Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-02-11, 16:12   #4681
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

hej hej witam się w skończonym 20tc

chorowitkom życzę zdrówka

DwaKolory jak po wizycie?????


========================= ==========
muszę Wam powiedzieć, że przyszła ta kaska od tej laski czyli jednak są uczciwi ludzie na świecie
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 16:20   #4682
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
witam się w skończonym 20tc
: jupi:


Berbie, a w jakim stajlu ta książka ma być (co dla Ciebie nie jest stratą czasu)?

Perse, a opowiadałaś Artkowi gdzie i po co idziecie?


Byłam w klinice. Nie mam cukryzcy. Któryś wynik (na czczo, po godzinie lub po dwóch) musi być przekroczony bym miała... Oczywiście mogę sobie kupić paski i kontrolować, ale oczywiście bez refundacji.
U doktorka - rozwarcie nie postępuje. w poniedziałek znów kontrola i "walczymy o każdy dzień". aaa?!
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 16:47   #4683
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

pani współczuję. ja też się bałam tej amputacji szyjki chociaż u mnie nie było podstaw
kciuki za każdy dzień

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 18:44   #4684
dwakolory1
Wtajemniczenie
 
Avatar dwakolory1
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Dzięki wszystkim za kciuki.
No więc tak. Goję się ok, szwy jeszcze są, nie rozpuściły się. Krawienie ustało. Operacje mam w pierszym tygodniu marca. Jutro będę dzwonić to mi ustalą termin. Jeśli będzie konizacja to 3 dni w szpitalu i dwa tygodnie w domu. Jeśli amputacja to 5 dni w szpitalu i od miesiąca do nawet 3 miesięcy zwolnienia . Że niby można krwotoku dostsc i dlatego tak długo. No wiem że to prawda bo w środę to krwawienie to był właśnie taki mały krwotok, a ja tylko w pracy siedziałam za biurkiem, a co dopiero jakbym sie np poschylała. W poniedziałek 23 lutego mam dzwonić po wynik i wtedy będę wiedzieć jaka dokładnie diagnoza i jaka operacja. Pobrał mi też wymar na bakteriologię czy te bakterie już zniknęły czy jeszcze nie. Oprócz tego w okolicy operacji zaczynam szczepienia na hpv (3 szczepienia chyba cos ok 2 tys zł kosztują ). I tyle narazie.
W pracy dziś rozmawiałam szefową i kierowniczką. Powiedział o mojej planowanej nieobecności i jak ja to widzę. Na szczęście dobrze to przyjęły i powiedziały że damy radę. Mam mieć w dwóch swoich działkach zasteptwo na miesiąc (przez koleżanki z biura- dostana dodatki do pensji) a resztę ja ogarnę tak że nie trzeba będzie nic robić. A jak przyjdzie jakieś pismo to ja z domu odpiszę. Także jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy, bo dodatkowo praca się martwiłam.
Martwię się tylko o tż. Tzn jestem zarazona hpv i ciekawe skąd to się wzięło... Gin mówi że to nue musi oznaczac że mnie zdradził, tylko mówił że jeżeli tż przebywa czasem w warunkach bym powiedziałam nie za sterylnych to można się tak zarazić. A mój mąż pracyje w delegacjach często i oni wtedy z pracownikami mieszkaja w 15 chłopów w małym mieszkaniu więc o sterylność tam trudno. Ale nie wiem. Nie chcę go ani usprawiedliwiać ani oskarżać. Nie mam podstaw do niczego. I w tej sytuacji to jakoś dla mnie nawet nie ma znaczenie. Powiedziałam tz tylko że jeśli mnie zdradza to prosze o używanie prezerwatym bo znów mi jakiegoś wirusa przyniesie. Obraził się oczywiście. Bo gin mówił że na wirusa hpv16 będę miała już odporność, ale inną odmianą można mnie zarazić.

Jeśli chodzi o mamę to w piątek jedzie na drugą chemię. Narazie czuje się dobrze, normalnie. Włosy tylko wychodzą dość mocno. Juz ma czubek głowy łysy. W piątek tato jej kupi perukę. Narazie w każdym razie jest ok. Wczoraj była na założeniu portu (wkłucia centralnego) żeby przy każdej chemi nie kłuć rąk. Dzis już ok, ale wczoraj płakała że bolało i że jakby wiedziała jak to będzie to by się nie zgodziła. Ale już ma założone i juz jest ok.

