Marcowe Mamy 2015 cz. VI

[EdithS]

Napisane przez Rossi

Widzę, że nie tylko ja na IP z twardniejącym brzuszkiem, wczoraj pojechałam drugi raz bo w nocy obudziły mnie bóle krzyża i trzymały do rana, brzuch twardniał. Zbadali, ktg ze 2 skurczami ale w normie, szyjka miękka ale zamknięta 3,6cm no i znowu kroplówkę podali z magnezem, przeszło i do domu, zresztą nie było miejsca na patologii... a jak coś będzie niepokoiło mam znowu przyjechać :zly: dzisiaj leżę plackiem do południa było ok teraz ciągnie u dołu
brzucha, jak wstaję do wc to wpół zgięta chodzę. Coś tam pokłuwa w pochwie/szyjce. Nie wiem czy za krótko biorę magnez (3x2tab) i nospę (3x1) czy mam uznać to za coś niepokojącego czy leżeć i czekać na rozwój sytuacji?
Zejdę na zawał w tej ciąży, zaczęłam 33tc.

ojej Biedulko, ja też się zawsze strasznie martwię jak tylko brzuch mi na kilka h twardnieje i nie przechodzi. A Ciebie jeszcze boli...

Napisane przez Hottie07

a ja się pochwalę

to my w 32 tc , który się dziś zaczął

ślicznie

Napisane przez niunia_ona

witajcie( u mnie zle jakas pokrzywka mi na rękach wyszła boję się że to coś poważnego
mała się mało rusza zaczynam panikować;/

oby przeszła, może to uczulenie, wszystkie sprzęty w sklepach zakurzone, może taka reakcja

Napisane przez KasiaKasiaWiki

Witaj,

Moją Kasię przywitam 23 marca. Moje pierwsze dziecko, także mam mały stresik.
na razie ułożona miednicowo więc wyczekuję kolejnej wizyty czy zmieniła ułożenie.

Przygotowania wyprawki prawie skończone, dla mnie tylko brakuje kilku drobiazgów.
Łóżeczko i komoda zamówione, czekam na dostawę ale może ona potrwać 4 tygodnie nawet.
łóżeczko
https://babynet.pl/images/1393781665...o-140-70-1.jpg

komoda
https://babynet.pl/images/1393786587...d-komoda-1.jpg

Wózek wypatrzony
http://www.altrak24.com/aukcje/_krzy...rystyka/08.jpg

i tak płynie czas, następną wizytę mam 26 stycznia, czekam z niecierpliwością, czy mała rośnie i rozwija się dobrze i prawidłowo, typowe zmartwienia przyszłej mamy

witaj

nouvelle2 a te torby wisiały na dziale z torebkami, czy na dziale dziecięcym? Musze zerknąć, choć w Poznaniu mam wrażenie, że oszukują z asortymentem i jest wiele rzeczy starych, bez większego wyboru...

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez mkluke

Witam mamusie

Tyle piszecie, że znowu nie mogę Was nadrobić...
Byłam dzisiaj na wizycie i podobno wszystko ok ale się cieszę tyle, że ciśnienie miałam za duże i teraz mam mierzyć regularnie... ale to chyba chwilowe było, bo jak wróciłam do domu to już było ok...

wiecie ile przytyłam przez 4 tygodnie? 5 kilo!! No masakra jakaś... załamałam sie tą wagą... lekarz się ze mnie śmiał, że teraz to na pewno ciśnienie mi się podniosło jak to zobaczyłam... ale 5 kilo ?!

za wizytę!
A wagą się nie przejmuj, już końcówka nam została

[aaakarolina]

Napisane przez mkluke

Witam mamusie

Tyle piszecie, że znowu nie mogę Was nadrobić...
Byłam dzisiaj na wizycie i podobno wszystko ok ale się cieszę tyle, że ciśnienie miałam za duże i teraz mam mierzyć regularnie... ale to chyba chwilowe było, bo jak wróciłam do domu to już było ok...

