Grudniowe Mamusie cz. V

[Paulinkus]

Napisane przez maczuma

Oby Sasi poszło w miarę szybko

a ja sie znowu obudzilam na siku nakarmilam kota i sprawdzam co u Sasi dobrze ze tak jak Minka pisze jak na razie nie skonczylo sie cc albo wywolywaniem. No coz czekamy na Nadke

[Kasiulka07]

Hej
Sasia kciuki tyle się naczekałaś oby teraz poszło szybko
Ja właśnie czekam na szpitalne śniadanie

[maczuma]

Tak patrzę na ta naszą listę oczekujących mam i wychodzi na to, że do końca tego tygodnia połowa z nas powinna się rozpakować!

[alekaz1]

Hej.
Natalka skoczyla dzis miesiac

[19Inka90]

Sasia urodziła sn bez znieczulenia o 4:51
Jestem z niej taka dumna !!

[jojla]

Napisane przez 19Inka90

Sasia urodziła sn bez znieczulenia o 4:51
Jestem z niej taka dumna !!

gratulacje!!!
Dzielna Mamusia

[Demeter]

Hej dziewczyny ja na szybko gratuluję nowym mamusiom! Kciuki za przyszle.
My.od zeszłej niedzieli w domu mała.jest cudna dużo śpi. Braciszek bardzo dobrze ją przyjął. Karmimy się piersią. Dziękuję za gratulacje. Buziaki.

[minka26]

Napisane przez 19Inka90

Sasia urodziła sn bez znieczulenia o 4:51
Jestem z niej taka dumna !!

Extra! Sasia GRATULACJE !!

[alekaz1]

Sasia gratulacje

[lioness89]

Dzien dobry Misiaczki !

Napisane przez Paulinkus

Koleżanki jak na razie nie posiadają dzieci, w mojej rodzinie też nie ma małych dzieci także będzie na pewno ciekawie. Martwi mnie również jak to będzie w naszym związku mam nadzieję że pojawienie się dziecka wzmocni go a nie na odwrót

U mnie w rodzinie pelno maluchów i jak na to wszystko patrze, to... tym bardziej sie boje . Chociaz wierze, ze zadzialaja jakies instynkty i ze po prostu z czasem dojde we wszystkim do wprawy . Jakos damy rade!
Tez mam nadzieje, ze bobasek wzmocni nasz zwiazek ale jednak zawsze pojawiaja sie jakies glupie mysli, ze teraz wkradnie sie rutyna i ze z czasem wszystko 'rozejdzie sie po kosciach'.

Napisane przez maczuma

lioness, uwierz, że nie jesteś sama z tymi nastrojami. Ja się wczoraj poryczałam, bo znajoma już urodziła, a ja nie wiem, to idiotyczne...

E tam, wcale nie idiotyczne, ja Cie rozumiem !

Napisane przez sasia25

Padniecie.
Napisała do mnie znajoma na fejsie z którą nie mam kontaktu od chyba 2 lat z zapytaniem czy jak moje dziecko wyrośnie z ciuszków (a jeszcze się przecież nie urodziło ) to czy jej oddam (ona jeszcze nie zna nawet płci!) ale to jeszcze nic, bo po tym zapytała czy kupuje drogie ubranka i porządne aahahaha no nie wierze!!

Do mnie ostatnio na fejsie napisala dziewczyna, z która chodzilam do jednej klasy w podstawowce z zapytaniem czy pozycze jej sto zlotych . Zabila mnie tym, bo praktycznie w ogole sie nie znamy! Jedyne slowa jakie zamienilysmy w zyciu, to 'czesc' raz na kilka lat, mijajac sie przypadkiem gdzies na miescie .

Napisane przez Joanna XL

No właśnie mi też brak doświadczenia - wiedzy trochę zebrałam ale to wszystko takie teoretyczne Z drugiej strony od czego jest internet , książki i położna Powoli wszystkiego się dowiem - no i na plus podziałać powinnien instynkt.

Nie od razu Rzym zbudowano, stopniowo poznamy tajniki macierzynstwa Tym bardziej w dobie internetu hehe. No i zawsze mozemy wymieniac tutaj doswiadczenia, a co moze byc lepszego niz takie informacje z pierwszej reki .