Z innej beczki wam powiem że mój syn wygrał dziś szkolny konkurs recytatorski. 5 lat bierze udział i 5 raz zajął 1 miejsce! W środę jedzie ma konkurs gminny.
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś
19.05.2016 r.- panna z odzysku

17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc

dwakolory1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 19:12   #4685
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Barbie bo ja tak nie potrafię. Zresztą żeby jej dziecko zostawic to musiałabym czekać tydzień na dogodny jej termin i godzinę

Pani o każdy dzień to poważnie brzmi

Perse dobre postanowienie tym bardziej ze po roku dzieci mało przybierają. K. na rok miał 12, 5kg a na prawie 2 lata ma 14, 5 kg czyli 2 kg przez rok. Szału nie ma

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 19:52   #4686
dwakolory1
Wtajemniczenie
 
Avatar dwakolory1
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Obiecana sukienka na zabawę- zdjecie kiepskie bo syn mi robił.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCF1821.jpg (70,0 KB, 101 załadowań)
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś
19.05.2016 r.- panna z odzysku

17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc

dwakolory1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 19:59   #4687
pikaso
Zadomowienie
 
Avatar pikaso
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 087
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Obiecana sukienka na zabawę- zdjecie kiepskie bo syn mi robił.
Życzę ci dużo siły, trzymaj się kochana. Będzie dobrze, musi być. Uda ci się wyzdrowieć.
Jedno to ci powiem, laska z ciebie. Ja taką figurę ostatni raz miałam na studniówce, aż wstyd się przyznać.
pikaso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 20:02   #4688
dwakolory1
Wtajemniczenie
 
Avatar dwakolory1
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pikaso Pokaż wiadomość
Życzę ci dużo siły, trzymaj się kochana. Będzie dobrze, musi być. Uda ci się wyzdrowieć.
Jedno to ci powiem, laska z ciebie. Ja taką figurę ostatni raz miałam na studniówce, aż wstyd się przyznać.
Dzięki
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś
19.05.2016 r.- panna z odzysku

17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc

dwakolory1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 20:30   #4689
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Obiecana sukienka na zabawę- zdjecie kiepskie bo syn mi robił.
Lachon z Ciebie i kocisza masz cudnego
Życzę Ci dużo sił



Mlebidakin gratuluję Synusia
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 21:00   #4690
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
muszę Wam powiedzieć, że przyszła ta kaska od tej laski czyli jednak są uczciwi ludzie na świecie
to super
Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Berbie, a w jakim stajlu ta książka ma być (co dla Ciebie nie jest stratą czasu)?
chcę jakieś przyjemne czytadło, ale nie typu 50 twarzy G.

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Dzięki wszystkim za kciuki.
No więc tak. Goję się ok, szwy jeszcze są, nie rozpuściły się. Krawienie ustało. Operacje mam w pierszym tygodniu marca. Jutro będę dzwonić to mi ustalą termin. Jeśli będzie konizacja to 3 dni w szpitalu i dwa tygodnie w domu. Jeśli amputacja to 5 dni w szpitalu i od miesiąca do nawet 3 miesięcy zwolnienia . Że niby można krwotoku dostsc i dlatego tak długo. No wiem że to prawda bo w środę to krwawienie to był właśnie taki mały krwotok, a ja tylko w pracy siedziałam za biurkiem, a co dopiero jakbym sie np poschylała. W poniedziałek 23 lutego mam dzwonić po wynik i wtedy będę wiedzieć jaka dokładnie diagnoza i jaka operacja. Pobrał mi też wymar na bakteriologię czy te bakterie już zniknęły czy jeszcze nie. Oprócz tego w okolicy operacji zaczynam szczepienia na hpv (3 szczepienia chyba cos ok 2 tys zł kosztują ). I tyle narazie.
W pracy dziś rozmawiałam szefową i kierowniczką. Powiedział o mojej planowanej nieobecności i jak ja to widzę. Na szczęście dobrze to przyjęły i powiedziały że damy radę. Mam mieć w dwóch swoich działkach zasteptwo na miesiąc (przez koleżanki z biura- dostana dodatki do pensji) a resztę ja ogarnę tak że nie trzeba będzie nic robić. A jak przyjdzie jakieś pismo to ja z domu odpiszę. Także jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy, bo dodatkowo praca się martwiłam.
Martwię się tylko o tż. Tzn jestem zarazona hpv i ciekawe skąd to się wzięło... Gin mówi że to nue musi oznaczac że mnie zdradził, tylko mówił że jeżeli tż przebywa czasem w warunkach bym powiedziałam nie za sterylnych to można się tak zarazić. A mój mąż pracyje w delegacjach często i oni wtedy z pracownikami mieszkaja w 15 chłopów w małym mieszkaniu więc o sterylność tam trudno. Ale nie wiem. Nie chcę go ani usprawiedliwiać ani oskarżać. Nie mam podstaw do niczego. I w tej sytuacji to jakoś dla mnie nawet nie ma znaczenie. Powiedziałam tz tylko że jeśli mnie zdradza to prosze o używanie prezerwatym bo znów mi jakiegoś wirusa przyniesie. Obraził się oczywiście. Bo gin mówił że na wirusa hpv16 będę miała już odporność, ale inną odmianą można mnie zarazić.

