Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV - Strona 155 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-02-08, 21:12   #4621
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Pani - stresuje mnie Twoja ciąża, a raczej to jak niewiele Ci zostało
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-08, 21:29   #4622
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Na razie otworzyłam butelkę czerwonego wina
mniammmm.... mentalnie z Tobą!

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Pani - stresuje mnie Twoja ciąża, a raczej to jak niewiele Ci zostało

hehe, bo my już obie na podium... Hope, ja, Ty
(aaaa!)
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-08, 22:23   #4623
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Perse- cudny elaborat o (nie)jedzeniu.
BERBIE- Tosia spoko, pięknie ciągnie butlę, gorzej ze mną, (.) jak dynie, nie ogarniam, W dodatku z Tz-etem jakiś kryzys - nerwówka przed moim powrotem do pracy i jego wyjazdem tak też łatwo nie jest.
Kasia zepsuła mi tablet a Tz-et zabiera laptopa tak też szykują mi się 3 miesiące bez Was.
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA

Edytowane przez zebrawpaski
Czas edycji: 2015-02-08 o 22:27
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-08, 22:37   #4624
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50138480]
PRZEPRASZAM ZA ELABORAT!
[/QUOTE]
Perse Ty kobieto po prostu musisz być lepsza sama dla siebie mamą jesteś superancką, a z jedzeniem się jakoś z czasem poukłada. Dziękuję, że chciało Ci się to wszystko napisać


Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
swoją drogą wszystkie dzieci tak jedzą czy tylko J. ma zawsze bajzel wokół krzesełka u nas może tak jeść, u rodziców to już problem.. mama krzywo patrzy, siostra z mężem też trochę zdziwieni, że dziecko może tak "jeść"..
Dla mnie to normalne. Moja E. jak je sama to jedzenie jest wszędzie - jak u Kubka. Ostatnio nawet zaczęłam podkładać na dywan pod krzesełko gazety, co by se ułatwić sprzątanie


Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Między posiłkami zdarza się mu przegryzać marchewkę lub cebule, czasem inne owoce.
Poważnie zjada samą cebulę? taką surową?


Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość

anitax co u Ciebie jada Emilka?
Emilka w przyszłym tygodniu skończy 10miesięcy i jada już różności, oczywiście w granicach rozsądku, ale jak była w wieku Krzysia to w menu były podstawowe warzywa (ziemniak, marchew, brokuł, pietruszka, dynia, burak) owoce (jabłka, banany,maliny,jagody) i tak w koło. Raz dostawała w kawałkach, innym razem w postaci zupki+mięsko(kurczak lub królik), musy owocowe, kaszki, kleiki ryżowy/kukurydziany. U nas od początku jest karmienie mieszane,czyli blw+karmienie łyżeczką+kp i póki co się sprawdza. Czasem przegryzie chrupkę kukurydzianą, czasem jakiś domowy wypiek skubnie, wafle ryżowe, orkiszowe, owsiane. Nie spinaj się zbyt mocno, co by tu dać Krzysiowi. U nas to tak jakoś intuicyjnie idzie (generalnie wiem czego unikać, czego "jeszcze" nie dawać), jak widzę, że E. ma ochotę czegoś spróbować to jej pozwalam o ile to nie bigos czy schabowy


Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
F. dziś ma pół roku
całusy dla chłopaka

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
usypianie które trwa nawet do 22
Barbi co u Was oznacza "usupianie"? tż już wrócił?

Cytat:
Napisane przez pikaso Pokaż wiadomość
Nie potrafię jakoś cieszyć się tą ciążą.
Pikaso bo ciąże po # są inne.. bardzo trudno w nich o taką zwykła radość. Tak już AM są naznaczone.. Ale wierzę, że po wizycie, jak zobaczysz/usłyszysz swoje malenstwo to buźka Ci się rozpromieni


Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
wczoraj, myślałam że rodzę...

no i zobaczyłam rozstępy... LOL. jakie mam piękne, dorodne,
Pani, dobrze, że na myśleniu się skończyło! bo przecież tapicerka musi być czysta na powitanie Olki
A tam rozstępy -piękne i dorodne to Ty masz dzieci kobieto




