Mamusie czerwcowe 2014 - cz. II

[zophiee]

Witam się. Noc do połowy bardzo fajna, a potem jak już czytałyście na fb!
Powiem Wam, że znowu zaczął mnie ten świat przerażać- a teraz oprócz zamartwiania się o siebie czy męża, mam jeszcze największy skarb- Borysa.
Jak sobie pomyślę, co mogłoby się stać, to aż mnie ciarki przechodzą. Jakoś nie mogę pozbyć się tego napięcia
Na razie tyle, idę na kawę, bo od 4 nie spałam

[Bogini Bastet]

hej

odebrałam wyniki krwi Jurka i trochę się zmartwiłam, bo wynika z nich, że ma infekcję i anemię zobaczymy co powie lekarz, bo dziś znowu wizytujemy ech....

[pater86]

Bogini Bastet ma nadzieję, że to nic groźnego podobno u dzieci w pewnym wieku anemia jest bardzo powszechna, ale nie wiem dokładnie o co tym chodzi. Oby lekarz wszystko wytłumaczył! Zdrówka
Pradip ja to bym gdziekolwiek poszła nawet na Greya, czytałam książkę, ale jakoś nie jestem super ciekawa filmu ale na Twoim miejscu skorzystałabym z możliwości wyjścia Idź i baw się dobrze!
Od rana walczę z tym Polmedem moją nieszczęsną wizytą i odnoszę wrażenie, że albo pracują tam idioci, albo nikt nie słucha co ja do nich mówią, albo po prostu robią to wszystko specjalnie! Ręce opadają, ale nie popuszczę!
zophiee jak przeczytałam co się stało to aż mnie ciarki przeszły. Aż strach pomyśleć, jakby ci włamywacze nie uciekli tylko pomyśleli, że jesteś sama w domu i Cię zaatakowali... Boże już nigdzie nie można być bezpiecznym! Dzwoniłaś na policję? Wiesz kto to mógł być?

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Dziś pomyślałam, że będę liczyć ile razy wstaję w nocy do małego. Liczyłam każde moje wstanie z łóżka, nawet po co żeby tylko go pogłaskać jak jojczy, przełożyć na boczek itd. W ogóle to on teraz lunatykuje wstaje na czworaki i wali głową o szczebelki, ale jak go położę to śpi. Wiecie ile mi wyszło? 17!!! oczywiście plus minus bo coś mogło mi się pomieszać, ale mniej więcej tyle razy wstaję w nocy z łóżka do mojego królewicza...

[simka234]

Hej
zophiee wspolczuje to się musialas wystraszył ! Teraz wszędzie pełno jest idiotów ! Kasy szukają..kup sobie paralizator dla swojego bezpieczeństwa..
pater tez muszę kiedyś policzyć ale 17 a mialas czas spać wogole?
bogini trzymam kciuki oby wszystko dobrze było
A anemia jest powszechna bo wzrasta zapotrzebowanie na żelazo u takich maluchow

Ehh jakoś nie mam weny na nic
Poklocilam sid z TŻ mamy teraz ciche dni- bo nawet mi się nie chce z nim gadac
I na dodatek malo zawału ostatnio nie dostalam! Bo N mi się zakrztusil chyba swoja ślina albo cos mu się oderwało ! I nie mogłam go odkrztusic cały siny się zrobił i piana szła z buzi ..
Masakra oby jak najmniej takich sytuacji

[karolkya]

PaterWspółczuję nocek, ale u nas też tak było jak mała zaczęła raczkować teraz już lepiej budzi się tylko kilka razy Choć dziś wstawałam do niej co godzinę...
Boginii Zdrowia dla Jureczka

Ja chwalę się Zosinymi umiejętnościami : Stała wczoraj sama przez 20 sekund A jaką miała z tego radochę

[__Sylwia__88]

Napisane przez Bogini Bastet

hej

odebrałam wyniki krwi Jurka i trochę się zmartwiłam, bo wynika z nich, że ma infekcję i anemię zobaczymy co powie lekarz, bo dziś znowu wizytujemy ech....

Trzymam kciuki za.wizyte.
Wiem ze w okolicy 3 miesiąca życia kończą się fizjologiczne zapasy żelaza po życiu plodowym a mleko matki jesli jest kp nie zaspokaja potrzeb na żelazo stąd w tym wieku może być i Miłosz wtedy miał anemię. Ale po 7 miesiącu to nie wiem.

[Pradip]

Napisane przez Sola1

Oczywiście trochę to uprościłam - jak ktoś nie okazuje tego niezadowolenia dziecku i jest to po to, żeby ewentualnie jakoś wesprzeć rozwój to nie ma nic złego. Każdej z nas zależy żeby dziecko dobrze się rozwijało
Ale czasem zaczyna robić się z tego wyścig - co kto już potrafi, itp A nikt nie lubi być porównywany, dzieci również. Teraz jeszcze może mało rozumieją, ale za jakiś czas będzie inaczej. Sami też możemy się zdołować, bo zawsze będzie jakieś dziecko co będzie w czymś lepsze na którymś etapie. Lepiej się cieszyć tym co jest i nie dokładać sobie zmartwień Tak samo jak to nie nasza wina, że coś lubimy robić a czegoś innego nie
Chodzi mi po prostu o akceptację naszego dziecka takim jakie jest. Chcemy przecież, żeby nam wyrósł człowiek pewny siebie, a nie zakompleksiony i który sam będzie się porównywał do innych.Czasem nam się tylko wydaje, że je akceptujemy. Piszę to tak ogólnie, żeby było jasne, bo akurat jakoś temat się rozkręcił nie w Twoim kierunku

Może był spocony? wytrzyj najpierw czółko do sucha. Jesli chodzi o wiercenie to najlepiej poprosić kogoś do pomocy. Ja bardzo polecam swój, z tym, że trzeba ściśle przestrzegać instrukcji, ale to chyba w każdym tego typu.

