Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

[201604130936]

O. Kolejna matka z misja robiaca kilometrowy off.

[ajah]

Napisane przez Lady Jane

Ależ przecież ja nie przeczę, ze OZM istnieje. Tez nie raz widziałam. Ale no chyba nie zaprzeczysz, ze nie każda sytuacja opisana w tym wątku to OZM. Matki zirytowane głośnym dźwiękiem na ulicy to OZM?

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------




Dokładnie tak. Przecież nikt sie nie wkurza, ze pies szczeka. Szczeka bo jest psem. Amen. Szkoda tylko, ze nas los postawił na tej samej ulicy ze szczekającym psem. Tyle.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------




Gdzieś tam w podtekście taki argument ad personam. No ale jak sie już nie ma innych, to jakoś z twarzą trzeba próbować wyjsć.

Nie, ty tylko wrzuciłaś wszystkie osoby piszący tutaj do jednego wora, podsumowując ten watek bezsensnownym wnioskiem.

Osobiście nie lubię takiego pieniactwa, wodolejstwa.
Poza tym to jest forumm dyskusyjne: dla jednego matka, któą drazni hałas ma OZM dla innych nie. Zwyczajnie o tym można rozmawiać.

Jak dla mnie to nie jest kwestia OZM, tylko nadwrażliwość na pewne bodźce (bywa, ze związane z macierzyństwem, stanem zdrowia czy PMSem).


O co więc chodzi w tym twoim poście przydługim uderzającym w osoby bedzietne?
Jak już chcesz tak rozkminiac to zaczni się odnosić do konkretnych przykładów. Proste.

[Lady Jane]

Napisane przez liselotta

tak, los. dokładnie tak, to ten tragiczny los kazał ci leźć tam, gdzie wiesz, że będą psy. "wszystkie kary na mnie idą...."

Czasem nie wiesz, ze na plaży bedą psy. Zazwyczaj nie ma. A w godzinach przedpołudniowych dzieci powyżej 4 roku życia sa w szkole, wiec płaza jest dość spokojnym miejscem.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

A gdyby to byli bliscy ludzie? Twoje, bądź męża rodzeństwo, które nie życzy sobie dzieci na weselu, też byś nie poszła?

Naprawdę trudno mi sie ustosunkować, bo moje rodzeństwo tez ma OZM i mojego męża tez ma OZM i wszędzie jestesmy zaproszeni we 3.
Ale gdyby to była taka sytuacja to myśle, ze zatrudniłabym nianie i wynajęła pokój. Poszłabym na cześć oficjalna, wręczyła prezent, a potem sprawdziła samopoczucie małej i od tego by zależało, co robimy.

[201705121341]

Napisane przez Lady Jane

Czasem nie wiesz, ze na plaży bedą psy. Zazwyczaj nie ma. A w godzinach przedpołudniowych dzieci powyżej 4 roku życia sa w szkole, wiec płaza jest dość spokojnym miejscem.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------




Naprawdę trudno mi sie ustosunkować, bo moje rodzeństwo tez ma OZM i mojego męża tez ma OZM i wszędzie jestesmy zaproszeni we 3.
Ale gdyby to była taka sytuacja to myśle, ze zatrudniłabym nianie i wynajęła pokój. Poszłabym na cześć oficjalna, wręczyła prezent, a potem sprawdziła samopoczucie małej i od tego by zależało, co robimy.

Co ta plaża i dzieci w szkole mają do tego?

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[Lady Jane]

Napisane przez ajah

Nie, ty tylko wrzuciłaś wszystkie osoby piszący tutaj do jednego wora, podsumowując ten watek bezsensnownym wnioskiem.



Osobiście nie lubię takiego pieniactwa, wodolejstwa.

Poza tym to jest forumm dyskusyjne: dla jednego matka, któą drazni hałas ma OZM dla innych nie. Zwyczajnie o tym można rozmawiać.



Jak dla mnie to nie jest kwestia OZM, tylko nadwrażliwość na pewne bodźce (bywa, ze związane z macierzyństwem, stanem zdrowia czy PMSem).





O co więc chodzi w tym twoim poście przydługim uderzającym w osoby bedzietne?

Jak już chcesz tak rozkminiac to zaczni się odnosić do konkretnych przykładów. Proste.

Ok. Spróbuje nie podawać przykłady następnym razem. Zeby było łatwiej dyskutować.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez whiteglove

Co ta plaża i dzieci w szkole mają do tego?

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

Napisałaś, ze matki łażą tam gdzie sa psy. Odpisałam, ze nie wszystkie. Ja wybieram spokojne miejsca a niestety tez sie czasem spotykamy. Wyjaśniłam, ze nikt nie złości sie na psa tylko na taki zbieg okoliczności. Powtórzę, ze dla mnie to nie jest żadne OZM.