Dziewczny wczoraj przeżyliśmy istny koszmar. Na obiad dałam E. m.in. marchewkę, tylko że akurat skończyła mi się moja eko-marchew i stwierdziłam, że przecież po kawałku sklepowej marchewki nic E. nie będzie - o ja głupia i naiwna pierwszy i ostatni raz to zrobiłam. E.marchew zjadła, bo lubi. Obiad był ok.15. Wieczorem ok. 22 zaczął się koszmar. Tż usłyszał jedno małe, ciche kaszlnięcie z sypialni (bo E. już spała od 20) i poszedł sprawdzić. E. cała zarzygana - dosłownie całą buzię,włosy, piżamkę miała w rzygach - zwróciła całą zjedzoną na obiad marchew- takie normalnie duże pogryzione, niestrawione kawałki wypadły + reszta. Wymiotowała w sumie 4 razy!!! przebierana i kąpana dwukrotnie. Całe łóżeczko, materac, dwa dywany, podłogi w marchewkowym rzygu Ostatni raz to już samą wodą bidulka chlusnęła. Była tak zmęczona,że zasypiała pomiędzy konwulsjami. Straszne to było. Całą noc czuwaliśmy z tż przy niej. Bałam się żeby się nie zakrztusiła podczas snu. Dzisiaj na szczęście jest wszystko dobrze.
Ale co musiało być w tej marchewce, że ją tak struło? nie wiem kiedy odważę się jej podać sklepowe "coś"..

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Zebra naprawiaj tablet!!! 3 miesiace bez Ciebie -no bez jaj
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-08, 22:43   #4625
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Zeberko A Tż będzie przyjeżdzał do domu?
Tż się martwi o Was, więc stąd jego nerwy.

Hope, Panika, Monika Już niedługo finisz, szykujcie się



Dziewczyny możecie polecić jakiś blender z funkcją krojenia?

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Anitko Może zjadła za dużo albo co gorsza jakiś wirus?

Poważnie bierze cebule do ręki i gryzie jak jabłko. A gotowaną z zupy pluje
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-08, 22:53   #4626
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

anitko- nawet nie chcę sobie tego wyobrażać, mnie niesamowicie stresują takie sytuacje, ostatnio u mojej Mamy Kasia zadławiła się ziemniakiem...

fioluś- żebyś wiedziała, ciągle powtarza,że sie martwi jak my sobie poradzimy a ja swoim "sierotowatym" zachowaniem często daję mu powody do tych zmartwień
no ale o moich troskach mógłby też posłuchać a jak tylko zaczynam to macha rękami i słyszę "wiem, wiem"
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-08, 22:59   #4627
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Zeberko Poradzicie sobie. Wprowadzicie się do Rodziców? A Tosia zajmie się chwile sobą?
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-08, 23:10   #4628
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
hehe, bo my już obie na podium... Hope, ja, Ty
(aaaa!)
mi daleko jeszcze nic nie mamy!!!

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
szykują mi się 3 miesiące bez Was.
nawet tak nie żartuj

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Dla mnie to normalne. Moja E. jak je sama to jedzenie jest wszędzie - jak u Kubka. Ostatnio nawet zaczęłam podkładać na dywan pod krzesełko gazety, co by se ułatwić sprzątanie

Dziewczny wczoraj przeżyliśmy istny koszmar.
odważna jesteś z krzesełkiem na dywanie u nas stoi w kuchni na płytkach i wiecznie się kleją

samodzielne jedzenie i mimowolne rozrzucanie to jedno, ale J. coś świruje ostatnio.. każdy posiłek kończy wyrzuceniem talerzyka z resztkami na podłogę, uwielbia rozlewać picie z bidonu na blat i ciapnąć w to ręką, albo na podłogę, albo wciąga picie, wychyla się za krzesełko i otwiera buzię, to samo potrafi zrobić w pokoju, nabierze picia, leci i gdzieś wypluwa, rzuca bidonem, ubaw ma przy tym niesamowity non stop tłumaczę/proszę, że jak zje/wypije niech odstawi na stół, powie, że już nie chce, nikt nie zmusza do jedzenia/picia, itd. itp i nic nie skutkuje

co do marchewki to nie mam pojęcia J. w tym wieku dostawał już sklepowe warzywa bo nie miałam takich zapasów w mrożonkach. ze 2 razy zdarzyły mu się nagłe wymioty gdzie nie znalazłam przyczyny, ale nie po kilka razy. może chemia? może kwestia przyzwyczajenia? ale przeżyć współczuję.

