Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II - Strona 133 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-03-11, 07:30   #3961
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
.
....
A wic polegał na tym, że i tak jedna siedziała na sali z piersią w dziobie niemowlaka a na zaproszenie kelnerki do przejścia do pokoju dla mamy i dziecka zareagowała agresją. Bo ona ma prawo. I oczywiście, zero dyskrecji i taktu, jeśli chodzi o sposob karmienia, czyli jednym karmi, drugi dynda. Na dziką wózkową babę nie ma sposobu. Możesz dla niej wybudować pokoje dla mamy i dziecka co 50 metrów, ona i tak do niego nie wlezie. A potem jeszcze będzie się żalić na stu portalach, jaka ona biedna i dyskryminowana.
Byliśmy kiedyś na weselu kolegi mojego męża. Mieli małe dziecko i ku mojemu zszokowaniu panna młoda karmiła dziecko co chwilę nie krępując się nikogo. Miała sukienkę bez ramiączek więc jak karmiła to była praktycznie od pasa w górę nago. Rozmawiamy sobie w większej grupce na ławeczce przed domem weselnym a tu nagle ona wywala cyce i zaczyna karmić dziecko. Większość się ulotniła. Dziecko trzeba w ciągu wieczora kilka razy nakarmić więc to nie były odosobnione sytuacje. Szkoda jeszcze że w kościele na mszy nie zaczęła karmić. Byliśmy kiedyś u nich w domu, bo zaprosili kilku znajomych to też stół pełen gości a ona rozpina bluzkę i karmi małego a drugi dynda. Wiele razy widziałam matki karmiące dzieci w miejscach publicznych i nie mam jakichś uprzedzeń i nie razi mnie ten widok, ale tutaj byłam zwyczajnie zniesmaczona. Przecież można zrobić to dyskretnie ale po co. Niech wszyscy widzą że mam dziecko.

Kiedyś byłam świadkiem jak w jednym z górskich schronisk babka przewijała dziecko na ławce w poczekalni w schronisku pełnym ludzi. Obok była łazienka z takim dużym blatem że spokojnie można było dziecko przewinąć tylko że kosztowała chyba 1 zł.

Edytowane przez Michalina83
Czas edycji: 2015-03-11 o 07:35
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 08:25   #3962
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
No cóż, o ile nakarmić piersią można wszędzie, to z "takim" miejscem do przewijania trzeba się albo pogodzić, albo napisać do osób zarządzających. Kupno przewijaków, takich "wolno stojących" to nie jest chyba AŻ TAKI wydatek
Nie no jasne, jak mam do wyboru miejsce z przewijakiem przeznaczone do tego i jakiekolwiek inne miejsce, to zawsze wybiorę przewijak, niezależnie od warunków. Bo to mimo wszystko też dla mnie wygodniejsze.
Tylko tak się naskakuje ciągle na matki, że agresja, że coś tam, a robi im się takie "udogodnienia", że pożal się Boże.
Jeszcze wkrótce jedziemy z Młodym do Galerii Katowickiej na wystawę klocków Lego, to tam obadam te pokoje, ciekawe, jak to rozwiązali w tym miejscu.
Co ciekawe - w SCC pokoje matki z dzieckiem są oznaczone chopkiem z kiecce i dzieckiem, a w GK są to pokoje rodzinne czy tam pokoje dla rodziców :P Tak genderowo do przodu poszli.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 11:32   #3963
Lady Jane
Raczkowanie
 
Avatar Lady Jane
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Małe miasteczko nad Kanałem Angielskim
Wiadomości: 359
Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50602869]Nie no jasne, jak mam do wyboru miejsce z przewijakiem przeznaczone do tego i jakiekolwiek inne miejsce, to zawsze wybiorę przewijak, niezależnie od warunków. Bo to mimo wszystko też dla mnie wygodniejsze.
Tylko tak się naskakuje ciągle na matki, że agresja, że coś tam, a robi im się takie "udogodnienia", że pożal się Boże.
Jeszcze wkrótce jedziemy z Młodym do Galerii Katowickiej na wystawę klocków Lego, to tam obadam te pokoje, ciekawe, jak to rozwiązali w tym miejscu.
Co ciekawe - w SCC pokoje matki z dzieckiem są oznaczone chopkiem z kiecce i dzieckiem, a w GK są to pokoje rodzinne czy tam pokoje dla rodziców :P Tak genderowo do przodu poszli.[/QUOTE]


W Galerii Katowice jest całkiem spoko tylko baaaardzo daleko. Kiedyś biegłam (dosłownie) przez cała galerie szukając tego pokoju w nadziei, ze zdarze zanim młoda sie rozpłacze. Ale i tak jest lepiej niż w SCC.

