Mamusie LIPCOWE 2015 cz.1

[Sarrai]

Mi wczoraj gin też sprawdzał płeć... coś tam się pokazało i jak dla mnie to to był mały penisek ale lekarz stwierdził, że on jest sceptyczny co do takich stwierdzeń, że nie da nawet 51%, że to chłopiec, bo równie dobrze to mogła być tez łechtaczka. Że lepiej poczekać na połówkowe to już będzie wiadomo na bank Ale ja czuję jakoś w kościach, że będzie chłopiec... chociaż kurczę chyba jednak wolałabym dziewczynkę

[Harrods]

Napisane przez ewelina1988_20

Dziewczyny ja mam następne usg dopiero 2 marca wiec co ja mam powiedzieć????

Czemu taki odstęp? Nie na każdej wizycie masz USG?

[Aviskowa]

Napisane przez Harrods

Nie na każdej wizycie masz USG?

Ja również nie mam USG na każdej wizycie. Kolejne USG będę miała koło 20 tygodnia.
A Wy macie USG na każdej wizycie ? Jeżeli tak to chodzicie do Gina na NFZ?

[fuertka88]

Napisane przez Aviskowa

A Wy macie USG na każdej wizycie ? Jeżeli tak to chodzicie do Gina na NFZ?

Tak, mam na każdej wizycie; ale chodzę prywatnie

---
Cześć i życzę Wam miłego dnia!

[Harrods]

Napisane przez Aviskowa

Ja również nie mam USG na każdej wizycie. Kolejne USG będę miała koło 20 tygodnia.
A Wy macie USG na każdej wizycie ? Jeżeli tak to chodzicie do Gina na NFZ?

Ja ma USG na każdej wizycie. Chodzę prywatnie.

[agunineczka]

Napisane przez Madzia000

Czesc dziewczyny

przed nadrobieniem napisze szybko co tam po naszej wczorajszej wizycie, bo zaraz dzieć m sie moze obudzic i tyle z mojego pisania jak zwykle ;P
a więc wczoraj byl 12tydzien i 3dzien, ginka stwierdzila ze prawdopodobnie będziemy miec dziewczynke taka uradowana wyszłam od niej ze nie wiem, ale z drugiej strony sama powiedziala ze to wczesnie wiec staram sie tez troche podchodzic do tego z dystansem

przedwczoraj mialam skurcze po lewej stronie brzucha, niby z szyjką ok, ale na nastepnej wizycie ma podjąc decyzje o załozeniu pessar czytalam okropne rzeczy o tym na necie, ze nie mozna byc aktywna fizycznie, zero sexu i infekcje są normalnością :/ miała ktoras z Was we wczesniejszej ciązy to ?
Chyba bede chciala sie od tego uchronic, zgodze sie dopiero jak faktycznie będzie sie cos dzialo. Tylko nie zapytalam jej czy ten krążek mozna w kazdym tygodniu ciazy zalozyc...

nastepna wizyta 4 lutego

PS. z innej beczki, macie do polecenia jakies ladne męskie zegarki ? Potrzebuje na prezent urodzinowy tż, taki do 250 zł nei wiecej...

ok nadrabiam buziaki !

z tą dziewczynką to ja bym jeszzce uważała mojej znajomej w 13 tc też gin stwierdził dziewczynke, a już na następnej wizyci pokazał sie siurek
Nie zazdroszcze sprawy z tym krążkiem, mam jednak cichą nadzieję że obejdzie sie u Ciebie bez niego

Napisane przez Aviskowa

Ja również nie mam USG na każdej wizycie. Kolejne USG będę miała koło 20 tygodnia.
A Wy macie USG na każdej wizycie ? Jeżeli tak to chodzicie do Gina na NFZ?

Ja chodzę na nfz ale usg mam co miesiac czyli na kazdej wizycie
i dodatkowo zaspakajam moją ciekawość u prywatnego gina, na lepszym sprzęcie

[AnULka248]

Na NFZ chyba mają jakieś limity, ja też póki co miałam tylko jedno, następne teraz w czwartek.