Jeśli chodzi o mamę to w piątek jedzie na drugą chemię. Narazie czuje się dobrze, normalnie. Włosy tylko wychodzą dość mocno. Juz ma czubek głowy łysy. W piątek tato jej kupi perukę. Narazie w każdym razie jest ok. Wczoraj była na założeniu portu (wkłucia centralnego) żeby przy każdej chemi nie kłuć rąk. Dzis już ok, ale wczoraj płakała że bolało i że jakby wiedziała jak to będzie to by się nie zgodziła. Ale już ma założone i juz jest ok.

Z innej beczki wam powiem że mój syn wygrał dziś szkolny konkurs recytatorski. 5 lat bierze udział i 5 raz zajął 1 miejsce! W środę jedzie ma konkurs gminny.
dla synka.
nie wiem jak odnieść się do sytuacji z tż....
zdrówka dla Ciebie i mamy
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 21:08   #4691
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
monika przygotowujecie Jakuba na pojawienie się siostry? może to u niego Twoja ciąża wywołuje jakąś niepewność i potrzebę ciągłego bycia z Tobą.
trochę. wie gdzie jest D., jak o czymś rozmawiamy to wspominam mu jak będzie, ale generalnie dla niego rodzina to mama, tata i on, mam wrażenie, że nie ma takiej wyobraźni jak Michał Pani. często na rozmowy o dzidziusiu odpowiada: "Aba", także nie bardzo dociera, że to będzie inny dzidziuś, ten z brzucha.

generalnie wydaje mi się, że J. zawsze taki był.. w mniejszym lub większym stopniu to się nasila, nachodzą jakieś etapy, ale też nigdy nie chciał się bawić sam, zawsze chciał być blisko, itp. zaczynam się obawiać funkcjonowania z dwójką, drugiego dziecka przy J...
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 21:34   #4692
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

