Mamusie Lipcowe 2015, cz.2 :)

[Anex]

Napisane przez Harrods

To duzo rzeczy kupilas. Ja tez na Allegro kupuje sporo rzeczy. Tez w pierwszej ciazy wozek kupiłam. Jednak fotelika samochodowego bym nie kupiła. Foteliki to są jednorazówki. Od znajomego bym kupiła. Ale odvobcej osoby nie. Bo ńie mam pewności, ze ńie było żadnego wypadku. Bo nawet jak po zderzeniu fotelik wyglada ok, to jego bezpieczeństwo drastycznie spada.

A który będziesz miała dzien 5.03 a który 11.03?

5.03 będzie 20tydz.4dni a 11.03 21tydz.3dni.

Fotelik niby po jednym dziecku i bezwypadkowy, zobaczymy jak przyjdzie w jakim jest stanie Rocznikowo 2014. Przy córce wszystko miałam nowe, w tym fotelik maxi cosi i później jak sprzedawałam to płakałam ;-) bo wszystko poszło ponad połowę taniej (właśnie Quinny buzz) a było w idealnym stanie. Z ciekawszych rzeczy: widzę, że na allegro niektórzy próbują sprzedać bardzo stare buzzy (umiem rozpoznać modele z 2007-2008) za niesamowite pieniądze, tak samo foteliki

[niezalogowana]

Napisane przez cicha1990

agunineczka a Ty na ktora masz wizyte?
ja jeszcze nie wiem jaki fotelik ale bedziemy kupowac z baza isofix

Wiesz coś więcej na temat tej bazy? Ona jest tylko na ten jeden fotelik, czy kupując kolejny większy to on też do tej bazy pasuje?

[Harrods]

Napisane przez Anex

5.03 będzie 20tydz.4dni a 11.03 21tydz.3dni.

Fotelik niby po jednym dziecku i bezwypadkowy, zobaczymy jak przyjdzie w jakim jest stanie Rocznikowo 2014. Przy córce wszystko miałam nowe, w tym fotelik maxi cosi i później jak sprzedawałam to płakałam ;-) bo wszystko poszło ponad połowę taniej (właśnie Quinny buzz) a było w idealnym stanie. Z ciekawszych rzeczy: widzę, że na allegro niektórzy próbują sprzedać bardzo stare buzzy (umiem rozpoznać modele z 2007-2008) za niesamowite pieniądze, tak samo foteliki

Moja giń uważa, ze lepiej zrobic to USG pozniej. Ja bede miała w 21t4d. Nie chciała wczesniej. Ale musisz pomyśleć które USG jest lepsze. Ktory lekarz jest lepszy i który ma lepszy sprzęt.

[cicha1990]

Napisane przez niezalogowana

Wiesz coś więcej na temat tej bazy? Ona jest tylko na ten jeden fotelik, czy kupując kolejny większy to on też do tej bazy pasuje?

hmm z tego co kojarze to powiedzmy jak kupisz fotelik z basa np z maxi cosi i pozniej kupisz fotelik z tej samej firmy tylko wiadomo wiekszy to powinien pasowac. Ale szczerze nie zaglebialam sie bo rodzice powiedzieli ze kupia.. ale musze o tym poczytac dokladniej ale kojarze wlasnie ze ktos mi mowil ze wlasnie mozna wpinac inny fotelik ale nie wiem czy innej firmy;/

[mcdulka]

Napisane przez niezalogowana

Wiesz coś więcej na temat tej bazy? Ona jest tylko na ten jeden fotelik, czy kupując kolejny większy to on też do tej bazy pasuje?

Kupując fotelik maxi cosi pebble i bazę family fix będzie do niej pasował ten fotelik następny. Do tej bazy jeszcze jakiś jeden pasuje, ale nie pamiętam jaki.

[agunineczka]

Napisane przez Anex

Wzruszająca historia...