[agunineczka]

Napisane przez AnULka248

Na NFZ chyba mają jakieś limity, ja też póki co miałam tylko jedno, następne teraz w czwartek.

limitów na pewno nie ma, to wszystko zależy tylko i wyłącznie od lekarza, ewentualnie szefa przychodni, jeśli jest to prywatna placówka a ma podpisaną umowe z nfz.

Na nfz jest tylko powiedziane, że muszą być min. 3 badania usg w trakcie ciazy - tyle sie należy kobiecie, ale nic nie mówia, że nie moze byc wiecej

Tak jak pisałąm, ja chodzę na nfz, byłam na 3 wizytach i 3 razy miałąm robione usg i mam nadzieje, że swojego limitu nie wyczerpałąm

[Sikorka0204]

Napisane przez agunineczka

limitów na pewno nie ma, to wszystko zależy tylko i wyłącznie od lekarza, ewentualnie szefa przychodni, jeśli jest to prywatna placówka a ma podpisaną umowe z nfz.

nie ma limitów ja dziś miałam 3 usg na nfz niestety sprzęt za słaby by było widać płeć. Prenatalne 10 lutego mam więc może wtedy. Dzidzia machała waży ok 150g i ma jakieś 12cm (też nie mam crl pomimo wszystkich innych pomiarów, łącznie z obwodami główki i tułowia). Wszystko prawidłowo

[ewelina1988_20]

Napisane przez Harrods

Czemu taki odstęp? Nie na każdej wizycie masz USG?

Niestety ja mieszkam w Anglii i tu sa tylko 3 usg wykonywane w szpitalu a tak to chodzę do położnej i ona mierzy brzuch i słucha serduszka. Badań gin tez nie robią

[agunineczka]

Kurde, szkoda że taki dupny sprzęt bo juz bys pewnie na 100% wiedziała, skoro dzieć taki duży

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez ewelina1988_20

Niestety ja mieszkam w Anglii i tu sa tylko 3 usg wykonywane w szpitalu a tak to chodzę do położnej i ona mierzy brzuch i słucha serduszka. Badań gin tez nie robią

amy w pl narzekamy na nfz...

jednak nie mamy tak najgorzej

[Sikorka0204]

Napisane przez agunineczka

Kurde, szkoda że taki dupny sprzęt bo juz bys pewnie na 100% wiedziała, skoro dzieć taki duży

No właśnie byłam prawie pewna, że się dowiem...
Ale sprzęt masakryczny bo dostałam zdjęcie na którym NIC nie widać. Na szczęście w trakcie widziałam wszystko nawet nosek

[jesuismagnifique]

Napisane przez Sikorka0204

nie ma limitów ja dziś miałam 3 usg na nfz niestety sprzęt za słaby by było widać płeć. Prenatalne 10 lutego mam więc może wtedy. Dzidzia machała waży ok 150g i ma jakieś 12cm (też nie mam crl pomimo wszystkich innych pomiarów, łącznie z obwodami główki i tułowia). Wszystko prawidłowo

super że wizyta udana szkoda że płci nie poznałaś

ja jutro mam wizytę ale na luzie...nic mnie nie zaskoczy raczej już, siusiak nie zniknie

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

mój gin też ma słabe USG, jak poszłam na USG do innego gina (on tylko usg sie zajmuje, jest jedynym specjalistą w zach-pom który się tak dobrze zna na tym...ale ma z 80lat ) to tam...WSZYSTKO było widać, a płeć to już ewidentnie...nie dało się nic ukryć tym bardziej że on taki dokładny w sprawdzaniu wszystkiego

[Sikorka0204]

Napisane przez jesuismagnifique

[/COLOR]mój gin też ma słabe USG, jak poszłam na USG do innego gina (on tylko usg sie zajmuje, jest jedynym specjalistą w zach-pom który się tak dobrze zna na tym...ale ma z 80lat ) to tam...WSZYSTKO było widać, a płeć to już ewidentnie...nie dało się nic ukryć tym bardziej że on taki dokładny w sprawdzaniu wszystkiego

