Sierpniowe mamusie 2015 :)

[vea7]

Napisane przez beatrix28

vea7 no fakt hormony,antybiotyki na przyrost dla drobiu i wole nie wiedziec co jeszcze, temat rzeka
moze glupie pytanie, ale: jak sie zabrac do zakupu soczewek potzrebne sa konkretne badania,mzona to jakos na NFZ ?oprocz zakupu szkiel?

Wiesz co jak się uprzesz to na NFZ zrobisz, ale zdecydowanie lepiej w salonie, który soczewki sprzedaje. Vission Express ma, ale oni są dosyć drodzy. Nie wiem czy masz u siebie Twoje Soczewki albo Soczewki 24 - mają dobre ceny i spora sieć salonów.I zazwyczaj jest tak, ze badanie gratis albo za grosze o ile kupisz u nich szkła.
Jest to o tyle lepsze rozwiązanie, że poza badaniem na miejscu dostaniesz soczewki do wypróbowania - nauczą Cię zakładać, zdejmować, ponosisz chwilę, żeby się przekonać, czy Ci wygodnie i czy dobrze dobrane - taka wizyty trochę trwa, ale warto

Napisane przez 8katharina8

Biorę na podtrzymanie, bo poroniłam poprzednią ciążę w 11tygodniu

Ja też miałam robione wyniki na kiłę i toxo a o różyczkę zapytał czy byłam szczepiona.

Ja musiałam kupić, bo jak się okazało o dwa rozmiary większe (nosiłam E a teraz G) i to takie całkiem miękkie
I jakaż ulga, kupiłam dwa, w jednym właśnie chodzę , to moje piersi czują się o niebo lepiej, nic nie ciśnie
Poza tym mężowi się spodobały, z samej koroneczki

Aż mnie dreszcz przeszedł
U mnie też zbliża się moment, kiedy poprzednią ciążę poroniłam, dlatego też mam wizytę kontrolną za dwa tygodnie żeby sprawdzić czy nic złego się nie dzieje. Mam jednak ogromna nadzieję, że to się nie powtórzy

Aha, czyli profilaktycznie dostałaś. Pytam, bo mi gin tez chciał dać, ale się nie zgodziłam - raz, że się fatalnie po nim czułam, a dwa... heh... może to dziwne podejście, ale powiedziałam sobie, że tym razem będzie co ma być - nie będę próbowała na silę podtrzymać, jeśli na początku okaże się, ze coś jest nie tak... później owszem - tak było z Jaśkiem, że od 5 mc zaczął mi się brzuch stawiać, więc w ruch poszła luteina, ale wtedy miałam już jako taka pewność, ze to nie kwestia źle rozwijającego się dziecka, ale mojego organizmu.

Heh, mój by się ucieszył, gdybym w koronkach chodziła
Ale ja ich szczerze nie cierpię - to znaczy bardzo mi się podobają, ale nie mogę nosić, bo drapią... i w ogóle miękkich staników nie lubię - muszę mieć sztywniejszą miseczkę - ot, takie moje schizo
Za to kupiłam sobie taki sztywniejszy z Allesa - w biało-różowa kratkę - małżowi się podoba
A i rozmiar widzę mamy podobny Z tym, ze ja z G startuję, ale w poprzedniej ciąży, a raczej przy karmieniu max do I mi skoczyło, czyli Alles jeszcze się łapie

Trzymam kciuki za wizytę

Napisane przez TusiaeM

Ja też w niedziele byłam w szpitalu, bo miałam wieczorem nitkę krwi. Też się strachu najadłam, ale na szczęście wszystko ok. Więcej krwi nie było, na usg też wszystko ok - serduszko bije, dziecię ma 13 mm.
Lekarz mówił, że może to drobne krwawienie w terminie miesiączki, bo faktycznie tak wychodzić po datach.

Też nerwowo, ale dobrze, że wszystko ok

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

Haaa... ale numer! Ogromne gratulacje

Napisane przez Aliczka88

A wiec dziewczyny wykrakałam! Zaraziłam sie od synka. Wczorajszy wieczór i dzisiejszy cały dzien wyciety z kalendarza. Wymioty, biegunka, bol zoładka, bol kosci i stawow... TRAGEDIA jednym słowem. Teraz zaraziła sie mama i siostra, obie nie wychodza z WC. Mi juz pomału przechodzi! Nie ma nic gorszego niz wymioty!!! Jak ja współczuje dziewczynom co w ciazy maja z tym problemy!

