Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

[201606011622]

Ehh też chcę już Kubusia....

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Też chcę żeby mi kwekal

[201606011622]

Przejadłam się

[irenka78]

Napisane przez fistaszek24

Teraz cos tam kopie.

moja też ostatnio strasznie leniwa i ruchy ma jak ślimaczek... chyba tak teraz już będzie

Napisane przez dorka607

Ooo a ja dziś zaczynam ostatni tydzień <teoretycznie> Tp za tydzień 40/40 czas zacząć

Napisane przez sylwia01485

Biorę się dziś za torbę tp mam na 5 maja, ale wydaje mi się, że jeszcze ze 2 tyg pokulam W czwartek wizyta, chcę dotrwać,bo muszę odebrać wynik gbs - specjalnie nie będę jechać, bo to kawałek.

ja mam termin na 3 maja i też czuję że do końca będę sie kulać, nic mi się nie dzieje, nawet brzuch jeszcze mi nie opadł

Napisane przez baelka

Dziewczyny, w nocy w ciągu pół godziny miałam takie dwa skurcze że aż gwiazdy w oczach zobaczyłam i nie mogłam złapać oddechu, tak bolało.

Już myślałam że coś zaczyna się dziać i tak leżałam i liczyłam skurcze, ale były nieregularne i dużo słabsze. Do tego ból miesiączkowy i rano zobaczyłam kawałek czopa. Także powoli powoli...

A nad ranem miałam piękny sen, że byłam na ktg i miałam skurcze dochodzące do 200 (nawet nie wiem czy jest tyle na skali) i lekarz powiedział że już rodzę. Piękny sen

Kciuki za dzisiejsze wizyty Będzie dobrze.

no to może coś sie zaczyna faktycznie

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

nadzieja no to tż się spisał a i zdjęcia pięknę i Wy też cudni

[irenka78]

Napisane przez ola_la_7676

Przejadłam się

ja co bym nie zjadła to mam uczucie że przejedzona jestem, na śniadanie 1 bułeczka i kawka a mam wrażenie że zjadłam z 5 bułek...

[Nadzieja87]

Napisane przez Anol

Dziewczyny które juz rodziły, bo tak mnie ciekawi, po porodzie to odczułyście taką ulgę w brzuchu? No, że już nic was nie gniecie, żołądek znowu ma więcej miejsca itp? Czy to dopiero jak macica się obkurczy?

A co do ktg, to ile ono pokazuje w trakcie skurczy? ja myślałam, że to % i 100 to max :

Ulgę to ja mam od wczoraj praktycznie momentalnie zrobiło się pusto.

Z tymi skurczami to ja wgl myślałam że zejde... Bo patrze są na 50% ciągle na skurczu cyk leci do sto i ponad, a za chwilę baba coś pogrzebala i patrze wgl nie mam napięcia i na skurczu wędrują do 20-50? Myślę Wtf?? A potem się okazało ze ona musiała jakoś wrzucić na tą drugą skalę? Tzn tak jakby do 100 i od 100 liczyło dalej. Wiec wychodzi na to ze miałam skurcze na około 120-150? Ale to jeszcze jak mi się chciało obserwować ktg bo potem było mi wszystko jedno.

[fistaszek24]

Napisane przez dorka607

Ooo a ja dziś zaczynam ostatni tydzień <teoretycznie> Tp za tydzień 40/40 czas zacząć

za 40 tydzień.

Napisane przez Nadzieja87

Kurde dziewczyny, normalnie taka impreza! Zostaje do środy wszyscy tu tacy mili i życzliwi, gratulacje na każdym kroku... Mało tego juz z 4os rozmawiałam po polsku, szok skąd oni wszyscy się tu wzięli ;-) no tak poważnie to zostajemy do środy ze względu na te wszystkie badania małego... ale to po to żeby potem nie biegać po lekarzach


Ja się podobno ładnie obkurczam i bardzo mało juz krwawie. Pani doktor mówi ze super, ale chcą się upewnić czy aby napewno nic się tam w środku nie zostało, bo dziwne jej jednak ze mam nie wiele tej krwi. Na jutro wpisała mi usg.

