Polecamy:

cholernarejestracja · 2014-11-30, 15:09

Cytat:

Napisane przez Szu_Mil

Przewinęł się tutaj temat egzaminów wstępnych na studia. Uważam, że może nie na każdym kierunku powinny one być, bo nie każdy tego wymaga. Sama studiuje psychologię, która się tutaj przewinęła jako obciachowa :P i uważam że zdecydowanie powinna być na ten kierunek przynajmniej rozmowa kwalifikacyjna... widać ze niektórzy ludzie nie powinni później innym pomagać ich diagnozowac.
Chociaz z drugiej strony tez nie spotkałam wśród swoich znajomych z roku osób, którzy wybrali ten kierunek, bo nie wiedzieli co ze sobą zrobić - a taki argument widzialam wśród wizazanek

Cytat:

Napisane przez Szu_Mil

Ależ ja mam tego świadomość, sama raczej też w tym kierunku nie pójdę. Jednak mimo wszystko, sam fakt że jest taka możliwość, to że psycholog to jednak osoba, która pracuje z człowiekiem na innej płaszczyźnie niż np. pani w banku, niezależnie od tego jaką ścieżkę zawodu obierze, uważam że rozmowa wstępna powinna być. Zresztą szkoły psychoterapii też różnie funkcjonują, jeśli się orientujesz w temacie to pewnie wiesz, że żeby być psychoterapeutą nie trzeba kończyć psychologii, a przyjęcia do szkół odbywają się na zasadzie kolejności zgłoszeń.. ale to już temat na zupełnie inny wątek

rze dzo

Psycholog to nie to samo co psychoterapeuta.

Jakie rozmowy wstępne? Co one by miały niby wyłapywać? Rozumiem, że jak masz depresję, to już nie możesz studiować psychologii?

Szu Mil, ścieżki zawodowe psychologów są tak szerokie, że wcale nie można uogólniać, że psycholog pracuje z człowiekiem na innej płaszczyźnie niż pani w banku. Jestem po psychologii na UJ, pracuję w zawodzie, kontakt z klientem mam 99% mniejszy niż pani w banku. W ciągu 6 miesięcy pracy widziałam mojego klienta raz. Przez 15 minut. Wyjaśniłam mu jedną rzecz i sobie poszłam.

Gdyby były rozmowy kwalifikacyjne na psychologię to pewnie bym się nie dostała, bo jestem osobą dystymiczną, bardzo specyficzną i kompletnie nie nadaję się do "pracy z człowiekiem". I guess what, idąc na psychologię doskonale to wiedziałam i wcale nie chciałam tego robić.

orange_sky · 2014-11-30, 15:18

Cytat:

Napisane przez Szu_Mil

Ależ ja mam tego świadomość, sama raczej też w tym kierunku nie pójdę. Jednak mimo wszystko, sam fakt że jest taka możliwość, to że psycholog to jednak osoba, która pracuje z człowiekiem na innej płaszczyźnie niż np. pani w banku, niezależnie od tego jaką ścieżkę zawodu obierze, uważam że rozmowa wstępna powinna być. Zresztą szkoły psychoterapii też różnie funkcjonują, jeśli się orientujesz w temacie to pewnie wiesz, że żeby być psychoterapeutą nie trzeba kończyć psychologii, a przyjęcia do szkół odbywają się na zasadzie kolejności zgłoszeń.. ale to już temat na zupełnie inny wątek

Pogrubione - trzeba. Owszem, w praktyce każdy może otworzyć gabinet, ale "gabinet pomocy psychologicznej", co jeszcze nie czyni go psychoterapeutą, choć niestety często dla klientów wychodzi na jedno. A swoją drogą, też jestem za chociażby rozmowami kwalifikacyjnymi. W praktyce jednak - widze po sobie i osobach, które ze mną studiują psychologię, że w ciągu tych 5 lat studiowania wiele w nas się zmieniło i wiele osób albo zmieniło swoje podejście do ludzi, psychologii na plus, albo się zniechęcili i kończą (bo szkoda tych 5 lat) z zamiarem zajęcia się inną dziedziną.

Rozwiązaniem, jak dla mnie, jest takie prowadzenie zajęć/dyskusji przez wykładowców, żeby zasiać wątpliwość, czy się nadaję do tego zawodu (w jakiejkolwiek formie) i żeby osoby, które poczują, ze mogą jednak zrobić klientom(i sobie przy okazji) krzywdę swoim podejściem/brakiem predyspozycji etc w porę się wycofały.