[201609102148]

Napisane przez harleyka

O. Kolejna matka z misja robiaca kilometrowy off.

Dawno żadnej nie bylo Stęskniłam się.

[Karinio]

Napisane przez Lady Jane

Czytam ten wątek i czytam i mam takie nieodparte wrażenie, ze niektóre opisy matek z rzekomym OZM sa raczej przejawem jakiegoś ZZM lub WZ (zapalenie mózgu wywołane zazdrością lub wrodzoną złośliwością).

Miało nie chodzić o hejtowane macierzyństwa czy ojcostwa. Ludziom bezdzietnym czasem trudno zrozumieć argumenty i rozumowanie rodziców, ale spokojnie - to przyjdzie Wam samo wraz z pierwszym potomkiem.

Nie sądze,że o zazdrość chodzi.Tym bardzoiej tutejsze bezdzietne dzieci nie chcą mieć,zresztą było to już napisane więc tylko powtórzyłam.

Napisane przez Lady Jane

No tak. Dlatego ja bym na wesele nie poszła. Wysłałbym kartkę z życzeniami poczta. I to nie jest foch. My chcemy być we 3 (rozumiem, ze ojciec tez ma OZM bo lubi być ojcem). Jeśli młodzi nie chcą dzieci a my nie chcemy bez to nie idziemy, zeby dogodzić wszystkim.

Dla nie to dziwne i brzmi jak ozm,że bez dziecka ani rusz.Albo z dzieckiem albo wcale.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Lady Jane

No tak. Dlatego ja bym na wesele nie poszła. Wysłałbym kartkę z życzeniami poczta. I to nie jest foch. My chcemy być we 3 (rozumiem, ze ojciec tez ma OZM bo lubi być ojcem). Jeśli młodzi nie chcą dzieci a my nie chcemy bez to nie idziemy, zeby dogodzić wszystkim.

Jesteście połączeni wszyscy troje pępowiną?

[Karinio]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Jesteście połączeni wszyscy troje pępowiną?

Też o to wyżej chciałam zapytać.

[Luba]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

A gdyby to byli bliscy ludzie? Twoje, bądź męża rodzeństwo, które nie życzy sobie dzieci na weselu, też byś nie poszła?

A ja Ci powiem, ze bym nie poszla wlasnie gdyby to byla osoba mi bliska. Bo przeciez dla mojej siostry moje dzieci to najblizsza rodzina (tak jak jej dzieci dla mnie) a nie wyobrazam sobie nie zaprosic bliskich tylko dlatego, ze maja 3 lata a nie 30. Tym bardziej, ze wiadomo, ze dziecko bedzie tylko na poczatku imprezy a potem idzie spac.
Moja przyjaciolka byla jakis czas temu na weselu, gdzie z dzieci byly tylko dziecko mlodej pary i dzieci siostry panny mlodej, reszta gosci byla zapraszana bez dzieci.

[201604130936]

Napisane przez Karinio

Też o to wyżej chciałam zapytać.

Nie rozumiesz bo jestes zazdrosna bezdzietna!

Wait...

Cos sie nie zgadza.

[golgie]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Jesteście połączeni wszyscy troje pępowiną?

Napisane przez Karinio

Też o to wyżej chciałam zapytać.

A co w tym złego, że na początku chcą być jak najczęściej razem?Dzieci są małe tylko przez krótką chwilę, warto czerpać z tego czasu pełnymi garściami.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez golgie

A co w tym złego, że na początku chcą być jak najczęściej razem?Dzieci są małe tylko przez krótką chwilę, warto czerpać z tego czasu pełnymi garściami.

A wesele ile trwa? Tydzień, miesiąc, że żal dziecko zostawić?

[Lady Jane]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Jesteście połączeni wszyscy troje pępowiną?

Mentalna. I o zgrozo: lubimy być razem. A jeśli nie jestesmy, to chociaż mieć pewność, ze każde z nas ma sie dobrze. Nie zostawiamy małej z nieznajomymi. Ale do tego już doszliśmy chyba wspólnymi siłami, ze u mnie w rodzinie wszyscy maja OZM.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez Luba

A ja Ci powiem, ze bym nie poszla wlasnie gdyby to byla osoba mi bliska. Bo przeciez dla mojej siostry moje dzieci to najblizsza rodzina (tak jak jej dzieci dla mnie) a nie wyobrazam sobie nie zaprosic bliskich tylko dlatego, ze maja 3 lata a nie 30. Tym bardziej, ze wiadomo, ze dziecko bedzie tylko na poczatku imprezy a potem idzie spac.

Moja przyjaciolka byla jakis czas temu na weselu, gdzie z dzieci byly tylko dziecko mlodej pary i dzieci siostry panny mlodej, reszta gosci byla zapraszana bez dzieci.