Możesz pisać i do mnie bo ja się z Tobą zgadzam
Nie był spocony i już kilkakrotnie przyuważyłam że ma ciepłe dookoła głowy z wyłączeniem czoła
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50222775]Pradip ja mam microlife nc 150. Jestem bardzo zadowolona

Jutro kontrola z Olkiem o 9. Trzymajcie kciuki
[/QUOTE]
Dzieki
Jak po kontroli?

Napisane przez kamilla123

Ja mam taki co przykłada się do czoła albo do ucha, ale nazwy Ci nie podam bo nie znam. Generalnie często termometry dotykowe potrafią pokazać nawet stopień różnicy pomiędzy dwoma pomiarami

Dlategoo nie powinno się robić dwóch pomiarów pod rząd ale mój glut nie umie wytrzymać sekundy bez ruchu i nigdy nie wiem czy mi sie udało wyłapać

Napisane przez Ka rolina

Iza nadal przeziebiona,ale o dziwo lepiej śpi.Za to u Radka nocki to jakaś masakra Przez 2 noce dawałam mu virbucol i było lepiej,ale nie mogę mu tego cały czas dawać no i dzisiaj bez leku juz było tragicznie W dodatku miał gorączkę i nie wiem,czy jego tez nie bierze jakieś przeziębienie,bo coś charczy no ale równie dobrze to może być objaw zębowy...a mialam taki piekny sen dzisiaj,ze rano po tej goraczce wyczulam u Radka zęba rosi: niestety sen się nie spełnił,bo paszcza dalej pusta ja też się przeziębilam i strasznie mnie gardło boli ale nie będę się nad sobą uzalac
Nie obiecuję,ze w czasie drzemki dzieciaków coś więcej napiszę,bo ostatnio nic z tego nie wychodzi.Mały zdąży się wyspać zanim Iza zaśnie,a jak już nie śpi to krzyczy na mnie jak siedzę na kompie

Zdrówka dla całej Waszej trójki i oby sen sie szybko ziścił i zębol wylazł i przestał dokuczać

Napisane przez zophiee

Witam się. Noc do połowy bardzo fajna, a potem jak już czytałyście na fb!
Powiem Wam, że znowu zaczął mnie ten świat przerażać- a teraz oprócz zamartwiania się o siebie czy męża, mam jeszcze największy skarb- Borysa.
Jak sobie pomyślę, co mogłoby się stać, to aż mnie ciarki przechodzą. Jakoś nie mogę pozbyć się tego napięcia
Na razie tyle, idę na kawę, bo od 4 nie spałam

ojej co to za czarne myśli?

Napisane przez Bogini Bastet

hej

odebrałam wyniki krwi Jurka i trochę się zmartwiłam, bo wynika z nich, że ma infekcję i anemię zobaczymy co powie lekarz, bo dziś znowu wizytujemy ech....

i co powiedział?

Napisane przez pater86

Pradip ja to bym gdziekolwiek poszła nawet na Greya, czytałam książkę, ale jakoś nie jestem super ciekawa filmu ale na Twoim miejscu skorzystałabym z możliwości wyjścia Idź i baw się dobrze!
Od rana walczę z tym Polmedem moją nieszczęsną wizytą i odnoszę wrażenie, że albo pracują tam idioci, albo nikt nie słucha co ja do nich mówią, albo po prostu robią to wszystko specjalnie! Ręce opadają, ale nie popuszczę!

Dziś pomyślałam, że będę liczyć ile razy wstaję w nocy do małego. Liczyłam każde moje wstanie z łóżka, nawet po co żeby tylko go pogłaskać jak jojczy, przełożyć na boczek itd. W ogóle to on teraz lunatykuje wstaje na czworaki i wali głową o szczebelki, ale jak go położę to śpi. Wiecie ile mi wyszło? 17!!! oczywiście plus minus bo coś mogło mi się pomieszać, ale mniej więcej tyle razy wstaję w nocy z łóżka do mojego królewicza...

Rano obudziłam sie bez głosu za to z okropnym bólem gardła i stwierdziłam że odpuszczam film który niebardzo mnie interesuje żeby sie wykurować przed niedzielnym wyjściem z mężem
Ze ile razy???? bez kartki i długopisu nawet bym do tylu w nocy nie doliczyła a jak już to bym po 10 wstawaniu zamiast kresek na kartce to własnymi zębami na ręku zaznaczała żeby nie wyć

Napisane przez simka234

Hej
Poklocilam sid z TŻ mamy teraz ciche dni- bo nawet mi się nie chce z nim gadac
I na dodatek malo zawału ostatnio nie dostalam! Bo N mi się zakrztusil chyba swoja ślina albo cos mu się oderwało ! I nie mogłam go odkrztusic cały siny się zrobił i piana szła z buzi ..
Masakra oby jak najmniej takich sytuacji

buu choć nie przepadam za tym świętem mam nadzieje ze jutrzejszy dzień Was pogodzi...
Dobrze ze małemu nic się nie stało

Napisane przez karolkya

Ja chwalę się Zosinymi umiejętnościami : Stała wczoraj sama przez 20 sekund A jaką miała z tego radochę

