Mamusie Lipcowe 2015, cz.2 :)

[elinka21]

Napisane przez agunineczka

jak niedrogie to bierz ciuszków nigdy za wiele

W tym problem ze jeszcze nic nie kupilam i nie moge sie przelamac

[Truskawka31]

Napisane przez natetitka

Truskawka, widzę jesteś z tych planujących, ja podobnie. Ja już sobie układam jak tu stworzyć sprzyjające warunki na trzecie dziecko :p

Oj tak, włączyło mi się dopiero jak zaszłam w ciążę Na początku byłam trochę przestraszona a teraz myślę jedynie o rodzinie. Ja już wiele przeżyłam, wiele zobaczyłam i teraz chciałabym poświęcić się rodzinie. Czas najwyższy, do najmłodszych nie należę

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez MarudexuS

Mnie też kusi taki plan ale po pierwsze, nie wiem jak poradzę sobie z 1 dzieckiem (boję się ..) a po drugie .. no nie chcę podchodzić 2 raz do in vitro. Niby bym zdążyła na refundację ale nie chcę już, bo jak tym razem zostanie mi np 3 zarodki to co ja z nimi zrobię? Nie jestem wierząca ale mimo wszystko po przejściu procedury inaczej już na to patrzę .. teraz nie został mi ani jeden zarodek i w sumie niech tak zostanie. No chyba, że jakiś naturalsik się zdarzy (w sumie nie zamierzam się zabezpieczać skoro nie mogłam zajść naturalnie). Zazwyczaj endomenda po ciąży się trochę cofa więc kto wie

Aha no i oczywiście bez wychowawczego, nie opłaca mi się to .. ale przy 2 dzieci bym pewnie dostała miejsca w żłobkach i przedszkolach więc byłoby ok

Życzę Ci z całego serca drugiego dzieciaczka i to bez in vitro, tylko naturalnie Tak, żeby było to dla Was zaskoczenie

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez agunineczka

widzicie dziewczyny bo to jest chory kraj.. nie ma tu żadnego systemu socjalnego, nic... a potem robia emeryturę od 67r.z. bo nie ma kto na nią zapracować
mój znajomy siedzi w islandii.. niby ma swoja działalnosć, ale jakoś specjalni biznes mu nie idzie. Jego żona nie pracuje - zajmuje się dziećmi, maja 3. A pieniedzy im nie brakuje. Mają swoje mieszkanie, samochody, najstarsza córeczka chodzi na dodatkowe zajecia, stać ich.. a kto by pomyślał, żeby tutaj w pl tak im sie udało? W islandii klimat marny, ale wrcać nie chcą, bo nie mają do czego..

Uwielbiamy z mężem Islandię, objechaliśmy ją w miesiąc na rowerach z sakwami - tzn. te najfajniejsze miejsca (zrobiliśmy 1000 km z własnym namiotem) Byliśmy zdani jedynie na siebie, tylko My i natura, bezkresy... Tam też mój mąż oświadczył mi się w Błękitnej Lagunie przy szampanie, pod koniec naszej cudownej wyprawy. Słońce pięknie grzało. Tak mi się przypomniało

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Byłam w eko-sklepie Bio-Organica i zakupiłam naturalną farbę Khadi orzechowy brąz - mam teraz turban na głowie i czekam... Taką miksturkę trzyma się na głowie do dwóch godzin

[gkatarzynka]

Napisane przez Harrods

58 m na Manhattanie

Chciałabym albo w kamienicy pnad 100, a najchętniej domek.

Ten Montessori jest całkowicie prywatny, na Jaracza. Jest w tym samym budynku, co państwowe przedszkole Montessori, do którego chodzi mój synek.

My próbowaliśmy chodzić do żłobka na Sienkiewcza przy skrzyżowaniu z Tymienieckiego.

Wiesz, pewnie sa jakies fajne państwowe żłobki. Moze dalej od centrum. W jakiej dzielnicy mieszkasz? Bo w centrum jest słabo. Z przedszkolami tez.