O kurcze, strasznie współczuję
Jak się dzisiaj czujesz?

Napisane przez Niespodziewajka25

Jest jest jest Jeste mieszkanie , dzisiaj oglądałam , dwa pokoje blok obok, po remoncie i to za 600 zl miesiecznie Ale się cieszę . Do tego moge sie wprowadzac juz za tydzien czyli wtedy akurat jak bedzie TŻet .. Taka happy jestem

Jupiiii
Widzisz, wszystko się ułożyło po Twojej myśli

Napisane przez roxana_lu

Ja to sie bardziej zastanawiam jak ja sie ogarne z łóżeczkiem itd w moim mieszkaniu. Niby mam w sam raz 60m2 natomiast mamy same okna balkonowe i to niestandardowych wymiarów (większe niż zwykle) wiec pokoje sa mega nie ustawne... Nie mam gdzie nawet łóżeczka wstawić

Ja mam małą sypialnię zakończoną z jednej strony oknem balkonowym, a z drugiej wejściem do garderoby. Sypialnia ma szerokość 2,5 m, także tramwaj. Łóżeczko stoi dłuższym dokiem do boku naszego łóżka - zdecydowaliśmy się na takie, które ma opuszczany bok, więc jak Janek był malutki, to w nocy nie musiałam do niego wstawać - wystarczyło tylko rękę wyciągnąć

Napisane przez hanusia_86

Drogie mamusie jak traktujecie seks na tym etapie ciąży? Jak myślicie jest całkiem bezpieczny, czy lepiej zostać abstynentem ? Pytam, bo sama nie zapytałam mojej ginekolog, a boje się bo jestem już po jednym poronieniu zatrzymanym i wolę dmuchać na zimne. A przyznając się szczerze to nabrałam wielkiej ochoty na poprzytulanie się z mężem jednak strach o zdrowie dzieciątka jest większy

Jak jeża Omijam szerokim łukiem
Po prostu jest mi niedobrze, brzuch mnie boli i jestem non stop senna - to raczej nie nastraja...
Ale gin mówił, że "można, jak najbardziej można, tylko bez szaleństw"


Dziecko mi się... no właśnie... rozchorowało?
Niby kaszle, ale tylko czasami, niby trochę kataru, ale nic strasznego, temp. tak 37,5. Pediatra widziała, nic nie wymyśliła, poza tym, że czekamy. Młody marudny do kwadratu i senny, ale jak nie śpi to broi
na całego, a apetyt ma za dwóch.
Zostałam z nim dzisiaj w domu, ale w sumie nie wiem czy coś się dzieje czy puścić go jutro do żłoba

[Calineczka 27]

Vea, to nie jest tak, ze jak bierzesz dupka to ci zatrzyma ciążę obciążona genetycznie. To tak nie działa. Dupek tylko moze trochę wspomóc, rozluznia mięśnie macicy, wpiera przy niedomodze. To nie jest tak, ze podtrzymuje chora ciążę.

[hanusia_86]

Napisane przez fiona27

haniusia jeżeli nic się nie dzieje tzn nie masz żadnych plamień to można się przytulać.
Chociaż ja osobiście nie mam no to w ogóle ochoty .

Napisane przez roxana_lu

U nas abstynencja od początku :P lekarz zalecił a poza tym ja w ogole nie mam na to chęci wiec mi tam pasuje moze jak samopoczucie sie poprawi to i ochota wróci, na razie TŻ cierpliwy jest. zapytaj gina czy nie ma przeciwskazan

Napisane przez UNIKALNA1983

Jeżeli ciąża przechodzi bezobjawowo to nie ma przeciwskazań. Na mnie ciąża zadziałała bardzo pobudzająco z czego TŻ się bardzo cieszy

Napisane przez springtime

Moje libido wynosi - 100, więc Tż mocno zawiedziony i czeka cierpliwie na słynny czas wielkiej ochoty w ciąży Ja zresztą też
Gdyby były jakieś przeciwwskazania Twoja gin na pewno by Ci o tym powiedziała.

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi Chyba jednak powstrzymam się, aż do wizyty Mam jeszcze jedno pytanie - dla mamuś ze śląska - gdzie robicie badania prenatalne i czy są darmowe czy odpłatne ?

