|
|
#2071 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 567
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać
__________________
Antoś
|
|
|
|
#2072 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
wielkie brawa dla ciebie
__________________
Olga 20.03.3015
|
|
|
|
|
#2073 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 440
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
![]() ---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ---------- Cytat:
3mam kciuki zebys wytrzymala w takim razie do czwartku ![]() ---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ---------- Cytat:
oby to nic takiego bylo!
|
||
|
|
|
#2074 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 454
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
biedna! trzymaj się tam... a ja j=prysznic i jadę na IP... niech patrzą i coś robią
__________________
czekamy <3 |
|
|
|
#2075 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 271
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
opisy porodów aaaa
Crystal mama to chyba ma oko na takie cudeńka, co? króliczka bym Ci z chęcią podkradła ![]() Laski faktycznie czasem "ręczne" odciaganie daje szybciej ulgę.... a laktator przez 15h mozę jeszcze bardziej podkręcić laktacje, wiec uważajcie ! a jak (tfu, tfu) pojawiłaby się u Was temperatura przy takim nawale to koniecznie do szpitala! ebyście sobie krzywdy nie zorbiły... Ja po wizycie. Nie wiem czy śmiać się czy płakać, serio Generalnie wszystko pozamykane lepiej niż schron w Białym Domie i chyba juz nie chce roodzić sn :P no i kolejne ktg mam w.... piąttek, potem pon i śr Chyba będę tam nocować....
__________________
Termin porodu: 21 marca 2015 Skończony 40 tc- czekamy córeczko |
|
|
|
#2076 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
za rozkręcenie akcjiCytat:
A w takim razie w ogóle nie powinna cię od razu skierować na cc, jest na co czekać?
__________________
|
||
|
|
|
#2077 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ---------- Cytat:
__________________
Olga 20.03.3015
|
||
|
|
|
#2078 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
|
|
|
|
|
#2079 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ---------- Cytat:
jeśli jest faktyczna to lepiej żeby zdecydowli się na na cc, szkoda twojej psioszkiswoją drogą to ciekawa jestem ile moja ma hmmmmmm a usg było wieki temu robione, że nawet "orientacyjnie" nie wiem czego się spodziewać, ciekawe czy przyjęciu na ip zrobią jakieś?? zapomniałam się "pochwalić" że do środy w domu zostaje, w sumie lepsze to niż leżeć bezczynnie w szpitalu, a co do ktg to na samym wejsciu zanim jeszcze mi położna podłączyła to skurcz miałam, taaaak się ucieszyłam, a tu dupa bo na ktg zero !
__________________
Olga 20.03.3015
Edytowane przez ojustyna Czas edycji: 2015-03-16 o 17:09 |
|
|
|
|
#2080 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Nie lam sie, jeszcze chwilowe i będziesz miec swoja kruszynke przy sobie
Cytat:
po 2,5tygodnia juz coraz lepiej sie goi. Polecam podsuszanie suszarka i ja dostalam od położnej krem przyspieszajacy gojenie
__________________
Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam 7.7.2012 godz 17 7.3.2015 moje druga miłość Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
|
|
|
|
|
#2081 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Dziękuję dziewczyny, spróbuje ręcznie pościągać pod prysznicem. najorsze jest to, że niedawno skończyłam ściągać a już czuję, jak robią się bolesne guzki na piersi... Powiedzcie, że to się unormuje....
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8d0vr3qeic.png |
|
|
|
#2082 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Ściągaj tylko do uczucia ulgi, może za bardzo sobie rozkręciłaś laktację tym laktatorem
__________________
|
|
|
|
#2083 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
![]() Wczoraj TŻ wszedł z małą na wagę, bo wizytę u pediatry dopiero mamy za tydzień, a to czy przybiera na masie spędza mi sen z powiek. W dniu wypisu ważyła 3,190 kg a po naszym ważeniu wyszło 3,8 kg. Pewnie wyszło nam za dużo ale przynajmniej wiem że poszło w gorę ![]() A teraz mam pytanie do mamuś dziewczynek. Bo jak byliśmy na takim kursie położna mówiła, żeby dziewczynce nie grzebać w psioszce i nie zbierać tej białej wydzieliny, bo to naturalne zabezpieczenie. A wy jak robicie?
__________________
21.01.2010 r. 27.07.2012 r. 23.08.2014 r. ![]() 03.03.2015 - Jagódka TP: 25.08.2016 |
|
|
|
|
#2084 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Karolina i to sami mowili. Zeby tylko wymywac kupke jak sie dostanie
__________________
Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam 7.7.2012 godz 17 7.3.2015 moje druga miłość Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
|
|
|
|
#2085 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Miałam to samo przez dwa dni, chodziłam i się non stop masowałam, bo takie zgrubienia narastały. Ale u mnie mała co 2 godziny się budziła i ściągała prawie wszystko. Laktatora nie używałam. Teraz są takie względnie twarde, ale przystawiam ją na dwa albo trzy razy do jednej piersi.