dwakolory dużo zdrowia i kciuki

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 22:32   #4693
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Dzięki wszystkim za kciuki.
No więc tak. Goję się ok, szwy jeszcze są, nie rozpuściły się. Krawienie ustało. Operacje mam w pierszym tygodniu marca. Jutro będę dzwonić to mi ustalą termin. Jeśli będzie konizacja to 3 dni w szpitalu i dwa tygodnie w domu. Jeśli amputacja to 5 dni w szpitalu i od miesiąca do nawet 3 miesięcy zwolnienia . Że niby można krwotoku dostsc i dlatego tak długo. No wiem że to prawda bo w środę to krwawienie to był właśnie taki mały krwotok, a ja tylko w pracy siedziałam za biurkiem, a co dopiero jakbym sie np poschylała. W poniedziałek 23 lutego mam dzwonić po wynik i wtedy będę wiedzieć jaka dokładnie diagnoza i jaka operacja. Pobrał mi też wymar na bakteriologię czy te bakterie już zniknęły czy jeszcze nie. Oprócz tego w okolicy operacji zaczynam szczepienia na hpv (3 szczepienia chyba cos ok 2 tys zł kosztują ). I tyle narazie.
W pracy dziś rozmawiałam szefową i kierowniczką. Powiedział o mojej planowanej nieobecności i jak ja to widzę. Na szczęście dobrze to przyjęły i powiedziały że damy radę. Mam mieć w dwóch swoich działkach zasteptwo na miesiąc (przez koleżanki z biura- dostana dodatki do pensji) a resztę ja ogarnę tak że nie trzeba będzie nic robić. A jak przyjdzie jakieś pismo to ja z domu odpiszę. Także jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy, bo dodatkowo praca się martwiłam.
Martwię się tylko o tż. Tzn jestem zarazona hpv i ciekawe skąd to się wzięło... Gin mówi że to nue musi oznaczac że mnie zdradził, tylko mówił że jeżeli tż przebywa czasem w warunkach bym powiedziałam nie za sterylnych to można się tak zarazić. A mój mąż pracyje w delegacjach często i oni wtedy z pracownikami mieszkaja w 15 chłopów w małym mieszkaniu więc o sterylność tam trudno. Ale nie wiem. Nie chcę go ani usprawiedliwiać ani oskarżać. Nie mam podstaw do niczego. I w tej sytuacji to jakoś dla mnie nawet nie ma znaczenie. Powiedziałam tz tylko że jeśli mnie zdradza to prosze o używanie prezerwatym bo znów mi jakiegoś wirusa przyniesie. Obraził się oczywiście. Bo gin mówił że na wirusa hpv16 będę miała już odporność, ale inną odmianą można mnie zarazić.

Jeśli chodzi o mamę to w piątek jedzie na drugą chemię. Narazie czuje się dobrze, normalnie. Włosy tylko wychodzą dość mocno. Juz ma czubek głowy łysy. W piątek tato jej kupi perukę. Narazie w każdym razie jest ok. Wczoraj była na założeniu portu (wkłucia centralnego) żeby przy każdej chemi nie kłuć rąk. Dzis już ok, ale wczoraj płakała że bolało i że jakby wiedziała jak to będzie to by się nie zgodziła. Ale już ma założone i juz jest ok.

Z innej beczki wam powiem że mój syn wygrał dziś szkolny konkurs recytatorski. 5 lat bierze udział i 5 raz zajął 1 miejsce! W środę jedzie ma konkurs gminny.
Dwa kolory wierze ze uda ci sie wygrac ta walke





Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Obiecana sukienka na zabawę- zdjecie kiepskie bo syn mi robił.
pieknie wygladasz

Wysłane z mojego GT-S5830i
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 23:04   #4694
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Panika, to kciuki. Za kazdy dzien, kazdy jest na wagę złota

Kucyk, Berbie...
http://aros.pl/ksiazka/mama-alergika-gotuje-tradycyjnie
Poecam! Rzeczowa, ciekawa, sensowna. Inspirującą kulinarnie. Podoba mi sie bardzo. Nawet ciut bardziej niz zdrowy maluch.

W Empiku tez jest.


Jutro mam wolne, ide z Tymkiem do zlobka.
Aaaaa! Mam nadzieje, ze spodoba mu sie..

Edytowane przez Kubek29
Czas edycji: 2015-02-11 o 23:05
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-11, 23:23   #4695
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
hej hej witam się w skończonym 20tc

chorowitkom życzę zdrówka

DwaKolory jak po wizycie?????


========================= ==========
muszę Wam powiedzieć, że przyszła ta kaska od tej laski czyli jednak są uczciwi ludzie na świecie
Gratulacje połówki ale leci

Super, że kasa przyszła
Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
: jupi:


Berbie, a w jakim stajlu ta książka ma być (co dla Ciebie nie jest stratą czasu)?

Perse, a opowiadałaś Artkowi gdzie i po co idziecie?


