Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[nena_milka]

Super Gosia

[mostly_cloudly]

witajcie o świcie albo późnym poranku - zależy kto ile pospał

Gratuluje pierwszych kroczków! Pamiętam swoją minę, jak przekonana byłam, iż syn sobie tylko stoi koło szafki i trochę tak postoi bo niebardzo wie jak wrócić do dołu, na czworaki.. a on z matki sobie zakpił i iść do przodu na dwóch nogach zaczął...przemaszerował z 5 metrów, bo chyba nei wiedział jak się hamuje ech, piękne wspomnienia, i jeszcze w słonecznej Italii... już chcę wiosny!

Co do nocnego wycia, to albo to taki etap rozwojowy albo "czwórki" czy "trójki", bo te ponoć rosną najboleśniej. Potwierdzam u nas też takie zjawisko miało miejsce, trwało 2-3 tygodnie mniej więcej od Bożego Narodzenia. Nawet to chyba tutaj opisywałam. Regularnie tak między 1 a 3 wycie przeraźliwe i potem uspokajanie po 30-60 minut. A potem problemy z uśnięciem i dnie jak neptyk spędzone... Także chyba normalne zjawisko. Ale nie umiem potwierdzić czy to jakieś dojrzewanie układu neurologicznego czy zęby, bo od tamtej pory pojawiły się dwie czwórki. Płacz przez sen się zdarza, ale zazwyczaj synek się już nie wybudza, albo jeśli to już tak w okolicach 6 rano... i potem odyspia w dzień. Jeśli zjawisko się powtórzy przed wyjściem kolejnych dwóch czwórek to dam Wam znać

Inwersja, nam jak się zdarzały takie serie nieprzespane nocy i synek chodził w dzień marudny i zmęczony, to mu raz na jakiś czas dawałam przed spaniem herbatki z melisy. A że to działa na niego to przynajmniej po 3-4 nocach zarwanych, przesypiał jedną w miarę dobrze i dzięki temu doładowywał baterie Inaczej byśmy się chyba oboje wykończyli

[Larysa88]

Badzia super brawo dla Gosi

[inwersja]

Na Milosza.melisa nie dziala. Tez kiedys probowalam. Dzis 3 pobudki, 1x woda z sokiem i 2x mm. Mniej niz 3 sie nie zdarzaja u nas.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Gratulacje dla Gosi

Moje dziecko w ogole sie we mnie nie wdalo...

[mostly_cloudly]

Napisane przez czaszka_

hejka
u nas "po staremu", zapalenie Julce minelo wiec jest o wiele wiele lepiej

wczoraj bylismy pierwszy raz na zajeciach ogolnorozwojowych socatots i rewelacja! bardzo polecam bo super zajęcia i Julce sie bardzo podobalo(te zajęcia są i w krk i w wawie i wrocku i pewnie w innych miastach tez )Pewnie w sobote nastepną sie zapiszemy i bedziemy chodzic juz co tydzien

wczoraj bylam z kolezankami na rynku i dzis prawie caly dzien leniuchuje

lece nadrabiac

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

a wlasnie...czy Wasze dzieci tez mają znowu lęk separacyjny? Julia praktycznie calymi dniami do mnie przyklejona i caly dzien tylko "mamu mamu" (nie wiem skąd jej sie to mamu wzielo bo zawsze mowila mama )

Tak, coś jest na rzeczy, bo jakoś w tym tygodniu tylko "mama" i "mama".. i chodzi za mną i nogi się trzyma, i co chwile na ręce chce.. sam się nawet przychodzi przytulać, co mu się zwykle zdarzało, tylko wieczorami jak był zmęczony, a tu nagle w ciągu dnia takie gratisy mam Także nasilona potrzeba mamy jest. Właśnie dziś te spostrzeżenia niani przekazywałam. Gdzieś czytałam, że ten lęk właśnie pojawia się ponownie później. Ale szczerze powiedziawszy nie pamiętam czy teraz w okolicach 16-17 miesiąca.

[angelikada]

Napisane przez badzia987

Współczuję.... Miałyśmy tak jakiś czas temu i chodziłam jak zombie. Teraz Gosia się budzi 2 razy- ok. 24 i 5.30.

Ona w 95% budzi się z płaczem zarówno w dzień jak i w nocy...



