Mamy styczniowo - lutowe 2013, część XX !

[Debrah]

Napisane przez Ifwka

To moze ta płyta drewnopodobna ale w odcieniu szarości??

Leosiu 100Lat

O widzisz, to jest jakaś myśl! , boję się brązów bo przedobrzę chyba wtedy...

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

ogólnie jakby mnie było stac to zlecilabym to komus, pokazala styl jaki mi pasuje i inspiracje i niech ktoś wymyśla.. ale tak dobrze ni ma niestety.

[hope01]

LEOŚ, gapa ze mnie, WSZYSTKIEGO DOBREGO KOCHANY!

[sylwietta1988]

Hej, czytam tylko jakos weny nie mam dzis, pogoda z doopy

LEOSIU, kochany łobuziaku- urodzinowo zyczymy z B. usmiechu, zdróweczka i jeszcze wiecej miłości!

LADY, IFWKA, HOPE- bardzo mocno Was przytulam i zycze poprawy stosunków z tztami

DEBRAH, to moze jakis delikatny braz?

INSOLITO, czemu od razu zakładasz najgorsze! Dobrze Debrah pisze oby Wam sie udało szybko zdiagnozowac Pietrka

B. oszalał na punkcie Kubusia Puchatka nie oparlam sie pokusie i ksiażka docelowo kupiona na urodziny wylądowała na jego kolanach wczoraj- przepadł teraz siedze na tablicy i szukam pluszaków z serii, najlepiej wszystkich za jednym zamachem bo juz wyraził życzenie posiadania ich a dzis w Biedrze ZUPEŁNIE przypadkiem siegnełam do pudelka z albumami na zdjecia a tam co? JEDEN jedyny wlasnie z Kubusiem uwielbiam sprawiac radosc mojemu dziecku

[insolito]

Napisane przez hope01

Iwfka strasznie Ci współczuję
Tym bardziej, że u mnie w zasadzie też nie jest kolorowo. W rzeczywistości jest beznadziejnie. To nie jest ten facet, co kiedyś Wszystko co mam od niego najlepsze, to Daduś. A i on na tym cierpi, bo jak mnie już nerwy roznoszą, to niestety nie wytrzymuję nie raz i hukne na niego [COLOR=Silver] albo mam też tak, że zupełnie nie chce mi się nic.. przykryć kołdrą i nie wyłazić spod niej. Najchętniej wtedy bym mu bajkę puściła, dała do babci, nie wiem.. .Czuję się oropnie zmarnowana ostatnimi czasy. W sposób fizyczny i psychiczny. Mam wrażenie że cos mi umknęło gdiześ.. nie chce mi się wracać na studia, nie chce mi się zajmować domem. Najgorsze jest to, że zaczynam sobie braki TZta wypełniac porównywaniem do byłego. A wychodzi wtedy niebo a ziemia... I niby sobie rekopmensuje to, a w rzeczywistości wiem, że się pogrążam tylko wracając do przeszłości i doszukując się w TZcie czegoś czego nie ma i nigdy mieć nie będzie. Na dzień dzisiejszy bardziej jest dla mnie jak w☠☠☠☠iajacy brat niż przyszły mąż i przyjaciel.

Mam nadzieję, że szybko sobie wszystko ułożycie Każy związek przechodzi czasem kryzys

Napisane przez bokeh

nie cche Was tu zamęczać zdjęciami )



U nas to samo, Hania już rok temu trzymała kredki prawidłowo, teraz tez pieknie trzyma po prostu ot tak od zawsze. I kółka też rysuje ale zazwyczaj męczy mnie o rysownanie

Mnie żadne zdjęcia nie zamęczają, a już na pewno nie Twoje

Pietrek tak samo

Napisane przez Ifwka

Wczoraj Tż wziął Oliwkę na plac zabaw a ja sprzątałam: odkurzyłam, umyłam i wypastowałam wszytskie podłogi, normalnie cała mokra byłam od tego latania, żeby się wyrobić przed ich powrotem, jeszcze się wykąpac zdążyła. Ale mina Tż jak wrócił jakoś mnie zdołowała i potem przy uypianiu Oliwki strasznie z sił opadłam, i jakoś nie miałam siły gadać. Tż oczywiście pytał co mi jest ale mówiłam że nic (moze mój błąd) no bo po czym ja mam być zmęczona, po myciu podłóg tylko. I nie odzywamy się od wczorajszego wieczora. Chciałam tego uniknąć zwłaszcze ze Święta tuz tuż ale jakoś już nie potrafimy rozmawiać ze sobą.

Te chłopy...

