Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-01-21, 08:29   #421
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Ale ludzie, jak sie idzie na studia to wiadomo ze sie ma 2 sesje w roku. I juz wtedy powinno sie organizowac opieke. Nie na ostatnia chwile a potem "nie mialam z kim zostawic".

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!
Zdarzają się nagłe i trudne przypadki.
Jakiś czas temu zaplanowałam opiekę nad dzieckiem (bo stala nienia nie mogła). Skontaktowałam się z moją nianią odnagłych wypadków, nie mogła. Znalazłam inną osobę, która mimo potwierdzenia wystawiła mnie na dzień rzed. adzwoniłam do drugiej niani od nagłych wypadków- jej dziecko miało anginę, wiec mogłam swoje zawieć do niej i ryzykować, ze się zarazi; zadzwoniłam do agencji niań i niestety niczego nie znaleźli.



Jak ktoś planuje zabranie dziecka na egzamin, bo mu się nie chce- to inna kwestia.
Chyba, że jak mówiłam ma dogadane z osobami z roku. Egzamin ustny: może wejść jako osoba pierwsza (np.) i osoby zaprzyjanione popilnują dziecka prze 30 minut.
Dla mnie żaden problem, zwłaszcza gdy są to osoby, które dziecko znają.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Żłobki są. A poza tym, bez przesady. Dziecko na egzamin? A jak to się ma do prawa pozostałych studentów do studiowania i zdawania egzaminów bez wrzaskow dziecka nad uchem? ??
Kto powiedział, ze dziecko musi wrzeszczeć?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 08:38   #422
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

A jakie są szanse, że będzie cicho? I co zrobić jak juz zacznie wyć?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 08:48   #423
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Kto powiedział, ze dziecko musi wrzeszczeć?
Juz widze, jak na ustnym dziecko zostaje za drzwiami z masa obcych osob, matka znika, a dziecko nie zaczyna wyć.
Albo egzamin pisemny - matka usadza swoje dziecko obok, a ze mu się nudzi to zaczyna się drzeć,albo narobi w pieluchę i zacznie krzyczeć - i co taka matka ma zrobić? Wyjść z egz i wrócić - niesprawiedliwe, bo za drzwiami mogła spojrzeć w notatki i sciagnac. Siedzieć na sali i pisać, a dziecko ma krzyczeć? Bedzie przeszkadxac innym studentom. No wiec widzisz - uczelnia to nie miejsce dla dziecka.


polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 08:52   #424
201604140952
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 236
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Jestem za wzięciem dziecka na uczelnię czy do pracy w wyjątkowych przypadkach. Czasami faktycznie zdarza się, że nie ma dziecka z kim zostawić - nie wiem, opiekunka zachorowała, mąż dostał nagły telefon z pracy i nie jest łatwe szybkie znalezienie kogoś kto się zajmie dzieckiem, zwłaszcza kiedy mieszkamy z dala od rodziców, dziadków itd. A czasem rodzice i dziadkowie też pracują lub fizycznie nie są w stanie zająć się maluchem.

Jednak jeśli ktoś zabiera dziecko na większość zajęć, kolokwiów, egzaminów i notorycznie musi się zrywać w połowie zajęć "bo dziecko", to rzeczywiście powinien się lepiej zorganizować, bo o ile wykładowcy też są ludźmi i wiele potrafią zrozumieć, to w którymś momencie jest to po prostu za dużo. Szczególnie właśnie podczas egzaminu.

Co do żłobków, to są pewnie w większych miastach, ale w mniejszych miejscowościach, a szczególnie na wsiach, czasami ich brakuje.

A co do dzieci w pracy - moi rodzice byli nauczycielami w podstawówce i czasami zabierali mnie ze sobą. Zwykle kiedy naprawdę nie było innego wyjścia, ale czasem po prostu bardzo chciałam z nimi iść do pracy. Zostawiali mnie czasem w zerówce (miałam ok. 4-5 lat), czytałam dzieciom książeczki, jakoś nigdy nikomu nie przeszkadzałam ani nie latałam szukać mamy. Zdarzyło się, że musiałam pójść np. na lekcje z tatą. Siedziałam po prostu w pierwszej ławce i słuchałam, ewentualnie coś tam sobie po cichu rysowałam i nie było problemu. Rodzice organizowali szkolne wycieczki, oczywiście nikt im za to nie płacił, to też czasami mnie zabierali nawet pod namiot i nie było latania za mną przez cały czas, normalnie prowadzili zajęcia, zajmowali się uczniami, a ja "pomagałam". Ale może to były inne czasy, wszyscy się w szkole znali, pomagali sobie, wszyscy byli sympatyczni. Na pewno w podbramkowej sytuacji, kiedy rodzice nie mieli mnie gdzie zostawić, nikt nie mówił, że "znowu przyprowadzili dzieciaka do szkoły". Może gdyby to się zdarzało codziennie to byłby powód do narzekania.
201604140952 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 10:28   #425
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
A jakie są szanse, że będzie cicho? I co zrobić jak juz zacznie wyć?
Szanse, ze będzie spokojne są duże jeśli bedzie się nim opiekować osoba którą zna i która je zna.


Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Juz widze, jak na ustnym dziecko zostaje za drzwiami z masa obcych osob, matka znika, a dziecko nie zaczyna wyć.
Albo egzamin pisemny - matka usadza swoje dziecko obok, a ze mu się nudzi to zaczyna się drzeć,albo narobi w pieluchę i zacznie krzyczeć - i co taka matka ma zrobić? Wyjść z egz i wrócić - niesprawiedliwe, bo za drzwiami mogła spojrzeć w notatki i sciagnac. Siedzieć na sali i pisać, a dziecko ma krzyczeć? Bedzie przeszkadxac innym studentom. No wiec widzisz - uczelnia to nie miejsce dla dziecka.


polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!


Zauważ, ze nigdzie nie wspomniałam o zabieraniu dziecka na egzamin pisemny.

Egzamin ustny jest pod tym względem inny. Można się przemieszczać, chodzić,nie trzeba siedzieć w jednym miejscu. Pza tym mówię jasno o krótkotrwałej obecności dziecka, a nie o tym, że siedzi ono cały dzień na korytarzu.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 10:47   #426
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez CaramelTea Pokaż wiadomość
Jestem za wzięciem dziecka na uczelnię czy do pracy w wyjątkowych przypadkach.
Ok, wyjątkowe przypadki to wyjątkowe przypadki. Ale wiesz od początku studiów, że masz sesję. I możesz kombiniwać co zrobić z dzieckiem. Nie musisz biegać na ostatnią chwilę i "olaboga nie mam z kim zostawić". Możesz w przeddzień egzaminu zawiezc do rodziny, możesz szukać opiekunki od pazdziernika, i mieć nawet pięć "na wszelki wypadek". Możesz powiedzieć mężowi/chłopakowi że ma wziąć w pracy wolne bo masz egzamin i macie dziecko. On może wziąć dziecko do pracy. Możesz odpuścić pierwszy termin i iść na drugi. Jest naprawdę TYYYYLE rozwiązań, ale trzeba pomyśleć wcześniej, a nie zostawiać na osratnią chwilę.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 11:02   #427
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Sorry ale dziecko na kolokwium? na zajeciach? to jakis zart?
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 11:08   #428
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Czesto jest tak ze sa 2 terminy egzaminow i jak nie mozna na jeden to mozna na drugi.
U mnie w szkole byla dziewczyna co miala pod koniec szkoly zagrozenie i musiala zaliczyc. Nauczycielka kazala jej przyjsc po lekcjach a ta przyszla z dzieckiem i foch ze nauczycielka kazala przyjsc bez dziecka
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 11:17   #429
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

A czy wszystkie obronczynie dzieci na uczelni w swoim dzieciowym zacietrzewieniu zauwazyly, ze nie mowa o naglych wypadkach tylko o wykorzystywaniu dziecka BO JA JESTEM MATKA do wlasnych celow aka matkach, ktorym nie wpadlo do glowy zorganizowanie opieki BO JA JESTEM MATKA?
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 11:44   #430
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Nie wyobrazam sobie zabrac dziecka na studia. Zazwyczaj jest tak ze albo masz male dziecko albo studiujesz, takie zycie niektorym uda sie ukonczyc studia z dzieckiem, zazwyczaj z duza pomoca rodziny ale jak widac wszystko mozna zorganizowac, jak ktos nie potrafi to trudno, z czegos trzeba zrezygnowac.
Strasznie czarno-białe spojrzenie na świat. To się może zdarzyć, po prostu. Jakby się okazało, że w ostatniej chwili nie masz z kim zostawić dziecka, pół godziny przed egzaminem, to co - podejmujesz w minutę decyzję o rzuceniu studiów?

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Serio? z takim malutkim wózkowym? Według mnie to przegięcie.
Nie, z takim kilkuletnim. Ci ciekawe pamiętam kilka takich sytuacji, w tym raz z synem przyszedł pan nauczyciel.

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Żłobki są. A poza tym, bez przesady. Dziecko na egzamin? A jak to się ma do prawa pozostałych studentów do studiowania i zdawania egzaminów bez wrzaskow dziecka nad uchem? ??
Fajnie, że są. Są też lekarze, ale trochę ich za mało, co?

