|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#421 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
Jakiś czas temu zaplanowałam opiekę nad dzieckiem (bo stala nienia nie mogła). Skontaktowałam się z moją nianią odnagłych wypadków, nie mogła. Znalazłam inną osobę, która mimo potwierdzenia wystawiła mnie na dzień rzed. adzwoniłam do drugiej niani od nagłych wypadków- jej dziecko miało anginę, wiec mogłam swoje zawieć do niej i ryzykować, ze się zarazi; zadzwoniłam do agencji niań i niestety niczego nie znaleźli. Jak ktoś planuje zabranie dziecka na egzamin, bo mu się nie chce- to inna kwestia. Chyba, że jak mówiłam ma dogadane z osobami z roku. Egzamin ustny: może wejść jako osoba pierwsza (np.) i osoby zaprzyjanione popilnują dziecka prze 30 minut. Dla mnie żaden problem, zwłaszcza gdy są to osoby, które dziecko znają. ---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ---------- Kto powiedział, ze dziecko musi wrzeszczeć?
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#422 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
A jakie są szanse, że będzie cicho? I co zrobić jak juz zacznie wyć?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
#423 |
Konto usunięte
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Juz widze, jak na ustnym dziecko zostaje za drzwiami z masa obcych osob, matka znika, a dziecko nie zaczyna wyć.
Albo egzamin pisemny - matka usadza swoje dziecko obok, a ze mu się nudzi to zaczyna się drzeć,albo narobi w pieluchę i zacznie krzyczeć - i co taka matka ma zrobić? Wyjść z egz i wrócić - niesprawiedliwe, bo za drzwiami mogła spojrzeć w notatki i sciagnac. Siedzieć na sali i pisać, a dziecko ma krzyczeć? Bedzie przeszkadxac innym studentom. No wiec widzisz - uczelnia to nie miejsce dla dziecka. polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki! |
![]() ![]() |
![]() |
#424 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 236
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Jestem za wzięciem dziecka na uczelnię czy do pracy w wyjątkowych przypadkach. Czasami faktycznie zdarza się, że nie ma dziecka z kim zostawić - nie wiem, opiekunka zachorowała, mąż dostał nagły telefon z pracy i nie jest łatwe szybkie znalezienie kogoś kto się zajmie dzieckiem, zwłaszcza kiedy mieszkamy z dala od rodziców, dziadków itd. A czasem rodzice i dziadkowie też pracują lub fizycznie nie są w stanie zająć się maluchem.
Jednak jeśli ktoś zabiera dziecko na większość zajęć, kolokwiów, egzaminów i notorycznie musi się zrywać w połowie zajęć "bo dziecko", to rzeczywiście powinien się lepiej zorganizować, bo o ile wykładowcy też są ludźmi i wiele potrafią zrozumieć, to w którymś momencie jest to po prostu za dużo. Szczególnie właśnie podczas egzaminu. Co do żłobków, to są pewnie w większych miastach, ale w mniejszych miejscowościach, a szczególnie na wsiach, czasami ich brakuje. ![]() A co do dzieci w pracy - moi rodzice byli nauczycielami w podstawówce i czasami zabierali mnie ze sobą. Zwykle kiedy naprawdę nie było innego wyjścia, ale czasem po prostu bardzo chciałam z nimi iść do pracy. Zostawiali mnie czasem w zerówce (miałam ok. 4-5 lat), czytałam dzieciom książeczki, jakoś nigdy nikomu nie przeszkadzałam ani nie latałam szukać mamy. Zdarzyło się, że musiałam pójść np. na lekcje z tatą. Siedziałam po prostu w pierwszej ławce i słuchałam, ewentualnie coś tam sobie po cichu rysowałam i nie było problemu. Rodzice organizowali szkolne wycieczki, oczywiście nikt im za to nie płacił, to też czasami mnie zabierali nawet pod namiot i nie było latania za mną przez cały czas, normalnie prowadzili zajęcia, zajmowali się uczniami, a ja "pomagałam". ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#425 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Szanse, ze będzie spokojne są duże jeśli bedzie się nim opiekować osoba którą zna i która je zna.
