|
|
#1171 | |
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 775
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ---------- Jezu, serio? To że się uprawia seks to powód do chwały? I że się niedokładnie myje?
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
|
|
|
|
#1172 |
|
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 379
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
No dobra, z tym słowem "chwała" trochę przesadziłam
Ale generalnie taka już ze mnie ekshibicjonistka społeczna, że lubię pokazywać wszem i wobec "patrzcie, jaki miałam fajny seks
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. |
|
|
|
|
#1173 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
|
|
|
|
|
#1174 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
|
|
|
|
|
#1175 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
|
|
|
|
|
#1176 |
|
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 748
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Możecie nie robić kolejnego off topu?
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
|
|
|
#1177 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Widze, że Dorotti już drugi raz do mnie wpada
Dziewczyny, proszę nie rozwalajcie fajnego wątku, to nie Plotkowe, nie oceniajcie, a jak chcecie to robić, to tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=339257 Nie wiem, bo - jak mówiłam - nie widziałam, że jestem ubrudzona
|
|
|
|
|
#1178 | |
|
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 748
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
![]() O to to
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
|
|
|
|
#1179 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
|
|
|
|
|
#1180 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 171
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Właśnie dlatego gdy kończę na zewnątrz, to dobrze się przyglądam czy nie zostały gdzieś resztki - kiedyś znalazłem na tapecie
|
|
|
|
|
#1181 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
1. Historia sprzed kilku lat. Przyszłam sobie do tż na obiadek, zjedliśmy sobie z jego rodzicami i jak zwykle poszliśmy do jego pokoju na poddaszu. Po jakimś czasie mama tż zawołała go żeby poszedł po coś tam do sklepu. Ja zostałam u niego w pokoju, i tak sobie siedzę i słyszę nagle z salonu na dole głosy jego rodziców jakieś jęki, postękiwania i teksy w stylu: " o tak, tak " , "mocniej" . I sobie myślę,że może postanowili skorzystać z nieobecności syna, a o mnie zapomnieli
albo myśleli ze poszłam z nim. No i tak siedziałam, no bo jakoś głupio zejść na dół. Finalnie, jak już tż wrócił, okazało się, że tatuś robił mamusi najzwyklejszy masaż pleców, a ona tak po prostu zawsze pokrzykuje 2. Siedzimy sobie w mieszkaniu ciotki tż (tż "opiekuje" się tym mieszkaniem, pod nieobecność ciotki). To były jakieś początki spraw intymnych miedzy nami, wiec ja zawstydzona nieco, leżymy sobie jak pan Bóg stworzył, pytam : " Ale na pewno ta ciotka nie wróci tu ani wgl nikt nas nie przyłapie?" , Tż: "No co Ty, pewnie, że nie ". I dokładnie w tym momencie rozlega się dźwięk domofonu. W życiu tak szybko nie zwinęłam wszystkich ciuchów i pobiegłam do łazienki. Okazało się, że to ulotkarz prosił o wpuszczenie na klatkę ... 3. Jesteśmy sobie u tż w pokoju. Ma pokój na poddaszu, a schody skrzypiące, więc jakby co to jest czas żeby się ogarnąć. Amory wiec i tż mówi :"Czas na okopy" . Jako że miałam sukienkę, tż pozbywa się tylko dolej bielizny i do dzieła. I tak kiedy jest sobie z głową miedzy moimi nogami, bez pukania wchodzi jego babcia ( Jakoś nie słyszeliśmy jak idzie). Na szczęście łóżko stoi w takiej wnęce, więc wydaje mi się ze babcia nic nie zauważył, bo jak gdyby nic zaczęła sobie z nami gawędzić przez dobre pół godziny |
|
|
|
|
#1182 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
To może i ja coś dorzucę