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Byliśmy kiedyś na weselu kolegi mojego męża. Mieli małe dziecko i ku mojemu zszokowaniu panna młoda karmiła dziecko co chwilę nie krępując się nikogo. Miała sukienkę bez ramiączek więc jak karmiła to była praktycznie od pasa w górę nago. Rozmawiamy sobie w większej grupce na ławeczce przed domem weselnym a tu nagle ona wywala cyce i zaczyna karmić dziecko. Większość się ulotniła. Dziecko trzeba w ciągu wieczora kilka razy nakarmić więc to nie były odosobnione sytuacje. Szkoda jeszcze że w kościele na mszy nie zaczęła karmić. Byliśmy kiedyś u nich w domu, bo zaprosili kilku znajomych to też stół pełen gości a ona rozpina bluzkę i karmi małego a drugi dynda. Wiele razy widziałam matki karmiące dzieci w miejscach publicznych i nie mam jakichś uprzedzeń i nie razi mnie ten widok, ale tutaj byłam zwyczajnie zniesmaczona. Przecież można zrobić to dyskretnie ale po co. Niech wszyscy widzą że mam

Nie umiem zrozumieć tych matek :-/ jest tyle udogodnień, specjalna bielizna. Ubrania szyte tak, ze nie widać ani centymetra nadprogramowego golizny. Tysiące sztuczek oraz szale, którymi można sie zakryć. No nie umiem tego zesz zrozumieć :-/


http://allvideostoday.com/static/03-...eye-left-.html
Heh... Ogólnie faktycznie lekki wyciskacz łez z tego filmu, ale ślubowanie własnej córce na ślubie - mam mieszane uczucia. Cos czuje, ze to jest dobry przykład do tego wątku jednak. Enjoy (film jest ze ślubu, nie z porodu i nie ma flaków ani krwi, także włączajcie spokojnie).
__________________


Edytowane przez Lady Jane
Czas edycji: 2015-03-11 o 11:35
Lady Jane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 14:05   #3964
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Świeżutki przejaw OZM.
Rzecz działa się około południa, w jednej ze znanych cukierni, do której wstąpiłam po ulubione ciasto (tak, tak, wiem, mialam nie jeść w poście). Niestety, cukiernia ma kształt krętej kiszki, więc raczej nie wchodzi się tam z wózkami sklepowymi. Ani z dziecięcymi. Wprowadzenie w/w wózka kompletnie tamuje ruch, bo po jednej stronie kiszki lada i lodówki z ciastami a po drugiej stoliki (cukiernia ma dwa wejścia z przeciwległych stron).