No brawo a jak Zosia upada to do przodu czy do tyłu? Kuba wciąż wstaje na kolanach ale zamiast wyciągać rączki i lecieć do przodu to on do tyłu się przegina

[pater86]

Napisane przez Pradip

Rano obudziłam sie bez głosu za to z okropnym bólem gardła i stwierdziłam że odpuszczam film który niebardzo mnie interesuje żeby sie wykurować przed niedzielnym wyjściem z mężem
Ze ile razy???? bez kartki i długopisu nawet bym do tylu w nocy nie doliczyła a jak już to bym po 10 wstawaniu zamiast kresek na kartce to własnymi zębami na ręku zaznaczała żeby nie wyć

Oj to nie dobrze, że tak Cię złapało... kuruj, się kuruj kochana żeby mąż miał z Ciebie pożytek na koncercie
Wierz mi, że czasami w nocy to aż mam ochotę wyjść z domu ale cały czas mam nadzieję, że to następnej nocy się skończy!

Mąż dziś kupił od znajomego dwa króliki, tzn. zabite do jedzenia... Ja to w ogóle jakoś nie mogę się przemóc, no ale kupiliśmy sprawdzone żeby małemu dać. No i niestety jutro na obiad będzie królik...

[Prowansja88]

Peter86 i jak przygotujesz tego króliczka małemu?
Moja dopiero zasnela, bo znowu nam sie dzien poprzestawial. Delikatne zawirowanie w porach drzemek i caly schemat dnia sie przestawia. Zasnela dzis po 16 i spala prawie do 18. Nie wiem do ktorej by spala, ale ja obudzilam. A i tak późno zasnela przez to. Jak ona dlugo nie spi i muszę z nia siedziec to mąż tak mi dziala na nerwy, ze wyrzucilabym go z domu! Ja po calym dniu mam dosc, jestem poirytowana, ze jest pozno a ta nie śpi a on wlacza sobie muzyke, naklada sluchawki i leży. Masakra... faceci sa z innej planety.. nigdy tego nie ogarne. Ja w ogóle sie nie nadaje do małżeństwa.

Mama Ssaka

[pater86]

Napisane przez Prowansja88

Peter86 i jak przygotujesz tego króliczka małemu?
Moja dopiero zasnela, bo znowu nam sie dzien poprzestawial. Delikatne zawirowanie w porach drzemek i caly schemat dnia sie przestawia. Zasnela dzis po 16 i spala prawie do 18. Nie wiem do ktorej by spala, ale ja obudzilam. A i tak późno zasnela przez to. Jak ona dlugo nie spi i muszę z nia siedziec to mąż tak mi dziala na nerwy, ze wyrzucilabym go z domu! Ja po calym dniu mam dosc, jestem poirytowana, ze jest pozno a ta nie śpi a on wlacza sobie muzyke, naklada sluchawki i leży. Masakra... faceci sa z innej planety.. nigdy tego nie ogarne. Ja w ogóle sie nie nadaje do małżeństwa.

Mama Ssaka

Potwierdzam, faceci są z innej planety, ale wystarczy im wszystko wytłumaczyć, powiedzieć w prost i zaczynają łapać o co chodzi
Ja królika małemu mam zamiar po prostu gotować i mieszać z warzywami, tak robię z indykiem i rybą, ale czy się przyjmie to zobaczymy. Na razie mam na jutro napanierowane udka bez soli do upieczenia, więc małemu dam spróbować

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Z Olkiem lepiej. Ma brać antybiotyk do poniedziałku i tyle. W marcu szczepienie jakieś zaległe, którego w pl nie robią. Ale na co to nie mam pojęcia, bo tż sam był...

Moje dzieci były dla mnie wyjątkowo łaskawe i dzięki temu udało mi się ogarnąć całe mieszkanie, zrobić pranie i gołąbki na jutro.

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[Pradip]

Napisane przez pater86

Oj to nie dobrze, że tak Cię złapało... kuruj, się kuruj kochana żeby mąż miał z Ciebie pożytek na koncercie
Wierz mi, że czasami w nocy to aż mam ochotę wyjść z domu ale cały czas mam nadzieję, że to następnej nocy się skończy!

Mąż dziś kupił od znajomego dwa króliki, tzn. zabite do jedzenia... Ja to w ogóle jakoś nie mogę się przemóc, no ale kupiliśmy sprawdzone żeby małemu dać. No i niestety jutro na obiad będzie królik...

A jaki on ma mieć ze mnie pożytek na koncercie? mam się drzeć za niego "nie płacz Ewka" czy wziąć go na barana żeby lepiej widział?
Wcale się nie dziwie że masz takie myśli... ja też czekam na kolejne noce z nadzieją że wróci mój cudowny chłopczyk z jednym karmieniem i wiesz co? dziś po raz pierwszy od mniej więcej 4 miesięcy Kuba odłożony do łóżeczka nie krzyczał, nie rzucał się, nie trzeba było go wyjmować tylko spał sobie do 2:30 niby potem miał z pół godziny aktywności co mu się nie zdarza ale tylko się wiercił a ja co? co północy co parę minut się zrywałam bo wydawało mi się że to nie możliwe i napewno jestem tak zmęczona że nie słyszę jak mnie woła
Podrzuć mi trochę królika nasi znajomi też hodują wiec mamy od kogo odkupić ale nikt mi go nie oprawi a ja sie za to za nic nie wezmę

Napisane przez Prowansja88

Moja dopiero zasnela, bo znowu nam sie dzien poprzestawial. Delikatne zawirowanie w porach drzemek i caly schemat dnia sie przestawia. Zasnela dzis po 16 i spala prawie do 18. Nie wiem do ktorej by spala, ale ja obudzilam. A i tak późno zasnela przez to. Jak ona dlugo nie spi i muszę z nia siedziec to mąż tak mi dziala na nerwy, ze wyrzucilabym go z domu! Ja po calym dniu mam dosc, jestem poirytowana, ze jest pozno a ta nie śpi a on wlacza sobie muzyke, naklada sluchawki i leży. Masakra... faceci sa z innej planety.. nigdy tego nie ogarne. Ja w ogóle sie nie nadaje do małżeństwa.