wiecie ile przytyłam przez 4 tygodnie? 5 kilo!! No masakra jakaś... załamałam sie tą wagą... lekarz się ze mnie śmiał, że teraz to na pewno ciśnienie mi się podniosło jak to zobaczyłam... ale 5 kilo ?!

za wizytę!
wagą się nie martw, ja myślę, że będę miała podobnie zrzucimy później

[Uliczkaz]

Ojej, ale naskrobałyście... Nie wiem czy wszytsko efektywnie nadrobiłam ;-)

Napisane przez kasia_adm

Dzieki dziewczyny, powoli wracam do żywych
Uliczkaz chyba miałaś wczoraj jakieś usg, jeśli dobrze kojarzę. Jak synek?
Mon uściski dla Helenki, silna dziewczynka. Życze aby z każdym dniem było coraz lepiej.

Najważniejsze, że czujesz poprawę!
Dzięki za pamięć , ale wczoraj byłam u laryngologa, a USG mamy we czwartek
Na pewno napiszę, co u Malucha

Napisane przez Alunia79

Hej mamuśki.
Ja tylko na moment, zameldować, że nadal jesteśmy w dwupaku.
Niestety nie jestem w stanie was nadrobić. Brak mi mocy na cokolwiek i jeszcze mam zbyt wiele na głowie, problemy i coraz gorzej się czuję. Mam nadzieję, że u was wszystko ok.
Trzymajcie się.

Ojej, dużo zdrówka i siły w takim razie! Trzymaj się ciepło!

Napisane przez JoaMro

Kurcze napisałam taaaką długą wiadomość i mi skasowało.

Mam pytanie do mam, które mówią, że nie będzią stosować oliwek. Ja też zamierzałam w ogóle nie stosować ale wczoraj położna pokazała nam masażyk, który wydał mi się strasznie rozczulający, i chyba będę jednak używać małej ilości tych oliwek, oczywiście nie tak żeby dziecko było świecące. No chyba że będzie bardzo suche, wtedy będę stosować normalnie. Myślałyście o takich masażykach?

Moim zdaniem można stosować oliwę z oliwek, jak pisała jedna z dziewczyn, a ja osobiście wykorzystałabym olej ze słodkich migdałów Mój najlepszy przyjaciel w ciąży Nie daje może takiego poślizgu, ale to sama natura

Napisane przez marcia45

Brzuch mnie boli i mam mega twardy od rana. Brałam nospe i nie przeszedl. Dzwonilam do gin, kazał jechac na ip. Czekam na TZ, bo wraca z pracy i jedziemy. Chyba to nic poważnego? Trochę sie zdenerwowałam.

Trzymaj się ciepło i koniecznie daj znać jak się miewacie!

Napisane przez Rossi

Widzę, że nie tylko ja na IP z twardniejącym brzuszkiem, wczoraj pojechałam drugi raz bo w nocy obudziły mnie bóle krzyża i trzymały do rana, brzuch twardniał. Zbadali, ktg ze 2 skurczami ale w normie, szyjka miękka ale zamknięta 3,6cm no i znowu kroplówkę podali z magnezem, przeszło i do domu, zresztą nie było miejsca na patologii... a jak coś będzie niepokoiło mam znowu przyjechać :zly: dzisiaj leżę plackiem do południa było ok teraz ciągnie u dołu brzucha, jak wstaję do wc to wpół zgięta chodzę. Coś tam pokłuwa w pochwie/szyjce. Nie wiem czy za krótko biorę magnez (3x2tab) i nospę (3x1) czy mam uznać to za coś niepokojącego czy leżeć i czekać na rozwój sytuacji?
Zejdę na zawał w tej ciąży, zaczęłam 33tc.

Wam też życzę zdrówka!
Mnie tak naprawdę na skurcze nie pomagała żadna ilość magnezu czy No-spy, a dopiero zastrzyki z Papaweryny. Leżałam na patologiach w dwóch różnych szpitalach i w obu ją dostawałam- ładnie wyciszała skurcze (choć w moim przypadku niestety po tygodniu czy więcej wracały :/ ). Ale oczywiście rozumiem, że trudno lekarzowi mówić, co ma Ci zaaplikować czy przepisać. W każdym razie mam nadzieję, że czujesz się lepiej

Napisane przez kasia.