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Hope, Panika, Monika Już niedługo finisz, szykujcie się
ej... u mnie ledwo połowa minęła!
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-08, 23:18   #4629
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
ej... u mnie ledwo połowa minęła!
Ja pamiętam jak Test robiłaś Mnie strasznie lecą Wasze tc. Inaczej na to patrze. Choć wiem, że z brzuszkiem się ciągnie.
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 00:31   #4630
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Anita współczuję

Artek się dzisiaj bardzo mocno uderzył buzią o oparcie tapczanu.. Już mieliśmy wizję rozbitego nosa albo zębów Szczęśliwie nic się nie stało, na strachu i trochę krwi z górnego dziąsła się skończyło, ale płakał okrutnie ;( Oczywiście w czasie zabawy z TŻem
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 08:14   #4631
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Witam

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Perse- cudny elaborat o (nie)jedzeniu.
BERBIE- Tosia spoko, pięknie ciągnie butlę, gorzej ze mną, (.) jak dynie, nie ogarniam, W dodatku z Tz-etem jakiś kryzys - nerwówka przed moim powrotem do pracy i jego wyjazdem tak też łatwo nie jest.
Kasia zepsuła mi tablet a Tz-et zabiera laptopa tak też szykują mi się 3 miesiące bez Was.
Szkoda że cię nie będzie

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Perse Ty kobieto po prostu musisz być lepsza sama dla siebie mamą jesteś superancką, a z jedzeniem się jakoś z czasem poukłada. Dziękuję, że chciało Ci się to wszystko napisać



Dla mnie to normalne. Moja E. jak je sama to jedzenie jest wszędzie - jak u Kubka. Ostatnio nawet zaczęłam podkładać na dywan pod krzesełko gazety, co by se ułatwić sprzątanie



Poważnie zjada samą cebulę? taką surową?



Emilka w przyszłym tygodniu skończy 10miesięcy i jada już różności, oczywiście w granicach rozsądku, ale jak była w wieku Krzysia to w menu były podstawowe warzywa (ziemniak, marchew, brokuł, pietruszka, dynia, burak) owoce (jabłka, banany,maliny,jagody) i tak w koło. Raz dostawała w kawałkach, innym razem w postaci zupki+mięsko(kurczak lub królik), musy owocowe, kaszki, kleiki ryżowy/kukurydziany. U nas od początku jest karmienie mieszane,czyli blw+karmienie łyżeczką+kp i póki co się sprawdza. Czasem przegryzie chrupkę kukurydzianą, czasem jakiś domowy wypiek skubnie, wafle ryżowe, orkiszowe, owsiane. Nie spinaj się zbyt mocno, co by tu dać Krzysiowi. U nas to tak jakoś intuicyjnie idzie (generalnie wiem czego unikać, czego "jeszcze" nie dawać), jak widzę, że E. ma ochotę czegoś spróbować to jej pozwalam o ile to nie bigos czy schabowy



całusy dla chłopaka


Barbi co u Was oznacza "usupianie"? tż już wrócił?


Pikaso bo ciąże po # są inne.. bardzo trudno w nich o taką zwykła radość. Tak już AM są naznaczone.. Ale wierzę, że po wizycie, jak zobaczysz/usłyszysz swoje malenstwo to buźka Ci się rozpromieni



Pani, dobrze, że na myśleniu się skończyło! bo przecież tapicerka musi być czysta na powitanie Olki
A tam rozstępy -piękne i dorodne to Ty masz dzieci kobieto




Dziewczny wczoraj przeżyliśmy istny koszmar. Na obiad dałam E. m.in. marchewkę, tylko że akurat skończyła mi się moja eko-marchew i stwierdziłam, że przecież po kawałku sklepowej marchewki nic E. nie będzie - o ja głupia i naiwna pierwszy i ostatni raz to zrobiłam. E.marchew zjadła, bo lubi. Obiad był ok.15. Wieczorem ok. 22 zaczął się koszmar. Tż usłyszał jedno małe, ciche kaszlnięcie z sypialni (bo E. już spała od 20) i poszedł sprawdzić. E. cała zarzygana - dosłownie całą buzię,włosy, piżamkę miała w rzygach - zwróciła całą zjedzoną na obiad marchew- takie normalnie duże pogryzione, niestrawione kawałki wypadły + reszta. Wymiotowała w sumie 4 razy!!! przebierana i kąpana dwukrotnie. Całe łóżeczko, materac, dwa dywany, podłogi w marchewkowym rzygu Ostatni raz to już samą wodą bidulka chlusnęła. Była tak zmęczona,że zasypiała pomiędzy konwulsjami. Straszne to było. Całą noc czuwaliśmy z tż przy niej. Bałam się żeby się nie zakrztusiła podczas snu. Dzisiaj na szczęście jest wszystko dobrze.
Ale co musiało być w tej marchewce, że ją tak struło? nie wiem kiedy odważę się jej podać sklepowe "coś"..