To prawda z tymi facetami.... A co by Twój zrobił jakbys mu wręczyła małą?
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50239111]Z Olkiem lepiej. Ma brać antybiotyk do poniedziałku i tyle. W marcu szczepienie jakieś zaległe, którego w pl nie robią. Ale na co to nie mam pojęcia, bo tż sam był...

Moje dzieci były dla mnie wyjątkowo łaskawe i dzięki temu udało mi się ogarnąć całe mieszkanie, zrobić pranie i gołąbki na jutro.

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Ale fajnie że z Olkiem dobrze i że chłopaki tacy łaskawi

[Sola1]

...

[pater86]

Pradip a z kim mąż będzie szalał pod sceną, tańczył i skakał jak Ty będziesz chora?! Jak się dziś czujesz?
A nie może Ci ktoś już tego królika oprawić? Ja bym w życiu tego nie zrobiła, my kupiliśmy już oprawionego, ale i tak mąż się nim zajął dziś piekł nóżki, namarynowane tylko w musztardzie, miodzie i oliwie i powiem Ci że całkiem dobre to było, tylko trochę za słodkie.
Mam nadzieję, że ta nocka to początek dobrego i teraz będzie już tak zawsze, a nawet lepiej A Ty nie analizuj tylko śpij i korzystaj :P
Podrzuć mi trochę królika nasi znajomi też hodują wiec mamy od kogo odkupić ale nikt mi go nie oprawi a ja się za to za nic nie wezmę
Berenika bardzo się cieszę, że wychodzicie na prostą Mam nadzieję, że teraz już będziecie się tylko cieszyć z decyzji o wyjeździe

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Jeszcze się pochwalę, że byliśmy na basenie i było super! Małemu bardzo się podobało, więc będziemy jeździć co tydzień Tylko żeby się nie rozchorowal....

[Pradip]

Napisane przez pater86

Pradip a z kim mąż będzie szalał pod sceną, tańczył i skakał jak Ty będziesz chora?! Jak się dziś czujesz?
A nie może Ci ktoś już tego królika oprawić? Ja bym w życiu tego nie zrobiła, my kupiliśmy już oprawionego, ale i tak mąż się nim zajął dziś piekł nóżki, namarynowane tylko w musztardzie, miodzie i oliwie i powiem Ci że całkiem dobre to było, tylko trochę za słodkie.
Mam nadzieję, że ta nocka to początek dobrego i teraz będzie już tak zawsze, a nawet lepiej A Ty nie analizuj tylko śpij i korzystaj :P

Jeszcze się pochwalę, że byliśmy na basenie i było super! Małemu bardzo się podobało, więc będziemy jeździć co tydzień Tylko żeby się nie rozchorowal....

Niestety dziś również nie najlepiej się czuje i chyba również wyglądam kiepsko bo maż zaproponował że jeśli nie mam siły to nie musimy iść ale mam nadzieję że jednak damy radę...
Niestety nie ma kto mi tego królika przygotować :/ W ogóle to raz w życiu próbowała królika i po pierwszym kęsie urósł mi w ustach i więcej nie chciałam
Dziś już niestety nocka taka jak przez ostanie 4 miesiące ale miło sobie przypomnieć że są jeszcze noce bez setek pobudek i mieć nadzieję że one wrócą
Super że wypad na basen udany Jak Wam organizacyjnie poszło? Co robiliście w wodzie?

[pater86]

Pradip mam nadzieję, że choroba nie pokrzyżowała Ci planów i właśnie świetnie się bawisz na koncercie
Organizacyjnie na basenie poszło nam super. W szatni rodzinnej był przewijak , ale chyba nie wybrałabym się na basen sama z małym Mały w szatni był trochę spięty i popłakiwał, jednak nowe miejsce trochę go przerażało, albo myślał że idzie do lekarza Ale na basenie już było super. Jeszcze trafiliśmy, że w tym czasie na basenie miała zajęcia szkoła "pływania" dla niemowlaków, więc podpatrywaliśmy co robią tam z dziećmi. W sumie nic szczególnego i wyjątkowego, na co sami nie wpadlibyśmy Czyli trzymanie za paszki i "pływanie "do przodu, mały będąc na brzuszku leżał na ręce i kręciliśmy się w kółko, później płynne przejście do płynięcia na plecach, wszelkie zanurzania (oczywiście bez głowy) trzymając dziecko przodem i tyłem do siebie, w sumie to chyba chodzi o to żeby maluch poczuł swoje ciało. Większość rzeczy staraliśmy się robić utrzymując z nim kontakt wzrokowy żeby się nie bał, ale w sumie pod koniec to miał nas już w nosie, sam sobie chlapał, kopał nóżkami i obserwował co popadnie
Przed wyjściem oglądałam między innymi ten filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=Zl3BisjwFIU

[alingles]