Cytat:

Napisane przez takasobie93

- co studiujesz?
- Polaków i Niemców w Europie

Cytat:

Napisane przez Hadassah

Tak w założeniu powinno być, ale z tego co wiem ZP ma poziom w moim mieście marny. A szpitalom przydałaby się kadra wykształcona do zarządzania, zorientowana w leczeniu, ale też w prawie, pieniądzach, procedurach, w miarę bezstronna. No ale tu musieli by ich cisnąć, a mają takie pitu-pitu.

Znajomy z medycyny mówił, że ze Zdrowia Publicznego najłatwiej zrobić profesurę i pewnie wiele osób właśnie po to idzie na ten kierunek

Cytat:

Napisane przez Shar14

Powstaje pytanie teraz: czego w takim razie uczą na studiach i czemu jest to w ogóle nieprzydatne dla pracodawców?

Kiedyś wylaliśmy swoje frustracje w tym temacie wykładowcom (studiuję psychologię, więc liczyliśmy na sporo praktyki) i odpowiedź była jedna - studia uczą psychologii AKADEMICKIEJ, tzn. głównie teorii, umiejętności prowadzenia badań, naukowych dyskusji, wyciągania wniosków i podobnych, naukowych rzeczy. To znaczy - w założeniu przygotowują do bycia naukowcem, badaczem, zwał jak zwał. Praktyka zalezy od nas, w trakcie lub po studiach. Podejrzewam, ze na innych kierunkach może być podobnie, dlatego uczą "bezsensownych" rzeczy. Jak już ktoś tu chyba powiedział - studia to nie szkoła zawodowa. Jak dla mnie, ma to sens

Dunka · 2014-11-30, 15:27

Cytat:

Napisane przez harleyka

kiddin, sporz filologie oreintalne, skandynawskie... i czeska, plus rosyjski znowu.

skonczylam filologie czeska

**201604130936** · 2014-11-30, 15:32

Cytat:

Napisane przez Dunka

skonczylam filologie czeska

To mnie zdziwiłas, ze tak piszesz o swoich studiach. Nie rownaj wszystkich do nich.

**b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e** · 2014-11-30, 15:47

Moje typy:
-turystyka i rekreacja- kierunek ni w 5 ni w 10, wlasciwie nie uczy niczego konkretnego,
-administracja- moja mama studiowala ten kierunek, tez brak konkretow, mnostwo jakiejs suchej teorii, nudnych historii "jak to bylo kiedys". Troche zagadnien ekonomicznych, jakichś pierdół i nic konkretnego sie nie wie,
-stosunki miedzynarodowe- o czym tu sie niby uczyc? Politykiem sie po tym nie bedzie, tak samo troche liznietej ekonomii, troche innych dziedzin, a w efekcie brak specjalistycznej wiedzy,
-wszelkie kierunki typu: bioinformatyka- ni biologia, ni informatyka. Programista po tym nie zostaniesz, biologiem tez nie.

**201604130936** · 2014-11-30, 15:51

Tak btw kim się jest po stosunkach międzynarodowych? Nie chodzi mi o odpowiedz "magistrem stosunków międzynarodowych", tylko wiecie - prawo - prawnik, wiertnuctwo - wiertnik, biologia - biolog etc.

Stosunkiem xd?

**201605161006** · 2014-11-30, 16:11

Akurat bioinformatyka to bardzo ważna i rozwijająca się dziedzina

. Podejrzewam, że taki ktoś jeśli jest dobry to nie ma problemu ze znalezieniem pracy w firmie, która komercyjnie produkuje różne enzymy, substraty itd. do różnych reakcji molekularnych i biochemicznych. W dziedzinach naukowych jak różne testy na systemach komputerowych, sekwencjonowanie genomów, odczytywanie, projektowanie starterów, biologia syntetyczna, inżynieria genetyczna itd. też bioinformatyka jest b. ważna.

**b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e** · 2014-11-30, 16:14

Kto inny mogl to powiedziec, jak nie studentka biologii. Tak samo jak dla studentow chemii ich studia sa niezwykle wazne. Szkoda, ze rynek pracy w Polsce uwaza inaczej;p

**201605161006** · 2014-11-30, 16:15

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149676]Kto inny mogl to powiedziec, jak nie studentka biologii. Tak samo jak dla studentow chemii ich studia sa niezwykle wazne. Szkoda, ze rynek pracy w Polsce uwaza inaczej;p[/QUOTE]

Ale ja nie studiuje bioinformatyki. Po prostu wiem, że jest to akurat obecnie mocno rozwijająca się dziedzina i jest zapotrzebowanie na bioinformatyków.