Nie wytrzymałam i dokonałam pierwszych zakupów nowo-dzieciakowych, wszystko na allegro:
-używany fotelik maxi cosi pebble kolor walnut brown,
-używany stelaż(+koła) quinny buzz (gondolę dokupię nową a za siedziskiem spacerowym rozejrzę się jak dziecko będzie miało ok. 4m-ce),
-adaptery do fotelika do stelaża quinny zapp (wózek "leżakuje" w piwnicy od ok. 2012)

Wizyty:
Dzisiaj dzwoniłam zapisać się na usg połówkowe na nfz, mam 11.03 a prywatne mam 5.03 (zastanawiam się czy nie zrezygnować?)

oo jakie zakupy poważne
jeśli na nfz masz za fre to pewnie bym poszła tu i tu
ja dzis ide na nfz, ale jak mi sie nie spodoba, albo bedę miała jakieś zastrzeżenia to pójdę jeszcze prywatnie

Napisane przez niezalogowana

Ja też bym nie kupiła używanego od obcych. Od znajomych to co innego, bo zna się "historię" fotelika, a właśnie ponoć nie widać na pierwszy rzut oka że fotelik miał wypadek, a nie jest już wtedy bezpieczny.



Dziewczyny, a Wy kupujecie wózki 3w1 czy osobno fotelik np. Maxi Cosi? Kupujecie bazę do fotelika MC? Ja słyszałam, że ten fotelik ma 5* tylko z bazą, z pasami nie dają takiej gwarancji bezpieczeństwa i trochę mnie to zmartwiło, bo zamierzałam bazy nie kupować, a teraz się zastanawiam czy w ogóle MC kupować, bo ten z zestawu do mojego wózka jest wizualnie dużo bardziej solidny Ohhh kolejny dylemat...

wózek który aktualnie jest moim nr 1 (czyli ten nowy bebetto) ponoć ma byc w sprzedaży w opcji 2w1. Fotelik do niego ma kosztować 299 zł wiec wole wtedy kupić maxi cosi no chyba że zdecyduję sie na inny wózek, to myśle, że 3w1. My mało jeździmy autem i w sumie tylko po wioskach...

Napisane przez cicha1990

agunineczka a Ty na ktora masz wizyte?
ja jeszcze nie wiem jaki fotelik ale bedziemy kupowac z baza isofix

17.... jeszcze godzina a stresuje sie okropnie...

[niezalogowana]

Napisane przez agunineczka

wózek który aktualnie jest moim nr 1 (czyli ten nowy bebetto) ponoć ma byc w sprzedaży w opcji 2w1. Fotelik do niego ma kosztować 299 zł wiec wole wtedy kupić maxi cosi no chyba że zdecyduję sie na inny wózek, to myśle, że 3w1. My mało jeździmy autem i w sumie tylko po wioskach...

ale do maxi cosi będziesz brała bazę?
Ja dziś znowu byłam oglądać "mojego" hollanda, już się zdecydowaliśmy tylko zmieniłam swój pogląd na białą ramę, bo stwierdziłam, że skoro rama i wnętrza kół są białe to każde małe "błotko" da o sobie znać, więc bierzemy czarną. Pani nam złożyła taki zestaw, bo miała czarną ramę i z innego szare elementy i wygląda bosko A jak zobaczyłam ten ich fotelik to jeszcze bardziej się zakochałam, te szczegóły takie dopracowane Jak włożyliśmy na stelaż MC to się już tak pięknie nie prezentował, kolory nie te Także wózek mamy wybrany, teraz tylko kwestia fotelika...

[Sikorka0204]

Dziewczyny dziękuje za kciuki, przydały się!
Malutka cała i zdrowa
Głowiliśmy się z lekarzem długo, porównywaliśmy wszystkie usg trochę to trwało, później zrobiliśmy nowe usg z dodatkowymi pomiarami i wyszło wszystko tak jak trzeba Kilka dni obsuwy ale mieści się w granicy błędu pomiarowego
Mała w 3 dni urosła 60g Waga z dzisiaj 460g
Ogólnie kość udowa starsza od reszty o tydzień więc lekarz powiedział, że będzie długonoga dziewczyna a na pytanie czy dziewczynka będzie jednak to powiedział, że nie widzi (mała bawiła się stopami i pępowina zasłaniała) ale skoro długonoga to musi być dziewczynka
Termin porodu nie określony dokładnie, nie mam dokładnej daty bo się nie da ustalić ale do 5 lipca