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Zebra naprawiaj tablet!!! 3 miesiace bez Ciebie -no bez jaj
O kurcze bardzo współczuje najadłaś się strachu
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 10:29   #4632
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość

Dziewczny wczoraj przeżyliśmy istny koszmar. Na obiad dałam E. m.in. marchewkę, tylko że akurat skończyła mi się moja eko-marchew i stwierdziłam, że przecież po kawałku sklepowej marchewki nic E. nie będzie - o ja głupia i naiwna pierwszy i ostatni raz to zrobiłam. E.marchew zjadła, bo lubi. Obiad był ok.15. Wieczorem ok. 22 zaczął się koszmar. Tż usłyszał jedno małe, ciche kaszlnięcie z sypialni (bo E. już spała od 20) i poszedł sprawdzić. E. cała zarzygana - dosłownie całą buzię,włosy, piżamkę miała w rzygach - zwróciła całą zjedzoną na obiad marchew- takie normalnie duże pogryzione, niestrawione kawałki wypadły + reszta. Wymiotowała w sumie 4 razy!!! przebierana i kąpana dwukrotnie. Całe łóżeczko, materac, dwa dywany, podłogi w marchewkowym rzygu Ostatni raz to już samą wodą bidulka chlusnęła. Była tak zmęczona,że zasypiała pomiędzy konwulsjami. Straszne to było. Całą noc czuwaliśmy z tż przy niej. Bałam się żeby się nie zakrztusiła podczas snu. Dzisiaj na szczęście jest wszystko dobrze.
Ale co musiało być w tej marchewce, że ją tak struło? nie wiem kiedy odważę się jej podać sklepowe "coś"..
anitka, współczuję przeżyć Ja od dawna mam uraz do ślicznych marchewek marketowych. Kiedyś zostawiłam w pudełku pod zlewem marchewkę, którą mam od rodziców i kilka marchewek kupionych w sklepie. Po jakimś czasie ta od rodziców zwiędła, skurczyła się a po tej ze sklepu została kupka błota.
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 13:09   #4633
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Dobrze. Brzuch już nie boli, krawienie zmniejszyło się do kilku kropel dziennie. Także jest lepiej. Tylko psychicznie coś nie mogę się pozbierać.
przytulam dobrze, że choć fizycznie lepiej. dbaj o siebie
Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
BERBIE- Tosia spoko, pięknie ciągnie butlę, gorzej ze mną, (.) jak dynie, nie ogarniam, W dodatku z Tz-etem jakiś kryzys - nerwówka przed moim powrotem do pracy i jego wyjazdem tak też łatwo nie jest.
Kasia zepsuła mi tablet a Tz-et zabiera laptopa tak też szykują mi się 3 miesiące bez Was.
a co robisz żeby ulżyć piersiom? karmisz ja jeszcze trochę piersią? może skoro masz pełne piersi porób trochę zapasów.
i migusiem do serwisu naprawic tablet. jak my tutaj będziemy bez ciebie
Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Dla mnie to normalne. Moja E. jak je sama to jedzenie jest wszędzie - jak u Kubka. Ostatnio nawet zaczęłam podkładać na dywan pod krzesełko gazety, co by se ułatwić sprzątanie
na dywanie stawiałaś krzesełko? ja podłogę muszę szorować nawet jak gazety na niej kładę a co dopiero dywan
Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Barbi co u Was oznacza "usupianie"? tż już wrócił?
tż wraca dziś
usypianie to położenie na noc spać, a o co chodzi?
Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Dziewczny wczoraj przeżyliśmy istny koszmar. Na obiad dałam E. m.in. marchewkę, tylko że akurat skończyła mi się moja eko-marchew i stwierdziłam, że przecież po kawałku sklepowej marchewki nic E. nie będzie - o ja głupia i naiwna pierwszy i ostatni raz to zrobiłam. E.marchew zjadła, bo lubi. Obiad był ok.15. Wieczorem ok. 22 zaczął się koszmar. Tż usłyszał jedno małe, ciche kaszlnięcie z sypialni (bo E. już spała od 20) i poszedł sprawdzić. E. cała zarzygana - dosłownie całą buzię,włosy, piżamkę miała w rzygach - zwróciła całą zjedzoną na obiad marchew- takie normalnie duże pogryzione, niestrawione kawałki wypadły + reszta. Wymiotowała w sumie 4 razy!!! przebierana i kąpana dwukrotnie. Całe łóżeczko, materac, dwa dywany, podłogi w marchewkowym rzygu Ostatni raz to już samą wodą bidulka chlusnęła. Była tak zmęczona,że zasypiała pomiędzy konwulsjami. Straszne to było. Całą noc czuwaliśmy z tż przy niej. Bałam się żeby się nie zakrztusiła podczas snu. Dzisiaj na szczęście jest wszystko dobrze.
Ale co musiało być w tej marchewce, że ją tak struło? nie wiem kiedy odważę się jej podać sklepowe "coś"..[COLOR="Silver"]
współczuję, miałam to samo we wrześniu gdy Krzyś wstał a ja poszła wyciągnąć pranie i usłyszałam jedno dziwne kaszlnięcie. Krzyś leżał cały w wymiocinach. tyle, że u nas wtedy samym mlekiem wymiotował.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50159533]Artek się dzisiaj bardzo mocno uderzył buzią o oparcie tapczanu.. Już mieliśmy wizję rozbitego nosa albo zębów Szczęśliwie nic się nie stało, na strachu i trochę krwi z górnego dziąsła się skończyło, ale płakał okrutnie ;( Oczywiście w czasie zabawy z TŻem [/QUOTE]
na pewno tż nie chciał, czasem tak wychodzi.