Cytat:
Zauważ, ze nigdzie nie wspomniałam o zabieraniu dziecka na egzamin pisemny. Egzamin ustny jest pod tym względem inny. Można się przemieszczać, chodzić,nie trzeba siedzieć w jednym miejscu. Pza tym mówię jasno o krótkotrwałej obecności dziecka, a nie o tym, że siedzi ono cały dzień na korytarzu.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#426 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki! |
|
![]() ![]() |
![]() |
#427 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Sorry ale dziecko na kolokwium? na zajeciach? to jakis zart?
|
![]() ![]() |
![]() |
#428 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Czesto jest tak ze sa 2 terminy egzaminow i jak nie mozna na jeden to mozna na drugi.
U mnie w szkole byla dziewczyna co miala pod koniec szkoly zagrozenie i musiala zaliczyc. Nauczycielka kazala jej przyjsc po lekcjach a ta przyszla z dzieckiem i foch ze nauczycielka kazala przyjsc bez dziecka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#429 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
A czy wszystkie obronczynie dzieci na uczelni w swoim dzieciowym zacietrzewieniu zauwazyly, ze nie mowa o naglych wypadkach tylko o wykorzystywaniu dziecka BO JA JESTEM MATKA do wlasnych celow aka matkach, ktorym nie wpadlo do glowy zorganizowanie opieki BO JA JESTEM MATKA?
|
![]() ![]() |
![]() |
#430 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]() Nie, z takim kilkuletnim. Ci ciekawe pamiętam kilka takich sytuacji, w tym raz z synem przyszedł pan nauczyciel. Cytat:
No chyba żyjesz, w lepszym ![]() ---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ---------- Cytat:
__________________
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#431 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]() Piszecie o mamach studiujących które wykorzystują dziecko, aby coś ugrać. U mnie w pracy (budżetówka) jest dziewczyna, która do niedawna (trwało to około 5 lat) w każdym miesiącu była przynajmniej na 2 tygodniowym zwolnieniu na dzieci (wtedy, kiedy zaczęła chodzić na te zwolnienia dzieci miały 4 i 7 lat). Jest to o tyle kuriozalne, że wcześniej (świeżo po urlopach macierzyńskich) pracowała w firmie prywatnej i na zwolnienia nie chodziła prawie w ogóle. ![]() |
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#432 |
damn good coffee
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 11 170
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Jeden, jedyny raz widziałam na swojej uczelni dziecko. Tzn matkę z dzieckiem. Trochę się wkurzyłam, bo wykładowca (to było na konsultacjach) jak zobaczył dziecko to zaprosił tą dziewczynę poza kolejką (kolejka=ja, kolega i ona z dzieckiem). Tylko że ona była seminarzystką i siedziała u niego pół godziny, a ja z kolegą czekaliśmy tylko po głupi wpis, zajęłoby mu to maksymalnie 3 minuty
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#433 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#434 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 148
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
To ja jeszcze dopowiem jak to u nas było z tą dziewczyną z niemowlakiem. Raz pamiętam to był egzamin pisemny - pisało go ze 100 osób - wszyscy wchodzą do auli i wiadomo jak to na początku szmer się zrobił, ludzie jeszcze rozmawiali, odpytywali się, pożyczali kartki i długopisy, zanim ich wykładowca nie poprosił o ciszę, a ta dziewczyna i jej koleżanki do wszystkich jeszcze zanim wykładowca się odezwał - "Bądźcie cicho, bo tu jest dziecko!!!"