Wchodzę. Dwie wózkowe obecne. Obie trzymają dzieci (według jednej 10 kilo, więc wiek sobie określcie, ja się nie znam) na rękach. Wózki idealnie zastawiają i ladę i przejście. Obie wózkowe (dlaczego one zawsze dobierają się w pary?) dyskutują oglądając ciasta i niczego w sumie nie zamawiając. Mija minuta...druga....trzecia . Panie zaczynają rozmowę o geniuszu swoich dzieci i tniutniają do swoich pociech. W końcu nie wytrzymałam i delikatnie powiedziałam: "Przepraszam" sugerując tym samym, że pragnę, by przesunęły jakoś te wózki i umożliwiły dojście do lady, skoro niczego nie kupują. Obie popatrzyły na mnie jak bym im coś złego własnie zrobiła lub powiedziała. Powtórzylam nieco dobitniej: "Przepraszam, chcę przejść". Nic. Tylko oczy z wyrazem tęsknoty za jakąs głębsza myślą. W końcu dość bezceremonialnie poprzesuwałam tarasujące drogę wózki i dotarłam do lady. Gdy tylko złozyłam zamówienie jedna z wózkowych popatrzyla z wyrzutem na sprzedawczynię i z wyrzutem powiedziała: "Myślalam, że teraz mnie pani obsłuży. Mam 10 kilko na rękach i chciałabym w końcu usiąść" (aaa...więc przyszły na ciastka i kawkę do cukierni! Bingo!). Sprzedawczyni-karpik. Wszak na to zamowienie czekala cierpliwie dość długo. Ja też. Bez słowa. W końcu odezwałam się naprawdę grzecznie, że ta pani przecież czekała na ich zamówienia ale one były zajęte rozmową. W odpowiedzi usłyszałam oczywiście, ze mam tupet. Jej jest ciężko stać z dzieckiem. Hm...wózek stoi tuż przy jej nogach, dziecko można do niego włożyć. Ale ok.
Wytrzymałam spokojnie. Potem zadałam dość logiczne pytanie: "Dlaczego więc jedna z pań nie zostanie z wózkami i dziećmi przy stoliku i dzieci przypilnuje a druga złoży zamowienia w tym czasie?" Ta sama odpowiedź. Tupeciara jestem. O to, dlaczego jednak kobita się męczy z tymi 10 kilogramami zamiast położyć ciężar do wózka wolałam już nie pytać, może to zbyt logiczne pytanie. Odpowiedź byłaby zapewne ta sama: bo ona jest z dzieckiem. No klękajcie narody!
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 14:14   #3965
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Nie znasz się i wymyślasz. Na pewno tak nie było. Przesadzasz a tak na serio, to ja się staram nie odzywać w takich sytuacjach. Czekam, zawsze z nerwami na ostatku wytrzymałości bo ja ogólnie niecierpliwa jestem.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Mnie za to zawsze i niezmiennie zadziwiają rodzice, którzy mówią "uważaj, uważaj bo cię piesek zje". Jak można dziecku robić taka wodę z mózgu to ja nie wiem.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 14:23   #3966
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Nie znasz się i wymyślasz. Na pewno tak nie było. Przesadzasz a tak na serio, to ja się staram nie odzywać w takich sytuacjach. Czekam, zawsze z nerwami na ostatku wytrzymałości bo ja ogólnie niecierpliwa jestem.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Mnie za to zawsze i niezmiennie zadziwiają rodzice, którzy mówią "uważaj, uważaj bo cię piesek zje". Jak można dziecku robić taka wodę z mózgu to ja nie wiem.
Oj tam. Ja jestem cierpliwa jak boa dusiciel. Nawet głosu nie podnioslam.

Masz PW.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 14:23   #3967
winter76
RENTGEN RZĄDZI!
 
Avatar winter76
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Niu Jork, Niu Jork!
Wiadomości: 28 418
GG do winter76
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Mnie za to zawsze i niezmiennie zadziwiają rodzice, którzy mówią "uważaj, uważaj bo cię piesek zje". Jak można dziecku robić taka wodę z mózgu to ja nie wiem.
Ja uwielbiam standardowy tekst: Bądź grzeczny, bo inaczej Cię ta pani zabierze!



Od jakiegoś czasu odpowiadam, że takie słowa to największa głupota jaką można własnemu dziecku powiedzieć.
__________________
Jestę hejterę, snobę, trollę i wizażystkom

Jeżeli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można....
Bądź uprzejmy, zachowuj się profesjonalnie, ale zawsze miej w głowie plan zabójstwa każdej napotkanej osoby
winter76 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 14:30   #3968
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Świeżutki przejaw OZM.
Rzecz działa się około południa, w jednej ze znanych cukierni, do której wstąpiłam po ulubione ciasto (tak, tak, wiem, mialam nie jeść w poście). Niestety, cukiernia ma kształt krętej kiszki, więc raczej nie wchodzi się tam z wózkami sklepowymi. Ani z dziecięcymi. Wprowadzenie w/w wózka kompletnie tamuje ruch, bo po jednej stronie kiszki lada i lodówki z ciastami a po drugiej stoliki (cukiernia ma dwa wejścia z przeciwległych stron).

