|
|||||||
| Notka |
|
| Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3961 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 2 638
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
Ja dostałam kiedyś od matki bo pobrudzilam biale rajtuzy idąc do kościoła. I pomijając już bicie, choć jestem calkiem anty, to jak slysze "bo się pobrudzi" to mnie c..j strzela. Moi rodzice i teście sa w tym mistrzami. Nie dawaj jej lyzki bo się pobrudzi, weź jej to bo się pobrudzi, wsadz ja do wózka bo się pobrudzi bleeeeeee matka wypierze, wygotuje, wyrzuci nie widzę problemu. Tż juz wyszkolilam w tej kwestii. jak mloda jest cala uwalona po przedszkolu to wiem ze sie dobrze bawiła. A jak kiedyś miala getry poprute to nie chciała iść do domu Właśnie AGUSIOWATA czemu zmieniliscie żłobek?
__________________
09 października 2013 18:45 Ninka |
|
|
|
|
#3962 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
podpisuję się obiema rękami mnie też jakoś tak naturalnie nigdy przez myśl nawet nie przeszło, żeby dać klapsa czy użyć w ogóle jakiegoś fizycznego gestu.. a powodów do furii mam codziennie po kilka, czasem znoszę lżej czasem gorzej - wiadomo zależy od kondycji psychofizycznej w danym dniu.. Wiem, że często to nie jest wina dziecka, bo nie rozumie, nie zna, broi bo jest ciekawy...Jak mnie poniesie to po prostu podnoszę głos. I powiem Wam, że jako że nie nadużywam tej formy wyrażania sprzeciwu, to jak już warknę to dziecko momentalnie jak słup soli staje i patrzy na moją twarz. Jeśli moja mimika potwierdza złość i dezaprobate to zazwyczaj (choć bywają wyjątki) jest respekt. Przestaje broić, albo sam - chyba czując że mnie zezłościł - się rozpłacze. Wtedy trochę sytuacja się odwraca, bo muszę go potem chwilę pocieszyć. No ale tymczasowy efekt w postaci zaprzestania niewłaściwego zachowania jest Nie wiem czy to ma coś wspólnego z tutaj opisywaną RB.. ale u nas tak to działa w praktyce. Przy czym sprawdza się tylko w relacji matka-syn, bo już ojciec nie ma takiego autorytetu, o innych członkach rodziny nie wspominając.Wracając do wątku roweru, czy takie 18-20 miesięczne dziecko to można już wozić w takim foteliku rowerowym? Pytam czy nie ma jakichs przeciwskazań ortopedycznych itp.? ---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ---------- Cytat:
Grunt, że wszystko ok Pewnie jeszcze nie jedno przed Wami !
|
||
|
|
|
#3963 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#3964 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 801
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło... |
|
|
|
|
#3965 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8 269
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
a co do socatots to chodzilam z Blanka na to jak miala 2 lata bardzo sobie chwalilam, my wlasnie na wojska polskiego chodzilysmy, trenowal Pan Leszek, bardzo super facet ale Blanka jakos nie przejawiala super zainteresowania i chyba tylko z pol roku chodzilysmy.na spokojnie, moja Amela zaczela jezdzic jak zaczela siedziec czyli przed roczkiem. wszystko to kwestia kasku. |
|
|
|
|
#3966 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
Brydzia, podbrzusze zaczyna mnie boleć na fest i już są pierwsze oznaki krwawienia, także u mnie temat się chyba właśnie wyjaśnia. Na szczęście po mojej myśli. Humor już lepszy mimo, że pewnie bez paracetamolu się nie obędzie dziś. Życzę Ci, żeby u Ciebie się wyjaśniło po Twojej Oczywiście będę kibicować do końca, i czekam na wieści
|
|
|
|
|
#3967 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Dziewczyny ja wiem, że ciężko czasem pohamować emocje, ale pamiętajcie o szacunku dla dziecka. Bo na stare lata będziemy chciały, żeby nasze dzieci nas szanowały a wtedy one będą tymi silniejszymi.
Swoją drogą ja ostatnio cisnełam miśkiem w siną dal... no ale chyba lepsze takie rozładowanie emocji niż klaps.
__________________
Amelka 19.10.2013 r. ![]() |
|
|
|
#3968 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 955
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
kahunia Ty miśkiem, ja w sobotę wzięłam talerz od Kornela i wrzuciłam go do zlewu. Po czym wyszłam z kuchni i się rozpłakałam.