Ja zawsze myślałam o Krzysiu
W ogóle moje typy poza w/w to Paweł i Marcin.




Podziwiam,
ja z Małgosią byłam 2 razy w Kościele- na jej Chrzcie (gdzie pół Mszy musiałam ją uspokajać bo płakała a drugie pół spędzilam w Zakrystii- bo nie dało rady w ogóle jej uspokoić...) i na Chrzcie młodszej kuzynki (też było ciężko) i stwierdzam, że jeszcze długo z nią tam nie pójdziemy. TŻ był kiedyś sam w ramach spaceru dla ciekawości ale po 10 min się znudziła i zaczęła wyyyyć.

natala- dobrze, że już Hania doszła do siebie...współczuję koleżance z pracy

Pochwalę się . Wiem, że za wami już daaaawno ten moment ale:

Małgosia po 10,5 miesiącach okupowania podłogi na czterech kończynach wreszcie zrobiła pierwsze kroki !!!! Nawet nagraliśmy jej drugie kroczki
Byłam z nią w piątek na spacerku i wzięłam za rękę na plac zabaw i była taka szczęśliwa, że coś nowego robi. Dodało jej to pewności i próbuje teraz stawać i tak pokracznie robi samodzielnie kroczki...
Jestem z niej taka dumna. Aż się wzruszyłam. To takie piękne chwile...

A w ogóle geny w mamusię bo ja też w 17 miesiącu dopiero poszłam

dla Gosi!! wiem jaka dumna jesteś bo ja też długo na to czekałam :P

[pszczoua]

U nas dziś rano kupa ze sluzem i nitkami krwi Możliwe że jeszcze jelitka się normuja skoro on jest od czwartku na nutra? Skórę ma lepsza, nadal się drapie ale widzę że jest poprawa. Może wcześniej też były takie kupy ale ja tego nie zauwazalam bo miał lekkie biegunki a po nutra są bardziej zbite...

U nas w ciągu tygodnia pojawiły się dwie nowe trójki a wyszły zupełnie bezobjawowo Do tej pory zabkowanie to była masakra, az sama zaskoczona jestem

[MsLullaby]

Pszczoua a wiesz ze przy ząbkowaniu egzema i te inne dolegliwości skórne się lubią nasilać?

[pszczoua]

Napisane przez MsLullaby

Pszczoua a wiesz ze przy ząbkowaniu egzema i te inne dolegliwości skórne się lubią nasilać?

Ze skora już na szczescie lepiej. Dzisiaj do dermatologa idziemy. Poki co będę go obserwować bo i tak pod koniec tygodnia mieliśmy się pokazać u pediatry

[inwersja]

Napisane przez pszczoua

U nas dziś rano kupa ze sluzem i nitkami krwi Możliwe że jeszcze jelitka się normuja skoro on jest od czwartku na nutra? Skórę ma lepsza, nadal się drapie ale widzę że jest poprawa. Może wcześniej też były takie kupy ale ja tego nie zauwazalam bo miał lekkie biegunki a po nutra są bardziej zbite...

U nas w ciągu tygodnia pojawiły się dwie nowe trójki a wyszły zupełnie bezobjawowo Do tej pory zabkowanie to była masakra, az sama zaskoczona jestem

jesli jest widoczna krew, to może jest gdzieś zadrapanie wokół odbytu?

a tak w ogóle to po zmianie mm musi minąć co najmniej miesiąc (my po reakcji alergicznej mieliśmy zalecenie na 2 m-ce wrócić do nutra po to żeby jelita wydobrzały) żeby jelita doszły do siebie
u nas jak przeszliśmy na nutra to napierw było od razu polepszenie, po tygodniu pogorszyło się i potem bardzo stopniowo polepszało

[83monia]

koniec ryku - jedna trójka przebita. jest lepiej...

wczoraj dałam z łyzeczke twarzożku nati, nie takiego homogenizowanego, a granni. dwa razy zwymiotowała. wiec z nabiału tylko jogurty. to i tak dobrze

[papalinka83]

Bardzo dziwna rzecz mi się właśnie przytrafiła. Chciałam spróbować położyć Olę spać, a akurat była pora na mleko, więc daję jej mleko,a ona wypluwa. Po pół h drugie podejście i to samo. Więc sobie myślę, że ani głodna ani śpiąca i będzie cyrk. Zostawiłam ją w łóżeczku i poszłam do kuchni z myślą, że może coś ze smoczkiem nie tak, bo ona zawsze chce mm, wracam, a Ola śpi sama zasnęła a ja zamiast się cieszyć, to się zastanawiam, czy coś jej nie jest

