![]() |
#661 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Pytanie pozostaje: czym różni się wg Ciebie glutaminian z próbówki od tego z wodorostów?
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
![]() ![]() |
![]() |
#662 | |
zuy mod
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
![]()
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#663 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
To, że radioaktywna glukoza wykorzystywana jest w testach PET i to, że komórki rakowe szybciej ją wchłaniają (ergo się uwidaczniając) nie ma żadnego powiązania z głupią i szkodliwą teorią na temat tego, że cukier karmi raka, a osoba chora na raka musi odrzucić cukier. Wszystkie komórki karmią się glukozą, czy to komórki rakowe, czy nie.
Z całej pseudonauki najbardziej wkurzają właśnie bzdury na temat raka, zwykle obwiniające chorych, stygmatyzujące jedzenie i zmuszające do okrutnych wyrzeczeń. To jest właśnie wykorzystywanie nauki, niezrozumienie jej i dopasowywanie do swoich własnych, osobistych strachów i wierzeń. To określamy terminem cherry-picking. http://www.mayoclinic.org/diseases-c...-20044714?pg=2 źródło: zła Mayo Clinic, zapewne podlegające Big Pharmie. Plus cała reszta medycyny. ![]() Mayo Clinic to jeden z najlepszych ośrodków badawczych i medycznych w całym USA, również w dziedzinie onkologii.
__________________
27.08.2016 Edytowane przez tyene Czas edycji: 2015-04-26 o 11:47 |
![]() ![]() |
![]() |
#664 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
|
![]() ![]() |
![]() |
#665 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
jestem matka alegicznego dziecka (swoja droga alergie mojemu dzeicku zafundowali bardzo wszytko wiedzacy o odzywianiu lekarze, wyhodowali ją na zwykłej nietolerancji na nabiał, bo w swej wszechwiedzy nie ograneli ze dzieciakowi z nadwraźliwością na nabiał nie powinno się podawać jako zastępczego mleka, mleka sojowego bo az ponad 30% z takich dzeici _uczuli się_ juz na stałe. A z nietolerancji zwyczajnie się wyrasta, wystarczy nie podawac dzeiciakowi mleka krowiego i jego pzretworów. Alergia natomias jest już na zawsze.. ) i ręce mi opadają jak czytam jaki to glutaminian sodu jest fajny i bezpieczny. To chlor w wodzie jest tak samo fajny i bezpieczny, pzrecież to całkiem naturalny pierwiastek, tuce bakterie, to osochodzi nie? Przyko mi, ale z kiazkowa wiedzą lekarzy i farmaceutów jest tak, ze ona jest przez wiekszosc w ogóle nie syntetyzowana i nie prowadzi do zadnych wniosków. Oczywiscie sa lekarze którzy potrafią taką wiedzę uzupełnić, ogarnac, i wykozystać dla dobra pacjenta. Ale to jest neistety mniejszość. Co do kiszonej kapusty i bródnych stóp. ![]() Tak, na pewno lepiej jeśc _KWA_szone" kapustki i ogórczki sterylnie zapakowane w plastik (!!!! ma wpyw na hormony nie? Coś było w badaniach czy to się nie liczy?) i ze sklepu niż takie domowe trucizny z bakteriami ![]() Masakra ten wątek. :/
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
#666 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cavo, dlaczego glutaminian sodu jest wg Ciebie niefajny, niebezpieczny?
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
![]() ![]() |
![]() |
#667 |
zuy mod
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Dowody na to, że glutaminian sodu powoduje alergie? Może czegoś nie wiem, czegoś na studiach nie dopowiedzieli. Nie twierdzę, że mam monopol na prawdę, ale też nie kłócę się z naukowymi badaniami. Wg mojej wiedzy glutaminian jest związkiem bezpiecznym dla człowieka, jako taki też jest dopuszczony jako dodatek do żywności.
