Mamusie Lipcowe 2015, cz.2 :)

[maruda80]

Napisane przez Sarrai

Ja miałam usg 3d, ale jest to tylko taki bajer dla rodziców, by podejrzeć jak wygląda dziecko. I tak narządy sprawdza się w 2d, ALE wydaje mi się, że obecnie wiekszość dobrych sprzętów 2d ma również opcję 3d. Tak więc ja bym się wybrała do takiego, gdzie jest 3d, większe prawdopodobieństwo, że sprzęt jest "lepszy". Chociaż i tak najważniejsze jest doświadczenie lekarza...


Witaj Jesteś niezwykle dzielna! Masz nie tylko grzecznego i dzielnego synka, ale i do tego ślicznego Mam nadzieję, że rehabilitacja przyniesie pozytywne rezultaty.
A ty jak ty znosisz obecną ciążę?

Dzięki za miłe przyjęcie.
Na szczęście właściwie to gdyby nie kontrole u lekarza i badania to nie czuję że jestem w ciąży
Do gin chodzę w swojej miejscowości na NFZ , babka nie ma dobrych opinii, ale to głównie ze względu na Krzysia.
Na genetyczne usg jeźdżę do Krakowa do jednego z najlepszych lekarzy ma super podejście do pacjentek (dostał nawet nagrodę jako najlepszy lekarz 2012) - jak nie odbiera to zawsze oddzwania i to u niego na szpitalu chcę rodzić.

[Aviskowa]

Dzień Dobry.
Piękny poranek. Dzisiaj będziemy malować pokój dzienny do końca tygodnia może wstawimy meble. W takim tempie remont będzie trwał do lipca przyszłego roku.

Kropkaa zdrówka życzę.

Napisane przez Strobiluska

Witamy sie w 24 tygodniu jeszcze 16 tyg i odetchnę....

16 dni szybko zleci.

[gkatarzynka]

Napisane przez Sarrai

Hej
moja siostrzyczka wczoraj urodziła Julcię mała miała 59 cm i ważyła 3800 gram poród sn, siostra niestety popękała, ale generalnie bardzo zadowolona ze szpitala, z obsługi.. była jedyną rodzącą tego dnia (urodziła o 14:25), poprzedniego dnia były dwie cesarki i to wszystko oczywiście już 3 godz. po poleciałam do szpitala, byłam zdziwiona ze tak cicho i kameralnie tam... siostra generalnie bardzo zadowolona a miała uraz do porodów po poprzednim.. sprzed 10 lat... mowiłą, że wtedy a teraz to niebo a ziemia. malutka zdrowa jest... i wcale nie taka malutka panie położne podobno milutkie :P
nie mogę się doczekać aż już wrócą do domu
Oczywiście jak wróciłam do domu to się poryczałam........ że też już chcę urodzić i generalnie taki mnie strach trzyma w związku z tą nerkę (wiem, wiem jestem już monotematyczna.. ale siedzi mi to w głowie cały czas).

Gratulacje dla Rodziców!!! i oczywiście dla Cioci!!!
Sarrai, martwienie się jest chyba już wpisane w macierzyństwo, ale próbuj trzymać się tych dobrych wiadomości i pozytywów sprawy. Poza tym często jest tak, że no najnormalniej w świecie nie jesteśmy w stanie tak po ludzku nic zrobić - więc trzeba wierzyć w to, że ta nerka jednak będzie w porządku i że nie będzie w związku z tym żadnych komplikacji. A z drugiej strony, to dobrze, że nieprawidłowości zostały wykryte już teraz i możesz w związku z tym przygotować się na to, wybrać szpital z dobry oddziałem neonatologicznym, gdzie będziesz mogła być z dzieckiem.
No i w sumie to Cię rozumiem, że się martwisz... ale wierzę, że wszystko będzie dobrze