Oby się szybko poukładało

Napisane przez meneq

Mam jeszcze jedno pytanie: czy Wasze dzieci rozrozniaja "tak" i "nie" oraz ktorego z tych slow czesciej uzywaja? U nas sa klasyczne pady na podloge i placz z rozpaczy, ze czegos Yae zabronilam, ale "nie" mimo, ze zna praktycznie nie uzywa. Wlasciwie na wszystko jest odpowiedz "tak", chociaz w ok 20% przypadkow przewrotnie rzucone tylko.[COLOR="Silver"]

U nas na odwrót nie używa dużo częściej niż tak, znaczy tak nie potrafi wypowiedzieć, ale znam jego reakcje na tak, jak czegoś nie chce to albo głową kręci albo mówi: :mee: i to jest nie

Napisane przez LadyWhisper

Z M. To nie wiem nie dogadujemy się kompletnie w ogóle nie rozmawiamy on się chyba przestał starać nie wiem o co chodzi mam dość totalnie no ale co zrobię rozmowy nie pomagają bo on wiecznie jest zmęczony padnięty chory ma mnóstwo pracy gdzieś jeździ nie ma go w domu oddaliśmy się od siebie strasznie

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

Kurcze nie spodziewałam się takich wieści od Ciebie Dużo siły i trzymam kciuki za Was

Napisane przez Debrah

kurczę ten remont mnie wykończy - ja nie mam "zmysłu wnętrzarskiego" zupełnie, tzn jak już coś stoi, albo oglądam wnętrza to doskonale wiem co mi się podoba. Ale nie umiem zaplanowac tak od zera, od podłogi po sufit, żeby wszystko do siebie pasowało, że np jadę do sklepu i spośród 40 blatów czy płyt wybieram jeden TEN - męczy mnie to.
Nawijka : wiem, że miałas ten sam problem, jak dałaś radę?
Wybrałam blat do szafek dziś, inny jeszcze niż wczoraj myśałam, że chcę.
Ale zostało mi najgorsze - muszę wybrac plyte która będzie drzwiami przesuwnymi szafy, ta płyta będzie wielka więc będzie dominująco wyglądac, ale ja nie wiem jaką , żeby nie spaprac , zeby nie było za ciemno albo nie pasowało do podłogi..

Bo panele już leżą dzisiaj listry i będą gotowe,,

Kurcze, obawiam się, że będę miała to samo przy urządzaniu domu

Napisane przez Debrah

Ale DLACZEGO miała to by by diagnoza w kierunku autyzmu? Każda poradnia gdzie jest psycholog i neurologopeda zrobi wam diagnostykę i nie przegapi autyzmu, JEŚLI będzie miec podstawy do zdiagnozowania. Insolito weź sobie nie wkręcaj...[COLOR="Silver"].

aj, bo już mi się zapaliła jakaś lampka w głowie i teraz mnie to męczy, gdyby w specjalistycznym ośrodku powiedzieli mi, że jest ok to byłabym już spokojna. Pochodzilibyśmy na terapie w celu rozwoju mowy i tyle, a tak będzie mnie to męczyć Tak bardzo nie chciałabym czegoś przegapić . tym bardziej, że w kwietniu będzie drugi bobas

Zapisałam nas gdzie indziej na 30.12 i zobaczę

Napisane przez sylwietta1988

H
INSOLITO, czemu od razu zakładasz najgorsze! Dobrze Debrah pisze oby Wam sie udało szybko zdiagnozowac Pietrka

Jak wyżej. Dziękuję

[LadyWhisper]

Debrah, a ja bym chyba postawila na mleczny bialy? Ewentualnie z jakimis "ornamentami"?



Wiecie, u nas brak rozmowy konflikty powoduje, to sa pierdoły po prostu, a robi sie z tego jedna wielka kupa. My sie nawet nie klocimy zeby sie klocic, po prostu ja mam zal do niego on do mnie, ja sobie poplacze on se pozabija kilka stworkow na odstresowanie i o, konflikt zazegnany a problem nierozwiazany Za chwile to samo o to samo. Ciagle sie spieszymy ciagle sie mijamy, jego wiecznie nie ma bo nadgodziny delegacje srelacje no, aaaaaah dupa blada.

Nawet on sie zorientowal ze dobrze nie jest a jak Debrah wspomniala to czlowiek niekonfliktowy, ugodowy i tali, ktory problemow nie widzi, szybko je bagatelizuje. Tez mi to dalo do myslenia ze strasznie chcia drugie dziecko a od jakiegos czasu cisza. Wiem, ze musimy popracowac nad soba, ale.....nie mamy czasu na to!



Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[pstryczek84]

hej!

Leosiu - 100 lat kochany babelku!!!!!!

Napisane przez meneq

Mam jeszcze jedno pytanie: czy Wasze dzieci rozrozniaja "tak" i "nie" oraz ktorego z tych slow czesciej uzywaja?

zdecydowanie czesciej jest TAK

hope , lejdi-

Napisane przez Debrah

Bo panele już leżą dzisiaj listry i będą gotowe,,

super!

insolito - trzymam kciuki za kolejna wizyte! i zgadzam sie z dziewczynami, nie nakrecaj sie!!!! a nie myslalas zeby wejsc z nim mimo wszystko i sprobowac tam go uspokoic? pewnie chwile by to potrwalo ale moze jakbys zaczela sie z nim bawic, nie zwracajac uwago na obce osoby, moze by sie przelamal... kurcze, nie wiem co doradzic. moze to nie jest zbyt dobry pomysl no ale z drugiej strony to wy nigdy do zadnego lekarza sie nie dostaniecie

Napisane przez nafiyqa

Kurcze, nie pamietam - zamawialyscie moze fotoksiazke od uwolnijkolory.pl?