[cicha1990]

Napisane przez Sikorka0204

Dziewczyny dziękuje za kciuki, przydały się!
Malutka cała i zdrowa
Głowiliśmy się z lekarzem długo, porównywaliśmy wszystkie usg trochę to trwało, później zrobiliśmy nowe usg z dodatkowymi pomiarami i wyszło wszystko tak jak trzeba Kilka dni obsuwy ale mieści się w granicy błędu pomiarowego
Mała w 3 dni urosła 60g Waga z dzisiaj 460g
Ogólnie kość udowa starsza od reszty o tydzień więc lekarz powiedział, że będzie długonoga dziewczyna a na pytanie czy dziewczynka będzie jednak to powiedział, że nie widzi (mała bawiła się stopami i pępowina zasłaniała) ale skoro długonoga to musi być dziewczynka
Termin porodu nie określony dokładnie, nie mam dokładnej daty bo się nie da ustalić ale do 5 lipca

i widzisz?po co byly te nerwy? My wszystkie wiedzialysmy ze bedzie cacy!) teraz odetchnij!

[Harrods]

Napisane przez Sikorka0204

Dziewczyny dziękuje za kciuki, przydały się!
Malutka cała i zdrowa
Głowiliśmy się z lekarzem długo, porównywaliśmy wszystkie usg trochę to trwało, później zrobiliśmy nowe usg z dodatkowymi pomiarami i wyszło wszystko tak jak trzeba Kilka dni obsuwy ale mieści się w granicy błędu pomiarowego
Mała w 3 dni urosła 60g Waga z dzisiaj 460g
Ogólnie kość udowa starsza od reszty o tydzień więc lekarz powiedział, że będzie długonoga dziewczyna a na pytanie czy dziewczynka będzie jednak to powiedział, że nie widzi (mała bawiła się stopami i pępowina zasłaniała) ale skoro długonoga to musi być dziewczynka
Termin porodu nie określony dokładnie, nie mam dokładnej daty bo się nie da ustalić ale do 5 lipca

To wspaniale

[Sikorka0204]

Napisane przez cicha1990

i widzisz?po co byly te nerwy? My wszystkie wiedzialysmy ze bedzie cacy!) teraz odetchnij!

Zdecydowanie niepotrzebne ale człowiek się martwi o tą istotkę 100x bardziej niż o siebie

Kolejna wizyta za jakieś 3 tygodnie Tymczasem jutro zaczynam szkołę rodzenia

[niezalogowana]

Napisane przez Sikorka0204

Dziewczyny dziękuje za kciuki, przydały się!
Malutka cała i zdrowa
Głowiliśmy się z lekarzem długo, porównywaliśmy wszystkie usg trochę to trwało, później zrobiliśmy nowe usg z dodatkowymi pomiarami i wyszło wszystko tak jak trzeba Kilka dni obsuwy ale mieści się w granicy błędu pomiarowego
Mała w 3 dni urosła 60g Waga z dzisiaj 460g
Ogólnie kość udowa starsza od reszty o tydzień więc lekarz powiedział, że będzie długonoga dziewczyna a na pytanie czy dziewczynka będzie jednak to powiedział, że nie widzi (mała bawiła się stopami i pępowina zasłaniała) ale skoro długonoga to musi być dziewczynka
Termin porodu nie określony dokładnie, nie mam dokładnej daty bo się nie da ustalić ale do 5 lipca

No widzisz, wszystko się ułożyło, super Cicha dobrze mówi: my przecież tu wszystkie wiedziałyśmy, że będzie dobrze Tyle kciuków trzymanych, to musiało być dobrze!!!
Teraz już wrzuć system "luz" i daj dziecku odetchnąć od tego stresu Jakiś spacerek, małe przyjemności i szczęśliwa mama - to jest potrzebne dziecku teraz!

