Napisane przez violka848

Znieczulenie bez problemu mogę mieć bo raczej bede rodziła prywatnie, ale jakoś obawiam się tych męczarni w bólach - tego że bede porozrywana obolała, tego wyczekiwania na poród. Owszem dziecko na taki poród umawiamy nie jest raczej przygotowane i moze być w szoku ale czy takie wygniecienie przez drogi rodne jest zdrowe no niewiem, grozi różnymi urazami. Z drugiej strony moja mama urodziła 5 dzieci i nie narzeka - ale w sumie to daaaawno było - chociaż pierwszy był najgorszy. Mam 30 lat i to moje pierwsze maleństwo

Dla mnie cc to operacja i na twoim miejscu poczytałabym o możliwych komplikacjach, żebyś była świadoma na co się decydujesz. Moim zdaniem matka, która rodzi przez cc nie jest gorsza, ale powinno być to zarezerwowane dla kobiet, które nie mogą faktycznie z jakiegoś powodu rodzić sn. Jeżeli będziesz rodzić prywatnie to ja poprostu zdecydowała bym się na znieczulenie. Fakt na dole ma się armagedon, ale rana po cc też się długo goji i może nieść za sobą dużo powikłań. Poczytaj jeszcze, bo to wcale nie jest tak, że wyjmą dziecko i już nic nie boli. Jak dla mnie poród był bolesny, ale był wspaniałym przeżyciem.

Napisane przez Kostka09

Czekoladka, benetta gratulujeszybka, lola Wam tak samo buziaki
Dziewczyny przepraszam, ze nie odzywam sie, czasem podczytuje ale napisac to juz wyzwanie, organizujemy sie w domu i mlody caly czas wisi mi na cycu.
Szczerze to prosze o jakies rady bo jest ciezko, w dzien karmie go co pol godziny co godzine chwile spi i znowu chce cyca..,byla wczoraj polozna powiedziala, ze jak mleko bede miala tresciwsze to bedzie dluzej spal,ale ja jestem powoli wykonczona bo prawie nie spie.

Jak u was jest z maluszkami? Jak czesto i jak dlugo karmicie i czy dokarmiacie mm?

Mój też by na cycu ciągle wisiał. Czasami ma tak, że zapada w sen zimowy i śpi ponad 3 godz, a czasami wisi 3 godz na cycku. Tu chyba bardziej chodzi o bliskość niż jedzenie i chyba nie da się tu nic zrobić. Fakt, że powinno mu się to jeszcze uregulować.

[alekaz1]

Napisane przez justynaw1982

Sweet hihhi nie dziwię ci się!!!Ja gdyby nie cc też bym chyba robiła w majty ze strach....miałyśmy ten sam termin

a termin juz masz ustalny bo cos miumknelo?

Napisane przez justynaw1982

Nie wiem jak Aleaa ale Alekaz na pewno No co do terminów to ferie obrodziły
Ja jadę na Police do swojego doktóra ale jakby coś się działo to na Zdroje bo bliżej mam

kazda z nas w innym szpitalu rodzi 3 do wyboru

Napisane przez martha330

Uwaga uwaga!

Szybka urodzila
Nadia 3500g! I przyszla na swiat o 2:20.

kolejne malenstwo na swiecie super


Dziendobry ja sie witam w 38t0d.
Po wczorajszej wizycie przez badanie wszystko boli. Nocka tez srednia tz wstawal po 4 rano to i ja. A zasnelam po 1 moze. A od 4 to tak co 40 minut pobudka.