To ewidentnie mamy obie OZM. Bo podobno ludzie bez OZM cały czas myślą komu by dziecko podrzucić i jak tu wyjsć z domu bez dziecka.

A tak serio dziwne by było dla mnie gdyby moje rodzeństwo nie zaprosiłaby małej. Głownie dlatego, ze jakoś ja lubią.

[golgie]

Napisane przez kawa_zmlekiem

A wesele ile trwa? Tydzień, miesiąc, że żal dziecko zostawić?

Ale może chcą być na nim całą rodziną, może chcą przedstawić swoje dziecko innym członkom rodziny, których na co dzień nie widzą...

[Karinio]

Napisane przez harleyka

Nie rozumiesz bo jestes zazdrosna bezdzietna!

Wait...

Cos sie nie zgadza.

Ups,właśnie coś nie zgadza.

Tak w ogóle,mając dziecko mieliśmy zaproszenie na ślub,wesele od brata męż,dostaliśmy zaproszenie we 3.Noi paczta niewzieliśmy go,bo został z dziadkami w domu.Mieliśmy chęc się sami pobawić,tym bardziej że dziecie miało wtedy z 1,5 roku.

[201604130936]

Napisane przez Lady Jane

Mentalna. I o zgrozo: lubimy być razem. A jeśli nie jestesmy, to chociaż mieć pewność, ze każde z nas ma sie dobrze. Nie zostawiamy małej z nieznajomymi. Ale do tego już doszliśmy chyba wspólnymi siłami, ze u mnie w rodzinie wszyscy maja OZM.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------




To ewidentnie mamy obie OZM. Bo podobno ludzie bez OZM cały czas myślą komu by dziecko podrzucić i jak tu wyjsć z domu bez dziecka.

A tak serio dziwne by było dla mnie gdyby moje rodzeństwo nie zaprosiłaby małej. Głownie dlatego, ze jakoś ja lubią.

Jakos lubia. Podobno bez ozm... Ohoho. Jesteś taka chłodna i ironiczna. Wiesz. Na tym forum nawet jak sie nie zgadzamy, to potrafimy ze soba rozmawiać.

A Luba akurat ma z kopulka wszystko ok. Także nie rownaj.

[Karinio]

Napisane przez golgie

A co w tym złego, że na początku chcą być jak najczęściej razem?Dzieci są małe tylko przez krótką chwilę, warto czerpać z tego czasu pełnymi garściami.

No niby tak,dzieci są małe,szybko rosną bla bla.Leccz widzisz my swojego nie braliśmy.

[Lady Jane]

Napisane przez golgie

A co w tym złego, że na początku chcą być jak najczęściej razem?Dzieci są małe tylko przez krótką chwilę, warto czerpać z tego czasu pełnymi garściami.

Rany, jak dobrze to słyszeć
Już myślami, ze tylko ja tak myśle.
Wiem, ze znowu napisze, ze jak sie nie ma swoich bla bla bla...
Ale to jest naprawdę super być razem. I trudno to opisać dlaczego. To jest po prostu bardzo przyjemny okres w życiu mimo wszystko. I we 2 można sie bawić super, ale we 3 bawiliśmy sie genialnie. Wszyscy 3 i każde z osobna.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez Karinio

No niby tak,dzieci są małe,szybko rosną bla bla.Leccz widzisz my swojego nie braliśmy.

Ja nie mam nic, do matek, które chcą wyjsć bez dziecka. Różni ludzie rożne potrzeby.
Cała dyskusja jest o tym, dlaczego jeśli ktoś lubi wychodzić z dzieckiem, a nie lubi bez, to od razu ma OZM. Wtedy to juz nie jest różnica poglądów tylko właśnie to dość obraźliwie sformułowane określenie, które zaczyna mieć na tym wątku coraz szersze znaczenie.

[GrumpyCat]

Mamy trójcę wątkową oye + golgie + lady jane

[Karinio]

Wziełam to z innego wątku. https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hp...f3&oe=554AFF33

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Karinio

Ups,właśnie coś nie zgadza.

Tak w ogóle,mając dziecko mieliśmy zaproszenie na ślub,wesele od brata męż,dostaliśmy zaproszenie we 3.Noi paczta niewzieliśmy go,bo został z dziadkami w domu.Mieliśmy chęc się sami pobawić,tym bardziej że dziecie miało wtedy z 1,5 roku.

Ić stont, wyrodna matko.

[Lady Jane]

Napisane przez Karinio

Wziełam to z innego wątku. https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hp...f3&oe=554AFF33

Ciekawe kto na to pozwolił. W jakim szpitalu sie odbył taki poród.