[Aviskowa]

Napisane przez Sikorka0204

Dziewczyny dziękuje za kciuki, przydały się!
Malutka cała i zdrowa
Głowiliśmy się z lekarzem długo, porównywaliśmy wszystkie usg trochę to trwało, później zrobiliśmy nowe usg z dodatkowymi pomiarami i wyszło wszystko tak jak trzeba Kilka dni obsuwy ale mieści się w granicy błędu pomiarowego
Mała w 3 dni urosła 60g Waga z dzisiaj 460g
Ogólnie kość udowa starsza od reszty o tydzień więc lekarz powiedział, że będzie długonoga dziewczyna a na pytanie czy dziewczynka będzie jednak to powiedział, że nie widzi (mała bawiła się stopami i pępowina zasłaniała) ale skoro długonoga to musi być dziewczynka
Termin porodu nie określony dokładnie, nie mam dokładnej daty bo się nie da ustalić ale do 5 lipca

Bardzo dobre wieści.

[gkatarzynka]

Sikorka,ciesze sie,ze wszystko sie wyjasnilo. To teraz zorganizujcie sobie z TZ relaksujacy wieczor i zrob jakies zakupy dla Maluszka.
U mnie dziwny dzien,Mloda juz w domu przelewa wode miedzy sloikami a ja nie mam na nic sily...pogoda zimowa a w zasadzie jakas taka nijaka

[martynka2812]

Napisane przez Sikorka0204

Dziewczyny dziękuje za kciuki, przydały się!
Malutka cała i zdrowa
Głowiliśmy się z lekarzem długo, porównywaliśmy wszystkie usg trochę to trwało, później zrobiliśmy nowe usg z dodatkowymi pomiarami i wyszło wszystko tak jak trzeba Kilka dni obsuwy ale mieści się w granicy błędu pomiarowego
Mała w 3 dni urosła 60g Waga z dzisiaj 460g
Ogólnie kość udowa starsza od reszty o tydzień więc lekarz powiedział, że będzie długonoga dziewczyna a na pytanie czy dziewczynka będzie jednak to powiedział, że nie widzi (mała bawiła się stopami i pępowina zasłaniała) ale skoro długonoga to musi być dziewczynka
Termin porodu nie określony dokładnie, nie mam dokładnej daty bo się nie da ustalić ale do 5 lipca

super to teraz relaksik, zadowolona matka to i dziecko zadowolone

[kindo7]