Ja wiem bo mi przecież inny kilka tygodni temu powiedział, że raczej dziewczynka - myślałam, że dzisiaj to kwestia potwierdzenia
No ale trudno, kochać będę równo niezależnie od tego co kryje między nóżkami Ważne, że wszystko się rozwija prawidłowo
A pomiary zrobił wszystkie - łącznie z tułowiem, główką itd

[jesuismagnifique]

jasne, najważniejsze, żeby zdrowo rosło
byle nie za ciężkie :P
jak ja bym chciała, żeby drugi syn też był taki lekki jak pierwszy

[ddaaiissyy]

Sikorka, ja rodziłam w Narutowiczu 😉
W 2011 mieli znieczulenie i jakoś wierzyć mi sie nie chce, ze nagle by zlikwidowali?
Poród super, szpital super, opieka extra.

Mistrzyni Sprzeczności, a Ty gdzie chcesz rodzic?
Szkole rodzenia miałam wykupiona, ale w sumie byłam 1x. Takie to sobie było 😉

Mam wreszcie wyniki pappa, miały być po tygodniu, a po zamieszaniu w związku ze świetami, otrzymałam po ponad 3tyg!
Wynik prawidłowy, uff

[Sikorka0204]

Napisane przez ddaaiissyy

Sikorka, ja rodziłam w Narutowiczu 😉
W 2011 mieli znieczulenie i jakoś wierzyć mi sie nie chce, ze nagle by zlikwidowali?
Poród super, szpital super, opieka extra.

Mistrzyni Sprzeczności, a Ty gdzie chcesz rodzic?
Szkole rodzenia miałam wykupiona, ale w sumie byłam 1x. Takie to sobie było 😉

Mam wreszcie wyniki pappa, miały być po tygodniu, a po zamieszaniu w związku ze świetami, otrzymałam po ponad 3tyg!
Wynik prawidłowy, uff

Super, że wynik prawidłowy!
A miałaś cesarkę czy zwykły?
Na necie kiedyś wyczytałam, że mieli teraz szukałam i znalazłam opinie, że nie mają. Na stronie rodzimypoludzku zaznaczone jest, że to jedyny szpital w krk gdzie niema zzo...teraz też planujesz w Narutowiczu?

aaa pytałam mojego lekarza o usuwanie kamienia w ciąży powiedział, że dentysta miał racje tzn, że to jest śliski temat i jak niema konieczności to lepiej nie. Tłumaczył mi jaki proces zachodzi, coś tam się może dostać do krwioobiegu. Jeśli jest konieczność to wtedy najlepiej brać wcześniej jakieś leki. Ogólnie powiedział, że jeśli mogę i się nic bardzo poważnego nie dzieje to bym poczekała.
Niestety nie opiszę wszystkiego co mówił bo trochę zbyt medycznie i nie zapamiętałam

[ddaaiissyy]

Rodziłam SN, jednak nawet nie zdążyłam skorzystać ze znieczulenia, ponieważ trafiłam do szpitala z rozwarciem 9cm i położna mi powiedziała, ze jak chce, to mi da, ale tylko popsuje sobie poród, w sensie wydłużę w czasie 😉
Ewentualnie Kopernika brałam jeszcze pod uwagę, z uwagi na III stopień referencyjności, ale jednak na ta chwile skłaniam sie ku Narutowiczu.
Po mnie, jeszcze 4 koleżanki z pracy rodziły w Narutowiczu i rowniez żadna nie miała uwag czy zastrzeżeń 😉

[onagory]

Napisane przez Sikorka0204

nie ma limitów ja dziś miałam 3 usg na nfz niestety sprzęt za słaby by było widać płeć. Prenatalne 10 lutego mam więc może wtedy. Dzidzia machała waży ok 150g i ma jakieś 12cm (też nie mam crl pomimo wszystkich innych pomiarów, łącznie z obwodami główki i tułowia). Wszystko prawidłowo

U mnie w szpitalu jest limit na usg ,3 w czasie całej ciąży chyba że coś się złego dzieje to więcej . Ja jeszcze na NZF usg nie miałam termin pierwszego wynaczony na luty będę wtedy w 20tyg .