[Mravka]

Napisane przez fiona27

Takie życie
W październiku zjechał z delegacji i pracuje na miejscu. Nie pamiętam kiedy tak długo był w domu , ale mieliśmy już ostry przesyt wyjazdów.
Teraz chce jechać w następnym miesiącu i siedzieć, aż do czerwca/lipca żeby później być z nami dłużej( tzn liczę na 2 miesiące pracy na miejscu ), jak maluch przyjdzie na świat. Obecnie nie mam pracy, a żyć za cos trzeba zwłaszcza, jak dwójka maluchów będzie w domu. Utrzymanie domu też kosztuje. A zresztą same o tym wszystkim dobrze wiecie.

Jasne,że jak sytuacja zmusza to nie ma innego wyjścia. Koszty życia są naprawdę wysokie. Dobrze,że będzie miał szanse dłużej pobyć jak już rodzina Wam się powiększy. Mój TZ czasem wyjeżdza na kilka dnia. Jednak kilka dni to nie kilka mc. Choć przyznam,że każdy taki wyjazd generuje spore zamieszanie( zaprowadzanie/odprowadzanie Małego do przedszkola chociażby), bo wiadomo,że jak jesteśmy praktycznie na co dzień razem to jakoś inaczej się to wszystko ustala

Napisane przez hanusia_86

Drogie mamusie jak traktujecie seks na tym etapie ciąży? Jak myślicie jest całkiem bezpieczny, czy lepiej zostać abstynentem ? Pytam, bo sama nie zapytałam mojej ginekolog, a boje się bo jestem już po jednym poronieniu zatrzymanym i wolę dmuchać na zimne. A przyznając się szczerze to nabrałam wielkiej ochoty na poprzytulanie się z mężem jednak strach o zdrowie dzieciątka jest większy

W naszym przypadku póki co musimy się wstrzymać. Lekarz zalecił narazie abstynencje (poprzednie poronienie,teraz mnie też brzuch pobolewał). Mam nadzieję,że na kolejnej wizycie coś się ruszy w temacie w sensie nie z lekarzem, tylko ze zgodą

Dzisiaj się czuje fatalistycznie. Już jak otworzyłam oko wiedziałam, że ten dzień będzie ciężki. Mdli mnie na potęgę i słabo jakoś.
Najgorsze,że jutro kolęda, a w sb moje małe spotkanie urodzinowe. Nic totalnie nie zrobiłam(tort do upieczenia i jakieś jedzenie na weekend). Jestem w ciemnym lesie. Jak o tym myślę to nie chce mi się jeszcze bardziej Normalnie nawet nie mam sił włosów wysuszyc...

[vea7]

Napisane przez Calineczka 27

Vea, to nie jest tak, ze jak bierzesz dupka to ci zatrzyma ciążę obciążona genetycznie. To tak nie działa. Dupek tylko moze trochę wspomóc, rozluznia mięśnie macicy, wpiera przy niedomodze. To nie jest tak, ze podtrzymuje chora ciążę.

Calineczko, ależ ja doskonale to wiem
Chodzi o to, że podtrzymuje ciąże, która z jakichś powodów mogłaby się nie utrzymać - albo ze względu na dziecia, albo organizm kobiety. Mogłaby nie oznacza, że by się nie utrzymała - duphaston w pewien sposób zmniejszenia ryzyko. Ale jak każdy lek ma swoje skutki uboczne i niestety na mnie działał baaardzo niekorzystnie - fatalnie się po nim czułam.
Żeby było jasne, nie uważam, że podtrzymywanie jest złe - ja po prostu wybrałam inne rozwiązanie - jeśli z jakichś powodów miałaby znowu stracić ciążę, to wolałabym na początku. I tyle

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez Mravka

W naszym przypadku póki co musimy się wstrzymać. Lekarz zalecił narazie abstynencje (poprzednie poronienie,teraz mnie też brzuch pobolewał). Mam nadzieję,że na kolejnej wizycie coś się ruszy w temacie w sensie nie z lekarzem, tylko ze zgodą

Dzisiaj się czuje fatalistycznie. Już jak otworzyłam oko wiedziałam, że ten dzień będzie ciężki. Mdli mnie na potęgę i słabo jakoś.
Najgorsze,że jutro kolęda, a w sb moje małe spotkanie urodzinowe. Nic totalnie nie zrobiłam(tort do upieczenia i jakieś jedzenie na weekend). Jestem w ciemnym lesie. Jak o tym myślę to nie chce mi się jeszcze bardziej Normalnie nawet nie mam sił włosów wysuszyc...