Byłam w klinice. Nie mam cukryzcy. Któryś wynik (na czczo, po godzinie lub po dwóch) musi być przekroczony bym miała... Oczywiście mogę sobie kupić paski i kontrolować, ale oczywiście bez refundacji.
U doktorka - rozwarcie nie postępuje. w poniedziałek znów kontrola i "walczymy o każdy dzień". aaa?!
To mocne za ten każdy dzień i oby tych dni było jeszcze bardzo dużo
Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Dzięki wszystkim za kciuki.
No więc tak. Goję się ok, szwy jeszcze są, nie rozpuściły się. Krawienie ustało. Operacje mam w pierszym tygodniu marca. Jutro będę dzwonić to mi ustalą termin. Jeśli będzie konizacja to 3 dni w szpitalu i dwa tygodnie w domu. Jeśli amputacja to 5 dni w szpitalu i od miesiąca do nawet 3 miesięcy zwolnienia . Że niby można krwotoku dostsc i dlatego tak długo. No wiem że to prawda bo w środę to krwawienie to był właśnie taki mały krwotok, a ja tylko w pracy siedziałam za biurkiem, a co dopiero jakbym sie np poschylała. W poniedziałek 23 lutego mam dzwonić po wynik i wtedy będę wiedzieć jaka dokładnie diagnoza i jaka operacja. Pobrał mi też wymar na bakteriologię czy te bakterie już zniknęły czy jeszcze nie. Oprócz tego w okolicy operacji zaczynam szczepienia na hpv (3 szczepienia chyba cos ok 2 tys zł kosztują ). I tyle narazie.
W pracy dziś rozmawiałam szefową i kierowniczką. Powiedział o mojej planowanej nieobecności i jak ja to widzę. Na szczęście dobrze to przyjęły i powiedziały że damy radę. Mam mieć w dwóch swoich działkach zasteptwo na miesiąc (przez koleżanki z biura- dostana dodatki do pensji) a resztę ja ogarnę tak że nie trzeba będzie nic robić. A jak przyjdzie jakieś pismo to ja z domu odpiszę. Także jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy, bo dodatkowo praca się martwiłam.
Martwię się tylko o tż. Tzn jestem zarazona hpv i ciekawe skąd to się wzięło... Gin mówi że to nue musi oznaczac że mnie zdradził, tylko mówił że jeżeli tż przebywa czasem w warunkach bym powiedziałam nie za sterylnych to można się tak zarazić. A mój mąż pracyje w delegacjach często i oni wtedy z pracownikami mieszkaja w 15 chłopów w małym mieszkaniu więc o sterylność tam trudno. Ale nie wiem. Nie chcę go ani usprawiedliwiać ani oskarżać. Nie mam podstaw do niczego. I w tej sytuacji to jakoś dla mnie nawet nie ma znaczenie. Powiedziałam tz tylko że jeśli mnie zdradza to prosze o używanie prezerwatym bo znów mi jakiegoś wirusa przyniesie. Obraził się oczywiście. Bo gin mówił że na wirusa hpv16 będę miała już odporność, ale inną odmianą można mnie zarazić.

Jeśli chodzi o mamę to w piątek jedzie na drugą chemię. Narazie czuje się dobrze, normalnie. Włosy tylko wychodzą dość mocno. Juz ma czubek głowy łysy. W piątek tato jej kupi perukę. Narazie w każdym razie jest ok. Wczoraj była na założeniu portu (wkłucia centralnego) żeby przy każdej chemi nie kłuć rąk. Dzis już ok, ale wczoraj płakała że bolało i że jakby wiedziała jak to będzie to by się nie zgodziła. Ale już ma założone i juz jest ok.

Z innej beczki wam powiem że mój syn wygrał dziś szkolny konkurs recytatorski. 5 lat bierze udział i 5 raz zajął 1 miejsce! W środę jedzie ma konkurs gminny.
Kochana trzymam kciuki za Ciebie jesteś bardzo dzielna!
Fajnie, że w pracy uda się bez problemów zaplanować działania na czas twojej nieobecności.

dla synka! Zdolny

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Panika, to kciuki. Za kazdy dzien, kazdy jest na wagę złota

Kucyk, Berbie...
http://aros.pl/ksiazka/mama-alergika-gotuje-tradycyjnie
Poecam! Rzeczowa, ciekawa, sensowna. Inspirującą kulinarnie. Podoba mi sie bardzo. Nawet ciut bardziej niz zdrowy maluch.

W Empiku tez jest.