Miałam wkleić zdjęcie kocyka minky od makaszki wiec to robie z wypełnieniem 2 cm

Cudo Ciągle zastanawiam się nad pościelą od niej Ale to dopiero później, na razie kocyk wystarczy.

Jeśli chodzi o prezent, daleka jestem od rozpieszczania Córy Na pewno będzie to jakiś drobiazg, nic przesadnego, bez tworzenia sztucznej otoczki ;-) Zresztą O. docenia wartość zarówno tych kupionych jak i zrobionych własnoręcznie. Ostatnio bardzo nas rozczuliła- ma zaoszczędzone pieniążki w skarbonce. Postanowiła za część z nich kupić zestaw ubranek dla brata Ale i tak najmocniej wzrusza mnie, kiedy po każdym kolejnym USG, jej pierwsze pytanie brzmi: "I jak tam nereczki Bamboszka?"

Gratuluję kolejnych zakupów, szczególnie wózkowych, bo z tym chyba jest najwięcej zachodu

Spijcie dobrze!

[Magnifica]

Witajcie

Ledwo Was nadrobiłam, tyle piszecie

Ja wciąż wybieram łóżeczko. Jestem niezdecydowana normalnie jak baba w ciąży Najpierw chciałam turystyczne, potem drewniane i już prawie miałam klikać "Kup teraz" i znów zaczęłam oglądać turystyczne. Ja się, aż boję myśleć o wózku, a czas ucieka... Niby tyle rzeczy już mam, a tyle jeszcze brakuje...

Mam pytanie, co do łóżeczka turystycznego. Obciążenie górnej półki to np. 12 kg, więc jak dodam do tego materac (ile ważą materace?) to "niewiele kilogramów" zostanie dla dziecka? Do jakiego wieku można kłaść dziecko na tej górnym poziomie?

[Magiusa]

Napisane przez marta24171

Uffff w końcu udało mi się do Was dotrzeć
Moja córcia znowu chora tym razem uszko. Już mam dosyć tej pogody, tego że rodzice przyprowadzają chore dzieci do szkoły. Mam nadzieję że jak wytniemy jej ten trzeci migdałek to będzie poprawa, przynajmniej tak nam lekarz powiedział.
Ale mam nadrabiania 14 stron uwielbiam Was czytać. Córcia rysuje, TŻ poszedł na imieniny do taty więc mam chwilkę wolnego więc na co go najlepiej wykorzystać jak nie na czytanie Was.

Oj to zdrowka dla corki. Naprawde nie zazdroszcze. U nas choroby panoszyly sie od wrzesnia do listopada...i teraz kazdefo dnia jak wraca ze zlobka to ja ze strachem czy czegos znow nie przytargal.

Napisane przez mama_kasia88

Nouvelle kurde siostra chyba nie przemyślała sytuacji ;/ Zgadzam się ze zakaźny to nic innego jak jeden wielki zarazek, niestety Mam nadzieje że jednak nic nie podłapała i takiego „prezentu” Ci nie zaoferuje.... Heh jednak mimo wszystko buziaka bym od niej nie brała ;p
Heh i posadź ją po drugiej stronie sali żarcik oczywiście
Pięknie ta szybka aranżacja wygląda Heh mówisz, ze tylko do zdjęcia...Ciekawe ile jeszcze będzie koncepcji :P Jakby co, każdą fotografuj
Marcia45- mam nadzieje ze wszystko oki, dobrze ze pojechaliscie sprawdzić, po nospie powinno odpuścić.... jak bedziesz miała chwilkę daj znać co i jak, tymczasem nie stresuj się. Trzymamy kciuki
Marta24171- uuu zdrowia dla córci... a kiedy macie temrin wycięcie 3 migdałka?
Co do masażu shantala to super sprawa Choc u nas dopieor ok pół roczku młody zaczał akceptować Wczesniej jakoś „ugniatanie” mu nie pasiło Teraz już się nie masujemy cali, ale stópki do masowania podtyka przy każdej okazji :P i plecki, ale to już z „po pleckach płynie rzeczka i itp”
dziewczynazgitarą- super wózek! Gratuluje  już każdy guziczek obczaiłaś? Rundka po mieszkanku była?
Olajakzam- super ze jutro do domku ! a powiedź do kiedy krązek masz mieć? Będziesz miała jakoś częściej wizyty u gina?
lesyeux- dziewczyny dobrze mówią- fotki pokaż