Nie sprowadzaj do absurdu, chociaż warto się zastanowić co nam bardziej szkodzi - chlorowana woda, czy miliony bakterii. Ale to temat na inną dyskusję.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#668 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cava, zdajesz sobie sprawę, że dyskusja o technologii spożywczej odbywała się w kontekście sprzedaży i produkcji? Kupując produkt w sklepie, masz mieć pewność, że jest to produkt bezpieczny. Jak chcesz w domu kisić cokolwiek, to kiś i jedz. Ale nie możesz tego sprzedawać ot tak. Tak samo jak jest ogromna różnica pomiędzy gotowaniem obiadu dla rodziny, a gotowaniem w restauracji i karmieniem innych ludzi.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
#669 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
pozwolę sobie zacytować: Cytat:
po drugie razem z Tyene pisałyście, że kwas glutaminowy (a raczej jego postać L-glutaminowa) to to samo, co glutaminian sodu wytworzony w laboratorium, co technicznie rzecz biorąc nie jest prawdą, bo ten drugi pochodzi z postaci D-glutaminowej kwasu i tej właśnie nieścisłości się przyczepiłam. po trzecie chyba się nie rozumiemy: napisałam o "ewentualnym szkodliwym działaniu glutaminianu", bo nie wiem, czy takie działanie jest, czy go nie ma. może za X lat jakiś mądry człowiek jednoznacznie dowiedzie, że tak jest/nie jest. ja na chwilę obecną tego nie wiem. mi natomiast przeszkadza to, że glutaminian dodawany jest jedynie po to, by oszukać kubki smakowe nieświadomych konsumentów i uzależnić ich od jedzenia za przeproszeniem g****. czyli żeby więcej syfu schodziło z półek, a do kieszeni producentów trafiało więcej pieniążków. TYLKO to mi obecnie przeszkadza w glutaminianie sodu. także wybaczcie mi, że chcę uświadomić jak największej liczbie osób, że najzwyczajniej w świecie są dymani. ---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ---------- Cytat:
Edytowane przez motyla Czas edycji: 2015-04-26 o 12:09 Powód: dopisek |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#670 |
zuy mod
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Dobra, nie mam teraz czasu na szukanie konkretniejszych źródeł, ale nie znalazłam informacji jakoby to izomer D był stosowany, skoro tylko izomer L ma działanie wzmacniające smak.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#671 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Gwarantuję Ci również, że wszelkie "cukier karmi raka, kup naszą gorzką niedosładzaną czekoladę eko i ochroń się przed nowotworami" to również dymanie konsumenta, bo to jest zwyczajna nieprawda, i o tym głównie jest ta dyskusja. O tym, że nie ma podziału na "naturalne=zdrowe", "sztuczne=szkodliwe", jest ta to wiele histerii, moralizowania, a to nie sprzyja podejmowaniu decyzji żywieniowych bez stresu. Jest za to wiele myślenia i mentalności "wszystko albo nic", wiele niewiedzy, i wiele pseudonauki.
Nie krytykuję Twoich wyborów konsumenckich, ale dobrze by było, gdybyś wiedziała, że masz poparcie w faktach, krytykując to, jak inni jedzą czy tworząc sugestie, że cukier jest toksyczny, że jakieś jedzenie jest trujące etc. W istocie możesz zabić się pijąc za dużo wody (tak, możesz, były takie przypadki, związane z konkursem na picie wody, niestety), bo toksyczność to przede wszystkim dawka. Dlatego też jedzenie samych ciastek nie ma wielkiego sensu, ale to nie oznacza, że zjedzenie ciastka od czasu do czasu jest jakąś straszną rzeczą. Albo dodanie łyżeczki cukru do potrawy, czy cokolwiek takiego. Bo nie jest. ---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ---------- Cytat:
__________________
27.08.2016 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#672 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
Także nie ma co się czepiać glutaminianu, bo tak naprawdę możesz pisać z czystym sumieniem, że WSZYSTKO (tak, żywność "eko" też) jest wyprodukowane w taki sposób, by na ludziach zaoszczędzić i zarobić.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#673 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#674 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
Cytat:
nawiasem mówiąc uważam obecny rozdmuchany do granic możliwości ruch Eko za kolejnych chwyt marketingowy mający na celu wyciąganie od ludzi pieniędzy. niestety mam ograniczone pole wyboru, właśnie przez to, że jednak większość ludzi je syf, co przekłada się na fatalny asortyment w sklepach. niestety, ale nie mogę robić zakupów, tak jak większość ludzi, tylko muszę kombinować, czytać i jeździć, żeby znaleźć jak najlepszy produkt. ale trudno, przeżyję, a odkąd po zmianie diety diametralnie poprawiło się moje samopoczucie, zaczęło już mi to sprawiać prawdziwą przyjemność ![]() Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
#675 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
Dziwi mnie że tak żelaźnie trzymasz się tego co wyczytasz, a przez myśl Ci nie przyjdzie, że badania którymi tak się jarasz dzisiaj za 20 lat moga zostać wywalone kompletnie do góry nogami. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#676 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
To ja już się pogubiłam. To zdrowe żywienie jest totalną abstrakcją? Można powiedzieć, że jabłko jest zdrowsze od czipsów czy to też zbytnie uogólnienie?