Napisane przez Sarrai

Dziękuję dziewczyny za gratulacje za stanie się cioteczką cała rodzina się cieszy.. nie mogę się doczekać, aż już wrócą do domu i będę mogła pokiziać małą to jest naprawdę niewiarygodne... no bo siedzi taki człowiek mały w brzuszku i nagle hyc i jest już na świecie i ta obecność jest taka realna.... a do tego Maleńka jest taka dorodna, ma taki zdrowy odcień skóry no śliczności hehe



szpital jest pod Warszawą - w Nowym Dworze Mazowieckim..
http://www.gdzierodzic.info/placowka/886
tam sporo kobiet jest odsyłanych jak np. nie ma miejsc w szpitalu Bielańskim... kiedyś panowała opinia, że jest to "rzeźnia". Było parę przypadków, które zakończyły się np. niedotlenieniem dziecka, był też przypadek, że kobieta po porodzie zmarła... Wiadomo - mała mieścina to takie tragedie są nagłaśniane... więc to też różnie bywa, choć to na wyobraźnię niewątpliwie działa.. no ale podobno się poprawiło...
Też chciałabym tam rodzić, no ale zobaczymy jak się sprawy będą miały z moim maluchem. Niby jest tam oddział noworodkowy, ale jest to zwykły szpital, powiatowy.. więc w przypadku jakichś problemów, to malec jest i tak transportowany do Warszawy.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------


No właśnie... człowiek niby słyszy "będzie dobrze".. i chce w to wierzyć, ale te myśli i tak nawracają... i różne głupie wizje w głowie.. dlatego mówię - to moje ryczenie wczorajsze było spowodowane tym, że jedyne co można zrobić to na razie czekać i monitorować jak się dziecko rozwija...

Napisane przez madz10

Hejka. Dzięki za gratki Na imię się nie mozemy zdecydować, wstępne typy to Alicja, Łucja, Eliza Martyna, moze też Jagoda.. No niewiem jest tyle ładnych imion, że niewiem kiedy się zdecydujemy
Bony, jutro muszę na jakieś zakupy bo niemam w czym chodzic do pracy mam 2 pary leginsów tylko, bo spodnie z guzikami już mnie gniotą i denerwują

POdobają mi się te imiona... też rozważaliśmy Łucję dla dziewczynki, ale Hania zdecydowała, że siostra będzie się nazywać Zuzia - no i chyba już tak zostanie - zwłaszcza, że Zuzię też rozważaliśmy. Aczkolwiek Młodej się coś zmieniło ostatnio i twierdzi, że jednak będzie mieć braciszka tak więc moje przeświadczenie o dziewczynce, poparte życzeniem Hani coś się rozjeżdża...
No ale w czwartek usg połówkowe u mojego doktora więc mam nadzieję, że niepewność się skończy...

Napisane przez Kropkaa

Sarrai gratulacje dla dzielnej siostry

A mnie dopadło przeziębienie,rano było jeszcze w miarę ale teraz to już jestem pociągająca i kaszląca;/ Na dodatek córka też chora i spać nie może;/dziś zaczęłyśmy dzień o 5 i zaliczyłyśmy 4 pobudki. Uciekam wcześniej spać bo pewnie ta nocka będzie podobna

Dobranoc śpiochy i Dzień dobry dla Wszystkich(bo wy zaraz nowy dzień zaczynacie)

Kropka, zdrówka dla Was. Spróbuj córci podnieść poduszkę wyżej i porządnie nawilżyć powietrze w pokoju, w którym śpi - u nas to zapewnia spokojne nocki nawet przy mocno zatkanym nosku - a to najczęstszy powód budzenia się dzieci w nocy.

Napisane przez Strobiluska

Witamy sie w 24 tygodniu jeszcze 16 tyg i odetchnę....

- to Ty już ładny masz wiek ciążowy
Hehe... no i dużo szybciej odetchniesz niż ja... termin mam na 28 lipca a z usg to nawet 31 - ale to by się wszystko zgadzało patrząc na mój cykl bezowulacyjny wg lekarki i na moje obserwacje i przecież wiem kiedy było przytulanie

Napisane przez maruda80

Dzień Dobry!

