Październikowe mamy 2015 część I

[mala29lll]

[QUOTE=frik frik;50765792]

Mala no jak mam ryzykować, to chyba przecierpię bez mocniejszych leków, w życiu bym sobie nie wybaczyła, gdyby się coś stało malenstwu od leków. A wiesz czy można brać ziołowe tabletki typu Kalms czy tam inne zawierające te śmierdzące ziółka?
Ja też jestem nieprzytomna, więc pewnie ziewałabym jak szalona w pracy po czymś mocniejszym. W UK to szczerze wątpię żeby coś mi dali, mają tu dużo ludzi z depresją, ale w psychtropy na pewno mnie nie wepchną, zresztą bym nie chciała.
Eh te plamienia! I to jest problem, że jak coś idzie nie tak, to ciężko doceniać ten piękny stan! I człowiek od razu kombinuje czy by nie wbić się na jakieś USG, ale robienie USG co tydzień to też chyba przesada? Niby nie szkodzi, ale radzą nie robić więcej niż trzeba (ciekawe czemu w takim razie?) Jestem pewna, że u Ciebie to schodzi końcówa krwiaka i będziesz miała spokoj!!!

Frik nie wiem czy można brać te tabletki o których pisałaś. Wiem, że przy okazji brania Relanium dr powiedziała, ze z takimi uspakajaczami trzeba baaardzo ostrożnie w ciąży, bo wpływają mocno na płód i jego dopiero rozwijający się układ nerwowy. Ten Valerin chyba ok skoro Pasztetnikowi pozwolił gin brać Zapytaj tego kogoś kto CIę będzie badał
Dokładnie tak jak piszesz już mi po głowie chodzi, żeby się gdzieś wbić na USG, bo znowu dzisiaj plamienie po sikaniu, ale poczekam co dalej, bo to też nie są jakieś duże krwawienia tylko plamienie. Parę dni temu takie czerwone czy różowe a tak to brązowe więc nic nowego raczej nie pękło. Jak się zaczęło z tym krwiakiem to wtedy poleciało dużo normalnej krwi i pojechałam do szpitala. Później już brązowe. Sama bym sobie coś walnęła na nerwy, bo każda wizyta w WC to stres

W ogóle dzień dobry dziewczyny

[Kuapouszka]

Napisane przez frik frik

Własnie to mnie wkurza, że zamiast widzieć ginekologa, zbada mnie jakiś technik od USG i później pewnie jakaś babka podsumuje to wszystko. I nikt z nich nie zna się na medycynie tak od A do Z, tylko po łebkach.
Powiem Ci, że nie wiem kiedy mam genetyczne. A jak one się tu nazywają, to zobaczę w tej książce?
Noo oni tu mają rzesze ludzi chorych na depresję. Zdziwiło mnie na początku jak powszechne są tu to ich anxiety i ludzie młodsi ode mnie biorący jakieś psychotropy

Byłaś już u położnej i dostałaś ta wielka ksiege rozumiem; p ?
powinnaś dostać list taki jak do położnej tylko tam gdzieś na pewno pojawi się słowo 'scan '-ewentualnie jeśli nie to zobacz czy Ci na ostatniej stronie nie wpisała gdzie i kiedy ( tam jest taka kartka apointments i tam one będą ci zawsze zapisywaly następna wizytę u położnej ale mogą też scan ) także wczytaj się kochana; )

Ja w ogóle dostałam jeden list i w nim 2 kartki w tym jedna do położnej a druga na scan - tego samego dnia - w sumie dobrze bo polozna zrobi morfologię a po scanie znów będą kluc na te combined tests -czyli za jednym bólem prawie hehe
Mój mąż jaki podekscytowany hehe w sumie tej dzidzi nie miał jeszcze szansy zobaczyć na usg; )

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------

Napisane przez Pasztetnik

Bardzo mi przykro
Dobrze, że z drugim dzidziusiem wszystko ok. Podobno czesto tak jest, ze jeden zarodek z czasem obumiera, ale z drugim nic sie nie dzieje i ciaza jest ladnie donoszona, u Ciebie na pewno tez tak bedzie


Valerin jest bez recepty To tez tylko ziola i podobno super w ciazy dzialaja popite melisa, szczegolnie przed snem, tak mi gin przykazal

Co do pomyslu na jajko, to bym zrobila witraz - wyciela dwa wielkie jaja z tektury, pomalowala na czarno, wyciela w nich lustrzany witraz, wykleila te okienka kolorowa bibula a potem skleila tak zeby bylo dwustronne Fajnie takie cos wyglada przyklejone w oknie bo bibula jest przeswitujaca