[esti87]

Napisane przez violka848

Znieczulenie bez problemu mogę mieć bo raczej bede rodziła prywatnie, ale jakoś obawiam się tych męczarni w bólach - tego że bede porozrywana obolała, tego wyczekiwania na poród. Owszem dziecko na taki poród umawiamy nie jest raczej przygotowane i moze być w szoku ale czy takie wygniecienie przez drogi rodne jest zdrowe no niewiem, grozi różnymi urazami. Z drugiej strony moja mama urodziła 5 dzieci i nie narzeka - ale w sumie to daaaawno było - chociaż pierwszy był najgorszy. Mam 30 lat i to moje pierwsze maleństwo

jak 30 lat i 1 dziecko to jeszcze nie jest tak zle..moja szwagierka miała 33 i tez pierwsze i ciaza wzorowa bezobjawowa,mala zdrowiutka i urodzona sn.

przyznam,ze ja swiadomie bym sie na cc nie zdecydowała..przypominam sobie moja niby lightową operacje wyrostka i jak pozniej dlugo do siebie dochodziłam bo tak zle zniosłam..a tutaj maleńkie dziecko i nie ma szans na dlugą rekonwalescencje..są takie kobitki jak np.NASZA FRAU ktora śmigała od razu,nic tylko chwalic ale mogą byc i takie,ktore gorzej to zniosą mnie sie zawsze wydawalo,ze porod naturanly mimo tego,ze tez bolesny to najcudowniejsza chwila w zyciu kobiety..nie chciałabym tego opuscic.. ale to jest moje zdanie i kazda ma prawo do wlasnego podjęcia decyzji..wierze,ze ty podejmiesz własciwą

[aleska]

Budzę się, jem śniadanko i co ja pacze?! Lola i Szybka - GRATULACJE

Napisane przez paulina119a

ja sobie wróżę ciążę trwającą jak u słonicy..... zero jakichkolwiek objawów porodu
Tez się boję kochana.... sram ogniem co raz bardziej

Nie ma reguły.Moja mama mi opowiadała, że też nie miała żadnych objawów, żadnych przepowiadaczy, bóli i innych atrakcji. I nagle, dwa tygodnie przed terminem, chlup i pojawiłam się na świecie

Futbolowa - może daj mężowi do poczytania "toksycznych rodziców". Wg mnie warto poczytać, nawet jak wszystko ok, bo pokazuje, jak inni manipulują emocjonalnie nami.

Dziewczyny, z planem porodu to można zawsze na bieżąco zmieniać. Zaznaczyć tak jak uważacie teraz, a później zawsze można zmienić zdanie.

[LolaMontez]

Napisane przez martha330

Lola - Lilcia kiedy wychodzicie?

Tak,tak! Dla szybkiej gratulacje!
Nie spodziewala sie chyba ze po wizycie tak szybko pojdzie...


To dziewczynki z terminami - zapraszam na porodowki! W mam termin w ndz

Jeszcze nie wiem kiedy wychodzimy bo mialam gbs dodatni i musza zrobic w jeden dzien crp i w drugi czy nie wzrasta bo inaczej musieliby podac antybiotyk. Narazie wyszlo niziutki wiec super jak nie wzrosnie to licze na piatek leze z dwiema innymi dziewczynami i wszystkoe 3 mialysmy dodatniego gbs, jeden coreczka wlasnie musi miec antybiotyk i tydzien minimum bedzie :-/

[Frau Gizela]

Pisałam do Silesianny. Wciąż skurcze ale rozwarcia brak. Przenieśli ją na patologię. Odezwie się jak.będzie miała chwilę.

[esti87]

Napisane przez LolaMontez

Jeszcze nie wiem kiedy wychodzimy bo mialam gbs dodatni i musza zrobic w jeden dzien crp i w drugi czy nie wzrasta bo inaczej musieliby podac antybiotyk. Narazie wyszlo niziutki wiec super jak nie wzrosnie to licze na piatek leze z dwiema innymi dziewczynami i wszystkoe 3 mialysmy dodatniego gbs, jeden coreczka wlasnie musi miec antybiotyk i tydzien minimum bedzie :-/

oby Wasze wyniki wyszły dobrze i juz w pt wyślą Was do domku..swoja drogą na przywitanie mamusi takie atrakcje?klaski :

Napisane przez Frau Gizela

Pisałam do Silesianny. Wciąż skurcze ale rozwarcia brak. Przenieśli ją na patologię. Odezwie się jak.będzie miała chwilę.

o jeny ta ciagle się męczy..