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
NIE MA ŻŁOBKÓW?! To ja żyję w innym świecie.
No chyba żyjesz, w lepszym

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
A czy wszystkie obronczynie dzieci na uczelni w swoim dzieciowym zacietrzewieniu zauwazyly, ze nie mowa o naglych wypadkach tylko o wykorzystywaniu dziecka BO JA JESTEM MATKA do wlasnych celow aka matkach, ktorym nie wpadlo do glowy zorganizowanie opieki BO JA JESTEM MATKA?
Ale wcale nie wiemy jakie były powody. Ja nie mam dzieciowego zacietrzewienia, czytam ten wątek, bo mnie śmieszą/oburzają zachowania większości opisywanych tu mamusiek, jednak w tym przypadku po prostu nie oskarżam nikogo o oszustwo, bo nie wiem jak było, może rzeczywiście chciały wykorzystać swoją sytuację.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 11:48   #431
marza_mr
Zakorzenienie
 
Avatar marza_mr
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Niestety-nie.
U nas na pierwszym roku (wiadomo, że na pierwszym roku zaczyna ileś tam osób a kończy ten rok o 1/4 mniej) też była taka artystka. Zwalniała się regularnie z ćwiczeń bo ona musi karmić (ja się nie znam, ale słyszałam, że ponoć można odciągnąć pokarm "na zapas"), bo dziecko chore, bo nie ma z kim zostawić. Grała tym dzieckiem, i co ciekawe, wygrywała u młodszej męskiej kadry uniwersyteckiej, bo chyba młodym facetom było głupio jej odmówić. Niestety, starsza wiekiem kadra już się nie dała na to nabrać i do pierwszej sesji nie została dopuszczona (niepozaliczane kolokwia, nieodrobione godziny ćwiczeń). Raz z litości pożyczyłam jej swoje notatki (bo nieprawda, że rude jest wredne i nieużyte). Miała skserować i zaraz oddać. Nie oddała ("no kiedy miałam to zrobić z niemowlęciem?") i w efekcie ja sama musiałam żebrać o nie u kolegów przed kolosem. W końcu jeden, starszy już wiekiem wykładowca stanowczo jej powiedział, że ma się zdecydować w kwestii swojej roli życiowej, skoro nie potrafi pogodzić roli studentki i matki.

Kobita zaradna, w końcu wyladowała nawet u dziekana ze skargą, że jest dyskryminowana ze względu na macierzyństwo. Niestety-dziekan też nie okazał zrozumienia. Dziewczyna argumentowała, że przecież w szkole średniej to ona miała nawet indywidualne nauczanie ze względu na ciążę (brawo kuratorium!) i tam wszyscy okazywali jej zrozumienie i serce a tutaj to sami nieużyci uczą.

Żeby nie było: kilka dziewczyn w grupie w międzyczasie powychodziło za mąż i urodziło dzieci. Jakoś potrafią pogodzić jedno z drugim. Nikt im kłód pod nogi nie rzuca ale i one nie wykorzystują macierzyństwa, by dostać jakąs taryfę ulgową. Zwalniają się w naprawdę wyjątkowych sytuacjach i jakoś wykładowcy potrafią to zrozumieć. Ale tamtej panny to chyba nigdy nie zapomnę. Istny cyrk.[COLOR="Silver"]
Koleżanka mi opowiadała, że u niej w szkole średniej dziewczyna miała tok indywidualny w trakcie ciąży (przychodziła do szkoły na indywidualne zajęcia, do klasy nie mogła ale na indywidualne już tak, oczywiście chodzi o to, że liczba godzin na toku indywidualnym jest dużo mniejsza, a poza tym to takie bezpłatne korki), po urodzeniu dziecka również przez jakiś czas miała tok indywidualny, bo uwaga nie ma się kto dzieckiem zająć. A prawda była taka, że dzieckiem zajmowała się jej niepracująca 40-letnia mama.


Piszecie o mamach studiujących które wykorzystują dziecko, aby coś ugrać. U mnie w pracy (budżetówka) jest dziewczyna, która do niedawna (trwało to około 5 lat) w każdym miesiącu była przynajmniej na 2 tygodniowym zwolnieniu na dzieci (wtedy, kiedy zaczęła chodzić na te zwolnienia dzieci miały 4 i 7 lat). Jest to o tyle kuriozalne, że wcześniej (świeżo po urlopach macierzyńskich) pracowała w firmie prywatnej i na zwolnienia nie chodziła prawie w ogóle.
marza_mr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 11:55   #432
kawa_zmlekiem
damn good coffee
 
Avatar kawa_zmlekiem
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 11 170
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Jeden, jedyny raz widziałam na swojej uczelni dziecko. Tzn matkę z dzieckiem. Trochę się wkurzyłam, bo wykładowca (to było na konsultacjach) jak zobaczył dziecko to zaprosił tą dziewczynę poza kolejką (kolejka=ja, kolega i ona z dzieckiem). Tylko że ona była seminarzystką i siedziała u niego pół godziny, a ja z kolegą czekaliśmy tylko po głupi wpis, zajęłoby mu to maksymalnie 3 minuty Dziecko grzeczne, spokojne, wytrzymałoby.
__________________

2015: 70
2016: 67

kawa_zmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 12:00   #433
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość



Ale wcale nie wiemy jakie były powody. Ja nie mam dzieciowego zacietrzewienia, czytam ten wątek, bo mnie śmieszą/oburzają zachowania większości opisywanych tu mamusiek, jednak w tym przypadku po prostu nie oskarżam nikogo o oszustwo, bo nie wiem jak było, może rzeczywiście chciały wykorzystać swoją sytuację.
Jak sie sytuacja zdarzy raz to mozna stwierdzic ze sytuacja awaryjna. Tylko ze jak takie "sytuacje awaryjne" zdarzaja sie co chwile to mozna jednak w nie zwatpic czy aby na pewno sa awaryjne.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 12:26   #434
mrsdiorr
Raczkowanie
 
Avatar mrsdiorr
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 148
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

To ja jeszcze dopowiem jak to u nas było z tą dziewczyną z niemowlakiem. Raz pamiętam to był egzamin pisemny - pisało go ze 100 osób - wszyscy wchodzą do auli i wiadomo jak to na początku szmer się zrobił, ludzie jeszcze rozmawiali, odpytywali się, pożyczali kartki i długopisy, zanim ich wykładowca nie poprosił o ciszę, a ta dziewczyna i jej koleżanki do wszystkich jeszcze zanim wykładowca się odezwał - "Bądźcie cicho, bo tu jest dziecko!!!"

Inna sytuacja z tą samą dziewczyną - kolokwium z ćwiczeń, dwie grupy ćwiczeniowe po 20 osób, ona w 1 grupie, ja w drugiej. Kolokwium miało być krótkie, 20 minut pisze 1 grupa, później moja druga też 20 minut. No i ta laska ładuje się z tym dzieckiem do sali, a sam wykładowca się pyta czy nie mogłoby być tak, że teraz na korytarzu jej koleżanka z pierwszej grupy popilnuje dziecka, ona w spokoju napisze, wyjdzie, a jej koleżanka będzie pisała z naszą 2 grupą, wtedy nikomu piszącemu dziecko by nie przeszkadzało. Oczywiście foch z jej strony, że dyskryminacja. Dziwne że ona sama nie wpadła na taki pomysł - ale nie - musiała z tym dzieckiem wejść do sali, dlatego ja jednak uważam, że akurat ta dziewczyna należy do tej grupy matek próbujących brać na litość.

I nie tylko te dwa razy ona brała ze sobą dziecko, wiele razy widziałam ją na korytarzu z nosidełkiem, jak się krzywiła, pewnie że taki hałas a ona tu przecież z dzieckiem jest :P Ja podtrzymuje swoje zdanie, że uczelnia to nie miejsce dla dziecka, jeśli ktoś nie umie tego pogodzić to niech z czegoś zrezygnuje :/ Niby to prawda że zdarzają się naprawdę wyjątkowe sytuacje, że nie ma z kim dziecka zostawić, ale ja w takiej sytuacji chyba bym zadzwoniła do wykładowcy, dziekanatu, napisała maila czy coś jaka była sytuacja i próbowała się umówić na jakiś inny termin zaliczenia. Właśnie zawsze jest też termin poprawki, jak się miły wykładowca trafi to nawet dwa terminy poprawkowe zrobi, wiec można iść na któryś z nich.

Edytowane przez mrsdiorr
Czas edycji: 2015-01-21 o 12:36
mrsdiorr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 12:33   #435
LuckyJane
Rozeznanie
 
Avatar LuckyJane
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 758
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Pomysł z dzieckiem na egzaminie mnie rozwalił . Raz na studiach pilnowałam na korytarzu dziecka koleżanki, ale ona przyszła tylko po wpis, więc po pięciu minutach było z powrotem.

Edytowane przez LuckyJane
Czas edycji: 2015-01-21 o 12:36
LuckyJane jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-01-21, 13:17   #436
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;4985497 5]No wiec dobrze. Wytlumacz mi prosze jak bardzo w poblizu kosciola jest jeszcze to swiete miejsce, ktoremu nalezy sie bezwzgledny szacunek.
W moim rodzinnym miescie kosciol stoi doslownie dwa metry od jeziora.
A przy jeziorze ludzie robia pikniki, kapia sie, lezakuja, wyprowadzaja psy, slowem wszystko z czym utozsamiamy wypoczynek.
Nie ma tam toalet wiec sila rzeczy dzieci zmuszone sa zalatwiac sie w krzaczkach metr czy dwa od tegoz kosciola. czy to tez jest swietokradztwo? W koncu jest to okolica kosciola?
Czy dorosli pozwalajacy to robic dzieciom maja OZM i popelniaja swietokradztwo?[/QUOTE]