Nie udzielam sie ostatnio, bo jako, ze jestem w innej strfie czasowej, to moje posty ukazuja sie w zasadzie w nocy, wiec bez sensu... Ale musze sie pozalic...
Bo nigdy mi sie nic takiego chyba nie przytrafilo... A myslalam, ze ludzie sa z zalozenia dobrzy...
Jutro wracamy do Polski, a wynajmowalismy mieszkanie od Kanadyjczykow tu w Meksyku.
Wszystko bylo generalnie ok, aale na końiec zaczely sie problemy. Mielismy zaplacone do 6 marca, teortycznie mielismy wracac 28 lutego, ale bylo wiadomo, ze do 6 marca mamy mieszkanie. Zmienilimsy juz miesiac temu powrot na jutro i poinformowalam o tym naszych wlascicieli, a oni na to, ze juz od 3 wynajeli nasze mieszknie!! Ale zebysmy sie nie martwili absolutnie, bo nas umieszcza w hotelu.
Jestesmy z 1,5 roczna corka i ja w ciazy. Dopytywalam sie co jakis czas jak to rozwiazemy i gdzie nas umieszcza - nic sie nie martwcie itp. I dwa dńi przed wyprowadzka nam mowia, zebysmy sobie sami czegos poszukali, ze nam dadza 500peso! Za cos takiego mozna wynajac marny pokoj w jakiejs Posada! Strasznie sie wkurzylismy, bo zostalismy bez dachu nad glowa prawie!
Jednego dnia nic nie znalezlismy ( mieszkamy na malej wyspie dosc turystycznej), bo wszystko bylo zajete. Nastepnego dnia udalo nam sie znalezc fajny hotel, ale nie taki tani. Ale juz nam bylo wszystko jedno.
Poszlam poinformowac o tym wszystkim wlascicieli, bo dzien wczesniej ich nie moglam zastac. I ani slowa nie powiedzialam, ze chcemy wiecej pieniedzy, tylko generalnie wczesniej i w tym momencie wyrazilam swoje roczarowabie i wkurzenie, a ten cham zaczyna na mnie krzyczec nie wiadomo dlaczego! Zrobil sie mega agrsywny! Moj maz z corka byli w domu. Wiec ja powiedzialam, ze nie bede z nim rozmawiac, bo nie ma prawa na mnie krzyczec itp. Ale sie tak zdenerwowalam strasznie! Cham!
Potem powiedzialam, ze nie bede z nim rozmawiac, tylko z jego zona. Ustalilysmy wszystko.
Nastepnego dnia wysprzatalismy dom, czego zaluje bardzo. Maz zszedl z mala na dol do naszego wozka golfowego, a ja chcialam oddac klucze i dostac pieniadze- rekompensate za te dni. Oni niby mili, super, ze posprzatalismy itp... Dal mi pieniadze, ja dlam klucze i on mowi - tam jest wyjscie!
Myslalam, ze sie przeslyszlam! Ale on kontynuluje - tam sa drzwi mowi!
Wiec ja na to, ze nie jest mily i jest zle wychowany, a ten do mnie z pyskiem, ze zyczy mi dobrego zycie i zebym sobie poszla itd! J cos odpowiedzialam, ale juz z emocji nie pamietam dokladnie i ten nagle sie odwraca i wrzeszcac na mnie idzie w moja strone do ataku! To wielki chlop i przyjal poze, jak do bicia! Ja stanelam, zrobilam krok do przodu i mowie, co bedziesz chcial mnie bic? Chcesz walczyc? Wiec sie chyba przestrasyl i sie troche uspokoil! J cala roztrzesiona, cos powiedzialam jeszcze i do jego zony, ze mi jej zal... A ona w ogole bez reakcji.
Zeszlam do meza tak rozztrzesiona i zdenerwowana, ze myslalam, ze padne! Moj maz chcial isc na gore i sie bic, ale go powstrzymalam, bo to bylyby tylko problemy, a zaraz wracamy do domu!
Ale jaki czlowiek krzyczy i prawie chce bic kobiete w ciazy! W ogole jakim prawem sie tak zwraca do kogokolwiek!
Niestety ja musialam z nimi wszystko zalatwiac, bo moj maz nie mowi na tyle dobrze po angielsku, a oni nie mowia po hiszpansku.
Nie zostawimy tak tego, dzis chyba idziemy na policje, zglosic, ze on byl w obec mnie agresywny i chcial mnie pobic. I tez jeszcze ze znajomymi sie zastanawiamy co zrobic...
Przepraszam za dlugosc postu, ale musialam sie wygadac...
A tak w ogole gratuluje udanych wizyt i trzymam kciuki za wszystkie mamusie. My mamy polowkowe w piatek!
Pozdrawiam

[MarudexuS]

Sikorka super!

[PalinKa_88]

Dziewczyny, tak się ciesze z waszych wizyt :-* I po cichu zazdroszczam coreczek
Sikorka trzymałam za Was kciuki jak reszta dziewczyn :-* Musiało być dobrze

U mnie nadal bez zmian i nastrój fatalny z Frankiem bez zmian humory trzymają mnie dalej :-(
Wizyta we czwartek a ja już szaleje czy wszystko dobrze
Z tego wszystkiego to mi znów ciśnienie podskoczylo na 135/85 a było takie piękne wzorcowe 120/80.
Ehhh no nic idę dalej chorować, ale jestem i czytam na bieżąco <3

[Sikorka0204]

Napisane przez niezalogowana

No widzisz, wszystko się ułożyło, super Cicha dobrze mówi: my przecież tu wszystkie wiedziałyśmy, że będzie dobrze Tyle kciuków trzymanych, to musiało być dobrze!!!
Teraz już wrzuć system "luz" i daj dziecku odetchnąć od tego stresu Jakiś spacerek, małe przyjemności i szczęśliwa mama - to jest potrzebne dziecku teraz!