Wchodzę. Dwie wózkowe obecne. Obie trzymają dzieci (według jednej 10 kilo, więc wiek sobie określcie, ja się nie znam) na rękach. Wózki idealnie zastawiają i ladę i przejście. Obie wózkowe (dlaczego one zawsze dobierają się w pary?) dyskutują oglądając ciasta i niczego w sumie nie zamawiając. Mija minuta...druga....trzecia . Panie zaczynają rozmowę o geniuszu swoich dzieci i tniutniają do swoich pociech. W końcu nie wytrzymałam i delikatnie powiedziałam: "Przepraszam" sugerując tym samym, że pragnę, by przesunęły jakoś te wózki i umożliwiły dojście do lady, skoro niczego nie kupują. Obie popatrzyły na mnie jak bym im coś złego własnie zrobiła lub powiedziała. Powtórzylam nieco dobitniej: "Przepraszam, chcę przejść". Nic. Tylko oczy z wyrazem tęsknoty za jakąs głębsza myślą. W końcu dość bezceremonialnie poprzesuwałam tarasujące drogę wózki i dotarłam do lady. Gdy tylko złozyłam zamówienie jedna z wózkowych popatrzyla z wyrzutem na sprzedawczynię i z wyrzutem powiedziała: "Myślalam, że teraz mnie pani obsłuży. Mam 10 kilko na rękach i chciałabym w końcu usiąść" (aaa...więc przyszły na ciastka i kawkę do cukierni! Bingo!). Sprzedawczyni-karpik. Wszak na to zamowienie czekala cierpliwie dość długo. Ja też. Bez słowa. W końcu odezwałam się naprawdę grzecznie, że ta pani przecież czekała na ich zamówienia ale one były zajęte rozmową. W odpowiedzi usłyszałam oczywiście, ze mam tupet. Jej jest ciężko stać z dzieckiem. Hm...wózek stoi tuż przy jej nogach, dziecko można do niego włożyć. Ale ok.
Wytrzymałam spokojnie. Potem zadałam dość logiczne pytanie: "Dlaczego więc jedna z pań nie zostanie z wózkami i dziećmi przy stoliku i dzieci przypilnuje a druga złoży zamowienia w tym czasie?" Ta sama odpowiedź. Tupeciara jestem. O to, dlaczego jednak kobita się męczy z tymi 10 kilogramami zamiast położyć ciężar do wózka wolałam już nie pytać, może to zbyt logiczne pytanie. Odpowiedź byłaby zapewne ta sama: bo ona jest z dzieckiem. No klękajcie narody!
Bo ona jest matką i jej wolno!
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 15:30   #3969
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez winter76 Pokaż wiadomość
Ja uwielbiam standardowy tekst: Bądź grzeczny, bo inaczej Cię ta pani zabierze!

Ja w dzieciństwie słyszałam "Bądź grzeczna/ny bo cie policjant zabierze." nie koniecznie od rodziców i nie koniecznie do mnie, ale to dość popularne było. Jeszcze na studiach się bałam jak policja koło mnie przechodziła.
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 16:05   #3970
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Bo ona jest matką i jej wolno!
Ciekawe co by powiedziała, gdyby inną matka z dzieckiem zwróciła jej uwagę.

Dziecko urodzi i nagle ego jak stodola.

Nie znoszę takiej głupoty i tego jaki przykład dają tacy rodzice swoim dzieciom.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 16:13   #3971
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Ciekawe co by powiedziała, gdyby inną matka z dzieckiem zwróciła jej uwagę.

Dziecko urodzi i nagle ego jak stodola.

Nie znoszę takiej głupoty i tego jaki przykład dają tacy rodzice swoim dzieciom.
Spoko, moja matka ciągle mi powtarza, że nie jestem prawdziwą kobietą, bo nie chcę mieć dzieci
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-03-11, 16:50   #3972
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Byliśmy kiedyś na weselu kolegi mojego męża. Mieli małe dziecko i ku mojemu zszokowaniu panna młoda karmiła dziecko co chwilę nie krępując się nikogo. Miała sukienkę bez ramiączek więc jak karmiła to była praktycznie od pasa w górę nago. Rozmawiamy sobie w większej grupce na ławeczce przed domem weselnym a tu nagle ona wywala cyce i zaczyna karmić dziecko. Większość się ulotniła. Dziecko trzeba w ciągu wieczora kilka razy nakarmić więc to nie były odosobnione sytuacje. Szkoda jeszcze że w kościele na mszy nie zaczęła karmić. Byliśmy kiedyś u nich w domu, bo zaprosili kilku znajomych to też stół pełen gości a ona rozpina bluzkę i karmi małego a drugi dynda. Wiele razy widziałam matki karmiące dzieci w miejscach publicznych i nie mam jakichś uprzedzeń i nie razi mnie ten widok, ale tutaj byłam zwyczajnie zniesmaczona. Przecież można zrobić to dyskretnie ale po co. Niech wszyscy widzą że mam dziecko.