Nie susz, zdrowsze będziesz miała
A nie może Ci ktoś pomóc w przygotowaniach? W sumie cięzarowki powinny być automatycznie zwalniane ze wszelkich prac domowych

[Jess922]

Napisane przez Niespodziewajka25

Jest jest jest Jeste mieszkanie , dzisiaj oglądałam , dwa pokoje blok obok, po remoncie i to za 600 zl miesiecznie Ale się cieszę . Do tego moge sie wprowadzac juz za tydzien czyli wtedy akurat jak bedzie TŻet .. Taka happy jestem

oo to super, że Ci się jakoś poukładało Nie będziesz z tym sama

[Calineczka 27]

Vea, z jednej strony rozumiem. Z drugiej u mnie w klinice chyba każda kobieta dostaje dupka tak bezdyskusyjnie. Nawet bym gliste zjadła jakby miało pomoc

[Jess922]

Napisane przez hanusia_86

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi Chyba jednak powstrzymam się, aż do wizyty Mam jeszcze jedno pytanie - dla mamuś ze śląska - gdzie robicie badania prenatalne i czy są darmowe czy odpłatne ?

Ja robię w Knurowie. Jeśli mają być bezpłatne to musisz mieć skierowanie od lekarza, a podstawą do skierowania jest np. wada genetyczna w rodzinie, wada w poprzedniej ciąży. Trzeba to jednak udokumentować. Poronienie nie wchodzi niestety w to, bo pytałam. No i niestety nie załapałam się i będę płacić 250zł.

[Mravka]

Napisane przez vea7

Nie susz, zdrowsze będziesz miała
A nie może Ci ktoś pomóc w przygotowaniach? W sumie cięzarowki powinny być automatycznie zwalniane ze wszelkich prac domowych

i chyba na tym właśnie się skończy, będę wyglądała jak napuszony kurczak
Właśnie nie bardzo może,bo rodzina przyjezdna (300km) i tak słabo mi prosić żeby jechali z jakimiś kotletami . Rozważam co zrobić, aby było smacznie i żebym nie padła przy tych garach. Może po prostu wrzucę kurczaka do pieca
Jednak Twoja teoria o zwolnieniu z wszelkich prac domowych baaaardzo mi się podoba.

[Jess922]

Napisane przez Calineczka 27

Vea, z jednej strony rozumiem. Z drugiej u mnie w klinice chyba każda kobieta dostaje dupka tak bezdyskusyjnie. Nawet bym gliste zjadła jakby miało pomoc

Glisty może bym nie zjadła, ale też zrobiłabym dużo sama jestem profilaktycznie na luteinie i czuję się lepiej z myślą, że robię coś więcej, żeby dzieciątko miało się dobrze.

[roxana_lu]

Napisane przez hanusia_86

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi Chyba jednak powstrzymam się, aż do wizyty Mam jeszcze jedno pytanie - dla mamuś ze śląska - gdzie robicie badania prenatalne i czy są darmowe czy odpłatne ?

Ja w Tychach - AD Clinic - odpłatnie. W poprzedniej ciazy robiłam w Rudzie Śląskiej

[vea7]

Napisane przez Calineczka 27

Vea, z jednej strony rozumiem. Z drugiej u mnie w klinice chyba każda kobieta dostaje dupka tak bezdyskusyjnie. Nawet bym gliste zjadła jakby miało pomoc

Hmm... glistę kiedyś zjadłam i wolałabym tego nie powtarzać
I znowu to kwestia pewnej filozofii i podejścia. Ja ( i tu podkreślam, że to tylko i wyłącznie moje zdanie i decyzja) nie chciałam leków, po których się źle czułam, czysto profilaktycznie. Powiedziałam sobie co ma być, to będzie i nie zdecydowałam się na wspomaganie na tak wczesnym etapie. Leki, żadne w sumie nie są obojętne organizmowi, dupek czy luteina to hormony, a ja nie widzę sensu mieszania mi w hormonach, skoro nie mam z nimi problemu Po prostu nie lubię brania czegoś "z automatu", "na wszelki wypadek", itp
I dotyczy to tak samo dupka, jak witaminy C czy antybiotyków
BTW. witamin dla ciężarnych w poprzedniej ciąży też nie brałam (poza kwasem foliowym), bo w badaniach żadnych niedoborów nie miałam, za to dzięki brakowi mdłości mogłam sobie pozwolić na bardzo różnorodną dietę.

