Marcowe Mamy 2015 cz. X - Strona 70 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-03-16, 16:31   #2071
antoxa
Rozeznanie
 
Avatar antoxa
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 567
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać
__________________
Antoś
antoxa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 16:43   #2072
ojustyna
Zadomowienie
 
Avatar ojustyna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez EdithS Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o poród, to jak wiecie 11.03 zgłosiliśmy się do szpitala i zostałam przyjęta. Zanim mnie zbadali to minęły dobre 3h oczekiwania, tyle było przyjęć. W końcu nadeszła moja kolej, badanie ginekologiczne i mój gin mówi z radością: mamy 3cm rozwarcia, proszę zabrać rzeczy na porodówkę. Po drodze zrobiono mi jeszcze usg, na którym wyszło, że Mała ma 3700, podchodziłam do tego sceptycznie, ale Helenka urodziła się z wagą 3690g, więc lekarz był prawie nieomylny Także Foleyka mi nie zakładali tylko podłączyli pod kroplówkę z oksytocyną. Tż przyjechał na porodówkę no i zaczęło się oczekiwanie, kiedy coś ruszy. Mijały godziny i od 11 do 16 nic się nie działo. Byłam badana i rozwarcie doszło do 4cm, poza tym nic i już powiedziano mi, że następnego dnia będzie druga próba wzniecenia porodu. Ale nagle o 16 chwyciły mnie takie skurcze, na ktg pokazywało siłę bólu 70, 80, 90. Położna nie dowierzała, bo wcześniej zero bólu i nagle takie mocne? Zbadała mnie i rozwarcie było na 5cm. Po badaniu wyleciało ze mnie sporo krwi. Dostałam piłkę i skakałam. Bóle się nasilały bardzo szybko, położna dała mi gaz. Słuchajcie na tym gazie to ja w przerwach między skurczami byłam jak po drinkach, luz i relaks Od godziny 18.20 zaczęły się już bóle parte, rozwarcie 8cm, za krótką chwilę 9cm. Położna mówiła, że jeśli czuję potrzebę mogę spróbować poprzeć w pozycji stojącej. Próbowałam kilka razy i w końcu wylądowałam na fotelu no i zaczęła się akcja. Parłam i parłam, położna wciąż mówiła: jeszcze troszkę, już widzę z daleka włoski!!! Parłam z całych sił, ale nic się nie działo...mijał czas, a mnie już bóle dobijały. Przyszły 2 następne położne i stwierdziły, że to mój 1 poród, więc główka może pomału schodzić i muszę być dzielna. Zeszłam z fotela, parłam na stojąco, na kuca i nic. Wróciłam na fotel, po 19 już mówiłam, że nie mam siły dalej przeć, tż przestał liczyć ile to już było razy i bez skutku. Przyszła kolejna położna i lekarz i w 5 osób razem z moim tż motywowali mnie bym parła z całej siły i do końca i długo. A ja to robiłam, dawałam całą siebie, oddechy dobre, długie parcia, o 19.30 byłam już wykończona i mówiłam, że nikt mi nie wierzy, że ja nie wiem co mam jeszcze zrobić, by było dobrze. Nagle tętno Małej zaczęło wariować, jedna położna pobiegła wyjmować wakum, a druga w tym czasie podczas parcia nacięła mnie aż do odbytu a 2 pozostałe położyły mi się na brzuchu i dosłownie czułam się jak zwierzę, a nie człowiek, z którego wypychają moje ukochane dziecko na siłę. Nie wiedziałam czy pęknie mi brzuch, czy całe pachwiny....Parłam ile mogłam, bo chodziło o Małą. Udało się! Położyli ją na moim brzuchu, była dokładnie 19.47. Okazało się, że Helenka miała nogę i rękę owinięte kilka razy pępowiną, która cofała ją w kanale rodnym kiedy ja parłam, to ona się z powrotem cofała. Byłam wykończona i straciłam na końcu porodu nadzieję, bo mówiłam, że się staram ile mogę, ale nikt mi nie wierzył, wszyscy uważali, że robię sobie lekkie parcia... To mnie trochę dobiło psychicznie, bo gdyby mi uwierzyli może potoczyłoby się to wszystko inaczej. W każdym razie szwów mam kilkanaście, byłam szyta 40 minut. Do teraz nie mogę siedzieć, właściwie ani razu od porodu jeszcze nie usiadłam. Szwy mam nawet na prawym pośladku... A od parcia wyszły mi 4 hemoroidy, boli okropnie...
Najważniejsze w tym wszystkim jednak jest to, że Helenka jest z nami, cała i zdrowa, 57cm długości, 10 punktów Apgar. Kocham ją nad życie, tż również, opiekuje się nami w każdej chwili. Bez niego nie dałabym sobie rady...
A oto nasza Księżniczka:
ale byłaś dzielna, podziwiam cie, dałaś rade wielkie brawa dla ciebie
__________________
Olga 20.03.3015
ojustyna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 16:48   #2073
crystal25
Zakorzenienie
 
Avatar crystal25
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 440
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez antoxa Pokaż wiadomość
I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać


---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Cytat:
Napisane przez papalinka83 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja po wizycie. Mały waży 3700, więc ulżyło mi, że nie 4 kg, bo tego się spodziewałam Ogólnie tak samo jak tydzień temu szyjka gotowa do porodu, miękka, rozwarcie na 2-3 cm, brakuje tylko skurczy W każdym razie ta waga mnie uspokoiła i mogę teraz spokojnie czekać. Jak do czwartku nie urodzę, to mam przyjść na ktg i wtedy powiedziała, że postara się tak mnie zbadać, żeby się zaczęło a gdyby mimo tego nic, to w niedzielę indukcja, ale powiedziała, żeby się nie martwić, bo przy tak przygotowanej szyjce oxy powinna szybko zadziałać Także dobre wieści. teraz tylko proszę o kciuki, żebym albo urodziła już dziś albo jutro popołudniu, jak już będzie mój tż, bo ma jutro od rana wyjazd, którego nie da się przełożyć
za wizyte 3mam kciuki zebys wytrzymala w takim razie do czwartku

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Tamika24 Pokaż wiadomość
Hej od soboty mam swojego maluszka przy sobie imiałam nadzieje że dziś będziemy w domu ale niestety musimy czekać do jutra żeby kardiolog go zbadał bo są jakieś szmery w serduszku:-( oby nas jutro poscili do domu...

oby to nic takiego bylo!
crystal25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 16:49   #2074
olajakzam
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 454
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez antoxa Pokaż wiadomość
I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać
biedna! trzymaj się tam... a ja j=prysznic i jadę na IP... niech patrzą i coś robią
__________________
czekamy <3
olajakzam jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 16:51   #2075
mama_kasia88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 271
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

opisy porodów aaaa choć końcówki "krew w żyłach zamrażają" maleństwa są już z Wami

Crystal mama to chyba ma oko na takie cudeńka, co? króliczka bym Ci z chęcią podkradła

Laski faktycznie czasem "ręczne" odciaganie daje szybciej ulgę.... a laktator przez 15h mozę jeszcze bardziej podkręcić laktacje, wiec uważajcie ! a jak (tfu, tfu) pojawiłaby się u Was temperatura przy takim nawale to koniecznie do szpitala! ebyście sobie krzywdy nie zorbiły...

Ja po wizycie. Nie wiem czy śmiać się czy płakać, serio Generalnie wszystko pozamykane lepiej niż schron w Białym Domie skurczyku choćby najmniejszego brak, i... orientacyjna waga "małej"4430.. . już mi doktorkaa wkleiła papierek ze duża waga dziecka i pierwsze cc i już w szpitalu będą decydowac co dalej...
i chyba juz nie chce roodzić sn :P
no i kolejne ktg mam w.... piąttek, potem pon i śr Chyba będę tam nocować.... no i jak 7 dni po terminie nic nadal się nie bedzie dziać to do szpitala się położyć (swoją drog 7 dni po terminie wypada w sbotę... rewelacja..). Plus taki że infekcji juz tam na dole nie ma
__________________
Termin porodu: 21 marca 2015

Skończony 40 tc- czekamy córeczko
mama_kasia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 16:57   #2076
papalinka83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez antoxa Pokaż wiadomość
I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać

Cytat:
Napisane przez olajakzam Pokaż wiadomość
biedna! trzymaj się tam... a ja j=prysznic i jadę na IP... niech patrzą i coś robią
za rozkręcenie akcji
Cytat:
Napisane przez mama_kasia88 Pokaż wiadomość
Ja po wizycie. Nie wiem czy śmiać się czy płakać, serio Generalnie wszystko pozamykane lepiej niż schron w Białym Domie skurczyku choćby najmniejszego brak, i... orientacyjna waga "małej"4430.. . już mi doktorkaa wkleiła papierek ze duża waga dziecka i pierwsze cc i już w szpitalu będą decydowac co dalej...
i chyba juz nie chce roodzić sn :P
no i kolejne ktg mam w.... piąttek, potem pon i śr Chyba będę tam nocować.... no i jak 7 dni po terminie nic nadal się nie bedzie dziać to do szpitala się położyć (swoją drog 7 dni po terminie wypada w sbotę... rewelacja..). Plus taki że infekcji juz tam na dole nie ma
Oj kochana to chyba jednak cię czeka cc A w takim razie w ogóle nie powinna cię od razu skierować na cc, jest na co czekać?
__________________
Ola 20.09.2013

Pawełek 20.03.2015
papalinka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 16:58   #2077
ojustyna
Zadomowienie
 
Avatar ojustyna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez MaMusKA29 Pokaż wiadomość
Aha i wczorajszy tekst mojej teściowej mnie rozwalił ona mi się pyta czy Kuba już przesypia noce, ja tak oczywiście każdy tygodniowy noworodek to robi i stwierdziła jeszcze że nie mam brać małego na ręce i go lulać jak płaczę bo się przyzwyczai, więc jej powiedziałam że Martynkę też tak tuliłam i jakoś nie musiałam jej nosić na rękach, ledwo przyjechała a ja miałam już jej dość
hahaha teściowa jest genialna nam śmiech, ale ciebie pewnie irytuje kobiecina