Inna sytuacja z tą samą dziewczyną - kolokwium z ćwiczeń, dwie grupy ćwiczeniowe po 20 osób, ona w 1 grupie, ja w drugiej. Kolokwium miało być krótkie, 20 minut pisze 1 grupa, później moja druga też 20 minut. No i ta laska ładuje się z tym dzieckiem do sali, a sam wykładowca się pyta czy nie mogłoby być tak, że teraz na korytarzu jej koleżanka z pierwszej grupy popilnuje dziecka, ona w spokoju napisze, wyjdzie, a jej koleżanka będzie pisała z naszą 2 grupą, wtedy nikomu piszącemu dziecko by nie przeszkadzało. Oczywiście foch z jej strony, że dyskryminacja. Dziwne że ona sama nie wpadła na taki pomysł - ale nie - musiała z tym dzieckiem wejść do sali, dlatego ja jednak uważam, że akurat ta dziewczyna należy do tej grupy matek próbujących brać na litość. I nie tylko te dwa razy ona brała ze sobą dziecko, wiele razy widziałam ją na korytarzu z nosidełkiem, jak się krzywiła, pewnie że taki hałas a ona tu przecież z dzieckiem jest :P Ja podtrzymuje swoje zdanie, że uczelnia to nie miejsce dla dziecka, jeśli ktoś nie umie tego pogodzić to niech z czegoś zrezygnuje :/ Niby to prawda że zdarzają się naprawdę wyjątkowe sytuacje, że nie ma z kim dziecka zostawić, ale ja w takiej sytuacji chyba bym zadzwoniła do wykładowcy, dziekanatu, napisała maila czy coś jaka była sytuacja i próbowała się umówić na jakiś inny termin zaliczenia. Właśnie zawsze jest też termin poprawki, jak się miły wykładowca trafi to nawet dwa terminy poprawkowe zrobi, wiec można iść na któryś z nich. Edytowane przez mrsdiorr Czas edycji: 2015-01-21 o 12:36 |
![]() ![]() |
![]() |
#435 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 758
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Pomysł z dzieckiem na egzaminie mnie rozwalił
![]() Edytowane przez LuckyJane Czas edycji: 2015-01-21 o 12:36 |
![]() ![]() |
![]() |
#436 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;4985497 5]No wiec dobrze. Wytlumacz mi prosze jak bardzo w poblizu kosciola jest jeszcze to swiete miejsce, ktoremu nalezy sie bezwzgledny szacunek.
W moim rodzinnym miescie kosciol stoi doslownie dwa metry od jeziora. A przy jeziorze ludzie robia pikniki, kapia sie, lezakuja, wyprowadzaja psy, slowem wszystko z czym utozsamiamy wypoczynek. Nie ma tam toalet wiec sila rzeczy dzieci zmuszone sa zalatwiac sie w krzaczkach metr czy dwa od tegoz kosciola. czy to tez jest swietokradztwo? W koncu jest to okolica kosciola? Czy dorosli pozwalajacy to robic dzieciom maja OZM i popelniaja swietokradztwo?[/QUOTE] Przede wszystkim chodzi mi o prostą, ogólną zasadę: kościół jest miejscem, które ludzie otaczają kultem, jak napisała któraś z wizażanek wcześniej. Nie ma znaczenia czy jest to meczet, pagoda, synagoga czy szopa zbudowana z desek przez wyznawców Latającego Potwora Spaghetti. Jest to miejsce otoczone przez kogoś szczególną czcią i wymagające pewnych reguł zachowania. Takim miejscem jest także cmentarz na przykład. Jest również miejscem publicznym jak urząd, biblioteka, kino czy cokolwiek tam chcesz. Kulturalny i szanujący innych i otoczenie człowiek, nie szcza gdzie popadnie, bo akurat mu się chce,jezeli juz sytuacja go do tego zmusza, oddala się z tego miejsca, tak by inne osoby tego nie zobaczyły, bo nie jest zwierzęciem, a i te są uczone przez swoich właścicieli i zabierane tam, gdzie mogą się załatwić. Nie wszyscy, ale zdarzają się i tacy właściciele. ![]() ![]() Chodzi o dbałość i szacunek do miejsca i ludzi w którym się żyje. Nie widzieć tylko czubka własnego nosa, potrafić przewidywać pewne sytuacje. I jak to zostało wielokrotnie powtórzone i wspomniane w wątku- chodzi o kulturę i empatię. Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się drugiego. ---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ---------- Cytat:
![]()
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA " ![]() ![]() biegam więc jestem . ![]() hairmaniac ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#437 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Co do dziecka na uczelni, to ja w życiu
![]() Ew. jakbym jechała np. zawieźć indeks, po wpis czy coś to tak, ale na zajęcia, kolokwia albo egzaminyyyy? Nigdy. Wystarczyło mi stresu za siebie, jeszcze bym się miała denerwować o dziecko ![]() Dziecko na ustnym - w totalnie, absolutnie wyjątkowej sytuacji i to właśnie na zasadzie: ja wchodzę (i tu bym pewnie też poprosiła o wejście na początku), koleżanki pilnują, potem się zmywamy, żeby nie robić hałasu. Ale tak, planowo, nigdy w życiu. |
![]() ![]() |
![]() |
#438 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