Deli - cuuudna Amelka! ps. tego balwana to tak sama samiusienka namalowala?????????????

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49384342]
Nowe słowa mamy!

popo - pociąg
pupa
ja
bubu - buty[/QUOTE]

Napisane przez nancykenator

Juz nie wiem,co mam robic. Wydawalo mi sie,ze jest lepiej,Kuba fajnie spedzs czas z tz a tu dzis taki placz i zanoszenie sie,ze tz prawie roznioslo. Oczywiscie tz uwaza,ze to przez to,ze karmie :-(

noooooooo, i ze wojna na Ukrainie i w Iraku to tez wina tego ze karmisz!

Napisane przez Lenova

Jak to jest u Was ?
I czy robicie co jakiś czas przemiał w zabawkach/że np chowacie coś z czego dziecko wyrosło bądź się już nie bawi ??

tak, chowam co jakis czas to czym juz sie nie bawi a zepsute rzeczy wyrzucam poprostu

[LadyWhisper]

Leosku sto lat nasze malenstwo!!!





A widzicie, jednoczesnie np przymierzamy sie do zmiany mieszkania, czekamy albo na te z urzedu, albo bedziemy kupowac, oooo :P mam nadzieje ze to chwilowy kryzys

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[nancykenator]

Leosiu kochany, wszystkiego najlepszego dla Ciebie

Napisane przez sylwietta1988

no, zgadzam sie, o ile wiecej czasu sie miało na wszystko i jeszcze- przy noworodku wyspana bylam
przykro m z powodu takiego podejsia Twojej rodziny do chrztu.... buzialki dla Marinki pokaz gwiazde w k.


kciuki za szybkie pozałatwianie wizyt i oczywiscie za dobre wyniki

debile ciekawa jestem, czy jakby swieta wypadły w weekend to tez by Wam zjazd wymyslili z dzieciem pochłaniajacym całą moją uwage i czas po przyjsciu z pracy mam identycznie jak ty, takze pjona

no pytanie nie przepusi zadnemu paprochowi, buty stoją w rządku równiuteńkim, a jak kiedys tz schował swoje do szafy to mały wyjął na półkę, bo mu sie ilosciowo nie zgadzało no i namiętnie czyści kibelek szczotką

kochana, jeli masz taką potrzebe- zal sie!!!1 od tego jestesmy a wyrzucenie z siebie duzo daje oby Ani jak najszybciej mineło, Tobie siły życzę i jak największej poprawy zdrowia dla t.

Aha, zdróweczka wzystkim zakatarzonym, pichłającym i calkowicie niewyraznym mnie wczoraj po powrocie z pracy tak przeczołgalo,ze na czworaka od kibelka odchodziłam.... zeby tylko nie jelitówka, bo mały na bank złapie dzis juz ok, ale i tak na suchym prowiancie jade cały dzien, bo jak tu w pracy wc okupowac byłam jak wypluta, wiec jak uspiłam małego po 21 to sama ległam obok niego, bez prysznica, bez umytych wlosów, było mi zupełnie wszystko jedno jak bede dzis wyglądac, a pewie wyglądałam tak

a jak się czujesz?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49384342]
Nowe słowa mamy!

popo - pociąg
pupa
ja
bubu - buty[/QUOTE]

Napisane przez meneq

Mam jeszcze jedno pytanie: czy Wasze dzieci rozrozniaja "tak" i "nie" oraz ktorego z tych slow czesciej uzywaja? U nas sa klasyczne pady na podloge i placz z rozpaczy, ze czegos Yae zabronilam, ale "nie" mimo, ze zna praktycznie nie uzywa. Wlasciwie na wszystko jest odpowiedz "tak", chociaz w ok 20% przypadkow przewrotnie rzucone tylko.

u nas tylko kiwanie głową na tak lub na nie ale robi to w miarę prawidłowo.

Napisane przez hope01

Iwfka strasznie Ci współczuję
Tym bardziej, że u mnie w zasadzie też nie jest kolorowo. W rzeczywistości jest beznadziejnie. To nie jest ten facet, co kiedyś Wszystko co mam od niego najlepsze, to Daduś. A i on na tym cierpi, bo jak mnie już nerwy roznoszą, to niestety nie wytrzymuję nie raz i hukne na niego albo mam też tak, że zupełnie nie chce mi się nic.. przykryć kołdrą i nie wyłazić spod niej. Najchętniej wtedy bym mu bajkę puściła, dała do babci, nie wiem.. .Czuję się oropnie zmarnowana ostatnimi czasy. W sposób fizyczny i psychiczny. Mam wrażenie że cos mi umknęło gdiześ.. nie chce mi się wracać na studia, nie chce mi się zajmować domem. Najgorsze jest to, że zaczynam sobie braki TZta wypełniac porównywaniem do byłego. A wychodzi wtedy niebo a ziemia... I niby sobie rekopmensuje to, a w rzeczywistości wiem, że się pogrążam tylko wracając do przeszłości i doszukując się w TZcie czegoś czego nie ma i nigdy mieć nie będzie. Na dzień dzisiejszy bardziej jest dla mnie jak w☠☠☠☠iajacy brat niż przyszły mąż i przyjaciel.