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Cytat:
Napisane przez aaakarolina Pokaż wiadomość
dziewczyny karmiące piersią jecie jakieś słodycze?? wytrzymałam już 2 tygodnie bez ale nie wiem ile jeszcze dam radę czekolady od razu jeść nie będę, ale może jakiś zamiennik??
ja się doczytałam że to kakao najbrdziej uczulające jest, więc może biała czekolada to jest alternatywa?
__________________
Olga 20.03.3015
ojustyna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:01   #2078
87marta78
Zadomowienie
 
Avatar 87marta78
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez EdithS Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o poród, to jak wiecie 11.03 zgłosiliśmy się do szpitala i zostałam przyjęta. Zanim mnie zbadali to minęły dobre 3h oczekiwania, tyle było przyjęć. W końcu nadeszła moja kolej, badanie ginekologiczne i mój gin mówi z radością: mamy 3cm rozwarcia, proszę zabrać rzeczy na porodówkę. Po drodze zrobiono mi jeszcze usg, na którym wyszło, że Mała ma 3700, podchodziłam do tego sceptycznie, ale Helenka urodziła się z wagą 3690g, więc lekarz był prawie nieomylny Także Foleyka mi nie zakładali tylko podłączyli pod kroplówkę z oksytocyną. Tż przyjechał na porodówkę no i zaczęło się oczekiwanie, kiedy coś ruszy. Mijały godziny i od 11 do 16 nic się nie działo. Byłam badana i rozwarcie doszło do 4cm, poza tym nic i już powiedziano mi, że następnego dnia będzie druga próba wzniecenia porodu. Ale nagle o 16 chwyciły mnie takie skurcze, na ktg pokazywało siłę bólu 70, 80, 90. Położna nie dowierzała, bo wcześniej zero bólu i nagle takie mocne? Zbadała mnie i rozwarcie było na 5cm. Po badaniu wyleciało ze mnie sporo krwi. Dostałam piłkę i skakałam. Bóle się nasilały bardzo szybko, położna dała mi gaz. Słuchajcie na tym gazie to ja w przerwach między skurczami byłam jak po drinkach, luz i relaks Od godziny 18.20 zaczęły się już bóle parte, rozwarcie 8cm, za krótką chwilę 9cm. Położna mówiła, że jeśli czuję potrzebę mogę spróbować poprzeć w pozycji stojącej. Próbowałam kilka razy i w końcu wylądowałam na fotelu no i zaczęła się akcja. Parłam i parłam, położna wciąż mówiła: jeszcze troszkę, już widzę z daleka włoski!!! Parłam z całych sił, ale nic się nie działo...mijał czas, a mnie już bóle dobijały. Przyszły 2 następne położne i stwierdziły, że to mój 1 poród, więc główka może pomału schodzić i muszę być dzielna. Zeszłam z fotela, parłam na stojąco, na kuca i nic. Wróciłam na fotel, po 19 już mówiłam, że nie mam siły dalej przeć, tż przestał liczyć ile to już było razy i bez skutku. Przyszła kolejna położna i lekarz i w 5 osób razem z moim tż motywowali mnie bym parła z całej siły i do końca i długo. A ja to robiłam, dawałam całą siebie, oddechy dobre, długie parcia, o 19.30 byłam już wykończona i mówiłam, że nikt mi nie wierzy, że ja nie wiem co mam jeszcze zrobić, by było dobrze. Nagle tętno Małej zaczęło wariować, jedna położna pobiegła wyjmować wakum, a druga w tym czasie podczas parcia nacięła mnie aż do odbytu a 2 pozostałe położyły mi się na brzuchu i dosłownie czułam się jak zwierzę, a nie człowiek, z którego wypychają moje ukochane dziecko na siłę. Nie wiedziałam czy pęknie mi brzuch, czy całe pachwiny....Parłam ile mogłam, bo chodziło o Małą. Udało się! Położyli ją na moim brzuchu, była dokładnie 19.47. Okazało się, że Helenka miała nogę i rękę owinięte kilka razy pępowiną, która cofała ją w kanale rodnym kiedy ja parłam, to ona się z powrotem cofała. Byłam wykończona i straciłam na końcu porodu nadzieję, bo mówiłam, że się staram ile mogę, ale nikt mi nie wierzył, wszyscy uważali, że robię sobie lekkie parcia... To mnie trochę dobiło psychicznie, bo gdyby mi uwierzyli może potoczyłoby się to wszystko inaczej. W każdym razie szwów mam kilkanaście, byłam szyta 40 minut. Do teraz nie mogę siedzieć, właściwie ani razu od porodu jeszcze nie usiadłam. Szwy mam nawet na prawym pośladku... A od parcia wyszły mi 4 hemoroidy, boli okropnie...
Najważniejsze w tym wszystkim jednak jest to, że Helenka jest z nami, cała i zdrowa, 57cm długości, 10 punktów Apgar. Kocham ją nad życie, tż również, opiekuje się nami w każdej chwili. Bez niego nie dałabym sobie rady...
A oto nasza Księżniczka:
Mam dokladnie to samo.szwy tez mi sie kończą przy odbycie a zaraz po nich mam jednego duzego hemoroida, który nie daje mi siedzieć :/
87marta78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:07   #2079
ojustyna
Zadomowienie
 
Avatar ojustyna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez antoxa Pokaż wiadomość
I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać


---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Cytat:
Napisane przez mama_kasia88 Pokaż wiadomość
opisy porodów aaaa choć końcówki "krew w żyłach zamrażają" maleństwa są już z Wami

Crystal mama to chyba ma oko na takie cudeńka, co? króliczka bym Ci z chęcią podkradła

Laski faktycznie czasem "ręczne" odciaganie daje szybciej ulgę.... a laktator przez 15h mozę jeszcze bardziej podkręcić laktacje, wiec uważajcie ! a jak (tfu, tfu) pojawiłaby się u Was temperatura przy takim nawale to koniecznie do szpitala! ebyście sobie krzywdy nie zorbiły...