Kiedyś byłam świadkiem jak w jednym z górskich schronisk babka przewijała dziecko na ławce w poczekalni w schronisku pełnym ludzi. Obok była łazienka z takim dużym blatem że spokojnie można było dziecko przewinąć tylko że kosztowała chyba 1 zł.
Może cyckami się lubi chwalić. Dziwię się, że nie widziała, że przegina.

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Świeżutki przejaw OZM.
Rzecz działa się około południa, w jednej ze znanych cukierni, do której wstąpiłam po ulubione ciasto (tak, tak, wiem, mialam nie jeść w poście). Niestety, cukiernia ma kształt krętej kiszki, więc raczej nie wchodzi się tam z wózkami sklepowymi. Ani z dziecięcymi. Wprowadzenie w/w wózka kompletnie tamuje ruch, bo po jednej stronie kiszki lada i lodówki z ciastami a po drugiej stoliki (cukiernia ma dwa wejścia z przeciwległych stron).

Wchodzę. Dwie wózkowe obecne. Obie trzymają dzieci (według jednej 10 kilo, więc wiek sobie określcie, ja się nie znam) na rękach. Wózki idealnie zastawiają i ladę i przejście. Obie wózkowe (dlaczego one zawsze dobierają się w pary?) dyskutują oglądając ciasta i niczego w sumie nie zamawiając. Mija minuta...druga....trzecia . Panie zaczynają rozmowę o geniuszu swoich dzieci i tniutniają do swoich pociech. W końcu nie wytrzymałam i delikatnie powiedziałam: "Przepraszam" sugerując tym samym, że pragnę, by przesunęły jakoś te wózki i umożliwiły dojście do lady, skoro niczego nie kupują. Obie popatrzyły na mnie jak bym im coś złego własnie zrobiła lub powiedziała. Powtórzylam nieco dobitniej: "Przepraszam, chcę przejść". Nic. Tylko oczy z wyrazem tęsknoty za jakąs głębsza myślą. W końcu dość bezceremonialnie poprzesuwałam tarasujące drogę wózki i dotarłam do lady. Gdy tylko złozyłam zamówienie jedna z wózkowych popatrzyla z wyrzutem na sprzedawczynię i z wyrzutem powiedziała: "Myślalam, że teraz mnie pani obsłuży. Mam 10 kilko na rękach i chciałabym w końcu usiąść" (aaa...więc przyszły na ciastka i kawkę do cukierni! Bingo!). Sprzedawczyni-karpik. Wszak na to zamowienie czekala cierpliwie dość długo. Ja też. Bez słowa. W końcu odezwałam się naprawdę grzecznie, że ta pani przecież czekała na ich zamówienia ale one były zajęte rozmową. W odpowiedzi usłyszałam oczywiście, ze mam tupet. Jej jest ciężko stać z dzieckiem. Hm...wózek stoi tuż przy jej nogach, dziecko można do niego włożyć. Ale ok.
Wytrzymałam spokojnie. Potem zadałam dość logiczne pytanie: "Dlaczego więc jedna z pań nie zostanie z wózkami i dziećmi przy stoliku i dzieci przypilnuje a druga złoży zamowienia w tym czasie?" Ta sama odpowiedź. Tupeciara jestem. O to, dlaczego jednak kobita się męczy z tymi 10 kilogramami zamiast położyć ciężar do wózka wolałam już nie pytać, może to zbyt logiczne pytanie. Odpowiedź byłaby zapewne ta sama: bo ona jest z dzieckiem. No klękajcie narody!
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 17:17   #3973
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Świeżutki przejaw OZM.
Rzecz działa się około południa, w jednej ze znanych cukierni, do której wstąpiłam po ulubione ciasto (tak, tak, wiem, mialam nie jeść w poście). Niestety, cukiernia ma kształt krętej kiszki, więc raczej nie wchodzi się tam z wózkami sklepowymi. Ani z dziecięcymi. Wprowadzenie w/w wózka kompletnie tamuje ruch, bo po jednej stronie kiszki lada i lodówki z ciastami a po drugiej stoliki (cukiernia ma dwa wejścia z przeciwległych stron).