**201609102148** · 2014-11-30, 16:18

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149391]Moje typy:
-turystyka i rekreacja- kierunek ni w 5 ni w 10, wlasciwie nie uczy niczego konkretnego,
-administracja- moja mama studiowala ten kierunek, tez brak konkretow, mnostwo jakiejs suchej teorii, nudnych historii "jak to bylo kiedys". Troche zagadnien ekonomicznych, jakichś pierdół i nic konkretnego sie nie wie,
-stosunki miedzynarodowe- o czym tu sie niby uczyc? Politykiem sie po tym nie bedzie, tak samo troche liznietej ekonomii, troche innych dziedzin, a w efekcie brak specjalistycznej wiedzy,
-wszelkie kierunki typu: bioinformatyka- ni biologia, ni informatyka. Programista po tym nie zostaniesz, biologiem tez nie.[/QUOTE]

Nie siedzisz w temacie, co?

Po tym kierunku zostaje się wlaśnie bioinformatykiem, znacznie lepiej, niz biologiem albo informatykiem. To nie jest jak profil w liceum biol-inf, a osobna dziedzina wiedzy. Bioinformatycy są bardzo potrzebni w laboratoriach badawczych i firmach farmaceutycznych. Z tym, że -podobnie jak po biotechnologii- pracy trzeba szukac raczej za granicą, gdzie dziedziny nauki związane z genetyką rozwijają się znacznie prężniej, niż u nas.

**201605161006** · 2014-11-30, 16:20

No właśnie, bioinformatyk to w sumie jest bardziej prestiżowy i opłacalny zawód, tak przynajmniej ogólnie rzecz biorąc, niż bycie informatykiem, czy bycie biologiem.

Varga · 2014-11-30, 16:22

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149391]wszelkie kierunki typu: bioinformatyka- ni biologia, ni informatyka. Programista po tym nie zostaniesz, biologiem tez nie.[/QUOTE]
Zgadzam się. Wolę szkolić pracowników po informatyce podstaw genetyki/biologii komórki/statystyki niż studenta bioinformatyki programowania i mówić o zastosowaniach. Kierunek może i przydatny, ale w Polsce jak widać źle uczony.

Szu_Mil · 2014-11-30, 16:24

Cytat:

Napisane przez cholernarejestracja

rze dzo

Psycholog to nie to samo co psychoterapeuta.

Jakie rozmowy wstępne? Co one by miały niby wyłapywać? Rozumiem, że jak masz depresję, to już nie możesz studiować psychologii?

Szu Mil, ścieżki zawodowe psychologów są tak szerokie, że wcale nie można uogólniać, że psycholog pracuje z człowiekiem na innej płaszczyźnie niż pani w banku. Jestem po psychologii na UJ, pracuję w zawodzie, kontakt z klientem mam 99% mniejszy niż pani w banku. W ciągu 6 miesięcy pracy widziałam mojego klienta raz. Przez 15 minut. Wyjaśniłam mu jedną rzecz i sobie poszłam.

Gdyby były rozmowy kwalifikacyjne na psychologię to pewnie bym się nie dostała, bo jestem osobą dystymiczną, bardzo specyficzną i kompletnie nie nadaję się do "pracy z człowiekiem". I guess what, idąc na psychologię doskonale to wiedziałam i wcale nie chciałam tego robić.

Ależ zdaje sobie z tego sprawę. W obu swoich postach chyba wyraźnie to podkreśliłam, że to nie to samo, chodź jak widać może niezbyt wyraźnie

Wyraziłam też tylko swoje zdanie na temat tych rozmów wstępnych. I po części się z Tobą zgadzam, że dzisiaj praca psychologa może mieć dużo szersze spektrum ale.. no sama nie wiem, nie będę ciągnąć dalej dyskusji bo wyczuwam że źle się to skończy

Z ciekawości - czym się w takim razie zajmujesz, bo zaintrygowała mnie Twoja wypowiedź?

Cytat:

Napisane przez orange_sky

Pogrubione - trzeba. Owszem, w praktyce każdy może otworzyć gabinet, ale "gabinet pomocy psychologicznej", co jeszcze nie czyni go psychoterapeutą, choć niestety często dla klientów wychodzi na jedno. A swoją drogą, też jestem za chociażby rozmowami kwalifikacyjnymi. W praktyce jednak - widze po sobie i osobach, które ze mną studiują psychologię, że w ciągu tych 5 lat studiowania wiele w nas się zmieniło i wiele osób albo zmieniło swoje podejście do ludzi, psychologii na plus, albo się zniechęcili i kończą (bo szkoda tych 5 lat) z zamiarem zajęcia się inną dziedziną.