1. Jestem z moim TŻ na wyjeździe, mamy osoby pokój na poddaszu, pamiętam, że po naszych upojnych nocach jakoś nie bardzo nas interesowało sprzątanie i chowanie 'dowodów zbrodni' typu stringi leżące na podłodze, stanik, pończoch, jakieś gadżety no i oczywiście sterta zużytych prezerwatyw w koszu, myśleliśmy, że nikt tam nie wchodzi. Aż do czasu jak pewnego po południa zobaczyłam, że mamy kompletnie wysprzątany pokój, pytałam się czy to On posprzątał, stwierdził, że nie. Okazało się, że moja mama wparowała i zrobiła porządek Było nam głupio, ale jesteśmy na tyle niepoważni, że nie uczymy się na błędach i następnego dnia sytuacja się powtórzyła tylko tym razem wysprzątał partner mojej mamy -.- Myślałam, że się spalę ze wstydu ;x2. Rozjeżdzające się łóżko na wszystkie strony ![]() 3. Rozwalające się łóżko i jego i moje, tzn na przykład połamane deski ![]() 4. Pamiętam jeden raz spadłam z łóżka w tak żenujący sposób, że aż mi głupio było przed samą sobą. To było takie nieporadne, jeszcze ja calusieńka naga próbująca się ratować, masakra. 5. Jesteśmy w środku akcji, a ty nagle słyszymy klucze w drzwiach, nas sparaliżowało, ale jak już do nas dotarło co się dzieje dostaliśmy niezłego speeda Okazało się, że to dziadek mojego TŻ 6. Za głośne jęki - mieszkam w mieszkaniu o baaardzo cienkich ścianach, ostatnio podczas seksu jakoś totalnie o tym zapomniałam przez co moja współlokatorka nie mogła spać, na następny dzień głupio mi było na nią spojrzeć 7. Pojechaliśmy sobie nad jeziorko z moim TŻ, naszła nas ochota na seks w samochodzie, wszystko fajnie, pięknie dopóki na następny dzień tata mojego TŻ nie zwrócił mu uwagi, że coś zostawił w samochodzie. Okazało się, że była to ulotka z prezerwatyw ;x trochę głupio się czułam bo to był początek naszej znajomości :P Na razie to wszystko co pamiętam, jak mi się coś jeszcze przypomni to z chęcią się podzielę ^^ |
|
|
|
|
#1183 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 042
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Wieczorem pojechaliśmy do lasu na bara-bara, już po wszystkim leżę sobie na golasa z rozwartą "bramą" i nagle patrzymy, a tam jakiś facet jedzie na rowerze, jedzie, spojrzał się raz, jedzie dalej jak gdyby nigdy nic i chyba dotarło do niego co zobaczył, bo znowu spojrzał i prawie oczy mu wyszły na wierzch
Drugi raz też w lesie odpoczywamy na golasa i znów trafiliśmy na amatora natury. Te dwie sytuacje dziś wspominam z przymrużeniem oka, dopiero trzecia, gdy przyłapała nas policja, na szczęście byliśmy jeszcze w ubraniu i tylko rozmawialiśmy, sprawiła, że odechciało mi się seksu w aucie. Najbardziej wkurzało mnie, gdy jego brat na chama często chciał wejść do pokoju, bo musi zagrać w playstation z kumplami albo o coś spytać albo coś wziąć, a my np. byliśmy w trakcie albo zaraz po. |
|
|
|
|
#1184 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 21
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Jeden z najfajniejszych tematów, więc podbijam z czwartej strony
|
|
|
|
|
#1185 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 536
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Nie wiem czy nie zmyslone, ale koncowka dosc zaskakujaca
![]() http://www.papilot.pl/historie-czyte...-tragedii.html |
|
|
|
|
#1186 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 416
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
.
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
![]() |
|
|
|
|
|
#1187 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
ja też się domyślałam
|
|
|
|
|
#1188 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 536
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Ja nie, bo nigdy nie czytam poczatku
Jak czytalam to myslalam ze moze cos go ugryzlo. |
|
|
|
|
#1189 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Malbork
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Tak myslalam ze to przez ta szminke ..