Jutro mam wolne, ide z Tymkiem do zlobka.
Aaaaa! Mam nadzieje, ze spodoba mu sie..
za żłobowanie
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 09:24   #4696
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Wypilam glukoze.. ble.. zasypiam na siedzaco. Ale.. okazalo sie ze 2 a nie 3 pkt i nie ma pobrania po godzinie i 2 tylko po 2 dopiero. Nawet nie zwrocilam uwagi na skierowaniu ze inaczej niz poprzednio.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 09:34   #4697
pikaso
Zadomowienie
 
Avatar pikaso
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 087
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Wypilam glukoze.. ble.. zasypiam na siedzaco. Ale.. okazalo sie ze 2 a nie 3 pkt i nie ma pobrania po godzinie i 2 tylko po 2 dopiero. Nawet nie zwrocilam uwagi na skierowaniu ze inaczej niz poprzednio.
Trzymam kciuki żebyś wytrwała na badaniu, ale tłusty czwartek masz już zaliczony .
pikaso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 09:36   #4698
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pikaso Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki żebyś wytrwała na badaniu, ale tłusty czwartek masz już zaliczony .
Jak glukoza wyjdzie dobrze to jutro sobie odbije i moze upieke jakies paczki. A dzis bede czekac na drzemke syna i padne razem z nim chyba.. dobrze ze tz wolne dzis ma to zajmie sie dzieckiem, ja im tylko cos zorganizuje.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 09:57   #4699
pikaso
Zadomowienie
 
Avatar pikaso
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 087
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Jak glukoza wyjdzie dobrze to jutro sobie odbije i moze upieke jakies paczki. A dzis bede czekac na drzemke syna i padne razem z nim chyba.. dobrze ze tz wolne dzis ma to zajmie sie dzieckiem, ja im tylko cos zorganizuje.
Nie ma to jak mąż w domu, człowiek chociaż trochę odsapnie.
Moja na szczęście chodzi do przedszkola.
pikaso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 09:59   #4700
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pikaso Pokaż wiadomość
Nie ma to jak mąż w domu, człowiek chociaż trochę odsapnie.
Moja na szczęście chodzi do przedszkola.
Niby dobrze ze siedzi dzis ale jeszcze chwalic nie bede. To jednak chlop, wcale moze nie byc z niego tyle pozytku.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 10:14   #4701
pikaso
Zadomowienie
 
Avatar pikaso
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 087
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Niby dobrze ze siedzi dzis ale jeszcze chwalic nie bede. To jednak chlop, wcale moze nie byc z niego tyle pozytku.
W sumie taka prawda. Jeszcze czasami tą swoją pomocą to może nerwów napsuć.
pikaso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 11:13   #4702
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
ide z Tymkiem do zlobka.
Aaaaa! Mam nadzieje, ze spodoba mu sie..
czekam na relację!!!!

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
okazalo sie ze 2 a nie 3 pkt
czyli wg nowych wytycznych masz nieważne badanie wczoraj w klinice widziałam kilka dziewczyn bez 3 pkt badania...

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Dwakolory, lachon z Ciebie, że fiiiuuu fiuuuuu
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 11:21   #4703
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

pani za każdy dzień. przygotowani na przyjście Oli? tapicerka umyta?
Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
http://aros.pl/ksiazka/mama-alergika-gotuje-tradycyjnie
Poecam! Rzeczowa, ciekawa, sensowna. Inspirującą kulinarnie. Podoba mi sie bardzo. Nawet ciut bardziej niz zdrowy maluch.
kobieto WHY? dlaczego ty mnie kusisz? i znowu mam pełny koszyk w arosie
za żłobek

jolja jak u was?

waderka odstawiłaś mm? książki doszły?

zeberko jak Twoje piersi? jak z tż?

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Jak glukoza wyjdzie dobrze to jutro sobie odbije i moze upieke jakies paczki. A dzis bede czekac na drzemke syna i padne razem z nim chyba.. dobrze ze tz wolne dzis ma to zajmie sie dzieckiem, ja im tylko cos zorganizuje.
mam nadzieje, że tż się przysłuży.

ktoś smaży dziś pączki?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 11:37   #4704
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
czekam na relację!!!!

czyli wg nowych wytycznych masz nieważne badanie wczoraj w klinice widziałam kilka dziewczyn bez 3 pkt badania...

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Dwakolory, lachon z Ciebie, że fiiiuuu fiuuuuu
Nie powtorze. Nie ma szans. Ale nie wiem czemu tak, przy J. mialam 3 pkt.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 12:11   #4705
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Jutro wizyta u nowego pediatry w związku z tym (i nie spaniem Maksa) zrobiłam mocz+ morfologie. Musiałam podejść do labu bo za późno się zorientowałam na wizytę domową. Oczywiście siedziała z nami w pokoju pobrań kaszląca baba Gdyby nie kiepskie wyniki wczorajszego moczu to bym olała morfologie. Ale ma ph 8,5, mętny, i bardzo liczne fosforany Mam nadzieje że to nic takiego.
No i jutro 13 piątek, szczepienie prevenarem 13

Monika na pewno jakoś się ogarniecie. Wszystko się ułoży. Będziesz mieć jakąś pomoc? Kciuki za wyniki glukozy.