tulę mocno doskonale wiem, o czym piszesz, mam niestety podobnie. Chociaż ja się łudzę, że to kwestia beznadziejnej pogody, nic się człowiekowi nie chce.

Napisane przez Debrah

kurczę ten remont mnie wykończy - ja nie mam "zmysłu wnętrzarskiego" zupełnie, tzn jak już coś stoi, albo oglądam wnętrza to doskonale wiem co mi się podoba. Ale nie umiem zaplanowac tak od zera, od podłogi po sufit, żeby wszystko do siebie pasowało, że np jadę do sklepu i spośród 40 blatów czy płyt wybieram jeden TEN - męczy mnie to.
Nawijka : wiem, że miałas ten sam problem, jak dałaś radę?
Wybrałam blat do szafek dziś, inny jeszcze niż wczoraj myśałam, że chcę.
Ale zostało mi najgorsze - muszę wybrac plyte która będzie drzwiami przesuwnymi szafy, ta płyta będzie wielka więc będzie dominująco wyglądac, ale ja nie wiem jaką , żeby nie spaprac , zeby nie było za ciemno albo nie pasowało do podłogi..

Bo panele już leżą dzisiaj listry i będą gotowe,,

ja niestety nie pomogę bo tez jestem antytalencie wnętrzarskie

Napisane przez insolito

Byliśmy dziś, ale znów nie chciał wejść Od dwóch tygodni mu o tym opowiadałam i nic, zobaczył tylko drzwi to od razu chciał uciekać Trochę z Panią na korytarzu "porozmawiał", ale nie było szansy, żeby wszedł. ech... takiego mam doła teraz jak nigdy w życiu. Wyznaczyli nam jeszcze wizytę za miesiąc, ale już nie wiem czy jest sens próbować Znalazłam inny ośrodek z neurologopedą, może tam spróbujemy , tyle, że to nie będzie już diagnoza w kierunku autyzmu

Kochana, tak jak piszą dziewczyny, nie wkręcaj się



ciekawe, jak tam Iguś Illusion po badaniu, bo to chyba dzisiaj...

[pstryczek84]

Napisane przez treselle0

dobry wieczór Pstryczku, czyżby tym razem ubrania na studniówkę?[COLOR="Silver"]

he he, nieee, wtedy akurat spr kartkowki

o wlasnie, mam hita chcecie? chcecie
co znaczy po polsku "market"? (dla niewtajemniczonych -rynek, targ)
- POLO MARKET

[e_vel]

hej

Leosiu 100 lat!

lecę poczytać co u Was

[Aga8484]

Napisane przez Ifwka

Wczoraj Tż wziął Oliwkę na plac zabaw a ja sprzątałam: odkurzyłam, umyłam i wypastowałam wszytskie podłogi, normalnie cała mokra byłam od tego latania, żeby się wyrobić przed ich powrotem, jeszcze się wykąpac zdążyła. Ale mina Tż jak wrócił jakoś mnie zdołowała i potem przy uypianiu Oliwki strasznie z sił opadłam, i jakoś nie miałam siły gadać. Tż oczywiście pytał co mi jest ale mówiłam że nic (moze mój błąd) no bo po czym ja mam być zmęczona, po myciu podłóg tylko. I nie odzywamy się od wczorajszego wieczora. Chciałam tego uniknąć zwłaszcze ze Święta tuz tuż ale jakoś już nie potrafimy rozmawiać ze sobą.

Nie było mnie tam, nie widziałam. Nie chcę Go bronić.
Może tylko tak sobie zinterpretowałaś jego wyraz twarzy ??
Powiedział coś przy tym??

Napisane przez LadyWhisper

Z M. To nie wiem nie dogadujemy się kompletnie w ogóle nie rozmawiamy on się chyba przestał starać nie wiem o co chodzi mam dość totalnie no ale co zrobię rozmowy nie pomagają bo on wiecznie jest zmęczony padnięty chory ma mnóstwo pracy gdzieś jeździ nie ma go w domu oddaliśmy się od siebie strasznie

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

Może to brak czasu.
U Was duża zmiana nastąpiła - poszłaś do pracy.
Trzymam kciuki by jakoś się naprostowało