Ale jak napisałam, jest to moje prywatne podejście, podyktowane trochę smutnymi doświadczeniami minionego czasu, a trochę chyba tym, że wychowywałam się pod jednym dachem z lekarze i generalnie do leków i leczenia mam specyficzne podejście

Napisane przez Mravka

i chyba na tym właśnie się skończy, będę wyglądała jak napuszony kurczak
Właśnie nie bardzo może,bo rodzina przyjezdna (300km) i tak słabo mi prosić żeby jechali z jakimiś kotletami . Rozważam co zrobić, aby było smacznie i żebym nie padła przy tych garach. Może po prostu wrzucę kurczaka do pieca
Jednak Twoja teoria o zwolnieniu z wszelkich prac domowych baaaardzo mi się podoba.

Co nie
Kurak z pieca fajna rzecz Do tego jakaś sałatka i np. pieczone ziemniaczki A tort zawsze można kupić

Napisane przez Jess922

Glisty może bym nie zjadła, ale też zrobiłabym dużo sama jestem profilaktycznie na luteinie i czuję się lepiej z myślą, że robię coś więcej, żeby dzieciątko miało się dobrze.

Ważne, że Ty się z tym dobrze czujesz - szczęśliwa i spokojna mama, to szczęśliwe i spokojne dziecko

[Calineczka 27]

Vea, racja. Każdy ma prawo robić jak sam uważa. Jakoś sie głębiej nie zastanawiałam nad tym. Kazali brać to biorę.

[AgaPlast]

najprosciej miecho do piekarnika karkówka b. prosta a zawsze smaczna ziemniory tez z piekarnika i tez jestem za sałatka.
Torta jak nie chcesz kupowac bo drogie to to to ja awaryjnie ronbiłam na urodziny tz gotowaca( piekarnik mi sie zrabał i spalił wszystko) kupiłam gotowe biszkopty- czekoladowego do tego krem dr oetkre konfitura z czarnej porzeczki bita smietana ozdobne rózyczki i powiem ci ze machnełam takiego torta ze nikt sie nie kapnoł

[vea7]

Napisane przez Calineczka 27

Vea, racja. Każdy ma prawo robić jak sam uważa. Jakoś sie głębiej nie zastanawiałam nad tym. Kazali brać to biorę.

Heh, ja niestety (stety) taki mam charakter, że się nie słucham i za dużo myślę

I żeby było jasne, jak dobrze znosisz i się dobrze czujesz, to bierz na zdrowie I oby się okazało, że zupełnie niepotrzebnie

[AgaPlast]

vea mam podobne podejscie do twojego w sumie nic nie biore tylko kwas foliowy. na co dzien tez nic nie łykałam bo wychodze z załozenia ze to sztuczne i tak sie nie przyswaja( raptem 5%) wiec szkoda produkowac drogi mocz
Co do duupka to mam przepisany profilaktycznie i lezy recepta nie zrealizowana. nie wiem czy jak by sie cos działo to bym wzieła czy nie. jednak po # mam pewien "uraz " wiec mozliwe ze bym sie skusiła. obym nie musiała.

Co do przytulanek to jak jest wszystko ok to czemu nie.

[vea7]

Napisane przez AgaPlast

najprosciej miecho do piekarnika karkówka b. prosta a zawsze smaczna ziemniory tez z piekarnika i tez jestem za sałatka.
Torta jak nie chcesz kupowac bo drogie to to to ja awaryjnie ronbiłam na urodziny tz gotowaca( piekarnik mi sie zrabał i spalił wszystko) kupiłam gotowe biszkopty- czekoladowego do tego krem dr oetkre konfitura z czarnej porzeczki bita smietana ozdobne rózyczki i powiem ci ze machnełam takiego torta ze nikt sie nie kapnoł

Ooo... o tym kremie nie słyszałam, dobre toto?
I w sumie masz rację - gotowe biszkopty, konfitura jakaś, można by mrożone owoce np. leśne dać, krem albo bita śmietana i voila