Rozwiązaniem, jak dla mnie, jest takie prowadzenie zajęć/dyskusji przez wykładowców, żeby zasiać wątpliwość, czy się nadaję do tego zawodu (w jakiejkolwiek formie) i żeby osoby, które poczują, ze mogą jednak zrobić klientom(i sobie przy okazji) krzywdę swoim podejściem/brakiem predyspozycji etc w porę się wycofały.

Kiedyś wylaliśmy swoje frustracje w tym temacie wykładowcom (studiuję psychologię, więc liczyliśmy na sporo praktyki) i odpowiedź była jedna - studia uczą psychologii AKADEMICKIEJ, tzn. głównie teorii, umiejętności prowadzenia badań, naukowych dyskusji, wyciągania wniosków i podobnych, naukowych rzeczy. To znaczy - w założeniu przygotowują do bycia naukowcem, badaczem, zwał jak zwał. Praktyka zalezy od nas, w trakcie lub po studiach. Podejrzewam, ze na innych kierunkach może być podobnie, dlatego uczą "bezsensownych" rzeczy. Jak już ktoś tu chyba powiedział - studia to nie szkoła zawodowa. Jak dla mnie, ma to sens

Pogrubione: no właśnie klientom wszystko jedno, bo większość ludzi nie ma o tym pojęcia, a szkołę psychoterapii można skończyć będąc chociażby pielęgniarką..

Dla mnie to trochę nie ma sensu, że uczymy się "naukowych" rzeczy, skoro odsetek ludzi, którzy później będą pracować naukowo jest niewielki. Ile z nas studiuje po to, by później pracować na uczelni? Rozumiem, że wiedza naukowa, akademicka jest podstawą i absolutnie nie neguję, że jest potrzebna, bo jest żeby móc ruszyć z czymkolwiek dalej.
Kolejnym problemem jest to, że większość nauczycieli akademickich to teoretycy, którzy albo wcale albo w zamierzchłych czasach mieli kontakt z prawdziwym pacjentem. Całkiem inaczej słucha się wykładu kogoś, kto pracuje czynnie zawodowo i na uczelni prowadzi pokrewny przedmiot, a inaczej jeśli ktoś wie o czymś tylko na podstawie przeczytanej literatury. A jeśli np. wywiadu psychologicznego ma mnie uczyć kobieta, która przeprowadziła go sama tylko na potrzeby zajęć w trakcie studiów to

**b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e** · 2014-11-30, 16:27

Cytat:

Napisane przez takasobie93

No właśnie, bioinformatyk to w sumie jest bardziej prestiżowy i opłacalny zawód, tak przynajmniej ogólnie rzecz biorąc, niż bycie informatykiem, czy bycie biologiem.

niz bycie informatykiem? w to na pewno nie uwierze, mozesz spiewac peany na temat tego kierunku, ale jakie masz szanse na porzadne zatrudnienie w Pl po informatyce, a jakie po bioinformatyce?

cholernarejestracja · 2014-11-30, 16:28

Cytat:

Napisane przez Szu_Mil

Ależ zdaje sobie z tego sprawę. W obu swoich postach chyba wyraźnie to podkreśliłam, że to nie to samo, chodź jak widać może niezbyt wyraźnie

Wyraziłam też tylko swoje zdanie na temat tych rozmów wstępnych. I po części się z Tobą zgadzam, że dzisiaj praca psychologa może mieć dużo szersze spektrum ale.. no sama nie wiem, nie będę ciągnąć dalej dyskusji bo wyczuwam że źle się to skończy

Z ciekawości - czym się w takim razie zajmujesz, bo zaintrygowała mnie Twoja wypowiedź?

Po prostu wydaje mi się, że możesz nie znać wielu ścieżek kariery psychologów i patrzeć na to trochę zbyt wąsko

przepraszam, jeżeli zabrzmiałam zbyt agresywnie.

Jestem copywriterem w agencji reklamowej.

Szu_Mil · 2014-11-30, 16:31

Cytat:

Napisane przez cholernarejestracja

Po prostu wydaje mi się, że możesz nie znać wielu ścieżek kariery psychologów i patrzeć na to trochę zbyt wąsko

przepraszam, jeżeli zabrzmiałam zbyt agresywnie.

Jestem copywriterem w agencji reklamowej.