Napisane przez Suqub

Madziqqq miała zatrucie ciążowe. Do tego dochodzi wysokie ciśnienie, białko w moczu.
A ja się boję porodu. Jak mialam wcześniej spoko podejście tak teraz się boję. :

U mnie kilka razy zdarzylo sie sladowe bialko w moczu a do tego cala ciaze konsekwentnie roslo mi cisnienie Startowalam z okolo 110/65 a teraz norma stalo sie 135/90, takze jestem troche wyczulona. No ale dopoki mieszcze sie w normie (mam cisnieniomierz w domu i sama sobie sprawdzam codziennie ), to nie podnosze alarmu. No i skoro wiele z Was tak ma, to pewnie normalne.
Ja tez sie boje. Wczesniej jakos nie zaprzatalam sobie glowy porodem, bo wydawal sie odlegly. A tu nagle pyk, nie wiadomo kiedy minelo i na dzisiaj mam termin. Wkrotce bede rodzic czy mi sie to podoba czy nie i bede musiala przez to przejsc jak kazda z nas. Jestem strasznym mieczakiem i nie wiem jak to bedzie.

Napisane przez Roksape

Maczuma nie są bardzo bolesne, ale przybierają na sile w miarę postępu

Skoro przybieraja na sile, to ja dziekuje. Czasem jak mnie lupnie skurcz, to nie wiem jak sie ruszyc, a zakladam, ze i tak jest to nic w porownaniu z tym, co bedzie sie dzialo.

Napisane przez 19Inka90

Sasia urodziła sn bez znieczulenia o 4:51
Jestem z niej taka dumna !!

Gratulacje dla Sasi!!!

[skrzatek24]

Sasia gratulacje!!! No i super, że sn. Tak się bałaś cc.

[Suqub]

Napisane przez 19Inka90

Sasia urodziła sn bez znieczulenia o 4:51
Jestem z niej taka dumna !!

SASIA gratuluję!! Dzielna Dziewczyna!!

LIONESS w końcówce ciąży ciśnienie jest powyższone. Ja już mam z tym też problem. U lekarza to mam bardzo wysokie ale to emocje, w domu natomiast mam wyższe ale nie tragedia. Należy się martwić gdy wartość będzie wyższa niż 140/90 choć mój gin przy dolnym 75 już nosem kręci

[maczuma]

Gratulacje dla Sasi!

Alekaz - wszystkiego najlepszego dla małej i dla Ciebie

[Suqub]

Napisane przez alekaz1

Hej.
Natalka skoczyla dzis miesiac

Wszystkiego dobrego
Tobie już duża dziewczynka rośnie a my czekamy na swoje.

[alekaz1]

Napisane przez maczuma

Gratulacje dla Sasi!

Alekaz - wszystkiego najlepszego dla małej i dla Ciebie

dziekuje

Napisane przez Suqub

Wszystkiego dobrego
Tobie już duża dziewczynka rośnie a my czekamy na swoje.

a no duza i zlosliwa ale taka kochana. Nawet jak nie spie w nocy czy ogolnie jest zle to i tak nie zamienila bym trgo na nic innego.

Dzis jedziemy kupic malej mate edukacyjna ciekawe czy jej podpasuje

[Kasiulka07]

Sasia gratulacje

[Roksape]

Napisane przez 19Inka90

Roksi czyzbys karmiła ?? ja dzisiaj jestem na każde jekniecie Mili

---------- Dopisano o 04:53 ---------- Poprzedni post napisano o 04:52 ----------

Jestem z Sasią w kontakcie sms napisze jak tylko urodzi

Karmiłam i tak doglądałam co u Sasi

Napisane przez 19Inka90

Sasia urodziła sn bez znieczulenia o 4:51
Jestem z niej taka dumna !!