u nas dziś kiepska noc, tzn. kiepska dla mnie. Krzyś wstał o 1 i chciał się bawić, a że ja nie chciałam to mnie pogryzł. pierwszy raz byłam naprawdę zła na swoje dziecko. aż mi głupio jak o tym myślę w końcu zasnął o 3.30.
dziś w nocy się wyprowadzam do innego pokoju, niech sobie rządzą z tż.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 14:05   #4634
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Berbie, mnie też się zdarza w nocy tracić cierpliwość. Zwłaszcza, jak A. np. drugą godzinę co 5 minut się kładzie i wstaje.. Też mi potem głupio. Ale co zrobić, to fizycznie chyba niemożliwe być noc i dzień w dobrym humorze.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Dziewczyny polećcie jakiś zestaw Duplo! Chcę dokupić Artkowi. Na razie ma taki z 3 autkami i jest bardzo fajny, chciałabym coś raczej w tym klimacie, tak do 100 zł. I gdzie kupujecie Duplo? Bo ja myślę nad all.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 14:19   #4635
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
(.) jak dynie, nie ogarniam
jak załapała mm, to karm (.). rzadziej

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
bo przecież tapicerka musi być czysta na powitanie Olki
hehe, Olka ma być pretekstem by w końcu to zrobić. kanapa straszna. i nie przez T., tylko przeze mnie

marchewkowa akcja - fuc%... T. zdarzało się puścić pawia, ale po kilku bym chyba na zawał zeszła. z drugiej strony dobrze, że znasz winowajcę

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość

Poważnie bierze cebule do ręki i gryzie jak jabłko. A gotowaną z zupy pluje
Chuck N. normalnie. WOW!

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
dziś w nocy się wyprowadzam do innego pokoju, niech sobie rządzą z tż.



My po wizycie.
Faktycznie w sobotę akcja była, bo szyjka nie trzyma, rozwarcie 1 cm (mimo dwóch szyć ). Mam przyjść w środę, żeby sprawdzić czy rozwarcie nie postępuje...
W trybie pilnym zarejestrowałam się do diabetologa i nie muszę czekać 1,5 miesiąca (bo nie potrzebuję szkoleń, bo poród zagrażający). Mam przyjść pojutrze... heh. da się
a Olcia wciąż kruszyna - 1989 g.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 14:28   #4636
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
My po wizycie.
Faktycznie w sobotę akcja była, bo szyjka nie trzyma, rozwarcie 1 cm (mimo dwóch szyć ). Mam przyjść w środę, żeby sprawdzić czy rozwarcie nie postępuje...
W trybie pilnym zarejestrowałam się do diabetologa i nie muszę czekać 1,5 miesiąca (bo nie potrzebuję szkoleń, bo poród zagrażający). Mam przyjść pojutrze... heh. da się
a Olcia wciąż kruszyna - 1989 g.
Kruszyna, ale już "przebiła" A. - dacie radę
Nawet, jak się Olka trochę (ale tylko trochę - jeszcze nie) pospieszy, będzie dobrze.
Kciuki za wszystko.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 14:31   #4637
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50165251]Dziewczyny polećcie jakiś zestaw Duplo! Chcę dokupić Artkowi. Na razie ma taki z 3 autkami i jest bardzo fajny, chciałabym coś raczej w tym klimacie, tak do 100 zł. I gdzie kupujecie Duplo? Bo ja myślę nad all.[/QUOTE]

mamy te kreatywne auta, pociąg z cyferkami i mój pierwszy plac budowy. wszystkie fajne, wymieszane. są podwozia, są klocki, jest zabawa. jeden kupilismy w lidlu, jeden na merlinie jak tż dla siebie coś brał, a jeden J. dostał.