, co do tych ścieżek to mam dość sporą widzę i sama mam nadzieję, że uda mi się pracować w zawodzie, ale a trochę innej płaszczyźnie, czyli też nie koniecznie klient, diagnoza, terapia itp.

maryanna3 · 2014-11-30, 16:36

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149676]Kto inny mogl to powiedziec, jak nie studentka biologii. Tak samo jak dla studentow chemii ich studia sa niezwykle wazne. Szkoda, ze rynek pracy w Polsce uwaza inaczej;p[/QUOTE]

Akurat mam duzo znajomych po bioinformatyce no i jesteś w błędzie. Czesc z nich znalazła juz prace, cześć zostaje na uczelni, czesc faktycznie znaczna(ale co z tego) wyjechała na staże zagraniczne bo zainteresowali sie tym juz na studiach. Moze 2 osoby robią cos kompletnie nie związanego z dziedzina w jakiej sie kształciły ale z pełna świadomością, w ciagu studiów po prostu stwierdzili ze to nie dla nich ale dociągnęli do końca i teraz sie przebranżowuja.

Sama studiowalam kierunek związany z chemia na studiach 1 stopnia ale akurat wcale nie uważam żeby był niezwykle wazny

tyle, ze nie musiał taki byc wystarczy ze dla mnie to ciekawe.

Dlatego to właśnie tak durny wątek, bo wypowiadają sie osoby które nie maja bladego pojęcia o czym piszą i pózniej wychodzą takie kwiatki jak :każda filologia jest bez sensu bo tak, bioinformatyka bez sensu bo nie zostaniesz ani biologiem ani informatykiem itd. Ale i tak ciekawie poczytać jakie czasem błędne maja pojęcie o niektórych kierunkach.

**201605161006** · 2014-11-30, 16:45

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149852]niz bycie informatykiem? w to na pewno nie uwierze, mozesz spiewac peany na temat tego kierunku, ale jakie masz szanse na porzadne zatrudnienie w Pl po informatyce, a jakie po bioinformatyce?[/QUOTE]

To nie wierz, ja tylko stwierdzam fakt.

Maguda_ · 2014-11-30, 16:48

Cytat:

Napisane przez harleyka

Tak btw kim się jest po stosunkach międzynarodowych? Nie chodzi mi o odpowiedz "magistrem stosunków międzynarodowych", tylko wiecie - prawo - prawnik, wiertnuctwo - wiertnik, biologia - biolog etc.

Stosunkiem xd?

Politologiem

**b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e** · 2014-11-30, 16:51

Cytat:

Napisane przez maryanna3

Akurat mam duzo znajomych po bioinformatyce no i jesteś w błędzie. Czesc z nich znalazła juz prace, cześć zostaje na uczelni, czesc faktycznie znaczna(ale co z tego) wyjechała na staże zagraniczne bo zainteresowali sie tym juz na studiach. Moze 2 osoby robią cos kompletnie nie związanego z dziedzina w jakiej sie kształciły ale z pełna świadomością, w ciagu studiów po prostu stwierdzili ze to nie dla nich ale dociągnęli do końca i teraz sie przebranżowuja.

Sama studiowalam kierunek związany z chemia na studiach 1 stopnia ale akurat wcale nie uważam żeby był niezwykle wazny

tyle, ze nie musiał taki byc wystarczy ze dla mnie to ciekawe.

Dlatego to właśnie tak durny wątek, bo wypowiadają sie osoby które nie maja bladego pojęcia o czym piszą i pózniej wychodzą takie kwiatki jak :każda filologia jest bez sensu bo tak, bioinformatyka bez sensu bo nie zostaniesz ani biologiem ani informatykiem itd. Ale i tak ciekawie poczytać jakie czasem błędne maja pojęcie o niektórych kierunkach.

Sam tytul watku mowi "ktory kierunek UWAZACIE", wiec mam prawo napisac jaki ja UWAZAM za taki czy siaki. Jakby ktos napisal ,ze uwaza, ze medycyna to beznadziejny kierunek, to ma do tego pelne prawo i tyle.

**201605161006** · 2014-11-30, 16:52

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49150126]Sam tytul watku mowi "ktory kierunek UWAZACIE", wiec mam prawo napisac jaki ja UWAZAM za taki czy siaki. Jakby ktos napisal ,ze uwaza, ze medycyna to beznadziejny kierunek, to ma do tego pelne prawo i tyle.[/QUOTE]

Tylko że Twoje uzasadnienie jest bezpodstawne.

**b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e** · 2014-11-30, 16:53

Cytat:

Napisane przez takasobie93

Tylko że Twoje uzasadnienie jest bezpodstawne.