Dziękuje dziewczyny! Teraz w pełni relaks tzn jutro do pracy ale co tam
Mężuś wyciągnął mnie na spacer więc dotleniłam nas trochę

Napisane przez gkatarzynka

Sikorka,ciesze sie,ze wszystko sie wyjasnilo. To teraz zorganizujcie sobie z TZ relaksujacy wieczor i zrob jakies zakupy dla Maluszka.

Zrobiłam zaraz po wyjściu ze szpitala kupiłam sukieneczkę, 3 pary spodni i body takie zwyczajne ale odreagowałam

Napisane przez PalinKa_88

Wizyta we czwartek a ja już szaleje czy wszystko dobrze

Mam nadzieje, że jutro będzie lepiej
A tymczasem się nie martw bo jak widać po mnie często człowiek się martwi niepotrzebnie Choć wiem, że nie jest to łatwe


W ogóle rozmawiałam dziś z dziewczyną co ma rodzić za 4 tygodnie (prowadzi ciąże u tego samego lekarza) i ona nadal nie wie co będzie mieć !!!
Dwóch lekarzy widziało dziewczynkę, a na usg genetycznym wyszedł chłopak w 90% a po tym inny znów powiedział dziewczynkę a kolejny znów chłopca...
Nie pytajcie proszę jak to jest możliwe

[ja_dalia]

Napisane przez Sikorka0204

Dziewczyny dziękuje za kciuki, przydały się!
Malutka cała i zdrowa
Głowiliśmy się z lekarzem długo, porównywaliśmy wszystkie usg trochę to trwało, później zrobiliśmy nowe usg z dodatkowymi pomiarami i wyszło wszystko tak jak trzeba Kilka dni obsuwy ale mieści się w granicy błędu pomiarowego
Mała w 3 dni urosła 60g Waga z dzisiaj 460g
Ogólnie kość udowa starsza od reszty o tydzień więc lekarz powiedział, że będzie długonoga dziewczyna a na pytanie czy dziewczynka będzie jednak to powiedział, że nie widzi (mała bawiła się stopami i pępowina zasłaniała) ale skoro długonoga to musi być dziewczynka
Termin porodu nie określony dokładnie, nie mam dokładnej daty bo się nie da ustalić ale do 5 lipca

fantastyczne wieści !!!!! teraz wypoczywaj spokojnie !!!

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez PalinKa_88

Dziewczyny, tak się ciesze z waszych wizyt :-* I po cichu zazdroszczam coreczek
Sikorka trzymałam za Was kciuki jak reszta dziewczyn :-* Musiało być dobrze

U mnie nadal bez zmian i nastrój fatalny z Frankiem bez zmian humory trzymają mnie dalej :-(
Wizyta we czwartek a ja już szaleje czy wszystko dobrze
Z tego wszystkiego to mi znów ciśnienie podskoczylo na 135/85 a było takie piękne wzorcowe 120/80.
Ehhh no nic idę dalej chorować, ale jestem i czytam na bieżąco <3

zdrówka dla Ciebie i nie stresuj się ... Franki to silne chłopaki i da sobie dzielnie rade wysokie ciśnienie bardzo niewskazane, więc postaraj się zrelaksować

[PalinKa_88]

Napisane przez ja_dalia

zdrówka dla Ciebie i nie stresuj się ... Franki to silne chłopaki i da sobie dzielnie rade wysokie ciśnienie bardzo niewskazane, więc postaraj się zrelaksować

No wiem właśnie, że nie za dobrze z tym ciśnieniem
Kurcze i właśnie podglądnęłam wyniki badań krwi i moczu i też niezbyt ciekawie
Krew chyba faktycznie mocno chorobowa, ale mocz to chyba jakaś infekcja bo i leukocyty i jakieś szczawiany wapnia Ehhhhhh
Mam nadzieję, że to przez moją chorobę nic skończę antybiotyk i zrobię powtórnie dla własnego spokoju

[elinka21]

Sikorka super ze z malurka wszystko ok , ale tyle kciukow zacisnietych nie moglo byc inaczej

[ddaaiissyy]

Sikorka, świetne wieści!!!
Ściskałam za Ciebie kciuki pięknie Malutka podgoniła
U jakiego lekarza byłaś?