Dzień dobry. Żyjemy.
Tomasz na czworakach juz obszedl cały dom i zawsze gdzieś się wcisnie i potem szukam po płaczu.
Teraz Śpi. Ja tez idę w kime. Mały w nocy miał kryzys. Co chwila tż mnie budził i go poprawialismy. Bo albo w nogach albo stoi albo uwaga: spal na siedząco albo nie spał tylko rozmawiał bóg wie z kim.
Przy drugiej drzemce coś naskrobie i wrzucę przepis na tort dla Kamili

[Pradip]

Napisane przez pater86

Pradip mam nadzieję, że choroba nie pokrzyżowała Ci planów i właśnie świetnie się bawisz na koncercie
Organizacyjnie na basenie poszło nam super. W szatni rodzinnej był przewijak , ale chyba nie wybrałabym się na basen sama z małym Mały w szatni był trochę spięty i popłakiwał, jednak nowe miejsce trochę go przerażało, albo myślał że idzie do lekarza Ale na basenie już było super. Jeszcze trafiliśmy, że w tym czasie na basenie miała zajęcia szkoła "pływania" dla niemowlaków, więc podpatrywaliśmy co robią tam z dziećmi. W sumie nic szczególnego i wyjątkowego, na co sami nie wpadlibyśmy Czyli trzymanie za paszki i "pływanie "do przodu, mały będąc na brzuszku leżał na ręce i kręciliśmy się w kółko, później płynne przejście do płynięcia na plecach, wszelkie zanurzania (oczywiście bez głowy) trzymając dziecko przodem i tyłem do siebie, w sumie to chyba chodzi o to żeby maluch poczuł swoje ciało. Większość rzeczy staraliśmy się robić utrzymując z nim kontakt wzrokowy żeby się nie bał, ale w sumie pod koniec to miał nas już w nosie, sam sobie chlapał, kopał nóżkami i obserwował co popadnie
Przed wyjściem oglądałam między innymi ten filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=Zl3BisjwFIU

Ale się Wam trafiło może i ja się dopytam kiedy u mnie są zajęcia? trochę szkoda mi było kasy na taki zorganizowany instruktarz bo sama idę z małym za 1/4 ceny ale właśnie nie bardzo wiem co mogę z nim robić więc z chęcią obejrzę potem filmik. Moja znajoma chodzi na takie zajęcia dla maluszków i tam uczą i nurkowania i schodzenia do wody przodem i tyłem z materaca

Napisane przez alingles

Dzień dobry. Żyjemy.
Tomasz na czworakach juz obszedl cały dom i zawsze gdzieś się wcisnie i potem szukam po płaczu.
Teraz Śpi. Ja tez idę w kime. Mały w nocy miał kryzys. Co chwila tż mnie budził i go poprawialismy. Bo albo w nogach albo stoi albo uwaga: spal na siedząco albo nie spał tylko rozmawiał bóg wie z kim.
Przy drugiej drzemce coś naskrobie i wrzucę przepis na tort dla Kamili

Nie ukrywam że uśmiałam się z Twojej wiadomości choć Tobie raczej do śmiechu nie jest

To prawda że dzieci jak zaczynają raczkować to gorzej sypiają?

[pater86]

Pradip też myślałam, żeby zapisać się na takie profesjonalne zajęcia z pływania dla maluchów, ale u nas to kosztuje 350zł za 10 zajęć dla jednego rodzica i do tego trzeba opłacić sobie basen a na prawdę bez szału te zajęcia z tego co widziałam więc pooglądaj filmiki, jest ich parę na yt i po prostu bawcie się na basenie! Nurkowanie niemowlaków jakoś do mnie nie przemawia Ja zamierzam za jakiś czas włączyć piłeczki lub coś innego do zabawy. I nie mogę się doczekać soboty żeby znowu pójść
I potwierdzam, że mały odkąd nauczył się raczkować śpi jeszcze gorzej...

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Czy tylko mój Olek jeszcze nie raczkuje.? Jest jednym z najstarszych na wątku, a pod tym względem jest daleko w tyle.... Czy ja coś robię źle?

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[pater86]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50266143]Czy tylko mój Olek jeszcze nie raczkuje.? Jest jednym z najstarszych na wątku, a pod tym względem jest daleko w tyle.... Czy ja coś robię źle?

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Każdy rozwija się w swoim tempie i wielu rzeczy nie można przyspieszyć na pewno przyjdzie też czas na Olusia Nie musisz się przejmować.
Opowiadaj jak tam Wam jest?

[Ka rolina]

Aż nie wierzę w swoje szczęście - moje dzieci postanowiły zasnąć w tym samym czasie Ciekawe jak długo potrwa ta moja sielanka
Ogólnie u nas średnio. Radek dzisiaj już nie ma gorączki na szczęście, ale za to ma okropny katar i przez ten zapchany nos nie może spać - nie dość, że na brzuchu jest jeszcze gorzej, a on tylko tak śpi, to jeszcze smoczek przeszkadza mu w oddychaniu przez usta Nie zliczę ile razy w nocy się budzi od kilku dni Już sama nie wiem, czy to przez zęby, bo trochę za mocny ten katar. Prędzej jakaś infekcja się przyplątała A zęby go męczą swoją drogą
Pater za basen. Ja juz od jakiegoś czasu obiecuję Izie że pójdziemy na basen jak wyzdrowieje, ale coś ten dzień nie chce nadejść Za to dzięki tej obietnicy przekonała się do inhalacji, bo powiedziałam jej, że dzięki temu wyzdrowieje
Berenika nie sądzę, żebyś robiła coś nie tak w kwestii raczkowania. Raczej nie mamy na to wpływu i są przecież dzieci, które nie raczkują. A Oluś spędza czas na brzuszku? Radek jeszcze nie raczkuje, ale dzisiaj zaczął się bujać na czworakach, więc może niedługo zacznie

[alingles]

/
Wrzucam zdjęcie przepisu na tort. I ruszam na komputer, odpiszę więcej.