Przede wszystkim chodzi mi o prostą, ogólną zasadę: kościół jest miejscem, które ludzie otaczają kultem, jak napisała któraś z wizażanek wcześniej. Nie ma znaczenia czy jest to meczet, pagoda, synagoga czy szopa zbudowana z desek przez wyznawców Latającego Potwora Spaghetti. Jest to miejsce otoczone przez kogoś szczególną czcią i wymagające pewnych reguł zachowania. Takim miejscem jest także cmentarz na przykład. Jest również miejscem publicznym jak urząd, biblioteka, kino czy cokolwiek tam chcesz. Kulturalny i szanujący innych i otoczenie człowiek, nie szcza gdzie popadnie, bo akurat mu się chce,jezeli juz sytuacja go do tego zmusza, oddala się z tego miejsca, tak by inne osoby tego nie zobaczyły, bo nie jest zwierzęciem, a i te są uczone przez swoich właścicieli i zabierane tam, gdzie mogą się załatwić. Nie wszyscy, ale zdarzają się i tacy właściciele. Czy lubisz patrzeć jak inne osoby sikają albo defekują? Podejrzewam, że nie, bo jest to dosyć intymna fizjologiczna czynność. Idąc Twoim tokiem myślenia plac kościelny, park czy parking nie jest już "świętym" miejscem, więc można się tam załatwiać. A rozkminianie czy to ma być 20, 30 czy 50 m od kościoła, jest troszeczkę zbędne i nic nie wnosi do tej dyskusji, nie sądzisz? Tak samo to, czy kościół jest w mieście, na wsi, nad jeziorem czy jest ulokowany nad jeziorem czy w innym położeniu.
Chodzi o dbałość i szacunek do miejsca i ludzi w którym się żyje. Nie widzieć tylko czubka własnego nosa, potrafić przewidywać pewne sytuacje. I jak to zostało wielokrotnie powtórzone i wspomniane w wątku- chodzi o kulturę i empatię.
Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się drugiego.


---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość



Wydaje mi się, że nazwa "świete miejsce" to tak troszkę ironicznie została użyta przez Coconaughy^^

Choć oczywiście, przed kośiołem, tak jak przed każdym innym budynkiem, siusiać się nie powinno
Amen
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 13:36   #437
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Co do dziecka na uczelni, to ja w życiu
Ew. jakbym jechała np. zawieźć indeks, po wpis czy coś to tak, ale na zajęcia, kolokwia albo egzaminyyyy? Nigdy. Wystarczyło mi stresu za siebie, jeszcze bym się miała denerwować o dziecko Czy nie zapłacze, czy nie trzeba będzie przewinąć, nakarmić..
Dziecko na ustnym - w totalnie, absolutnie wyjątkowej sytuacji i to właśnie na zasadzie: ja wchodzę (i tu bym pewnie też poprosiła o wejście na początku), koleżanki pilnują, potem się zmywamy, żeby nie robić hałasu. Ale tak, planowo, nigdy w życiu.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 13:44   #438
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez coconaughty Pokaż wiadomość
Przede wszystkim chodzi mi o prostą, ogólną zasadę: kościół jest miejscem, które ludzie otaczają kultem, jak napisała któraś z wizażanek wcześniej. Nie ma znaczenia czy jest to meczet, pagoda, synagoga czy szopa zbudowana z desek przez wyznawców Latającego Potwora Spaghetti. Jest to miejsce otoczone przez kogoś szczególną czcią i wymagające pewnych reguł zachowania. Takim miejscem jest także cmentarz na przykład. Jest również miejscem publicznym jak urząd, biblioteka, kino czy cokolwiek tam chcesz. Kulturalny i szanujący innych i otoczenie człowiek, nie szcza gdzie popadnie, bo akurat mu się chce,jezeli juz sytuacja go do tego zmusza, oddala się z tego miejsca, tak by inne osoby tego nie zobaczyły, bo nie jest zwierzęciem, a i te są uczone przez swoich właścicieli i zabierane tam, gdzie mogą się załatwić. Nie wszyscy, ale zdarzają się i tacy właściciele. Czy lubisz patrzeć jak inne osoby sikają albo defekują? Podejrzewam, że nie, bo jest to dosyć intymna fizjologiczna czynność. Idąc Twoim tokiem myślenia plac kościelny, park czy parking nie jest już "świętym" miejscem, więc można się tam załatwiać. A rozkminianie czy to ma być 20, 30 czy 50 m od kościoła, jest troszeczkę zbędne i nic nie wnosi do tej dyskusji, nie sądzisz? Tak samo to, czy kościół jest w mieście, na wsi, nad jeziorem czy jest ulokowany nad jeziorem czy w innym położeniu.
Chodzi o dbałość i szacunek do miejsca i ludzi w którym się żyje. Nie widzieć tylko czubka własnego nosa, potrafić przewidywać pewne sytuacje. I jak to zostało wielokrotnie powtórzone i wspomniane w wątku- chodzi o kulturę i empatię.
Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się drugiego.
[COLOR="Silver"]
Dziekuje za wyklad, ale chyba sie nie zrozumialysmy.
Nikt nigdzie nie napisal o zalatwianiu swoich potrzeb w kosciele/obok kosciola/na parkingu przykoscielnym.
Mowa byla, ze ktos widzial taka sytuacje w poblizu kosciola.
I dlatego pytam, jak bardzo w poblizu kosciola trzeba ten szacunek okazywac.
Metr od bramy kosciola, dwa metry od plotu, dalej?
I tak, dla mnie to jest wazne, bo jesli kiedykolwiek moje dziecko bedzie zmuszone zalatwic swoja potrzebe chcialabym wiedziec jak daleko musze odejsc aby nie zostac nazwana matka z OZM bezczeszczaca swieta ziemie.