A u mnie koniec wymiotow na razie, wraca apetyt Nawet dzisiaj mi sie snilo, ze jadlam świeże jeszcze cieple pączki O 9:00 otwieraja mi cukiernie pod domem, polece po nie

O nieeeee robisz mi smaka na paczki a ja tu najmniejszych szans nie mam na dobrego paczusia; ,, ( ;p

Któraś mi tu smaka ostatnio narobila na zapiekanki no i musiałam zrobić hehe

[mala29lll]

Dziewczynki kciuki za wizyty dzisiaj

Pasztetnik to dobre jednak te tabletki, że już CI to straszne rzyganie przeszło ALo to już ten czas, ze przechodzi.
Ja dzisiaj weszłam w 12 tydzień. Tzn mam 11 t i 1 d czyli jestem w 12 tygodniu? Zawsze mi się miesza

Kuapouszko no ja też leże i też leci, ale przynajmniej coś się tam goiło a jak bym latała to nie wiadomo. Zejść musi jak jest większy krwiak, bo nie zdoła się wchłonąć tak o. Ważne, żeby nie naruszać tego. Wiadomo w 3-4 dni się nie zagoi zupełnie. DO doopy z tymi pier...onymi krwiakami

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Kuapouszko a mam jeszcze pytanie czy gin na ostatniej wizycie kazał CI dalej brać NO SPĘ?

[Kuapouszka]

Napisane przez mala29lll

Dziewczynki kciuki za wizyty dzisiaj

Pasztetnik to dobre jednak te tabletki, że już CI to straszne rzyganie przeszło ALo to już ten czas, ze przechodzi.
Ja dzisiaj weszłam w 12 tydzień. Tzn mam 11 t i 1 d czyli jestem w 12 tygodniu? Zawsze mi się miesza

Kuapouszko no ja też leże i też leci, ale przynajmniej coś się tam goiło a jak bym latała to nie wiadomo. Zejść musi jak jest większy krwiak, bo nie zdoła się wchłonąć tak o. Ważne, żeby nie naruszać tego. Wiadomo w 3-4 dni się nie zagoi zupełnie. DO doopy z tymi pier...onymi krwiakami

No porażka totalna z tym hehe no chyba 12 tydzień ; ) ja jutro równo 11 i ogólnie widzę nawrót mdłości itd - podobnie jak w poprzedniej ciąży pewnie mnie czekają regularne rzyganka co jakiś czas aż do końca ciąży; / z tym ze teraz nie jestem taka durna i jem odrobinę chleba czy czegoś suchego jak tylko mnie zamdli
Jeszcze 1 głupi tydzień żeby trochę zluzowac z nerwami o maleństwo

Musze dzisiaj jechać do alergologa z małą na drugą stronę Londynu no masakra ta wycieczka zajmie mi 4h, nie cierpię tego miasta ;/

[natalia_b]

Dziewczyny nadrabiam Was i nadrabiam i zapomniałam co której miałam odpisać
Pasztetnik strasznie się cieszę, że Ci lepiej z tymi mdłościami Mnie w dalszym ciągu trzymają i mam wrażenie że jest coraz gorzej a jutro wchodzę w 12 tydzień już! Mam nadzieję że to ostatnie tchnienia tych objawów! A w którym Ty jesteś tygodniu?

Malinowa pierwszy raz słysze o dawaniu kasy jak się jedzie z zaproszeniami. W moich okolicach (ale nie u mnie) jest tak, że młodzi jadą z zaproszeniem to dodatkowo wiozą kilka kawałków ciasta.

Amelka tak mi strasznie przykro Ale mam znajomą, która miała identyczną sytuację- drugie dziecko urodziło się zdrowe. Trzymaj się kochana

Emi, jak to się stało? Współczuję stresu związanego z tym porażeniem!

Pisałyście o zakupach, ja wszystko mam. Jak będzie druga dziewczynka to nie musz kupować kompletnie nic Po cichu jednak licze na chłopca, bo jak widze te odlotowe chłopięce ciuszki to mam ochotę kupować i kupować

[Zaliczka]

Napisane przez Talantea

Pasztetnik ja tez juz bum chciała kupować ale powstrzymam się i zaczne jak już się przeprowadzimy. U mnie w pracy są przeceny na ciuszki dziecięce . nosz takie słodkie ze trudno się oprzec ale TŻ by mnie udusił gdybym zaczęła kupować juz. Nadal się strasznie boi ze cos pójdzie nie tak. ja bym chciała właśnie pokoik dla dziecka w neutralnych stonowanych barwach. Na pewno nie ustawione pod płeć. Ladny misiek. Ja planuje zrobić kocyk na szydellu. Muszę zacząć teraz bo zwykle to ja długo robię takie rzeczy no i jeszcze nie jestem pro :p