Poczytuję was od dłuższego czasu- czas się ujawnić
Obecnie 22 tc (tp 17.07) , czekamy na Adasia. Mamy za sobą badania genetyczne i amniopunkcje ze względu na podwyższone ryzyko - na szczęście chłopczyk zdrowy. Jestem mamą 15 miesięcznego Krzysia - niestety do dzisiaj nie mogę się pogodzić z tym co spotkało naszego synka. Cała ciąża przebiegała ok, wyniki dobre
Nie chce wszystkiego opisywać, szczegóły tutaj:
http://dzieciom.pl/podopieczni/24372
i tutaj: https://www.facebook.com/pages/Krzy%...93699413974913

Chcieliśmy by Krzyś miał rodzeństwo by nie został sam, niestety wymaga stałej całodobowej opieki.
Wiem że będę mieć cesarkę, chce rodzić w Krakowie, nie w Tarnowie bo do dzisiaj dla mnie to wszystko za świeże i nie ufam tutejszym szpitalom i tym bardziej lekarzom.
Co do wyprawki zamierzam zacząć pakowanie, ogólnie większość już mam, siostry muszą przesłać mi ciuszki dla małego i rozglądam się za laktatorem elektrycznym - waham się między medelą a canpolem.
Krzysiowi pół roku odciągałam pokarm Prolaktisem Lovi.

Na przeziębienie polecam Prenalen syrop i tabletki na gardło dla kobiet w ciąży.

Napisane przez maruda80

Niedawno wywalczyliśmy że synek jest pod opieką domowego rzeszowskiego hospicjum dopóki jego stan się nie ustabilizuje. 2 razy w miesiącu zagląda do nas lekarz, raz w tyg. rehabilitant, i 2 razy w tyg. pielęgniarka - dla nas to duża pomoc głównie pod kątem psychiki bo to duże wsparcie że nie jesteśmy w tym wszystkim sami.
Do tego prywatnie 3 razy w tyg. przyjeźdża stała rehabilitantka z którą Krzyś ćwiczy już rok. Krzyś jest dzieckiem leżącym, nie umie utrzymać główki. Za nami 17 pobytów w szpitalu, dom to dla nas hotel.
Nietety też napatrzyłam się w szpitalu na porzucone dzieci - nigdy bym tego nie zrobiła. Krzyś jest bardzo grzecznym i dzielnym chłopczykiem.
Mieszkam tylko z mężem, mąż głównie w pracy ale pomaga mi przy Krzysiu (sprząta, prasuje mu ubranka np. gdy ogląda tv, podaje Krzysiowi jedzenie)

Witaj Maruda
Bardzo smutno się czyta takie historie, ale z drugiej strony widząc ile masz siły dajesz nadzieję na to, że to jednak nie koniec świata.
Ja miałam w przedszkolu chłopca, który wprawdzie nie miał aż tak rozległych schorzeń, ale też problemy z napięciem mięśniowym - długo na wózku i leżący, potem siedzący, a teraz ma prawie 7 lat i normalnie biega z dziećmi. Poza tym mnóstwo problemów ze wzrokiem, głosem, bo struny głosowe uszkodzone, w ogóle integracja sensoryczna całkiem zaburzona... ale był przy tym wszystkim tak pogodny i widziałam ile daje rodzicom opieka nad Nim... Po prostu cudny i wspaniały chłopiec.
I u Was widzę to samo - choć na pewno jest Wam trudno również...
a tak z innej beczki, to ja pochodzę z podkarpacia - a Męża mam z Rzeszowa

[Truskawka31]

Napisane przez maruda80

Dzień Dobry!

Poczytuję was od dłuższego czasu- czas się ujawnić
Obecnie 22 tc (tp 17.07) , czekamy na Adasia. Mamy za sobą badania genetyczne i amniopunkcje ze względu na podwyższone ryzyko - na szczęście chłopczyk zdrowy. Jestem mamą 15 miesięcznego Krzysia - niestety do dzisiaj nie mogę się pogodzić z tym co spotkało naszego synka. Cała ciąża przebiegała ok, wyniki dobre
Nie chce wszystkiego opisywać, szczegóły tutaj:
http://dzieciom.pl/podopieczni/24372
i tutaj: https://www.facebook.com/pages/Krzy%...93699413974913

Chcieliśmy by Krzyś miał rodzeństwo by nie został sam, niestety wymaga stałej całodobowej opieki.
Wiem że będę mieć cesarkę, chce rodzić w Krakowie, nie w Tarnowie bo do dzisiaj dla mnie to wszystko za świeże i nie ufam tutejszym szpitalom i tym bardziej lekarzom.
Co do wyprawki zamierzam zacząć pakowanie, ogólnie większość już mam, siostry muszą przesłać mi ciuszki dla małego i rozglądam się za laktatorem elektrycznym - waham się między medelą a canpolem.
Krzysiowi pół roku odciągałam pokarm Prolaktisem Lovi.