__________________
Ślub 6 lipiec 2013 ![]() Kornel 24 październik 2013 Antoni 8 stycznia 2015 http://onaiich3.blogspot.com.es/ |
|
|
|
#3969 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 193
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Hejho.
Mamy ciastoline I Filipowi chyba się spodobała ![]() Wczoraj obejrzeliśmy Wilka z wall street, mega długi. Ale podobał nam się ![]() Co do kiepskiego spania nocnego, jakie mogłabym zrobić badania Filipowi? Czytałam, że na pasożyty. Co jeszcze? Krew, mocz? Cytat:
![]() I dla mnie przerażające jest to bicie serio, nie rozumiem czemu miałabym dać klapsa dziecku, ono wielu rzeczy nie rozumie, działa emocjami. Jeśli chcę żeby mnie szanowało, to i ja je szanuje.No ale nawet papież mówi, że można dać dziecku klapsa... |
|
|
|
|
#3970 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
A to az tak źle sypia, że myślisz, żeby badania robić? Dopytuje bo sama nie wiem gdzie jest ta granica, że trzeba się zacząć martwić i ewentualnie wykluczać jakiejś choroby? Z tego co tu czytam, to większość dzieci słabo sypia jeszcze... sporadycznie zdarzają się przespane noce. |
|
|
|
|
#3971 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 941
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
__________________
15.10.2013 Szymuś
mój mały wielki cud 72--65--->62 |
|
|
|
#3972 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
ponoc hammax ma dobre foteliki i mozna je odchylic do spania. ja mam jednak przyczepke bo 2 dzieci potrzebuje. maż jeszcze zwrocil uwage ze foteliki ma wiekszosc bagaznikow sie zwyczajnie nei nadaja, bo bagaznik jest do chyba ciezaru 15 kg. wprawdzie one sa montowane do ramy czy siodełka jakos ale nie wiem czy jednak nie siedza na bagażniku jednak
|
|
|
|
#3973 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
__________________
Amelka 19.10.2013 r. ![]() |
|
|
|
|
#3974 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
mozna i dorosłemu ale czy trzeba? poza tym niech swoje dzieci leje
(żarcik taki, nie uraziłam chyba nikogo)
|
|
|
|
#3975 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
|
|
|
|
|
#3976 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 193
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
Nie wiem jak sypiają inne dzieci. Ja już jestem bardzo zmęczona. U mnie nieprzespane nocki, to nie tylko pobudka na podanie smoczka
|
|
|
|
|
#3977 |
|
dryfuję słowami
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4 143
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Miłosz tez nie choruje, ale nie popadam w ekscytacje z tego powodu. Póki co nie chodzi do żłobka, nie ma kontaktu z rówieśnikami, to i nie choruje.
Ja z kolei żeby mieć cierpliwość do dziecka i w ogóle chęć zajmowania się z nim, zabawy z nim to muszę być wyspana. Wczoraj miałam kryzys absolutny, aż słów szkoda. boja a jak wyglądają nocki Filipa? U nas dziś 4 pobudki (2x picie + 2x mm) + min 3-4 razy płacz/jęczenie przez sen, ale przynajmniej obudził się ostatecznie o ludzkiej porze, ok 8h. Ja się wczoraj pożarłam o to z matką, bo juz przegięła pałkę... Cały czas mi gdera, że to nienormalne, że on tak sypia, że gadała z jakąś dentystką (chodzi teraz i se robi sztuczne zęby ) czy dziecko może budzić się w nocy po 7 razy od zębów, to jej nagadała, że absolutnie, że w nocy to dziecko śpi i nie czuje ![]() W końcu stwierdziła, że trzeba iść z nim do neurologa i "może by mu dał jakieś kropelki"
__________________
"Gdybym tylko mógł przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze była wolna od smutku i melancholii."
Albert Einstein |
|
|
|
#3978 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 141
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Inwersja.... Ja nie wiem w czym problem. Twoja mama to juz nie od dzis wiadomo ze gada co jej śliną ba język przyniesie.
Twoja teściową pewnie z dobrej woli cie pociesza. Ale mimo wszystko na wątku nadal jest więcej dzieci co noce nieprzesypiaja niż przesypiaja. Ja bym się nie martwiła specjalnie.