Kosciol jest tu oczywiscie umowny, rownie dobrze mozemy uzyc slowa meczet lub innego miejsca kultu religijnego.
Bo wydaje mi sie, ze nastapilo tu wielkie oburzenie z powodu niedokladnego przeczytania posta od ktorego sie to zaczelo.
Zwrocenie uwage na jak wazne slowo: w poblizu.
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 14:07   #439
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez LuckyJane Pokaż wiadomość
Pomysł z dzieckiem na egzaminie mnie rozwalił . Raz na studiach pilnowałam na korytarzu dziecka koleżanki, ale ona przyszła tylko po wpis, więc po pięciu minutach było z powrotem.
Moje kumpele z mieszkania studenckiego też miały dziewczynę z dzieckiem w grupie, która na maksa wykorzystywała ten fakt i o dziwo na egzaminy, kolokwia, zaliczenia i wpisy z zaskakującą regularnością nie miała go z kim zostawiać A najlepsza była historia o staniem przed dziekanatem, które jest na tym wydziale legendą, bo żeby cokolwiek załatwić najlepiej ustawić się w kolejce ok. godz. 6 (????) rano i czekać kilka godzin. Dziekanat zamykają bodajże o 14, a dziewczyna elegancko spacerówką o koło godz. 12 przejechała obok stojących od rana, wku..ionych i zmęczonych studentów a na stwierdzenie,że jest kolejka i inni czekają tu niemalże bladego świtu usłyszeli odpowiedź: "mam dziecko, nie widzisz?" Najspokojniej w świecie, weszła do dziekanatu, załatwiła jakiś świstek i wyszła. Podejrzewam,że w tamtej chwili Ci kolejkowicze mieli ochotę poprzegryzać jej tętnice

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;4986218 4]Dziekuje za wyklad, ale chyba sie nie zrozumialysmy.
Nikt nigdzie nie napisal o zalatwianiu swoich potrzeb w kosciele/obok kosciola/na parkingu przykoscielnym.
Mowa byla, ze ktos widzial taka sytuacje w poblizu kosciola.
I dlatego pytam, jak bardzo w poblizu kosciola trzeba ten szacunek okazywac.
Metr od bramy kosciola, dwa metry od plotu, dalej?
I tak, dla mnie to jest wazne, bo jesli kiedykolwiek moje dziecko bedzie zmuszone zalatwic swoja potrzebe chcialabym wiedziec jak daleko musze odejsc aby nie zostac nazwana matka z OZM bezczeszczaca swieta ziemie.

Kosciol jest tu oczywiscie umowny, rownie dobrze mozemy uzyc slowa meczet lub innego miejsca kultu religijnego.
Bo wydaje mi sie, ze nastapilo tu wielkie oburzenie z powodu niedokladnego przeczytania posta od ktorego sie to zaczelo.
Zwrocenie uwage na jak wazne slowo: w poblizu.[/QUOTE]

Bardzo proszę Żadne oburzenie nie wystąpiło, tylko na siłę próbujesz udowodnić, że nie mam racji. Bez napinania się, serio. Chodzi o najbliższe otoczenie kościoła, niemierzone w metrach, centymetrach ani w calach. Jak napisałam, już nie chodzi tylko o powagę i świętość miejsca, ale o jakiekolwiek publiczne miejsce. A chyba nie zaprzeczysz, że kościół i jego otoczenie to także miejsce publiczne?
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-21, 14:11   #440
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez coconaughty Pokaż wiadomość
Moje kumpele z mieszkania studenckiego też miały dziewczynę z dzieckiem w grupie, która na maksa wykorzystywała ten fakt i o dziwo na egzaminy, kolokwia, zaliczenia i wpisy z zaskakującą regularnością nie miała go z kim zostawiać A najlepsza była historia o staniem przed dziekanatem, które jest na tym wydziale legendą, bo żeby cokolwiek załatwić najlepiej ustawić się w kolejce ok. godz. 6 (????) rano i czekać kilka godzin. Dziekanat zamykają bodajże o 14, a dziewczyna elegancko spacerówką o koło godz. 12 przejechała obok stojących od rana, wku..ionych i zmęczonych studentów a na stwierdzenie,że jest kolejka i inni czekają tu niemalże bladego świtu usłyszeli odpowiedź: "mam dziecko, nie widzisz?" Najspokojniej w świecie, weszła do dziekanatu, załatwiła jakiś świstek i wyszła. Podejrzewam,że w tamtej chwili Ci kolejkowicze mieli ochotę poprzegryzać jej tętnice