Na przeziębienie polecam Prenalen syrop i tabletki na gardło dla kobiet w ciąży.

Krzyś jest śliczny i ma niewiarygodnie dzielnych i kochających rodziców

[cicha1990]

oj tak u mnie do porodu zostaly 3miesiace,2tygodnie i 1dzien;D czyli az 107dni<3

[Aviskowa]

Mnie 113.

[Truskawka31]

Napisane przez cicha1990

oj tak u mnie do porodu zostaly 3miesiace,2tygodnie i 1dzien;D czyli az 107dni<3

Cicha, odlicz sobie 2 tygodnie i pomyśl, że "to" może wydarzyć się wcześniej

[cicha1990]

Napisane przez Truskawka31

Cicha, odlicz sobie 2 tygodnie i pomyśl, że "to" może wydarzyć się wcześniej

w sumie tak;D i tak kurcze nie wiadomo kiedy mlodemu zechce sie wyjsc ale mam nadzieje ze po terminie to nie bedzie..:P

[Sarrai]

Napisane przez cicha1990

oj tak u mnie do porodu zostaly 3miesiace,2tygodnie i 1dzien;D czyli az 107dni<3

Ja "studniówkę" mam za 8 dni ) Będzie imprezka

[elinka21]

Napisane przez Sarrai

Ja "studniówkę" mam za 8 dni ) Będzie imprezka

Bedziemy pic ?

[Strobiluska]

mnie zostało 118 (obym dotrwała jak najdłużej). W LO po studniówce zaczęłam się uczyć do matury

[fuertka88]

Witam w poniedziałek
U nas powrót wiosny!!


Dziewczyny dziś pewnie skończymy wątek. Jak tytuł na kolejną część ?? Tak jak teraz czy chcecie coś śmiesznego / innego ? Czekam na propozycje i opinie

[Sarrai]

Napisane przez elinka21

Bedziemy pic ?

tak tak - herbatkę z cukrem

Napisane przez Strobiluska

mnie zostało 118 (obym dotrwała jak najdłużej). W LO po studniówce zaczęłam się uczyć do matury

to może ja po studniówce przeczytam jakąś mądrą książkę nt. wychowania dzieci

[elinka21]

Napisane przez Sarrai

tak tak - herbatkę z cukrem


to może ja po studniówce przeczytam jakąś mądrą książkę nt. wychowania dzieci

A cos innego? Np cola?

[PalinKa_88]

Napisane przez fuertka88

Witam w poniedziałek
U nas powrót wiosny!!


Dziewczyny dziś pewnie skończymy wątek. Jak tytuł na kolejną część ?? Tak jak teraz czy chcecie coś śmiesznego / innego ? Czekam na propozycje i opinie

Ja wolałabym zostawić taki tytuł jak był tylko z kolejną częścią ;-) bez problemu i kombinowania ;-)

[Truskawka31]

Napisane przez PalinKa_88

Ja wolałabym zostawić taki tytuł jak był tylko z kolejną częścią ;-) bez problemu i kombinowania ;-)

Dokładnie, jestem za

[cicha1990]

Napisane przez PalinKa_88

Ja wolałabym zostawić taki tytuł jak był tylko z kolejną częścią ;-) bez problemu i kombinowania ;-)

tez bym tak zostawila

[gkatarzynka]

Napisane przez fuertka88

Witam w poniedziałek
U nas powrót wiosny!!


Dziewczyny dziś pewnie skończymy wątek. Jak tytuł na kolejną część ?? Tak jak teraz czy chcecie coś śmiesznego / innego ? Czekam na propozycje i opinie

Ja podobnie ja Palinka lubię ten nasz tytuł i już się do niego przyzwyczaiłam

[Strobiluska]

Napisane przez fuertka88

Witam w poniedziałek
U nas powrót wiosny!!


Dziewczyny dziś pewnie skończymy wątek. Jak tytuł na kolejną część ?? Tak jak teraz czy chcecie coś śmiesznego / innego ? Czekam na propozycje i opinie

ja jestem za standardowym tytułem no bo co..."przebojowe Mamusie lipcowe"? my to raczej spanikowane jesteśmy

[MarudexuS]

Dzień dobry!

Marudo witaj, mam nadzieję, że z Krzysiem będzie już tylko lepiej.