Jak widac jeszcze znalazla sie jedna osoba, ktora wyrazila swoja bezpodstawna opinie

Wroc do wczesniejszych postow

Shar14 · 2014-11-30, 16:53

Cytat:

Napisane przez Szu_Mil

Ależ zdaje sobie z tego sprawę. W obu swoich postach chyba wyraźnie to podkreśliłam, że to nie to samo, chodź jak widać może niezbyt wyraźnie

Wyraziłam też tylko swoje zdanie na temat tych rozmów wstępnych. I po części się z Tobą zgadzam, że dzisiaj praca psychologa może mieć dużo szersze spektrum ale.. no sama nie wiem, nie będę ciągnąć dalej dyskusji bo wyczuwam że źle się to skończy

Z ciekawości - czym się w takim razie zajmujesz, bo zaintrygowała mnie Twoja wypowiedź?

Pogrubione:
Dla mnie to trochę nie ma sensu, że uczymy się "naukowych" rzeczy, skoro odsetek ludzi, którzy później będą pracować naukowo jest niewielki. Ile z nas studiuje po to, by później pracować na uczelni? Rozumiem, że wiedza naukowa, akademicka jest podstawą i absolutnie nie neguję, że jest potrzebna, bo jest żeby móc ruszyć z czymkolwiek dalej.
Kolejnym problemem jest to, że większość nauczycieli akademickich to teoretycy, którzy albo wcale albo w zamierzchłych czasach mieli kontakt z prawdziwym pacjentem. Całkiem inaczej słucha się wykładu kogoś, kto pracuje czynnie zawodowo i na uczelni prowadzi pokrewny przedmiot, a inaczej jeśli ktoś wie o czymś tylko na podstawie przeczytanej literatury. A jeśli np. wywiadu psychologicznego ma mnie uczyć kobieta, która przeprowadziła go sama tylko na potrzeby zajęć w trakcie studiów to

I dlatego wg mnie wygrywają w tej chwili (przy kierunkach praktycznych, nie czysto teoretycznych jak np. historia) uczelnie prywatne nastawione na praktykę i potrzeby rynku. I myślenie pracodawców w tym względzie powoli się zmienia.

Maguda_ · 2014-11-30, 16:59

Cytat:

Napisane przez takasobie93

Tylko że Twoje uzasadnienie jest bezpodstawne.

Uważać może przecież jak chce. Ile było takich wątków na wizażu zawsze mnie wkurzało, że ktoś uważa moje kierunki za mało ambitne, no ale co ja zrobię, skoro w większości idą na nie ludzie, którzy nie wiedzą niestety co chcą robić w życiu a pseudo-szkółki otwierają te kierunki jak leci? Krucjaty przecież nie rozpocznę

deszczowypies · 2014-11-30, 17:03

Cytat:

Napisane przez GoyaLi

Jeśli prawo kiedykolwiek było chociaż trochę elitarne, to na pewno nie na UW, gdzie po 3 roku wybierasz profil i możesz nie zdawać procedury

Cytat:

Napisane przez ama

Co za bzdura! Na UW trzeba zdać wszystkie procedury (KPK, KPC, KPA). Nie istnieje możliwość ominięcia tego. I nie ma żadnych profili, skad ty takie rewelacje wzięłaś?

Widzę, że zareagowałaś wcześniej

. Może chodzi o nieobowiązkowe ćwiczenia?

Cytat:

Napisane przez Szu_Mil

w ogóle nigdy nie spotkałam się z tym, żeby na prawie był jakiś profil/specjalizacja

Na UŁ podobno tak jest.

Clarity · 2014-11-30, 17:05

Cytat:

Napisane przez harleyka

Tak btw kim się jest po stosunkach międzynarodowych? Nie chodzi mi o odpowiedz "magistrem stosunków międzynarodowych", tylko wiecie - prawo - prawnik, wiertnuctwo - wiertnik, biologia - biolog etc.

Stosunkiem xd?

Podobno internacjologiem czy kimś takim

**201604130936** · 2014-11-30, 17:07

Cytat:

Napisane przez Clarity

Podobno internacjologiem czy kimś takim

o!
a po gospodarce przestrzennej? gospodarzem XD?

Maguda_ · 2014-11-30, 17:08

Cytat:

Napisane przez harleyka

o!
a po gospodarce przestrzennej? gospodarzem XD?

Przestrzenią ... a po stosunkach jest się po prostu politologiem, smuteczek

Majka1503 · 2014-11-30, 17:18

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;49141787]A no, nawet sobie zerknelam w ciekawosci, cale 2 punkty dodatkowo.