Chyba bym faktycznie przegryzla jej tetnice. Choc nie, przez krew mozna sie wieloma rzeczami zarazic, a nie chcialabym zlapac od niej wirusa chamstwa
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 14:13   #441
Taranka
Zakorzenienie
 
Avatar Taranka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez coconaughty Pokaż wiadomość
Moje kumpele z mieszkania studenckiego też miały dziewczynę z dzieckiem w grupie, która na maksa wykorzystywała ten fakt i o dziwo na egzaminy, kolokwia, zaliczenia i wpisy z zaskakującą regularnością nie miała go z kim zostawiać A najlepsza była historia o staniem przed dziekanatem, które jest na tym wydziale legendą, bo żeby cokolwiek załatwić najlepiej ustawić się w kolejce ok. godz. 6 (????) rano i czekać kilka godzin. Dziekanat zamykają bodajże o 14, a dziewczyna elegancko spacerówką o koło godz. 12 przejechała obok stojących od rana, wku..ionych i zmęczonych studentów a na stwierdzenie,że jest kolejka i inni czekają tu niemalże bladego świtu usłyszeli odpowiedź: "mam dziecko, nie widzisz?" Najspokojniej w świecie, weszła do dziekanatu, załatwiła jakiś świstek i wyszła. Podejrzewam,że w tamtej chwili Ci kolejkowicze mieli ochotę poprzegryzać jej tętnice
Dziwię się że tego nie zrobili
__________________
So much internet so little time.
Taranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 14:21   #442
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Taranka Pokaż wiadomość
Dziwię się że tego nie zrobili
Ja się dziwię kobitkom z dziekanatu,ze ją wpuściły albo nie widziały może,że nie stała w tej kolejce. W stresowych chwilach w człowieku najgorsze instynkty się pojawiają
Nie zapomnę jak jedna z tych kumpel, która na co dzień jest niezwykle pogodną, łagodną i niekonfliktową osobą, stała od rana w tej kolejce i nic nie załatwiła.
Tak się wzburzyła,że nie odzywała się do nikogo do następnego dnia i trzaskała szafkami i talerzami . Musiała sobie dziewczyna ulżyć
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 14:33   #443
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez coconaughty Pokaż wiadomość
Ja się dziwię kobitkom z dziekanatu,ze ją wpuściły albo nie widziały może,że nie stała w tej kolejce. W stresowych chwilach w człowieku najgorsze instynkty się pojawiają
Nie zapomnę jak jedna z tych kumpel, która na co dzień jest niezwykle pogodną, łagodną i niekonfliktową osobą, stała od rana w tej kolejce i nic nie załatwiła.
Tak się wzburzyła,że nie odzywała się do nikogo do następnego dnia i trzaskała szafkami i talerzami . Musiała sobie dziewczyna ulżyć
Pewnie babka bylo lotto czy stala w kolejce czy nie. Wazne ze tlum sie nie burzyl Sprawe zawalila ta osoba przed ktora bezzposrednio sie wepchala. Powinna ja zlapac za fraki i dac kopa w zadek tak ze od razu znalazlaby sie na koncu kolejki.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 14:35   #444
Taranka
Zakorzenienie
 
Avatar Taranka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez coconaughty Pokaż wiadomość
Ja się dziwię kobitkom z dziekanatu,ze ją wpuściły albo nie widziały może,że nie stała w tej kolejce. W stresowych chwilach w człowieku najgorsze instynkty się pojawiają
Wydaje mi się że po prostu nie wiedziały, może nie spodziewały się że ktokolwiek da radę się tam wepchnąć

Pamiętam jakie u mnie było święte oburzenie mamusi gdy egzaminator zapytał się czy musi z dzieckiem na ustny wchodzić i czy dziecko nie może zostać z kimś na korytarzu. No jak on śmiał!
__________________
So much internet so little time.
Taranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 14:44   #445
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez LusiaPlotkara Pokaż wiadomość
Pewnie babka bylo lotto czy stala w kolejce czy nie. Wazne ze tlum sie nie burzyl Sprawe zawalila ta osoba przed ktora bezzposrednio sie wepchala. Powinna ja zlapac za fraki i dac kopa w zadek tak ze od razu znalazlaby sie na koncu kolejki.
Jerunie, wyobrażasz sobie, co by się wtedy działo? Oczami wyobraźni zobaczyłam latające włosy, strzępy ubrań i fruwający wózek z tym bogu ducha winnym dzieckiem

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Taranka Pokaż wiadomość
Wydaje mi się że po prostu nie wiedziały, może nie spodziewały się że ktokolwiek da radę się tam wepchnąć