Ja po wizycie. Nie wiem czy śmiać się czy płakać, serio Generalnie wszystko pozamykane lepiej niż schron w Białym Domie skurczyku choćby najmniejszego brak, i... orientacyjna waga "małej"4430.. . już mi doktorkaa wkleiła papierek ze duża waga dziecka i pierwsze cc i już w szpitalu będą decydowac co dalej...
i chyba juz nie chce roodzić sn :P
no i kolejne ktg mam w.... piąttek, potem pon i śr Chyba będę tam nocować.... no i jak 7 dni po terminie nic nadal się nie bedzie dziać to do szpitala się położyć (swoją drog 7 dni po terminie wypada w sbotę... rewelacja..). Plus taki że infekcji juz tam na dole nie ma
waga "malutkiej" imponująca jeśli jest faktyczna to lepiej żeby zdecydowli się na na cc, szkoda twojej psioszki

swoją drogą to ciekawa jestem ile moja ma hmmmmmm a usg było wieki temu robione, że nawet "orientacyjnie" nie wiem czego się spodziewać, ciekawe czy przyjęciu na ip zrobią jakieś??

zapomniałam się "pochwalić" że do środy w domu zostaje, w sumie lepsze to niż leżeć bezczynnie w szpitalu, a co do ktg to na samym wejsciu zanim jeszcze mi położna podłączyła to skurcz miałam, taaaak się ucieszyłam, a tu dupa bo na ktg zero !
__________________
Olga 20.03.3015

Edytowane przez ojustyna
Czas edycji: 2015-03-16 o 17:09
ojustyna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:09   #2080
marcia45
Zadomowienie
 
Avatar marcia45
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 508
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez antoxa Pokaż wiadomość
I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać
Nie lam sie, jeszcze chwilowe i będziesz miec swoja kruszynke przy sobie





Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Mam dokladnie to samo.szwy tez mi sie kończą przy odbycie a zaraz po nich mam jednego duzego hemoroida, który nie daje mi siedzieć :/
Moj tez do odbytu po 2,5tygodnia juz coraz lepiej sie goi. Polecam podsuszanie suszarka i ja dostalam od położnej krem przyspieszajacy gojenie
__________________

Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam


7.7.2012 godz 17
7.3.2015 moje druga miłość

Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
marcia45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:11   #2081
EdithS
Zadomowienie
 
Avatar EdithS
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 1 828
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Dziękuję dziewczyny, spróbuje ręcznie pościągać pod prysznicem. najorsze jest to, że niedawno skończyłam ściągać a już czuję, jak robią się bolesne guzki na piersi... Powiedzcie, że to się unormuje....
EdithS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:14   #2082
papalinka83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez EdithS Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny, spróbuje ręcznie pościągać pod prysznicem. najorsze jest to, że niedawno skończyłam ściągać a już czuję, jak robią się bolesne guzki na piersi... Powiedzcie, że to się unormuje....
Ściągaj tylko do uczucia ulgi, może za bardzo sobie rozkręciłaś laktację tym laktatorem
__________________
Ola 20.09.2013

Pawełek 20.03.2015
papalinka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:16   #2083
asiulek8
Wtajemniczenie
 
Avatar asiulek8
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez mama_kasia88 Pokaż wiadomość
opisy porodów aaaa choć końcówki "krew w żyłach zamrażają" maleństwa są już z Wami

Crystal mama to chyba ma oko na takie cudeńka, co? króliczka bym Ci z chęcią podkradła

Laski faktycznie czasem "ręczne" odciaganie daje szybciej ulgę.... a laktator przez 15h mozę jeszcze bardziej podkręcić laktacje, wiec uważajcie ! a jak (tfu, tfu) pojawiłaby się u Was temperatura przy takim nawale to koniecznie do szpitala! ebyście sobie krzywdy nie zorbiły...