Kubek czekam na relacje ze żłoba. Zastanawiałam się nad tą książką. Teraz to kupie na pewno

Dwakolory kciuki kochana zawsze wielkie

Pani ja myślę że spokojnie do 37tc usiedzi Ola Fasola
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 12:40   #4706
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Hello.

Dwakolory, Ty to masz figurę.. Pewnie nie masz głowy teraz, trzymam mocno kciuki za Ciebie, ale jesteś normalnie miss wizażu. Powinnam sobie druknąć Twoje zdjęcie i powiesić na lodówce, jakby mnie naszła ochota na big żarcie

Pani, tłumaczyłam, ale ja zawsze wychodzę o 5 minut za późno i lecieliśmy sprintem do przychodni :P Artek w czasie badania był grzeczny, płakał tylko w czasie szczepienia. za brak cukrzycy.

Berbie ja nie lubię pączków i nie lubię nic smażonego na oleju, a już całkiem - na głębokim. Więc nie wiem, czy w ogóle nawet dzisiaj zjem, a co dopiero usmażę.

Monia, Kucyk kciuki za wyniki badań.


U nas noc marzenie. Zasnął przed 22 (co się rzadko zdarza), przespał do 7 i teraz już ma drzemkę. Nareszcie zdrowo, tak jak ma być, a i ja nie zasnęłam z nim. Ciekawe, ile się taki rozkład utrzyma.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 12:52   #4707
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Kucyk co ze spaniem Maksia?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 14:13   #4708
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Tymon w żłobku ok. Podobało mu sie. Chodził, patrzył na dzieci, gadał do nich, bawił sie zabawkami. bral panią za rękę i chodził z nią po sali a pozniej na dworze...

Ale. Zawsze kurde byc musi jakies ale.
Jadłospis.
Wszystko pieknie brzmiało...
Ze nie ma cukru, soli, zadnych glutaminianow itd itp. Ze swieze warzywa, owoce, zioła. Dietetyk, dostosowanie do wieku. Sranie w banie. Uroilam wiec sobie ze bedzie zdrowo.
A dzisiaj miały dzieci paczki. Ok. Raz w roku. Powiedzmy. W dodatku po owocach , woec właściwie tylko polizaly.
Ale patrzę na jadłospis na ten tydzien a tam: mielone, smażona ryba, żurek z biała kiełbasa, na śniadanie płatki kukurydziane (a przeciez w sama sól i cukier). Ok starsze dzieci moga tak jesc, powiedzmy. Ale 15 miesięczniak?


Nie wiem co robic.
TZ tez wkurzony.
I teraz bojowe zadanie chyba nas czeka... Jak znaleść w dwa tyg opiekunkę?
Mam dosc

Edytowane przez Kubek29
Czas edycji: 2015-02-12 o 14:16
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 14:36   #4709
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Kubek - mnie tez przerazaja zlobkowe menu choc teraz juz bardziej pod katem gryzienia. J. nadal nie zje polowy normalnych obiadow, nie pogryzie :/ a juz to ciagle marudzenie mama i mama, strach przed obcymi itp bardzo oddalaja mysli o zlobku. Z jednej stony bym chciala, chociaz na pare godzin dziennie ale jakim kosztem by to bylo..?

Dobrze ze T. w grupie sobie radzi, ja nie widze tego po tym jak J. zachowuje sie w bawialniach...
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-12, 14:55   #4710
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Kubek w życiu bym nie dała do takiego żłobka Oszaleli? To menu do piwa, a nie prawie niemowlaka.
Koleżanka we wro znalazła taki że samemu się przynosi jedzenie podpisane. Minus taki że dużo roboty bo trzeba codziennie ugotować i zapakować.

Berbie no ze spaniem to że w nocy nie śpi. Tzn śpi na rękach, odłożony siada, wstaje. I tak w kółko.
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-21 21:24:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.