Lily pytałaś o tż. No u nas to wgl śmiesznie to wyglądalo... Tz obrażony był początkowo że tak w nocy musimy jechać. Ale po 2 h przejął się swoją rola bo angażowany był we wszystko. Podaj, przynieś, potrzymaj, pomasuj. Podawał mi koszule, ręcznik, klapki, wodę co chwile bo wypiłam z dobre 2litry podczas porodu. Potem wędrówki ludów do łazienki to służył za stojak do kroplowki z glukoza, podawał czyste podpaski z szafy, wyrzucal zużyte. Potem asekurowal mnie na piłce bo podczas skurczów nie mogłam się na niej utrzymać. Potem na linie wisiałam to też mnie tam asekurowal.. Na koniec masowal plecy olejkiem... I to było najwspanialsze uczucie świata w tamtym momencie. Pozwolił tez powyzywać na siebie, a ogólnie zgadywal glupotami na skurczach, że byłam na niego zła po czym później uświadomiłam sobie ze on to robił po to żeby odciągnąć od bólu moja uwagę... Ogólnie się spisał. Na parte tylko się odsunal, bo nie chciał za bardzo patrzeć na to wszystko a no niestety nawet jakby wszedł mi za głowę to by widział, bo leżałam rozwalona jak prostytutka po stosunku i nie byłam niczym zasłonięta. W każdym razie i tak mi pomógł bardzo i ciesze się ze mogliśmy przez to przejść razem. Ech wspomniałam sobie i aż mi w oczach łzy stanęły

Ola pytałaś o ubranka, no młody póki co w szpitalnych śmiga... Moje ma tylko niedrapki i teraz bawełniana czapeczke
Wiec powiem Ci jak sprawa wygląda jak wrócimy do domu
Ale generalnie mam 1 szufladę ubranek na 50 wiec myślę że chociaż część ponosi

Rany boskie mam w brzuchu takie odgłosy i kiszki o których pojęcia wgl nie miałam

Pełnia szczęścia. Jak Kacper spał cała noc czy popłakiwał???

[scotasia]

Napisane przez majaa86

Dziewczyny a ja mam pytanie odnośnie tego pierwszego szczepienia zaraz po porodzie..jak to wygląda i czy wszystkie decydujecie się na nie?

Ja będę szczepić w szpitalu, ale chcę Engerixem. Czyli musimy go sobie sami wykupić i dostarczyć do szpitala.

Napisane przez ruskaa

Oli Ciebie stawiam, ze do 5 maja sie wypakujesz ale mysle ze 30.04-02.05 haha a ja wtedy z Toba, Santi i Scotasia

Hehe mi pasuje

Napisane przez Nadzieja87

Zapomniałam wam powiedzieć, że z 5 centymetrami tez można się uśmiechać

Pięknie

Napisane przez ola_la_7676

i nawet nie wiesz jakbym chciała..
cały czas mam te skurcze od krzyza, i dodatkowo dusi mnie w klatce piersiowej...
wykoncze sie zanim urodzę niech mnie ktoś pocieszy

Biedna.... już niedługo

Napisane przez dorka607

Ooo a ja dziś zaczynam ostatni tydzień <teoretycznie> Tp za tydzień 40/40 czas zacząć

to już lada chwila


Nadzieja tak fajnie się czyta Twoje posty

Ruska pytałaś kiedyś o tą tunikę na all od blogomanii, właśnie mi przyszła. Szału nie ma No ale nie będę odsyłać, przyda się w domu do karmienia

[Nadzieja87]

Napisane przez fistaszek24

za 40 tydzień.


Pełnia szczęścia. Jak Kacper spał cała noc czy popłakiwał???

Szczerze? złote dziecko Dopiero dziś rano jak go przebieralam to usłyszałam jak płacze, bo normalnie tylko kweka i stęka.
Strasznie nie lubi jak mu się koło tyłka grzebie. A dziś rano ostatecznie osikal mnie, także ten wydaje mi się jednak że zimna nie lubi dlatego zapłakał

[201606011622]

Masakra... Coraz więcej nas już jest rozpakowanych. A tu ledwo połowa kwietnia minęła

[Baset]

Napisane przez ola_la_7676

Masakra... Coraz więcej nas już jest rozpakowanych. A tu ledwo połowa kwietnia minęła

no właśnie

[fistaszek24]

Napisane przez Nadzieja87

Szczerze? złote dziecko Dopiero dziś rano jak go przebieralam to usłyszałam jak płacze, bo normalnie tylko kweka i stęka.
Strasznie nie lubi jak mu się koło tyłka grzebie. A dziś rano ostatecznie osikal mnie, także ten wydaje mi się jednak że zimna nie lubi dlatego zapłakał

A mówią cos o skórce czy sciągać???