Super! Szybko poszło Gratulacje dla Was pewnie niedługo do domu wrócą



Dziewczyny ja rodząc pierwsze dziecko też zielona byłam nigdy nie miałam takiego maleństwa na rękach, nie umiałam NIC ! Ale poradziłam sobie,samo to wszystko przyszło nie martwcie się po tygodniu będziecie się obchodzić ze swoimi dziećmi jak by się urodziły dawno temu


Alekaz gratulacje szybko miesiąc zleciał. Później będziemy to samo mówić jak rok zleci



Lolcia a Ty gdzie się podziewasz ?????

[19marta90]

Cześć dziewczynki tyle stron że nie dam rady przeczytać :-( mamusiom które urodziły wielkie gratulacje zaraz postaram się opisać poród póki Lizaczek śpi

[Sweet Olcia]

Sasia gratulacje
19marta90 zdrowka dla maluszka
Alekaz duzo zdrowka dla Natalki
I kciuki za wszystkie mamusie ktore juz maja swoje maluszki zeby kp szlo sprawnie i dzieci byly grzeczne a za te co sie dopiero zbieraja do porodu kciuki zeby sprawnie poszlo

[19Inka90]

Napisane przez 19marta90

Cześć dziewczynki tyle stron że nie dam rady przeczytać :-( mamusiom które urodziły wielkie gratulacje zaraz postaram się opisać poród póki Lizaczek śpi

Lizaczek

[grey cat]

Sasia gratulacje!!! brawa za sn bez znieczulenia

Hasiap, roksi i mamy karmiące, a jecie ryż? bo pisałyście o kaszach, ziemniakach i makaronie a ja dużo ryżu jem, brązowego i basmati najchętniej a nie wiem czy będzie ok.
No i orzeszki lubię przegryzać, ziemnych i włoskich za bardzo nie jem tylko laskowe, nerkowca, migdały też, to też chyba trzeba uważać?

[19marta90]

12tego pojechałam z mężem do szpitala po tym jak wyleciał mi ogromny czop. Byliśmy ok 2 w nocy. Zbadała mnie położna i stwierdziła że to czop ale badanie na papierkiem czy wody odplywają nic nie wykazał mimo że lało się ze mnie podczas badania :-o. Położyli mnie na sali i miałam czekać co dalej. Przez cały czas miałam skurcze i wody dalej leciały. Musiałam podłożyć sobie podkłady ginekologiczne i po zmianie 3 poprosiłam o zbadanie. Wtedy już wyszło ze to wody i położyli mnie na porodowce. Wody były zielonkawe a rozwarcie cały czas na 1 cm wiec podłączyli oksy. Skurcze się nasiliły. Cały czas miałam robione ktg. Po 3/4 kroplowki rozwarcie zatrzymało się na 5 cm i nie szło nic dalej. Poprosilam o znieczulenie bo nie mogłam wytrzymać tylu godzin a była chyba godzina 15. Po znieczuleniu zrobiło mi się blogo i trwało to ok 1,5 h po czym skurcze znów były odczuwalne tylko ze juz nie w krzyżu i dole brzucha tylko juz takie parte na pupę. Bolało jak cholera a rozwarcie jak było tak się na 5 cm zatrzymało. Przyszedł lekarz i zapytał Czy wyrażam zgodę na cc wiec zgodziłam się bez namysłu. Mąż poszedł ze mną na blok tam dostałam znieczulenie i zaczęłam odplywac ale mogłam cały czas ruszać nogami. Lekarz powiedział że będę czuła szarpniecia i inne rzeczy ale nie ból. Następnie lekarz przyłożył skalpel do brzucha i zaczął cięcie które czułam nie tyle co ból tylko pieczenie wiec zaczęłam krzyczeć ze mnie boli wiec dostałam dwie dawki ketonal i to tyle co pamiętam :-(

[19Inka90]

Napisane przez grey cat

Sasia gratulacje!!! brawa za sn bez znieczulenia

Hasiap, roksi i mamy karmiące, a jecie ryż? bo pisałyście o kaszach, ziemniakach i makaronie a ja dużo ryżu jem, brązowego i basmati najchętniej a nie wiem czy będzie ok.
No i orzeszki lubię przegryzać, ziemnych i włoskich za bardzo nie jem tylko laskowe, nerkowca, migdały też, to też chyba trzeba uważać?