[Sikorka0204]

Napisane przez ddaaiissyy

Rodziłam SN, jednak nawet nie zdążyłam skorzystać ze znieczulenia, ponieważ trafiłam do szpitala z rozwarciem 9cm i położna mi powiedziała, ze jak chce, to mi da, ale tylko popsuje sobie poród, w sensie wydłużę w czasie ��
Ewentualnie Kopernika brałam jeszcze pod uwagę, z uwagi na III stopień referencyjności, ale jednak na ta chwile skłaniam sie ku Narutowiczu.
Po mnie, jeszcze 4 koleżanki z pracy rodziły w Narutowiczu i rowniez żadna nie miała uwag czy zastrzeżeń ��

W maju się przejdę do nich i zapytam
Kopernik jest dobry o ile z dzieckiem jest jakiś problem i wymaga lepszej opieki po porodzie tak to z tego co słyszałam masakra

Napisane przez onagory

U mnie w szpitalu jest limit na usg ,3 w czasie całej ciąży chyba że coś się złego dzieje to więcej . Ja jeszcze na NZF usg nie miałam termin pierwszego wynaczony na luty będę wtedy w 20tyg .

Może dlatego, że szpital i trzymają się norm
Ja jestem w 17tyg i już wykorzystałam 'limit'

[natetitka]

Napisane przez Sikorka0204

Tzn jakbym była zdecydowana to mogłabym się już budować (bo to co wydamy na 60m2 starczyłoby na dom ok 110m2) ale na chwilę obecną ta miejscowość jest hmm dla emerytów właśnie
Ja np uwielbiałam chodzić na siłownie czy fitness a tu potrzebuje godzinę na dojazd w jedną stronę, wiadome przebrać się trzeba, zajęcia minimum godzina i tak 3,5h nie moje
Niestety nie pamiętam na jakich zasadach to było, duże znaczenia ma pewnie ten czas spłaty w tym wypadku
Myślałam czy by nie zapytać w banku co mogliby zaoferować bo co chwile dzwonią jako, że mamy lokaty pozakładane tylko później pewnie będą jeszcze bardziej męczyć
Ja dziś spaghetti zrobiłam

oj ciężko się przestawić na tryb wiejski i nawet jak się założy, że się będzie jeździć na fitness, basen, czy tak o połazić po galerii to z doświadczenia powiem, że się odechciewa taki kawał. My się przenieśliśmy w pierwszej ciąży na wieś, do większego markeciku trzeba autem jechać i już po urodzeniu małego to kompletnie się odechciewa bo to już wyprawa z maluszkiem. W mieście codziennie wychodziliśmy na jakieś występy, kino, restauracja a teraz już bardzo rzadko. A do miasta mamy 25min samochodem

Napisane przez agunineczka

a właśnie, zadam takie głupie pytanie, ale już od dłuższego czasu mnie dręczy...
Jak to jest z załatwianiem sie po porodzie? boli? zwłaszcza to grubsze?

bałam się bardzo tego grubszego, ale nie było problemu, polecam zaaplikować czopek glicerynowy, żeby było łatwiej. A co do jedynki to ja sobie trochę pomagałam, któraś z dziewczyn pisała, że z początku lekko piekło. Ja sobie rozrabiałam tantum rosa w butelce od wody, takiej z dziubkiem, pół saszetki zalewałam 0ok 0,5 letniej wody i tym się polewałam w trakcie i po też dla higieny. Robiłam to też po wyjściu ze szpitala bo bardzo się bałam, żeby czasem sobie szwów nie zainfekować

Napisane przez Truskawka31

Dziewczyny, co sądzicie na temat pójścia na koncert w klubie muzycznym na takim etapie ciąży - 15 tc?