O matko, przepraszam za wielkość zdjęcia.

Berenika spokojnie, Oluś się rozkręci. On nadrabia zębami, a u nas będzie trzeba zamówić sztuczną szczękę

Pradip u nas ze spaniem nie było problemu, a raczkuje od +/- 3 tygodni. Dopiero dziś miał 'wybryk' w sumie nie wiem ile nie spał, bo się bawił w łóżeczku i rozmawiał z duchami ( w pokoju było ciemno) a my spaliśmy, potem jak zaczął popłakiwać to go położyłam, smoczek i lulu, było koło 3.30.

Karolina Chwilo trwaj!

Po chorubskach moich już nie ma śladu, ale Tomasz nadal ma katar. Na szczęście syropki, kropelki bez antybiotyku. Dostaliśmy na to Neosine, Hederasal, Clemastinum i Pulneo. I w takiej kolejności też podaje, bo mniej więcej ma od najsmaczniejszego.
Wczoraj mieliśmy troszkę ścięcie z Tżtem odnośnie małego. Ubieraliśmy się do teściów na obiad i mały nam marudził a nawet zaczął płakać. Bo mój kochany Tż ubrał go całego, zadekował kocem, zapiął osłonkę i nie wyjechał na werandę tylko zaczął się ubierać sam. Nic dziwnego, że mały się denerwował bo mu było za ciepło, w domu 21-22 stopnie a on kombinezon, wózek, osłonka. Trochę mu pozrzędziłam i kazałam małego wystawić na werandę i samemu się ubrać na wyjście i siedzieć 10 minut w domu. Po 2 minutach przyznał mi racje.
A najlepiej mnie rozbraja jak mówi: a czemu Tomek pod spodniami nie ma rajstop w domu? Rozkładam ręce i pytam co robi jak wraca z pracy i ma pod spodniami kalesony? (budowlaniec) Odpowiada, że mu za ciepło i zdejmuje i urywa się temat.

Ale muszę też go pochwalić W niedziele zrobił mi śniadanie i cały mój wczorajszy wkład w Tomka to przygotowanie mleka, obiadu i banana na podwieczorek. W ogóle od pewnego czasu Tż kąpie Tomka, karmi na noc i usypia.


Mamusie mm, ile Wasze dzieci piją mleczka na noc?
My jeszcze nie mamy na dobrą sprawę wprowadzonej kolacji, ostatni jest podwieczorek w okolicach 16-17. O 19 jest mleko na noc i wyciąga 240 i -czasami jest mu mało. W nocy raz 210.

Jedzeniowy plan dnia wygląda tak:
ok. 8 - kaszka
ok. 11-banan/jabłko/lub inny owoc/jogurt z owocem (słoiczek)
ok. 13,30-14 - obiadek
ok. 15- 150 mleka ( nie zawsze, zależy o której je obiadek)
ok. 16-17 najczęściej jabłko z biszkoptem/banan (inny niż rano)
19mm na noc: 240
ok.2 w nocy 210 mm

Myślicie, że mogę małemu zrobić od razu jajecznicę bez wcześniejszego podawania jajka?

Idę, Amigo się obudził.

[karolkya]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50266143]Czy tylko mój Olek jeszcze nie raczkuje.? Jest jednym z najstarszych na wątku, a pod tym względem jest daleko w tyle.... Czy ja coś robię źle?

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Myślę że Oli skupił się na ząbkach u nas od momentu jak zaczęły wychodzić to też jakby przystopowała z innymi umiejętnościami. Nie wiem ale wydaje mi się że dla takiego malucha pojawianie się zębów w buźce to też przeżycie i nie ma ochoty na inne nowości.

Napisane przez Ka rolina

Aż nie wierzę w swoje szczęście - moje dzieci postanowiły zasnąć w tym samym czasie Ciekawe jak długo potrwa ta moja sielanka

Heh oby pospały jak najdłużej

Napisane przez alingles

Myślicie, że mogę małemu zrobić od razu jajecznicę bez wcześniejszego podawania jajka?

U nas jajko gotowane w ogóle się nie przyjęło jak jej dałam na początku i w efekcie zjadła jajecznicę

Moje dziecko nie lubi zimowych spacerów. Chyba jej niewygodnie w kombinzonie w sumie nie dziwię się... Czekam na wiosnę i mniejszą ilosć ciuchów.

W niedzielę byliśmy w Kazimierzu połaziliśmy chwilę ale Z. się buntowała ani w wózku anie na rękach ani w nosidle... Ale ogólnie wyjazd uważam za udany Trzeba było gdzieś ruszyć tyłek

Mamy basenowe a jak z organizacją przebrać siebie i dziecko? Bo jakoś sobie tego nie wyobrażam a męża nie wezmę do damskiej szatni...

Mamy smoczkowe oduczacie dzieciaczki ssanie smoków czy jeszcze trochę? U nas mała w sumie na spanie albo na spacer czasem ale jak zaśnie nie udaje się wyjąć bo się budzi...