|
![]() ![]() |
![]() |
#677 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
ze wszystkim jest dokładnie tak, niestety, jak mówi pani z tego filmiku -> https://www.youtube.com/watch?v=mKTORFmMycQ ludzie są dymani, bo na to pozwalają, może nawet lubią być dymani, kto wie. ---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ---------- Cytat:
ale co ja tam wiem, w jabłkach mogą być bakterie, których w czipsach nie ma, więc jesteśmy chyba między młotem a kowadłem ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#678 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#679 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Hultaj, nadmierne spożywanie cukru generalnie nie jest dobre. Ale mówienie osobie chorej na raka, że ma nie zjeść tortu na urodziny, że nie może sobie iść na kawę i gelato czy cokolwiek takiego jest głupie i okrutne. W dobrze skomponowanej diecie naprawdę jest miejsce i na takie frykasy. Nie rozumiem więc, po co dokładać osobie chorej wyrzeczeń. Co innego, jeżeli ktoś zjada codziennie na każdy posiłek słodycze albo niebotyczną ilość cukru - ale wtedy zaleca się umiarkowanie niezależnie od tego, czy ktoś jest chory, czy nie.
Generalnie najważniejsze jest umiarkowanie jako ogólna zasada. Natomiast nie ma co karmić pseudonaukowych strachów napędzający biznes altmedu, zwłaszcza, że w przypadku chorób nowotworowych to kończy się tragicznie, bo ludzie zamiast normalnie kontynuować leczenie decydują się na dziwne protokoły Gersona i inne leczenie raka dietą. Steve Jobs być może byłby dzisiaj z nami, gdyby od razu zdecydował się na konwencjonalną medycynę. To nie jest tak, że ja "wierzę we wszystko, co wyczytam" i przyjmuje to bezgranicznie. Ale cenię naukę i medycynę i uważam, że dzieje się bardzo wiele szkód, jeżeli ludzie przestają opierać się na badaniach naukowych i dowodach. W chwili obecnej powstało wiele mitów na temat raka, na temat jedzenia a chorób, i powstaje wiele dziwnych protokołów diet. "Dieta dla autyzmu" etc, etc, etc. Większość z tych ruchów jest bardzo szkodliwa i potencjalnie niebezpieczne, i dlatego je tak piętnuję i dlatego tak piętnuję je różne środowiska naukowe. Ja osobiście nie dodaję cukru do prawie niczego, i generalnie ja nie lubię słodyczy (oprócz lodów - to jedyne słodycze, jakie uwielbiam i jeść będę), więc bynajmniej nie jest tak, że postuluję, żeby jeść sam rafinowany cukier. Ale jedzenie ma też być przyjemne. W chwili obecnej coraz więcej osób jest zafiksowanych na punkcie rzekomo "zdrowej" żywności, i to w niezdrowy sposób. Coraz więcej się o tym mówi. Co do braku zdrowej żywności w sklepach, to ja robię zakupy w Biedronce i jestem zadowolona i z dostępu do produków, i z jakości. Mam stamtąd i makarony orkiszowe, i pełnoziarniste, i dobrej jakości ryby, i kupuję tam mięso. Mogę znaleźć tam i gęś, i kaczkę, i tuszkę króliczą (bardzo dobre mięso), i indyka, i kurczę, i wołowinę, jak mam ochotę, i różne rodzaje ryb, i owoce morza. Mogę tam znaleźć oliwę, masło klarowane, mogę tam znaleźć różnego rodzaju cieciorki, soczewice, kasze, puszkowane rzeczy (fasowe czy ciecierzyce, pomidory, passatę), mogę znaleźć nienajgorsze bynajmniej owoce i warzywa (w tym jarmuż, szpinak baby, który uwielbiam). Ja osobiście jestem bardzo zadowolona z Biedronki. Dodatkowo zakupy robię przez internet (głównie azjatyckie sprawy, przyprawy, makarony). Mleko roślinne kupuję w Rossmanie za 6 zł (w ogóle Rossman ma też fajne oferty orzechów i pestek). Chleb kupuje w okolicznym sklepie. Nie mogę powiedzieć, bym komponowała z tego złą dietą. Wczoraj na obiad miałam pierś z indyka, kaszę gryczaną z warzywami i brokuły, wszystko z miłej, poczciwej i taniej Biedronki. ![]()
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
#680 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Nie zgadzam sie z Toba w tym wzgledzie, ten watek zrobil sie wlasnie tak ciekawy, ze naprawde juz dawno nie czytalam na wizazu czegos tak interesujacego.