Ja już robię zbierałam się jeszcze przed ciążą, żeby coś takiego zacząć, ale się odwlekało, a teraz się wzięłam i mam już taki kwadrat o boku 43cm

[mala29lll]

Napisane przez Kuapouszka

No porażka totalna z tym hehe no chyba 12 tydzień ; ) ja jutro równo 11 i ogólnie widzę nawrót mdłości itd - podobnie jak w poprzedniej ciąży pewnie mnie czekają regularne rzyganka co jakiś czas aż do końca ciąży; / z tym ze teraz nie jestem taka durna i jem odrobinę chleba czy czegoś suchego jak tylko mnie zamdli
Jeszcze 1 głupi tydzień żeby trochę zluzowac z nerwami o maleństwo

Musze dzisiaj jechać do alergologa z małą na drugą stronę Londynu no masakra ta wycieczka zajmie mi 4h, nie cierpię tego miasta ;/

Ja w 10 i 11 tygodniu też miałam wielki nawrót mdłości i zwrotów żareła Do tego doszły mi straszne bóle głowy:/

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

A mi się wczoraj śmiać chciało, bo jak byłam na spacerku (czytaj gapiłam się przez okno w kurtce) TO 2 tatusiów się spotkało z noworodkami i nie że sobie tam w wózki zaglądali jak dziecko wygląda itd tylko od razu o wózkach jaka amortyzacja, jak się skręca itd hehehe BAbki jakby się spotakły to najpierw by do budy zaglądały nawzajem. Fajne to, że faceci chodzą z wózeczkami teraz, bo kiedyś to był obciach z tego co słyszałam. Choć mój tata mnie zabierał na spacerek

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez Zaliczka

Ja już robię zbierałam się jeszcze przed ciążą, żeby coś takiego zacząć, ale się odwlekało, a teraz się wzięłam i mam już taki kwadrat o boku 43cm

A jak robisz? Taki z kwadracików mniejszych i zszywasz? MAsz gdzieś wzór z neta? Bo tez się nauczyłam w tamtym roku szydełkować jak zobaczyłam jakie ciuchy można wyczarować i na drutach się nauczyłam

[Pasztetnik]

Napisane przez Kuapouszka

Byłaś już u położnej i dostałaś ta wielka ksiege rozumiem; p ?
powinnaś dostać list taki jak do położnej tylko tam gdzieś na pewno pojawi się słowo 'scan '-ewentualnie jeśli nie to zobacz czy Ci na ostatniej stronie nie wpisała gdzie i kiedy ( tam jest taka kartka apointments i tam one będą ci zawsze zapisywaly następna wizytę u położnej ale mogą też scan ) także wczytaj się kochana; )

Ja w ogóle dostałam jeden list i w nim 2 kartki w tym jedna do położnej a druga na scan - tego samego dnia - w sumie dobrze bo polozna zrobi morfologię a po scanie znów będą kluc na te combined tests -czyli za jednym bólem prawie hehe
Mój mąż jaki podekscytowany hehe w sumie tej dzidzi nie miał jeszcze szansy zobaczyć na usg; )

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------



O nieeeee robisz mi smaka na paczki a ja tu najmniejszych szans nie mam na dobrego paczusia; ,, ( ;p

Któraś mi tu smaka ostatnio narobila na zapiekanki no i musiałam zrobić hehe

Chyba tez na zapiekanki moja robota

Napisane przez mala29lll

Dziewczynki kciuki za wizyty dzisiaj

Pasztetnik to dobre jednak te tabletki, że już CI to straszne rzyganie przeszło ALo to już ten czas, ze przechodzi.
Ja dzisiaj weszłam w 12 tydzień. Tzn mam 11 t i 1 d czyli jestem w 12 tygodniu? Zawsze mi się miesza

Kuapouszko no ja też leże i też leci, ale przynajmniej coś się tam goiło a jak bym latała to nie wiadomo. Zejść musi jak jest większy krwiak, bo nie zdoła się wchłonąć tak o. Ważne, żeby nie naruszać tego. Wiadomo w 3-4 dni się nie zagoi zupełnie. DO doopy z tymi pier...onymi krwiakami

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Kuapouszko a mam jeszcze pytanie czy gin na ostatniej wizycie kazał CI dalej brać NO SPĘ?