Silesianna dasz rade..byc moze to już niedługo wszystkie tu 3 mamy kciuki

[anuszka21]

Napisane przez LolaMontez

Jeszcze nie wiem kiedy wychodzimy bo mialam gbs dodatni i musza zrobic w jeden dzien crp i w drugi czy nie wzrasta bo inaczej musieliby podac antybiotyk. Narazie wyszlo niziutki wiec super jak nie wzrosnie to licze na piatek leze z dwiema innymi dziewczynami i wszystkoe 3 mialysmy dodatniego gbs, jeden coreczka wlasnie musi miec antybiotyk i tydzien minimum bedzie :-/

A podali ci antybiotyk podczas porodu? Ja też mam dodatni

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez Frau Gizela

Pisałam do Silesianny. Wciąż skurcze ale rozwarcia brak. Przenieśli ją na patologię. Odezwie się jak.będzie miała chwilę.

Ja piertole ile godz można się męczyć ;/

[martha330]

Bidulka! Silesianna sie nameczy,nameczy i ...pewnie skonczy sie na oxy...



Pomozcie - mam spuchniete kostki, od dwoch dni nie przechodzi ani troche,prawa oczywiscie bardziej. Smaruje zelem z wyciagiem z kasztanowca. I tu ...wczoraj wieczorem na kostkach pojawily sie krostki,takie jak przy pokrzywce czy uczuleniu,myslalam,ze do rana zejda,a tu na drugiej kostce tez sie pojawily... co to moze byc? Martwic sie?

[paulina119a]

Napisane przez Frau Gizela

Pisałam do Silesianny. Wciąż skurcze ale rozwarcia brak. Przenieśli ją na patologię. Odezwie się jak.będzie miała chwilę.

Właśnie smarowałam do niej smsa...
Od rana mi chodzi po głowie i powiem Wam, ze martwię sie o nią... znając jej "przygody" przy rodzeniu Malwinki...
Skoro ja przeniesli na patologie to zaraz "zwiedzi" wszystkie mozliwe oddziały w szpitalu
Alez sie bidulka wymeczy.... I jak ona ma miec siłę na poród sn po tylu godzinach męczarni ???? wtf !!!!

Silesianna

[Mamulunda]

Mam pytanie do Was. Będziecie szczepić swoje maluchy na pneumokoki i rotawirusy??

[paulina119a]

Lola abyście jak najszybciej wyszły do domciu

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Aleska masz rację... brak objawów wcale nie świadczy o tym że zaraz sie nie zacznie....
Ja mam przepowiadacze od jakiegoś czasu... ale mimo to szyjka nadal długa i szczelnie zamknięta.
No nic to, czekam. Może moje dziecię w końcu zechce zaszczycic mnie swoją obenościa po tej stronie brzuszka

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Martha to wyglada jak reakcja alergiczna. Może pokaż się lekarzowi to będziesz spokojniejsza.
Mnie wczoraj cały dzień cały brzuszek swędział... Nie mogłam sobie dac rady Ledwo wyleżałam na ktg
Nawet zasnąc z tej swędziawki nie mogłam. dzis już na szczęście nie swędzi.

[manieczka1]

Napisane przez esti87

A urlopu nie umie przełożyć..kilka dni wezmie po tym jak urodzisz,czy musi teraz w całosci?Manieczka ale nie raz tu dziewczyny udowodniły,ze brak objawów,rozwarć itp. daje szybszą akcję niz te pootwierane jak księga wieczysta ja mam prawie 2 cm..szyjka prawie zgładzona i tez psinco..hehe.. wiem,ze jak bd marudziły i sie użalały to nic to nie da a bardziej sie zdołujemy..

Frau,nie zdziwiłabym sie gdybys miała rację..młody Piłsudzki..

Niestety urlopu nie moze przesunac...musial planowac go juz w styczniu i i tak udalo mu sie z kims podmienic z wrzesnia na listopad...

Napisane przez Frau Gizela

Pisałam do Silesianny. Wciąż skurcze ale rozwarcia brak. Przenieśli ją na patologię. Odezwie się jak.będzie miała chwilę.