__________________
Paradoksalnie - gdy masz depresyjną osobowość, lepiej dajesz sobie radę z przewlekłym bólem. Lepiej dajesz sobie radę z sytuacjami, które nie dają nadziei na poprawę. ![]() Nie warto martwić się czymś, czego nie można uniknąć. Dość będzie zmartwień, kiedy to nastąpi. |
|
|
|
|
#1190 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 12 109
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
O kurde, ale historia
![]() Pamiętam miałam dawno temu taki błyszczyk z Avonu. Mrowił okropnie
|
|
|
|
|
#1191 |
|
Szop pracz
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 875
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
To opowiem coś na temat najgorszego seksu jaki mi się zdarzył
.Jako, że byłam ze swoim tż przez pół roku w związku na odległość to jak już się spotkaliśmy byliśmy jak zwierzęta. W wakacje pojechałam z przyjaciółką do Wiednia za tydzień. Jednego dnia niespodziewanie dostałam smsa od tż "czekam na stacji metra, przyjedź jak najszybciej". Oczywiście popędziłam jakbym miała motorek w zadku . Jak już się spotkaliśmy byliśmy mega napaleni, w końcu znaleźliśmy jakiś parking z krzakami, dołkami, górkami, krajobraz po starej budowie. Zaszyliśmy się gdzieś tam i przeszliśmy do szybkiej akcji. Nie wspominam tego wspaniale ze względu na to, że krzaki były pełne insektów, ślimaków (normalnych i bez skorupy). Niektóre straciły życie pod naszymi ciałami, moimi kolanami, komary miały wyżerkę... jak skończyliśmy byliśmy cali w błocie, facet dostał uczulenia od pogryzień, a na koniec okazało się, że uciekł mu ostatni tani transport i musiał zapłacić za pociąg 50 euro (trasa 300 km) najdroższy seks w życiu.
|
|
|
|
|
#1192 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Witam wszystkich tu zebranych!
Na początek napiszę, że czytam te Wasze wpadki od jakiegoś 2012r i na prawdę jestem pełna podziwu niektórych, śmieję się wniebogłosy i jak mam tzw. zły dzień to powracam do tego i od razu promienieje. No właśnie jak już pisałam - czytam o tych wpadkach i nie sądziłam, że też trafi tu moja historia! Zacznę od tego, że nie mam 'Tż' tylko mam "Sf", czyli friend with benefit (ewentualnie fu.k friend), ale będę go nazywać Tż. Fakt faktem tak przyjaźnimy się już tak nieco ponad 4 lata, jako że ja kompletnie nie nadaje się do związków, on też nie to przyjaźnimy się i jak trzeba to chodzimy ze sobą na imprezy rodzinne, żeby nie było, że w takim wieku nie mamy nikogo... No właśnie... 13 maj! Babci urodziny, harmider w pracy i w domu, bo rodzice z zagranicy wrócili (tam mieszkają na stałe wiec rzadko przylatują), a że babcia (jubilatka) w bloku mieszka to u nas na podwórku miał być grill i cała rodzina, druga babcia w szpitalu, dzwonię do swojego TŻ i mówię mu żeby wpadał, bo z rodziną to można oszaleć, a takto oszczędzą mi chociaż głupich pytań, a potem po grillu jak już będziemy najedzeni to pójdziemy do domu babci co jest w szpitalu kwiatki popodlewać ^^ On z chęcią przyjechał ogarnięty po pracy, wszystko fajnie już po grillu po paru kieliszkach wujkowych naleweczek, wszystkim mówimy że idziemy podlewać kwiatki no i poszliśmy... Akcja się zaczyna, tu smyru, tam gilu, tu buziaczek, w końcu jesteśmy już tak rozluźnieni, dochodzi do wszystkiego ja się rozpływam w rozkoszy, on zadowolony, a tu nagle MAJOWE pod babci domem. Wszyskie sąsiadki, wszyscy się zebrali, bo u babci figurka Matki Boskiej i śpiewają "chwalcie łąki umajone"... Niestety z naszych miłych doznań nie było już czego zbierać, śmiech do końca tygodnia był... :P Tak oto ferelny 13 rozpoczął serie zdarzeń... Środa 20 maj. Jako że tydzień czasu minął od 13 maja i już po ciężkim tygoniu wypadałoby się odprężyć to dzwonię do TŻ że rodziców odrzuciłam na lotnisko, chata wolna można balować, wolne w pracy aż na dwa dni wzięłam, jesteśmy na dole w salonie, oglądamy film, zaczyna się miło i sympatycznie robić, ale