[DezireOrient]

Witajcie
jestem marcową mamusią,też czekam na maleństwo
piszę tu do Was,bo posiadam opakowanie DUPHASTON jedno opakowanie do oddania oraz LUTEINĘ dopochwową.Ja musiałam już odstawić,a miałam zapasy porobione...:/ Szkoda mi po prostu wrzucić w kosz,a wiem ,że to są koszty jednak,więc może któraś z mam stosuje i chętnie weźmie. Gdyby coś piszcie na priv-a Powodzenia dla wszystkich przyszłych mam!!

[Truskawka31]

Sikorka, rewelka!!!!

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

U mojego syna serduszko bije jak trzeba, wszystko jest w porządku, mam inne żelazo do łykania - silniejsze na receptę - Tardyferon-Fol.
Mam skierowanie na badanie krwi z obciążeniem glukozą. Mam jeść pięć dni przed słodkie desery - fu!

[cicha1990]

Napisane przez Truskawka31

Sikorka, rewelka!!!!

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

U mojego syna serduszko bije jak trzeba, wszystko jest w porządku, mam inne żelazo do łykania - silniejsze na receptę - Tardyferon-Fol.
Mam skierowanie na badanie krwi z obciążeniem glukozą. Mam jeść pięć dni przed słodkie desery - fu!

ze co z tymi deserami? lekarz Ci kazal jesc slodkie desery przed badaniem?;p a czemu ma to sluzyc?

[Sikorka0204]

Napisane przez ddaaiissyy

Sikorka, świetne wieści!!!
Ściskałam za Ciebie kciuki pięknie Malutka podgoniła
U jakiego lekarza byłaś?

Byłam na nfz i przyznam, że cudowny lekarz. Poświęcił mi tyle czasu, że aż w szoku byłam. Widać, że lekarz z powołania - szkoda tylko, że tak rzadko można trafić na takiego państwowo

Napisane przez Truskawka31

Mam skierowanie na badanie krwi z obciążeniem glukozą. Mam jeść pięć dni przed słodkie desery - fu!

A jesteś pewna, że nie żartował
Bo robiłam tydzień temu i na karteczce ze wskazaniami pisało o ile dobrze pamiętam bym jadła normalnie a dzień wcześniej zrezygnowała ze słodyczy

[ddaaiissyy]

Truskawka, dziwne wskazania od lekarza
3x robiłam glukozę i nigdy nie miałam takich wskazówek n

[aga00100]

sikorka super wiesci
ja tez juz po wizycie, maly o pare dni mniejszy niz z OM. Ale lekarz mowil ze wszystko ok, pomierzyl malego,pobral cytologie.Na nadt.wizyte mam kilka badan zrobic.31 marca kolejna wizyta.

[Harrods]