Napisane przez insolito

Byliśmy dziś, ale znów nie chciał wejść Od dwóch tygodni mu o tym opowiadałam i nic, zobaczył tylko drzwi to od razu chciał uciekać Trochę z Panią na korytarzu "porozmawiał", ale nie było szansy, żeby wszedł. ech... takiego mam doła teraz jak nigdy w życiu. Wyznaczyli nam jeszcze wizytę za miesiąc, ale już nie wiem czy jest sens próbować Znalazłam inny ośrodek z neurologopedą, może tam spróbujemy , tyle, że to nie będzie już diagnoza w kierunku autyzmu

Hmm może się uda w tym drugim ośrodku



Meneq Zuzka rozróżnia "tak" i "nie". Ale mówi tylko "nie".
Potrafi powtórzyć za mną tak, ale sama go nie wypowiada. Może wynika to z tego że ona generalnie bardzo mało mówi




LEOSIU 100 lat

[insolito]

Leosiu, kochana iskierko, wszystkiego dobrego, dużo zdrówka i pysznego jedzonka

Napisane przez pstryczek84;49392175


[B

insolito [/B]- trzymam kciuki za kolejna wizyte! i zgadzam sie z dziewczynami, nie nakrecaj sie!!!! a nie myslalas zeby wejsc z nim mimo wszystko i sprobowac tam go uspokoic? pewnie chwile by to potrwalo ale moze jakbys zaczela sie z nim bawic, nie zwracajac uwago na obce osoby, moze by sie przelamal... kurcze, nie wiem co doradzic. moze to nie jest zbyt dobry pomysl no ale z drugiej strony to wy nigdy do zadnego lekarza sie nie dostaniecie

Coś Ty, nie było szans, żeby go tam wprowadzić, bo się nie dał, wyrywał się z rąk jak tylko drzwi się otworzyły i odwrót na schody Nawet jeśli fizycznie dałabym radę go tam wnieść, to musiałabym go tam trzymać siłą bo tylko jakbym postawiła go na podłogę to otworzyłby sobie drzwi i uciekł. U niego siłą nic nie przejdzie. no a poza tym nie mam zamiaru fundować mu takiej traumy. Tak sobie myślę, że tym babkom też nic by się nie stało jak wyszłyby poobserwować go na korytarzu, innych dzieci w tym samym czasie nie mają na terapii. Może się mylę, sama już nie wiem
Do innych lekarzy chodzimy normalnie, tzn. czasem wchodzi bez problemu czasem mu się to średnio podoba, ale nigdy nie było tak silnej reakcji. On się wtedy wystraszył za dużej liczby obcych, ćwierkających osób i koniec

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez nancykenator

ciekawe, jak tam Iguś Illusion po badaniu, bo to chyba dzisiaj...

NIe oni mają w styczniu, 12 chyba

Napisane przez Aga8484

Meneq Zuzka rozróżnia "tak" i "nie". Ale mówi tylko "nie".
Potrafi powtórzyć za mną tak, ale sama go nie wypowiada. Może wynika to z tego że ona generalnie bardzo mało mówi


:

No to tak jak Piotrek, powtarza: "taa", ale nie używa. On w ogóle umie powtórzyć sporo słów tylko, że później ich nie używa w odpowiednim kontekście

[iffonka7]

Hej

Widze ze menqa wywoływała mnie w nocy a ja was sobie po cichu chciałam poczytać w czasie karmienia.
Muszę pochwalić Kajtusia w poniedziałek wazy juz 5050 g czyli w 2 tygodnie przybrał 950 g dodatkowo wczoraj i dzisiaj przewrócił sie z brzuszka na plecy.

Widzę ze dużo z nas ostatnio ma problemy z TŻ. Ja niestety tez. Jest złe, na święta nie mam wcale ochoty. Wigilię jemu u teściowej bo on się upar i chyba chce pokazać ze to on rzadzi w naszej rodzinie przez co moi rodzice zostaną sami. Bardzo źle się z tym czuje bo to oni codziennie pomagają mi w wychowywaniu dwojki dzieci a ja ich w taki dzień samych zostawiam. Teściowa przez 2 lata tylko raz była u Bartka bez okazji a udaje wielka babcie. TŻ ciągle w delegacjach a jak jest to siedzi na budowie i tez z synami nie ma nic wspolnego. W dodatku oskarża moja rodzinę o rzeczy które wcale nie miały miejsca tylko ubzdur sobie cos w głowie.

[e_vel]

Dziewczyny, mam nadzieję, że wasze konflikty z TZ-tami to tylko chwilowe.

My dziś mamy wychodne :p idziemy z TZ na kręgle z moją sis i jej mężem

Wczoraj Maja porozrzucała klocki. TZ się jej pyta: Kto to rozrzucił klocki?
Maja odpowiada: Maja
TZ: kto to teraz pozbiera?
M.: Kalina!
cwaniara mała

[Debrah]

Napisane przez nancykenator

Leosiu kochany, wszystkiego najlepszego dla Ciebie

a jak się czujesz?



u nas tylko kiwanie głową na tak lub na nie ale robi to w miarę prawidłowo.

tulę mocno doskonale wiem, o czym piszesz, mam niestety podobnie. Chociaż ja się łudzę, że to kwestia beznadziejnej pogody, nic się człowiekowi nie chce.

ja niestety nie pomogę bo tez jestem antytalencie wnętrzarskie

Kochana, tak jak piszą dziewczyny, nie wkręcaj się



ciekawe, jak tam Iguś Illusion po badaniu, bo to chyba dzisiaj...