Ja po wizycie. Nie wiem czy śmiać się czy płakać, serio Generalnie wszystko pozamykane lepiej niż schron w Białym Domie skurczyku choćby najmniejszego brak, i... orientacyjna waga "małej"4430.. . już mi doktorkaa wkleiła papierek ze duża waga dziecka i pierwsze cc i już w szpitalu będą decydowac co dalej...
i chyba juz nie chce roodzić sn :P
no i kolejne ktg mam w.... piąttek, potem pon i śr Chyba będę tam nocować.... no i jak 7 dni po terminie nic nadal się nie bedzie dziać to do szpitala się położyć (swoją drog 7 dni po terminie wypada w sbotę... rewelacja..). Plus taki że infekcji juz tam na dole nie ma
Waga przyzwoita

Wczoraj TŻ wszedł z małą na wagę, bo wizytę u pediatry dopiero mamy za tydzień, a to czy przybiera na masie spędza mi sen z powiek. W dniu wypisu ważyła 3,190 kg a po naszym ważeniu wyszło 3,8 kg. Pewnie wyszło nam za dużo ale przynajmniej wiem że poszło w gorę

A teraz mam pytanie do mamuś dziewczynek. Bo jak byliśmy na takim kursie położna mówiła, żeby dziewczynce nie grzebać w psioszce i nie zbierać tej białej wydzieliny, bo to naturalne zabezpieczenie. A wy jak robicie?
__________________
21.01.2010 r.
27.07.2012 r.
23.08.2014 r.

03.03.2015 - Jagódka

TP: 25.08.2016
asiulek8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:19   #2084
marcia45
Zadomowienie
 
Avatar marcia45
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 508
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Karolina i to sami mowili. Zeby tylko wymywac kupke jak sie dostanie
__________________

Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam


7.7.2012 godz 17
7.3.2015 moje druga miłość

Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
marcia45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:20   #2085
asiulek8
Wtajemniczenie
 
Avatar asiulek8
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez EdithS Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny, spróbuje ręcznie pościągać pod prysznicem. najorsze jest to, że niedawno skończyłam ściągać a już czuję, jak robią się bolesne guzki na piersi... Powiedzcie, że to się unormuje....
Miałam to samo przez dwa dni, chodziłam i się non stop masowałam, bo takie zgrubienia narastały. Ale u mnie mała co 2 godziny się budziła i ściągała prawie wszystko. Laktatora nie używałam. Teraz są takie względnie twarde, ale przystawiam ją na dwa albo trzy razy do jednej piersi.
__________________
21.01.2010 r.
27.07.2012 r.
23.08.2014 r.

03.03.2015 - Jagódka

TP: 25.08.2016
asiulek8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:21   #2086
aaakarolina
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez antoxa Pokaż wiadomość
I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać
trzymaj się tam!

Cytat:
Napisane przez mama_kasia88 Pokaż wiadomość
opisy porodów aaaa choć końcówki "krew w żyłach zamrażają" maleństwa są już z Wami

Crystal mama to chyba ma oko na takie cudeńka, co? króliczka bym Ci z chęcią podkradła

Laski faktycznie czasem "ręczne" odciaganie daje szybciej ulgę.... a laktator przez 15h mozę jeszcze bardziej podkręcić laktacje, wiec uważajcie ! a jak (tfu, tfu) pojawiłaby się u Was temperatura przy takim nawale to koniecznie do szpitala! ebyście sobie krzywdy nie zorbiły...

Ja po wizycie. Nie wiem czy śmiać się czy płakać, serio Generalnie wszystko pozamykane lepiej niż schron w Białym Domie skurczyku choćby najmniejszego brak, i... orientacyjna waga "małej"4430.. . już mi doktorkaa wkleiła papierek ze duża waga dziecka i pierwsze cc i już w szpitalu będą decydowac co dalej...
i chyba juz nie chce roodzić sn :P
no i kolejne ktg mam w.... piąttek, potem pon i śr Chyba będę tam nocować.... no i jak 7 dni po terminie nic nadal się nie bedzie dziać to do szpitala się położyć (swoją drog 7 dni po terminie wypada w sbotę... rewelacja..). Plus taki że infekcji juz tam na dole nie ma
uuu ale waga ładna to chyba jednak lepiej, że cc...

Cytat:
Napisane przez ojustyna Pokaż wiadomość
hahaha teściowa jest genialna nam śmiech, ale ciebie pewnie irytuje kobiecina

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------



ja się doczytałam że to kakao najbrdziej uczulające jest, więc może biała czekolada to jest alternatywa?
nie lubię białej

Cytat:
Napisane przez ojustyna Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------



waga "malutkiej" imponująca jeśli jest faktyczna to lepiej żeby zdecydowli się na na cc, szkoda twojej psioszki

swoją drogą to ciekawa jestem ile moja ma hmmmmmm a usg było wieki temu robione, że nawet "orientacyjnie" nie wiem czego się spodziewać, ciekawe czy przyjęciu na ip zrobią jakieś??

zapomniałam się "pochwalić" że do środy w domu zostaje, w sumie lepsze to niż leżeć bezczynnie w szpitalu, a co do ktg to na samym wejsciu zanim jeszcze mi położna podłączyła to skurcz miałam, taaaak się ucieszyłam, a tu dupa bo na ktg zero !
a nie będziesz już miała usg??