Pamiętam jakie u mnie było święte oburzenie mamusi gdy egzaminator zapytał się czy musi z dzieckiem na ustny wchodzić i czy dziecko nie może zostać z kimś na korytarzu. No jak on śmiał!
Haha, pewnie nikt tego nie przewidział Ano śmiał! Niewdzięczny, niedzietny mizogin! Widocznie na uczelni są równi i równiejsi
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 14:58   #446
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez coconaughty Pokaż wiadomość
Jerunie, wyobrażasz sobie, co by się wtedy działo? Oczami wyobraźni zobaczyłam latające włosy, strzępy ubrań i fruwający wózek z tym bogu ducha winnym dzieckiem
Truuudno

Ja mialam kiedys podobna sytuacje w banku. Poniewaz moja babcia do banku juz nie chodzi to co miesiac wnusia musi babci do tego banku isc. A ten bank jest tak zryty ze jak czekasz w kolejce godzine to mowisz ze nie tak dlugo Czekam w tej walnietej kolejce chyba poltorej godziny, juz na finiszu jestem a tu bach wpada Matka Polka i mi mowi ze ona ma dziecko i zebym ja puscila, bo ona tylko minutke. Nie ma opcji bejbe, ja znam takie minutki. Probowala sie wryc ale nie 1 ; 0 dla LusiPlotkary W tej samej kolejce stala sasiadka babci i mowila potem ze ktos puscil mamuske, a ta "minutka" trwala ponad 2o minut.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 15:10   #447
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez LusiaPlotkara Pokaż wiadomość
Truuudno

Ja mialam kiedys podobna sytuacje w banku. Poniewaz moja babcia do banku juz nie chodzi to co miesiac wnusia musi babci do tego banku isc. A ten bank jest tak zryty ze jak czekasz w kolejce godzine to mowisz ze nie tak dlugo Czekam w tej walnietej kolejce chyba poltorej godziny, juz na finiszu jestem a tu bach wpada Matka Polka i mi mowi ze ona ma dziecko i zebym ja puscila, bo ona tylko minutke. Nie ma opcji bejbe, ja znam takie minutki. Probowala sie wryc ale nie 1 ; 0 dla LusiPlotkary W tej samej kolejce stala sasiadka babci i mowila potem ze ktos puscil mamuske, a ta "minutka" trwala ponad 2o minut.
Dlatego kocham banki internetowe, większość spraw załatwia się jednym kliknięciem Ale gdyby to była dziewczyna w ciąży pewnie bym ją wpuściła, mięknę bardzo jakoś wtedy. Nie chce wiedzieć nawet, jak musi być niewygodnie nosić ciężki brzuch i na spuchniętych zmęczonych nogach stać Musiałaby być pyskata, butna i wybitnie niegrzeczna, roszczeniowa i być w świetnej kondycji fizycznej,żeby jej nie wpuszczać
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 15:12   #448
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Ale ona w ciąży nie była i tak soł...
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 15:22   #449
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez coconaughty Pokaż wiadomość
Dlatego kocham banki internetowe, większość spraw załatwia się jednym kliknięciem Ale gdyby to była dziewczyna w ciąży pewnie bym ją wpuściła, mięknę bardzo jakoś wtedy. Nie chce wiedzieć nawet, jak musi być niewygodnie nosić ciężki brzuch i na spuchniętych zmęczonych nogach stać Musiałaby być pyskata, butna i wybitnie niegrzeczna, roszczeniowa i być w świetnej kondycji fizycznej,żeby jej nie wpuszczać
Ja tez kocham banki internetowe, ale moja babcia nie i trza isc.

Wiesz, jakby byla w ciazy i kulturalnie poprosila to pewnie bym wpuscila, ale jakby wyszla z zalozenia ze ona jest w ciazy i jej sie nalezy, a jak bez dyskusji mialabym ja wpuscic to za cholore bym tego nie zrobila. Ja jestem przekorna besta i jak ktos mnie zmusza do czegos to robie na odwrot.

A ten bank to jest w ogole piekielisko Do jednej z kasjerek przychodza dzieci i ona w tym czasie wychodzi "na chwilke", kiedys przyszla mama z babcia i z trojka malych dzieci (w tym blizniaki) i lataly po calym banku, a przeciez babcia spokojnie moglaby z nimi wyjsc na pole Jak mam tam isc to mnie szlag trafia
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-21, 15:23   #450
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

A co myślicie o takiej sytuacji: matka z dzieckiem(ok.5-6 lat)idzie w kierunku przejścia, zielone już się kończy, miga i zanim na nie weszli zapaliło się czerwone. Dziecko się zatrzymało na chodniku przed przejściem, a matka je ciągnie i ,,chodź, chodź jeszcze zdążymy przejść". Jak te dzieci mają cokolwiek wiedzieć, nauczyć czegoś,skoro ich matki same się zachować w racjonalny sposób nie potrafią.
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-14 05:52:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.