Wchodzę. Dwie wózkowe obecne. Obie trzymają dzieci (według jednej 10 kilo, więc wiek sobie określcie, ja się nie znam) na rękach. Wózki idealnie zastawiają i ladę i przejście. Obie wózkowe (dlaczego one zawsze dobierają się w pary?) dyskutują oglądając ciasta i niczego w sumie nie zamawiając. Mija minuta...druga....trzecia . Panie zaczynają rozmowę o geniuszu swoich dzieci i tniutniają do swoich pociech. W końcu nie wytrzymałam i delikatnie powiedziałam: "Przepraszam" sugerując tym samym, że pragnę, by przesunęły jakoś te wózki i umożliwiły dojście do lady, skoro niczego nie kupują. Obie popatrzyły na mnie jak bym im coś złego własnie zrobiła lub powiedziała. Powtórzylam nieco dobitniej: "Przepraszam, chcę przejść". Nic. Tylko oczy z wyrazem tęsknoty za jakąs głębsza myślą. W końcu dość bezceremonialnie poprzesuwałam tarasujące drogę wózki i dotarłam do lady. Gdy tylko złozyłam zamówienie jedna z wózkowych popatrzyla z wyrzutem na sprzedawczynię i z wyrzutem powiedziała: "Myślalam, że teraz mnie pani obsłuży. Mam 10 kilko na rękach i chciałabym w końcu usiąść" (aaa...więc przyszły na ciastka i kawkę do cukierni! Bingo!). Sprzedawczyni-karpik. Wszak na to zamowienie czekala cierpliwie dość długo. Ja też. Bez słowa. W końcu odezwałam się naprawdę grzecznie, że ta pani przecież czekała na ich zamówienia ale one były zajęte rozmową. W odpowiedzi usłyszałam oczywiście, ze mam tupet. Jej jest ciężko stać z dzieckiem. Hm...wózek stoi tuż przy jej nogach, dziecko można do niego włożyć. Ale ok.
Wytrzymałam spokojnie. Potem zadałam dość logiczne pytanie: "Dlaczego więc jedna z pań nie zostanie z wózkami i dziećmi przy stoliku i dzieci przypilnuje a druga złoży zamowienia w tym czasie?" Ta sama odpowiedź. Tupeciara jestem. O to, dlaczego jednak kobita się męczy z tymi 10 kilogramami zamiast położyć ciężar do wózka wolałam już nie pytać, może to zbyt logiczne pytanie. Odpowiedź byłaby zapewne ta sama: bo ona jest z dzieckiem. No klękajcie narody!
Przeczytalam i pomyslalam, co za OZM, bez dwoch zdan.
Ale po chwili przeczytalam drugi raz i cos mi tu nie gra.
OZM owszem, ale dziwi mnie ta niemoc sprzedawczyni. One tak staly trajkoczac miedzy soba a ona co? Nie zapytala co podac, jakie ciastko? Nie zwrocila im uwagi, ze jest kolejka, ze Ty przeciez czekasz z zamowieniem?
Czemu Ty nie zapytalas czy cos zamawiaja, bo jestes za nimi w kolejce?

Owszem, to niczego nie zmienia, ich zachowanie to OZM ale cala ta sytuacja jakas dziwna z tego co opisujesz.