moj synek tez uwielbia jak mu sie stopy masuje czy smyra

Napisane przez szkrabeniek

Mam ten sam problem - odnośnie mieszkania - mieszkam z teściową a tak bardzo chciałabym już mieszkać sam na sam z Mężem mieć malutki kątek tylko dla Naszej Rodzinki ahhhhh - aż mam łzy w oczach jak o tym myślę, a co do imienia u mnie było tak, że gdy z Mężem wybraliśmy imię dla Synka - jedna mama powiedziała że będzie mówić do Niego Jasiu a druga że Piotruś - ale powiedziałam Im że sobie tego nie życzę bo to My decydujemy o imieniu a One muszą to zaakceptować czy Im się to podoba czy nie...

Ja umówiłabym się prywatnie do innego ginekologa przecież trzeba zbadać czy z dzieciątkiem wszystko okej a nie tak tylko na oko A może nowy ginekolog bardziej Ci podpasuje i zostaniesz już u niego - skoro ten tak się zachował ...
Bardzo dobrze że jedziesz na IP. Mocno trzymam kciuki za Was - jak tylko będziesz mogła to daj nam znać co tam u Was
Piękny ten kącik ahhhhh cudowności
Nie denerwuj się na Siostrę - głupio zrobiła ale nie przemyślała pewnie sytuacji. Nie stresuj się bo stres też szkodzi. Jak tam przygotowania - wszystko już dopięte na ostatni guzik ??
My wróciliśmy właśnie od doktorka. Nasz Mikołajek waży już ponad 2300 g bardzo szybko rośnie - jest o tydzień do przodu z wynikami
29.01 idę do szpitala - mam dostać zastrzyk na płucka - powiedział mi lekarz żebym dała radę wytrzymać do 22 lutego i będzie git.
Wczoraj przyszedł Nam wózek - śmieję się że to karoca Naszego Księcia

piekna waga rosna te dzieciaczki

Napisane przez luzna25

umówiłam się do innej gin. Ale raczej i tak wrócę do swojego bo bardzo mu ufam A dzisiaj była taka fajna dziewczyna na rejestracji i wreszcie mi powiedziała co się dzieje z moim lekarzem prowadzącym: biedaczek trafił do szpitala bo ma jakieś ogromne problemy z cukrzycą i podobno dopiero w środę go wypiszą. Więc to akurat tłumaczy dlaczego nie odbiera telefonów itd.
A na wizycie wszystko ok z dzidziusiem Lekarka powiedziała, że waży ok 2500 I łobuz obrócił się wreszcie główką w dół A i ja schudłam o 20 dkg od ostatniej wizyty czyli 19 grudnia
za udaną wizytę a czemu chcą Ci dać zastrzyk na rozwój płuc? Skróciła Ci się szyjka czy coś? Obawiają się przedwczesnego porodu??

o kolejny dzieciaczek juz sporych rozmiarow gratki
Nie wiem jak Wy dziewczyny ale ja sie juz powoli czuje dosc bezpiecznie. Wiem co prawda ze mozv i pluca sie ciagle rozwijaja i ze ciagle jeszcze musi dzieciaczek podrosnac ale jakos tak w okolicach tefo 34/35 tygodnia czuje sie juz w miare...juz mi sie wydaje ze nawet jakby sie urodzilo juz dziecko to problemow by wiekszych nie mialo

Napisane przez niunia_ona

dzisiaj załatwiliśmy pralkę lodówkę kuchenkę więc 3 tys poszły fiu fiuuu
no ale kupić prędzej czy póżniej trzeba ,a sobota do ikei
czekam na kupony z allegro by zamówić brakujące mi rzeczy
bo powoli torbę pakuję , wnet będę prasować rzeczy małej,
coś brak apetytu mam ,a jak jem to mało więcej w żołądku nie idzie zmieścić
czy ktoś ma podobnie na 34 tc??