[Pradip]

Napisane przez pater86

Pradip też myślałam, żeby zapisać się na takie profesjonalne zajęcia z pływania dla maluchów, ale u nas to kosztuje 350zł za 10 zajęć dla jednego rodzica i do tego trzeba opłacić sobie basen a na prawdę bez szału te zajęcia z tego co widziałam więc pooglądaj filmiki, jest ich parę na yt i po prostu bawcie się na basenie! Nurkowanie niemowlaków jakoś do mnie nie przemawia Ja zamierzam za jakiś czas włączyć piłeczki lub coś innego do zabawy. I nie mogę się doczekać soboty żeby znowu pójść
I potwierdzam, że mały odkąd nauczył się raczkować śpi jeszcze gorzej...

U nas cenowo wygląda to tak samo więc podziękowałam Mi akurat nurkowanie niemowląt strasznie się podoba
Nie pocieszyłaś mnie z tym spaniem
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50266143]Czy tylko mój Olek jeszcze nie raczkuje.? Jest jednym z najstarszych na wątku, a pod tym względem jest daleko w tyle.... Czy ja coś robię źle?
[/QUOTE]
Tak robisz źle porównujesz Masz super synka (dwóch) i to że coś robią wolniej czy szybciej to ich urok. Widziałam jak Oliś cieszy się słysząc muzykę a Kuba wcale nie reaguje, Kuba ma 4 zęby a przy Olku straciłam już rachubę widzisz? W jednym przoduje Twój urwis w czymś innym inny
Jak się czuje chorowitek? i jak Ty się odnajdujesz?

Napisane przez Ka rolina

Aż nie wierzę w swoje szczęście - moje dzieci postanowiły zasnąć w tym samym czasie Ciekawe jak długo potrwa ta moja sielanka
Ogólnie u nas średnio. Radek dzisiaj już nie ma gorączki na szczęście, ale za to ma okropny katar i przez ten zapchany nos nie może spać - nie dość, że na brzuchu jest jeszcze gorzej, a on tylko tak śpi, to jeszcze smoczek przeszkadza mu w oddychaniu przez usta Nie zliczę ile razy w nocy się budzi od kilku dni Już sama nie wiem, czy to przez zęby, bo trochę za mocny ten katar. Prędzej jakaś infekcja się przyplątała A zęby go męczą swoją drogą
Pater za basen. Ja juz od jakiegoś czasu obiecuję Izie że pójdziemy na basen jak wyzdrowieje, ale coś ten dzień nie chce nadejść Za to dzięki tej obietnicy przekonała się do inhalacji, bo powiedziałam jej, że dzięki temu wyzdrowieje
Berenika nie sądzę, żebyś robiła coś nie tak w kwestii raczkowania. Raczej nie mamy na to wpływu i są przecież dzieci, które nie raczkują. A Oluś spędza czas na brzuszku? Radek jeszcze nie raczkuje, ale dzisiaj zaczął się bujać na czworakach, więc może niedługo zacznie

Zdrówka dla dzieciaczków. Brawo dla Radzia za bujanie sie i Izuni za inhalacje

Napisane przez alingles

Po chorubskach moich już nie ma śladu, ale Tomasz nadal ma katar. Na szczęście syropki, kropelki bez antybiotyku. Dostaliśmy na to Neosine, Hederasal, Clemastinum i Pulneo. I w takiej kolejności też podaje, bo mniej więcej ma od najsmaczniejszego.
Wczoraj mieliśmy troszkę ścięcie z Tżtem odnośnie małego. Ubieraliśmy się do teściów na obiad i mały nam marudził a nawet zaczął płakać. Bo mój kochany Tż ubrał go całego, zadekował kocem, zapiął osłonkę i nie wyjechał na werandę tylko zaczął się ubierać sam. Nic dziwnego, że mały się denerwował bo mu było za ciepło, w domu 21-22 stopnie a on kombinezon, wózek, osłonka. Trochę mu pozrzędziłam i kazałam małego wystawić na werandę i samemu się ubrać na wyjście i siedzieć 10 minut w domu. Po 2 minutach przyznał mi racje.
A najlepiej mnie rozbraja jak mówi: a czemu Tomek pod spodniami nie ma rajstop w domu? Rozkładam ręce i pytam co robi jak wraca z pracy i ma pod spodniami kalesony? (budowlaniec) Odpowiada, że mu za ciepło i zdejmuje i urywa się temat.

Ale muszę też go pochwalić W niedziele zrobił mi śniadanie i cały mój wczorajszy wkład w Tomka to przygotowanie mleka, obiadu i banana na podwieczorek. W ogóle od pewnego czasu Tż kąpie Tomka, karmi na noc i usypia.

Jedzeniowy plan dnia wygląda tak:
ok. 8 - kaszka
ok. 11-banan/jabłko/lub inny owoc/jogurt z owocem (słoiczek)
ok. 13,30-14 - obiadek
ok. 15- 150 mleka ( nie zawsze, zależy o której je obiadek)
ok. 16-17 najczęściej jabłko z biszkoptem/banan (inny niż rano)
19mm na noc: 240
ok.2 w nocy 210 mm

Myślicie, że mogę małemu zrobić od razu jajecznicę bez wcześniejszego podawania jajka?

Dobrze że Ciebie już odpuściło oby jeszcze Tomek całkiem wyzdrowiał
Mój mąż jest strasznie ciepłolubny i też opatuli Kube a potem dopiero sam sie zbiera, szuka portfela, idzie podłożyć do pieca ehhh. Ale Twój plusów widzę nałapał super i oby tak częściej
Kubę żółtko chyba uczuliło więc ja bym spróbowała najpierw oddzielnie.

Karmicie maluchy raczej przed czy po drzemkach?