Z wielka przyjemnoscia czytam nawet to, z czym sie nie zgadzam. Co to ja chcialam jeszcze... A. Kupuje tutaj mleko i jajka od zaprzyjaznionego rolnika, plus jeszcze wedliny, ktory wyrabia. Ale. Przyznaje, ze ten rolnik jest normalnie zarejestrowanym sprzedawca, sprawdzanym i jego przetwory sa badane. Wole tak, niz kupowac na targu mleko w butelkach po wodzie (nie wiem czy to nadal jest praktykowane, ale takie mam wspomnienia z Promenady w Czwie ![]() I mam ograniczone zaufanie takze do wytworcow jedzenia "naturalnego".
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
![]() ![]() |
![]() |
#681 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
Zgadzam się z Tobą co do tego, że nie ma glupszej rzeczy niż odmawiać sobie wszystkiego, mnie to nie przekonuje. Nie wiem czemu jesteśmy przy nowotworach, ale w sumie powyżej ładnie Ci wyjasniono, że akurat przy problemie otyłości pojawia się problem umiejętności wyhamowania na tym Twoim symbolicznym ciasteczku. Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2015-04-26 o 12:53 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#682 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#683 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Steve Jobs sam wyznał, że żałował swojej decyzji o opóźnieniu rozpoczęcia konwencjonalnego leczenia i korzystania przez kilka miesięcy z alternatywnej medycyny. Tak swoją drogą.
I jak już pisałam wielokrotnie w tym wątku, ja uważam absolutnie odwrotnie przy otyłości. Pozwolenie sobie na przyjemność z jedzenia, także okazjonalną słodycz etc właśnie pozwala na moderację i umiarkowanie. Jeżeli ktoś dosłownie rzuca się niepohamowanie na słodycze, to znaczy, że jego dieta jest zbyt restrykcyjna, a nie, że nie może mieć słodyczy przed oczyma. To, co najbardziej wpływa na obżarstwo i nadmierne jedzenie (tzw. binge eating) to właśnie restrykcja, restrykcja i nagłe BAM. Wiele osób od razu bardziej wyluzowuje i czuje się pewniej i swobodniej, kiedy po prostu od czasu do czasu bez poczucia winy i z prawdziwą przyjemnością zjedzą ciastko, kawałek czekolady, pizzę czy pójdą na lody.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
#684 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Zgadzam sie tez z cava (i o ile moge to wprowadzam to w zycie) ze lubie kupowac jedzenie od najblizszego sprzedawcy.
Ale ciesze sie, ze nie musze tego robic "pokatnie ---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
#685 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cukrzyca nie oznacza, że NIGDY nie wolno jeść słodyczy. Większość rekomendacji dotyczy przede wszystkim odpowiedniego planowania posiłków i całej diety, i wtedy można wkomponować kawałek tortu na urodziny etc.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
#686 | |||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
Dotarcie do takich źrodeł i motywacji chyba najprostsze nie jest, szacun. ---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ---------- Cytat:
Cytat:
Tylko że osoba otyła nigdy nie zje ciastka bez poczucia winy, publicznie to już w ogóle. Cytat:
Cytat:
Trzęsiecie się nad otyłością jako wynikiem depresji, szkoda, że nikt tu chyba nie napisal, że otylość również znakomicie prowadzi do depresji. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#687 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
No ja jestem gruba, i bez problemu jem lody publicznie, jakoż i inne jedzenie. Bez poczucia winy. Poczucie winy i wstyd nigdy nie pomagają w dążeniu do zdrowia, napędzają tylko spiralę nienawiści do własnego ciała, i nakładniają do tego, by ciało karać, co zwykle kończy się znów - nadmierna restrykcja - która potem wybucha i jest zjedzenie pizzy, kebaba i pudełka lodów naraz.