Ja jestem kompletnie ziemniaczkowa także co do ryżu to Ci nie powiem jeżeli chodzi o orzechy to moja położna kazała mi jeść normalnie jednak wyeliminować z diety "orzechy i kakao"

[Basjenia]

hej!
no i Saśce się udało super!!i bez znieczulenia!podziwiam... . ja do dzisiaj zastanawiam się czy gdybym nie wzięła strzału to może poród by wolniej poszedł a mały nie miał tego cholernego zapalenia płuc... ale nie ma co rozpamiętywać.
od razu mówię że nie nadrobię ponad tysiąca!! postów
my po pierwszej nocy w domu czujemy się rewelacyjnie!!
TŻ wczoraj wykąpał bobasa sam!i to chyba w 5min bo nawet ręki do wanienki nie wsadziłam
noc mega spokojna. mały jak zjadł ok 24 poleżał na brzuchach u nas na zmianę (strasznie przyjemna rzecz....ahh ) to chyba ok 1 poszliśmy spać i tak do 6!!
i tu moje pytanie zwłaszcza do doświadczonych- czy to karmienie co 3h jest takie ważne? mój się nie budzi nie płacze i nie mam serca z budzikiem w ręku latać i stresowac nas wszystkich...skoro wcina wtedy kiedy chce to chyba lepiej żebyśmy mieli swój rytm hmm??
o 6 obudził mnie TŻ (który wieczór wcześniej mówił że jego to nic nie ruszy:P) na karmienie i do 9 znowu przytulańsko w łóżku

szkoda mi trochę czasu w szpitalu bo TŻ stracił kupę nerwów (wrodzona awersja do szpitala...) i tydzień urlopu...


Inka jeśli chodzi o bóle brzucha to poszukaj na yt filmów zawitkowskiego-robi cuda dzieciom!!

cieszę się że już do was wróciłam.
gratuluję wszsytkim mamuśkom a dwupakom życzę cierpliwości:P bo bobaski przyjdą w najmniej oczekiwanym momencie

aaaa..... i mój mały chyba po tatku ma awersje do szpitala bo póki co odpukać problemy z kp zniknęły. jak się przyssie to do ostatniej kropli i cały czas się uśmiecha. zupełnie inne dziecko niż jeszcze wczoraj...

[19Inka90]

Martuś każda z nas chyba czuła to szarpanie i ogólnie cały zabieg oprócz bólu...

Basieńko super ze noc spokojna,Ja moją wybudzam po 4 godzinach jeżeli sama nie woła dawaj jakąś fotkę Kuby

[Joanna XL]

Sasia

Ja wczoraj depilowałam nogi - i jak robię to od ponad 15 lat tak wczoraj bolało jak cholera (a naprawdę jestem odporna o przyzwyczajona) . Więc nie wiem jak to jest -czyżby mi odporność na ból spadła ?

Wstyd się przyznać - ale właśnie śniadanie jem ... Nawet męża przespałam (tyle że zasnęłam po 3 ).. Ale dziś zero drzemek i trochę aktywności bo trzeba zrobić porządek z tym spaniem

A jutro weterynarz Kot jakby miał zegarek bo ataki ma o 3 nad ranem i 11 przed południem .... Chcieliśmy kogos wezwać ale że bez badań się nie obejdzie więc i tak trzeba go wieźć do kliniki - a , odpukać ostatni atak był jakby słabszy i krótszy i szybciej doszedł do siebie... Może głupia bestia coś zeżarła poprostu

[minka26]

Napisane przez grey cat

Sasia gratulacje!!! brawa za sn bez znieczulenia

Hasiap, roksi i mamy karmiące, a jecie ryż? bo pisałyście o kaszach, ziemniakach i makaronie a ja dużo ryżu jem, brązowego i basmati najchętniej a nie wiem czy będzie ok.
No i orzeszki lubię przegryzać, ziemnych i włoskich za bardzo nie jem tylko laskowe, nerkowca, migdały też, to też chyba trzeba uważać?