Może się narażę, ale ja bym sobie chyba darowała, jeżeli to by było stanie w tłumie. Miałam różne sytuacje w życiu, ktoś na mnie wpadł, sama się gdzieś o kogoś potknęłam i trochę mam taki lęk, że ktoś mnie uderzy w brzuch lub stratuje. Ale to taka moja fobia

Napisane przez Sikorka0204

Cana fajna ale uważam, że za fajna biorąc pod uwagę, że to 5w1. Podejrzewam, że fotelik może nie mieć wszystkich atestów (najlepiej sprawdź zanim się zdecydujesz).
Ja przekopałam cały internet szukając wózka ale z tym się akurat nie spotkałam więc niestety nie pomogę.
Z Polskich wózków sporo osób poleca Tako Jumper Choć cena nieco wyższa.

Napisane przez Marita1203

tak mnie jakoś wzięło i czytam jakie i z czego powinny był koła w wózku by były sprawne i dobrze się prowadziło, jakie atesty powinien mieć fotelik samochodowy, no i ogólnie jaki wybrać wózek...

może macie jakieś fajne stronki www, które polecacie do takiej lektury?

Wyczytałam, że lepiej pompowane [gumowe] koła, lepiej amortyzują wstrząsy i lepiej się sprawdzają na bardziej wyboistych, nierównych powierzchniach, fakt że te wózki sa ciut cięższe.
Ale bynajmniej mam pierwszą informację - koła pompowane

piszecie o tych atestach. My wybraliśmy maxi cosi, zrezygnowaliśmy z takiego fotelika który był od producenta w zestawie 3w1. Wzięliśmy wózek 2 w 1 i dokupiliśmy maxi cosi ze względu na te atesty. sprzedawca tłumaczył nam, że często te w zestawach są testowane tak jak te znanych producentów, że to są przez jedną firmę robione podstawy i obicia producenci wózków dają swoje. Ale nie jest tak, że te foteliki nie są bezpieczne bo muszą być bezpieczne skoro są dopuszczone do użytku, same te testy np. adac są bardzo drogie i producenci nie chcą już za nie płacić. Tak powiedział mi ten sprzedawca. Z tego co pamiętam to te w zestawach jak np. ten 5w1 są z niższym limitem wagowym, chyba do 9kg

a informacji o fotelikach ja szukam na fotelik.info

Napisane przez Patiko82

Ja przed urodzeniem synka miałam bardzo twardy sen, ale instynkt macierzyński jest niesamowity, od ponad 6 lat jak tylko się poruszy lub wzdechnie głębiej przez sen to ja już czuwam, choć ma swój pokój i w nim zasypia to prawie co noc do nas przychodzi bo jak twierdzi to lunatykowanie. Jak był malutki też spał z nami bo po 2 tyg. wiszenia nad łóżeczkiem się poddałam, potem zaczął spac sam, ale w srodku nocy wedrował do nas i tak jest do dziś i cieszę się tym, bo w końcu z tego wyrośnie, a póki jest ma potrzebę przytulania i bliskości to nie będę mu tego odmawiać, koleżanki, które mają starsze dzieci za tym teraz tęsknią

Ja zupełnie nie mam tego instynktu, mam bardzo mocny sen a synek w łóżeczku, dosłownie obok mojej głowy. Ale to teraz, inaczej było pierwsze tygodnie po jego urodzeniu. Każdy szelest mnie budził.
Nigdy nie śpimy z nim, jest blisko ale nie w naszym łóżku. Po pierwsze, kompletnie się nie wyspałam ani razu gdy tak się złożyło, że spał z nami, zawsze byłam powyginana itp. Po drugie, bałam się bardzo z nim spać i przez pierwsze tygodnie męczyły mnie koszmary, byłam bardzo zmęczona, wiadomo i mąż podawał mi go czasem w nocy do karmienia a ja nie rejestrowałam momentu kiedy go zabierał i potem się budziłam cała w nerwach, bałam się, że go przykryłam kołdrą albo zrzuciłam. Miałam omamy, kołdra zwinięta wyglądała jak dziecko albo raz widząc na podłodze kapcie, myślałam, że to on. Teraz to się z siebie śmieje ale wtedy źle na mnie działało karmienie w nocy małego w łóżku, niestety na fotelu nie mogłam go karmić bo zasypiałam z małym na rękach, choć próbowałam na początku.
Niestety dla mnie spanie z dzieckiem to trudna sztuka