[/QUOTE]

Wiem, że to 2 pkt

Na ponad 200 (240? 250? nie pamiętam dokładnie).
I jak ktoś idzie studiować coś 5 lat, dla dwóch punktów, to pozdro

Chyba lepiej rok ostro trenować, bo za testy fizyczne jest coś ponad 50 punktów.

maryanna3 · 2014-11-30, 17:24

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49150126]Sam tytul watku mowi "ktory kierunek UWAZACIE", wiec mam prawo napisac jaki ja UWAZAM za taki czy siaki. Jakby ktos napisal ,ze uwaza, ze medycyna to beznadziejny kierunek, to ma do tego pelne prawo i tyle.[/QUOTE]

No a czy ja mowię ze nie masz do czegoś prawa?
Wręcz przeciwnie pisze ze ciekawie poczytać takie głupoty jak tu.

2014-11-30, 15:47	#215
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 6 592	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... Moje typy: -turystyka i rekreacja- kierunek ni w 5 ni w 10, wlasciwie nie uczy niczego konkretnego, -administracja- moja mama studiowala ten kierunek, tez brak konkretow, mnostwo jakiejs suchej teorii, nudnych historii "jak to bylo kiedys". Troche zagadnien ekonomicznych, jakichś pierdół i nic konkretnego sie nie wie, -stosunki miedzynarodowe- o czym tu sie niby uczyc? Politykiem sie po tym nie bedzie, tak samo troche liznietej ekonomii, troche innych dziedzin, a w efekcie brak specjalistycznej wiedzy, -wszelkie kierunki typu: bioinformatyka- ni biologia, ni informatyka. Programista po tym nie zostaniesz, biologiem tez nie.

2014-11-30, 15:51	#216
201604130936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-12 Wiadomości: 16 501	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... Tak btw kim się jest po stosunkach międzynarodowych? Nie chodzi mi o odpowiedz "magistrem stosunków międzynarodowych", tylko wiecie - prawo - prawnik, wiertnuctwo - wiertnik, biologia - biolog etc. Stosunkiem xd?

2014-11-30, 16:11	#217
201605161006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 8 575	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... Akurat bioinformatyka to bardzo ważna i rozwijająca się dziedzina . Podejrzewam, że taki ktoś jeśli jest dobry to nie ma problemu ze znalezieniem pracy w firmie, która komercyjnie produkuje różne enzymy, substraty itd. do różnych reakcji molekularnych i biochemicznych. W dziedzinach naukowych jak różne testy na systemach komputerowych, sekwencjonowanie genomów, odczytywanie, projektowanie starterów, biologia syntetyczna, inżynieria genetyczna itd. też bioinformatyka jest b. ważna. Edytowane przez 201605161006 Czas edycji: 2014-11-30 o 16:14

2014-11-30, 16:14	#218
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 6 592	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... Kto inny mogl to powiedziec, jak nie studentka biologii. Tak samo jak dla studentow chemii ich studia sa niezwykle wazne. Szkoda, ze rynek pracy w Polsce uwaza inaczej;p

2014-11-30, 16:15	#219
201605161006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 8 575	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149676]Kto inny mogl to powiedziec, jak nie studentka biologii. Tak samo jak dla studentow chemii ich studia sa niezwykle wazne. Szkoda, ze rynek pracy w Polsce uwaza inaczej;p[/QUOTE] Ale ja nie studiuje bioinformatyki. Po prostu wiem, że jest to akurat obecnie mocno rozwijająca się dziedzina i jest zapotrzebowanie na bioinformatyków.

2014-11-30, 16:18	#220
201609102148 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 7 330	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149391]Moje typy: -turystyka i rekreacja- kierunek ni w 5 ni w 10, wlasciwie nie uczy niczego konkretnego, -administracja- moja mama studiowala ten kierunek, tez brak konkretow, mnostwo jakiejs suchej teorii, nudnych historii "jak to bylo kiedys". Troche zagadnien ekonomicznych, jakichś pierdół i nic konkretnego sie nie wie, -stosunki miedzynarodowe- o czym tu sie niby uczyc? Politykiem sie po tym nie bedzie, tak samo troche liznietej ekonomii, troche innych dziedzin, a w efekcie brak specjalistycznej wiedzy, -wszelkie kierunki typu: bioinformatyka- ni biologia, ni informatyka. Programista po tym nie zostaniesz, biologiem tez nie.[/QUOTE] Nie siedzisz w temacie, co? Po tym kierunku zostaje się wlaśnie bioinformatykiem, znacznie lepiej, niz biologiem albo informatykiem. To nie jest jak profil w liceum biol-inf, a osobna dziedzina wiedzy. Bioinformatycy są bardzo potrzebni w laboratoriach badawczych i firmach farmaceutycznych. Z tym, że -podobnie jak po biotechnologii- pracy trzeba szukac raczej za granicą, gdzie dziedziny nauki związane z genetyką rozwijają się znacznie prężniej, niż u nas.