A to chyba normalne pod koniec ciazy. Kiedys widzialam zdjexia jak nasze wewn.narzady sie przesuwajac robiac miejsce dzieciaczkowi coraz wiekszemu...wiec pewno i zoladek gdzies tam wxisniety i scisniety...

Nouvelle piękny pokoik

[nouvelle2]

Napisane przez EdithS

ojej Biedulko, ja też się zawsze strasznie martwię jak tylko brzuch mi na kilka h twardnieje i nie przechodzi. A Ciebie jeszcze boli...



ślicznie



oby przeszła, może to uczulenie, wszystkie sprzęty w sklepach zakurzone, może taka reakcja



witaj

nouvelle2 a te torby wisiały na dziale z torebkami, czy na dziale dziecięcym? Musze zerknąć, choć w Poznaniu mam wrażenie, że oszukują z asortymentem i jest wiele rzeczy starych, bez większego wyboru...

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------



za wizytę!
A wagą się nie przejmuj, już końcówka nam została

na dziecięcym

[aaakarolina]

Napisane przez Uliczkaz

Jeśli chodzi o prezent, daleka jestem od rozpieszczania Córy Na pewno będzie to jakiś drobiazg, nic przesadnego, bez tworzenia sztucznej otoczki ;-) Zresztą O. docenia wartość zarówno tych kupionych jak i zrobionych własnoręcznie. Ostatnio bardzo nas rozczuliła- ma zaoszczędzone pieniążki w skarbonce. Postanowiła za część z nich kupić zestaw ubranek dla brata Ale i tak najmocniej wzrusza mnie, kiedy po każdym kolejnym USG, jej pierwsze pytanie brzmi: "I jak tam nereczki Bamboszka?" <3

Gratuluję kolejnych zakupów, szczególnie wózkowych, bo z tym chyba jest najwięcej zachodu

Spijcie dobrze!

ale słodziak z tej Twojej córy

[Magiusa]

Napisane przez Magnifica

Witajcie

Ledwo Was nadrobiłam, tyle piszecie

Ja wciąż wybieram łóżeczko. Jestem niezdecydowana normalnie jak baba w ciąży Najpierw chciałam turystyczne, potem drewniane i już prawie miałam klikać "Kup teraz" i znów zaczęłam oglądać turystyczne. Ja się, aż boję myśleć o wózku, a czas ucieka... Niby tyle rzeczy już mam, a tyle jeszcze brakuje...

Mam pytanie, co do łóżeczka turystycznego. Obciążenie górnej półki to np. 12 kg, więc jak dodam do tego materac (ile ważą materace?) to "niewiele kilogramów" zostanie dla dziecka? Do jakiego wieku można kłaść dziecko na tej górnym poziomie?

W sumie nie o wiek chodzi a o umiejętności...jak dziecko będzie siadało to już na pewno nie możesz kłaść na górnej półce. Sporo dzieci siada koło 6 miesiąca życia.
Nie wiem też jak jest z przekręcaniem się na boki...czy już wtedy nie jest to niebezpieczne...a to umiejętność zdobywana przeciętnie koło 4 miesiąca

[aaakarolina]