Ja mam dziś wizytę, pewnie znów badania jakieś dostanę + kontynuacja L4, takie tam .. usg raczej nie będzie, zresztą ja wcale nie czuję takiej potrzeby, mały ciągle wojuje więc pewnie wszystko ok
Tak na marginesie, ostatnio jest jakby bardziej aktywny, czuję go częściej, jakby coraz mniej spał.

Miłego dnia! U Was też tak pięknie dziś?

[PalinKa_88]

U mnie też piękny dzień.

Ja od wczoraj jakoś dziwnie się czuje. Przemęczenie wiosenne czy inne coś.
Coś mnie pobolewa brzuch i musiałam się przeprosić z nospa :-(
W ogóle czuje, tak na wysokości pepka jak przyloze rękę ze mi się napina brzuch i po chwili znów jest normalny Ehhhhhh same atrakcje
Synuś tez jakiś taki leniwy ostatnio no chyba ze go "zgniote" na siedząco ;-)

[Strobiluska]

Napisane przez PalinKa_88

U mnie też piękny dzień.

Ja od wczoraj jakoś dziwnie się czuje. Przemęczenie wiosenne czy inne coś.
Coś mnie pobolewa brzuch i musiałam się przeprosić z nospa :-(
W ogóle czuje, tak na wysokości pepka jak przyloze rękę ze mi się napina brzuch i po chwili znów jest normalny Ehhhhhh same atrakcje
Synuś tez jakiś taki leniwy ostatnio no chyba ze go "zgniote" na siedząco ;-)

pytałam o to gin, powiedziała, że jeśli twardnieje tylko w jednym miejscu a dookoła jest miękki brzuszek, to Maleństwo się po prostu rozkłada inaczej, pleckami do brzucha nie martw się! mnie Młody dziś kopie po pępku, co nie jest przyjemne....

[Truskawka31]

Napisane przez MarudexuS

Dzień dobry!

Marudo witaj, mam nadzieję, że z Krzysiem będzie już tylko lepiej.

Ja mam dziś wizytę, pewnie znów badania jakieś dostanę + kontynuacja L4, takie tam .. usg raczej nie będzie, zresztą ja wcale nie czuję takiej potrzeby, mały ciągle wojuje więc pewnie wszystko ok
Tak na marginesie, ostatnio jest jakby bardziej aktywny, czuję go częściej, jakby coraz mniej spał.

Miłego dnia! U Was też tak pięknie dziś?

Słoneczko świeci, nie to co w weekend...

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Mam problemy ze spaniem - mogę spać tylko na lewym boku... Chyba kupię sobie rogala do spania...

[PalinKa_88]

Napisane przez Truskawka31

Słoneczko świeci, nie to co w weekend...

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Mam problemy ze spaniem - mogę spać tylko na lewym boku... Chyba kupię sobie rogala do spania...

Ja to samo tylko na lewym boku albo na plecach Jak próbuje na prawym boku to Franek chyba tego nie lubi i zaczyna mnie kluc s brzuchu. Ale dziewczyny pisały ze organizm najlepiej wie jak nam wygodnie i to jest ok

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Strobiluska

pytałam o to gin, powiedziała, że jeśli twardnieje tylko w jednym miejscu a dookoła jest miękki brzuszek, to Maleństwo się po prostu rozkłada inaczej, pleckami do brzucha nie martw się! mnie Młody dziś kopie po pępku, co nie jest przyjemne....

Wlasnie tak to się objawia Tak myślałam bo zazwyczaj po takim stwardnieniu, Franek po chwili daje o sobie znać ;-)
Z każdym dniem coraz mocniej :-P

[natetitka]

Napisane przez jesuismagnifique

niezalogowana, nie pamiętam nazwy syropu, bo w sumie...wyrzuciłam go jak w domu przeczytałam skład - każdego syropu czytam skład zanim podam młodemu ... i dobrze zrobiłam


natetitka ja używałam farby simplicol jak mały "potraktował" body czymś czym nie mogłam odprać - bodziak teraz będzie służył młodszemu też bo wygląda jak nowy :P

Dzięki, właśnie przejrzałam ich stronę i nawet mam gdzie to kupić To się pobawię w farbowanie... Wczoraj farbowałam wydmuszki i poszło mi kiepsko, mam nadzieję, że z ubrankami będzie lepiej hihi