Aga, ja wyszłam z założenia, że suplementuję to, czego nie dostarczę w diecie, a kwasy foliowego w odpowiedniej ilości choćbym się skichała nie dam rady Chociaż teraz się mocno zastanawiam, bo pewne problemy z przyswajaniem jakiegokolwiek jedzenia mam :/

[AgaPlast]

to sie nazywa krem do tortów i ciast. ja miałam czekoadowy i z reszty to jeszcze andruty posmarowałam i były mega ogolnie nie lubie takich proszków , smietan , ciast w proszku itd no ale byłam bez wyjscia i ten nawet mnie miło zaskoczył bo smakował jak robiony normalnie bez zadnego posmaku

[SugarbabyLove]

Witam się
ale żeście naszkrobały
jak się czujecie ?? ja srednio w sumie dzis jakos malo mdłosci bogu dzieki
i pogoda całkiem fajna
zastanawia mnie czy nie biore za duzo kwasu foliowego..
biore sam kwas 800mg na dzien plus wit dla ciezarnych one maja tez w sobie folio ale 400mg i sie zastanawiam cvzy nie brac tylko tych dla ciezarnych? jak myslicie?
moja szwagierka ta co ma blizniaki wlasnie te tabletki dla ciezarnych tylko brala cala ciaze i bylo OK lekarz (chodzi do tego co ja) jej powiedzial ze te tabl są dobre


niespodziewajka- super gratuluje tez zamierzamy sie wyprowadzic ale po porodzie na spokojnie za jesien/ zime na domek najlepiej albo 3-4 pokoje na parterze

springstime juhu gratuluje kurde co za szczescie no i wyzwanie podwojne

[fiona27]

A czemu bierzesz kwas i witaminy ?

[AgaPlast]

troche duzo tego kwasu. zapytaj gina ale na moje oko same te wit. z kwasem ci starcza 1200mg to sporo

[SugarbabyLove]

pro Tablette
Βeta-Carotin
(Provitamin A) 2 mg
Thiamin 1,2 mg
Riboflavin 1,5 mg
Vitamin B6 1,9 mg
Vitamin B12 3,5 µg
Vitamin C 110 mg
Vitamin D 5 µg
Vitamin E 12 mg α-TE
Biotin 60 µg
Folsäure 400 µg
Niacin 15 mg NE
Pantothensäure 6 mg
Eisen 15 mg
Jod 150 µg
Selen 30 µg
Zink 7 mg

to sklad tych tabletek
no biore je bo sa polecane zreszta lekarz mowil ze moge ale nie musze kupic dodatkowo dla ciezarnych witaminy

[fiona27]

No nie wiem, ale jak lekarz kazał mi brać witaminy to kazał odstawić sam kwas...

[AgaPlast]

no i tu masz wszystko wiec dodatk. kwas ci nie potrzebny. co za duzo to tez nie zdrowo

[roxana_lu]

Mi tez gin powiedział, ze mam sobie kupic zestaw witamin (femibion natal 1) ale od razu odstawić kwas.

[fiona27]

Napisane przez roxana_lu

Mi tez gin powiedział, ze mam sobie kupic zestaw witamin (femibion natal 1) ale od razu odstawić kwas.

Biorę te same witaminiki

Jeny ja bym tylko spała i jadła

[kasperka]

Ja biore Folio Forte ( kwas foliowy - 800 ug, Jod 150 ug, Vitamin B 12- 10ug )

Od 13 tyg.zmieniam na Fiolio- kwas foliowy 400 ug, reszta bez zmian
Lekarka powiedziala, ze mam juz zadnych innych witamin nie brac

[Calineczka 27]

Napisane przez vea7

Heh, ja niestety (stety) taki mam charakter, że się nie słucham i za dużo myślę

I żeby było jasne, jak dobrze znosisz i się dobrze czujesz, to bierz na zdrowie I oby się okazało, że zupełnie niepotrzebnie

Podziwiam za odwagę.

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Calineczka 27

Podziwiam za odwagę.

Bo ma rację. Ja też biorę luteinę chyba dla Świętego Spokoju, bo źle się po niej czuję, ale nie mam odwagi aby przestać. To samo z kwasem foliowym. Branie teraz nie ma już znaczenia.

[Calineczka 27]

Mimo ze dupek jest przepisywany najczęściej na wyrost, to nie mam odwagi sie sprzeciwić lekarzowi, dlatego podziwiam jak ktoś ma odwagę. Moze ma rację.