nadal było czuć tą aurę rodziny na dole więc mowię mu żebyśmy przeszli na górę, bo będę się z tym lepiej czuć. Trafiliśmy na mój pokój, na dworze duchota w domu też więc okno dachowe na full, balkon uchylony, a my odpracowujemy poprzednią środę i było mi tak dobrze nagle telefon... dzwoni raz, drugi, trzeci, godzina jakaś 2/3 w nocy a telefon ciągle dzwoni, myślimy, że coś się stało, biegne do tego salonu i odbieram, a sąsiadka dzwoni, czy mogłabym być ciszej, bo jej dziecko obudziliśmy... Głupio było mi wychodzić z domu... :P "Tak więc mój drogi pamiętniczku, aż się boję co będzie następne... "---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ---------- Ach, mam jeszcze jedną historię, lecz ona jest już nieco przestarzała, ale ten sam TŻ. Obiecaliśmy sobie kiedyś (jako że sie przyjaźnimy od zawsze ze wszystkimi), że jak już każdy będę mieć prace i będzie pić "za swoje" to każdy kupi po butelce whisky i będziemy próbować nowych, droższych alkoholi niż piwo wóda i wino... Tak też się stało, pijemy, noc późna, wszyscy pijani, niektórych odprowadziliśmy do domu,inni sami poszli jako że ja mieszkam dalej, a nie można jeździć po alkoholu to zawsze zostawałam na noc (mój TŻ mieszka sam) (...) kochaliśmy się jakiś może 4 może 5 raz razem, czyli dopiero docieraliśmy do siebie jako kochankowie co lubimy, a czego nie, poznawanie ciał i takietam... Rano (pewnie godzina 15 już była :P) śpimy, cali jak nas Bóg stworzył, przutuleni do siebie nagle ktoś puka do pokoju i otwiera drzwi, na podłodze jeszcze butelka po whisky, gumki porozwalane, ciuchy też nie wiadomo gdzie, kołdra tylko przepasana przez bioderka coby się nie przeziębić, cycki na wierzchu a tam kumpel ze swoją dziewczyną na obiad mojego TŻ chcieli zaprosić (o mnie nic nie wiedzieli...) Okazało się, że wcześniej poszli spać do pokoju na górze, bo pijani byli i tak jakoś wyszło, że zapomnieliśmy o nich! Co za masakra, a tak bardzo chcieliśmy, żeby nikt nie wiedział o tym, że my coś między sobą ![]() Wtedy było nam trochę głupio, ale teraz... hahahha
Edytowane przez beautifulstory6789 Czas edycji: 2015-05-23 o 19:11 |
|
|
|
|
#1193 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Raz miałam taką ochotę na TŻ, zamarzył mi się namiętny seks, ale chciałam najpierw zrobić TŻ dobrze ustami, bo mnie to bardzo kręci.
Wszystko super, on dochodzi i w całej akcji tak się zapędziliśmy, że poczułam jego spermę w... nosie. Zaczęłam desperacko szukać chusteczki, TŻ się zorientował co się dzieje i z dzikiego seksu nici bo śmialiśmy się cały wieczór.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
|
|
|
|
#1194 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 11
|
Czytam sobie tak te wszystkie opowieści i ubaw po pachy
więc stwierdziłam że i ja coś dorzuce od siebie..Pojechałam do mojego TŻ pewnej niedzieli, jego rodziców akurat nie było w domu więc postanowiliśmy skorzystać z okazji i trochę się pobawić, niestety jednak wczas zauważyliśmy że samochód stoi pod bramą i jednak wizyta im się skróciła, poirytowani włączyliśmy sobie film w pokoju TŻ. Alee kiedy tylko zauważyłam że światło w kuchni zgasło, wzięłam się do pracy i zaczęłam pieścić swojego TŻ, rozochocony wziął się do pracy wtedy to nie było śmieszne, ale teraz ubaw po pachy
|
|
|
|
|
#1195 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 712
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Z pieczary, hahaha
|
|
|
|
|
#1196 |
|
Komandor Kociak
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 425
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
To może i ja coś opowiem, bo czytam i czytam śmieje się w niebo głosy a też niejedną śmieszną sytuację z TŻtem mieliśmy