Bylam tam na szkoleniu Montessori na wakacjach. Podgladalam troche ten zlobek,ale bardziej bylam zainteresowana przedszkolem. W Lodzi jest super oferta placowek Montessori,az Wam zazdroszcze a wszystko pod patronatem stowarzyszenia wiec musi dzialac dobrze

[Harrods]

Napisane przez gkatarzynka

Bylam tam na szkoleniu Montessori na wakacjach. Podgladalam troche ten zlobek,ale bardziej bylam zainteresowana przedszkolem. W Lodzi jest super oferta placowek Montessori,az Wam zazdroszcze a wszystko pod patronatem stowarzyszenia wiec musi dzialac dobrze

To super. Cieszy mnie każda dobra opinia .

[gkatarzynka]

Choc w sumie i tak nie zgadniesz jakk Twoje dziecko zniesie rozlake i zareaguje nawet na najwspanialszy zlobek... ale rzeczywiscie wazne jest miec przekonanie,ze oddaje dziecko do dobrej placowki,wspanialych nauczycieli i wiedziec,ze robi sie to dla dobra dziecka. Bo ja juz widzialam rodzicow pieciolatkow mowiacych swoim dzheciom w szatni,zeby jakhos wytrzymaly a po przedszkolu oni im jakos zrekompensuja ten trudny czas

[Harrods]

Napisane przez gkatarzynka

Choc w sumie i tak nie zgadniesz jakk Twoje dziecko zniesie rozlake i zareaguje nawet na najwspanialszy zlobek... ale rzeczywiscie wazne jest miec przekonanie,ze oddaje dziecko do dobrej placowki,wspanialych nauczycieli i wiedziec,ze robi sie to dla dobra dziecka. Bo ja juz widzialam rodzicow pieciolatkow mowiacych swoim dzheciom w szatni,zeby jakhos wytrzymaly a po przedszkolu oni im jakos zrekompensuja ten trudny czas

Oczywiście. Nawet jak mama nic nie mowi, to dziecko czuje jej nastrój, czuje jej emocje, smutek. Takze szalenie ważne jest to, zeby rodzic miał przekonanie do danego żłobka / przedszkola.

[agunineczka]

Napisane przez elinka21

W tym problem ze jeszcze nic nie kupilam i nie moge sie przelamac

Kochana to czas najwyższy, toć połowa ciąży już za Tobą

[PalinKa_88]

Napisane przez elinka21

W tym problem ze jeszcze nic nie kupilam i nie moge sie przelamac

Elinka kupisz pierwszy ciuszek i zobaczysz jak Cie wciągnie :-*
Zamknij oczy i kliknij kup teraz :-D
Tez miałam takie opory, jak wiesz, ale ubranka mnie pochłonęły okropnie

[elinka21]

Napisane przez PalinKa_88

Elinka kupisz pierwszy ciuszek i zobaczysz jak Cie wciągnie :-* Tez miałam takie opory, jak wiesz, ale ubranka mnie pochłonęły okropnie

Wiem wiem ze od pierwszego sie zacznie
Bralas nasza kochanice nospe?

[Kropek22225]

Napisane przez PalinKa_88

Elinka kupisz pierwszy ciuszek i zobaczysz jak Cie wciągnie :-*
Zamknij oczy i kliknij kup teraz :-D
Tez miałam takie opory, jak wiesz, ale ubranka mnie pochłonęły okropnie

Też tak miałam, bałam się kupić pierwszą rzecz a potem to już nie mogłam się powstrzymać i samo wpadało w ręce

[martynka2812]

Napisane przez gda

Ja też uważam, że w naszym kraju jest beznadziejna pomoc socjalna. Skoro nie ma miejsc w żłobkach, przedszkolach, to powinni dać zasiłek (nie lubię tego słowa) wychowawczy na pełne 3 lata życia dziecka.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------



Używam oleju kokosowego i masła shea. Polecasz coś więcej?

Dobry jest z drzewa herbacianego, ale ponoc w naszym stanie niewskazany (niezalogowana o ile dobrze pamietam wspominala) teraz uzywam mieszanek makadamia, oliwa z oliwek, arganowy, sok z cytryny na rozjasnienie plytki, alterra migdaly i papaja, no i pomaranczowa, ktora pakuje prawie wszedzie rycynowego nie uxywalam, bo podobno przy dluzszym stosowaniu wysusza plytke. lubie takie mieszanki bo rozne olejki moga miec rozne wartosci i sie uxupelniaja

[PalinKa_88]

Napisane przez elinka21

Wiem wiem ze od pierwszego sie zacznie
Bralas nasza kochanice nospe?