Jeeeeeny, ale sie bidulka nameczy...

Napisane przez martha330

Bidulka! Silesianna sie nameczy,nameczy i ...pewnie skonczy sie na oxy...



Pomozcie - mam spuchniete kostki, od dwoch dni nie przechodzi ani troche,prawa oczywiscie bardziej. Smaruje zelem z wyciagiem z kasztanowca. I tu ...wczoraj wieczorem na kostkach pojawily sie krostki,takie jak przy pokrzywce czy uczuleniu,myslalam,ze do rana zejda,a tu na drugiej kostce tez sie pojawily... co to moze byc? Martwic sie?

hm...a moze od tej masci? Odstaw masc, pij wapno...jakby nie przeszlo udalabym sie do lekarza

Napisane przez Mamulunda

Mam pytanie do Was. Będziecie szczepić swoje maluchy na pneumokoki i rotawirusy??

Jeszcze sie nad tym zastanawiamy, ale raczej tak

[unheeded]

Napisane przez martha330

Pomozcie - mam spuchniete kostki, od dwoch dni nie przechodzi ani troche,prawa oczywiscie bardziej. Smaruje zelem z wyciagiem z kasztanowca. I tu ...wczoraj wieczorem na kostkach pojawily sie krostki,takie jak przy pokrzywce czy uczuleniu,myslalam,ze do rana zejda,a tu na drugiej kostce tez sie pojawily... co to moze byc? Martwic sie?

Moje stopy też wyglądają jak nadmuchane Jak byłam na oddziale, to zrobili badania krwi i moczu - wszytko wyszło ok, więc kazali maksymalnie ograniczyć sól i jak najwięcej leżakować na lewym boku z lekko uniesionymi nogami. Dziecko uciska na żyły/tętnice (?) udowe i spowalnia obieg krwi, stąd obrzęki - zazwyczaj.

Na Twoim miejscu odstawiłabym maść, skoro nie dała nic oprócz wysypki. I może pokaż się lekarzowi, żeby zlecił badania, tak dla świętego spokoju

[esti87]

Napisane przez martha330

Bidulka! Silesianna sie nameczy,nameczy i ...pewnie skonczy sie na oxy...



Pomozcie - mam spuchniete kostki, od dwoch dni nie przechodzi ani troche,prawa oczywiscie bardziej. Smaruje zelem z wyciagiem z kasztanowca. I tu ...wczoraj wieczorem na kostkach pojawily sie krostki,takie jak przy pokrzywce czy uczuleniu,myslalam,ze do rana zejda,a tu na drugiej kostce tez sie pojawily... co to moze byc? Martwic sie?

martha..ja tez mam prawą noge ciągle spuchniętą..smarowałam żelem chłodzącym i oblewam 4-5 x dziennie lodowatą wodą..trochę schodzi..mnie to wygląda na uczulenie na tą maść..odstaw ją i chlodz strumieniem zimnej wody a jak wysypka nie przejdzie to pospiesz do lekarza..

doczytałas o tych stanikach?dzis albo jutro mogłabym Ci je wyslac jak zechcesz bo mnie i tak leza i leżeć będą..ewentualnie moge sobie z nich namiot zrobic

Napisane przez Mamulunda

Mam pytanie do Was. Będziecie szczepić swoje maluchy na pneumokoki i rotawirusy??

u nas mąz zdecydował,ze zaszczepimy..

manieczka no to lipawo..ale 2 dni z pracy okolicznościowego i tak bd mu przysługiwało..wiem,ze to prawie nic..moj tz juz tez nie ma urlopu ale zapowiedział,ze jak dostanie cynk w ciagu dnia,ze rodze to zostawia wszystko i pedzi.. a tak tez bd sama..no rodzice na parterze

[aleksandrettaa]

Szybka gratuluję! Szybko Ci poszło

Napisane przez LolaMontez

Moja córcia Lilianka

Jaka słodka

Napisane przez Frau Gizela

Pisałam do Silesianny. Wciąż skurcze ale rozwarcia brak. Przenieśli ją na patologię. Odezwie się jak.będzie miała chwilę.