Cytat:
Napisane przez EdithS Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny, spróbuje ręcznie pościągać pod prysznicem. najorsze jest to, że niedawno skończyłam ściągać a już czuję, jak robią się bolesne guzki na piersi... Powiedzcie, że to się unormuje....
unormuje się na pewno, musisz być cierpliwa jak bardzo boli możesz też wziąć paracetamol

Cytat:
Napisane przez asiulek8 Pokaż wiadomość
Waga przyzwoita

Wczoraj TŻ wszedł z małą na wagę, bo wizytę u pediatry dopiero mamy za tydzień, a to czy przybiera na masie spędza mi sen z powiek. W dniu wypisu ważyła 3,190 kg a po naszym ważeniu wyszło 3,8 kg. Pewnie wyszło nam za dużo ale przynajmniej wiem że poszło w gorę

A teraz mam pytanie do mamuś dziewczynek. Bo jak byliśmy na takim kursie położna mówiła, żeby dziewczynce nie grzebać w psioszce i nie zbierać tej białej wydzieliny, bo to naturalne zabezpieczenie. A wy jak robicie?
ja przy każdej zmianie pieluszki przecieram tam wacikiem namoczonym w wodzie przegotowanej, ale nie wolno tam grzebać i zbierać całej tej wydzieliny. Ważne żeby nie zostawić tam jakiejś części kupki i zawsze wycierać z góry na dół. Jak była u nas położna to sprawdzała i mówiła, że wszystko jest ok.
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015
aaakarolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:24   #2087
ojustyna
Zadomowienie
 
Avatar ojustyna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez aaakarolina Pokaż wiadomość

nie lubię białej



a nie będziesz już miała usg??

.
nie lubisz biaaaaaałej czekolady ? omg mi to wystarcza że z nazwy czekolada

u swojego doktorka nie będę miała zobaczymy czy w szpitalu zrobią, chyba powinni
__________________
Olga 20.03.3015
ojustyna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:25   #2088
asiulek8
Wtajemniczenie
 
Avatar asiulek8
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez aaakarolina Pokaż wiadomość

ja przy każdej zmianie pieluszki przecieram tam wacikiem namoczonym w wodzie przegotowanej, ale nie wolno tam grzebać i zbierać całej tej wydzieliny. Ważne żeby nie zostawić tam jakiejś części kupki i zawsze wycierać z góry na dół. Jak była u nas położna to sprawdzała i mówiła, że wszystko jest ok.
No właśnie ja tam nie grzebię, ale różnie w tych wszystkich poradnikach piszą i różnie mówią położne i bądź tu mądry... Zaglądam przy każdej zmianie pieluszki czy nie ma kupki i delikatnie ją usuwam. Bo kurde nie chcę, żeby wyszło na wizycie u lekarza, że dziecka nie myję czy co?
__________________
21.01.2010 r.
27.07.2012 r.
23.08.2014 r.

03.03.2015 - Jagódka

TP: 25.08.2016
asiulek8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:29   #2089
crystal25
Zakorzenienie
 
Avatar crystal25
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 440
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez mama_kasia88 Pokaż wiadomość

Ja po wizycie. Nie wiem czy śmiać się czy płakać, serio Generalnie wszystko pozamykane lepiej niż schron w Białym Domie skurczyku choćby najmniejszego brak, i... orientacyjna waga "małej"4430.. . już mi doktorkaa wkleiła papierek ze duża waga dziecka i pierwsze cc i już w szpitalu będą decydowac co dalej...
i chyba juz nie chce roodzić sn :P
no i kolejne ktg mam w.... piąttek, potem pon i śr Chyba będę tam nocować.... no i jak 7 dni po terminie nic nadal się nie bedzie dziać to do szpitala się położyć (swoją drog 7 dni po terminie wypada w sbotę... rewelacja..). Plus taki że infekcji juz tam na dole nie ma
za wizyte piekna waga tez bym nie chciala rodzic sn w takiej sytuacji tylko zeby lekarze w szpitalu nie wymyslili ze dasz rade naturalnie rodzic

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Cytat:
Napisane przez EdithS Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny, spróbuje ręcznie pościągać pod prysznicem. najorsze jest to, że niedawno skończyłam ściągać a już czuję, jak robią się bolesne guzki na piersi... Powiedzcie, że to się unormuje....

napewno sie unormuje, musi
crystal25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:34   #2090
aaakarolina
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez ojustyna Pokaż wiadomość
nie lubisz biaaaaaałej czekolady ? omg mi to wystarcza że z nazwy czekolada

u swojego doktorka nie będę miała zobaczymy czy w szpitalu zrobią, chyba powinni
no nie lubię ale może w tej sytuacji czas polubić

Cytat:
Napisane przez asiulek8 Pokaż wiadomość
No właśnie ja tam nie grzebię, ale różnie w tych wszystkich poradnikach piszą i różnie mówią położne i bądź tu mądry... Zaglądam przy każdej zmianie pieluszki czy nie ma kupki i delikatnie ją usuwam. Bo kurde nie chcę, żeby wyszło na wizycie u lekarza, że dziecka nie myję czy co?
mi i na szkole rodzenia i w szpitalu i położna na wizycie w domu mówili żeby nie grzebać to nie grzebię
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015
aaakarolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:40   #2091
asiulek8
Wtajemniczenie
 
Avatar asiulek8
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez aaakarolina Pokaż wiadomość
no nie lubię ale może w tej sytuacji czas polubić



mi i na szkole rodzenia i w szpitalu i położna na wizycie w domu mówili żeby nie grzebać to nie grzebię
Biała czekolada, ale bym zjadła. Chociaż wstrzymam się. A ze słodkości to jogurty owocowe (wiem, wiem, szaleństwo ale ja po tej diecie jestem wyposzczona, to i jogurt dla mnie jest rarytasem), zjadłam też zwykłe ciasto takie coś w stylu biszkoptowego i szarlotkę na kruchym bo wczoraj przywiozła mi ciocia, a to najlepsza szarlotka na świecie za którą można zabić . No i kanapki z domowym dżemem albo miodem. Na jakieś takie czekoladowe rzeczy raczej parcia nie mam. A na podwieczorek może budyń zrobię?
__________________
21.01.2010 r.
27.07.2012 r.
23.08.2014 r.