Napisane przez kindo7

Nie udzielam sie ostatnio, bo jako, ze jestem w innej strfie czasowej, to moje posty ukazuja sie w zasadzie w nocy, wiec bez sensu... Ale musze sie pozalic...
Bo nigdy mi sie nic takiego chyba nie przytrafilo... A myslalam, ze ludzie sa z zalozenia dobrzy...
Jutro wracamy do Polski, a wynajmowalismy mieszkanie od Kanadyjczykow tu w Meksyku.
Wszystko bylo generalnie ok, aale na końiec zaczely sie problemy. Mielismy zaplacone do 6 marca, teortycznie mielismy wracac 28 lutego, ale bylo wiadomo, ze do 6 marca mamy mieszkanie. Zmienilimsy juz miesiac temu powrot na jutro i poinformowalam o tym naszych wlascicieli, a oni na to, ze juz od 3 wynajeli nasze mieszknie!! Ale zebysmy sie nie martwili absolutnie, bo nas umieszcza w hotelu.
Jestesmy z 1,5 roczna corka i ja w ciazy. Dopytywalam sie co jakis czas jak to rozwiazemy i gdzie nas umieszcza - nic sie nie martwcie itp. I dwa dńi przed wyprowadzka nam mowia, zebysmy sobie sami czegos poszukali, ze nam dadza 500peso! Za cos takiego mozna wynajac marny pokoj w jakiejs Posada! Strasznie sie wkurzylismy, bo zostalismy bez dachu nad glowa prawie!
Jednego dnia nic nie znalezlismy ( mieszkamy na malej wyspie dosc turystycznej), bo wszystko bylo zajete. Nastepnego dnia udalo nam sie znalezc fajny hotel, ale nie taki tani. Ale juz nam bylo wszystko jedno.
Poszlam poinformowac o tym wszystkim wlascicieli, bo dzien wczesniej ich nie moglam zastac. I ani slowa nie powiedzialam, ze chcemy wiecej pieniedzy, tylko generalnie wczesniej i w tym momencie wyrazilam swoje roczarowabie i wkurzenie, a ten cham zaczyna na mnie krzyczec nie wiadomo dlaczego! Zrobil sie mega agrsywny! Moj maz z corka byli w domu. Wiec ja powiedzialam, ze nie bede z nim rozmawiac, bo nie ma prawa na mnie krzyczec itp. Ale sie tak zdenerwowalam strasznie! Cham!
Potem powiedzialam, ze nie bede z nim rozmawiac, tylko z jego zona. Ustalilysmy wszystko.
Nastepnego dnia wysprzatalismy dom, czego zaluje bardzo. Maz zszedl z mala na dol do naszego wozka golfowego, a ja chcialam oddac klucze i dostac pieniadze- rekompensate za te dni. Oni niby mili, super, ze posprzatalismy itp... Dal mi pieniadze, ja dlam klucze i on mowi - tam jest wyjscie!
Myslalam, ze sie przeslyszlam! Ale on kontynuluje - tam sa drzwi mowi!
Wiec ja na to, ze nie jest mily i jest zle wychowany, a ten do mnie z pyskiem, ze zyczy mi dobrego zycie i zebym sobie poszla itd! J cos odpowiedzialam, ale juz z emocji nie pamietam dokladnie i ten nagle sie odwraca i wrzeszcac na mnie idzie w moja strone do ataku! To wielki chlop i przyjal poze, jak do bicia! Ja stanelam, zrobilam krok do przodu i mowie, co bedziesz chcial mnie bic? Chcesz walczyc? Wiec sie chyba przestrasyl i sie troche uspokoil! J cala roztrzesiona, cos powiedzialam jeszcze i do jego zony, ze mi jej zal... A ona w ogole bez reakcji.
Zeszlam do meza tak rozztrzesiona i zdenerwowana, ze myslalam, ze padne! Moj maz chcial isc na gore i sie bic, ale go powstrzymalam, bo to bylyby tylko problemy, a zaraz wracamy do domu!
Ale jaki czlowiek krzyczy i prawie chce bic kobiete w ciazy! W ogole jakim prawem sie tak zwraca do kogokolwiek!
Niestety ja musialam z nimi wszystko zalatwiac, bo moj maz nie mowi na tyle dobrze po angielsku, a oni nie mowia po hiszpansku.
Nie zostawimy tak tego, dzis chyba idziemy na policje, zglosic, ze on byl w obec mnie agresywny i chcial mnie pobic. I tez jeszcze ze znajomymi sie zastanawiamy co zrobic...
Przepraszam za dlugosc postu, ale musialam sie wygadac...
A tak w ogole gratuluje udanych wizyt i trzymam kciuki za wszystkie mamusie. My mamy polowkowe w piatek!
Pozdrawiam

Ale akcja, masakra. Dobrze, ze nic Ci nie zrobił.


Ja tez jestem po mojej ekspresowej wizycie . Oczywiście wszystko jest ok., serduszko bije prawidłowo i dzidziuś jak najbardziej sie rusza . I nadal jest dziewczynką .

Nie miałam zadnych innych pomiarów. Połówkowe za tydzien.