Napisane przez Magiusa

o kolejny dzieciaczek juz sporych rozmiarow gratki
Nie wiem jak Wy dziewczyny ale ja sie juz powoli czuje dosc bezpiecznie. Wiem co prawda ze mozv i pluca sie ciagle rozwijaja i ze ciagle jeszcze musi dzieciaczek podrosnac ale jakos tak w okolicach tefo 34/35 tygodnia czuje sie juz w miare...juz mi sie wydaje ze nawet jakby sie urodzilo juz dziecko to problemow by wiekszych nie mialo

ja też już zdecydowanie mam większy spokój, zaraz zaczynam 34 tydzień, wiadomo, że lepiej żeby mała jeszcze poczekała w brzuchu, ale na pewno jest już dość bezpiecznie


czekam do północy bo chcę zobaczyć kupony na allegro i idę spać

[nouvelle2]

od kilku dni mam wrażenie jakbym cofnęła się do I trymestru mam mdłości i wstręt do jedzenia innego niż przekąski czy fast food.
Jak sobie pomyślałam co dzisiaj zjadłam, to ręce opadają:
banan
pomarańcz
mandarynka
dwa ciastka francuskie
chipsy duszki
trochę kaszy gryczanej z sosem pieczarkowym i surówką z kapusty pekińskiej (i to tylko dlatego, że mama mi już nałożyła na talerz)


---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez aaakarolina

ja też już zdecydowanie mam większy spokój, zaraz zaczynam 34 tydzień, wiadomo, że lepiej żeby mała jeszcze poczekała w brzuchu, ale na pewno jest już dość bezpiecznie


czekam do północy bo chcę zobaczyć kupony na allegro i idę spać

ja tez czekam, tym bardziej, że fajne kozaki znalazłam (ale to by musieli rzucić lepszy kupon niż -10zł)

[aaakarolina]

Napisane przez nouvelle2

od kilku dni mam wrażenie jakbym cofnęła się do I trymestru mam mdłości i wstręt do jedzenia innego niż przekąski czy fast food.
Jak sobie pomyślałam co dzisiaj zjadłam, to ręce opadają:
banan
pomarańcz
mandarynka
dwa ciastka francuskie
chipsy duszki
trochę kaszy gryczanej z sosem pieczarkowym i surówką z kapusty pekińskiej (i to tylko dlatego, że mama mi już nałożyła na talerz)


---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------



ja tez czekam, tym bardziej, że fajne kozaki znalazłam (ale to by musieli rzucić lepszy kupon niż -10zł)

no to rzeczywiście nie za dużo zjadłaś może to też w związku ze stresem przed ślubem?? staraj się jeść małe porcje i pożywne rzeczy żeby gdzieś nie zasłabnąć po drodze

[nouvelle2]

Napisane przez aaakarolina

no to rzeczywiście nie za dużo zjadłaś może to też w związku ze stresem przed ślubem?? staraj się jeść małe porcje i pożywne rzeczy żeby gdzieś nie zasłabnąć po drodze

tylko, że ja naprawdę kompletnie się tym ślubem nie stresuje aż sama sobie się dziwię, bo przecież nawet wypadałoby się zestresować
może w sobotę rano mnie dopadnie...

[aaakarolina]

Napisane przez nouvelle2

tylko, że ja naprawdę kompletnie się tym ślubem nie stresuje aż sama sobie się dziwię, bo przecież nawet wypadałoby się zestresować
może w sobotę rano mnie dopadnie...

wiesz co ja się też nie stresowałam, więc może nie dopadnie i myślałam, że będę płakać, a się uśmiechałam cały czas

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

eee znowu tylko 10 zł

[nouvelle2]

Napisane przez aaakarolina

wiesz co ja się też nie stresowałam, więc może nie dopadnie i myślałam, że będę płakać, a się uśmiechałam cały czas

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

eee znowu tylko 10 zł

oby i u mnie tak było

właśnie widzę, bez szału

[aaakarolina]

Napisane przez nouvelle2

oby i u mnie tak było

właśnie widzę, bez szału

miałam nadzieję na -20 zł no ale cóż, chociaż z tego skorzystam

dobranoc wszystkim

[ksylwia]

Czytam Was i zaczynam się lekko bać. Jestem w 33 tygodniu, ale w sumie nie miałam żadnych konkretnych skurczy, twardniejącego brzucha, ucisków na żebra, żołądek. Mogę jeść jak dawniej.