2014-11-30, 16:20	#221
201605161006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 8 575	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... No właśnie, bioinformatyk to w sumie jest bardziej prestiżowy i opłacalny zawód, tak przynajmniej ogólnie rzecz biorąc, niż bycie informatykiem, czy bycie biologiem.

2014-11-30, 16:22	#222
Varga Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2013-12 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 183	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149391]wszelkie kierunki typu: bioinformatyka- ni biologia, ni informatyka. Programista po tym nie zostaniesz, biologiem tez nie.[/QUOTE] Zgadzam się. Wolę szkolić pracowników po informatyce podstaw genetyki/biologii komórki/statystyki niż studenta bioinformatyki programowania i mówić o zastosowaniach. Kierunek może i przydatny, ale w Polsce jak widać źle uczony.

2014-11-30, 16:36	#227
maryanna3 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 5 911	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149676]Kto inny mogl to powiedziec, jak nie studentka biologii. Tak samo jak dla studentow chemii ich studia sa niezwykle wazne. Szkoda, ze rynek pracy w Polsce uwaza inaczej;p[/QUOTE] Akurat mam duzo znajomych po bioinformatyce no i jesteś w błędzie. Czesc z nich znalazła juz prace, cześć zostaje na uczelni, czesc faktycznie znaczna(ale co z tego) wyjechała na staże zagraniczne bo zainteresowali sie tym juz na studiach. Moze 2 osoby robią cos kompletnie nie związanego z dziedzina w jakiej sie kształciły ale z pełna świadomością, w ciagu studiów po prostu stwierdzili ze to nie dla nich ale dociągnęli do końca i teraz sie przebranżowuja. Sama studiowalam kierunek związany z chemia na studiach 1 stopnia ale akurat wcale nie uważam żeby był niezwykle waznytyle, ze nie musiał taki byc wystarczy ze dla mnie to ciekawe. Dlatego to właśnie tak durny wątek, bo wypowiadają sie osoby które nie maja bladego pojęcia o czym piszą i pózniej wychodzą takie kwiatki jak :każda filologia jest bez sensu bo tak, bioinformatyka bez sensu bo nie zostaniesz ani biologiem ani informatykiem itd. Ale i tak ciekawie poczytać jakie czasem błędne maja pojęcie o niektórych kierunkach.

2014-11-30, 16:45	#228
201605161006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 8 575	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49149852]niz bycie informatykiem? w to na pewno nie uwierze, mozesz spiewac peany na temat tego kierunku, ale jakie masz szanse na porzadne zatrudnienie w Pl po informatyce, a jakie po bioinformatyce?[/QUOTE] To nie wierz, ja tylko stwierdzam fakt.

2014-11-30, 16:52	#231
201605161006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 8 575	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49150126]Sam tytul watku mowi "ktory kierunek UWAZACIE", wiec mam prawo napisac jaki ja UWAZAM za taki czy siaki. Jakby ktos napisal ,ze uwaza, ze medycyna to beznadziejny kierunek, to ma do tego pelne prawo i tyle.[/QUOTE] Tylko że Twoje uzasadnienie jest bezpodstawne.

2014-11-30, 17:18	#239
Majka1503 EDUkator Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: śląskie/Kraków Wiadomości: 6 337	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;49141787]A no, nawet sobie zerknelam w ciekawosci, cale 2 punkty dodatkowo. [/QUOTE] Wiem, że to 2 pkt Na ponad 200 (240? 250? nie pamiętam dokładnie). I jak ktoś idzie studiować coś 5 lat, dla dwóch punktów, to pozdro Chyba lepiej rok ostro trenować, bo za testy fizyczne jest coś ponad 50 punktów. __________________ Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014. Dbam o włosy: od III 2012. CG: od 5 VII 2012.

2014-11-30, 17:24	#240
maryanna3 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 5 911	Dot.: Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny... [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49150126]Sam tytul watku mowi "ktory kierunek UWAZACIE", wiec mam prawo napisac jaki ja UWAZAM za taki czy siaki. Jakby ktos napisal ,ze uwaza, ze medycyna to beznadziejny kierunek, to ma do tego pelne prawo i tyle.[/QUOTE] No a czy ja mowię ze nie masz do czegoś prawa? Wręcz przeciwnie pisze ze ciekawie poczytać takie głupoty jak tu.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)