__________________
![]() [/RIGHT]
|
|
|
|
#3979 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
takie życiowe są... człowiek się uśmiecha od rauz czytając, aczkolwiek wiem, że czasem do śmiechu nie bywa. Też jestem ciekawa jak śpi Filip. Mój syn też często płacze i jęczy przez sen, czasem się wybudza z krzykiem i potem nie może usnąć. Mamy wtedy przerwy w spaniu po 1h - 1,5h. Ale są też noce, że pojęczy i nie potrzebuje asysty, po jakimś czasie sam usypia mocniej i śpi do rana. Są noce, że jestem pewna, że to zęby. Innym razem sama nie wiem co się dzieje. Pewnie emocje/koszmary/lęki separacyjne itp. Czy badania robić? Zniechęca mnie od razu myśl, iż go będą kłuli.....że wymęczę dziecko, być może zupełnie bez powodu.... Zęby mają to do siebie, że właśnie najbardziej rypią w nocy i nad ranem. Jak ktoś kiedyś miał jakiś tego typu problem to wie o czym mówię. To wiem napewno bo z autopsji, więc wierzę, że i dziecku mogą doskwierać w takich porach mocniej niż w ciągu dnia. Na przykładzie mojego przypadku, mogę też śmiało powiedzieć, że jeśli dziecko się budzi na jedzenie i po tym jedzeniu usypia, to widać go po prostu potrzebuje. Mój synek jadł butle w nocy do 13 miesiąca. Wciągał normalnie po 150-180 ml mm. Potem nagle którejś nocy się obudził i zaczął pluć butelką. Próbowałam 3-4 noce pod rząd i to samo. Więc skończyłam z nocnym karmieniem. Jednocześnie jakoś zmieniłam mu menu w ciągu dnia, dodając jeden posiłek więcej i to taki ze 150 g, plus zwiększyłam porcję obiadową - na 2 dania albo jedno konkretne. Nie wiem czy miało to wpływ czy nie. Ale od tamtej pory stopniowo zaczął sypiać lepiej. Ale tak jak pisze powyżej bywa różnie nocami. Edytowane przez mostly_cloudly Czas edycji: 2015-02-25 o 12:55 |
|
|
|
|
#3980 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Hej
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
A co do tych porad, to U nas jak jest ząbkowanie to nie ma spania i już
__________________
Edytowane przez papalinka83 Czas edycji: 2015-02-25 o 13:10 |
||||
|
|
|
#3981 | |
|
dryfuję słowami
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4 143
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
![]() W ogóle moja matka i teściowa to są dwie skrajności. Matka dramatyzuje twierdząc, że przy Miłoszu to nic zrobić nie można i latając za nim ciągle i ze wszystkiego zabraniając. A teściowa przegina twierdząc, że wszystko przy nim można i jest mega grzeczniuteńki i spokojniuteńki. Owszem, ona może, bo nigdy nie została z nim sama i jak np. gotuje to krzyknie tylko żeby ktoś go zabrał i zajął się nim. Jakiś czas temu wymyśliła, że jak Miłosz jest marudny to co za problem, weź go na rączki i tak z nim pochodź". A jak nie chcesz do południa iść z nim wózkiem żeby nie zasnął w nim, to co za problem, idź z nim do sklep na rączkach". Szkoda, że ona po 2min jak młody się upiera żeby go wziąć, to ma dość i stęka, że ją plecy bolą i mimo jego piszczenia odstawia go. ---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- papalinko, zęby też idą, ale zastanawiam się czy ja mogę cały czas zwalać na zęby... chodzi o to, że nie przypominam sobie żeby on sypiał lepiej, a ząbkowanie to chyba ma jednak jakieś przerwy.. Tak, ja myślę, że go to uspokaja. Ostatnio w dzień je lepiej. Z resztą bywały takie nocki co wypił mm i po godzinie znów płacz. I bywało, że woda z sokiem nie wystarczyła, znów chciał mm. W dzień pije mało (max kubek herbaty dziennie), ale z drugiej strony zawsze ma dostęp do picia. Bidon z herbatką stoi i bierze kiedy ma ochotę. No chyba, że jest coś ekstra do picia w stylu soku marchwiowo-owocowego albo kubusia waterr.
__________________
"Gdybym tylko mógł przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze była wolna od smutku i melancholii."
Albert Einstein Edytowane przez inwersja Czas edycji: 2015-02-25 o 13:03 |
|
|
|
|
#3982 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 141
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Inwersja wg mnie to nie zeby. Zeby to nie jest parę miesięcy. Żeby są okresowo a nie non stop.