Napisane przez Truskawka31

Kupiłam beżowy, szeroki, ale czarny też był - fantastyczny

To ten:
http://www.hm.com/pl/product/86795?article=86795-B

Świetny, mnie mąż czarny przymierzał ;P ale mam biały podobny a ile to można w kapeluszu chodzić! :p ale dziewczyny! Przypomniało mi się a propo, że powinnyśmy latem uważać na słońce bo mogą nam się takie plamy robić na twarzy (ale nie tylko), maska. No może któraś kojarzy o czym pisze? Mnie się trochę zrobiło coś na kształt piegi dużej, ale podkładem dało się to przykryć

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Natetitka, mam suszarkę do ubrań jakieś hmm..3 lata? Jestem bardzo zadowolona, głównie z tego względu, że mieszkamy z Tż w kawalerce i po prostu nie byłoby miejsca na normalną suszarkę a mnie strasznie drażni widok takiej rozłożonej suszarki z ubraniami. A tak jest bardzo wygodnie - po praniu przekładam całą zawartość do suszenia, w zależności od programu około 1,5-2h i wyjmujesz suchutkie. Jak wyjmiesz od razu po skończonym cyklu to ubrania są jeszcze ciepłe i nie trzeba ich prasować, można spokojnie złożyć lub powiesić na wieszakach i do szafy.
Pracuje cicho, wiadomo, zużywa prąd więc rachunki wyższe ale wolę zapłacić te kilka zł w miesiącu dla takiego komfortu. Nie niszczy ubrań. Suszę wszystko - ciuchy, obuwie sportowe, dywaniki łazienkowe.

Ale z tego co się zorientowałam to w suszarce elektrycznej nie można prać pieluch wielorazowych, niestety.

Dzięki za opinię! Właśnie dziś mąż mi na dwór wystawił suszarkę a normalnie w łazience stoją dwie rozłożone i zobaczyłam pierwszy raz od jesieni jaką mamy dużą łazienkę. Podjęłam decyzję dzięki temu - na zimę kupię! Bo to dramat jak jeszcze dojdą ciuszki drugiego szkraba!

Napisane przez maruda80

Dzień Dobry!

Poczytuję was od dłuższego czasu- czas się ujawnić
Obecnie 22 tc (tp 17.07) , czekamy na Adasia. Mamy za sobą badania genetyczne i amniopunkcje ze względu na podwyższone ryzyko - na szczęście chłopczyk zdrowy. Jestem mamą 15 miesięcznego Krzysia - niestety do dzisiaj nie mogę się pogodzić z tym co spotkało naszego synka. Cała ciąża przebiegała ok, wyniki dobre
Nie chce wszystkiego opisywać, szczegóły tutaj:
http://dzieciom.pl/podopieczni/24372
i tutaj: https://www.facebook.com/pages/Krzy%...93699413974913

Chcieliśmy by Krzyś miał rodzeństwo by nie został sam, niestety wymaga stałej całodobowej opieki.
Wiem że będę mieć cesarkę, chce rodzić w Krakowie, nie w Tarnowie bo do dzisiaj dla mnie to wszystko za świeże i nie ufam tutejszym szpitalom i tym bardziej lekarzom.
Co do wyprawki zamierzam zacząć pakowanie, ogólnie większość już mam, siostry muszą przesłać mi ciuszki dla małego i rozglądam się za laktatorem elektrycznym - waham się między medelą a canpolem.
Krzysiowi pół roku odciągałam pokarm Prolaktisem Lovi.

Na przeziębienie polecam Prenalen syrop i tabletki na gardło dla kobiet w ciąży.

Hej maruda! Kojarzę Cię z mamuś noworocznych. Sama się nie udzielałam tam na wątku ale starałam się podczytywać. Czekałam zawsze na informację o Krzysiu, kiedy prosiłaś o modlitwy ja też się modliłam, płakałam i czekałam na kolejną aktualizacje z dobrą wiadomością. Naprawdę Cię podziwiałam i podziwiam bo masz wspaniałe podejście, było to widać po Twoich wpisach. Gratuluję kolejnej ciąży!

Napisane przez fuertka88

Witam w poniedziałek
U nas powrót wiosny!!