No dzis zaczelam 11 tydzien Dobrze liczysz swoje
Zobaczymy co to dalej bedzie, u mnie to tak w kratke z tymi objawami wiec podchodze do tej poprawy troche pesymistycznie

Napisane przez natalia_b

Dziewczyny nadrabiam Was i nadrabiam i zapomniałam co której miałam odpisać
Pasztetnik strasznie się cieszę, że Ci lepiej z tymi mdłościami Mnie w dalszym ciągu trzymają i mam wrażenie że jest coraz gorzej a jutro wchodzę w 12 tydzień już! Mam nadzieję że to ostatnie tchnienia tych objawów! A w którym Ty jesteś tygodniu?

Malinowa pierwszy raz słysze o dawaniu kasy jak się jedzie z zaproszeniami. W moich okolicach (ale nie u mnie) jest tak, że młodzi jadą z zaproszeniem to dodatkowo wiozą kilka kawałków ciasta.

Amelka tak mi strasznie przykro Ale mam znajomą, która miała identyczną sytuację- drugie dziecko urodziło się zdrowe. Trzymaj się kochana

Emi, jak to się stało? Współczuję stresu związanego z tym porażeniem!

Pisałyście o zakupach, ja wszystko mam. Jak będzie druga dziewczynka to nie musz kupować kompletnie nic Po cichu jednak licze na chłopca, bo jak widze te odlotowe chłopięce ciuszki to mam ochotę kupować i kupować

Dzis zaczelam 11 tydz. Nie wiem jak to wyglada u Ciebie, ale generalnie cieszy mnie kazdy dzien, w ktorym cokolwiek z tego co zjadlam we mnie zostalo Przez tydzien czulam sie jakby zoladek mi obumarl, w ogole nie funkcjonowal. Ale wczoraj w koncu odpalil

A dzis mdlosci nadal spokojnie za to brzuch mnie zaczal bolec Z jednej strony czuje jak sie jelita przestawiaja, z drugiej cos mnie kluje w pochwie, mrowi lekko bolac po macicy. Pewnie znow sie rozrasta ale i tak nie lubie czuc jak mnie tam cos boli :/

[Kuapouszka]

Ejjj mój mąż zrobił mi suprise; o w sobotę ogladalam taki fotel bujany z podnozkiem do pokoju dziecięcego i tak sobie rzuciłam ' żałuję że nie kupiłam tego przed mała; do usypiania by się przydał ' i olalam sprawę. Przed chwilą patrze na nasze maile a tu mail z Johna Lewisa ze ten fotel został wysłany i będzie pod koniec tygodnia : szok : no kochany jest : płacze :

[Oliath]

MAŁA29 leż sobie kochana, niech te sukinkockie krwiaki już Ci dadzą spokój!!!
AMELIO tak mi strasznie przykro trzymaj się dla drugiego maleństwa, braciszek lub siostrzyczka będzie czuwał nad nim, będzie dobrze!
FRIK i KUAPOUSZKA oj pamiętam moją "londyńską" ciążę i jak mnie szlag trafiał na te niedouczone położne i USG robione przez kogoś, kto studiów medycznych nawet nie liznął w życiu!!! z tym że ja dość często w Pl bywałam wtedy i mój doktorek miał mnie w opiece, ten sam co nadal moim doktorkiem jest teraz

WITAM SIĘ W PONIEDZIAŁEK, dziewczynki

[mala29lll]

Natalia to my idziemy łeb w łeb prawie 1 dzień różnicy

Kuapouszko super prezencik Fajnie jak mąż się stara

[malinowa4]

Helloł

jeszcze co do wyprawki dla maluszka - mi wczoraj kuzynka tż powiedziała, że nam wszystko da po swojej córeczce (prawie 3latka ma). Wszystko, wózek, spacerówkę, fotelik, kojec turystyczny, krzesełko do jedzenia, 2 wanienki, toaletkę, jakieś maty, kołyski, kosz Mojżesza itp więc tylko pozostanie nam kupić jakieś łóżeczko najlepiej z baldachimem i komodę z przewijakiem. tylko nie wiem jak tż przewiezie to Ibizą do Niemiec chyba przyczepę będziemy musieli sobie załatwić ale fajnie jakby się udało, dużo byśmy zaoszczędzili


mi już mdłości całkowicie odpuściły, apetyt mam duży chociaż to zależy od dnia i jaki poziom moje lenistwo osiąga

dziś ładna pogoda a wczoraj na chwilę śnieg zaczął pruszyć byłoby już to +20...