U nas po odstawieniu nabiału i winogrona na 5 dni i smarowaniu sterydem skóra już ładna Po dłuższym namyśle stawiam na winogrono i dam jej dzisiaj cały jogurt, zobaczymy

Napisane przez badzia987

Pochwalę się . Wiem, że za wami już daaaawno ten moment ale:

Małgosia po 10,5 miesiącach okupowania podłogi na czterech kończynach wreszcie zrobiła pierwsze kroki !!!! Nawet nagraliśmy jej drugie kroczki
Byłam z nią w piątek na spacerku i wzięłam za rękę na plac zabaw i była taka szczęśliwa, że coś nowego robi. Dodało jej to pewności i próbuje teraz stawać i tak pokracznie robi samodzielnie kroczki...
Jestem z niej taka dumna. Aż się wzruszyłam. To takie piękne chwile...

A w ogóle geny w mamusię bo ja też w 17 miesiącu dopiero poszłam

brawo dla Gosi

Napisane przez pszczoua

U nas dziś rano kupa ze sluzem i nitkami krwi Możliwe że jeszcze jelitka się normuja skoro on jest od czwartku na nutra? Skórę ma lepsza, nadal się drapie ale widzę że jest poprawa. Może wcześniej też były takie kupy ale ja tego nie zauwazalam bo miał lekkie biegunki a po nutra są bardziej zbite...

U nas w ciągu tygodnia pojawiły się dwie nowe trójki a wyszły zupełnie bezobjawowo Do tej pory zabkowanie to była masakra, az sama zaskoczona jestem

Tak jak inwersja pisze, po zmianie mm na hydrolizat poprawa może zająć do miesiąca. A co do zębów to super

[nephelim89]

Papalinka u nas w ten sposób Wiktor przestał pić wogole mm i używać smoka. Pewnego dnia nie chciał i też się zamartwialam i z tydzień jeszcze próbowałam mu dawać butle

[mostly_cloudly]

Potrzebuje porady psychologicznej Bo kupiłam bidon... i od momentu jak próbuje synka do niego przekonać, to jest gorzej niż było. Bo dotychczas syn pił z butelki lub z kubeczka. A teraz to niedość, że nie chce tego bidonu, to jeszcze ostentacyjnie zaczął odmawiać picia z kubka... Więc mam efekt odwrotny, bo chciałam dobrze, albo lepiej a jest gorzej niż było... Co z tym robić? Odpuścić ten kubek teraz? Bidon już odstawiłam. Przejdzie mu? Czy już do końca życia będzie butelka?

[bojatoja]

Hejho.
Gosia brawa dla Ciebie

Filip dzisiaj skończył półtora roku

[83monia]

Napisane przez mostly_cloudly

Potrzebuje porady psychologicznej Bo kupiłam bidon... i od momentu jak próbuje synka do niego przekonać, to jest gorzej niż było. Bo dotychczas syn pił z butelki lub z kubeczka. A teraz to niedość, że nie chce tego bidonu, to jeszcze ostentacyjnie zaczął odmawiać picia z kubka... Więc mam efekt odwrotny, bo chciałam dobrze, albo lepiej a jest gorzej niż było... Co z tym robić? Odpuścić ten kubek teraz? Bidon już odstawiłam. Przejdzie mu? Czy już do końca życia będzie butelka?

wg mnie dwa dni bez butli i zapomni. a odwodnić sie nei odwodni. ale ja to wredota.

[tassia]

Napisane przez 83monia

wg mnie dwa dni bez butli i zapomni. a odwodnić sie nei odwodni. ale ja to wredota.

A ja RB ale zrobilabym tak samo

[pszczoua]

Napisane przez 83monia

wg mnie dwa dni bez butli i zapomni. a odwodnić sie nei odwodni. ale ja to wredota.