Oni w styczniu

Napisane przez insolito

Leosiu, kochana iskierko, wszystkiego dobrego, dużo zdrówka i pysznego jedzonka




Coś Ty, nie było szans, żeby go tam wprowadzić, bo się nie dał, wyrywał się z rąk jak tylko drzwi się otworzyły i odwrót na schody Nawet jeśli fizycznie dałabym radę go tam wnieść, to musiałabym go tam trzymać siłą bo tylko jakbym postawiła go na podłogę to otworzyłby sobie drzwi i uciekł. U niego siłą nic nie przejdzie. no a poza tym nie mam zamiaru fundować mu takiej traumy. Tak sobie myślę, że tym babkom też nic by się nie stało jak wyszłyby poobserwować go na korytarzu, innych dzieci w tym samym czasie nie mają na terapii. Może się mylę, sama już nie wiem
Do innych lekarzy chodzimy normalnie, tzn. czasem wchodzi bez problemu czasem mu się to średnio podoba, ale nigdy nie było tak silnej reakcji. On się wtedy wystraszył za dużej liczby obcych, ćwierkających osób i koniec

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------



NIe oni mają w styczniu, 12 chyba


No to tak jak Piotrek, powtarza: "taa", ale nie używa. On w ogóle umie powtórzyć sporo słów tylko, że później ich nie używa w odpowiednim kontekście

A reaguje na polecenia, łapie kontakt z otoczeniem, wzrokowy itp, jak przy innych dzieciach, w grupie?

[e_vel]

Maja też rozróżnia tak i nie - ale na tak mówi: Nooo a jak czegoś całkiem nie chce to mów: NIE TO NIE!

[iffonka7]

[Debrah]

Ja wiem Insolito ze już Cię pytałam ale ja nijak nie widzę cech autyzmu bo Twoim opisie (żaden ze mnie diagnosta chodzi mi tylko o pierwsze wrażenie! ) i wydaje mi się ze nie warto się w.to zapedzac

[e_vel]

Napisane przez iffonka7

[insolito]

Napisane przez Debrah

Oni w styczniu

A reaguje na polecenia, łapie kontakt z otoczeniem, wzrokowy itp, jak przy innych dzieciach, w grupie?

Tak, rozumie co się do niego mówi, kontak wzrokowy też łapie, nawet Pani psycholog tak powadziła po chwili obserwacji na korytarzu. Inne dzieci bardzo lubi, te z rodziny wiadomo-bawi się z nimi i ogólnie szał jak tylko zobaczy. Obce chwilę popatrzy, później chce się bawić. Z miesiąc temu w poczekalni był chłopczyk w jego wieku to super się razem bawili, w akuku skakanie i takie różne.

[nancykenator]

Napisane przez insolito

Leosiu, kochana iskierko, wszystkiego dobrego, dużo zdrówka i pysznego jedzonka




Coś Ty, nie było szans, żeby go tam wprowadzić, bo się nie dał, wyrywał się z rąk jak tylko drzwi się otworzyły i odwrót na schody Nawet jeśli fizycznie dałabym radę go tam wnieść, to musiałabym go tam trzymać siłą bo tylko jakbym postawiła go na podłogę to otworzyłby sobie drzwi i uciekł. U niego siłą nic nie przejdzie. no a poza tym nie mam zamiaru fundować mu takiej traumy. Tak sobie myślę, że tym babkom też nic by się nie stało jak wyszłyby poobserwować go na korytarzu, innych dzieci w tym samym czasie nie mają na terapii. Może się mylę, sama już nie wiem
Do innych lekarzy chodzimy normalnie, tzn. czasem wchodzi bez problemu czasem mu się to średnio podoba, ale nigdy nie było tak silnej reakcji. On się wtedy wystraszył za dużej liczby obcych, ćwierkających osób i koniec

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------



NIe oni mają w styczniu, 12 chyba


No to tak jak Piotrek, powtarza: "taa", ale nie używa. On w ogóle umie powtórzyć sporo słów tylko, że później ich nie używa w odpowiednim kontekście

też tak myślę i on cały czas pamięta... może faktycznie inne miejsce...
faktycznie Illusion pisała, że w styczniu, coś mi się pomyliło :/

Napisane przez iffonka7

Hej

Widze ze menqa wywoływała mnie w nocy a ja was sobie po cichu chciałam poczytać w czasie karmienia.
Muszę pochwalić Kajtusia w poniedziałek wazy juz 5050 g czyli w 2 tygodnie przybrał 950 g dodatkowo wczoraj i dzisiaj przewrócił sie z brzuszka na plecy.