Kurcze ale się bidulka namęczy.

Napisane przez Mamulunda

Mam pytanie do Was. Będziecie szczepić swoje maluchy na pneumokoki i rotawirusy??

Na pneumokoki tak. Meningokoki nawet nie podlegają u mnie dyskusji. Z rotem jeszcze nie wiem.

[Indra83]

Ja będę szczepić, syn zaszczepiłam i miał rota, jak cała rodzina, ale zniósł najlżej z nas wszystkich. Teraz jak mam przedszkolaka w domu, to nawet nie ma o czym mówić.

Piękna pogoda, wstawiłam pościel do prania, trochę poprasuję i kuchnię ogarnę.
Tylko najpierw pogram z synem w planszówkę

[aleksandrettaa]

Co do cesarki na życzenie to ja mając wybór całkiem serio bym ją rozważała. Każdy ma swoje lęki co do porodu. Ja owszem boję się bólu, pęknięć i tego czy sobie poradzę ale najbardziej boję się o Bułę. Przerażają mnie te wszystkie historie o dziecku podduszonym bo było owinięte pępowiną, o zanikaniu tętna. Niestety ale niejedna ciąża bez komplikacji skończyła się problemowym porodem i niepełnosprawnością czy nawet śmiercią dziecka. I choć wiem, że przechodzenie przez kanał rodny ma dla dziecka wiele plusów to jednak cc pozwala uniknąć wielu komplikacji dla dziecka. No ale wyboru nie mam więc staram się nastawiać pozytywnie na sn.

[begie13]

Napisane przez esti87

Beige ja tez musze do ndz urodzic..inaczej w pon. na 7.00 mam sie meldowac na oddziale..
.

aaa to może o Ciebie chodziło z tą niedzielą

Napisane przez Kostka09

Czekoladka, benetta gratulujeszybka, lola Wam tak samo buziaki
Dziewczyny przepraszam, ze nie odzywam sie, czasem podczytuje ale napisac to juz wyzwanie, organizujemy sie w domu i mlody caly czas wisi mi na cycu.
Szczerze to prosze o jakies rady bo jest ciezko, w dzien karmie go co pol godziny co godzine chwile spi i znowu chce cyca..,byla wczoraj polozna powiedziala, ze jak mleko bede miala tresciwsze to bedzie dluzej spal,ale ja jestem powoli wykonczona bo prawie nie spie.

Jak u was jest z maluszkami? Jak czesto i jak dlugo karmicie i czy dokarmiacie mm?

Moja Antośka chciała cyca na początku co pół godziny a wisiała na nim godzinę... więc ja nie miałam nawet jak się /za przeproszeniem/ wys**ć...
Pediatra nam poradził, żeby karmić ją około 20 min i dawać cyca co 2 godziny ( max co 1,5) i że się przyzwyczai i rzeczywiście tak było może i u Was się sprawdzi, tylko ostrzegam- na początku będzie płacz

Napisane przez Frau Gizela

Pisałam do Silesianny. Wciąż skurcze ale rozwarcia brak. Przenieśli ją na patologię. Odezwie się jak.będzie miała chwilę.

o matko a ta dalej się tak męczy....
Jurek wyłaź!

Napisane przez martha330

Pomozcie - mam spuchniete kostki, od dwoch dni nie przechodzi ani troche,prawa oczywiscie bardziej. Smaruje zelem z wyciagiem z kasztanowca. I tu ...wczoraj wieczorem na kostkach pojawily sie krostki,takie jak przy pokrzywce czy uczuleniu,myslalam,ze do rana zejda,a tu na drugiej kostce tez sie pojawily... co to moze byc? Martwic sie?

to pewnie od tego żelu ta wysypka...