Dziś nie brałam i jak narazie jest ok.
Ale jestem zalatana, bo mam montaż mebli i chyba z tego wszystkiego, zapomniałam o dolegliwościach ;-)

[MarudexuS]

Napisane przez Harrods

58 m na Manhattanie

Auć .. słyszałam co nieco, nie zazdroszczę sytuacji tam obecnej.

Napisane przez Harrods

Chciałabym albo w kamienicy pnad 100, a najchętniej domek.

O to to ale kamienica mi już trochę przeszła, jednak mało jest w Łodzi kamienic bez "elementu" no i z parkowaniem problemy. Wolę jednak domek tylko no .. kasa
Ale w sumie i tak nie macie źle, 58m to sporo, ja mam niby 3 pokoje ale wszystko tycie, szlag mnie trafia jak ledwo się można w kuchni i łazience obrócić .. brakuje miejsca na niektóre rzeczy itp, pewnie takie 58m na chwilę by mi stykło

Napisane przez Harrods

Ten Montessori jest całkowicie prywatny, na Jaracza. Jest w tym samym budynku, co państwowe przedszkole Montessori, do którego chodzi mój synek.

My próbowaliśmy chodzić do żłobka na Sienkiewcza przy skrzyżowaniu z Tymienieckiego.

Wiesz, pewnie sa jakies fajne państwowe żłobki. Moze dalej od centrum. W jakiej dzielnicy mieszkasz? Bo w centrum jest słabo. Z przedszkolami tez.

Ja na starym Widzewie , więc w sumie nie tak daleko od Ciebie celowałam w żłobki na Tatrzańskiej bo to po drodze do pracy, przedszkole jakieś mam na osiedlu, nie wiem jakie ma opinie, jeszcze się nie interesowałam. Ale chyba czas najwyższy ..

[Sarrai]

Napisane przez cicha1990

uff dziewczyny weszlam na strone ZUS bo ogolnie mam tam konto i sie zalogowalam aby moc miec dostep do tych moich zasilkow itd. i decyzja podjeta i przelew pieniedzy powinnam miec juz 6marca! ale to co przezylam ten caly stres itd to moje.. pieprzona firma.. dobrze ze po porodzie juz tam nie wracam bo chyba bym ich po tym wszystkim pozabijala..

Będziesz mogła sobie sprawić prezent na Dzień Kobiet

Napisane przez agunineczka

a skad oni Ci sie tam wzieli?

Pierwszemu exowi się urodziło dziecko i parę dni temu przeglądałam zdjęcia na fb ale cudowną ma tą córeczkę, rzadko kiedy widuję tak ładne noworodki Rayana kocham miłością platoniczną a drugi ex.. nie wiem.. bo życzę mu jak najgorzej

Napisane przez agunineczka

to nie ja mam jutro wizytę, to sikorka
ja tak jak Ty mam we wtorek - połówkowe i liczę że poznamy wtedy z tżem płeć w ogóle to będzie nasza pierrwsza wspólna wizyta u gina, bo na genetycznym stchórzył i nie wszedł ze mną

Ja swojego wzięłam na połówkowe i tylko mnie irytował bo on jak się rozgada to nie wie kiedy przestać... aż chciałam go czymś pacnąć żeby się przymknął

Napisane przez Truskawka31

Byłam w eko-sklepie Bio-Organica i zakupiłam naturalną farbę Khadi orzechowy brąz - mam teraz turban na głowie i czekam... Taką miksturkę trzyma się na głowie do dwóch godzin

A ja dzisiaj pofarbowałam tym moim Syossem kolorek wyszedł bardzo ładny, równomierny i jestem bardzo zadowolona. Farba ani trochę nie śmierdzi, nie trzeba nic wietrzyć bo naprawdę nic nie czuć.

Co do drugiego dziecka.. ja myślę, że nie wcześniej jak za 5-6 lat się zdecydujemy.. nie mogę sobie pozwolić na tak długą przerwę w pracy bo niestety ja jestem u nas w związku tę stroną, która zarabia sporo więcej i jak na razie się nie zapowiada, żeby się to miało zmienić..... chciałabym wcześniej no ale co zrobić... żyć za coś też trzeba...