Wszystkie zaczynacie odczuwać skurcze? Może ze mną jest coś nie tak

hmmm jak tak pomyślę to może kiedyś pod koniec dnia brzuch miałam lekko napięty, ale część z Was pisze o braniu środków przeciwbólowych...

[87marta78]

Druga noc z rzedu nieprzespana dopadl mnie zespol niespokojnych nog masakra - nikomu nie zycze. Jestem spiaca,ale ten niepokoj w nogach nie daje mi siedziwc dluzej niz 10min,o spaniu moge zapomniec.zaraz oszaleje

[anyolek]

kasia.- śliczny kocyk! też chcę taki! Widziałąm kiedyś u innego sprzedawacy na Allegro, ale nie pamiętam kto to był... Chyba któraś z Was go brała?

Nouvelle- ja byłam w TKmaxx ostatnio i nie mieli toreb do wózka- a pytałam Gdyby mi się trafiła Skip Hop Signature heather grey byłabym przeszczęsliwa!

mam nadzieję, że przygotowania do ślubu już dopięte na ostatni guzik

[nusiekowa]

Napisane przez smv

Wrocilam dziewczyny z korków 4 bite godziny siedzenia - plecy mi odpadają a w zebrach to ja nie wiem co mam-was też tak boli? Mam ochotę płakać z bólu dobrze ze jutro piątek - wolny dzień od wszystkiego!

żebra bolały przez około tydzień-masakryczny ból i dyskomfort-ból minał i teraz znowu pojawiło się ciągnięcie w pachwinach jak nie urok to ......

[smv]

Witam się z ranca
Ksylwia kochana ciesz się ze nie masz żadnych złych dolegliwości! Moja koleżanka przez całą ciążę tez zero i taka ciążą chyba się marzy każdej z nas! Z Tobą wszystko na pewno ok nie wkrecaj se...
Mi wczoraj ciepły prysznic pomógł trochę na te plecy - z 10min się polewalam po plecach i ulga Duuuza.

Nouvelle dziś kochana relaksik! No stress

[aaakarolina]

Napisane przez ksylwia

Czytam Was i zaczynam się lekko bać. Jestem w 33 tygodniu, ale w sumie nie miałam żadnych konkretnych skurczy, twardniejącego brzucha, ucisków na żebra, żołądek. Mogę jeść jak dawniej.





Wszystkie zaczynacie odczuwać skurcze? Może ze mną jest coś nie tak





hmmm jak tak pomyślę to może kiedyś pod koniec dnia brzuch miałam lekko napięty, ale część z Was pisze o braniu środków przeciwbólowych...

Nie ma się co martwić, tylko się cieszyć ja też do pewnego momentu miałam bezobjawowa ciążę, ostatnio zaczęły boleć żebra dopiero a tabletkę przeciwbólową wzięłam raz przez całą ciążę.





Dzień dobry

Dzisiaj nie udało się pospać tyle co wczoraj po południu mamy gości więc chyba wstanę i zacznę ogarniać mieszkanie a TŻ będzie chyba malował pokój małej

A na deser może jeszcze zamówię łóżeczko

[Tepsa]

Napisane przez 87marta78

Druga noc z rzedu nieprzespana dopadl mnie zespol niespokojnych nog masakra - nikomu nie zycze. Jestem spiaca,ale ten niepokoj w nogach nie daje mi siedziwc dluzej niz 10min,o spaniu moge zapomniec.zaraz oszaleje

Ojej współczuję, konsultowalas to z lekarzem? Możesz cos brac?

[aaakarolina]

Napisane przez 87marta78

Druga noc z rzedu nieprzespana dopadl mnie zespol niespokojnych nog masakra - nikomu nie zycze. Jestem spiaca,ale ten niepokoj w nogach nie daje mi siedziwc dluzej niz 10min,o spaniu moge zapomniec.zaraz oszaleje

Oj biedna współczuję bardzo a można coś na to brać?