Napisane przez agunineczka

w

no to długość dziecia też na bank zmierzył.. może zapomniał wpisać tylko..

wypowiedz agi mi gdzieś uciekła ale tak coś mi się kojarzy, że pisała, że lekarz mierzył długość kości udowej itd to wtedy tego CRL nie będzie na zdjęciu bo już dzidzia jest u niej większa. Mój lekarz dawał mi wtedy oprócz zdjęcia bobasa taką tabeleczkę na której były trzy wartości: średnica główki, brzuszka i długość kość udowej (poprawcie mnie jak się mylę)



A teraz mały update. Byłam na wizycie i maleństwo ruszało się bardzo, serce bije jak dzwon, rączki, nóżki po dwie sztuki. Niestety jedno panią doktor niepokoi. Nie chcę wam jeszcze pisać o tym bo niepotrzebnie się może martwimy. Ginka nie była pewna czy to nieprawidłowość na tym etapie, czy jeszcze tak może być. Ma to jeszcze potwierdzić i ewentualnie sprawdzimy to niedługo na kolejnym usg. Ja jestem dobrej myśli. Poza tym maleństwo "nadrobiło" wielkość bo po poprzednim badaniu było wielkościowo tydzień młodsze niż by wynikało z OM. Teraz się to wyrównało. Jestem w 12tc. Ważyłam się też i przybrałam od początku 0,8kg Miłe zaskoczenie, bo w domu się popsuła nam waga.

Proszę was jednak o mocne trzymanie kciuków, aby było wszystko dobrze :pro si: Choć naprawdę wierzę, że będzie wszystko dobrze.

[ewelina1988_20]

Napisane przez natetitka

oj ciężko się przestawić na tryb wiejski i nawet jak się założy, że się będzie jeździć na fitness, basen, czy tak o połazić po galerii to z doświadczenia powiem, że się odechciewa taki kawał. My się przenieśliśmy w pierwszej ciąży na wieś, do większego markeciku trzeba autem jechać i już po urodzeniu małego to kompletnie się odechciewa bo to już wyprawa z maluszkiem. W mieście codziennie wychodziliśmy na jakieś występy, kino, restauracja a teraz już bardzo rzadko. A do miasta mamy 25min samochodem



bałam się bardzo tego grubszego, ale nie było problemu, polecam zaaplikować czopek glicerynowy, żeby było łatwiej. A co do jedynki to ja sobie trochę pomagałam, któraś z dziewczyn pisała, że z początku lekko piekło. Ja sobie rozrabiałam tantum rosa w butelce od wody, takiej z dziubkiem, pół saszetki zalewałam 0ok 0,5 letniej wody i tym się polewałam w trakcie i po też dla higieny. Robiłam to też po wyjściu ze szpitala bo bardzo się bałam, żeby czasem sobie szwów nie zainfekować



Może się narażę, ale ja bym sobie chyba darowała, jeżeli to by było stanie w tłumie. Miałam różne sytuacje w życiu, ktoś na mnie wpadł, sama się gdzieś o kogoś potknęłam i trochę mam taki lęk, że ktoś mnie uderzy w brzuch lub stratuje. Ale to taka moja fobia





piszecie o tych atestach. My wybraliśmy maxi cosi, zrezygnowaliśmy z takiego fotelika który był od producenta w zestawie 3w1. Wzięliśmy wózek 2 w 1 i dokupiliśmy maxi cosi ze względu na te atesty. sprzedawca tłumaczył nam, że często te w zestawach są testowane tak jak te znanych producentów, że to są przez jedną firmę robione podstawy i obicia producenci wózków dają swoje. Ale nie jest tak, że te foteliki nie są bezpieczne bo muszą być bezpieczne skoro są dopuszczone do użytku, same te testy np. adac są bardzo drogie i producenci nie chcą już za nie płacić. Tak powiedział mi ten sprzedawca. Z tego co pamiętam to te w zestawach jak np. ten 5w1 są z niższym limitem wagowym, chyba do 9kg