[manieczka1]

Esti no jeszcze 2 tyg ojcowskiego, ale ten akurat maz chcial wziac w styczniu dopiero...no ale jak wyjscia nie bedzie to pewno teraz bedzie musial wybrac. No nic, ja wplywu nie mam na to kiedy ten maly uparciuszek wyjdzie
Indra ja tez chyba dzis poprasuje a co

[Futbolowa]

Napisane przez martha330

Szybka urodzila
Nadia 3500g! I przyszla na swiat o 2:20.

Suuuuper!
Szybka, gratulacje!

Napisane przez Frau Gizela

Zrób porządek. Nie możesz się cały czas zastanawiać, co pani mama wymyśli. Swoją drogą, kiedyś pisałaś, że widujecie się raz na dwa miesiące. Teraz macie jakąś kumulację imprezową, jeśli dobrze pamiętam, ale to minie i znów będzie spokój aż do listopada 2015 ;-)

Aż tak dobrze to nie jest - nie raz na dwa miesiące, a dwa razy w miesiącu Ale to i tak jest opcja do zniesienia. Dziwię się np. że brat TŻ jeździ tam z dzieckiem i dziewczyną codziennie - ona to się dopiero tam nasłucha ataków. Aż dziwię się w imię czego to wytrzymuje

Napisane przez LolaMontez

Moja córcia Lilianka

Och, jaka słodzinka!

Napisane przez violka848

Hej dziewczyny wtrącę się w wasz wątek... Jestem ciążówką kwietniówką i już mnie dręczy temat porodu. Chciałam zapytać czy są wśród was dziewczyny które rodzą przez cesarskie cięcie z wyboru na tzw "życzenie" ... bo mnie ta opcja kusi nie powiem - ale trochę boję sie ze bede miała wyrzuty sumienia potem - bo jednak duża większość rodzi naturalnie. Wiem że to jest mój wybór - na szczęście mam jeszcze trochę czasu...

Nie zdecydowałabym się. To jednak jest bardzo poważna ingerencja. Poza tym każda dziewczyna po CC, którą znam, narzekała, jak długo trzeba dochodzić do siebie, podczas gdy dziewczyny po porodzie naturalnym prawie od razu uwijały się przy dzieciach.

Napisane przez paulina119a

Futbolowa dla mnie te wszystkie akcje na poczatku to była jakby jakaś abstrakcja.... w głowie mi się nie mieściło, że ktoś może komuś tak zatruwać życie
Lecz z akcji na akcję doszłam do wniosku, że OWA OSOBA zatruwa zycie nie tylko Tobie ale i Twojemu mężowi i lada dzień zacznie Waszemu maleństwu !!!!!! Tak toksycznej osoby to ze świecą szukać.... Trzymam za Ciebie kciuki aby Ci się udało "wychować" (o ile to dobre slowo) męża aby wreszcie odciął pępowinę i zaczął żyć jedynie Waszym życiem a nie pod dyktando OWEJ WIEDŹMY !!!!!
Ciężka i długa robota przed Tobą z tego co widzę ale baaaaaaardzo mocno w Ciebie wierzę, że Ci się uda i w rezultacie będziecie szczęśliwi na maxa !!!!!!!!!!!

Dzięki, również mam nadzieję, że jakoś się z tym wszystkim uporamy

Napisane przez aleska

Futbolowa - może daj mężowi do poczytania "toksycznych rodziców". Wg mnie warto poczytać, nawet jak wszystko ok, bo pokazuje, jak inni manipulują emocjonalnie nami.

Nie znam tej pozycji, ale brzmi dobrze, muszę poszukać

Napisane przez Frau Gizela

Pisałam do Silesianny. Wciąż skurcze ale rozwarcia brak. Przenieśli ją na patologię. Odezwie się jak.będzie miała chwilę.

Ech, biedna Mam nadzieję, że jednak coś przyspieszy.