Generalnie wstyd nigdy nie jest dobrym motywatorem do jakiejkolwiek zmiany na lepsze, wstyd tylko powoduje, że ludzie czują się mali, bezsilni, słabi, przerażeni, etc.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
#688 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
Ludzie są grubi z różnych powodów, ale na pewno nie dlatego, że tęczowe jednorożce zmuszają kogokolwiek do nadmiernego jedzenia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#689 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
cukier w ogóle uzależnia, nie tylko nasz organizm, ale również organizmy w nas bytujące. jeśli ktoś po odstawieniu cukru rzuca się nagle na niego i bez opamiętania wcina ciastka, tzn. że coś jest mocno nie tak. jeśli go coś takiego nie przerazi i nie zmieni swoim przyzwyczajeń, to z Bogiem, niech robi co chce.
w pracy siedzę w pokoju z siedmioma osobami. wszyscy jedzą źle i są uzależnieni od cukru. każdego dnia jedna osoba przynosi wielką paczkę cukierków albo kilka czekolad i tak sobie podżerają cały dzień. jak jedna z nich przychodzi z katarem - wszyscy nagle chorują. ktoś zachoruje na grypę - wszyscy ją mają. brakuje im po prostu naturalnej odporności. ale do żadnego z nich nie dociera, że dzięki zmianie nawyków odżywiania mogliby się uodpornić na ten głupi katar, przez co zaoszczędziliby na kupowaniu lekarstw. no bo jak to, mieliby nie jeść cukierków?? to nieludzkie. nawiasem mówiąc mi totalnie zwisa, jak kto wygląda (ja np. wyglądam aktualnie tragicznie). każdy niech wygląda tak, jak mu się podoba. najważniejsze, by był zdrowy. i zdawał sobie sprawę z konsekwencji, które mu grożą, jeśli nadal będzie trzymać się swojej diety. Edytowane przez motyla Czas edycji: 2015-04-26 o 13:31 |
![]() ![]() |
![]() |
#690 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Nieważne, z jakiej przyczyny ktoś stał się gruby, czy od emocjonalnego zajadania, czy od nieprawidłowej diety. Zwykle jest to kompilacja diety plus czynników emocjonalnych, środowiskowych. Ważne jest to, że podejście w stylu "grubi ludzie winni się wstydzić i zamknąć w domu" nie pomaga nikomu w niczym, a już na pewno nie pomaga w chudnięciu czy też po prostu w zdrowszym trybie życia.
Bo żeby grubi ludzie mieli aktywność fizyczną, to zwykle muszą wyjść w przestrzeń publiczną - na basen, na spacer do parku, na siłownię, gdziekolwiek, ale muszą się znaleźć w przestrzeni publicznej. Jeżeli ta przestrzeń jest wobec nich wroga i okropna, to jest mniejsza szansa, że będą się w niej swobodnie czuli. Tak samo jest z jedzeniem. Brak moralizowania jedzenia, brak oceniania osób jedzących publicznie jest kluczowy. Bo to właśnie sprzyja umiarkowaniu - np. dana osoba ogranicza słodycze i zjada coś słodkiego (coś, co naprawdę lubi i sprawia jej przyjemność) od czasu do czasu, np. w kawiarni czy restauracji. Dlatego warto, by wszyscy krzyczący "gruba osoba nie może zjeść cukierka nigdy ever!!!!!!!!!" zastanowili sie, czy sami sprzyjają kulturze zdrowia, aktywności fizycznej i dobrych wyborów żywieniowych. Dla mnie OSOBIŚCIE najtrudniejsze było stanięcie na nogi z depresji (serio było mi wszystko jedno, jak wyglądam, nie chodzi tylko o wagę, ale też o ubiór etc). Natomiast teraz nie jest mi jakoś szczególnie trudno być osobą grubą w miejscu publicznym. Czy wolałabym ważyć mniej? Tak. Czy czuje się jakimś monstrum, potworem? Nie. Czy czuje się brzydka? Czasami, ale zwykle nie. Natomiast czuję się zła, kiedy ktoś mi sugeruje, że powinnam czuć się brzydka, zła, beznadziejna, okropna. To nie pomaga w niczym, nikomu, nigdy.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:18.