03.03.2015 - Jagódka

TP: 25.08.2016

Edytowane przez asiulek8
Czas edycji: 2015-03-16 o 17:41
asiulek8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:42   #2092
Tepsa
Zakorzenienie
 
Avatar Tepsa
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez antoxa Pokaż wiadomość
I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać
Oj bidulka, może cos jeszcze sie rozkreci, mocne kciuki za akcję
__________________
Mój blog, mój świat KLIK
Tepsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:43   #2093
asiulek8
Wtajemniczenie
 
Avatar asiulek8
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Szukałam jakiś info na temat tego co jeść przy kp i natknęłam się na coś takiego:
"Jeśli karmisz piersią, to uważaj, co jesz sama. Nie chodzi o restrykcyjną dietę i odmawianie sobie wszystkiego. Kiepskim pomysłem jest jedzenie wyłącznie drobiu, ryżu i gotowanej marchewki."
I pomyślałam o Tobie Nouvelle bo to chyba Twoja mama zarządziła taką dietę?
__________________
21.01.2010 r.
27.07.2012 r.
23.08.2014 r.

03.03.2015 - Jagódka

TP: 25.08.2016
asiulek8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:45   #2094
Tepsa
Zakorzenienie
 
Avatar Tepsa
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Aaakarolina wstyd sie przyznac ale dzis zjadlam Grześka nie wytrzymalam pokusy a mlody jeszcze nie dostal mleka z cyca. Ciekawe jak sie skończy historia
__________________
Mój blog, mój świat KLIK
Tepsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 17:59   #2095
aaakarolina
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez Tepsa Pokaż wiadomość
Aaakarolina wstyd sie przyznac ale dzis zjadlam Grześka nie wytrzymalam pokusy a mlody jeszcze nie dostal mleka z cyca. Ciekawe jak sie skończy historia
hehe koniecznie daj znać jak mały zareagował
mnie też kusi strasznie, ale powiedziałam sobie, że do miesiąca się wstrzymam, a później będę próbować
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015
aaakarolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 18:05   #2096
rosiek
Zakorzenienie
 
Avatar rosiek
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 12 423
GG do rosiek
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Mnie się zdarzało jeść te małe Prince Polo i nic złego się nie działo po karmieniu
rosiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 18:14   #2097
Magnifica
Zakorzenienie
 
Avatar Magnifica
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 3 368
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez rosiek Pokaż wiadomość
Mnie się zdarzało jeść te małe Prince Polo i nic złego się nie działo po karmieniu
Nie piszcie takich rzeczy! To była moja jedyna nadzieja na schudnięcie po ciąży, że nie można czekolady i trzeba dietę trzymać
__________________
Magnifica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 18:20   #2098
lesyeux
Zadomowienie
 
Avatar lesyeux
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 392
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Moja Zosia juz przeskoczyła na 120 ml bo zdziwiona byłam, ze jak zjadała mi 90 ml wstawała po 1,5 h i szukała mocia

i położna mi uwiadomiła, ze juz wypadałoby jej robić więcej bo nie dojada...
i racja... zjada mi co 3 h 120 ml :P:P
prócz tego dopajam ja po kilka łyków wody i herbatki hipp bio rumianek


Cytat:
Napisane przez EdithS Pokaż wiadomość
Dziękuję Dziewczyny,

powiem Wam, że po powrocie do domu dopiero swoje odchorowałam, tzn puściły emocje i musiałam nieźle sobie kilka godzin poryczeć, żeby to ze mnie zeszło. Ale mam wsparcie w TŻ naprawdę, a Helenka jest cudowna, zadomowiła się super, jedyne co to mam od wczoraj problem z kp. Karmiłam od początku w szpitalu i pierwszą dobę w domu, a od wczoraj popołudnia Mała nie chce chwycić żadnej brodawki, nie zasysa... w nocy musiałam dać mm, bo biedna by się zapłakała, a ja mam nawał pokarmu i ściągam laktatorem... Nie wiem co mam zrobić, próbuję podczas każdego karmienia ją przystawić i nie wiem, co zrobić...
wsparcie Tz jest bardzo potrzebne. sama wiem, jak beczałam... tak nagle... i beczałam.. a on mnie tulił. zawsze pocieszył. pomógł przy ZOsi kiedy to ja byłam zapłakana i rozchwiana emocjonalnie. ale juz wszystko wraca do normy. hormony odpuszczają, a ja ciesze sie niesamowicie z mojej pyzuni
szkoda, tylko, ze Tż musi chodzić do pracy bo przyzwyczaiłam sie do niego bardzo:p przez ten czas wolnego. i Tęskno mi strasznie jak w robocie jest



Cytat:
Napisane przez MaMusKA29 Pokaż wiadomość
Aha i wczorajszy tekst mojej teściowej mnie rozwalił ona mi się pyta czy Kuba już przesypia noce, ja tak oczywiście każdy tygodniowy noworodek to robi i stwierdziła jeszcze że nie mam brać małego na ręce i go lulać jak płaczę bo się przyzwyczai, więc jej powiedziałam że Martynkę też tak tuliłam i jakoś nie musiałam jej nosić na rękach, ledwo przyjechała a ja miałam już jej dość

o jacieeeee.......