Edytowane przez d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Czas edycji: 2015-03-11 o 17:37
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 17:19   #3974
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Ten temat byl tyle razy tutaj poruszany, idealna fotka dla tego watku
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 17:21   #3975
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Ja się niestety nie certolę i natychmiast bym się do nich zwróciła: "panie zamawiają?"
Od razu sobie przypomniałam taką lodziarnię w Rzymie w której jak się zastanawiasz dłużej niz 10 sekund to cię ignorują i ponad twoją głową pytają osoby za tobą co podać
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-03-11, 17:48   #3976
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Ja w takich sytuacjach robię ostentacyjne miny i westchnięcia
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 20:40   #3977
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II



jest taki fajny bajer
butelka-termos
i nie trzeba sie nigdzie chowac, rozbierac, wchodzic do toalety, wystarczy dac
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 20:43   #3978
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość


jest taki fajny bajer
butelka-termos
i nie trzeba sie nigdzie chowac, rozbierac, wchodzic do toalety, wystarczy dac

ilez razy ten temat byl tu przerabiany, tlumaczony
ale ciagle wraca ten sam refren
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 20:58   #3979
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

i bedzie wracał, w tych czasach jest tyle mozliwosci, ze trudno znalezc wyjasnienie dla swiecenia cycem w miejscu publicznym
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-03-11, 21:13   #3980
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
i bedzie wracał, w tych czasach jest tyle mozliwosci, ze trudno znalezc wyjasnienie dla swiecenia cycem w miejscu publicznym
Nie trzeba świecić piersią by karmić piersią właśnie.

Btw istnieją dzieci nie akceptujace butelek.
Jesteś w stanie to ogarnąć i przyjąć do wiadomości ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:27   #3981
Mixiakova
Mixum fixum
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 338
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5061121 4]Przeczytalam i pomyslalam, co za OZM, bez dwoch zdan.
Ale po chwili przeczytalam drugi raz i cos mi tu nie gra.
OZM owszem, ale dziwi mnie ta niemoc sprzedawczyni. One tak staly trajkoczac miedzy soba a ona co? Nie zapytala co podac, jakie ciastko? Nie zwrocila im uwagi, ze jest kolejka, ze Ty przeciez czekasz z zamowieniem?
Czemu Ty nie zapytalas czy cos zamawiaja, bo jestes za nimi w kolejce?

Owszem, to niczego nie zmienia, ich zachowanie to OZM ale cala ta sytuacja jakas dziwna z tego co opisujesz.[/QUOTE]

Tylko, że pewnie ta sprzedawczyni miałaby kłopoty, jakby zwróciła uwagę tym mamuśkom jeszcze poleciałyby na skargę, że po co im przerywa, a klient klientowi szybciej wygarnie ja jestem mało cierpliwa do blokujących mi kolejki i natychmiast bym zapytała, czy długo jeszcze będą plotkować, czy kupują.
Mixiakova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:27   #3982
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5061121 4]Przeczytalam i pomyslalam, co za OZM, bez dwoch zdan.
Ale po chwili przeczytalam drugi raz i cos mi tu nie gra.
OZM owszem, ale dziwi mnie ta niemoc sprzedawczyni. One tak staly trajkoczac miedzy soba a ona co? Nie zapytala co podac, jakie ciastko? Nie zwrocila im uwagi, ze jest kolejka, ze Ty przeciez czekasz z zamowieniem?
Czemu Ty nie zapytalas czy cos zamawiaja, bo jestes za nimi w kolejce?

Owszem, to niczego nie zmienia, ich zachowanie to OZM ale cala ta sytuacja jakas dziwna z tego co opisujesz.[/QUOTE]
No jakoś nie pytała i uwagi nie zwróciła. Być może ma doświadczenie z wózkowymi. A ja nie pytałam bo w miarę możliwości unikam interakcji z wózkowymi (i nie tylko). Poza tym ja naprawdę jestem osobą cierpliwą. Cierpliwie czekałam aż zakończą oglądanie a do akcji wkroczyłam jak zaczęły tniutniać. Tak sobie nawet w pewnej chwili pomyślalam, ze może mają mało kasy i dlatego tak oglądają, więc nie pospieszałam. Takie taktowne ze mnie stworzenie w sumie
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:28   #3983
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Nie trzeba świecić piersią by karmić piersią właśnie.