Co do żłobka czy też niani - ja oddam mojej mamie moje maleństwo w opiekę... już się moja mama zajmowała dzieckiem mojej siostry.. teraz też będzie miała na wychowaniu kolejne dziecko mojej siostry no i moje :P Ale my mamy obie z siostrą i z mamą jasny układ, że mamie płacimy. Może nie tyle co za nianię (zresztą tyle to pewnie by mama moja nie wzięła).. ale myślę, że tak z 700 zł miesięcznie będę płacić. Żłobek to koszt 1500 zł. Niania pewnie z 2 tys. najmniej. więc te 7 stów za opiekę w godzinach 6-17 to i tak śmieszna kwota....... mama sobie dorobi a ja będę mieć pewność, ze mój syn jest w najlepszych rękach

[MarudexuS]

Napisane przez Truskawka31

Życzę Ci z całego serca drugiego dzieciaczka i to bez in vitro, tylko naturalnie Tak, żeby było to dla Was zaskoczenie

Jeszcze może nie życz mi drugiego, jak już pisałam - boję się czy z 1 dam radę .. a człowiek już lata swoje ma i przywykł do wygodnego życia ... może się jeszcze okazać, że kategorycznie odechce mi się drugiego

Napisane przez Truskawka31

Uwielbiamy z mężem Islandię, objechaliśmy ją w miesiąc na rowerach z sakwami - tzn. te najfajniejsze miejsca (zrobiliśmy 1000 km z własnym namiotem) Byliśmy zdani jedynie na siebie, tylko My i natura, bezkresy... Tam też mój mąż oświadczył mi się w Błękitnej Lagunie przy szampanie, pod koniec naszej cudownej wyprawy. Słońce pięknie grzało. Tak mi się przypomniało

Ale fajnie!

[Harrods]

Napisane przez MarudexuS

Auć .. słyszałam co nieco, nie zazdroszczę sytuacji tam obecnej.



O to to ale kamienica mi już trochę przeszła, jednak mało jest w Łodzi kamienic bez "elementu" no i z parkowaniem problemy. Wolę jednak domek tylko no .. kasa
Ale w sumie i tak nie macie źle, 58m to sporo, ja mam niby 3 pokoje ale wszystko tycie, szlag mnie trafia jak ledwo się można w kuchni i łazience obrócić .. brakuje miejsca na niektóre rzeczy itp, pewnie takie 58m na chwilę by mi stykło



Ja na starym Widzewie, więc w sumie nie tak daleko od Ciebie celowałam w żłobki na Tatrzańskiej bo to po drodze do pracy, przedszkole jakieś mam na osiedlu, nie wiem jakie ma opinie, jeszcze się nie interesowałam. Ale chyba czas najwyższy ..

Noo, sytuacja mojej spółdzielni nie jest za ciekawa. Ale na codzień nie jest to uciążliwe. 58 m to mało, malutko. Serio. Moze dla dwóch osób, ktore nie maja za duzo rzeczy. Już z jednym dzieckiem sie nie mieścimy. A co dopiero w dwójka. Na Tatrzańskiej mamy drugie mieszkanie, ktore wynajmujemy. Mam nadzieje, ze za jakiś czas sprzedamy obydwa mieszkania, dobierzemy kredyt i cos nam sie uda kupić.

[MarudexuS]

Napisane przez Harrods

Noo, sytuacja mojej spółdzielni nie jest za ciekawa. Ale na codzień nie jest to uciążliwe. 58 m to mało, malutko. Serio. Moze dla dwóch osób, ktore nie maja za duzo rzeczy. Już z jednym dzieckiem sie nie mieścimy. A co dopiero w dwójka. Na Tatrzańskiej mamy drugie mieszkanie, ktore wynajmujemy. Mam nadzieje, ze za jakiś czas sprzedamy obydwa mieszkania, dobierzemy kredyt i cos nam sie uda kupić.

W sumie za dwa mieszkania to w kamienicy kupicie hohoo i jeszcze trochę
No ale z domkiem gorzej. Chcecie gdzieś poza Łodzią?

[niezalogowana]

Napisane przez Harrods

No wiem, dokładnie mamy to samo. Ja kredytu nie mam, na razie (chcemy kupić cos większego i wtedy kredyt bedzie). Ale czynszu płace 850 zł. Plus prąd, telefony, telewizja, przedszkole, utrzymanie samochodu, synek chodzi na tance i na angielski, internet ...