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
My po wizycie.
Faktycznie w sobotę akcja była, bo szyjka nie trzyma, rozwarcie 1 cm (mimo dwóch szyć ). Mam przyjść w środę, żeby sprawdzić czy rozwarcie nie postępuje...
W trybie pilnym zarejestrowałam się do diabetologa i nie muszę czekać 1,5 miesiąca (bo nie potrzebuję szkoleń, bo poród zagrażający). Mam przyjść pojutrze... heh. da się
a Olcia wciąż kruszyna - 1989 g.
rany, stresujesz mnie

kciuki za Was! niech jeszcze trochę Ola wytrzyma!
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 14:38   #4638
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50165251]
Dziewczyny polećcie jakiś zestaw Duplo! Chcę dokupić Artkowi. Na razie ma taki z 3 autkami i jest bardzo fajny, chciałabym coś raczej w tym klimacie, tak do 100 zł. I gdzie kupujecie Duplo? Bo ja myślę nad all.[/QUOTE]najwięcej kupiłam na klockowo.pl, bo pani mi do domu przywoziła.
ale na ceneo bym konkretny zestaw sprawdzała, bo różnice w cenie są ogromne.
na all też fajne są używki, ale ja nigdy nie doczekalam
nie mamy chybionego zestawu, więc trudno mi jakiś polecić.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50166159]Kruszyna, ale już "przebiła" A. [/QUOTE]jak nie zobaczę na żywca, to w żadne kg z usg nie uwierzę T. miał 3 kg ważyć. jasne.

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość


rany, stresujesz mnie
siebie też
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 15:38   #4639
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
hehe, Olka ma być pretekstem by w końcu to zrobić. kanapa straszna. i nie przez T., tylko przeze mnie
coś ty na tej kanapie robiłaś?

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
My po wizycie.
Faktycznie w sobotę akcja była, bo szyjka nie trzyma, rozwarcie 1 cm (mimo dwóch szyć ). Mam przyjść w środę, żeby sprawdzić czy rozwarcie nie postępuje...
W trybie pilnym zarejestrowałam się do diabetologa i nie muszę czekać 1,5 miesiąca (bo nie potrzebuję szkoleń, bo poród zagrażający). Mam przyjść pojutrze... heh. da się
a Olcia wciąż kruszyna - 1989 g.
leżakujesz? masz pomoc?
Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
jak nie zobaczę na żywca, to w żadne kg z usg nie uwierzę T. miał 3 kg ważyć. jasne.
ile ważył? jak jego zdrowie?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 16:28   #4640
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
hehe, bo my już obie na podium... Hope, ja, Ty
(aaaa!)
wow - jak szybko mi lecą Wasze ciąże - tylko moja się jakoś ciągnie

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Dziewczny wczoraj przeżyliśmy istny koszmar.
współczuję - a jak dziś się czuje Emilka???

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50159533]Artek się dzisiaj bardzo mocno uderzył buzią o oparcie tapczanu.. [/QUOTE]
dobrze, że zębole całe

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
My po wizycie.
Faktycznie w sobotę akcja była, bo szyjka nie trzyma, rozwarcie 1 cm (mimo dwóch szyć ). Mam przyjść w środę, żeby sprawdzić czy rozwarcie nie postępuje...
W trybie pilnym zarejestrowałam się do diabetologa i nie muszę czekać 1,5 miesiąca (bo nie potrzebuję szkoleń, bo poród zagrażający). Mam przyjść pojutrze... heh. da się
a Olcia wciąż kruszyna - 1989 g.
niech Olcia jeszcze się tak nie spieszy
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 17:38   #4641
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
jak załapała mm, to karm (.). rzadziej

hehe, Olka ma być pretekstem by w końcu to zrobić. kanapa straszna. i nie przez T., tylko przeze mnie

marchewkowa akcja - fuc%... T. zdarzało się puścić pawia, ale po kilku bym chyba na zawał zeszła. z drugiej strony dobrze, że znasz winowajcę

Chuck N. normalnie. WOW!