__________________
21.01.2010 r. 27.07.2012 r. 23.08.2014 r. ![]() 03.03.2015 - Jagódka TP: 25.08.2016 |
|
|
|
#2086 | |||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
trzymaj się tam!
Cytat:
to chyba jednak lepiej, że cc...Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015 |
|||||
|
|
|
#2087 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
nie lubisz biaaaaaałej czekolady ? omg mi to wystarcza że z nazwy czekolada
u swojego doktorka nie będę miała
__________________
Olga 20.03.3015
|
|
|
|
#2088 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
__________________
21.01.2010 r. 27.07.2012 r. 23.08.2014 r. ![]() 03.03.2015 - Jagódka TP: 25.08.2016 |
|
|
|
|
#2089 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 440
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
piekna waga tylko zeby lekarze w szpitalu nie wymyslili ze dasz rade naturalnie rodzic ![]() ---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- Cytat:
napewno sie unormuje, musi
|
||
|
|
|
#2090 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015 |
||
|
|
|
#2091 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
ale ja po tej diecie jestem wyposzczona, to i jogurt dla mnie jest rarytasem), zjadłam też zwykłe ciasto takie coś w stylu biszkoptowego i szarlotkę na kruchym bo wczoraj przywiozła mi ciocia, a to najlepsza szarlotka na świecie za którą można zabić . No i kanapki z domowym dżemem albo miodem. Na jakieś takie czekoladowe rzeczy raczej parcia nie mam. A na podwieczorek może budyń zrobię?
__________________
21.01.2010 r. 27.07.2012 r. 23.08.2014 r. ![]() 03.03.2015 - Jagódka TP: 25.08.2016 Edytowane przez asiulek8 Czas edycji: 2015-03-16 o 17:41 |
|
|
|
|
#2093 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Szukałam jakiś info na temat tego co jeść przy kp i natknęłam się na coś takiego:
"Jeśli karmisz piersią, to uważaj, co jesz sama. Nie chodzi o restrykcyjną dietę i odmawianie sobie wszystkiego. Kiepskim pomysłem jest jedzenie wyłącznie drobiu, ryżu i gotowanej marchewki." I pomyślałam o Tobie Nouvelle bo to chyba Twoja mama zarządziła taką dietę?
__________________
21.01.2010 r. 27.07.2012 r. 23.08.2014 r. ![]() 03.03.2015 - Jagódka TP: 25.08.2016 |
|
|
|
#2094 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Aaakarolina wstyd sie przyznac ale dzis zjadlam Grześka
nie wytrzymalam pokusy a mlody jeszcze nie dostal mleka z cyca. Ciekawe jak sie skończy historia
__________________
Mój blog, mój świat KLIK |
|
|
|
#2095 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
![]() mnie też kusi strasznie, ale powiedziałam sobie, że do miesiąca się wstrzymam, a później będę próbować
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015 |
|
|
|
|
#2096 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Mnie się zdarzało jeść te małe Prince Polo i nic złego się nie działo po karmieniu
|
|
|
|
#2097 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 3 368
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2098 | |||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 392
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Moja Zosia juz przeskoczyła na 120 ml
bo zdziwiona byłam, ze jak zjadała mi 90 ml wstawała po 1,5 h i szukała mocia i położna mi uwiadomiła, ze juz wypadałoby jej robić więcej bo nie dojada... i racja... zjada mi co 3 h 120 ml :P:P prócz tego dopajam ja po kilka łyków wody i herbatki hipp bio rumianek ![]() ![]() ![]() Cytat:
szkoda, tylko, ze Tż musi chodzić do pracy bo przyzwyczaiłam sie do niego bardzo:p przez ten czas wolnego. i Tęskno mi strasznie jak w robocie jest![]() ![]() Cytat:
o jacieeeee....... ![]() Cytat:
pokaźna waga dzieciaczka ![]() ok. urodzisz dzisiaj albo jutro popołudniu Cytat:
odstresuj sie. nie myśl. ciągle o tym KP. wszystko siedzi Nam w głowie. jak będziemy sie stresować nici z KP. ja wrzuciłam na luz bo u mnie KP nie ma i koniec, odkąd ZOsia sie urodizła, wiecej mi jadła mm niz z cyca. bo z niego to szło... ledwo sik sik... . nie uważam,że bym miała tego powodu płakać. po co mam się dodatkowo dołować. tak po prostu czasami bywa moze potrzebuje Twój organizm wiecej czasu na rozkrecenie lektacji, spokojnie Kochana dokarmiaj malutką mm, by była najedzona. aTobie jak sie pokarm nazbiera to przystawiaj córeczkę do cyca pokarm najdzie zobaczysz ![]() Cytat:
dasz rade SN a co :P uciekam, bo głodomorek sie rozbudza Nouvelle dobrze, ze malutką naświetla i minie żółtaczka. nie płacz Kochana Niunia Ona halo halo ?? co tam porabiasz całymi dniami ? cos Ciebie tu mało ;* ?