[201606011622]

Ciekawe jak tam u mnie sytuacja... Muszę pamiętac żeby jutro o to zaświadczenie zapytac do becikowego

[Nadzieja87]

Napisane przez fistaszek24

A mówią cos o skórce czy sciągać???

Nic nie mówili, ale zapytam panią od noworodków, albo jutro lekarza jak przyjdzie. Dobrze, ze mi przypomniałaś

[fistaszek24]

Napisane przez Nadzieja87

Nic nie mówili, ale zapytam panią od noworodków, albo jutro lekarza jak przyjdzie. Dobrze, ze mi przypomniałaś

To napisz później. Bo ja nie wiem.

[dorka607]

Napisane przez SzaraaMyszka

No ale mam nadzieję że będzie, bo to nic pewnego

Będzie, będzie- jak nie to zrób awanturę to się znajdzie

Napisane przez Nadzieja87

Kurde dziewczyny, normalnie taka impreza! Zostaje do środy wszyscy tu tacy mili i życzliwi, gratulacje na każdym kroku... Mało tego juz z 4os rozmawiałam po polsku, szok skąd oni wszyscy się tu wzięli ;-) no tak poważnie to zostajemy do środy ze względu na te wszystkie badania małego... ale to po to żeby potem nie biegać po lekarzach


Ja się podobno ładnie obkurczam i bardzo mało juz krwawie. Pani doktor mówi ze super, ale chcą się upewnić czy aby napewno nic się tam w środku nie zostało, bo dziwne jej jednak ze mam nie wiele tej krwi. Na jutro wpisała mi usg.

Lily pytałaś o tż. No u nas to wgl śmiesznie to wyglądalo... Tz obrażony był początkowo że tak w nocy musimy jechać. Ale po 2 h przejął się swoją rola bo angażowany był we wszystko. Podaj, przynieś, potrzymaj, pomasuj. Podawał mi koszule, ręcznik, klapki, wodę co chwile bo wypiłam z dobre 2litry podczas porodu. Potem wędrówki ludów do łazienki to służył za stojak do kroplowki z glukoza, podawał czyste podpaski z szafy, wyrzucal zużyte. Potem asekurowal mnie na piłce bo podczas skurczów nie mogłam się na niej utrzymać. Potem na linie wisiałam to też mnie tam asekurowal.. Na koniec masowal plecy olejkiem... I to było najwspanialsze uczucie świata w tamtym momencie. Pozwolił tez powyzywać na siebie, a ogólnie zgadywal glupotami na skurczach, że byłam na niego zła po czym później uświadomiłam sobie ze on to robił po to żeby odciągnąć od bólu moja uwagę... Ogólnie się spisał. Na parte tylko się odsunal, bo nie chciał za bardzo patrzeć na to wszystko a no niestety nawet jakby wszedł mi za głowę to by widział, bo leżałam rozwalona jak prostytutka po stosunku i nie byłam niczym zasłonięta. W każdym razie i tak mi pomógł bardzo i ciesze się ze mogliśmy przez to przejść razem. Ech wspomniałam sobie i aż mi w oczach łzy stanęły

Ola pytałaś o ubranka, no młody póki co w szpitalnych śmiga... Moje ma tylko niedrapki i teraz bawełniana czapeczke
Wiec powiem Ci jak sprawa wygląda jak wrócimy do domu
Ale generalnie mam 1 szufladę ubranek na 50 wiec myślę że chociaż część ponosi

Rany boskie mam w brzuchu takie odgłosy i kiszki o których pojęcia wgl nie miałam

Napisane przez Nadzieja87

A co do nocki, poznałam kwekanie nocne. Pt "śpię, nic mi nie jest, nic nie potrzebuje, ale dam Ci znać żebyś nie zapomniała że masz syna" ❤ generalnie był grzeczny, raz wolał o cyca ale położne mówią ze normalka, bo to jego pierwsza doba, a on zmęczony i opity wodami. u mnie pojawia się mleko wiec jest nadzieja

Wgl to co położna to inaczej radzi co do kp, wysluchuje ale zdaje się że odpalił mi się instynkt i sama wiem co dla młodego będzie najlepsze :-P a nie mi banialuki wkręcić próbują.