![]() 1. Było to w zimę, gdzieś na początku stycznia tego roku. Zazwyczaj kochamy się u mnie, bo u TŻta zawsze ktos jest w domu Tym razem moi rodzice postanowili wyjechać na jeden dzień do rodziny 150 km od naszego miejsca zamieszkania, a że ja nie miałam ochoty to odmówiłam. Więc pojechali oboje razem z młodszym potomkiem (bratem XD) i mieli zostać tam na noc. TŻ przyszedł po 15, jak zwykle okropnie napalony, a że od dawna sie nie kochaliśmy (jakiś tydzień ) to przechodzimy do rzeczy. Już bez ubrań, akcja sie rozkręca i mówię do niego "co powiesz na kąpiel?" no i TŻ się zgodził. Kąpiemy się mija 30 min, godzina czas wychodzić. Spłukuję się prysznicem, TŻ nadal w wannie aż tu nagle dzwonek do drzwi Oboje wyskoczyliśmy z wanny jak oparzeni, szybko w ręczniki sie zawijamy, TŻ pochlapał mi całe kafelki wodą Zdążył polecieć do mojego pokoju, a tu się okazało, że znajomym od sąsiadów się numer mieszkania pomylił Śmialiśmy się przez cały wieczór, trzeba było posprzątać i niestety nastrój diabli wzięli 2. Tutaj uniwersalna wpadka, bo czasem kochamy się gdy nikogo nie ma w domu "chwilowo", np. godzinę lub dwie/trzy. No i często dzieje się tak, że kochamy się a mój pokój przylega do korytarza tak że słychać drzwi jak się otwierają i zamykają. Więc za każdym razem jak ktoś wchodzi, zamiast się ubierać to słuchamy jak głupki Nie raz by nas już przyłapali przez to 3. Na początku związku, jak byliśmy ze sobą koło 3/4 miesięcy TŻ wpadł do mnie rano. Moja mama pracuje na zmiany więc akurat spała. Rozebraliśmy wtedy obie koszulki i przytulaliśmy się skóra do skóry (jedno z najlepszych uczuć Ale nic sobie z tego nie zrobiła 4. Kiedyś kochaliśmy się, ale "po cichu i pod kołdrą", obok w pokoju był mój brat nie chciałam młodego skazywać na okropne widoki czy też dziwne dźwięki więc zachowywaliśmy się cicho Wszedł do pokoju jak już było po wszystkim i leżeliśmy nadzy pod kołdrą, ale domyślił się Śmiesznie było jakżeśmy z TŻtem z nim o tym rozmawiali 5. Pewnego razu kochaliśmy się tak ostro, że TŻ uderzył mi głową o ścianę ![]() Jak mi się coś przypomni to jeszcze dopiszę 6. O jeszcze mi się przypomniało, jak kochaliśmy się od tyłu i dostałam takiego orgazmu że zaczęłam szlochać i płakać, no po prostu totalnie się poryczałam A TŻ przerażony że mi coś zrobił, chciał mnie przytulić, a ja go odepchnęłam z taką ogromną siłą i mówię mu "nie!" potem żeśmy się z tego śmiali
__________________
"Cel to marzenie z datą realizacji."
Edytowane przez NiebieskaKoszula Czas edycji: 2015-05-31 o 14:51 |
|
|
|
|
#1197 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
![]() |
|
|
|
|
|
#1198 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 204
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Może nie ansza seksualna wpadka ale wpadka mojego Tż:
Było to lata temu, jak mój spał u mnie od czasu do czasu. Było lato, akurat się obudziliśmy więc jakiś seks na dzień dobry. Wszystko oczywiście po cichu itp ;-D bo na dole dziadkowie moi byli a oni święcie przekonani, że ja dziewica a mój śpi na kanapie.Zrobiliśmy co mieliśmy zrobić, Tż ubiera bokserki i zaczyna się wygłupiać. Stanął przed dzrwiami ( mam rozsuwane ), ściągnął bokserki do kolan i zaczął ruszać miednicą przód-tył, że facek mu tak śmiesznie skakał i zrobił najgłupsza rzecz w tym stanie, OTWORZYŁ DRZWI !! A przed nim moja mama hahahaha która miałą być w pracy !! Takiego wstydu sie najadł, że w ogóle nie chciał wychodzić z pokoju ;-P |
|
|
|
|
#1199 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 9 139
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#1200 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 204
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:36.







Ale generalnie taka już ze mnie ekshibicjonistka społeczna, że lubię pokazywać wszem i wobec "patrzcie, jaki miałam fajny seks
no serio





ale nie moralizujcie
albo myśleli ze poszłam z nim. No i tak siedziałam, no bo jakoś głupio zejść na dół. Finalnie, jak już tż wrócił, okazało się, że tatuś robił mamusi najzwyklejszy masaż pleców, a ona tak po prostu zawsze pokrzykuje 