My po wizycie.
Faktycznie w sobotę akcja była, bo szyjka nie trzyma, rozwarcie 1 cm (mimo dwóch szyć ). Mam przyjść w środę, żeby sprawdzić czy rozwarcie nie postępuje...
W trybie pilnym zarejestrowałam się do diabetologa i nie muszę czekać 1,5 miesiąca (bo nie potrzebuję szkoleń, bo poród zagrażający). Mam przyjść pojutrze... heh. da się
a Olcia wciąż kruszyna - 1989 g.
mam nadzieje ze Ola jeszcze posiedzi.


ja dostaLam @ i juz wiem skad deprecha ostatnich dni.

Wysłane z mojego GT-S5830i
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 18:06   #4642
krolewna1986
Wtajemniczenie
 
Avatar krolewna1986
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 635
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

paniczka zaciskaj nogi i nie pozwalaj Oleńce wyłazić wcześniej będzie wszystko ok
__________________
Mężuś

Juliś 

Aniołek[*]30tc
krolewna1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 18:20   #4643
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Hej...

Dzisiaj dostałam telefon z Poznania, określili płeć. Było za mało dna, żeby określić wady genetyczne... Wnioskuję, że mieliśmy synka w przypadku dziewczynki nawet by nie sprawdzali, czy da się zrobić pełne badanie, bo nie byłoby pewności, czy to nie moje geny, a nie dziecka...

Anitka współczuję przeżyć.

Perse dobrze, że wszystkie zęby całe.

Pani trzymaj tam Olkę w środku

Dwakolory dobrze, że krwawienie przechodzi.

Monia jeszcze trochę i przyjdzie czerwiec

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 18:49   #4644
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50169673]Wnioskuję, że mieliśmy synka [/QUOTE]
wiem jak to boli...



========================= =========
a ja zaczynam świrować w środę kończę 20tc a dalej nie czuję ruchów w sobotę już mi się wydawało, że poczułam jedno puknięcie, ale od tego czasu nic...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 19:09   #4645
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
coś ty na tej kanapie robiłaś?
dwa razy rozlałam Inkę.


Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
leżakujesz? masz pomoc?
leżakuję jak się da :/ teraz brat mnie obstawia, ale też ma swoje sprawy. T. jutro żłobuje, to będzie lżej.

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
ile ważył?
2650 g w 38t0d.


Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
dostaLam @ i juz wiem skad deprecha ostatnich dni.


Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
w środę kończę 20tc a dalej nie czuję ruchów
no iiii?!
nie ma reguły na czucie ruchów... w tej ciąży czułam Olisko od 16tc, ale Michała dopiero od 23 tc.
nie świrujta!

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50169673]Wnioskuję, że mieliśmy synka [/QUOTE]
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 20:01   #4646
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
T. forsuje ostro swoje stylizacje. nie ma przeproś. ostatni0 na topie był kolor żółty, dziś nie przeszedł. bluza z autem. to nic, że rozmiar 98
to za duży czy za mały?
Pytam bo Kamil nosi 98 a niektóre 104

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
aaaaa i jeszcze jedno - wczoraj powiedziałam swojej klasie, że jestem w ciąży - oczywiście się domyślali
domyślam się że się domyślili okazały już

Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
Renia u mnie juz w 12tc nie dało się ukryć :P
no ale u mnie druga ciąża no i ja szczuplak
duży! i piękny!

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość

Emilka zasuwa po całym domu z prędkością torpedy raczkowanie jest super
cudowne chwile
do czasu wstawania przy meblach

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
kurcze nie było żadnej fajnej zabawki więc ostatecznie w pepco kupiłam tego misia na gwiazdce, no i pierwszy bodziak
Kamil też miał tego misia tylko z księżycem. Zasypiał z nim i jak miał 10 miesięcy to wyrzucił z wózka pół miasta szukałam ale nie znalazłam. Żal było bardzo, a nie było już w pepco nowych. Zresztą to był TEN jedyny

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50138480]
1. waga urodzeniowa Artura, która jest moją traumą i kładzie cień na całym jego żywieniu; dalej - jego waga w dolnej granicy normy później.
[/QUOTE]
To na pewno zauważyłam jak mamy maluszków ciągle mówią/sprawdzają wage. Ja niemowlaka ważyłam co pare miesięcy. Nikt mnie nigdy nie pytał czy Kamil dobrze je-bo dobrze wygląda. Czy dobrze przybierał na piersi-bo był duży. A nie znałam aktywnego ssania przez 15 minut, ciężko mu było 5 minut ssać, nikogo to nie obchodziło bo sam z siebie dużo ważył.