[Pasztetnik]

Napisane przez mala29lll

Ja w 10 i 11 tygodniu też miałam wielki nawrót mdłości i zwrotów żareła Do tego doszły mi straszne bóle głowy:/

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

A mi się wczoraj śmiać chciało, bo jak byłam na spacerku (czytaj gapiłam się przez okno w kurtce) TO 2 tatusiów się spotkało z noworodkami i nie że sobie tam w wózki zaglądali jak dziecko wygląda itd tylko od razu o wózkach jaka amortyzacja, jak się skręca itd hehehe BAbki jakby się spotakły to najpierw by do budy zaglądały nawzajem. Fajne to, że faceci chodzą z wózeczkami teraz, bo kiedyś to był obciach z tego co słyszałam. Choć mój tata mnie zabierał na spacerek

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------



A jak robisz? Taki z kwadracików mniejszych i zszywasz? MAsz gdzieś wzór z neta? Bo tez się nauczyłam w tamtym roku szydełkować jak zobaczyłam jakie ciuchy można wyczarować i na drutach się nauczyłam

Jak odstawie w koncu prace to juz wiem co bede robic - cuda na drucikach i szyc Ostatnio w poczekalni widzialam babke gdzies w 20tyg, to czekajac szyla taka slodka szmaciana lalke

[Em_jK]

Napisane przez amelia177

Cześć dziewczyny...

długo się zbierałam, żeby tu do Was wrócić...niestety ostatni tydzień przyniósł nam tragiczną wiadomość. Podczas rutynowego USG okazało się, że jeden dzidziuś umarł...a jeszcze niedawno dzieci były równiutkie, pięknie biły im serduszka...niestety widocznie Bóg tak chciał. Staram się myśleć o dzieciątku, które przeżyło...USG robiłam tydzień temu, mam nadzieje, że wszystko jest z nim ok, bo naczytałam się różnych przytłaczających rzeczy o takich sytuacjach jak moja...w następny poniedziałek mam USG genetyczne i modlę się co dzień, żeby moje dzieciątko żyło i było zdrowe...
Uprzedzając Wasze pytania...nic się nie działo podczas poronienia. Żadnych krwawień, plamień, skurczy...totalnie nic Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba...
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku i żadna z Was nie poroniła...trochę mnie nie było i nie dam rady przeczytać wszystkich postów. Mam nadzieję, że zostanę z Wami do października i moje dziecko urodzi się całe i zdrowe...

Strasznie mi przykro, że was to spotkało rzytul: ale z drugim maleństwem na pewno będzie dobrze
Trzymaj się kochana i pisz z nami

Napisane przez EMI2014

Witajcie po dłuższej nieobecności,
leżałam w szpitalu bo poraził mnie prąd i nie miałam ochoty włączać neta, myślałam tylko o ciąży. Jestem już w domu, z bejbusiem wszystko ok jak na razie, widziałam jak machał rączkami, jak się porusza. 2 kwietnia mam wizytę i mam nadzieję, że nic się nie zmieni.
Nie nadrobię wcześniejszych postów, wierzę że Wasze ciąże przebiegają prawidłowo.
Pozdrawiam!

Współczuję stresu! Dobrze, że wszystko jest ok rzytul:

Pasztetnik,

Dobrze, że mdłości opuszczają

Amelie,

Współczuję kłótni z Tz

A ja dziś zaczynam 10tc juhu!
Gratuluje tez wszystkim tym, które rozpoczęły kolejny tydzień jesteśmy coraz bliżej bezpiecznego terminu.

Trzymam tez mocno kciuki za wizytujace dziś

Ja na 13-23 do pracy wiec biorę się za ogarnianie chałupy bo wczoraj był dzień dosyć zalatany i wszystko zostało na mojej glowie

Miłego dnia dla wszystkich

[Oliath]

Napisane przez Kuapouszka

Ejjj mój mąż zrobił mi suprise; o w sobotę ogladalam taki fotel bujany z podnozkiem do pokoju dziecięcego i tak sobie rzuciłam ' żałuję że nie kupiłam tego przed mała; do usypiania by się przydał ' i olalam sprawę. Przed chwilą patrze na nasze maile a tu mail z Johna Lewisa ze ten fotel został wysłany i będzie pod koniec tygodnia : szok : no kochany jest : płacze :

jak słodko

Napisane przez malinowa4

Helloł

jeszcze co do wyprawki dla maluszka - mi wczoraj kuzynka tż powiedziała, że nam wszystko da po swojej córeczce (prawie 3latka ma). Wszystko, wózek, spacerówkę, fotelik, kojec turystyczny, krzesełko do jedzenia, 2 wanienki, toaletkę, jakieś maty, kołyski, kosz Mojżesza itp więc tylko pozostanie nam kupić jakieś łóżeczko najlepiej z baldachimem i komodę z przewijakiem. tylko nie wiem jak tż przewiezie to Ibizą do Niemiec chyba przyczepę będziemy musieli sobie załatwić ale fajnie jakby się udało, dużo byśmy zaoszczędzili

Super fajnie jak dobrze że są jeszcze ludzie, którzy coś chcą komuś oddać, a nie tylko sprzedać!