Dziewczyny dziś pewnie skończymy wątek. Jak tytuł na kolejną część ?? Tak jak teraz czy chcecie coś śmiesznego / innego ? Czekam na propozycje i opinie

podobnie jak dziewczyny jestem za starym, sprawdzonym tytułem

Napisane przez Strobiluska

pytałam o to gin, powiedziała, że jeśli twardnieje tylko w jednym miejscu a dookoła jest miękki brzuszek, to Maleństwo się po prostu rozkłada inaczej, pleckami do brzucha nie martw się! mnie Młody dziś kopie po pępku, co nie jest przyjemne....

Mnie się też tak robi już od dwóch tygodni, mam jednak wrażenie, że to nie dzidzia się wypycha tylko to skurcz jakiś. Bo jeszcze dzidzia była nisko a mnie się tak wyżej robi, poza tym wydaje mi się, że jeszcze za malutka jest. W 1c też się tak działo, wtedy czułam, że się wypycha mały ale to było troszkę później. Jak zaczęłam brać magnez to się uspokoiło

[Truskawka31]

Napisane przez PalinKa_88

Ja to samo tylko na lewym boku albo na plecach Jak próbuje na prawym boku to Franek chyba tego nie lubi i zaczyna mnie kluc s brzuchu. Ale dziewczyny pisały ze organizm najlepiej wie jak nam wygodnie i to jest ok

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------



Wlasnie tak to się objawia Tak myślałam bo zazwyczaj po takim stwardnieniu, Franek po chwili daje o sobie znać ;-)
Z każdym dniem coraz mocniej :-P

Mnie też na prawym kłuje No ale dam radę W końcu już niedługo będę mogła spać jak tylko będę chciała, tylko krócej, z przerwami itd.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

A co do słońca, to ja i tak będę używać jak co roku filtrów 50, 30

[gkatarzynka]

Ja też filtry od 30 w górę więc się nie przejmuję ograniczeniami ciążowymi... poza tym u mnie na początku mocnego słoneczka wyskakuje wysypka i tak przez kilka dni niezależnie od filtra... a że jestem piegus, to i cerę mam bladą i skłonną do poparzeń więc uważam....

A co do twardnień brzuszka, to mi gin powiedział, że teraz to już powoli macica zaczyna ćwiczyć do porodu więc to norma i z każdym tygodniem będą te skurcze bardziej odczuwalne. Powiedział, że gdyby były bardzo bolesne, to wziąć nospę, zwiększyć dawkę magnezu a jak nie pomoże do na IP. Mi też Maluszek się wypina pleckami, ale czuję też skurcze takie delikatne od czasu do czasu

[PalinKa_88]

Napisane przez gkatarzynka

A co do twardnień brzuszka, to mi gin powiedział, że teraz to już powoli macica zaczyna ćwiczyć do porodu więc to norma i z każdym tygodniem będą te skurcze bardziej odczuwalne. Powiedział, że gdyby były bardzo bolesne, to wziąć nospę, zwiększyć dawkę magnezu a jak nie pomoże do na IP. Mi też Maluszek się wypina pleckami, ale czuję też skurcze takie delikatne od czasu do czasu

Takich typowych skurczów nie czuję
A to twardnienie takie bezobjawowe, bez żadnych odczuć, tylko jak przyłożę rękę to czuję, że się napina
Nospę od wczoraj biorę, bo mnie znów zaczęło kłuć w bokach, więc dla świętego spokoju zażywam.
Magnezu i tak już mam maksymalną dawkę jaka pisze na opakowaniu
Ale ciąża potrafi mieć dziwnych objawów

[cicha1990]

Napisane przez PalinKa_88

Takich typowych skurczów nie czuję
A to twardnienie takie bezobjawowe, bez żadnych odczuć, tylko jak przyłożę rękę to czuję, że się napina
Nospę od wczoraj biorę, bo mnie znów zaczęło kłuć w bokach, więc dla świętego spokoju zażywam.
Magnezu i tak już mam maksymalną dawkę jaka pisze na opakowaniu
Ale ciąża potrafi mieć dziwnych objawów

a ile magnezu bierzesz?

[Truskawka31]

Czy któraś z Was ma znaczny/nieznaczny niedobór żelaza? A jeżeli tak, to co bierzecie z medykamentów lub jecie wg specjalnych wytycznych?