Widzę ze dużo z nas ostatnio ma problemy z TŻ. Ja niestety tez. Jest złe, na święta nie mam wcale ochoty. Wigilię jemu u teściowej bo on się upar i chyba chce pokazać ze to on rzadzi w naszej rodzinie przez co moi rodzice zostaną sami. Bardzo źle się z tym czuje bo to oni codziennie pomagają mi w wychowywaniu dwojki dzieci a ja ich w taki dzień samych zostawiam. Teściowa przez 2 lata tylko raz była u Bartka bez okazji a udaje wielka babcie. TŻ ciągle w delegacjach a jak jest to siedzi na budowie i tez z synami nie ma nic wspolnego. W dodatku oskarża moja rodzinę o rzeczy które wcale nie miały miejsca tylko ubzdur sobie cos w głowie.

a co do sytuacji z tz to szczerze współczuję...

[insolito]

Napisane przez Debrah

Ja wiem Insolito ze już Cię pytałam ale ja nijak nie widzę cech autyzmu bo Twoim opisie (żaden ze mnie diagnosta chodzi mi tylko o pierwsze wrażenie! ) i wydaje mi się ze nie warto się w.to zapedzac

Cieszę się, że się interesujesz

Z tego co mnie najbardziej martwi i można powiązać z autyzmem to: brak mowy, chodzenie na palcach, kręcenie się wokół własnej osi, lubi ruch wirowy w pralce np i kręci kołami aut, ale bawi się też nimi normalnie i teraz te kręcenie już rzadko się zdarza, kiedyś często. A jeszcze nie lubi jak ktoś mu śpiewa, piosenki są ok, tańczy i się cieszy, tylko jak toś mu próbuje śpiewać to kręci głową, ale moja rodzina nie uzdolniona w tym temacie to się niema co dziwić. no i większość zabawek go średnio interesuje

Napisane przez iffonka7

Przystojniaki kochane

[Aga8484]

Napisane przez iffonka7

[hope01]

Iffonka cudo i brawa za wage i przewroty
Jesli chodzi o wlasne zdanie itp to ja nie mam problemu.. Tylko co raz czesciej mam wrazenie ze to nie facet dla mnie.. On po prostu zachowuje sie tak jakby nie mial szacunku, uczuc wyzszych. Jakby zatrzymal sie na pewnym szczeblu w ewolucji, niekoniecznie wysokim. Co do swiat to u mnie i wlasnie zaczal robic mi z tym problemy ale to akurat nie moje zmartwienie. Ja biore Dadiego a on moze jechac do mamuni

[Debrah]

Napisane przez insolito

Cieszę się, że się interesujesz

Z tego co mnie najbardziej martwi i można powiązać z autyzmem to: brak mowy, chodzenie na palcach, kręcenie się wokół własnej osi, lubi ruch wirowy w pralce np i kręci kołami aut, ale bawi się też nimi normalnie i teraz te kręcenie już rzadko się zdarza, kiedyś często. A jeszcze nie lubi jak ktoś mu śpiewa, piosenki są ok, tańczy i się cieszy, tylko jak toś mu próbuje śpiewać to kręci głową, ale moja rodzina nie uzdolniona w tym temacie to się niema co dziwić. no i większość zabawek go średnio interesuje



Przystojniaki kochane

Jest coś takiego jak objawy osiowe i towarzyszące. W diagnostyce jest tak że osiowe MUSZA BYC (nie wszystkie zazwycZaj Ale jest określona jakaś ich minimalna liczba ) A towarzyszące MOGĄ Ale NIE muszą i ich obecność bez osiowych to za mało do diagnozy. Ty nie wymienilas osiowego żadnego jak dotąd.
Oczywiście warto zdiagnozować chociaż by ze względu na ewentualną terapię ORM Ale bez schiza, mowa to dużo dużo za mało.

[misiaeel]

hej

Leosiu wszystkiego najlepszego

iffonka cudne masz szkraby

Lady mam nadzieję, że jakoś dojdziecie do porozumienia bo aż się w to wierzyć nie chce, że Wy się dogadać nie możecie..

Ifwka Wam też zyczę dogadania się w końcu

insolito mam nadzieję, że w drugim ośrodku już Wam sie uda

my się wczoraj o święta pokłóciliśmy. tzn gdzie jedziemy, na ile jedziemy do kogo

[MaJulMi]

Hej

Wszystkim skłóconym z tżtami życzę oby to było chwilowe

Iffonka, synkowie cudni i brawo za przybieranie na wadze

Deli, śliczna Amelka

Co do zabawek, u nas też sporo więc np mojej mamie która pytała co kupić powiedziałam żeby wzięła ubranka. Ale fakt faktem, wiem że ona trafi w mój gust

Napisane przez misiaeel

hej

MaJulMi gratulacje!!

Dzięki

Napisane przez Lenova

MaJulmi- gratulujeeeee !