Też bym tak zrobiła

[Susanna]

Napisane przez czaszka_

wczoraj bylismy pierwszy raz na zajeciach ogolnorozwojowych socatots i rewelacja! bardzo polecam bo super zajęcia i Julce sie bardzo podobalo(te zajęcia są i w krk i w wawie i wrocku i pewnie w innych miastach tez )Pewnie w sobote nastepną sie zapiszemy i bedziemy chodzic juz co tydzien

O właśnie super, że napisałaś o tych zajęciach bo szukam czegoś dla Staśka i znalazłam te zajęcia socatots, w sumie jakieś 15 km od nas więc niedaleko Ile to kosztuje i na czym tak w praktyce polega?

wlasnie...czy Wasze dzieci tez mają znowu lęk separacyjny? Julia praktycznie calymi dniami do mnie przyklejona i caly dzien tylko "mamu mamu" (nie wiem skąd jej sie to mamu wzielo bo zawsze mowila mama )

Nie wiem czy znowu ale generalnie jak musze gdzieś jechać (a muszę codziennie wieczorem zasuwać na pocztę) to Młody protestuje. Czasem popłacze, czasem tylko broda zadrży ale Męzul musi odwracać uwagę albo bierze go do okna a ja skaczę koło auta, macham mu, mrugam śwatłami i tak odjeżdżam No maminsynek jak się patrzy ale co się dziwić jak jest cały dzień ze mną.

Napisane przez badzia987

Podziwiam,
ja z Małgosią byłam 2 razy w Kościele- na jej Chrzcie (gdzie pół Mszy musiałam ją uspokajać bo płakała a drugie pół spędzilam w Zakrystii- bo nie dało rady w ogóle jej uspokoić...) i na Chrzcie młodszej kuzynki (też było ciężko) i stwierdzam, że jeszcze długo z nią tam nie pójdziemy. TŻ był kiedyś sam w ramach spaceru dla ciekawości ale po 10 min się znudziła i zaczęła wyyyyć.

Eee nir to my chodzimy ze Staśkiem do Kościoła od 3 tygodnia po narodzinach. Zresztą chrzciliśmy go dzień przed skończeniem miesiąca i tak chodzimy co niedziela i Młody się przyzwyczaił. No i u nas jest salka dla rodziców z dziećmi więc to jest ogromny plus i komfort ze nawet jak dziecko drze się w kościele to nie przeszkadza reszcie Stasiek jest bardzo otwarty na nowe znajomości, zaczepny, wszędzie go pełno (najbardziej rozbrykane i energiczne dziecko w salce...) ale wczoraj to przesadził.

Pochwalę się . Wiem, że za wami już daaaawno ten moment ale:

Małgosia po 10,5 miesiącach okupowania podłogi na czterech kończynach wreszcie zrobiła pierwsze kroki !!!! Nawet nagraliśmy jej drugie kroczki
Byłam z nią w piątek na spacerku i wzięłam za rękę na plac zabaw i była taka szczęśliwa, że coś nowego robi. Dodało jej to pewności i próbuje teraz stawać i tak pokracznie robi samodzielnie kroczki...
Jestem z niej taka dumna. Aż się wzruszyłam. To takie piękne chwile...

A w ogóle geny w mamusię bo ja też w 17 miesiącu dopiero poszłam

Graty dla Małgorzaty Jedne wcześniej drugie później chodzą - ważne, że się przełamała i ruszyła w świat

[Larysa88]

Napisane przez bojatoja

Hejho.
Gosia brawa dla Ciebie

Filip dzisiaj skończył półtora roku

Czego ten czas tak szybko leci!
Ehhh

[Aaamelkaa]

Napisane przez tassia

a ja rb ale zrobilabym tak samo

rb?

[agusiowata84]

Adaś chodzi do nowego żłobka. Wczoraj pierwszy raz był dłużej, później teście byli od razu. Bardzo źle spał. Może za dużo wrażeń?

[angelikada]

Napisane przez pszczoua

U nas dziś rano kupa ze sluzem i nitkami krwi Możliwe że jeszcze jelitka się normuja skoro on jest od czwartku na nutra? Skórę ma lepsza, nadal się drapie ale widzę że jest poprawa. Może wcześniej też były takie kupy ale ja tego nie zauwazalam bo miał lekkie biegunki a po nutra są bardziej zbite...

U nas w ciągu tygodnia pojawiły się dwie nowe trójki a wyszły zupełnie bezobjawowo Do tej pory zabkowanie to była masakra, az sama zaskoczona jestem

ojej biedny Julcio oby juz wszystko mu wróciło do normy i brawo za trójki!!