Nadzieja uwielbiam Twoje posty- dajesz nam nadzieję widać z nich tyle szczęścia i radości, że chyba większość z nas przestała myśleć o porodzie jako o tragicznym przeżyciu. Wiadomo, na ból się nastawiamy ale dla takiego szczęścia warto trochę pocierpieć
mów tak nam więcej

Napisane przez baelka

Dziewczyny, w nocy w ciągu pół godziny miałam takie dwa skurcze że aż gwiazdy w oczach zobaczyłam i nie mogłam złapać oddechu, tak bolało.

Już myślałam że coś zaczyna się dziać i tak leżałam i liczyłam skurcze, ale były nieregularne i dużo słabsze. Do tego ból miesiączkowy i rano zobaczyłam kawałek czopa. Także powoli powoli...

A nad ranem miałam piękny sen, że byłam na ktg i miałam skurcze dochodzące do 200 (nawet nie wiem czy jest tyle na skali) i lekarz powiedział że już rodzę. Piękny sen

Kciuki za dzisiejsze wizyty Będzie dobrze.

Czop to czekamy na rozwój sytuacji

[SzaraaMyszka]

Napisane przez Nadzieja87

Nic nie mówili, ale zapytam panią od noworodków, albo jutro lekarza jak przyjdzie. Dobrze, ze mi przypomniałaś

I w tym momencie myślę sobie że dobrze że będę miała dziewczynkę

[201606011622]

Napisane przez Nadzieja87

Nic nie mówili, ale zapytam panią od noworodków, albo jutro lekarza jak przyjdzie. Dobrze, ze mi przypomniałaś

Koniecznie
Jutro jak już bd po wizycie to nic sobie nie bd zalowac. Wymecze tz ile się da.

Dziewczyny a do mycia pepka coś pakowalyscie do szpitala?

Muszę jeszcze jutro bepanthen kupic bo nie mam

[SzaraaMyszka]

Napisane przez dorka607

Będzie, będzie- jak nie to zrób awanturę to się znajdzie

Nie ma innej opcji, MUSI być

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez ola_la_7676

Koniecznie
Jutro jak już bd po wizycie to nic sobie nie bd zalowac. Wymecze tz ile się da.

Dziewczyny a do mycia pepka coś pakowalyscie do szpitala?

Muszę jeszcze jutro bepanthen kupic bo nie mam

ja jutro jak kurier przyjedzie zacznę dopiero pakować torbę. A Bepanthen mój mąż zaczął używać

[201606011622]

Napisane przez SzaraaMyszka

Nie ma innej opcji, MUSI być

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------



ja jutro jak kurier przyjedzie zacznę dopiero pakować torbę. A Bepanthen mój mąż zaczął używać

Do czego

[dorka607]

Dziękuje
Mam nadzieję, że mała się zbierze i nie ma zamiaru się przeterminować...bo jak tak to jeszcze 3 tyg a tego to ja nie wytrzymam

Napisane przez ola_la_7676

Koniecznie
Jutro jak już bd po wizycie to nic sobie nie bd zalowac. Wymecze tz ile się da.

Dziewczyny a do mycia pepka coś pakowalyscie do szpitala?

Muszę jeszcze jutro bepanthen kupic bo nie mam

Ja nie brałam...chyba szpital zapewnia, nikt nic nie mówił, żeby zabrać. Zawsze tatuś może przywieźć

[Sylvie_91]

Napisane przez dorka607

Nadzieja uwielbiam Twoje posty- dajesz nam nadzieję widać z nich tyle szczęścia i radości, że chyba większość z nas przestała myśleć o porodzie jako o tragicznym przeżyciu. Wiadomo, na ból się nastawiamy ale dla takiego szczęścia warto trochę pocierpieć
mów tak nam więcej

Trochę nie ma wyboru, wizażowy login zobowiązuje

[Baset]

Napisane przez ola_la_7676

Koniecznie
Jutro jak już bd po wizycie to nic sobie nie bd zalowac. Wymecze tz ile się da.

Dziewczyny a do mycia pepka coś pakowalyscie do szpitala?