Ja za mieszkanie płacę 1000zł + prąd, woda, gaz, tv, telefony, internet, samochód... to gdzieś 1500zł na miesiąc wychodzi Dobrze, że do pracy pieszo chodzimy

Napisane przez elinka21

Wypatrztlam dzis na allegro tak mi sie podobaja i rak kusza Załącznik 5925318

cudo

[PalinKa_88]

U nas miesięczne opłaty z czynszem, kredytem i mediami to ok 1100-1200 zł.

[Aviskowa]

U nas opłaty za mieszkanie 48 m2 wynoszą:
-900 zł (czynsz i wynajem) + opłaty za gaz, wodę, internet, prąd
-łącznie 1200 zł.

[niezalogowana]

Napisane przez Aviskowa

U nas opłaty za mieszkanie 48 m2 wynoszą:
-900 zł (czynsz i wynajem) + opłaty za gaz, wodę, internet, prąd
-łącznie 1200 zł.

Ooo nie jestem jedyną wynajmującą
Piszę to, bo w moim otoczeniu dla wszystkich jest dziwne to, że wynajmujemy i powiększamy rodzinę

[Aviskowa]

Wynajmujemy. Dla nas to najlepsza opcja. Jeszcze nie wiemy, do jakiego miasta nas wywieje. Myślimy nad Wrocławiem.
A po drugiej ciężko będzie z kredytem mieszkaniowym , mój Mąż prowadzi firmę, ja mam etat za najniższą krajową i dodatkowo prowadzę działalność. Dla banków jesteśmy mało wiarygodni. Jak to się mówi: Life is brutal.

[Harrods]

Napisane przez MarudexuS

W sumie za dwa mieszkania to w kamienicy kupicie hohoo i jeszcze trochę
No ale z domkiem gorzej. Chcecie gdzieś poza Łodzią?

Niestety mam takie same ale odnośnie kamienic w naszym pieknym mieście. Sama idea przestrzeni bardzo mi sie podoba. Ale żulerskie sąsiedztwo i zasikana brama już nie.

Wolałabym w Łodzi. Nie wyobrażam sobie jeżdżenia po domu godzinę w jedna stronę. Ale wiadomo jakie sa ceny domów w Łodzi.

I tym sposobem mieszkamy tu, gdzie mieszkamy. Ńie umiemy znaleźć dla siebie nic cielawego. Nie podoba nam sie to, na co nas stać. A nie stać nas na to, co nam sie podoba (np. dom na Julianowie).

A tez nie do końca mam ochotę na branie kredyty na całe zycie i kupienie za to mieszkania. Chciałabym domek z mały ogródkiem.

[natetitka]

Napisane przez Harrods

Oj zależy to od wielu czynników. Od Twojegp stanu psychicznego, fizycznego ... I od tego, jakie to pierwsze dziecko jest. Mój synek był i nadal jest bardzo absorbujący. Wisiał na cycu non stop. Do roczku nie jadł nic innego. Potrafił sie budzić nawet co pół godziny. Nerwowo i fizycznie bym sie wykończyła, gdybym wcześniej zaszła w ciąże. A zależało mi na tym, zeby wszystko to znowu sprawiało mi przyjemność. Teraz to co innego, synek chodzi do przedszkola. Przesypia noce, nie trzeba go nosić, wiec to już inna bajka.

Prawda co piszesz, wszystko zależy od pierwszego dziecka. Nasze jest naprawdę mało wymagające. Wszystkie etapy przechodzimy "książkowo", nie ma alergii, histerii, problemów z samodzielnym zasypianiem, nawet nie potrzebuje mamy, z każdym zostanie. Nawet mu się tyłek nie odparzył chyba nigdy. Na milion procent jest to jeden z czynników, dla których zdecydowaliśmy się na drugie dziecko. Gdybyśmy walczyli z kolkami, trudnym usypianiem, jakimiś dolegliwościami to pewnie odłożylibyśmy to w czasie, nie zregenerowałabym się tak szybko. Choć z drugiej strony ogromna chęć posiadania dużej rodziny chyba zwyciężyła z każdą trudnością u mnie.

Napisane przez gda

Prawdopodobnie masz rację, że to wina rodziców.
Chociaż dzieci też są różne Mój synek jest bardzo zazdrosny o mnie, nawet mąż nie może mnie za dużo przytulać czy całować, o chodzeniu za rękę nie wspominając...
Też ma odruchy gwałtowne wobec brzucha, i mówi że tata będzie się zajmował dzidzią

Ale pomysł z nianią kiepski, ja bym nianię wzięła do pomocy przy młodszym i spędzała czas ze starszym!