Jednak co do jedzenia to mam jak Pani z T., czyli zje na śniadanie dwa gryzy kromki i trudno. Idziemy na sanki. Wróci i wcale nie jest jakiś głodny, pół banana je do 15 godziny i tye. Sam decyduje o tym czy jest głodny. Staram się robić posiłki które toleruje bo też ma prawo czegoś nie lubić, ale gdybym zrobiła mu w jeden dzień parówkę, jajecznicę, pomidorową i banana czyli to co bardzo lubi to jadłby cały dzień. Tak się nie da, je to co mu zrobię albo wcale, nie tylko to co uwielbia.
I mam gorzej, bo odstawił całkiem mm z dnia na dzień a to był pewniak że jest najedzony na noc i na początek dnia.

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
swoją drogą wszystkie dzieci tak jedzą czy tylko J. ma zawsze bajzel wokół krzesełka u nas może tak jeść, u rodziców to już problem.. mama krzywo patrzy, siostra z mężem też trochę zdziwieni, że dziecko może tak "jeść"..
mój tak. Czasami ma kałużę nawet
mój tata przerażony. ja znów jestem przerażona jak ktoś stoi/siedzi nad dzieckiem i ciągle podciera, wyciera
a i też rozlewa picie i robi sobie zupę. A koniec jedzenia sygnalizuje rzucając w nas sztućcem
Tłumacze że mówi się dość i mama go weźmie, ale nie, bo najpierw musi być wszystko wszędzie. Cierpliwość straciłam dwa razy jak mi całą szklaną miską z zupą rzucił na podłogę i oblał narożnik

Mleb gratulacje!!

Kucyk mój w wieku Maksia też spał 3 razy w dzień, o identycznych porach nawet

Barbie ale ślicznotek

Pani rozwaliłaś mnie z tymi rozstępami
Ja trochę chodziłam z 1cm, oby do tego 37tc

Anitka moim zdaniem to raczej nie wina sklepowej marchewki a tego że może mała za szybko połknęła i gdzieś jej "siadło" na żołądku. Wiem przez co przeszliście bo my mieliśmy taką noc w mikołajki jak Kamil się czegoś najadł u siostry z innymi dziećmi które były starsze i jadły wszystko
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 20:16   #4647
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
to za duży czy za mały?
Pytam bo Kamil nosi 98 a niektóre 104
za duży. T. raczej nosi 92 (w punkt )
Kamil duuuuuży chłopak!


Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Ja trochę chodziłam z 1cm, oby do tego 37tc
no i ja się tego trzymam. że z rozwarciem się jeszcze chodzi i chodzi
tylko mi nie może postąpić rozwarcie ze względu na szwy. jak będzie postępować, to szew mi zetnie szyjkę :/
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 20:55   #4648
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Panika Mnie gin w 35-36 tc stwierdził rozwarcie i rozpoczętą akcję porodową, biegiem do szpitala szłam, a tam stwierdzili brak rozwarcia Leżałam jeszcze 2 tyg zanim zrobili cc.
Kontrolujesz cukry?
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 21:11   #4649
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
wiem jak to boli...



========================= =========
a ja zaczynam świrować w środę kończę 20tc a dalej nie czuję ruchów w sobotę już mi się wydawało, że poczułam jedno puknięcie, ale od tego czasu nic...
Rena ja dopiero w 24 poczułam

Pani kciuki za ole

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-09, 21:38   #4650
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50169673]Dzisiaj dostałam telefon z Poznania, określili płeć. Było za mało dna, żeby określić wady genetyczne... Wnioskuję, że mieliśmy synka w przypadku dziewczynki nawet by nie sprawdzali, czy da się zrobić pełne badanie, bo nie byłoby pewności, czy to nie moje geny, a nie dziecka...[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
a ja zaczynam świrować w środę kończę 20tc a dalej nie czuję ruchów w sobotę już mi się wydawało, że poczułam jedno puknięcie, ale od tego czasu nic...
spokojnie masz czas, zwykle dziewczyny czują ok 24 tygodnia. AM są wyczulone, więc bardzo wsłuchują się w swoje ciało i myślę, że stąd szybsze zauważanie ruchów. a ty jak sama wiesz masz troszkę amortyzacji.
Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
A koniec jedzenia sygnalizuje rzucając w nas sztućcem
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-21 21:24:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.