Za mną kolejna nieprzespana noc. Dopiero jak Mar wrócił udało mi się zasnąć z nim na 3h. I - o rety! - miałam tyle porytych snów, że zastanawiam się, co z moją głową jest nie tak Najdziwniejszy był ten, w którym moja mama przyszła do mnie z wodzem afrykańskim i jego żoną, a między nimi na tylnych łapach szły dwa gigantyczne ciężarne buldogi francuskie. Pojawiły się u mnie po to, by mnie namaścić przed porodem

[anuszka21]

Napisane przez paulina119a

Właśnie smarowałam do niej smsa...
Od rana mi chodzi po głowie i powiem Wam, ze martwię sie o nią... znając jej "przygody" przy rodzeniu Malwinki...
Skoro ja przeniesli na patologie to zaraz "zwiedzi" wszystkie mozliwe oddziały w szpitalu
Alez sie bidulka wymeczy.... I jak ona ma miec siłę na poród sn po tylu godzinach męczarni ???? wtf !!!!

Silesianna

Mam nadzieje ze może te skurcze trochę ustały

[silesianna]

Hej dziewuszki, melduje sie z pato. Przepraszqm ale kompletnie nie mam nastroju na pogaduchy. Caly czas bardzo boli, skurcze non stop co 5-7-9 minut w zaleznosci od pory dnia i nic. Skurcze sa nieefektyne w ogole. Takze na razie czekam. Zobqczymy ile to potrwa. Jesli cos sie bedzie zmieniac to bede dawac znac.
Mialam usg, wychodzi na to ze Jerzu wazy spokojnie 4kg.

[manieczka1]

Silesianna biedna Ty...oby w koncu cos ruszylo...trzymam kciuki
Futbolowa co za sen
Mi sie dzis snilo, ze tesciowa nas do siebie zapraszala po porodzie, bo kupila nowe lyzeczki

[anuszka21]

Napisane przez silesianna

Hej dziewuszki, melduje sie z pato. Przepraszqm ale kompletnie nie mam nastroju na pogaduchy. Caly czas bardzo boli, skurcze non stop co 5-7-9 minut w zaleznosci od pory dnia i nic. Skurcze sa nieefektyne w ogole. Takze na razie czekam. Zobqczymy ile to potrwa. Jesli cos sie bedzie zmieniac to bede dawac znac.
Mialam usg, wychodzi na to ze Jerzu wazy spokojnie 4kg.

Masakra niech oni ci cc zrobią ile można męczyć człowieka ;(

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez manieczka1

Silesianna biedna Ty...oby w koncu cos ruszylo...trzymam kciuki
Futbolowa co za sen
Mi sie dzis snilo, ze tesciowa nas do siebie zapraszala po porodzie, bo kupila nowe lyzeczki

Ja też dziś miałam straszne sny ;( śnił mi się szczur który wszystkich gryzl i różne inne bzdury ;(

[paulina119a]

Silesianna trzymaj się kochana ! jesteśmy z Tobą całymi serduchami
Jerz to kawał chłopa Wchodzi w grę cc przy takiej wadze? Kto Cię prowadzi?

Kurczę, gdybym wiedziała, że już jesteś w szpitalu to bym Cie wczoraj odwiedziła bo byłam na ktg

[Futbolowa]

Napisane przez silesianna

Hej dziewuszki, melduje sie z pato. Przepraszqm ale kompletnie nie mam nastroju na pogaduchy. Caly czas bardzo boli, skurcze non stop co 5-7-9 minut w zaleznosci od pory dnia i nic. Skurcze sa nieefektyne w ogole. Takze na razie czekam. Zobqczymy ile to potrwa. Jesli cos sie bedzie zmieniac to bede dawac znac.
Mialam usg, wychodzi na to ze Jerzu wazy spokojnie 4kg.

Rety Naprawdę się tam biedna zamęczysz...


Ech, te nasze sny, dziewczyny Naprawdę można by z tego dobrą książkę psychologiczną stworzyć.

[aleksandrettaa]

Silesianna mam nadzieję, że Jerz zdecyduje się jednak wyjść za chwilę i przestaniesz się męczyć.

Mnie się śniło, że któryś z moich kolegów (tylko kurcze nie pamiętam który) rodził dziecko. I mówiłam, że dobrze, że dzieciak mały, 2,5 kg tylko to nawet facet jakoś da radę urodzić