__________________
![]() [/RIGHT]
|
|
|
|
#3983 | |
|
dryfuję słowami
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4 143
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
mostly
Miłosz nie zjadłby wiecej w ciągu dnia nic to co dostaje, zawsze daję mu "do syta" nie raz t. się upierała żeby mu dać 2 dania obiadu po czym on zjadł jedno i mówię jej, że nie zje więcej. Ona się upierała jak osioł, że zje, ale wyszło jak mówiłam. Nie zjadł. Potem był głodny dopiero w porze podwieczorku. ---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ---------- Cytat:
Pod koniec wakacji już zaczął częściej. Potem już bywały krótkie okresy/dni gdzie były 2 pobudki, ale generalnie 3razy to jest takie minimum. I za każdym razem żeby się uspokoić musi dostać picie albo mleko. Nie ma opcji żeby wystarczyło podanie smoczka. ---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ---------- A dodam, że jego uspokaja picie i mleko w nocy, ale nigdy nie zasypia przy butelce. Jak już nie chce to sam sobie wyjmuje butelkę z buzi. Czeka na smoczek i zasypia w łóżeczku.
__________________
"Gdybym tylko mógł przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze była wolna od smutku i melancholii."
Albert Einstein |
|
|
|
|
#3984 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 141
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Inwersja nie pomoge. Ale myślę ze robisz wszystko co można.
Moje dziecko tez się budzi. Dziś jakieś 5 razy.... Pije jak mops znow w nocy. Wypija 4 butelki po 150ml.... Mleka nie dostaje.... Ale co mam mu zrobić? Chyba mkowke zamiast smoczka
__________________
![]() [/RIGHT]
|
|
|
|
#3985 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
No zęby to nie cały czas. Myślę, że niekoniecznie nawet przyzwyczajenie... bo jeśli tak zarywa noce non stop to musi być czasem zmęczony tak fest, a jak człowiek jest zmęczony to w końcu organizm domaga się odpoczynku i ma wtedy w nosie jedzenie i picie... Może faktycznie za mało jje lub pije w dzień. Mój syn 10kg wagi, wypija myślę że spokojnie do litra samych płynów w postaci mm, kompotów, wody, soku z wodą. Jje tez konkretnie, mleko z kleikiem ok. 180-200 ml, potem jogurt ok 100-120g albo np jajecznice z 1 jaja z pieczywem, obiad 250g plus po 2h zupa często potrafi nawet ok 200 ml, jakies owoce, kisiel albo ciasto na podwieczorek i na koniec znow kasza na mleku ok 200 ml. Potrafi pomio tego wszystkiego jeszcze podjadać od nas. I to wszystko taka chudzina. Z tym, że dużo spala, bo nie rusza się tylko jak śpi. Spróbuj mu podawać więcej picia, takiego atrakcyjnego dla niego i może to wystarczy. Ograniczy przynajmniej pobudki na jedzenie i picie. ---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ---------- Cytat:
No właśnie ja nie daje od razu, zazwyczaj z nianią jje takie drugie danie ok. 250 g powiedzmy. A potem jak już jestem z pracy to zjada z nami zupę. I wciąga jak pisałam nawet po 200 ml jak to pomidorówka. Odstęp jest 2h. Po zupie już tylko lżejszy podwieczorek idzie i tyle. Ale mój syn faktycznie dużo jje. Wiem bo wszyscy się dziwią jak to możliwe by przy takiej stosunkowo niewielkiej wadze tyle pochłaniać. |
||
|
|
|
#3986 | |
|
dryfuję słowami
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4 143
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
mostly nie ograniczy, bo bywaja przecież dni gdzie dostanie to picie atrakcyjne dla siebie, a w nocy wcale przez to nie nie budzi sie mniej
Miłosz malutko nie waży, bo 12kg, zabiedzony nie jest ma okresy niejadka totalnego, teraz je w miare ok, ale nie sa to jakieś wielkie ilości czego można byłoby sie spodziewać patrząc na jego wagę serio, teorie wypróbowałam wszelkie i nic się nie sprawdziło były okresy bez tv i z tv (żeby sprawdzić i porównać) - zero różnicy były okresy gdzie (jesli akurat miał duży apetyt) dostał dużo jedzenia i kiedy był niejadkiem totalnym - zero różnicy były okresy gdzie spał w dzień więcej (sądziłam, że może z nerwów, niewyspania w dzień gorzej sypia) i gdzie spał mniej (wmawiano mi, że się budzi, bo za dużo sypia w dzień) - żadnej różnicy były dni, co dawałam mu same dobre rzeczy do picia i bywało, że wydoił ponad litr - dalej zero różnicy itp itd. ![]() ---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ---------- Cytat:
![]() tyle, że młody obiad je późno.. ok 14h albo i później jak jest już 16:30 to juz dla niego podwieczorek, jak mu dała wtedy drugie danie,to nie zjadł podwieczorku
__________________
"Gdybym tylko mógł przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze była wolna od smutku i melancholii."