Ja chyba podobnie jak Ty, użyłabym pomocy niani przy bobasie. Bardzo nie lubię zmieniać pieluch zwłaszcza :P

Napisane przez niezalogowana

Tak sobie myślę, że fajnie by było gdyby mój mąż pracował tak do 18 codziennie... Może uda się to zrobić, bo w sumie to kwestia dogadania, a trochę czasu jeszcze mamy Albo niech zmieni firmę, bo ta też nie jest jakaś cudowna
Ja na pewno z mojej pracy nie zrezygnuję Wywalczyłam takie fajne warunki, że szkoda by było przenieść się gdzie indziej za połowę tego, co mam tu Wiem, bo sprawdzałam rynek No i atmosfera jest cudowna, naprawdę, mam rewelacyjną ekipę i świetną szefową, 10 minut pieszo (!!!), nie chcę zmieniać pracy

A nie wiem, nie znam się a może jak masz takie dobre układy w pracy to jakoś udałoby Ci się jeszcze lepiej dopasować grafik z szefostwem? Może jakoś skumulować dni i mieć kilka dni pod rząd wolnego? Ale nie wiem czy to też jest fizycznie wykonalne :P

Ja jeszcze nie myślę co będzie po macierzyńskim bo to zbyt skomplikowane dla mnie. Musiałabym się przenieść pewnie do innego oddziału bo się przeprowadziliśmy ponad 100km od mojego miejsca pracy lub bym była przez pewien czas dojeżdżającą mamusią. Dziećmi zajęłaby się moja mama, już przed ciążą się deklarowała. Jednak ja to czarno widzę. Niby mama nie pracuje, chęci wyraziła i od czasu do czasu stwierdza, że jak wrócę do pracy to ona będzie się małym zajmowała ale jak już chcę z jej pomocy skorzystać to nie ma czasu za bardzo, nie pasuje jej do końca. Nie umiem tego opisać co to jest, ale bardzo nie lubię korzystać z jej pomocy, kiedy chcę np. wyjść z mężem rozrywkowo bo mam wyrzuty sumienia, że to dla niej kłopot. Tak jakby to było, że zajmowanie się dziećmi kiedy jestem w pracy to ok ale jak chcę się rozerwać to już nie bardzo. Na żłobek nie mam co liczyć bo nie ma takich placówek w okolicy, podobnie nie ma klubów malucha. Dopiero przedszkole za kilka lat. A wielka szkoda bo mały bardzo lgnie do innych dzieci a nie ma z kim się wyszaleć. Mamusie w mojej okolicy niby znam ale spacery tak mamy na wsi obczajone by się czasem żadna nie spotkała Dlatego musiałam sobie zrobić drugiego dzidziusia bo starszy nie ma się z kim bawić

[ewelina1988_20]

Ja drugiego dziecka nie planowałam i nawet nie myślałam o nim a tu little suprise i dwie kreski z poczatku byłam przerażona jak ja niby dam sobie radę ale juz mi to przechodzi i widzę ze synek częściej sam sie bawi sam je wiec jakoś to bedzie. Bede mu poświęcać dużo czasu po porodzie bo przecież maleństwo często spi
Moja siostrzenica była super śpiochem bo wstawała co 2-3godz na jedzonko i spowrotem spała a mój łobuz to pojadl i przez godz potrafił patrzeć na światło lub promienie słońca
Juz nie moge sie doczekać poniedziałku mam na 16:20 (17:20 polskiego czasu) usg i mam nadzieje ze sie dowiem kto tam pomieszkuje w brzuszku bo bym poszalala trochę z ubrankami

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

*suprise miało byc pisze z tel i mi zmienia słowa czasami jak nie zauważę

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Surprize hehe znowu mi zmieniło...
A co do wyglądu to wydaje mi sie ze gorzej wyglądam...

[201608010929]

Napisane przez Truskawka31

Zastanawiam się nad kolejną ciążą "przy dobrych wiatrach". Gdyby np. udało mi się zajść w kolejną ciążę np. 8-9 miesięcy po porodzie, w trakcie urlopu macierzyńskiego, wówczas mogłabym nawet nie wracać do pracy czy brać urlopu wychowawczego, tylko zostać na zwolnieniu... do rozwiązania, a potem znowu urlop macierzyński, a na koniec wychowawczy. Rozwiązanie idealne, ale rzeczywistość to zweryfikuje...