a informacji o fotelikach ja szukam na fotelik.info



Ja zupełnie nie mam tego instynktu, mam bardzo mocny sen a synek w łóżeczku, dosłownie obok mojej głowy. Ale to teraz, inaczej było pierwsze tygodnie po jego urodzeniu. Każdy szelest mnie budził.
Nigdy nie śpimy z nim, jest blisko ale nie w naszym łóżku. Po pierwsze, kompletnie się nie wyspałam ani razu gdy tak się złożyło, że spał z nami, zawsze byłam powyginana itp. Po drugie, bałam się bardzo z nim spać i przez pierwsze tygodnie męczyły mnie koszmary, byłam bardzo zmęczona, wiadomo i mąż podawał mi go czasem w nocy do karmienia a ja nie rejestrowałam momentu kiedy go zabierał i potem się budziłam cała w nerwach, bałam się, że go przykryłam kołdrą albo zrzuciłam. Miałam omamy, kołdra zwinięta wyglądała jak dziecko albo raz widząc na podłodze kapcie, myślałam, że to on. Teraz to się z siebie śmieje ale wtedy źle na mnie działało karmienie w nocy małego w łóżku, niestety na fotelu nie mogłam go karmić bo zasypiałam z małym na rękach, choć próbowałam na początku.
Niestety dla mnie spanie z dzieckiem to trudna sztuka


wypowiedz agi mi gdzieś uciekła ale tak coś mi się kojarzy, że pisała, że lekarz mierzył długość kości udowej itd to wtedy tego CRL nie będzie na zdjęciu bo już dzidzia jest u niej większa. Mój lekarz dawał mi wtedy oprócz zdjęcia bobasa taką tabeleczkę na której były trzy wartości: średnica główki, brzuszka i długość kość udowej (poprawcie mnie jak się mylę)



A teraz mały update. Byłam na wizycie i maleństwo ruszało się bardzo, serce bije jak dzwon, rączki, nóżki po dwie sztuki. Niestety jedno panią doktor niepokoi. Nie chcę wam jeszcze pisać o tym bo niepotrzebnie się może martwimy. Ginka nie była pewna czy to nieprawidłowość na tym etapie, czy jeszcze tak może być. Ma to jeszcze potwierdzić i ewentualnie sprawdzimy to niedługo na kolejnym usg. Ja jestem dobrej myśli. Poza tym maleństwo "nadrobiło" wielkość bo po poprzednim badaniu było wielkościowo tydzień młodsze niż by wynikało z OM. Teraz się to wyrównało. Jestem w 12tc. Ważyłam się też i przybrałam od początku 0,8kg Miłe zaskoczenie, bo w domu się popsuła nam waga.

Proszę was jednak o mocne trzymanie kciuków, aby było wszystko dobrze :pro si: Choć naprawdę wierzę, że będzie wszystko dobrze.

Trzymam mocno kciuki musi byc dobrze kochana

[Sikorka0204]

Napisane przez natetitka

oj ciężko się przestawić na tryb wiejski i nawet jak się założy, że się będzie jeździć na fitness, basen, czy tak o połazić po galerii to z doświadczenia powiem, że się odechciewa taki kawał.


wypowiedz agi mi gdzieś uciekła ale tak coś mi się kojarzy, że pisała, że lekarz mierzył długość kości udowej itd to wtedy tego CRL nie będzie na zdjęciu bo już dzidzia jest u niej większa. Mój lekarz dawał mi wtedy oprócz zdjęcia bobasa taką tabeleczkę na której były trzy wartości: średnica główki, brzuszka i długość kość udowej (poprawcie mnie jak się mylę)


Proszę was jednak o mocne trzymanie kciuków, aby było wszystko dobrze :pro si: Choć naprawdę wierzę, że będzie wszystko dobrze.