Btw istnieją dzieci nie akceptujace butelek.
Jesteś w stanie to ogarnąć i przyjąć do wiadomości ?
jestem, istnieja, czasem, a wiekszosc nie chce sie rozstac z butelka
a te, ktore na poczatku nie chca butelki jakos i tak matki przyzwyczajaja do nich i nie ma problemu, zwlaszcza jak matka postanawia od razu po porodzie spalic pokarm i karmic modyfikowanym, nie ma w ogole tematu, czy dziecko akceptuje butelke czy nie, pije z niej i tyle
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:30   #3984
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Ten temat byl tyle razy tutaj poruszany, idealna fotka dla tego watku
A czy ktoś w tym wątku nalega by karmić niemowlę siedząc na desce sedesowej w publicznej toalecie?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:33   #3985
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
i bedzie wracał, w tych czasach jest tyle mozliwosci, ze trudno znalezc wyjasnienie dla swiecenia cycem w miejscu publicznym
trudno..

__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:38   #3986
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
trudno..

nie wszystkim te reklamy pasuja, to ni jest tak, ze jak wisza to sa akceptowane, swojego czasu przyklejali na nie czarne paski z cenzura, ale ostatnio przestali
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:42   #3987
Lady Jane
Raczkowanie
 
Avatar Lady Jane
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Małe miasteczko nad Kanałem Angielskim
Wiadomości: 359
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
nie wszystkim te reklamy pasuja, to ni jest tak, ze jak wisza to sa akceptowane, swojego czasu przyklejali na nie czarne paski z cenzura, ale ostatnio przestali

Uwazasz, ze KAZDE karmienie w miejscu publicznym jest dziwne/niesmaczne/powinno byc zakazane? Bo takie odnoszę wrażenie.
__________________

Lady Jane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:47   #3988
kawa_zmlekiem
damn good coffee
 
Avatar kawa_zmlekiem
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 11 170
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Nie jest niesmaczne jeśli matka robi to tak że osoby postronne nawet się nie orientują że karmi - nie wiem co za problem zakryć się choćby pieluszką tetrową Taki sposób zupełnie mi nie przeszkadza (a jeżeli komukolwiek przeszkadza, to musi być mocno przewrażliwiony ), może to robić nawet w restauracji. Natomiast 'wywalanie cyca' (nie znajduję ładniejszego określenia) jest okropne.
__________________

2015: 70
2016: 67

kawa_zmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:49   #3989
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Lady Jane Pokaż wiadomość
Uwazasz, ze KAZDE karmienie w miejscu publicznym jest dziwne/niesmaczne/powinno byc zakazane? Bo takie odnoszę wrażenie.
tak, każde, ale nie zamierzam tego zakazywac, oczekuje ze ludzie sami sie skapna, ze nie powinni, to kwestia manier, nie przestepstwo

tzn - mam na mysli miejsce publiczne, nie ustronne
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-11, 21:51   #3990
Lady Jane
Raczkowanie
 
Avatar Lady Jane
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Małe miasteczko nad Kanałem Angielskim
Wiadomości: 359
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez kawa_zmlekiem Pokaż wiadomość
Nie jest niesmaczne jeśli matka robi to tak że osoby postronne nawet się nie orientują że karmi - nie wiem co za problem zakryć się choćby pieluszką tetrową Taki sposób zupełnie mi nie przeszkadza (a jeżeli komukolwiek przeszkadza, to musi być mocno przewrażliwiony ), może to robić nawet w restauracji. Natomiast 'wywalanie cyca' (nie znajduję ładniejszego określenia) jest okropne.

Zupełnie sie zgadzam i tez nie rozumiem jak można wywalać cyca publicznie przy takiej ilości gadżetów ułatwiających dyskretne karmienie.
Ale odniosłam sie do tej butelki powyżej i nie mogę sie zgodzić na takie postawienie sprawy, ze teraz juz sie w ogole nie powinno karmić, bo sa butelki-termosy, bo to naprawdę nie jest to samo.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
tak, każde, ale nie zamierzam tego zakazywac, oczekuje ze ludzie sami sie skapna, ze nie powinni, to kwestia manier, nie przestepstwo

tzn - mam na mysli miejsce publiczne, nie ustronne

Rany jak dobrze :-D i dobrze, ze to nie sejm tylko wizaż.
__________________

Lady Jane jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-14 05:52:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.