Albert Einstein |
|
|
|
|
#3987 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
Może musi dojrzeć to co musi i tyle. Skoro żadne czynniki nie mają na to wpływu. U nas też z kilku rzeczy syn po prostu wyrósł, choć myślałam, że będzie tak już wieczność...a tu nagle bach! z dnia na dzień cos zaskoczyło i problem zniknął. Wierzę, że i tak będzie u Ciebie. Choć sama jeszcze cały czas wstaję po nocach ![]() ---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ---------- Cytat:
![]() A tak mi jeszcze przyszło do głowy, Inwersja, a czynnik zmęczenia też sprawdzałas? W sensie czy próbowaliście mu tak wypełnić dzień by wieczorem "padał na pysk"? Nie mówię, żeby go nachalnie napastować jakimiś nowościami (które mogą się śnic po nocy), tylko np zabawami i czynnościami, które lubi i z którymi jest zaznajomiony? Na mojego syna nawet to trochę działa. Zawsze jak się wybiega z tatą w ganianego, czy podziała w zmywarce dłużej i tak ciągle ma coś ekscytującego do roboty (ekscytującego z jego punktu widzenia) to potem faktycznie baterie siadają i śpi jakby mocniej, co przekłada się na mniejszą ilość pobudek. Edytowane przez mostly_cloudly Czas edycji: 2015-02-25 o 13:42 |
||
|
|
|
#3988 | |
|
dryfuję słowami
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4 143
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
Sprawdzalam.opcje kiedy szedl spac zmeczony a nie przemeczony i taka kiedy byl mega zmeczony,taka kiedy srednio... kompletnie nie ma znaczenia. Raz sypia lepiej ,raz gorzej,ale bez reguly. Ps. Pochwalilam,ze.je ostatnio ok,to mam za.swoje. Obiadem juz gardzi. I tu jest jedna regula. Nie mozna chwalic,bo sie popsuje!
__________________
"Gdybym tylko mógł przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze była wolna od smutku i melancholii."
Albert Einstein |
|
|
|
|
#3989 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 3 044
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#3990 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 141
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI
Inwersja mój syn ma totalna sinusoide jak chodzi o jedzenie. Od niedzieli znów je ładnie, ale przypuszczam ze do końca tygodnia znów mu się odmieni. Taki urok jego chyba. W nosie to mam ! Naprawdę totalnie to olewam. Z głodu nie umrze
__________________
![]() [/RIGHT]
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:48.





mnie też jakoś tak naturalnie nigdy przez myśl nawet nie przeszło, żeby dać klapsa czy użyć w ogóle jakiegoś fizycznego gestu.. a powodów do furii mam codziennie po kilka, czasem znoszę lżej czasem gorzej - wiadomo zależy od kondycji psychofizycznej w danym dniu.. Wiem, że często to nie jest wina dziecka, bo nie rozumie, nie zna, broi bo jest ciekawy...Jak mnie poniesie to po prostu podnoszę głos. I powiem Wam, że jako że nie nadużywam tej formy wyrażania sprzeciwu, to jak już warknę to dziecko momentalnie jak słup soli staje i patrzy na moją twarz. Jeśli moja mimika potwierdza złość i dezaprobate to zazwyczaj (choć bywają wyjątki) jest respekt. Przestaje broić, albo sam - chyba czując że mnie zezłościł - się rozpłacze. Wtedy trochę sytuacja się odwraca, bo muszę go potem chwilę pocieszyć. No ale tymczasowy efekt w postaci zaprzestania niewłaściwego zachowania jest
U nas są na prawobrzeżu i na Wojska Polskiego. 




serio, nie rozumiem czemu miałabym dać klapsa dziecku, ono wielu rzeczy nie rozumie, działa emocjami. Jeśli chcę żeby mnie szanowało, to i ja je szanuje.