Nikt nigdzie nie napisal o zalatwianiu swoich potrzeb w kosciele/obok kosciola/na parkingu przykoscielnym. Mowa byla, ze ktos widzial taka sytuacje w poblizu kosciola. I dlatego pytam, jak bardzo w poblizu kosciola trzeba ten szacunek okazywac. Metr od bramy kosciola, dwa metry od plotu, dalej? I tak, dla mnie to jest wazne, bo jesli kiedykolwiek moje dziecko bedzie zmuszone zalatwic swoja potrzebe chcialabym wiedziec jak daleko musze odejsc aby nie zostac nazwana matka z OZM bezczeszczaca swieta ziemie. Kosciol jest tu oczywiscie umowny, rownie dobrze mozemy uzyc slowa meczet lub innego miejsca kultu religijnego. Bo wydaje mi sie, ze nastapilo tu wielkie oburzenie z powodu niedokladnego przeczytania posta od ktorego sie to zaczelo. Zwrocenie uwage na jak wazne slowo: w poblizu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#439 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ---------- [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;4986218 4]Dziekuje za wyklad, ale chyba sie nie zrozumialysmy. Nikt nigdzie nie napisal o zalatwianiu swoich potrzeb w kosciele/obok kosciola/na parkingu przykoscielnym. Mowa byla, ze ktos widzial taka sytuacje w poblizu kosciola. I dlatego pytam, jak bardzo w poblizu kosciola trzeba ten szacunek okazywac. Metr od bramy kosciola, dwa metry od plotu, dalej? I tak, dla mnie to jest wazne, bo jesli kiedykolwiek moje dziecko bedzie zmuszone zalatwic swoja potrzebe chcialabym wiedziec jak daleko musze odejsc aby nie zostac nazwana matka z OZM bezczeszczaca swieta ziemie. Kosciol jest tu oczywiscie umowny, rownie dobrze mozemy uzyc slowa meczet lub innego miejsca kultu religijnego. Bo wydaje mi sie, ze nastapilo tu wielkie oburzenie z powodu niedokladnego przeczytania posta od ktorego sie to zaczelo. Zwrocenie uwage na jak wazne slowo: w poblizu.[/QUOTE] Bardzo proszę ![]() ![]()
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA " ![]() ![]() biegam więc jestem . ![]() hairmaniac ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#440 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]() ![]() ![]() Chyba bym faktycznie przegryzla jej tetnice. Choc nie, przez krew mozna sie wieloma rzeczami zarazic, a nie chcialabym zlapac od niej wirusa chamstwa ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#441 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]()
__________________
So much internet so little time. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#442 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Ja się dziwię kobitkom z dziekanatu,ze ją wpuściły
![]() ![]() Nie zapomnę jak jedna z tych kumpel, która na co dzień jest niezwykle pogodną, łagodną i niekonfliktową osobą, stała od rana w tej kolejce i nic nie załatwiła. ![]() ![]() ![]()
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA " ![]() ![]() biegam więc jestem . ![]() hairmaniac ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#443 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#444 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]() Pamiętam jakie u mnie było święte oburzenie mamusi gdy egzaminator zapytał się czy musi z dzieckiem na ustny wchodzić i czy dziecko nie może zostać z kimś na korytarzu. No jak on śmiał!
__________________
So much internet so little time. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#445 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ---------- Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA " ![]() ![]() biegam więc jestem . ![]() hairmaniac ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#446 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]() Ja mialam kiedys podobna sytuacje w banku. Poniewaz moja babcia do banku juz nie chodzi to co miesiac wnusia musi babci do tego banku isc. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#447 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA " ![]() ![]() biegam więc jestem . ![]() hairmaniac ![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#448 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Ale ona w ciąży nie była i tak soł...
|
![]() ![]() |
![]() |
#449 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
Cytat:
Wiesz, jakby byla w ciazy i kulturalnie poprosila to pewnie bym wpuscila, ale jakby wyszla z zalozenia ze ona jest w ciazy i jej sie nalezy, a jak bez dyskusji mialabym ja wpuscic to za cholore bym tego nie zrobila. Ja jestem przekorna besta i jak ktos mnie zmusza do czegos to robie na odwrot. A ten bank to jest w ogole piekielisko ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#450 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II
A co myślicie o takiej sytuacji: matka z dzieckiem(ok.5-6 lat)idzie w kierunku przejścia, zielone już się kończy, miga i zanim na nie weszli zapaliło się czerwone. Dziecko się zatrzymało na chodniku przed przejściem, a matka je ciągnie i ,,chodź, chodź jeszcze zdążymy przejść". Jak te dzieci mają cokolwiek wiedzieć, nauczyć czegoś,skoro ich matki same się zachować w racjonalny sposób nie potrafią.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:45.