Dziękuję

Napisane przez nancykenator

Powiedźcie, czy Wasze dzieci też są takie "porządne"?
Kuba wszystko musi mieć równo ułożone, nic nie może leżeć na podłodze no ewentualnie Jego książki i puzzle (które uwielbia), naklejki wielorazowe wkleja spowrotem na tą główną planszę, po jedzeniu sztućce do mycia, talerzyk i kubek tak samo, w ogóle jak tylko mówię, że będę zmywać naczynia to od razu podstawia sobie krzesło i ze mną "myje", ręce musi mieć czyste, a jak na koszulce jest chociaż kropelka wody to od razu do przebrania. Jak umyje zęby rano a ja w tym czasie np myję twarz, to potem koniecznie chce mi nakładać na twarz krem, potem myję mu ręce po kremie, on się wyciera a następnie biegnie do pokoju i sam się kremuje swoim kremem (kremuje buzię i ręce). Ostatnio "zwrócił uwagę" tż, że odstawił miski nie tam gdzie trzeba .

Moja też porządnicka ale wybiórczo

Napisane przez laurka23

Wspaniała wiadomość! Gratulacje!

Dziękuję
I zdrówka!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49368761]Dziewczyny, oglądałyście to? co myślicie?

http://patalonia.pl/product-pol-1150...uza-zolta.html[/QUOTE]

Jak byliśmy ze znajomymi i ich dziećmi nad morzem w tym roku to oni to mieli i super się sprawdzało do przynoszenia wody do budowy babek albo płukania rąk czy foremek W sumie funkcja jak zwykła miska ale dzięki tym otworkom wygodniej było nosić no i ładniej wychodziło na zdjęciach jak było gdzieś w tle Też służyło do siedzenia lub kręcenia w tym misiów. Ale biorąc pod uwagę cenę to raczej jej nie warty, widać że po prostu mają dobry marketing, część zastosowań z filmiku raczej wymyślonych na siłę żeby stosować np jako sanki wydaje mi się że byłoby zbyt wywrotne chyba że dla już sporo większego dziecka które by się mocno trzymało. Ogólnie całkiem fajny gadżet właśnie nad morze np ale cena trochę przegięta

Napisane przez meneq

Ostatnio Yae czestuje moimi uu swoje ukochane przytulanki, jak rowniez sama pije ich uu. Spi tez przytulona do maskotki i ja cos czuje, ze sie odstawia. (Oby, oby )

Kciuki za samoodstawianie!

Napisane przez fewcia

Nie mam już pomysłu na prezent dla Małej od teściów. Jakoś mi się wydaje że dostanie już dużo. Od nas milion książek, dwa zestawy Duplo (mamy dwa małe i uwielbia), farby do malowania palcami, już nawet za namową szajki kupiłam ceratę. Od mojej siostry dostanie dużą kuchnię, od drugiej siostry ciuchy i książki po angielsku (mieszka w NY), od mojej mamy garnki i płytkę duplo. Myślałam o jakimś zestawie z kredkami, mazakami itp. Mała bardzo lubi malować. No i sama nie wiem.

Ja bym poszła właśnie w rzeczy plastyczne, nie zagracają a jak dziecko do tego ciągnie to ma dużo frajdy

Napisane przez mikakrolikowa

MaJumi ogromne gratulacje postaram sie jutro opisac nasze odstawienie ale bylo latwiej niz myślałam

Dziękuję
I czekam na relację z odstawiania
A teściami się nie przejmuj, masz ważniejsze rzeczy na głowie

[LadyWhisper]

Insolito, jakbys pisala o Pietraszku, kropka w kropke. Zreszta chyba pisalam jakis czas temu, ze podobni sa bardzo. Autka - uwiebia krecic kolami, z rowerkiem to samo, kladzie na plasko i kreci kolkiem jak kierownica. Uwielbia pralke. Poza autkami malo co go w tej chwili interesuje. Zdarza mu sie chodzic napaluszkach, ma kilkanascie autek i potrafi je ulozyc w idealnie rowny rzadek, mowi - pojedyncze slowa - mama tata ato (auto) papa, pa, bam, ble, nie, troche dzwiekonasladowczych, ale tez niespecjalnie duzo..... Mam wyrzuty, ze sie nie martwie jak Ciebie czytam

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[hope01]

Pokazuję Dawidowi Kajtuśka na laptopie:
-Dadi, a Ty chcesz takiego małego braciszka, albo siostrzyczkę?
-NIE.
-Sam chcesz być?!
-TAK.

.....

[Delicjanka]

Insolito, myśle że do autyzmu to daleka droga, tak jak pisałąm kiedyś, tzta siostrzeniec zaczął mówić w wieku 4 lat, dzieciaki z autyzmem nawet po wyglądzie można "dopasować" poczytaj sobie ksiązke Pisuli lub Błeszyńskiego.


Ogarnęłam cudnie łazieneczke i pokój, jeszcze tylko ....kuchnia, salon, wiatrołap i...kotłownia

Pstryku, Pani jej troszke pomagała ale i tak wydaje mi się ok