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez nusiekowa

żebra bolały przez około tydzień-masakryczny ból i dyskomfort-ból minał i teraz znowu pojawiło się ciągnięcie w pachwinach jak nie urok to ......

Ehh teraz to już chyba tak do końca będzie...ale pocieszmy się tym, że już niewiele zostało

[anyolek]

Też mam takie uczucie ciągnięcia w pachwinach, jakbym szpagat robiła i jeszcze doszedł ból kości łonowej, na tym złączeniu ze stawem biodrowym :/ Najbardziej boli, kiedy długo siedzę w pracy i nagle wstaję- ujść kilka metrów to jakby przebiec maraton dla mnie Też tak macie?

[smv]

U mnie
Zależy w jaki dzień... Np od dwóch dni faktycznie odczuwam ból pachwin i kości lonowej. Jakieś 3 tyg temu to aż chodzić nie mogłam z tego powodu... No cóż rozrastamy się ale nie ukrywam ze bardzo to męczące.
Mnie coś żołądek boli

[nusiekowa]

Napisane przez anyolek

Też mam takie uczucie ciągnięcia w pachwinach, jakbym szpagat robiła i jeszcze doszedł ból kości łonowej, na tym złączeniu ze stawem biodrowym :/ Najbardziej boli, kiedy długo siedzę w pracy i nagle wstaję- ujść kilka metrów to jakby przebiec maraton dla mnie Też tak macie?

yep

[aaakarolina]

Napisane przez anyolek

Też mam takie uczucie ciągnięcia w pachwinach, jakbym szpagat robiła i jeszcze doszedł ból kości łonowej, na tym złączeniu ze stawem biodrowym :/ Najbardziej boli, kiedy długo siedzę w pracy i nagle wstaję- ujść kilka metrów to jakby przebiec maraton dla mnie Też tak macie?

Ja jeszcze na szczęście nie mam tych bóli, ale ja to siedzę głównie w domu, a Ty biedna jeszcze do pracy chodzisz kiedy koniec?

[OliwiaAnita]

To i ja się dołączę termin na koniec marca - ok 30 .03. Będzie synek
Łóżeczko złożone, wózek zamówiony ... ciuszki wyprasowane i poukładane w komodzie Teraz czas zająć się wyprawką dla mnie i zakupami typowo kosmetyczno-higienicznymi Pozdrawiam

[aaakarolina]

Napisane przez OliwiaAnita

To i ja się dołączę termin na koniec marca - ok 30 .03. Będzie synek
Łóżeczko złożone, wózek zamówiony ... ciuszki wyprasowane i poukładane w komodzie Teraz czas zająć się wyprawką dla mnie i zakupami typowo kosmetyczno-higienicznymi Pozdrawiam

Witaj



To ja mam termin dużo wcześniej, a nie mam tyle zrobione stresujecie mnie dziewczyny

[aneta_s13]

Napisane przez mordka_1985

Jakbym widziała swoją suszarkę. Nie dość, że taka sama to też biało niebiesko na niej

Napisane przez marcia45

Wróciłam ze spaceru.
Co do zwrotu ciuszków. U nas Zuza bedzie pierwszym dzieckiem w najblizszej rodzinie, oboje z TZ mamy tylko młodsze rodzeństwo i na pewno jak któreś z nich będzie miało dzieci - zapewne pierwszy będzie brat TZ, to co będzie nie zniszczone, a będą chcieli to im damy. Ale miło by było gdyby później nam zwrócili to co się nie poniszczy, bo jak moja siostra będzie rodzić, tez bym chciała jej coś dać i wspomóc w wyprawce. Tym bardziej, że sporo nowych rzeczy mała już od niej dostała. Oczywiście jak cos sie zniszczy to trudno, ale czemu mieliby oddawać jakimś nieznanym nam osobą rzeczy których np nie uda im się wykorzystac a dostali od nas. Takie jest moje zdanie.

Zgadzam się też tak myślę

Witajcie zjadłam śniadanko i biorę się za prasowanie maleńkich ciuszków