[Kuapouszka]

Napisane przez Oliath

MAŁA29 leż sobie kochana, niech te sukinkockie krwiaki już Ci dadzą spokój!!!
AMELIO tak mi strasznie przykro trzymaj się dla drugiego maleństwa, braciszek lub siostrzyczka będzie czuwał nad nim, będzie dobrze!
FRIK i KUAPOUSZKA oj pamiętam moją "londyńską" ciążę i jak mnie szlag trafiał na te niedouczone położne i USG robione przez kogoś, kto studiów medycznych nawet nie liznął w życiu!!! z tym że ja dość często w Pl bywałam wtedy i mój doktorek miał mnie w opiece, ten sam co nadal moim doktorkiem jest teraz

WITAM SIĘ W PONIEDZIAŁEK, dziewczynki

Ja codziennie Bogu dziękuję ze mogę w polsce bywać i do lekarza mam dostęp a przede wszystkim wybór gdzie chce rodzic

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------

Oliath a Ty oboje dzieci urodziłas w UK? ( masz 2 córki jeśli dobrze pamiętam jeśli nie to wybacz )

[natalia_b]

Napisane przez mala29lll

Ja w 10 i 11 tygodniu też miałam wielki nawrót mdłości i zwrotów żareła Do tego doszły mi straszne bóle głowy:/

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

A mi się wczoraj śmiać chciało, bo jak byłam na spacerku (czytaj gapiłam się przez okno w kurtce) TO 2 tatusiów się spotkało z noworodkami i nie że sobie tam w wózki zaglądali jak dziecko wygląda itd tylko od razu o wózkach jaka amortyzacja, jak się skręca itd hehehe BAbki jakby się spotakły to najpierw by do budy zaglądały nawzajem. Fajne to, że faceci chodzą z wózeczkami teraz, bo kiedyś to był obciach z tego co słyszałam. Choć mój tata mnie zabierał na spacerek

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------



A jak robisz? Taki z kwadracików mniejszych i zszywasz? MAsz gdzieś wzór z neta? Bo tez się nauczyłam w tamtym roku szydełkować jak zobaczyłam jakie ciuchy można wyczarować i na drutach się nauczyłam

Faceci Mój tata nigdy ze mną nie był na spacerze, a z wnusią latał az się kurzyło i to tak dumnie spacerował

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez Pasztetnik

Chyba tez na zapiekanki moja robota

No dzis zaczelam 11 tydzien Dobrze liczysz swoje
Zobaczymy co to dalej bedzie, u mnie to tak w kratke z tymi objawami wiec podchodze do tej poprawy troche pesymistycznie



Dzis zaczelam 11 tydz. Nie wiem jak to wyglada u Ciebie, ale generalnie cieszy mnie kazdy dzien, w ktorym cokolwiek z tego co zjadlam we mnie zostalo Przez tydzien czulam sie jakby zoladek mi obumarl, w ogole nie funkcjonowal. Ale wczoraj w koncu odpalil

A dzis mdlosci nadal spokojnie za to brzuch mnie zaczal bolec Z jednej strony czuje jak sie jelita przestawiaja, z drugiej cos mnie kluje w pochwie, mrowi lekko bolac po macicy. Pewnie znow sie rozrasta ale i tak nie lubie czuc jak mnie tam cos boli :/

Mnie też cieszy każdy dzień, w którym jedzenie zostaje we mnie. Schudłam już 2 kg! W pierwszej ciąży na tym etapie miałam już -4kg...teraz jest lepiej

[Malpka]

hej wam
a ja się zaraz zbieram na usg

Napisane przez amelia177

Cześć dziewczyny...