Ja planuję wrócić po macierzyńskim do pracy bo po pierwsze muszę zdać egzamin sprawnościowy (w 2015 jestem na L4 i urodzę, więc w 2016 po prostu musze zdać), a po drugie moje stanowisko w pracy jest trzymane przez dwa lata - gdybym poszła na wychowawczy a pozniej wróciła, to by się okazało, że pracę mam zapewnioną ale pewnie 300 km od domu albo i lepiej :P więc chcę wrócić na rok a potem znowu zaciążyć

Napisane przez niezalogowana

Dziewczyny, a co po powrocie do pracy? Oddajecie dziecko do żłobka? Będziecie mieć nianie, albo babcię/dziadka?

Moi teściowie ida w tym roku na emeryturę a teść tak bardzo cieszy się na wieść o wnuku, że zobowiązał się, ze się zajmie maluchem zanim pójdzie do przedszkola - mam nadzieję, że mu zdrowie dopisze bo trzymam go za słowo!

[Kropek22225]

Współczuje wam, że musicie wynajmować. Ja mieszkam u moich rodziców w domu, mamy jedno piętro dl siebie. Ale czasem myśle, że wolałabym mieszkać w jednym pokoju w bloku i mieć święty spokój.

[ja_dalia]

Napisane przez gkatarzynka

Bylam tam na szkoleniu Montessori na wakacjach. Podgladalam troche ten zlobek,ale bardziej bylam zainteresowana przedszkolem. W Lodzi jest super oferta placowek Montessori,az Wam zazdroszcze a wszystko pod patronatem stowarzyszenia wiec musi dzialac dobrze

moja chodziła na tatrzańską przy dąbrowskiego - genialna państwowa placówka... potem się przeprowadziłyśmy na radogoszcz i tu już tragedia ...



witam się wątkowo
wybaczcie że po 5 dniach nie nadrobie 1200 postów... może znajde chwilke by ostatnie pare str doczytac ale przyleciałą moja mama z Australii i ostatnie 3 dni spędzamy na bieganiu po urzędach, bankach itp, więc sportu co nie miara ... myślałam że w weekend odpoczne ale też się nie zapowiada

[niezalogowana]

Napisane przez Kropek22225

Współczuje wam, że musicie wynajmować. Ja mieszkam u moich rodziców w domu, mamy jedno piętro dl siebie. Ale czasem myśle, że wolałabym mieszkać w jednym pokoju w bloku i mieć święty spokój.

My mieliśmy propozycje z obu stron, żeby z rodzicami zamieszkać, ale wiem że nigdy w życiu bym się na to nie zdecydowała Właśnie ze względu na to co mówisz: mam święty spokój. A to, że to kosztuje to sorry... coś za coś

Napisane przez ja_dalia

przyleciałą moja mama z Australii i ostatnie 3 dni spędzamy na bieganiu po urzędach, bankach itp, więc sportu co nie miara ... myślałam że w weekend odpoczne ale też się nie zapowiada

Z Australii Ona tam mieszka? Odwiedzasz ją?

[ja_dalia]

Napisane przez MarudexuS

Auć .. słyszałam co nieco, nie zazdroszczę sytuacji tam obecnej.



O to to ale kamienica mi już trochę przeszła, jednak mało jest w Łodzi kamienic bez "elementu" no i z parkowaniem problemy. Wolę jednak domek tylko no .. kasa
Ale w sumie i tak nie macie źle, 58m to sporo, ja mam niby 3 pokoje ale wszystko tycie, szlag mnie trafia jak ledwo się można w kuchni i łazience obrócić .. brakuje miejsca na niektóre rzeczy itp, pewnie takie 58m na chwilę by mi stykło



Ja na starym Widzewie , więc w sumie nie tak daleko od Ciebie celowałam w żłobki na Tatrzańskiej bo to po drodze do pracy, przedszkole jakieś mam na osiedlu, nie wiem jakie ma opinie, jeszcze się nie interesowałam. Ale chyba czas najwyższy ..

polecam żłobek tatrzańska 118 ... genialna kadra, dyrektorka super... sporo zajęć zwłaszcza dla starszych grup... ja byłam mega zadowolona