[zophiee]

Pradip model termometru to mikrolife nc100 do ucha i czoła
Alingles- Borys na noc je 210 ml, i nie zawsze to zje. Ale on od jakiegoś czasu na bakier z mm. Ogólnie najczęściej pije mm na noc, i w nocy raz.
W ciągu dnia- raz, albo w ogóle.
A menu mamy podobne

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Pradip Borys zazwyczaj je po spaniu. Ale on śpi do 40 minut

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez karolkya

Myślę że Oli skupił się na ząbkach u nas od momentu jak zaczęły wychodzić to też jakby przystopowała z innymi umiejętnościami. Nie wiem ale wydaje mi się że dla takiego malucha pojawianie się zębów w buźce to też przeżycie i nie ma ochoty na inne nowości.


Heh oby pospały jak najdłużej



U nas jajko gotowane w ogóle się nie przyjęło jak jej dałam na początku i w efekcie zjadła jajecznicę

Moje dziecko nie lubi zimowych spacerów. Chyba jej niewygodnie w kombinzonie w sumie nie dziwię się... Czekam na wiosnę i mniejszą ilosć ciuchów.

W niedzielę byliśmy w Kazimierzu połaziliśmy chwilę ale Z. się buntowała ani w wózku anie na rękach ani w nosidle... Ale ogólnie wyjazd uważam za udany Trzeba było gdzieś ruszyć tyłek

Mamy basenowe a jak z organizacją przebrać siebie i dziecko? Bo jakoś sobie tego nie wyobrażam a męża nie wezmę do damskiej szatni...

Mamy smoczkowe oduczacie dzieciaczki ssanie smoków czy jeszcze trochę? U nas mała w sumie na spanie albo na spacer czasem ale jak zaśnie nie udaje się wyjąć bo się budzi...

Co do zimowych spacerów- Borys też pałał nienawiścią do kombinezonu- albo za ciasno, albo za ciepło
Kupiłam mu kurteczkę puchową na wyprzedaży w zarze. I jak ręką odjął. Do teg mamy kilka par ocieplanych spodni odziedziczonych po rodzinnych dzieciach- wkładam w ocieplacz i jedziemy.

Ja daję jeszcze czas na smoka- generalnie u mnie w użyciu jest na drzemach w ciągu dnia, czasami w nocy.
Nie daję mu w ciągu dnia, jak się bawi czy na spacerze.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50266143]Czy tylko mój Olek jeszcze nie raczkuje.? Jest jednym z najstarszych na wątku, a pod tym względem jest daleko w tyle.... Czy ja coś robię źle?

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Berenika- może w ogóle nie będzie raczkował? Jest to bardzo możliwe.
Staraj się by jak najwięcej czasu był na macie, kocu na podłodze- zabawki dalej od niego- i może się zmotywuje

[alingles]

U nas smoczek tylko na drzemki. W dzień sam wyciąga i na spacerze tez.

[pater86]

karolkya u nas na basenie jest taka szatnia rodzinna, właśnie z przewijakiem i tam można wejść razem z mężem i dziećmi bez męża bym się nie wybrała..
Super, że wyjazd się Wam udał i że jesteście zadowoleni
Ja na razie nic ze smoczkiem nie robię, używamy go tylko i wyłącznie do spania
Ka rolina oj jak dobrze, że dzieciaki się zlitowały i dały Ci troszkę odpocząć Mam nadzieję, że u Radka nic poważnego się nie rozwinie, a inhalacje na pewno pomogą Izie i będziecie mogli iść na basen

[Pradip]

Napisane przez karolkya

Moje dziecko nie lubi zimowych spacerów. Chyba jej niewygodnie w kombinzonie w sumie nie dziwię się... Czekam na wiosnę i mniejszą ilosć ciuchów.

W niedzielę byliśmy w Kazimierzu połaziliśmy chwilę ale Z. się buntowała ani w wózku anie na rękach ani w nosidle... Ale ogólnie wyjazd uważam za udany Trzeba było gdzieś ruszyć tyłek

Mamy basenowe a jak z organizacją przebrać siebie i dziecko? Bo jakoś sobie tego nie wyobrażam a męża nie wezmę do damskiej szatni...

Mamy smoczkowe oduczacie dzieciaczki ssanie smoków czy jeszcze trochę? U nas mała w sumie na spanie albo na spacer czasem ale jak zaśnie nie udaje się wyjąć bo się budzi...

Oj ja też z utęsknieniem czekam na wiosnę... Ale ptaki już mi pod oknem śpiewają, pączki już na drzewie widziałam, chojraka na ścigaczu też tak wiec już niedługo
Zazdroszczę wypadu do Kazimierza
Z mężem korzystam z rodzinnej przebieralni a jak jestem sama to pożyczam krzesełko do karmienia z szatni i jak ogarnę Kubę to wsadzam go do niego i w trybie ekspresowym naciągam na mokre ciało ubranie ostatnio zapomniałam dać mu w łapę zabawki i zjadł ceratę z przewijaka
Kuba niesmoczkowy wiec nie pomogę

Napisane przez zophiee

Pradip model termometru to mikrolife nc100 do ucha i czoła
Pradip Borys zazwyczaj je po spaniu. Ale on śpi do 40 minut

dzięki

[pater86]

Hej byłam u lekarza w końcu... Na jednej piersi mam torbiel o średnicy 8mm, nic się z tym na razie nie robi, chyba że urośnie i zacznie przeszkadzać, podobno jest to niezłośliwa zmiana i niegroźna, ale jakoś jak słyszę "zmiana" to mnie ciarki przechodzą... Ogólnie trzeba kontrolować. Ginekologicznie jest wszystko porządku, jajniki pracują więc trzeba uważać