Muszę jeszcze jutro bepanthen kupic bo nie mam

U mnie szpital zapewnia.

A do domu mam octanisept

W ogóle to torbę na oddział mam spakowaną prawie, jeszcze kosmetyczkę muszę kupić
Torba na wyjście wyprana, się suszy.
Torba do porodu w przygotowaniu

[201606011622]

Ja wszystko w jednej torbie mam. A potem tz doniesie mi inne rzeczy, będą w siatce w bagażniku a płatkiem kosmetycznym ten pępek bd przecierac czy lepiej gazikiem?

[Emilia 25]

Ja jeszcze nie rodzę, chociaż chociaż mała pcha się i mam wrażenie, że na d.upę.

Stawiam torcik urodzinowy!

[201606011622]

Napisane przez Emilia 25

Ja jeszcze nie rodzę, chociaż chociaż mała pcha się i mam wrażenie, że na d.upę.

Stawiam torcik urodzinowy!

:-*

[Baset]

Napisane przez ola_la_7676

Ja wszystko w jednej torbie mam. A potem tz doniesie mi inne rzeczy, będą w siatce w bagażniku a płatkiem kosmetycznym ten pępek bd przecierac czy lepiej gazikiem?

Ja mam gazik...


Kiepsko się dziś czuje. Słaba jestem, czuje mrowienie w nogach, krew mi z nosa leci i ten skurcz na wysokości wyrostka mnie chwyta co chwila i rycze z bólu.

[moniisia90]

Dziewczyny 3majcie się



Dzień dobry 😊



Czy wy tez się w nocy tak pocicie ostatnio czy ja jestem jakimś ewenementem?

[Iluzja00]

Napisane przez majaa86

Iluzja a od przyjęcia do szpitala to w jakim czasie miałaś cc? Robili Ci jakieś badania?
Ja mam być na 9 i się zastanawiam czy to tak od razu będzie czy jeszcze jakieś badania..no tylko u Ciebie się już coś działo...

Dzieki za info o szczepionce

W szpitalu bylam cos kolo 22.00.Od razu zrobili mi KTG bez zadnych tam spraw papierkowych.Dopiero jak lekarka mnie zbadala to kazala zostac.
Nawet nikt nie prosil o oryginalny papierek z grupa krwi.
Chyba z 30min te pielegniarki/polozne wklepywaly mnie w komputer bo cos im tam nie szlo.Pozniej pelno papierkowych dokumentow i tak w sumie zeszlo.Chwile pozniej pobrali mi jeszcze krew.
Cos kolo 24:00 zaczely mnie brac bolesne skurcze, TZ pojechal po 1:00 do domu.Polozna ciagle do mnie przychodzila i sprawdzala jak sie czuje.Przed 2:00 zrobila nastepne ktg bo myslalam juz ze tam zejde.Ani lezec, ani siedziec, ani stac...myslalam ze pekne.
Zbadala mnie dodatkowo i juz nawet lekarka nie przychodzila sprawdzic tylko od razu mowila ze ciecie.
W miedzyczasie zalozyli mi wenflon, podali 2 kroplowki i zrobili lewatywe.
Liczac od tych bolesnych skurczy to minelo jakies 1.5 godziny zanim to ciecie zrobili.
Jak juz bylam na bloku operacyjnym to bardzo szybko sie uwijali.Anestezjologa mimo ze nie bylo to bardzo szybko sie zjawil.
Gdybym miala jeszcze raz miec cesarskie ciecie to na pewno wybralabym tuchow Nie wiem czy personel zachowywal sie tak bo wiedzieli ze jestem od ordynatora czy moze sa tacy na co dzien.

Emilia, masz urodziny?? Wszystkiego najlepszego.Szybkiego i malobolesnego rozwiazania
Ja mialam wczoraj, sweet 21 ;D

[moniisia90]

Wszystkiego najlepszego solenizantkom!

[Iluzja00]

Napisane przez ola_la_7676

Dziewczyny a do mycia pepka coś pakowalyscie do szpitala?

Mi radzili zeby pepek pielegnowac na sucho.Jedynie zwyklym gazikiem przecierac a gdyby sie zamoczyl podczas kapieli to po prostu delikatnie wytrzec.Tak tez robilam i Malej szybko kikut odpadl