[201712071518]

Napisane przez Lady Jane

Rany, jak dobrze to słyszeć
Już myślami, ze tylko ja tak myśle.
Wiem, ze znowu napisze, ze jak sie nie ma swoich bla bla bla...
Ale to jest naprawdę super być razem. I trudno to opisać dlaczego. To jest po prostu bardzo przyjemny okres w życiu mimo wszystko. I we 2 można sie bawić super, ale we 3 bawiliśmy sie genialnie. Wszyscy 3 i każde z osobna.

mów do mnie jeszcze o tym jak cudownie dziecko np taki niemowlak bawi się z osobna na weselu, w tym samym czasie kiedy jego rodzice bawią się każde z osobna.
i z pewnością starsze dzieci robiące demolki na weselach i przeszkadzające wszystkim (wątek o zachowaniu gości i niechęci do dzieci na weselu), to są dzieci tych rodziców, którzy własnie bawią się z osobna

[201705121341]

Napisane przez Lady Jane

Mentalna. I o zgrozo: lubimy być razem. A jeśli nie jestesmy, to chociaż mieć pewność, ze każde z nas ma sie dobrze. Nie zostawiamy małej z nieznajomymi. Ale do tego już doszliśmy chyba wspólnymi siłami, ze u mnie w rodzinie wszyscy maja OZM.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------




To ewidentnie mamy obie OZM. Bo podobno ludzie bez OZM cały czas myślą komu by dziecko podrzucić i jak tu wyjsć z domu bez dziecka.

A tak serio dziwne by było dla mnie gdyby moje rodzeństwo nie zaprosiłaby małej. Głownie dlatego, ze jakoś ja lubią.

O tak, cała Twoja rodzina ma OZM, tacy biedni jesteście wszyscy, tak tak.

Jakoś moi rodzice rozumieli że dziecka nie trzeba wszędzie ze sobą ciągnąć i na wesela, imprezy, sylwestry zostawałam u dziadków. A bardzo się kochamy Owszem, było parę takich sytuacji że nie było mnie z kim zostawić i szłam z mamą albo tatą do pracy, ale na szczęście rodzice OZM nie mają, rozumieją że komuś dziecko może przeszkadzać i mnie nauczyli że tu mam swoje zabawki, kartki, kredki i mam cichutko się bawić. No i już.

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[kawa_zmlekiem]

Uważam za bardzo nieładne i bardzo nie fair wobec młodych, nie przychodzić na wesele bo dziecka nie zaprosili. Wszyscy wiemy jak wyglądają wesela, to nie są kinderbale. Pchanie się dosłownie wszędzie z dzieckiem to straszne OZM.

[ajah]

Napisane przez golgie

A co w tym złego, że na początku chcą być jak najczęściej razem?Dzieci są małe tylko przez krótką chwilę, warto czerpać z tego czasu pełnymi garściami.

Kierując się dobrem dziecka rozsądniej jest zostawić je pod opieką kogoś odpowiedniego niż targać na imprezę.

Nie ma co porównywać leniwej, wspólnej niedzieli do wesela w towarzystwie niemowlęcia: w kontekście fajnego jakościowo rodzinnego czasu.

[201604250941]

Ja tam rozumiem, ze dziecko jest potrzebne, żeby zrozumieć co to jest zmęczenie, ale zeby miało mi sie na tyle odmienić, ze stałabym sie bezczelna i psuła komuś tzw najpiękniejszy moment w życiu to nie rozumiem. Dziecko to ciężka praca, zmęczenie i nowy rodzaj miłości, ale nie rozklad wartości i manier.

[Lady Jane]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Uważam za bardzo nieładne i bardzo nie fair wobec młodych, nie przychodzić na wesele bo dziecka nie zaprosili. Wszyscy wiemy jak wyglądają wesela, to nie są kinderbale. Pchanie się dosłownie wszędzie z dzieckiem to straszne OZM.

A ja uważam, ze wesele to tylko jeden dzien z życia i nie ma co z niego znowu robi takiego wydarzenia jakby sie nie wiadomo co działo.
Po to sie na wesele zaprasza wcześniej, zeby goście mogli potwierdzić lub odmówić. Nie wydaje mi sie, zeby przyjście na cudze wesele było czyimś obowiązkiem. Kwestia priorytetów w tej sytuacji. Ja bym nie poszła. Kropka. Wole być matka z OZM niż zmuszać sie do obecności na ślubie kogos z WZM ( welonowe zapalenie mózgu).

[ajah]

Napisane przez Lady Jane

Ciekawe kto na to pozwolił. W jakim szpitalu sie odbył taki poród.

To jest poród lotosowy. Bardzo popularny w pewnych kręgach.
Myślę, ze jest jedną z opcji porodu w domu.

Jakbym tak rodziła to bym nie rozpowszechniała takich zdjęć. (swoją drogą wg mnie fota dość tandetna).