długo się zbierałam, żeby tu do Was wrócić...niestety ostatni tydzień przyniósł nam tragiczną wiadomość. Podczas rutynowego USG okazało się, że jeden dzidziuś umarł...a jeszcze niedawno dzieci były równiutkie, pięknie biły im serduszka...niestety widocznie Bóg tak chciał. Staram się myśleć o dzieciątku, które przeżyło...USG robiłam tydzień temu, mam nadzieje, że wszystko jest z nim ok, bo naczytałam się różnych przytłaczających rzeczy o takich sytuacjach jak moja...w następny poniedziałek mam USG genetyczne i modlę się co dzień, żeby moje dzieciątko żyło i było zdrowe...
Uprzedzając Wasze pytania...nic się nie działo podczas poronienia. Żadnych krwawień, plamień, skurczy...totalnie nic Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba...
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku i żadna z Was nie poroniła...trochę mnie nie było i nie dam rady przeczytać wszystkich postów. Mam nadzieję, że zostanę z Wami do października i moje dziecko urodzi się całe i zdrowe...

o jeju strasznie mi przykro z powodu jednego maleństwa ale bardzo sie cieszę ze z drugim wszystko dobrze, trzymam kciuki oby do końca było wszystko dobrze

Napisane przez malinowa4

uff na dzisiaj skończone rozwożenie zaproszeń. jeszcze tylko przyszły weekend i niektóre pocztą. jest zamieszania z tym wszystkim dziewczyny, które już po ślubie.. u was też jest zwyczaj, że jak ktoś przyjeżdża z zaproszeniem to dostaje kasę od rodziny? bo u mnie nigdy tak nie było a właśnie się z tym spotkałam w rodzinie tż
dziwnie tak

*

zwyczaj dziwny nie słyszałam o takim może jak przyjdą na ślub to już wam nie dadzą

[natalia_b]

Napisane przez Kuapouszka

Ejjj mój mąż zrobił mi suprise; o w sobotę ogladalam taki fotel bujany z podnozkiem do pokoju dziecięcego i tak sobie rzuciłam ' żałuję że nie kupiłam tego przed mała; do usypiania by się przydał ' i olalam sprawę. Przed chwilą patrze na nasze maile a tu mail z Johna Lewisa ze ten fotel został wysłany i będzie pod koniec tygodnia : szok : no kochany jest : płacze :

Ale kochany facet

[AgatkaSz]

Napisane przez mala29lll

Dziewczynki kciuki za wizyty dzisiaj

Pasztetnik to dobre jednak te tabletki, że już CI to straszne rzyganie przeszło ALo to już ten czas, ze przechodzi.
Ja dzisiaj weszłam w 12 tydzień. Tzn mam 11 t i 1 d czyli jestem w 12 tygodniu? Zawsze mi się miesza

Kuapouszko no ja też leże i też leci, ale przynajmniej coś się tam goiło a jak bym latała to nie wiadomo. Zejść musi jak jest większy krwiak, bo nie zdoła się wchłonąć tak o. Ważne, żeby nie naruszać tego. Wiadomo w 3-4 dni się nie zagoi zupełnie. DO doopy z tymi pier...onymi krwiakami

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Kuapouszko a mam jeszcze pytanie czy gin na ostatniej wizycie kazał CI dalej brać NO SPĘ?

Ja zauwazylam ze u lekarza jak mialam np.9t5d to wpisala 10tydzien a jak mialam. 6t2d to wpisala 6 ale powinno byc 11t1d to juz 12 tydzien ja dzis mam 11t0d
Kochane czy wy wiecie, ze zaraz dowiemy sie jaka plec <3 chyba wiekszosc z nas chce dziewuszki
Ja do genetycznego mam jeszcze 3tygodnie ale wiem ,ze zleci szybko bo teraz tz wyjezdza na tydzien pozniwn swieta i juz

[natalia_b]

Malinowa super, że ktoś chce pomóc! Chwali się coś takiego, te rzeczy pewnie zniszczone nie są i dosyć nowe, bo to tylko 3 lata

Mala chyba to Ty pytałas o spanie dzieci. Nasza spała z nami (w łóżeczku swoim) do roku, później poszła do swojego pokoiku Teraz też tak będzie, bo bałabym się położyć dziecko w innym pokoju

[malinowa4]

Napisane przez Malpka

zwyczaj dziwny nie słyszałam o takim może jak przyjdą na ślub to już wam nie dadzą

podobno wtedy i tak dają

Napisane przez natalia_b

Malinowa super, że ktoś chce pomóc! Chwali się coś takiego, te rzeczy pewnie zniszczone nie są i dosyć nowe, bo to tylko 3 lata

no rzeczy jak nowe bo takie dziecko małe to za dużo nie zniszczy

[elvegirl]