Ja jem ryż też
A orzechy też jem, bo są w czekoladzie, którą pochłaniam

Możesz zawsze zjeść i zobaczyć czy jest reakcja u dziecka, jakąś wysypka albo suche place na skórze

Napisane przez Basjenia

hej!
no i Saśce się udało super!!i bez znieczulenia!podziwiam... . ja do dzisiaj zastanawiam się czy gdybym nie wzięła strzału to może poród by wolniej poszedł a mały nie miał tego cholernego zapalenia płuc... ale nie ma co rozpamiętywać.
od razu mówię że nie nadrobię ponad tysiąca!! postów
my po pierwszej nocy w domu czujemy się rewelacyjnie!!
TŻ wczoraj wykąpał bobasa sam!i to chyba w 5min bo nawet ręki do wanienki nie wsadziłam
noc mega spokojna. mały jak zjadł ok 24 poleżał na brzuchach u nas na zmianę (strasznie przyjemna rzecz....ahh ) to chyba ok 1 poszliśmy spać i tak do 6!!
i tu moje pytanie zwłaszcza do doświadczonych- czy to karmienie co 3h jest takie ważne? mój się nie budzi nie płacze i nie mam serca z budzikiem w ręku latać i stresowac nas wszystkich...skoro wcina wtedy kiedy chce to chyba lepiej żebyśmy mieli swój rytm hmm??
o 6 obudził mnie TŻ (który wieczór wcześniej mówił że jego to nic nie ruszy) na karmienie i do 9 znowu przytulańsko w łóżku

szkoda mi trochę czasu w szpitalu bo TŻ stracił kupę nerwów (wrodzona awersja do szpitala...) i tydzień urlopu...


Inka jeśli chodzi o bóle brzucha to poszukaj na yt filmów zawitkowskiego-robi cuda dzieciom!!

cieszę się że już do was wróciłam.
gratuluję wszsytkim mamuśkom a dwupakom życzę cierpliwości bo bobaski przyjdą w najmniej oczekiwanym momencie

aaaa..... i mój mały chyba po tatku ma awersje do szpitala bo póki co odpukać problemy z kp zniknęły. jak się przyssie to do ostatniej kropli i cały czas się uśmiecha. zupełnie inne dziecko niż jeszcze wczoraj...

Basia ja bym nie wzbudzała. W końcu kp to karmienie na żądanie. Moja potrafi jeść kilka razy na godzinę i nie przetrzymuję jej do 3h. Jak będzie normalnie przybierał na wadze to tylko się cieszyć

Moja Lilka je właśnie 3 raz w ciągu ostatniej 1,5 godziny, mam powera na sprzątanie a nie mam jak go wykorzystać, no leżę

[Basjenia]

jest na meilu
wogóle chciałam wam wysłać jeszcze ze szpitala ale zapomniałam absolutnie wszystkich dostępów....do meili, tapów i nawet nazwe naszego meila przekręcałam

karmiące-jak czekolada to wiem że kosteczke ale...od kiedy i gorzka czy mleczna?

[19marta90]

Napisane przez 19Inka90

Martuś każda z nas chyba czuła to szarpanie i ogólnie cały zabieg oprócz bólu...

Basieńko super ze noc spokojna,Ja moją wybudzam po 4 godzinach jeżeli sama nie woła dawaj jakąś fotkę Kuby

A czułyście jak dokładają wam skalpel do brzucha i po nim jeżdżą tym narzędziem? Dla mnie to było okropne i się poprostu darlam :-( może tylko ja taka pipa :-P

[minka26]

Napisane przez Basjenia

jest na meilu
wogóle chciałam wam wysłać jeszcze ze szpitala ale zapomniałam absolutnie wszystkich dostępów....do meili, tapów i nawet nazwe naszego meila przekręcałam

karmiące-jak czekolada to wiem że kosteczke ale...od kiedy i gorzka czy mleczna?

Ja jem cały czas milke z orzechami i rodzynkami. Niestety nie umiem poprzestac na kosteczce i czasem nawet pół czekolady zjadam dziennie
Zjedz jaką chcesz i obserwuj małego.
Nie było cie, a polecałam grupę na fejsie Karmienie Piersią, tam znajdziesz dużo porad, wsparcia i o wszystko możesz zapytać. Stare wyjadaczki kp chętnie pomogą