Cytat:
Napisane przez papalinka83 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja po wizycie. Mały waży 3700, więc ulżyło mi, że nie 4 kg, bo tego się spodziewałam Ogólnie tak samo jak tydzień temu szyjka gotowa do porodu, miękka, rozwarcie na 2-3 cm, brakuje tylko skurczy W każdym razie ta waga mnie uspokoiła i mogę teraz spokojnie czekać. Jak do czwartku nie urodzę, to mam przyjść na ktg i wtedy powiedziała, że postara się tak mnie zbadać, żeby się zaczęło a gdyby mimo tego nic, to w niedzielę indukcja, ale powiedziała, żeby się nie martwić, bo przy tak przygotowanej szyjce oxy powinna szybko zadziałać Także dobre wieści. teraz tylko proszę o kciuki, żebym albo urodziła już dziś albo jutro popołudniu, jak już będzie mój tż, bo ma jutro od rana wyjazd, którego nie da się przełożyć
gratki za wizyte!
pokaźna waga dzieciaczka

ok. urodzisz dzisiaj albo jutro popołudniu

Cytat:
Napisane przez EdithS Pokaż wiadomość
Dziewczyny jeśli w ciągu 1,5h odciągania naleci do butelki tylko 60ml pokarmu, to coś ze mną nie tak, czy laktator do kitu... Zaczynam mieć mega doła..

odstresuj sie. nie myśl. ciągle o tym KP. wszystko siedzi Nam w głowie. jak będziemy sie stresować nici z KP. ja wrzuciłam na luz bo u mnie KP nie ma i koniec, odkąd ZOsia sie urodizła, wiecej mi jadła mm niz z cyca. bo z niego to szło... ledwo sik sik...
. nie uważam,że bym miała tego powodu płakać. po co mam się dodatkowo dołować. tak po prostu czasami bywa

moze potrzebuje Twój organizm wiecej czasu na rozkrecenie lektacji, spokojnie Kochana
dokarmiaj malutką mm, by była najedzona. aTobie jak sie pokarm nazbiera to przystawiaj córeczkę do cyca
pokarm najdzie zobaczysz


Cytat:
Napisane przez mama_kasia88 Pokaż wiadomość

Ja po wizycie. Nie wiem czy śmiać się czy płakać, serio Generalnie wszystko pozamykane lepiej niż schron w Białym Domie skurczyku choćby najmniejszego brak, i... orientacyjna waga "małej"4430.. . już mi doktorkaa wkleiła papierek ze duża waga dziecka i pierwsze cc i już w szpitalu będą decydowac co dalej...
i chyba juz nie chce roodzić sn :P
no i kolejne ktg mam w.... piąttek, potem pon i śr Chyba będę tam nocować.... no i jak 7 dni po terminie nic nadal się nie bedzie dziać to do szpitala się położyć (swoją drog 7 dni po terminie wypada w sbotę... rewelacja..). Plus taki że infekcji juz tam na dole nie ma
wow!!! malutka nie taka " malutka" hehe
dasz rade SN a co :P


uciekam, bo głodomorek sie rozbudza

Nouvelle dobrze, ze malutką naświetla i minie żółtaczka. nie płacz Kochana

Niunia Ona halo halo ?? co tam porabiasz całymi dniami ? cos Ciebie tu mało ;* ?
__________________
Zosia ur. 26.02.2015r.
długa 55 cm waga 3000kg
lesyeux jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 19:05   #2099
marcia45
Zadomowienie
 
Avatar marcia45
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 508
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Ale Wam zazdroszcze, ja jem praktycznie przysłowiowego kurczaka z marchwią i ryżem a mała i tak się męczy z brzuszkiem. I nie wiem jak jej pomóc, zasypia przy piersi a za chwilę chcę puścić bączka więc budzi się z płaczem, a mi się przy tym płakać chcę bo widzę, że cierpi a ja nic nie zjadłam, żeby jej zaszkodzić Myślę teraz, że może źle ją karmię. Z piersi mi aż tryska i może dlatego się męczy bo je bardzo łapczywie.
__________________

Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam


7.7.2012 godz 17
7.3.2015 moje druga miłość

Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
marcia45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-16, 19:25   #2100
kasia_adm
Rozeznanie
 
Avatar kasia_adm
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 903
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X

Cytat:
Napisane przez antoxa Pokaż wiadomość
I wracam na patologie..wybaczcie ale nie chce mi się nic więcej pisać
Wiem że Ci trudno. Ale nie załamuj się, u mnie oxy też nie od razu zadziałała. Dopiero w nocy. Trzymamy kciuki
__________________
28.10.2005 Mateusz
01.08.2013 cp
20.03.15 Maja
kasia_adm jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-11 13:14:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.