Napisane przez AgatkaSz

Ja zauwazylam ze u lekarza jak mialam np.9t5d to wpisala 10tydzien a jak mialam. 6t2d to wpisala 6 ale powinno byc 11t1d to juz 12 tydzien ja dzis mam 11t0d

Każdy inaczej liczy, pogubić się można U mnie w szpitalu wpisują zakończony tydzień, czyli 12t5d jest ciągle 12tygodniem. Jeśli się urodzi w 39t6d, to piszą o porodzie w 39t.
Co w sumie wydaje mi się dość logiczne, swój wiek podaję według daty urodzin, a nie według rocznika

Z drugiej strony druga logika się z tym kłóci, no bo skoro już skończony jeden tydzień, a kolejny "idzie", to dlaczego nie mówić o tym kolejnym, na który pracujemy każdym dniem

A jeszcze dochodzi do tego kwestia w ogóle jak liczyć, czy od OM, czy od zapłodnienia

Oszaleć można, ja zawsze podaję po prostu dokładnie ten i ten tydzień, ten i ten dzień według OM

[mala29lll]

Ja od OM w ogóle nie liczę, bo miałam wtedy sztuczny cykl. Mi jeden lekarz liczył od 3 stycznie a drugi od 5. A @ dostałam 1 stycznia.
JAk jest 11 t i 1 d to ten 11 tydzień już się skończył więc jestem w 12 t. Ja to tak rozumie

[elvegirl]

Napisane przez mala29lll

JAk jest 11 t i 1 d to ten 11 tydzień już się skończył więc jestem w 12 t. Ja to tak rozumie

Ja nie wiem, mam według OM 13t2d, jak chciałam przełożyć badania prenatalne na poprzedni tydzień, to mi babka powiedziała, że niby można, ale "we wtorek będzie pani już w 13 tygodniu, tak jest najbardziej optymalnie, wolimy robić w 13 niż w 12". No zwariować można

[Em_jK]

Dziewczyny udało mi się super foty Jagodzie zrobić wiec się pochwale, mam nadzieje, ze nie będzie złe,że wrzucam tu foty uploadfromtaptalk1427100360209.jpguploadfromtaptalk1427100368327.jpg

Ja tez liczę od skończonych tygodni. Tzn jak mam 9t to znaczy, że zaczynam 10 bo 9 się skończył. No mi tak lekarz tłumaczył

[mala29lll]

Co do szydełkowania i robienia na drutach to często na stronach są różne techniki robienia cudów i cudeniek. Muszę się nauczy np robienia rzeczy z wikliny papierowej albo ta technika decoupage co się serwetki odbija papierowe na różnych przedmiotach. No zakochałam się w tym. Np tutaj meble http://www.gurukoala.com/2015/01/26/...rniture-ideas/. No cuda można robić

[natalia_b]

Mój lekarz liczy tak jak u elvegirl a ja liczę po swojemu, czyli tak jak Mala Ja w sumie jutro skończe 11 tc, czyli wejdę w 12

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez Em_jK

Dziewczyny udało mi się super foty Jagodzie zrobić wiec się pochwale, mam nadzieje, ze nie będzie złe,że wrzucam tu foty Załącznik 5944230Załącznik 5944232

Ja tez liczę od skończonych tygodni. Tzn jak mam 9t to znaczy, że zaczynam 10 bo 9 się skończył. No mi tak lekarz tłumaczył

Bardzo dorośle wygląda

[mala29lll]

Napisane przez natalia_b

Mój lekarz liczy tak jak u elvegirl a ja liczę po swojemu, czyli tak jak Mala Ja w sumie jutro skończe 11 tc, czyli wejdę w 12

JA nie mogłam tego zrozumieć To mi mąż na kalendarzu wytłumaczył jak krwie na rowie o co chodzi I faktycznie zajarzyłam, ze jak jest już np 11 t i 1 d to znaczy, ze ten 11 tydzień już się skończył. Najlepiej na kalendarzu to zrozumieć. Ja do liczenia to tępa strzała jestem. Ja humanistka typowa

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Em szkoda, że w okularach, bo Twoja córcia ma śliczne oczka jak kiedyś wkleiłaś na forum staraniowym fotkę

[AgatkaSz]

Ja mowie zawsze ze leci dany tydzien np.jutro bedzie lecial mi 12
Tak sie zastanawiam jak to naprawde jest z tymi genetycznymi bo jestem troche zla ze mam miec w 14t0d a mowicie ze troche za pozno. Zaraz chyba poszukam w ktorym mialam w pierwszej ciazy.