Mocne kciuki by cokolwiek to nie jest było fałszywym alarmem
Właśnie teraz mam godzinkę jazdy od miasta i już mi się nie chce a co dopiero z dzieckiem
Ja mam taką sytuację właśnie mam całą listę pomiarów, tułów, główka itd a crl już nie mam nawet wagę mam więc może faktycznie później robią tylko te pomiary

[agunineczka]

Napisane przez natetitka

A teraz mały update. Byłam na wizycie i maleństwo ruszało się bardzo, serce bije jak dzwon, rączki, nóżki po dwie sztuki. Niestety jedno panią doktor niepokoi. Nie chcę wam jeszcze pisać o tym bo niepotrzebnie się może martwimy. Ginka nie była pewna czy to nieprawidłowość na tym etapie, czy jeszcze tak może być. Ma to jeszcze potwierdzić i ewentualnie sprawdzimy to niedługo na kolejnym usg. Ja jestem dobrej myśli. Poza tym maleństwo "nadrobiło" wielkość bo po poprzednim badaniu było wielkościowo tydzień młodsze niż by wynikało z OM. Teraz się to wyrównało. Jestem w 12tc. Ważyłam się też i przybrałam od początku 0,8kg Miłe zaskoczenie, bo w domu się popsuła nam waga.

Proszę was jednak o mocne trzymanie kciuków, aby było wszystko dobrze :pro si: Choć naprawdę wierzę, że będzie wszystko dobrze.

Trzymam żeby wszystko było dobrze! Masz super podejscie, optymistyczne i to na pewno dużo Ci teraz pomoże

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Dziewczyny upatrzyłam sobie na all taką poduchę


miała któraś zz Was? Jest sen w ogle ją kupować?

[Sikorka0204]

Napisane przez agunineczka

[/COLOR]Dziewczyny upatrzyłam sobie na all taką poduchę


miała któraś zz Was? Jest sen w ogle ją kupować?

Ja kupiłam i u mnie się nie sprawdziła leży i czeka na lepsze czasy. średnio wygodna dla mnie do spania, może jak dziecko będzie to się przyda
Ale to zależy od człowieka bo pamiętam, że którejś tutaj odpowiadała

[agunineczka]

hmm to czekam na kolejne opinie

[jesuismagnifique]

ja mam ale nie w takim kształcie - ta w ogóle nie jest fajna bo się nie układa dobrze

ja mam bardzo wygodną motherhood zwaną "kojcem"
nie jest tania ale ma super wkład (można prać bez problemu nic się nie dzieje), może służyć długi czas - więc myśle, że można nawet zaryzykować z używaną i sobie uprać
no i jest "przekochana" :P jakoś lepiej mi się śpi z nią, czuję się jak taka otulona...TŻ też na niej korzysta...bo kładzie się na niej jak tylko jest okazja . Odciąża nogi po całym dniu.
I u mnie służy jako ochrona brzucha przed kopniakami syna w nocy

[andzya]

ja mam poduszkę - rogala, ale taką ponad metrową - ta też taka jest?
jak dla mnie rewelacja, nie wyobrażam sobie spania bez takiej poduszki w zaawansowanej ciąży.

[MarudexuS]

Hej!
Wpadłam z informacją, że odebrałam wyniki pappa i są bardzo dobre, więc raczej jestem spokojna.
Natetitka trzymam kciuki, oby wszystko było ok!

[AnULka248]

Napisane przez onagory

U mnie w szpitalu jest limit na usg ,3 w czasie całej ciąży chyba że coś się złego dzieje to więcej . Ja jeszcze na NZF usg nie miałam termin pierwszego wynaczony na luty będę wtedy w 20tyg .

U mnie to samo, jeśli nic złego się nie dzieje to nie ma usg. Bo też bylam już na 3 wizytach, a usg miałam robione tylko w 7tygodniu. Pamiętam też, że znajoma była w tej samej przychodni na usg, pytała o zdjęcie to lekarz powiedział, że papier im się skończył... I tak na każdej wizycie się kończył dlatego chcę iść prywatnie na usg.
Jak widać wszystko zależy od przychodni.

Natetitka trzymam kciuki będzie dobrze!