[MsLullaby]

Nephelim nie ma adresu w 5letnim paszporcie

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez Aaamelkaa

rb?

Rodzicielstwo bliskości

[angelikada]

Napisane przez 83monia

koniec ryku - jedna trójka przebita. jest lepiej...

wczoraj dałam z łyzeczke twarzożku nati, nie takiego homogenizowanego, a granni. dwa razy zwymiotowała. wiec z nabiału tylko jogurty. to i tak dobrze

brawo!!

[83monia]

Napisane przez tassia

A ja RB ale zrobilabym tak samo

powiem ci, zaczelam czytac o RB (dobrze że niżej ktoś to rozszyftrował ) i staram sie jak moge. jeszcze daleka droga przede mna ale widze swiatelko w tunelu. i przyznam sie - mam za soba tydzien bez klapsów. a dzieci wcale grzeczniejsze nie są...

[mostly_cloudly]

A ja w stresie od wczoraj bo krwawienia z odstawienia brak... zawsze było w 2 dniu po ostatniej tabletce... testu nie ma sensu robić, bo piszą że ma to sens ok. 10 dni po potencjalnym zapłodnieniu, a u mnie to będzie dopiero w przyszły poniedziałek...W tej sytuacji chyba nie powinnam zaczynać kolejnego opakowania tabsów? Jak sobie pomyślałam, że już mam mieć drugie dziecko to mnie poty oblały...

[tassia]

Napisane przez 83monia

powiem ci, zaczelam czytac o RB (dobrze że niżej ktoś to rozszyftrował ) i staram sie jak moge. jeszcze daleka droga przede mna ale widze swiatelko w tunelu. i przyznam sie - mam za soba tydzien bez klapsów. a dzieci wcale grzeczniejsze nie są...

Bo jeżeli inaczej zaczęła to tez Noe jest tak łatwo to szybko zmienić.
Dziecko które dostawało klapsy potrzebuje dużo czasu żeby znów nabrać zaufania do rodzica.

Mnie natazie się udaje ale to nie znaczy ze jest mi łatwo. Czasem szargaja mną takie nerwy ze masakra. Tydzień temu byłam tak wściekła ze miałam fantazje ze zrobię krzywdę mackowi jak się nie zamknie.... Najtrudniej chyba panować nad własnymi emocjami... To mega trudne;(
Ale wierze w to, ze dziecko wychowywane w szacunku w dorosłości potrafi samo siebie szanować i szanować innych.
Moja mama była bardzo RB choć pewnie nie wiedziała co to jest w ogóle. I naprawdę dużo plusów widzę, malo rzeczy mogę jej zarzucić i chciałabym wychować swoje dziecko tak jak ona mnie wychowała...a to chyba najwyższą rekomendacja

[Brydzia_]

Napisane przez mostly_cloudly

A ja w stresie od wczoraj bo krwawienia z odstawienia brak... zawsze było w 2 dniu po ostatniej tabletce... testu nie ma sensu robić, bo piszą że ma to sens ok. 10 dni po potencjalnym zapłodnieniu, a u mnie to będzie dopiero w przyszły poniedziałek...W tej sytuacji chyba nie powinnam zaczynać kolejnego opakowania tabsów? Jak sobie pomyślałam, że już mam mieć drugie dziecko to mnie poty oblały...

To będziemy teraz obie wyczekiwac tzn ja nie biorę tabletek ale godzilismy się z tz i jakoś tak wyszło
Chociaż ja bym się mega cieszyła. Świadomie mam wrażenie że się nigdy nie zdecyduje. Więc jedyna opcja to wpadka inaczej Igor będzie jedynakiem :P

[nephelim89]

Hejo,
Wikus kończy dziś 17 miesięcy

Napisane przez MsLullaby

Nephelim nie ma adresu w 5letnim paszporcie

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------


Rodzicielstwo bliskości

Dziękuję za info uff czyli będę mogła go wymeldowac jak tylko załatwię paszport




Mostly_cloudly jeśli to nie jest jedno z pierwszych opakowań tabletek to chyba bym nie wzięła kolejnego opakowania.

Dziewczyny ile posiłków mlecznych jedzą w ciągu dnia wasze maluszki?