__________________
Zosia ur. 26.02.2015r. długa 55 cm waga 3000kg
|
|||||
|
|
|
#2099 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Ale Wam zazdroszcze, ja jem praktycznie przysłowiowego kurczaka z marchwią i ryżem a mała i tak się męczy z brzuszkiem.
Myślę teraz, że może źle ją karmię. Z piersi mi aż tryska i może dlatego się męczy bo je bardzo łapczywie.
__________________
Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam 7.7.2012 godz 17 7.3.2015 moje druga miłość Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
|
|
|
|
#2100 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 903
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Wiem że Ci trudno. Ale nie załamuj się, u mnie oxy też nie od razu zadziałała. Dopiero w nocy. Trzymamy kciuki
__________________
28.10.2005 Mateusz 01.08.2013 cp ![]() 20.03.15 Maja |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:17.





Także Foleyka mi nie zakładali tylko podłączyli pod kroplówkę z oksytocyną. Tż przyjechał na porodówkę no i zaczęło się oczekiwanie, kiedy coś ruszy. Mijały godziny i od 11 do 16 nic się nie działo. Byłam badana i rozwarcie doszło do 4cm, poza tym nic i już powiedziano mi, że następnego dnia będzie druga próba wzniecenia porodu. Ale nagle o 16 chwyciły mnie takie skurcze, na ktg pokazywało siłę bólu 70, 80, 90. Położna nie dowierzała, bo wcześniej zero bólu i nagle takie mocne? Zbadała mnie i rozwarcie było na 5cm. Po badaniu wyleciało ze mnie sporo krwi. Dostałam piłkę i skakałam. Bóle się nasilały bardzo szybko, położna dała mi gaz. Słuchajcie na tym gazie to ja w przerwach między skurczami byłam jak po drinkach, luz i relaks
Od godziny 18.20 zaczęły się już bóle parte, rozwarcie 8cm, za krótką chwilę 9cm. Położna mówiła, że jeśli czuję potrzebę mogę spróbować poprzeć w pozycji stojącej. Próbowałam kilka razy i w końcu wylądowałam na fotelu no i zaczęła się akcja. Parłam i parłam, położna wciąż mówiła: jeszcze troszkę, już widzę z daleka włoski!!! Parłam z całych sił, ale nic się nie działo...mijał czas, a mnie już bóle dobijały. Przyszły 2 następne położne i stwierdziły, że to mój 1 poród, więc główka może pomału schodzić i muszę być dzielna. Zeszłam z fotela, parłam na stojąco, na kuca i nic. Wróciłam na fotel, po 19 już mówiłam, że nie mam siły dalej przeć, tż przestał liczyć ile to już było razy i bez skutku. Przyszła kolejna położna i lekarz i w 5 osób razem z moim tż motywowali mnie bym parła z całej siły i do końca i długo. A ja to robiłam, dawałam całą siebie, oddechy dobre, długie parcia, o 19.30 byłam już wykończona i mówiłam, że nikt mi nie wierzy, że ja nie wiem co mam jeszcze zrobić, by było dobrze. Nagle tętno Małej zaczęło wariować, jedna położna pobiegła wyjmować wakum, a druga w tym czasie podczas parcia nacięła mnie aż do odbytu a 2 pozostałe położyły mi się na brzuchu i dosłownie czułam się jak zwierzę, a nie człowiek, z którego wypychają moje ukochane dziecko na siłę. Nie wiedziałam czy pęknie mi brzuch, czy całe pachwiny....Parłam ile mogłam, bo chodziło o Małą. Udało się! Położyli ją na moim brzuchu, była dokładnie 19.47. Okazało się, że Helenka miała nogę i rękę owinięte kilka razy pępowiną, która cofała ją w kanale rodnym kiedy ja parłam, to ona się z powrotem cofała. Byłam wykończona i straciłam na końcu porodu nadzieję, bo mówiłam, że się staram ile mogę, ale nikt mi nie wierzył, wszyscy uważali, że robię sobie lekkie parcia... To mnie trochę dobiło psychicznie, bo gdyby mi uwierzyli może potoczyłoby się to wszystko inaczej. W każdym razie szwów mam kilkanaście, byłam szyta 40 minut. Do teraz nie mogę siedzieć, właściwie ani razu od porodu jeszcze nie usiadłam. Szwy mam nawet na prawym pośladku... A od parcia wyszły mi 4 hemoroidy, boli okropnie...
wielkie brawa dla ciebie

W każdym razie ta waga mnie uspokoiła i mogę teraz spokojnie czekać. Jak do czwartku nie urodzę, to mam przyjść na ktg i wtedy powiedziała, że postara się tak mnie zbadać, żeby się zaczęło
a gdyby mimo tego nic, to w niedzielę indukcja, ale powiedziała, żeby się nie martwić, bo przy tak przygotowanej szyjce oxy powinna szybko zadziałać 





jeśli jest faktyczna to lepiej żeby zdecydowli się na na cc, szkoda twojej psioszki




Myślę teraz, że może źle ją karmię. Z piersi mi aż tryska i może dlatego się męczy bo je bardzo łapczywie.


